***operacja tarczycy*** - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-10-22, 22:45   #931
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Heniutka

Tak zaczynam stopniowo. Do dawki 175 mam dojsc w koncu listopada do 175. A 31 grudnia odstawic juz hormony zeby przygotowac sie do pobytu w "bunkrze".
Patrzylam dzis na te tableki jak zahiptonyzowana.

Dostalam dzis opis wyposazenia. Sale sa dwuosobowe, TV, radio, czajnik, interkom do komunikacji z personelem. Na kazdej sali jest telefon na karte.
Pacjent ma w pokoju szafke na kolkach z blatem. Przed posilkiem dyzurna pielegniarka prosi o wysuniecie szafki do korytarzyka. Ciekawe czy przez interkom
czy wali w rury. Po uzyskaniu informacji od pielegniarki, ze posilek zostal podany, pacjent wsuwa szafke. Po spozyciu posilku wszystkie naczynia pacjent myje sam To mi sie nie podoba.
Do dyspozycji pacjenta jest umywalka oraz WC

pozdroweinia

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-22, 22:58   #932
ReniaE
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

Czołem wszystkim
Ja też się muszę pochwalić, że w moich wynikach histo jest czysto. Były brzydkie gruczolaki ale tylko one. Trochę mi blizna spuchła,trochę mnie to zaniepokoiło, bo to przeciez trzy tygodnie po operacji poleciałam dzisiaj szybko do chirurga, ale ten twierdzi ze to wszystko w normie, kazał smarować masować i za tydzień do kontroli, ale jakoś trochę niepokój czuję....no ale zobaczymy.
Pozdrawiam wszystkich. I oczywiście gratuluję kazdemu z osobna" małych wielkich" kroków po zdrowie, bo juz tez wiem ile to odwago trzeba. pa
ReniaE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-22, 23:09   #933
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez jolusinko Pokaż wiadomość
Do Heniutka

Tak zaczynam stopniowo. Do dawki 175 mam dojsc w koncu listopada do 175. A 31 grudnia odstawic juz hormony zeby przygotowac sie do pobytu w "bunkrze".
Patrzylam dzis na te tableki jak zahiptonyzowana.

Dostalam dzis opis wyposazenia. Sale sa dwuosobowe, TV, radio, czajnik, interkom do komunikacji z personelem. Na kazdej sali jest telefon na karte.
Pacjent ma w pokoju szafke na kolkach z blatem. Przed posilkiem dyzurna pielegniarka prosi o wysuniecie szafki do korytarzyka. Ciekawe czy przez interkom
czy wali w rury. Po uzyskaniu informacji od pielegniarki, ze posilek zostal podany, pacjent wsuwa szafke. Po spozyciu posilku wszystkie naczynia pacjent myje sam To mi sie nie podoba.
Do dyspozycji pacjenta jest umywalka oraz WC

pozdroweinia

Jolusinko
Jolusinko,

masz bardzo dobre wyniki markera Tyreoglobuliny TG rewelacyjne 0,1 - ( ja po jodowaniu miałam 33 ). Możesz być pewna ,że konieczne będzie tylko jedno jodowanie. Więc na pewno wytrzymasz w tym bunkrze
Życzę Ci oczywiście żebyś się szybko zaprzyjaźniła z białą tableteczką - do której nadal chyba nie możesz się przekonać , ale zobaczysz niedługo wszystko się zmieni

Podrowionka
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-22, 23:20   #934
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez ReniaE Pokaż wiadomość
Czołem wszystkim
Ja też się muszę pochwalić, że w moich wynikach histo jest czysto. Były brzydkie gruczolaki ale tylko one. Trochę mi blizna spuchła,trochę mnie to zaniepokoiło, bo to przeciez trzy tygodnie po operacji poleciałam dzisiaj szybko do chirurga, ale ten twierdzi ze to wszystko w normie, kazał smarować masować i za tydzień do kontroli, ale jakoś trochę niepokój czuję....no ale zobaczymy.
Pozdrawiam wszystkich. I oczywiście gratuluję kazdemu z osobna" małych wielkich" kroków po zdrowie, bo juz tez wiem ile to odwago trzeba. pa
ReniaE,

kochana nie czuj żadnych "niepokojów" - tylko się ciesz z dobrych wyników.
Wiadomo ,że się denerwowałaś czekając na wyniki - ale teraz daj już "odpocząć" swojej zmęczonej psychice

Daj czas swojemu organizmowi ,żeby spokojnie doszedł do siebie po operacji. Blizna i miejsce wokół przez jakiś czas jeszcze będzie napuchnięte. Czytałaś jak pisał Manta ,że gojenie wewnątrz trwa nawet do 3 miesięcy.

Czym lekarz zalecił Ci smarować ? Na opuchliznę wokół blizny polecam żel Lioton 1000 i Altacet w żelu.

Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo optymizmu
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-22, 23:29   #935
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Heniutka

Dziekuje Nawet nie jeszcze nie zwrocilam na to uwagi.
Doktor powiedziala wprawdzie ze markery sa w porzadku.

