Fit life style - spełniając marzenia o szczupłej sylwetce, pełnej zdrowia i energii.

[kaarooo]

Napisane przez Apolinka

Hej

Jak ostatnio Wam pisałam swoją wagę, to było 70,4 kg, a dzisiaj rano 69,7 kg, więc siódemka z przodu sobie poszła

Jedyne co mnie martwi, to że nie jestem pewna, czy to efekt ostatniego wracania do dobrych nawyków, czy to, że byłam odwodniona po wczorajszej imprezie

Pięknie Ja też po imprezach tracę najwięcej wytańcowujesz, wypocisz, a alko wysiusiasz

U mnie dzisiaj przekroczenie granicy - 8 a nie 9 z przodu. A ostatnio wsuwam samą cukinię, żeby było dietetycznie. Kocham cukinię.
chyba trzeba sobie zakupić makaronik i piersi z kurczaka i cukinię i papryczkę

Nie mam pomysłu na śniadanie

[rombek]

Napisane przez kaarooo

Pięknie Ja też po imprezach tracę najwięcej wytańcowujesz, wypocisz, a alko wysiusiasz

U mnie dzisiaj przekroczenie granicy - 8 a nie 9 z przodu. A ostatnio wsuwam samą cukinię, żeby było dietetycznie. Kocham cukinię.
chyba trzeba sobie zakupić makaronik i piersi z kurczaka i cukinię i papryczkę

Nie mam pomysłu na śniadanie

U mnie były pancakes z garścią truskawek, mniam

[kaarooo]

Ja chyba grzecznie jajeczko na miękko zrobię sobie, bo w lodówce pustki :P

[Rubella]

Ja jak zawsze jajka na śniadanie
Dzisiaj w formie jajecznicy, do tego pomidor, garść rukoli i dwa pieczywka posmarowane awokado.
Zaga25- gratuluję! Ważne, że są efekty, ja nie mam siły na mierzenie się, zawsze mam wrażenie, że nie w tym samym miejscu się mierzę, albo za mocno zaciskam miarke
Apolinka- przy następnym ważeniu się okaże hihi
Anajaali- nic nie ma na rzeczy na pewno
Ale drazniąca sytuacja nie wiedzieć Kiedy nadejdzie
Karooo- takie pytanie: a ile kcal jesz na dzień?
Ja dzisiaj się ważyłam- 68kg, w czwartek było 68,5, a tydzień temu jeszcze 70. Także zastój wagi u mnie zakończony

Na drugie śniadanie mam sałatkę owocową: melon, mango, truskawki i otręby, a na obiad kaszę jaglaną z podsmażoną cebulką i papryką, na to na zimno rzucona rukola i oliwki czarne i zielone. Moje ograniczenie kawy wygląda tak, że dzisiaj zamiast 0,5 L kubka kawy wypilam 0,2 a potem drugą taką samą hahahaha

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

I rowerem do pracy dzisiaj pojechałam

[kaarooo]

Staram się dojść do 1500 kcl, ale.. czasami jem za mało, co nie jest dobre :/

[Rubella]

Myślę że powinnaś jeść trochę więcej, zwłaszcza że schodzisz z 90 kg i teraz Twój organizm potrzebuje o wiele więcej żeby utrzymać wagę, więc i więcej można zjeść i chudnąć, potem może się to odbić, metabolizm spowolni i kolejne kilogramy będzie trudniej zrzucić. A kalorii nie będzie z czego obcinać w diecie.

[kaarooo]

Ależ ja dobrze wiem, że powinnam jeść kalorycznie więcej, dlatego dążę do 1500 kcl Problem w tym, że potrafiłam zjeść jedynie 300kcl dziennie i przez to mam strasznie rozwalony metabolizm.
U mnie problemem jest nieregularne jedzenie i nieregularny tryb pracy. Jak mi organizm daje znać, że jest głodny nie mogę rzucić wszystkiego i iść jeść

Po prostu swego czasu zagłodziłam organizm i to się odbija po latach.

