IX miesiąc zaczynamy, Nogi ciągle zaciskamy :) Lipcówki 2016 część IX

[nutik]

Beatusia, nie bagatelizuj tej nogi! Poczekaj na TŻ i jedźcie do lekarza. A swoją drogą, myślę, że zachował się źle w stosunku do Ciebie, dobrze by było, gdybyś mu to uświadomiła.

[beatusia10]

Napisane przez kamila_509

Jestem zla pralam pościel od Muni w 40 stopniach i mi wyblakla brzydkie plamy się zrobiły. Nie mam pojęcia co było powodem bo żadna z Was nie miała takiej akcji więc to nie wina Muni ani tkaniny raczej ;(
Az się poryczalam bo była taka śliczna i teraz wygląda jakby przeszła conajmniej 30 lat użytkowania
Czemu zawsze ja mam takie problemy

Ale to same poszewki?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez nutik

Olutka, Beatusia, Ananka, dzięki za podtrzymywanie wiary, że się jeszcze uda. Może już wczoraj byłam strasznie wykończona, stąd te myśli...chyba jednak lepiej się spiąć, macie rację.

Na pewno sie uda! Badz dobrej mysli ☺ poza tym patrz,ile kciukow bedziesz miala! 😚

[kamila_509]

Tak. Sama poszewka

[beatusia10]

Napisane przez nutik

Beatusia, nie bagatelizuj tej nogi! Poczekaj na TŻ i jedźcie do lekarza. A swoją drogą, myślę, że zachował się źle w stosunku do Ciebie, dobrze by było, gdybyś mu to uświadomiła.

Eh,z Nim jest cos nie tak. Pisze do mnie co z noga i ze musi szybe naprawic. To napisalam co z noga,szyby nie skomentowalam. A ten do mnie,ze on dzis pracuje do pozna,jutro tez i lipa. No to odpisalam,ze szyby tez w takim razie nie naprawi. Odpisal,ze musi pojechac i zostawic auto a do szpitala moze dzis pojedzoemy jak uda sie wczesniej skonczyc prace. Teraz do mnie dzwoni z tekstem,ze On ma dosc, bo szybe zaraz bedzie trzeba kupic nowa, ze mna cyrk, roboty w ch.. i jeszcze blender sie popsul. I co On ma teraz zrobic? No to mowie,ze isc do psychiatry. Bo ma 4 problemy i nie potrafi ogarnac? Ja na noge nie umre,wiec jeden problem ma z glowy,bo skoro pracuje to nic sie przeciez nie da zrobic. Jak dostaniemy kase to zostawi auto i naprawia szybe. Jak za duzo roboty, to niech ktos przyjdzie do pomocy. A blender reklamowac i wszystko rozwiazane. To ten do mnie,czy ja sobie pojade sama do szpitala. I ze na szybe nie ma kasy,bo ja dostane marne 800zl a On dopiero 10. 1/3 wyplaty a trzeba kredyt zaplacic i jeszcze 1.5tys. oddac,ktore pozyczyl na auto. I za auto podatek trzeba zaplacic i w ogole. No kabaret. Sa rzeczy wazne i wazniejsze i tyle. Ja nie wiem co Jemu sie dzieje. Chyba naprawde jest juz mocno przemeczony,bo pracuje prawie codziennie. A jak juz ma wolne to trzeba zalatwic to,tamto,siamto i i tak nie odpocznie.
Eh. To sie nagadalam 😕

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez kamila_509

Tak. Sama poszewka

No to przykre,ale pomysl,ze to nie kocyk czy cos wiekszego.. ale masz pretekst do zamowienia nowej 😉 nie,no wiem,ze Ci nie smiesznie teraz.

A tak swoja droga to Ty- nasze watkowe dziecko pecha powinnas sie chyba zaprzyjaznic z naszym watkowym dzieckiem szczescia (Olutka ofc)☺☺☺☺

[nutik]

Beatusia...czyli to z przemęczenia...Też przeżywa, że tyle rzeczy na raz, dziecko w drodze. Takie sytuacje sprzyjają konfliktom. Przetrwacie to, uszy do góry! Ja czasem się na mojego złoszczę, zrobię mu awanturę, a potem żałuję, jak sobie przypomnę, że przecież on też ma dużo rzeczy na głowie i jeszcze żałobę po bliskich :/

[kamila_509]

