Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :) - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-06, 20:54   #961
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

może jestem dziwna ale ja żadnej magii nie czułam jak mi dziecko położyli na brzuchu :P wręcz chciałam żeby go zabrali bo mi ciężko było :P (dużo krwi chyba straciłam do tego jestem b. szczupła, jak mnie przewoziły na salę już normalną to zemdlałam, potem jeszcze kilka razy gdy chciałam wstać) i w sumie popatrzyłam na dzidziusia i nic niezwykłego nie czułam ale tez nic nie mówiłam.. dla mnie to było coś w stylu.. że "ojej to już? to moje dziecko?" czułam się jakby to ktoś na filmie urodził a nie ja. Takie... nie wiem.. bez uczuć :P
a na sali potem już byłam taka happy bo leżałam z 2 matkami i ich dzieci non stop jak nie jedno to drugie wyło a mój spał ciągle i miałam spokój hah :P czasem się bałam że przez ich dzieci to moje zaraz zacznie płakać ale nieee, spał sobie, a jak otworzył oczka to też był ciuchutko

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-01-06 o 20:55
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:15   #962
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja najpierw poczułam mega ulgę, że to już się skończyło, poczułam się "lekko". Nie pamiętam pierwszego płaczu córki, zapachu... gdyby nie relacja mamy, która była ze mną, nie pamiętałabym chyba nic.
Pamiętam, że zdziwiła mnie wielkość łożyska
I też byłam chyba "oszołomiona" tym, że od teraz jestem odpowiedzialna za tę małą istotkę. Lęk, strach. Nie mogłam oderwać od niej oczu I choć nie znając dobrze jej płaczu, biorąc prysznic słyszałam jak się rozpłakała
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:23   #963
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja też się zdziwiłam ze takie dziwaczne stworzenie w brzuchu mi siedziało, jakieś takie sine, skręcone, a potem się jeszcze wydarlo

Teraz zazdroszczę dziewczynom w ciąży, chciałabym mieć drugie dziecko, ale jak sobie przypomnę ile to roboty, pobudek w nocy, ciągłego karmienia, noszenia, spacerkow wózkiem i jak odzylam kiedy córka rok skończyła, to od razu się odechciewa Pomijając to, ze ja mam paniczny lek, ze nie będę miała tyle szczęścia co z córka i urodzę przedwcześnie przez ta cholerna szyjkę czy coś innego albo chore dziecko. Naprawdę jak sobie człowiek uświadomi, jakie to ryzyko i jakie szczęście urodzić zdrowe dziecko... A ja jestem ginekolog amator, bo z racji pobytów na patologii znam sporo komplikacji ciążowych, wszelkie fora ciążowe miałam przekopane, to na bank w wariatkowie bym wyladowala
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:31   #964
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Przypomniały mi się relacje niektórych Wizażanek, które opisywały raczej zdziwienie, że to ich dziecko i ogólny szok porodowy, a nie magię. )
Jestem wręcz pewna, że będę totalnie zdziwiona, że już jest dziecko i że moje i co z nim robić.
To o mnie chyba zdziwienie, szok,a potem pierwszy strach o maleństwo i lęk że już tak będzie zawsze do końca mojego życia.

Jak teraz wstaję do Małego w nocy to stwierdzam że to chyba najlepsza antykoncepcja
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:41   #965
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Antykoncepcyjnie działa też wspomnienie jak przewijalam kilka razy w nocy takiego maluszka, 3 nad ranem, człowiek ledwo żywy, a tu kupa, trzeba przewinąć, w trakcie przewijania poleciała następna (moje dziecko kp w życiu nie miało problemów z zaparciami), dzieciak ufajdany po szyje, pajac do zmiany, przewijak do mycia, płacze wniebogłosy oczywiście, ja juz razem z nią..
Teraz to nawet zabawne, ale w zyciu nie byłam tak śmiertelnie zmeczona.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:51   #966
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
To o mnie chyba zdziwienie, szok,a potem pierwszy strach o maleństwo i lęk że już tak będzie zawsze do końca mojego życia.