Na pastylki patrze jakby mialy zaraz wybuchnac.
Zaczynam od 37,5 mam dojsc do 175.
Okazuje sie ze dawka zalezy od wagi pacjenta

pozdrowienia

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-23, 07:11   #936
manta99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez jolusinko Pokaż wiadomość
Do Heniutka

Tak zaczynam stopniowo. Do dawki 175 mam dojsc w koncu listopada do 175. A 31 grudnia odstawic juz hormony zeby przygotowac sie do pobytu w "bunkrze".
Patrzylam dzis na te tableki jak zahiptonyzowana.

Dostalam dzis opis wyposazenia. Sale sa dwuosobowe, TV, radio, czajnik, interkom do komunikacji z personelem. Na kazdej sali jest telefon na karte.
Pacjent ma w pokoju szafke na kolkach z blatem. Przed posilkiem dyzurna pielegniarka prosi o wysuniecie szafki do korytarzyka. Ciekawe czy przez interkom
czy wali w rury. Po uzyskaniu informacji od pielegniarki, ze posilek zostal podany, pacjent wsuwa szafke. Po spozyciu posilku wszystkie naczynia pacjent myje sam To mi sie nie podoba.
Do dyspozycji pacjenta jest umywalka oraz WC

pozdroweinia

Jolusinko

Jolusinko,


Chyba nie boisz się dwóch talerzy?

Identyczną procedurę mają w ŚCO. Pacjent ma do dyspozycji sztućce, talerz głęboki, płytki i kubeczek, tak że ich umycie to nie "siedzenie na zmywaku" w pubie w Irlandii.

Ze względu na to że personel szpitala nie wchodzi przez cały pobyt pacjenta i nie opróżnia kosza na śmieci, nie pozwalają na zabieranie ze sobą czegokolwiek do jedzenia co pozostawia odpadki mogące zapleśnieć np. owoce, soki itp. (tak było w moim przypadku)


Pozdrawiam,
manta99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-23, 12:27   #937
Sonic2222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam właśnie się zarejestrowałam choć od dawna czytam to forum .Jestem tydzień po wycięciu prawego płata z cieśnią i częściowo lewego miałam guzki pęcherzykowe tak wyszło w biopsji ,wasze rady i informacje dużo mi dały gdy szykowałam się do operacji i przez wasze opisy mniej się bałam.
Teraz czuję się dość dobrze bliznę mam długą na 14 cm i bardzo nisko ,Po lewej stronie jest płaska i blada ale po prawej stronie powyżej cięcia jest obrzęk bolesny i blizna jest czerwona. Poradzie czy to normalne bo lekarz nic nie doradził i nie wiem czy tak ma być .Po operacji głos mam niski i zachrypnięty a w gardle czuję ucisk i mam kłopoty z przełykaniem.
Pozdrawiam i proszę o radę.
Sonic2222 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-23, 13:44   #938
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Sonic2222 Pokaż wiadomość
Witam właśnie się zarejestrowałam choć od dawna czytam to forum .Jestem tydzień po wycięciu prawego płata z cieśnią i częściowo lewego miałam guzki pęcherzykowe tak wyszło w biopsji ,wasze rady i informacje dużo mi dały gdy szykowałam się do operacji i przez wasze opisy mniej się bałam.
Teraz czuję się dość dobrze bliznę mam długą na 14 cm i bardzo nisko ,Po lewej stronie jest płaska i blada ale po prawej stronie powyżej cięcia jest obrzęk bolesny i blizna jest czerwona. Poradzie czy to normalne bo lekarz nic nie doradził i nie wiem czy tak ma być .Po operacji głos mam niski i zachrypnięty a w gardle czuję ucisk i mam kłopoty z przełykaniem.
Pozdrawiam i proszę o radę.
witaj Sonic
cieszy nas,gdy choć trochę możemy wspomóc duchowo czytelników tego forum.
widzisz,od mojej operacji minęły już ponad 2 tygodnie,ale nie zaobserwowałam u siebie żadnej niepokojącej zmiany w postaci obrzęków,choć za każdym razem odczuwam moment przełykania,zwłaszcza,gdy nieco łapczywie połykam posiłek .choć w Twoim przypadku to dopiero tydzień od zabiegu,być może to wszystko dookoła się goi.jednak nachodziłabym lekarza jak nie jednego,to zawsze można poznać opinię u drugiego.tak świeża rana może być czerwona,ale na pewno nie bolesna,chyba,że jesteś świadoma jakiegoś niefortunnego uszkodzenia ciała w tym miejscu.
jednak upieram się,że korzystając z okazji wolnego chorobowego,powinnaś tę dolegliwość skonsultować ze specjalistą.
natomiast jeśli chodzi o głosik,to myślę,że powoli wszystko w miarę upływu czasu unormuje się i"znajdzie swoje miejsce".myślę też,że cierpliwość w tym kierunku jest dobrym lekarstwem.
powodzenia
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-23, 17:56   #939
umwpozs
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich. Jestem po, juz w domu. Usunieto mi jednak prawy plat i ciesn. Jestem bez lekow, bo moja tarczyca dobrze pracowala. Teraz ma sie ustabilizowac praca lewego plata i dopiero wtedy badania i leki.
Coz, o samej operacji, jak kazda inna, bo niewiele sie pamieta. jednak, przeszlam ich w zyciu kilka i dyskomfort po tej wlasnie najwieksze i najgorsze. Szyja jednak jakby dzwiga caly organizm. To jest masakra, przynajmniej dla mnie.
dalej, ja akurat jesc moge wszystko, poza rzeczami pikantnymi. Jem wszystkie strale pokarmy a problemy mam z [popijaniem, bo sie dusze i krztusze i kaszle. Jednak kazdy inaczej to przechodzi. Glos mam w normie, to znaczy troche pijacki, ale to od rurki w znieczulenieu, nie od tarczycy. Prosze pamietac,ze gardlo i zmiana glosu nie jest wynikiem, operacji tarczycy, tylko dzialan anestezjologa przy znieczuleniu.
Tezyczki jak na razie nie mialam. Ot tyle. Teraz byle wrocic jak najpredzej do formy, ale to ponoc z miesiac. Choc zwolnienia dal mi szpital tylko do 7 litopada. Wezme dalej od rodzinnego, bo nie zamierzam wracac do pracy, kiedyy bede jeszcze odczuwac jakis bol.
W sumie, bac sie balam, szczegolnie,ze bede bez glosu, z usunieta cala tarczyca. Jest OK. Ale, meka ze spaniem, bo nie umiem na plecxach.
Czy usuniecie ciesni ma na cos wplyw, bo w wy[pisiej jest,ze usunieto prawy plat i ciesn. TO mozna bylo usunac prawy plat a ciesn zostrawic? Tego akurat nie wiem, jhakw eicie, napiszcie.
POki co, trzymajcie sie wszyscy bedacy przed operacja. Meki po niej tez kazdy zniesie. Slabym sie az tak bardzo nie jest. Ja wyszlam ze szpitala a juz bylam w miescie, jadlam obiad w barze, oczywiscie jestem z asysta, ale jednak chodze. Bylam w sklepie, na poczcie....
Pozdrawiam i dzieki za cenna pomoc wczesniej. Papa.
umwpozs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-23, 19:09   #940
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Manta99