Napisane przez beatusia10

Eh,z Nim jest cos nie tak. Pisze do mnie co z noga i ze musi szybe naprawic. To napisalam co z noga,szyby nie skomentowalam. A ten do mnie,ze on dzis pracuje do pozna,jutro tez i lipa. No to odpisalam,ze szyby tez w takim razie nie naprawi. Odpisal,ze musi pojechac i zostawic auto a do szpitala moze dzis pojedzoemy jak uda sie wczesniej skonczyc prace. Teraz do mnie dzwoni z tekstem,ze On ma dosc, bo szybe zaraz bedzie trzeba kupic nowa, ze mna cyrk, roboty w ch.. i jeszcze blender sie popsul. I co On ma teraz zrobic? No to mowie,ze isc do psychiatry. Bo ma 4 problemy i nie potrafi ogarnac? Ja na noge nie umre,wiec jeden problem ma z glowy,bo skoro pracuje to nic sie przeciez nie da zrobic. Jak dostaniemy kase to zostawi auto i naprawia szybe. Jak za duzo roboty, to niech ktos przyjdzie do pomocy. A blender reklamowac i wszystko rozwiazane. To ten do mnie,czy ja sobie pojade sama do szpitala. I ze na szybe nie ma kasy,bo ja dostane marne 800zl a On dopiero 10. 1/3 wyplaty a trzeba kredyt zaplacic i jeszcze 1.5tys. oddac,ktore pozyczyl na auto. I za auto podatek trzeba zaplacic i w ogole. No kabaret. Sa rzeczy wazne i wazniejsze i tyle. Ja nie wiem co Jemu sie dzieje. Chyba naprawde jest juz mocno przemeczony,bo pracuje prawie codziennie. A jak juz ma wolne to trzeba zalatwic to,tamto,siamto i i tak nie odpocznie.
Eh. To sie nagadalam 😕

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


No to przykre,ale pomysl,ze to nie kocyk czy cos wiekszego.. ale masz pretekst do zamowienia nowej 😉 nie,no wiem,ze Ci nie smiesznie teraz.

A tak swoja droga to Ty- nasze watkowe dziecko pecha powinnas sie chyba zaprzyjaznic z naszym watkowym dzieckiem szczescia (Olutka ofc)☺☺☺☺

Powiem Ci tak: mój T ma ostatnio też taki okres, że wszystko go przerasta, gdzie zwykle to on zawsze ogarniał problemy, umiał logicznie myśleć, podejmował dobre decyzje. Teraz chodzi nerwowy, alergicznie reaguje na każdą sugestie, że coś jeszcze trzeba kupić albo poważnego zrobić. Ciągle coś nam wyskakuje: a to kara na auto, a to zaległy podatek, a to ubezpieczenie, a to rejestracja, a to się popsuje wanna, a to dziura w podłodze, a to balkon się wali, dziecko w drodze a miejsca mało na wszystko, tu trzeba coś kupić, tam auto się zepsuje, lodówka nowa kupiona a pieniędzy na koncie coraz mniej. Zdaje sobie sprawę, że teraz już tak ciężko będzie i nie jest w stanie tego ogarnąć jeszcze. Do tego stres w pracy...

I wychodzi właśnie tak jak u Twojego. On ma wszystkiego dosyć i przestaje racjonalnie podchodzić do problemów. Wszystko go przerasta...

Mój T też ciągle pracuje. Od poniedziałku do soboty najczęściej i w niedziele pomaga mi w domu albo sam sobie zajęcia szuka bo nie lubi marnować czasu.

Chyba po prostu potrzebuje porządnie odpocząć twój mąż.

Jak noga?

[beatusia10]

Dzieki dziewczyny 😚 no wlasnie tez tak mysle,dlatego nie wieszam po Nim psow. Tylko,zeby On jeszcze posiedzial w domu jak w koncu ma to wolne. A On zawsze albo mecz,albo cos trzeba zalatwic i niby wychodzimy na chwile,a nie ma nas pol dnia. I jeszcze milion telefonow z pracy.

Noga bez zmian. Siedzimy teraz na balkonie,to mam wrazenie,ze przy cieple bardziej spuchla.

[kamila_509]

Napisane przez beatusia10

Dzieki dziewczyny 😚 no wlasnie tez tak mysle,dlatego nie wieszam po Nim psow. Tylko,zeby On jeszcze posiedzial w domu jak w koncu ma to wolne. A On zawsze albo mecz,albo cos trzeba zalatwic i niby wychodzimy na chwile,a nie ma nas pol dnia. I jeszcze milion telefonow z pracy.