Jak teraz wstaję do Małego w nocy to stwierdzam że to chyba najlepsza antykoncepcja
Hehe, z relacji obojga rodziców wiem, że byłam dzieckiem, które praktycznie zawsze przesypiało całe noce i sporadycznie jednokrotnie w nocy budziło się na karmienie. Jak mnie odkładali do łóżeczka o 19:00, tak budziłam się o 6:00.
Mama poczuła się mocno na siłach i po roku pojawiła się moja siostra, (rok różnicy). Niestety ona darła się bez przerwy.. Na tyle mocno, że drugiej nocy obudziłam się i rzuciłam w nią drewnianą pszczołą prosto w głowę.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:55   #967
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja też się zdziwiłam ze takie dziwaczne stworzenie w brzuchu mi siedziało, jakieś takie sine, skręcone, a potem się jeszcze wydarlo

Teraz zazdroszczę dziewczynom w ciąży, chciałabym mieć drugie dziecko, ale jak sobie przypomnę ile to roboty, pobudek w nocy, ciągłego karmienia, noszenia, spacerkow wózkiem i jak odzylam kiedy córka rok skończyła, to od razu się odechciewa Pomijając to, ze ja mam paniczny lek, ze nie będę miała tyle szczęścia co z córka i urodzę przedwcześnie przez ta cholerna szyjkę czy coś innego albo chore dziecko. Naprawdę jak sobie człowiek uświadomi, jakie to ryzyko i jakie szczęście urodzić zdrowe dziecko... A ja jestem ginekolog amator, bo z racji pobytów na patologii znam sporo komplikacji ciążowych, wszelkie fora ciążowe miałam przekopane, to na bank w wariatkowie bym wyladowala
Z ust mi te słowa wyjęłaś ! takie maleństwo to skarb ale jak właśnie sobie człowiek przypomni ile to było roboty to się odechciewa, mam identycznie. I też jak oglądam te reklamy czy filmy z chorymi dziećmi.. normalnie płaczę i odrazu myślę "jakie ja mam szczęście że mam całego i zdrowego synka"

Naprawdę dopiero teraz wiem co to znaczy życzyć zdrowia, kiedyś to dla mnie było oklepane hasło w życzeniach urodzinowych czy świątecznych, teraz to jeden z najważniejszych elementów w życzeniach ! Teraz dopiero wiem co to znaczy.

Spacery z wózkiem akurat uwielbiałam bo moje dziecko do skończenia 6 msc non stop albo spał albo jadł i tak w kółko a jak wyszłam z wózkiem na dwór to on już zasypiał i dopierp po 3 godz się budził na kolejne jedzenie.

Także dziecko miód, cud. I jak sobie pomyślę że drugie na pewno by takie spokojne nie było (bo tyle się mówi że drugie to już zupełnie inny charakter ma) to chyba bym w głowę dostało.. i tak czasem dostawałam szału a przecież jakby dziecka nie było... a jakby mi non stop płakało czy było chore to bym do wariatkowa pojechała chyba.. nie mam cierpliwości.

Ale przez to że mam dziecko rozczuliłam się na amen.. każda reklama z bobasem czy to uśmiechniętym czy jakimś chorym.. no ryczę. Ryczę nawet jak bobas w filmie ma dobre zakończenie albo jak cały film to komedia.. zrobiłam się ryczącą babą na widok dziecka

A najbardziej właśnie się boję że mogłoby mi się przytrafić chore dziecko.
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-06, 21:58   #968
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja po pierwszym porodzie miałam to ogromne uczucie ulgi i tego, że "to się już skończyło wreszcie" i w zasadzie nie interesowało mnie nic więcej, byłam taka otumaniona, że dziecko zeszło gdzieś tam na dalszy plan, chciałam coś zjeść, umyć się, i byłam w szoku, że nie umarłam mimo wszystko