Dzieki. Najwyzej kupie jakis dobry plyn do mycia naczyn.

Pozdrowienia

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-23, 20:43   #941
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Manta99

Mam pytanie, chyb ajuz ktos o tym pisal.

Czy czyjesz jakies negatywne skutki jodowania
a moze jakies nietypowe reakcje organizmu?

pozdrowienia

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-24, 07:53   #942
manta99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
Dot.: ***operacja tarczycy***

Jolusinko,
Nie odczuwałem absolutnie żadnych objawów z powodu jodowania. (no może poza nudą) Weź sobie np krzyżówki lub jakieś książki które pozostawisz dla następnych pacjentów. Resztę załatwi telewizor.

Odstawienie hormonu może powodować senność lub zmiany nastroju -zależy na jak długo jest odstawiony.

Podobną procedurę przeszedłem w ŚCO. Personel w ogóle nie wchodził do izolatek. Kontat był jedynie przez interkom a sale monitorowane (kamery).
Jeżeli w "bunkrze" mają procedurę mycia naczyń przez pacjentów to na pewno będzie tam płyn do naczyń i ręczniki jednorazowe do ich wycierania. Nie musisz się obawiać że będziesz myć je tylko samą wodą.
Wszystko co nie zostanie zjedzone musi być wyrzucone do toalety, nic z jedzenia nie wyrzuca się do kosza na śmieci ze względów higienicznych, nie pozwolą Ci też zabrać soków, owoców itp.

Powodzenia i dobrych wyników
manta99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 10:48   #943
helena57
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez cucina Pokaż wiadomość
"...endokrynologa z Wrocławia lub okolic...." witam dorag;mogę z całą odpowiedzialnością podać Ci namiary na doskonałego endokrynologa,chirurga z wrocławia,do którego właściwie trafiłam przypadkowo,ale zajął sie mną szybko, profesjonalnie i rzetelnie.dopiero w szpitalu dowiedziałam się ilu wśród pacjentów ma zwolenników.polecam przeczytać moje posty od początku.nazwisko,adres oraz nr telefonu lekarza mogę podać poprzez kontakt gg.pozdrawiam.
Zalogowałam się po raz pierwszy. Jestem z Legnicy. Widzę, że "cucina" ma spore doświadczenie w chorobach tarczycy. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia cucinie i innym borykajacymi się z tym problemem. Cucina nie wiem jak nawiązać z Tobą kontakt aby uzyskać informację jak skontaktować się z dobrym chirurgiem. Ja o tarczycy dowiedziałam się przy okazji pobytu na onkologi (Hirszfelda we Wroclawiu) w 2000 roku. Już wówczas kierowano mnie do szpitala. Pomyślałam, że jak mam umrzeć na raka szyjki macicy to po co podcinać szyję. Żyję do dzisiaj i muszę usunąć tarczycę tym bardziej że guz wielkości 3 cm uciska tchawicę i jest to rozbudowana tarczyca zamostkowo. Bardzo się boję, ponieważ obawiam się czy maje guzki nie wrosły w tchawicę i struny głosowe. Zastanawiałam się czy nie poddać się operacji w szpitalu prywatnym EUROMEDIKARE. Po pobycie na Hirszfelda, uszkodzono mi szpik kostny i długo leczyłam się na hematologii z małopłytkowości. Tam też wszczepiono mi żółtaczkę typu "B" i 3 miesiące przeleżałam na zakaźnym we Wrocławiu. Zatem jak widzisz mam przykre doswiadczenia z pobytów w szpitalu, stąd maje lęki i obawy. Poza tym nie jestem już taka młoda. Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem jak wygląda kontakt gg.
helena57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 10:52   #944
ReniaE
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