[Anjaaali]

Napisane przez Rubella

Anajaali- nic nie ma na rzeczy na pewno
Ale drazniąca sytuacja nie wiedzieć Kiedy nadejdzie

Wiem kochana miałam ostatnio to samo, denerwowałam się bardzo tym

Ja przyznaje się bez bicia wczoraj i dzisiaj - zero aktywności
Jakoś mnie upały powaliły i przespałam oba dni :/ w ogóle bez siły jestem. Ledwo funkcjonuje
Obrona w czwartek nie mam siły się uczyć
Oj dupa, dupa

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

kaarooo - bidulka tak zawirowany metabolizm masz przez nieregularne posiłki, kiedyś też tak miałam.
Współczesny tryb pracy i życia nie ułatwia regularnego trybu życia a co jeszcze utrzymania regularności posiłków.

[kala2505]

Wracam do was laseczki !
Niedługo wysmaruje jakiegoś posta tylko do pracy dojade

[kaarooo]

Napisane przez Anjaaali

kaarooo - bidulka tak zawirowany metabolizm masz przez nieregularne posiłki, kiedyś też tak miałam.
Współczesny tryb pracy i życia nie ułatwia regularnego trybu życia a co jeszcze utrzymania regularności posiłków.

Prawda? Masakra, ale nie tylko nieregularne posiłki, za dzieciaka ciągle się głodziłam No i hormony mi trochę poszalały Teraz czas na ładne spadki No i znowu waga w dół Aż się boję

Napisane przez kala2505

Wracam do was laseczki !
Niedługo wysmaruje jakiegoś posta tylko do pracy dojade

No! Bo jak nie to

Dzień dobry
Dzisiaj ładny dzień, oby się tak utrzymało, się zastanawiam nad rowerem przed pracą, ale potem może być różnie, za to mam zamiar 'pobiegać' po pracy chociaż trochę Ciekawe co mi z tego wyjdzie

[rombek]

Dzień dobry

[kaarooo]

Dzień dobry, co tam, jak tam?

[rombek]

Wczoraj zjadłam pod wieczór paczkę chipsów na spółkę z TŻ :/ Ale poza tym dzień był niezły, piłam dużo wody i herbat, wysiadałam z autobusu na wcześniejszych przystankach i poćwiczyłam w domu Zła jestem na siebie, bo mimo że obwody stoją, to czułam się smukło i lekko, a tak głupio to zepsułam.

[Anjaaali]

U Was same spadki a u mnie znów waga wariuje, stanęłam dzisiaj nie potrzebnie na wagę i znów wzrost Aj nie wiem co się dzieje buuuu... ;(

Po za tym problemem dzisiaj dowiedziałam się w pracy że jestem kandydatką na lidera zmiany nocnej!? Ja? byłam w szoku zastanawiam się czy próbować.
Nawet moje warunki ta praca by spełniła pełen etat, ale znów ciągłe zmiany nocne :/ i znów mam zmartwienie co tu zrobić.

Zaraz mykam na rowerek a potem będę siedziałą w materiałach do obrony, już mam stresik

Mam tyle do powiedzenia na mojej prezentacji że nie wiem na czym się powinnam skupić dokładnie żeby czasem za długo ich nie nudzić.

A jak u Was dzień się zaczął?

[kaarooo]

Napisane przez rombek

Wczoraj zjadłam pod wieczór paczkę chipsów na spółkę z TŻ :/ Ale poza tym dzień był niezły, piłam dużo wody i herbat, wysiadałam z autobusu na wcześniejszych przystankach i poćwiczyłam w domu Zła jestem na siebie, bo mimo że obwody stoją, to czułam się smukło i lekko, a tak głupio to zepsułam.