Dopiero za drugim razem to było wszystko jakieś takie bardziej świadome, jak zobaczyłam małego, wiedziałam, że ból się skończył, mogłam go od razu przytulać, głaskać, pocałować, chyba się nawet poryczałam, z tego całego szczęścia nie zaprotestowałam nawet przeciwko szyciu bez znieczulenia

Vixen co do antykoncepcji to ja mam podwójną - moje dzieci po prostu budzą się w nocy, raz jedno, raz drugie. Przeważnie rano budzimy się - ja z synem, mąż z córką lub odwrotnie - to jest zabezpieczenie 100%
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 22:00   #969
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Jak mi było ciężko z mala, to mama powiedziala mi, ze mam sie cieszyć, ze mam zdrowe dziecko, bo ono z wszystkiego szybko wyrośnie, a co maja powiedzieć ci z chorymi dziećmi? Naprawdę podziwiam takich ludzi, to jest najtrudniejsza rola w życiu. Niestety, życie to spore ryzyko ogólnie...

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2014-01-06 o 22:01
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 22:16   #970
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

święte słowa.. i też podziwiam takich ludzi i te dzieci które walczą z chorobą i są tego świadome .. co one muszą czuć..

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

ja się łapię nawet na tym że chyba nie do końca ufam mojemu TŻ.. tzn może bardziej żartobliwie nie ufam ale jednak.. bo jak zabiera małego na spacer albo sami gdzieś dalej idą czy spędzają sami pół dnia to nie dosyć że mi głupie myśli przychodzą (a może go zgubił, a może niechcąco gdzieś się niefortunnie uderzył, a może wyskoczył na ulicę a może ktoś w nich wjechał...) i prawie za każdym razem przed wyjściem mówię, że ma go pilnować jak własnego skarbu w gatkach i że jak mu się coś stanie to lepiej niech sam idzie coś ze sobą zrobić bo inaczej ja to zrobię

Jakby on mi tak mówił to bym była na niego wściekła, on jeszcze to znosi .. ale naprawdę się boję mam wrażenie że tylko ja potrafię się nim najlepiej zająć i pilnować chociaż na pewno tak nie jest...

I jakby kiedyś odpukać mieliby jakiś wypadek nie z winy TŻ to i tak pewnie bym go udusiła.. ale jakby mi się to przytrafiło to chciałabym żeby mnie zrozumiał i pomógł...

Boże jakie ja mam głupie myślenie... jak on ze mną wytrzymuje..

No i jak się nie odzywają w ciągu 3 godzin to mam okropne wizje..