Czołem,

Heniutka oczywiście masz rację, osiołek jestem mały rana trochę mi spuchła a ja się denerwuję w sumie głupotą, zamiast się cieszyć dobrymi wynikami. Tymbardziej mi wstyd przed Tobą i osoabami które miały trochę mniej szczescia niz ja. To moze jeszcze wynik stresu poszpitalnego)))) Zalecono mi delikatny masaż i smarowanie Contractubex, jest juz zdecydowana poprawa.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko. Szczególnie oczywiście Jolusinko ktora dzielnie walczą z izolacją.

ReniaE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 11:09   #945
ReniaE
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

umwpozs - gratuluję" bycia po", teraz oczywiście z dnia na dzień będzie lepiej. Mnie musze powiedzieć gardło bolało przed tydzień,ale to właśnie tak jak piszesz po działaniach anestezjologa.
Jezeli chodzi o powrót do pracy to radzę odrazu w dniu wypisu zapisać sie na kontrole do poradni chirurgicznej przy szpitalu gdzie była operacja, tam ci wystawia dalsze zwolnienie. Niestety konieczne jest skierowanie od lekarz rodzinnego do chirurga. Bo nie wiem czy lekarz rodzinny nie będzie krecił nosem zeby ci wystawić zwolnienie, jezeli nadajesz sie do kontroli chirurgicznej , no i oczywiście endokrynologicznej. Wiesz jak to jest dzisiaj z tymi naszymi lekarzami. Pozdrawiam i powrotu do sił zycze i duzo duzo wypoczynku.
ReniaE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 11:46   #946
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez helena57 Pokaż wiadomość
Zalogowałam się po raz pierwszy. Jestem z Legnicy. Widzę, że "cucina" ma spore doświadczenie w chorobach tarczycy. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia cucinie i innym borykajacymi się z tym problemem. Cucina nie wiem jak nawiązać z Tobą kontakt aby uzyskać informację jak skontaktować się z dobrym chirurgiem. Ja o tarczycy dowiedziałam się przy okazji pobytu na onkologi (Hirszfelda we Wroclawiu) w 2000 roku. Już wówczas kierowano mnie do szpitala. Pomyślałam, że jak mam umrzeć na raka szyjki macicy to po co podcinać szyję. Żyję do dzisiaj i muszę usunąć tarczycę tym bardziej że guz wielkości 3 cm uciska tchawicę i jest to rozbudowana tarczyca zamostkowo. Bardzo się boję, ponieważ obawiam się czy maje guzki nie wrosły w tchawicę i struny głosowe. Zastanawiałam się czy nie poddać się operacji w szpitalu prywatnym EUROMEDIKARE. Po pobycie na Hirszfelda, uszkodzono mi szpik kostny i długo leczyłam się na hematologii z małopłytkowości. Tam też wszczepiono mi żółtaczkę typu "B" i 3 miesiące przeleżałam na zakaźnym we Wrocławiu. Zatem jak widzisz mam przykre doswiadczenia z pobytów w szpitalu, stąd maje lęki i obawy. Poza tym nie jestem już taka młoda. Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem jak wygląda kontakt gg.
cześć Helenka
szybciutko Ci odpisuję i w miarę możliwości pomogę,jak tylko potrafię.
trudne zadanko postawiłaś przede mną...
widać masz już w swoim życiorysie sporo doświadczenia ze szpitalami i to z tej "drugiej"strony.jedna k sama doskonale wiesz,ile nasz organizm potrafi znieść a nawet przezwyciężyć.opisujesz świetny tego przykład.walcz o siebie,bo naprawdę warto!wyobrażam sobie Twój lęk związany z ciągiem dalszym leczenia tym razem tarczycy.jednakże musisz się temu poddać,ale wybór szpitala i lekarzy zmuszona jestem pozostawić Tobie samej.z moich postów być może wyczytałaś już,że byłam operowana we wrocławiu na m.c-skłodowskiej,przez doskonałego chirurga-endokrynologa.przyjmuje on też prywatnie, możesz przedstawić mu swoją sytuację,porozmawiać z nim,poprosić o radę.nie znam pozostałych szpitali,ani tych publicznych,ani prywatnych i nie jestem w stanie udzielić Ci jakichkolwiek informacji na ich temat.może ktoś z forumowiczów słyszał o EUROMEDIKARE ?jesli tak,to prosimy o wieści.
inna sprawa,jeśli chodzi o złośliwe guzki w tarczycy.nie wiem,czy nie lepsza w Twoim wypadku byłaby konsultacja ze specjalistami z gliwic.to jest typowy szpital onkologiczny specjalizujący się nie tylko w chorobach tarczycy,a przy tym z doskonałą renomą w całym kraju.fachowe porady a nawet "pilnowanie" Ciebie w jednym szpitalu,choć dość daleko od naszego miejsca zamieszkania.
nie mniej jednak w razie jakichkolwiek jeszcze pytań,czy wątpliwości podam Ci swój nr tel.w wiadomościach prywatnych,na który zawsze możesz zadzwonić.
serdecznie pozdrawiam
__________________
cucina