Noga bez zmian. Siedzimy teraz na balkonie,to mam wrazenie,ze przy cieple bardziej spuchla.

Kurcze źle to wygląda jeśli spuchła :/

[beatusia10]

Napisane przez kamila_509

Kurcze źle to wygląda jeśli spuchła :/

Ale to ciagle nie jest wielka opuchlizna.

[kamila_509]

Nie wiem co Ci poradzić bo nigdy nie miałam wypadku ze skręceniem ani zlamaniem.
Sama chyba musisz wiedzieć kiedy jest moment, że trzeba już interweniowac

[Ananka]

Beatusia- na pewno to z przemęczenie i stresu, pewnie ma wrażenie, że nie panuje nad wszystkim i stąd te nerwy. Przy zwichnieciu to chyba nie dostałabys gipsu, tylko taki jakby ochraniacz zdejmowany, nie pamiętam jak to się nazywa, ale mój kolega coś takiego nosił.

[kamila_509]

Chyba wkłada się w langete ( tak to się mówi?? )

[kulkatm]

Ja myślę ze do tego wszystkiego dochodzi stres że to już prawie koniec ciazy i w każdej chwili moze się zacząć poród. Mój Tz tez chodzi taki przemeczony że nie raz przed 22 zasnie i nawet nie wie kiedy. Jak sie sypie to wszystko na raz, my teraz remont mieszkania, Tzta nowa praca, organizacja rzeczy dla malucha, moja ciąża, do tego jeszcze on kończy studia w PL i co chwilę lata na egaminy i zaliczenia a i tak ciągle mu albo coś przełożą ze nie może jednak być albo ktoś inny nawali i biedny juz nic nie ogarnia, wiec czasami to nie reaguje na te jego teksty bo widze ze jest przemeczony, co oczywiście nie zmienia faktu że troche więcej zainteresowania mną by nie zaszkodziło no ale..

[Margosia__]

Napisane przez _Inka__

Ja z 1 mam póki co tylko Pampers Premium. Dokupię jeszcze chyba Dady i będzie ok. Jak będzie potrzebnych więcej to zawsze można poskoczyć do sklepu. Szybko też pewnie przechodzi się na 2.

Ja uzywalam tylko jedno opakowanie 1 i przeszlismy na 2
Kolezanka miala duzego dzidziusia i od razu mieli 2

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez alloffkowa

Dlatego ja nie do końca wierzę w te wymiary USG, mimo że mój ginekolog ma naprawdę dobry sprzęt to patrzę na tą wagę przymrużeniem oka...

W pierwszej ciazy miesiac przed terminem bylam na wizycie i moja gin (miala ze sto lat doswiadczenia a sama ze dwiescie :p) pomacala mi brzuch i powiedziala, ze urodzi sie 3300 i wiecie... urodzil sie 3300 usg nie umiala obslugiwac

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[mamaNiny]

Beatusia, współczuję sytuacji :-( noga jak tylko lekko skrecona, to po 72 godzinach powinno przejść. staraj się trzymać ją w górze i smarować altacetem albo czymś podobnym okłady z lodu też pomogą.. Kiedyś w pracy na bankowych marmurach wyrżnęłam :-(

Nie polecam malowania łóżeczka w 9m miesiącu :-( boli mnie brzuch :-( a dopiero raz całość pomalowalam.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kamila_509]

Napisane przez mamaNiny

Beatusia, współczuję sytuacji :-( noga jak tylko lekko skrecona, to po 72 godzinach powinno przejść. staraj się trzymać ją w górze i smarować altacetem albo czymś podobnym okłady z lodu też pomogą.. Kiedyś w pracy na bankowych marmurach wyrżnęłam :-(

Nie polecam malowania łóżeczka w 9m miesiącu :-( boli mnie brzuch :-( a dopiero raz całość pomalowalam.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Biedna
Domyślam się, że Ci ciężko... mąż nie może Ci pomóc?

[_Inka__]

Napisane przez kamila_509

Tetry też się prasuje?

Ja prasowałam wszystkie pieluchy, tetry też

[kamila_509]

Wyprasowalam na dwie raty. Ufff

[beatusia10]

Napisane przez Ananka

Beatusia- na pewno to z przemęczenie i stresu, pewnie ma wrażenie, że nie panuje nad wszystkim i stąd te nerwy. Przy zwichnieciu to chyba nie dostałabys gipsu, tylko taki jakby ochraniacz zdejmowany, nie pamiętam jak to się nazywa, ale mój kolega coś takiego nosił.