Czyli miałaś dobry dzień ogólnie. Ja zjadłam wczoraj parówki zapiekane z serem, masakra! Ale spadek był, bo doszłam do 1500kcl. Ale dzisiaj się boję, że znowu coś zjem nie tak, najwyżej w pracy coś wymyślę. Więcej białka i wody, dużo ruchu i te nieszczęsne parówki (bo rano też wciągnęłam) zniweluję. Ajj.. zła jestem na siebie

Napisane przez Anjaaali

U Was same spadki a u mnie znów waga wariuje, stanęłam dzisiaj nie potrzebnie na wagę i znów wzrost Aj nie wiem co się dzieje buuuu... ;(

Po za tym problemem dzisiaj dowiedziałam się w pracy że jestem kandydatką na lidera zmiany nocnej!? Ja? byłam w szoku zastanawiam się czy próbować.
Nawet moje warunki ta praca by spełniła pełen etat, ale znów ciągłe zmiany nocne :/ i znów mam zmartwienie co tu zrobić.

Zaraz mykam na rowerek a potem będę siedziałą w materiałach do obrony, już mam stresik

Mam tyle do powiedzenia na mojej prezentacji że nie wiem na czym się powinnam skupić dokładnie żeby czasem za długo ich nie nudzić.

A jak u Was dzień się zaczął?

Jak awans liczy się z kasą, to chyba.. dobrze? Ale to sobie musisz przemyślec. A nie jesteś przed @ może dlatego waga świruje?

[Anjaaali]

Są plusy i minusy tej posady dlatego Taj rozmyslam ale złoże cv do konkursu sprobuje

Okres za jakieś 2 tyg bedzie dopiero.
Mialam iść na rower ale oponki okazały sie flaczkami zrobiłam sobie spacerek zamiast jazdy rowerem.

[Apolinka]

A ja dzisiaj póki co mam dobry dzień, zjadłam dwie wasy z szyneczką rano, potem kawka, następnie szklanka kefiru, zupa jarzynowa i za chwilę zjem borówki Brakuje mi opcji na kolację, ale coś jeszcze zdążę wymyślić

[Anjaaali]

Ja siedze i powtarzam jak mantre moje przemówienia na obronę co chwile coś zmieniajac. Popijam sobie do tego wodę
Na obiad chlodnik z szpinakiem

[mycha9393]

próbowałyście tych koktajli z herbalife lub innych firm?
Dostałam od klientki bo wie, że się odchudzam i się zastanawiam czy jest sens to pić

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Anjaaali

Ja siedze i powtarzam jak mantre moje przemówienia na obronę co chwile coś zmieniajac. Popijam sobie do tego wodę
Na obiad chlodnik z szpinakiem

ja to samo. Mam tak mądry temat, że nie mogę go zapamiętać ;P
Jutro obrona

[Rubella]

Dzień dobry
U mnie na śniadanie omlet z papryką, żółte pomidorki koktajlowe, pieczywko blonnikowe z awokado i kawa. Teraz melona i truskawki z otrębami zjadłam i na obiad mam soczewicę z warzywami w pudełku i zapomniałam wziąć widelca

Do pracy rowerem pojechałam, może skończę wcześniej to ten nieszczęsny obiad już w domu zjem

[incognito6]

Hellou babeczki

Tesknilyscie?


Anja, Mycha, kciukasy za obrony

Ja przyznaje sie bez bicia, ze na wage nawet nie stanelam, czuje, ze bylby lekki wzlot, a nie chce sie dobijac, tym bardziej ze jestem przed @
Cwiczyc w tym tygodniu tez mi sie nie chcialo, dieta tak sobie, pare dni laczylam bialka z weglowodanami . No ale nic, jutro ide do pracy, wtedy zawsze latwiej mi utrzymac regularnosc posilkow niz kiedy siedze w domu

Jedny jednak moge siepochwalic. Zyje juz 5 tygodni bez slodyczy

Ostatnio tez mam burze w mozgownicy, bo kombinuje z moimi wlosami i nadal nie jestem zadowolona z efektow. Ale jeszcze pewnie troche potrwa, zanim znajde idealny sposob pielegnacji

[kala2505]

Napisane przez kaarooo

No! Bo jak nie to

Jestem już

Napisane przez Anjaaali

A jak u Was dzień się zaczął?