Edytowane przez cucina
Czas edycji: 2008-10-24 o 12:15
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 12:30   #947
stella70
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 27
Smile Dot.: ***operacja tarczycy***

cześć
Jestem 2 tyg. po operacji.Czuję się dość dobrze,tylko ten głos....Czuję taką bezsilność i zniecierpliwienie,wstydzę się odezwać do ludzi.Podobno trzeba czasu,aby wszystko wróciło do normy,chociaż nie wiem co mam w tym gardle uszkodzone.
Moja endo wysyłając mnie na operacje powiedziała,że nie jest to pilne, będę miała usunięty jeden guzek(sr.10 mm), (TSH) miałam w normie i żadnych innych dolegliwości.Szokiem dla mnie było gdy już na oddziale dowiedziałam się od chirurga,że nie wycina się guzka,ale pół tarczycy.
Powiem szczerze,że miałam wtedy taki mętlik w głowie.Przez pół dnia dzwoniłam i radziłam się rodziny czy zrezygnować z operacji.Zdecydowałam się jednak zostać.
Po operacji drugi szok...lekarz mówi mi,że mam usuniętą całą tarczycę...,że tak trzeba bo były guzki na obu płatach.Przepłakałam cały dzień,ponieważ nie bylam przygotowana na coś takiego.No i mam uszkodzony głos.
Mam wielki żal do mojej endo,która mowiąc ,że ta operacja to nic takiego,że nie uprzedziła mnie o możliwości wycięcia pół a nawet całej tarczycy.
Powoli dochodzę do siebie.Mam nadzieję,że z głosem też będzie dobrze.
Pomaga mi w tym to forum i Wy.
We wtorek idę na kontrolę i po wyniki histo.

Pozdrawiami i życze zdrówka.
0
stella70 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 13:05   #948
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez stella70 Pokaż wiadomość
cześć
Jestem 2 tyg. po operacji.Czuję się dość dobrze,tylko ten głos....Czuję taką bezsilność i zniecierpliwienie,wstydzę się odezwać do ludzi.Podobno trzeba czasu,aby wszystko wróciło do normy,chociaż nie wiem co mam w tym gardle uszkodzone.
Moja endo wysyłając mnie na operacje powiedziała,że nie jest to pilne, będę miała usunięty jeden guzek(sr.10 mm), (TSH) miałam w normie i żadnych innych dolegliwości.Szokiem dla mnie było gdy już na oddziale dowiedziałam się od chirurga,że nie wycina się guzka,ale pół tarczycy.
Powiem szczerze,że miałam wtedy taki mętlik w głowie.Przez pół dnia dzwoniłam i radziłam się rodziny czy zrezygnować z operacji.Zdecydowałam się jednak zostać.
Po operacji drugi szok...lekarz mówi mi,że mam usuniętą całą tarczycę...,że tak trzeba bo były guzki na obu płatach.Przepłakałam cały dzień,ponieważ nie bylam przygotowana na coś takiego.No i mam uszkodzony głos.
Mam wielki żal do mojej endo,która mowiąc ,że ta operacja to nic takiego,że nie uprzedziła mnie o możliwości wycięcia pół a nawet całej tarczycy.
Powoli dochodzę do siebie.Mam nadzieję,że z głosem też będzie dobrze.
Pomaga mi w tym to forum i Wy.
We wtorek idę na kontrolę i po wyniki histo.

Pozdrawiami i życze zdrówka.
0
Stella 70,

nie martw się kochana - zobaczysz wszystko skończy się dobrze - pomalutku wszystko się ułoży. Musisz uzbroić się w cierpliwość - przyjdzie taka chwila ,że i Twój głosik wróci na właściwe tony.

Musisz być dobrej myśli . Jestem z Tobą i trzymam kciuki.
Przepraszam ,że pisze tak krotko , ale jestem przeziębiona i muszę zmykać do łyżeczka.

Przesyłam Ci dużo optymizmu i cierpliwości
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 13:57   #949
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez stella70 Pokaż wiadomość
cześć
Jestem 2 tyg. po operacji.Czuję się dość dobrze,tylko ten głos....Czuję taką bezsilność i zniecierpliwienie,wstydzę się odezwać do ludzi.Podobno trzeba czasu,aby wszystko wróciło do normy,chociaż nie wiem co mam w tym gardle uszkodzone.
Moja endo wysyłając mnie na operacje powiedziała,że nie jest to pilne, będę miała usunięty jeden guzek(sr.10 mm), (TSH) miałam w normie i żadnych innych dolegliwości.Szokiem dla mnie było gdy już na oddziale dowiedziałam się od chirurga,że nie wycina się guzka,ale pół tarczycy.
Powiem szczerze,że miałam wtedy taki mętlik w głowie.Przez pół dnia dzwoniłam i radziłam się rodziny czy zrezygnować z operacji.Zdecydowałam się jednak zostać.
Po operacji drugi szok...lekarz mówi mi,że mam usuniętą całą tarczycę...,że tak trzeba bo były guzki na obu płatach.Przepłakałam cały dzień,ponieważ nie bylam przygotowana na coś takiego.No i mam uszkodzony głos.
Mam wielki żal do mojej endo,która mowiąc ,że ta operacja to nic takiego,że nie uprzedziła mnie o możliwości wycięcia pół a nawet całej tarczycy.
Powoli dochodzę do siebie.Mam nadzieję,że z głosem też będzie dobrze.
Pomaga mi w tym to forum i Wy.
We wtorek idę na kontrolę i po wyniki histo.