Przy zwichnieciu to nie wiem, ale z 5-6 lat temu skrecilam kostke i dostalam gips 😕 moze juz sie tego nie praktykuje 😉 wtedy to w ogole poznalam meza ❤ bylismy nad morzem i potknelam sie na schodku rano. Poszlismy na plaze,siedzielismy tam caly dzien, a pozniej jeszcze spacerowalam z mezem do wschodu slonca. Rano wyruszylismy do domu. A nastepnego dnia chirurg i gips 😉

[kamila_509]

Napisane przez beatusia10

Przy zwichnieciu to nie wiem, ale z 5-6 lat temu skrecilam kostke i dostalam gips 😕 moze juz sie tego nie praktykuje 😉 wtedy to w ogole poznalam meza ❤ bylismy nad morzem i potknelam sie na schodku rano. Poszlismy na plaze,siedzielismy tam caly dzien, a pozniej jeszcze spacerowalam z mezem do wschodu slonca. Rano wyruszylismy do domu. A nastepnego dnia chirurg i gips 😉

Romantycznie

[olutka]

Margosia, położna mi mówiła, że wiele starszych położnych też po 'zmacaniu' perfekcyjnie potrafi określić wagę dziecka, o wiele precyzyjniej niż usg...

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

A Ciebie MamaNiny, podziwiam za to malowanie. Ja bym się nie podjęła, chyba że ktoś by mi to łóżeczko na stół wstawił, żeby nie było trzeba się do niego schylać

[beatusia10]

Napisane przez kulkatm

Ja myślę ze do tego wszystkiego dochodzi stres że to już prawie koniec ciazy i w każdej chwili moze się zacząć poród. Mój Tz tez chodzi taki przemeczony że nie raz przed 22 zasnie i nawet nie wie kiedy. Jak sie sypie to wszystko na raz, my teraz remont mieszkania, Tzta nowa praca, organizacja rzeczy dla malucha, moja ciąża, do tego jeszcze on kończy studia w PL i co chwilę lata na egaminy i zaliczenia a i tak ciągle mu albo coś przełożą ze nie może jednak być albo ktoś inny nawali i biedny juz nic nie ogarnia, wiec czasami to nie reaguje na te jego teksty bo widze ze jest przemeczony, co oczywiście nie zmienia faktu że troche więcej zainteresowania mną by nie zaszkodziło no ale..

Moze i tak,chociaz moj to zdaje sie w ogole ta ciaza nie przejmowac. Ostatnio mi powiedzial,ze mam juz konczyc te ciaze,bo strasznie sie Jemu nie podobam w ciazy,bo On sie boi brzucha. Jak Go Maly kopnie to od razu ucieka ode mnie. No ale ostatnio powiedzial,ze musimy wybrac to imie,bo Jego to strasznie wkurza,bo jak On do dziecka ma mowic.. a ja oczy jak 5zl i mowie,ze On przeciez w ogole nie mowi do dziecka,to po co Mu to. Stwierdzil,ze jasne, On to w ogole nic nie robi ☺

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez mamaNiny

Beatusia, współczuję sytuacji :-( noga jak tylko lekko skrecona, to po 72 godzinach powinno przejść. staraj się trzymać ją w górze i smarować altacetem albo czymś podobnym okłady z lodu też pomogą.. Kiedyś w pracy na bankowych marmurach wyrżnęłam :-(

Nie polecam malowania łóżeczka w 9m miesiącu :-( boli mnie brzuch :-( a dopiero raz całość pomalowalam.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Skoro tak mowisz to moze faktycznie odpuszcze ten szpital. Zreszta zobaczymy,o ktorej szanowny maz wroci. Jak dzis nie pojedziemy to juz pozniej bez sensu.

[kamila_509]

Napisane przez beatusia10

Moze i tak,chociaz moj to zdaje sie w ogole ta ciaza nie przejmowac. Ostatnio mi powiedzial,ze mam juz konczyc te ciaze,bo strasznie sie Jemu nie podobam w ciazy,bo On sie boi brzucha. Jak Go Maly kopnie to od razu ucieka ode mnie. No ale ostatnio powiedzial,ze musimy wybrac to imie,bo Jego to strasznie wkurza,bo jak On do dziecka ma mowic.. a ja oczy jak 5zl i mowie,ze On przeciez w ogole nie mowi do dziecka,to po co Mu to. Stwierdzil,ze jasne, On to w ogole nic nie robi ☺

O matko
Jakoś strasznie to brzmi co opisałaś ....
Jak można tak mowic? Skończ ciążę bo mi się nie podobasz?!
Bo mu brzuch przeszkadza ??
Wtf?!