U mnie bardzo ładnie dietowo dzisiaj
I poćwiczyłam nawet 30min HIIT - co to była za masakra

Napisane przez mycha9393

Jutro obrona

KOCHANA TO MOCNE KCIUKI TRZYMAM !!!
Daj znać po koniecznie !!!

Hej dziewuszki ponownie
Co ja miałam za weekend do teraz nie mam głosu
Było super ! Panieński 10/10 , o 7 rano byłam w domu

Oczywiście dieta w sobotę była przez cały dzień ładna, aż do wieczora - bo zjadłam 2 kawałki tortu i o 5 rano kebaba z frytkami i w domu 2 kromki żytniego chlebka z serkiem białym
Także ten no

W niedziele zjadłam magnuma i indyjskie żarcie i wypiłam małego radlera bo rozdawali za darmo - to jak miałam nie wziąć

Za to na swoją obronę mam trening w sobotę killera chodakowskiej + dodatkowe 10min jej filmików z FB
A w niedziele z TŻ zrobiliśmy sobie ponad 5km spacer, więc też na kacu kalorie spalone

Wczoraj już normalnie trening - wyzwanie też Ewki a dziś ten HIIT, także jade równo dalej
Jakoś wyrzutów nie mam mocnych

A Wy myślicie że powinnam ? Nie było źle chyba co ?

[zaga25]

Trzymam kciuki za wasze obrony. Trzymajcie się ciepło.
U mnie waga stanęła. Nie wiem co się dzieje. I znowu mam problemy z zaparciami.

[kala2505]

Napisane przez zaga25

Trzymam kciuki za wasze obrony. Trzymajcie się ciepło.
U mnie waga stanęła. Nie wiem co się dzieje. I znowu mam problemy z zaparciami.

A ja własnie ostatnio parę razy kibelek odwiedzam, takie mam trwaienie

Zaga a co z węglami? Powprowadzałaś je ?
Bo to może być od tego

[zaga25]

Tak. Jestem na pełnej II fazie. Za mało nerwów w pracy

[Anjaaali]

Napisane przez mycha9393

próbowałyście tych koktajli z herbalife lub innych firm?
Dostałam od klientki bo wie, że się odchudzam i się zastanawiam czy jest sens to pić

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



ja to samo. Mam tak mądry temat, że nie mogę go zapamiętać ;P
Jutro obrona

trzymam kciuki mocno, mocno!!!
Ja wczoraj wystąpiłam przed TŻ z prezentacją pracy i co? na początku pomyliłam się w tytule pracy
Jadę dzisiaj nareszcie rowerkiem do pracy Miałam dzięki temu później wstać, ale wyszło jak wyszło, nerwy przed jutrem dają się we znaki spać nie mogę
incognito6 - tęskniłyśmy i nie dziękuje
zaga25 - mam to samo :/ nerwy dają mi się we znaki :/
co do pracy zdecydowałam się zanieść CV i zgłosić się do konkursu na tego lidera zobaczymy co dalej będzie

---------- Dopisano o 04:01 ---------- Poprzedni post napisano o 03:58 ----------

a tak apropo miałam napisać ostatnio, ale jak zwykle zapomniałam
W niedziele aktualizujemy pierwszy post kilka osób pojawiło się później już zniknęło i nie wróciło do nas, także uaktualnimy osobomi aktywnymi główny pościk

[kala2505]

Napisane przez Anjaaali

W niedziele aktualizujemy pierwszy post kilka osób pojawiło się później już zniknęło i nie wróciło do nas, także uaktualnimy osobomi aktywnymi główny pościk

Może się pojawię

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Ja dziś od rana witam Was śniadankiem - owsianka z truskawkami + nektarynką + serek wiejski cały i do tego jagody goji
Uwielbiam

Kupiłam sobie wczoraj też te nasionka CHIA i będę robić pudding
Dziś dodałam sobie do koktajlu - mam szpinak z bananem jabłkiem i selerem

[rombek]

U mnie jajecznica z cebulką i kilkoma plastrami śląskiej, koktajl z jarmużu, truskawek i banana i kawałek domowego sernika na zimno

[Rubella]

Ja wczoraj wypilam z koleżanką dwa piwa
No ale poza tym dzień dietetycznie idealny!