Pozdrawiami i życze zdrówka.
0
nie martw się stella,bądź cierpliwa,jak nigdy dotąd,zobaczysz,ze z czasem wszystko się ułoży po Twojej myśli.również dodaję Ci swojego optymizmu dla odpędzenia złych duchów .
pomyśl w drugą stronę;myślę,że dobrze się stało,że podczas jednej operacji usunięto Ci całą chorą po obu stronach tarczycę i że chirurg operujący zdążył się w odpowiednim czasie zorientować o tej konieczności.co by było,gdyby okazało się za jakiś czas,znów musisz poddać się kolejnej,zupełnie niepotrzebnej powtórki?
a tak masz z głowy za jednym zamachem!ogrzewaj gardełko ciepłymi napojami i herbatkami - to pomaga.wierzę,że za jakiś czas głos powróci do normalności.głowa do góry!
życzę radośniejszych dni oraz pomyślnych wyników we wtorek...
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 15:06   #950
umwpozs
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
Dot.: ***operacja tarczycy***

Ja widze, ze lekarze zle robia nie mowiac o wszystkim. Moja endo nic, wszystko od innych lekarzy i od Was, na forum. W szpitalu tez pytalam najwiecej. Ordynatpor nawet podsumowal, ze pewnie jestem nauczycielka, bo pytam i pytam. Ale, pytac nalezy, by nie bylo szoku, jak u naszej kolezanki. ZE wycieli jej cala tarczyce. Dobry chirurg zauwazy zmiany, wiec musi ciac wszystko. U mnie bylo podobnie. Choc wycieto mi jeden plat, to bylam uprzedzona,ze to dopiero w trakcie operacji sie okze,ile tarczycy sie usunie. Glos...moj tez taki, ze wstyd sie odezwac. Jak u gruzlika ewentualnie alkoholika. Ale, to minie. TO swieze, rana, bol. Pocierpimy i bedzie ok. CHoc ten dyskomfort zwiazany z szyja mnie czesto wkurza. Ze taka ulomna, ze nawet sie schylic nie moge, dzwigac...
To dziwne, ze zawsze sie czlowiek czyms martwi. Rzeczami waznymi i blahymi. Taka nasza natura.
Inna rzecz, ze wydawalo mi sie,ze kazdy wie, ze jak jest guz to sie caly plat usuwa, nie sam guz, bo to niemozliwe, akurat na tym narzadzie.
Aha, czy wam tez po operacji zasugerowano, by ograniczyc kawe? Pozdrawiam.Trzymajcie sie.
Ja tam bym nie przeplacala i poszla do normalnego szpitala. Moj w Slupsku jesli chodzi o tarczyce ma dobra marke.
umwpozs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 16:26   #951
helena57
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cucina, będę dzwonić w godzinach przedpołudniowych.
Pozdrawiam serdecznie.
helena57 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 17:18   #952
ReniaE
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

Stella wierze ze sie niecierpliwisz i niepokoisz z powodu wycięcia całej tarczycy, ale tak jak wspominała chyba cicina moze sie dobrze stało, juz nie bedziesz miała powtórki z guzkami tarczycy. oczywiście dziwie sie ze lekarze nie przygotowali Cie na ewentualnośc wyciecia calej tarczycy. Mi przed operacja powiedziano o wszystkim co moze mnie spotkac. Oczywiście tez pół dnia męzowi ryczałam, ale nie byłam taka zaskoczona po. Jezeli chodzi o głos, to ja nie miałam z nim problemów, ale mój chirugg równiez o tym mówił, ze cos takiego może sie zdarzyć. Nie wiem co tobie powiedzieli, ale mi wspomniano ze w takiej sytuacji trzeba ie udac do foniatry, który jakby rehabilituje struny głosowe. Tylkolko nie wiem czy to juz teraz czy jeszcze trochę musisz odczekać, bo przeciez jesteś dopiero dwa tygodnie po operacji i pewnie natura sama wróci przywróci twoj
głosik porzadku, czego oczywiście zycze. Głowa do góry
ReniaE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-24, 21:12   #953
stella70
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 27
Dot.: ***operacja tarczycy***

Kochane dziewczyny!!!
Dziękuję za wsparcie.Dobrze jest znaleźć na swojej drodze ludzi,którzy umieją pocieszyć i poradzą w potrzebie.