Przepraszam, że zapytam ale ciąża była planowana?

[aglo_mammy]

Witam się
Tż pojechał na piłkę więc ja leżę i was nadrabiam


Beatusia - przykra sprawa z tą noga, ja nigdy nie miałam żadnych złamań itp. więc nawet nie wiem co poradzić


Margosia - ale czad z tą wagą :-D na macacza


Ja narazie pampki mam z tych tańszych (dada i tesco) a jak nie będą pasować to będziemy testować inne


Uwaga chwalę się :-D

[kamila_509]

Napisane przez aglo_mammy

Witam się
Tż pojechał na piłkę więc ja leżę i was nadrabiam


Beatusia - przykra sprawa z tą noga, ja nigdy nie miałam żadnych złamań itp. więc nawet nie wiem co poradzić


Margosia - ale czad z tą wagą :-D na macacza


Ja narazie pampki mam z tych tańszych (dada i tesco) a jak nie będą pasować to będziemy testować inne


Uwaga chwalę się :-D

Jakie świetne kolory!!!

[beatusia10]

Napisane przez kamila_509

O matko
Jakoś strasznie to brzmi co opisałaś ....
Jak można tak mowic? Skończ ciążę bo mi się nie podobasz?!
Bo mu brzuch przeszkadza ??
Wtf?!

Przepraszam, że zapytam ale ciąża była planowana?

Hehe,no planowana mniej wiecej 😉 na wiosne mielismy sie starac a zaszlismy jesienia 😉
To nie chodzi o to,ze Jemu sie wizualnie nie podobam,bo mam brzuch i w ogole (chociaz w pierwszym momencie tez tak to odebralam),ale o to,ze On sie boi dziecka w brzuchu. Dziecko na zewnatrz to inna bajka,ale kopanie albo jak nagle jakas czesc cialka wystaje przez brzuch, to juz jest science fiction 😉 moj brat tez ma takie odczucia,bo ostatnio mi bratowa mowila,wiec to nie jest ewenement.

[kamila_509]

Napisane przez beatusia10

Hehe,no planowana mniej wiecej 😉 na wiosne mielismy sie starac a zaszlismy jesienia 😉
To nie chodzi o to,ze Jemu sie wizualnie nie podobam,bo mam brzuch i w ogole (chociaz w pierwszym momencie tez tak to odebralam),ale o to,ze On sie boi dziecka w brzuchu. Dziecko na zewnatrz to inna bajka,ale kopanie albo jak nagle jakas czesc cialka wystaje przez brzuch, to juz jest science fiction 😉 moj brat tez ma takie odczucia,bo ostatnio mi bratowa mowila,wiec to nie jest ewenement.

No ale mówić to na głos? :/ przecież taka jest natura, no co zrobisz.
Dobrze, że ciąża nie trwa wiecznie i potem już jest mniej fiction a więcej science

[beatusia10]

Napisane przez kamila_509

No ale mówić to na głos? :/ przecież taka jest natura, no co zrobisz.
Dobrze, że ciąża nie trwa wiecznie i potem już jest mniej fiction a więcej science

A niby to baby sa jakies inne 😆😆

[mamaNiny]

Napisane przez kamila_509

Biedna
Domyślam się, że Ci ciężko... mąż nie może Ci pomóc?

Ehh, przeszlifował wszystko wczoraj. Ja malowałam a on grał na konsoli :-( dzisiaj jak kończyłam łóżeczko, to płakałam a on za odkurzanie się wziął. W końcu mu powiedziałam, że może łaskawie by mi pomógł, bo mnie tak boli,że chyba zaraz urodzę. To dokończył malować. Teraz mówię mu, że można już drugi raz to tylko tekst pewnie tak. Szczerze, to nie spodziewałam się, że taki problem będę z tym miała.

Napisane przez olutka

Margosia, położna mi mówiła, że wiele starszych położnych też po 'zmacaniu' perfekcyjnie potrafi określić wagę dziecka, o wiele precyzyjniej niż usg...