Dziś w menu:
*2 jajka sadzone, dwie grzanki z awokado i pomidorem+ kawa
*jabłko z cynamonem i mango z otrębami
*sałatka z fasolą gotowana, oliwą, papryką, pomidorem i sosem: łyżka oliwy, łyżka musztardy francuskiej+ przyprawy
*grillowany kurczak+ warzywa

Karooo- jeszcze odnośnie metabolizmu. Ja też mam za sobą takie ekscesy jak diety składające się z 5 wafli ryzowych i pomidora na dzień (około 4-5 lat temu). I długo mi zajęło w miarę stopniowe zwiększanie kalorycznosci. Oczywiście tylam przy tym, ale było to na pewno lepsze niż po glodowce rzucić się na jedzenie. I co mogę powiedzieć:
Ogólnie to ja zawsze jem 4 posiłki zamiast rekomendowanych 5. Jak jadłam 5 to było to dla mnie nienaturalne. Musiałam bardziej patrzeć na zegarek niż na głód i w rezultacie cały czas myślałam o jedzeniu i cały czas byłam głodna
I czytałam jakiś artykuł, że w rzeczywistości nie ma żadnej większej różnicy, jeśli chodzi o metabolizm, czy jemy 3 posiłki czy 5 w ciągu dnia. Metabolizm zwalnia gdy często jesteśmy głodni, nie wiem jak u Ciebie z tymi godzinami pracy, ale możesz jeść mniej posiłków ale większych, jak na nocki pracujesz to może w ciągu dnia normalnie posiłki, a w nocy warzywa, żeby głodnym nie być i żeby godziny największych posiłków były jednak stałe. Nie wiem jaki charakter ma Twoją pracą, ale ja przewinelam się przez tyle różnych i nigdy nie było tak, żeby przez 8 godzin nie mieć przerwy czy chwili na zjedzenie.
Ja będąc przy ok. 1300 kcal, gdzie ani na tym nie tylam, ani nie chudlam zdecydowałam się na dietę 3d chilli. Dieta miała tak właśnie mniej więcej 1300 kcal na dzień i schudłam na niej, nie pamiętam ile, ale byłam zadowolona. W tej diecie używa się bardzo dużo przypraw i one wpływają na przyśpieszenie przemiany materii. Także polecam, może nawet nie tą dietę, co właśnie dużo przypraw. Np. Kurkuma, chilli, pieprz, curry przyspieszają przemianę materii, cynamon reguluje poziom cukru we krwi. Ja jak jem jakąś owsianke czy owoce to posypuje często cynamonem, potem dłużej jestem nasycona, bo mi po pół godzinie cukier nie skacze

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Anajaali- też chcę się tam pojawić
Chyba nie będziesz wertować poprzednich postów, więc może napiszmy (te których tam nie ma) jak u nas z wagą. Ja, jeszcze zanim do Was dołączyłam to startowałam z 75kg, teraz jest 68, a dażę do 62. Przy wzroście 172 cm wzrostu

[Anjaaali]

Skarbie w weekend uzupełnimy posta aktualnymi uczestniczkami, jesteś jedną z aktywniejszych na pewno się tam znajdziesz ;*

A ja siedzę w materiałach i powtarzam powtarzam żołądek ściśnięty na supełek

Dodatkowy stres mam bo jeszcze przygotowuje się do rozmowy na lidera zespołu, ale najpierw obrona potem praca.

Ja już 5 dzień wprowadziłam gimnastykę poranną i wieczorną, takie 15-20 minut wygibasków, skłony, wymachy, skrętoskłony

Dzisiaj do pracy i z pracy rowerkiem, może jeszcze czepię się hula hop na trochę jak dam radę, ale ze stresu mam takie wszystko spięte gorącą kąpiel mam tez w planie w ramach relaksu na wieczór