pozdrawiam
stella70 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-25, 15:31   #954
koszalinianka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam.
Leże sobie w łóżeczku szpitalnym i postanowiłam opisać moje przeżycia. Tak jak pisałam wczesniej do Polic przyjechałam 23. Zrobiono mi jeszcze dodatkowe badania krwi, potem rozmowa z lekarzem, potem przyszedł mój operator Dr Borowiecki. Stwierszxił, że po przeglądniećiu moich wyników radzi mi wycięcie całej tarczycy. Ja mu na to, że po to tutaj przyjechałam. Podpisałam zgodę na wycięcie tarczycy. Po południu rozmowa z anestezjologiem no i oczekiwanie. Operację miałam wczoraj rano o 8.00. Trochę się zmiękczyły oczy, ale postanowiłam być dzielną dziewczynką. Pamiętam jak przywieziono mnie na salę operacyjną, przebrano, Jakoś tak chciałam ułożyć się na stole, ale anestezjolog powiedział żebym się nie ruszała bo spadnę i pamiętam jak jedna z pań wstrzyknęła mi do żyły odlotowca. Obudziłam się o 10.55 pod kroplówką z bólem gardła. I tak naprawdę dla mnie to jest w tej chwili jedyna niedogodnośc bo boli jak 250. Czuję się znakomicie mogłabym już iść do domu. Nie miałam dużej gorączki, sączek jest mało zapełniony tak, że jutro pewno go zdejmą. Cieszę się , że mam to za sobą. Narazie nie przyjmuję hormonów.
Co do szpitala - to jest to szpital jak w Leśnej Górze. Opieka super. To tyle. Pozdrawiam. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Potem będę konsultować przyjmowanie leków.
koszalinianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-25, 15:36   #955
Sonic2222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich na forum i proszę o radę bo u lekarza nic się nie dowiedziałam .Bliznę po cięciu mam długą bo dzieś na 12 cm i to poniżej zagięcia na szyi w kształcie uśmiechu z lewej strony jes płaska i blada ale po prawej nad cięciem pod skórą są takie dość duże nierówności i skóra jest nieczuła na dotyk taka nie moja i to miejsce jest takie lekko opuchnięte .A tak wogóle ciągnie mnie szyja i nie czuję się dobrze jestem słaba taka bez energii , po operacji miałam dostac okres i nie dostłam .Obecnie biorę Euthyrox 100 od 5 doby po operacji i kazali mi jeść wapno .Wizytę u endo mam w piątek może ona coś zaradzi ale poradzcie czy moje objawy i te zgrubienia na ranie są normalne bo u chirurga nic się nie dowiedziałam ledwo mu się udało szwy mi usunąć i nie miałam czasu na odpowiedzi bo spieszył się na operację.Acha i jest mi raz zimno a raz gorąco i zaczął mi fiksowac cukier bo mam cukrzycę i biorę Siorof 500 i cukier był unormowany a teraz skacze na lekach nawet do 280 poradzcie proszę bo macie lepsze doświadczenie niż niektóry lekarz.Bardzo się niepokoję .Pozdrawiam.
Sonic2222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-25, 16:30   #956
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez koszalinianka Pokaż wiadomość
Witam.
Leże sobie w łóżeczku szpitalnym i postanowiłam opisać moje przeżycia. Tak jak pisałam wczesniej do Polic przyjechałam 23. Zrobiono mi jeszcze dodatkowe badania krwi, potem rozmowa z lekarzem, potem przyszedł mój operator Dr Borowiecki. Stwierszxił, że po przeglądniećiu moich wyników radzi mi wycięcie całej tarczycy. Ja mu na to, że po to tutaj przyjechałam. Podpisałam zgodę na wycięcie tarczycy. Po południu rozmowa z anestezjologiem no i oczekiwanie. Operację miałam wczoraj rano o 8.00. Trochę się zmiękczyły oczy, ale postanowiłam być dzielną dziewczynką. Pamiętam jak przywieziono mnie na salę operacyjną, przebrano, Jakoś tak chciałam ułożyć się na stole, ale anestezjolog powiedział żebym się nie ruszała bo spadnę i pamiętam jak jedna z pań wstrzyknęła mi do żyły odlotowca. Obudziłam się o 10.55 pod kroplówką z bólem gardła. I tak naprawdę dla mnie to jest w tej chwili jedyna niedogodnośc bo boli jak 250. Czuję się znakomicie mogłabym już iść do domu. Nie miałam dużej gorączki, sączek jest mało zapełniony tak, że jutro pewno go zdejmą. Cieszę się , że mam to za sobą. Narazie nie przyjmuję hormonów.
Co do szpitala - to jest to szpital jak w Leśnej Górze. Opieka super. To tyle. Pozdrawiam. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Potem będę konsultować przyjmowanie leków.
Koszalinianko,