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

A Ciebie MamaNiny, podziwiam za to malowanie. Ja bym się nie podjęła, chyba że ktoś by mi to łóżeczko na stół wstawił, żeby nie było trzeba się do niego schylać

Niestety trzeba było pomalować. Lakier się pościerał. Żałuję, że nowych mebli nie zamawiałam. Teraz pewnie nie zdążyłyby przyjechać.

Napisane przez beatusia10

Moze i tak,chociaz moj to zdaje sie w ogole ta ciaza nie przejmowac. Ostatnio mi powiedzial,ze mam juz konczyc te ciaze,bo strasznie sie Jemu nie podobam w ciazy,bo On sie boi brzucha. Jak Go Maly kopnie to od razu ucieka ode mnie. No ale ostatnio powiedzial,ze musimy wybrac to imie,bo Jego to strasznie wkurza,bo jak On do dziecka ma mowic.. a ja oczy jak 5zl i mowie,ze On przeciez w ogole nie mowi do dziecka,to po co Mu to. Stwierdzil,ze jasne, On to w ogole nic nie robi ☺

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------


Skoro tak mowisz to moze faktycznie odpuszcze ten szpital. Zreszta zobaczymy,o ktorej szanowny maz wroci. Jak dzis nie pojedziemy to juz pozniej bez sensu.

Mój też w ogóle się ciążą nie przejmuje. Nie gada mi tak jak Twój, ale po prostu do niczego ręki nie chce przyłożyć sam z siebie. Z malowaniem pokoju robił problemy, że skręcaniem mebli tak samo. Wiecie, że jeszcze tego korka do wyciszenia nie zamówił. Jak bym miała że wszystkim liczyć na niego, to powinnam w ciąży 2 lata chodzić. Może wtedy by coś sam z siebie zrobił.

Z tą nogą, to obserwuj, schodzi w chłodnym opuchlizna? Unikaj ciepła. Mimo wszystko bym ją pokazała lekarzowi, bo może się zakrzep zrobić.

Daruję sobie to łóżeczko. Niech sam skończy. Dostałam biegunki :-( teraz się boję, że narozrabiałam..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez aglo_mammy

Witam się
Tż pojechał na piłkę więc ja leżę i was nadrabiam


Beatusia - przykra sprawa z tą noga, ja nigdy nie miałam żadnych złamań itp. więc nawet nie wiem co poradzić


Margosia - ale czad z tą wagą :-D na macacza


Ja narazie pampki mam z tych tańszych (dada i tesco) a jak nie będą pasować to będziemy testować inne


Uwaga chwalę się :-D

Super! Co to za model?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kamila_509]

Napisane przez mamaNiny

Ehh, przeszlifował wszystko wczoraj. Ja malowałam a on grał na konsoli :-( dzisiaj jak kończyłam łóżeczko, to płakałam a on za odkurzanie się wziął. W końcu mu powiedziałam, że może łaskawie by mi pomógł, bo mnie tak boli,że chyba zaraz urodzę. To dokończył malować. Teraz mówię mu, że można już drugi raz to tylko tekst pewnie tak. Szczerze, to nie spodziewałam się, że taki problem będę z tym miała.



Niestety trzeba było pomalować. Lakier się pościerał. Żałuję, że nowych mebli nie zamawiałam. Teraz pewnie nie zdążyłyby przyjechać.

Mój też w ogóle się ciążą nie przejmuje. Nie gada mi tak jak Twój, ale po prostu do niczego ręki nie chce przyłożyć sam z siebie. Z malowaniem pokoju robił problemy, że skręcaniem mebli tak samo. Wiecie, że jeszcze tego korka do wyciszenia nie zamówił. Jak bym miała że wszystkim liczyć na niego, to powinnam w ciąży 2 lata chodzić. Może wtedy by coś sam z siebie zrobił.

Z tą nogą, to obserwuj, schodzi w chłodnym opuchlizna? Unikaj ciepła. Mimo wszystko bym ją pokazała lekarzowi, bo może się zakrzep zrobić.

Daruję sobie to łóżeczko. Niech sam skończy. Dostałam biegunki :-( teraz się boję, że narozrabiałam..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------


Super! Co to za model?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Współczuję
Na prawdę nie masz lekko z tym swoim mężem

Nogi w gore i odpoczywaj ile się da. Biegunka może jest z nerwów. Nie stresuj się
Obyś nie zaszkodziła sobie tym malowaniem

Kurcze, czemu ci faceci tacy są ? ;/