witamy w grupie "po" - gratuluje odwagi i dobrego nastawienia psychicznego. Teraz będzie już tylko lepiej, wiadomo dyskomfort z powodu bólu będzie jeszcze trochę trwał - jeżeli bardzo boli pamiętaj zawsze możesz poprosić o tabletkę lub zastrzyk przeciwbólowy - ja w czasie pobytu w szpitalu brałam tabletkę p/b na początku częściej , później na noc , w domu po powrocie tylko raz - jak boli nie ma co udawać bohatera , tylko sobie pomóc
Fajnie ,że udało Ci się trafić do dobrego szpitala .
Pozdrawiam serdecznie , czekamy na kolejne "meldunki"
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-25, 16:34   #957
umwpozs
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 38
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie,
Czytam nadal z ciekawoscia Wasze opinie. I teraz wiem, ze dr Stoijcev jest fachowiec. Nie na darmo mi powiedzial,ze on nie filozofuje, bo jest chirurgiem. MOja operacja trwala u niego godzine a slad po niej to blizna 5 cm. Wy piszecie o wielkich bliznach, u mnie mala. Ponoc im lepszy lekarz tym potrzebuje mniejszego naciecia. Dzis zdjelam do przewietrzenia opatrunek, to znaczy rane do przewietrzenia. Ladnie to nawet wyglada. TYlko jeszcze takie sciaganie wielkie jest, bol szyi, ale co dzien jest lepiej. Ja w zasadzie gdyby nie ograniczenia co do dzwigania bylabym juz calkiem sprawna niemal.
Czyli jest to do przezycia. Papa.
umwpozs jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-25, 16:51   #958
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Sonic2222 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich na forum i proszę o radę bo u lekarza nic się nie dowiedziałam .Bliznę po cięciu mam długą bo dzieś na 12 cm i to poniżej zagięcia na szyi w kształcie uśmiechu z lewej strony jes płaska i blada ale po prawej nad cięciem pod skórą są takie dość duże nierówności i skóra jest nieczuła na dotyk taka nie moja i to miejsce jest takie lekko opuchnięte .A tak wogóle ciągnie mnie szyja i nie czuję się dobrze jestem słaba taka bez energii , po operacji miałam dostac okres i nie dostłam .Obecnie biorę Euthyrox 100 od 5 doby po operacji i kazali mi jeść wapno .Wizytę u endo mam w piątek może ona coś zaradzi ale poradzcie czy moje objawy i te zgrubienia na ranie są normalne bo u chirurga nic się nie dowiedziałam ledwo mu się udało szwy mi usunąć i nie miałam czasu na odpowiedzi bo spieszył się na operację.Acha i jest mi raz zimno a raz gorąco i zaczął mi fiksowac cukier bo mam cukrzycę i biorę Siorof 500 i cukier był unormowany a teraz skacze na lekach nawet do 280 poradzcie proszę bo macie lepsze doświadczenie niż niektóry lekarz.Bardzo się niepokoję .Pozdrawiam.
Sonic 2222,

jesteś niedługo po operacji , więc to normalne,że jesteś jeszcze słaba i nie masz tyle energii co kiedyś. Organizm musi się odbudować po utracie części tarczycy, narkozie itd.
Trudno mi poradzić Ci coś w sprawie blizny. Myślę ,że nawet jeżeli chirurg zdejmował Ci szwy w pośpiechu to , gdyby było coś nie tak z twoją blizną to pewnie , by to zauważył. Jeżeli po weekendzie stwierdzisz ,że nie widzisz poprawy i stan blizny Cie niepokoi to może dla własnej spokojności udaj się do lekarza , albo chociaż na oddział gdzie byłaś operowana i poproś o konsultację. Masz do tego prawo , niech chociaz pielęgniarka Ci obejrzy niepokojące CIę miejsce.

Co do skaczącego cukru to na pewno Twoje wątpliwości rozwieje endokrynolog. Nie pozwól się zbyć i wypytaj ją o wszystkie wątpliwości. Najlepiej zapisać sobie pytania na karteczce , bo później ( w moim przypadku tak przynajmniej bywa ) w czasie wizyty zapominamy zapytać się o połowę nurtujących nas spraw
Nie mam doświadczenia z cukrzycą - była ze mną na operacji na sali jedna Pani z tym problemem - ale myślę ,że i włączenie Euthyroxu i stres na pewno ma wpływ na wyniki cukru. Poproś endo , żeby Ci to wszystko wytłumaczył. I postaraj się uspokoić i wyciszyć - to napewno pomoże Twojej zmęczonej psychice
Głowa do gory , wszystko sie ułoży - potrzeba tylko trochę czasu i cierpliwości.
Pozdrowionka
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....




Edytowane przez Heniutka
Czas edycji: 2008-10-25 o 17:29
Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-25, 21:58   #959
ReniaE
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

Tak mnie dzisiaj swędzi okolica blizny ze zwariować można, nie wiem czy przypadkiem nie dostałam uczulenia na ta contactubex bo swedzenie jest nie do wytrzymania. Dzisiaj juz nie bede smarowac ta mascią, zobacze jutro.
Buziole dla wszystkich
ReniaE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-25, 22:37   #960
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez ReniaE Pokaż wiadomość
Tak mnie dzisiaj swędzi okolica blizny ze zwariować można, nie wiem czy przypadkiem nie dostałam uczulenia na ta contactubex bo swedzenie jest nie do wytrzymania. Dzisiaj juz nie bede smarowac ta mascią, zobacze jutro.
Buziole dla wszystkich
ReniaE,

Contratubex ma tą nieprzyjemną wadę ,że blizna po niej swędzi jak cholera.
Ja mam bardzo delikatna skórę i nie wytrzymałam musiałam z niej niestety zrezygnować. Słyszałam od kilku osób ,że jest skuteczna - ale wszyscy narzekają na swędzenie , które zwiększa się po kilku dniach stosowania.
Jeżeli nie dasz rady smarować dalej ta maścią , skontaktuj się z lekarzem może zaproponuje Ci jakaś inną maść.

Pozdrowionka
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.