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-01-06 o 22:17
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 22:23   #971
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Także warto zachować umiar w narzekaniu na dyskomfort związany z posiadaniem na stanie małego dziecka w domu, tylko w tych najtrudniejszych chwilach mówić sobie, że najważniejsze, ze jest zdrowe, a że pol nocy płacze i się nad ranem ufajda po pachy, to za jakiś czas żadnego znaczenia mieć nie będzie. I wkurza mnie też jak ludzie nie doceniają tego,ze maja zdrowe dziecko, jakby się to z automatu każdemu należało. Widziałam, co wyprawialy bezmozgie ciężarne, jak jaraly fajki, żywiły się tylko kola, wszystko bez żadnych wyrzutów sumienia, rodzily zdrowe dzieci (chociaż ja nie wierze w to, ze dzieciom nałogowych palaczem nie wyjdzie to po czasie), jednej tetno dziecka skakało gora dół, a ona non stop w trasie na fajeczke, a na twarzy uśmiech, to naprawdę się można głęboko zastanowić kto tak niesprawiedliwy świat mógł urządzić.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Ja się teraz najbardziej boje pijanych kierowców na drodze, ze mi któryś bałwan skasuje kogoś, kogo kocham. Juz postanowiłam, ze w Sylwestra i Nowy Rok żadnych spacerów nie urzadzam, chyba ze w lesie, z nadzieja,ze jakis idiota tam quadem ludzi rozjeżdżać nie będzie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-06, 22:34   #972
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja nawet już do lasów nie chodzę bo u mnie co rusz jakiś gwałciciel się tam chowa ;/
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 00:03   #973
Syl993
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Także warto zachować umiar w narzekaniu na dyskomfort związany z posiadaniem na stanie małego dziecka w domu, tylko w tych najtrudniejszych chwilach mówić sobie, że najważniejsze, ze jest zdrowe, a że pol nocy płacze i się nad ranem ufajda po pachy, to za jakiś czas żadnego znaczenia mieć nie będzie. I wkurza mnie też jak ludzie nie doceniają tego,ze maja zdrowe dziecko, jakby się to z automatu każdemu należało. Widziałam, co wyprawialy bezmozgie ciężarne, jak jaraly fajki, żywiły się tylko kola, wszystko bez żadnych wyrzutów sumienia, rodzily zdrowe dzieci (chociaż ja nie wierze w to, ze dzieciom nałogowych palaczem nie wyjdzie to po czasie), jednej tetno dziecka skakało gora dół, a ona non stop w trasie na fajeczke, a na twarzy uśmiech, to naprawdę się można głęboko zastanowić kto tak niesprawiedliwy świat mógł urządzić.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Ja się teraz najbardziej boje pijanych kierowców na drodze, ze mi któryś bałwan skasuje kogoś, kogo kocham. Juz postanowiłam, ze w Sylwestra i Nowy Rok żadnych spacerów nie urzadzam, chyba ze w lesie, z nadzieja,ze jakis idiota tam quadem ludzi rozjeżdżać nie będzie.
Lezalam na patologii ciazy przez jakis czas i jak zobaczylam, ze kobiety zamawiaja pizze do sal, a na to polozne nic nie reaguja to myslalam, ze oszaleje i ich tam rozszarpie.
Syl993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 06:40   #974
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Fajne opisy, z chęcią sobie odświeżam, bo dziś zobaczyłam 2 kreski
gratuluję! fajnie ci się rok zaczął

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja też się zdziwiłam ze takie dziwaczne stworzenie w brzuchu mi siedziało, jakieś takie sine, skręcone, a potem się jeszcze wydarlo

Teraz zazdroszczę dziewczynom w ciąży, chciałabym mieć drugie dziecko, ale jak sobie przypomnę ile to roboty, pobudek w nocy, ciągłego karmienia, noszenia, spacerkow wózkiem i jak odzylam kiedy córka rok skończyła, to od razu się odechciewa Pomijając to, ze ja mam paniczny lek, ze nie będę miała tyle szczęścia co z córka i urodzę przedwcześnie przez ta cholerna szyjkę czy coś innego albo chore dziecko. Naprawdę jak sobie człowiek uświadomi, jakie to ryzyko i jakie szczęście urodzić zdrowe dziecko... A ja jestem ginekolog amator, bo z racji pobytów na patologii znam sporo komplikacji ciążowych, wszelkie fora ciążowe miałam przekopane, to na bank w wariatkowie bym wyladowala
oj tam, młoda za kilka dni rok kończy, a ona o niebo spokojniejsza od siostry i teraz jakoś wcale mnie ten rok specjalnie nie zmęczył
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 08:14   #975
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Syl993 Pokaż wiadomość
Lezalam na patologii ciazy przez jakis czas i jak zobaczylam, ze kobiety zamawiaja pizze do sal, a na to polozne nic nie reaguja to myslalam, ze oszaleje i ich tam rozszarpie.
Jak na obiad był jakiś typowo szpitalny obrzydliwy przysmak zrobiony z podrobów, to ja też pizzę zamawiałam ze znajomymi. No bez przesady, nie porównujmy pizzy raz na miesiąc do jarania fajek.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 17:01   #976
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Jak na obiad był jakiś typowo szpitalny obrzydliwy przysmak zrobiony z podrobów, to ja też pizzę zamawiałam ze znajomymi. No bez przesady, nie porównujmy pizzy raz na miesiąc do jarania fajek.
Dokładnie.

U mnie też był szok, że to tak nagle wszystko się skończyło, niedowierzanie jak rzucili kawał mięcha na brzuch i to jest twoje dziecko Ale właśnie przede wszystkim ulga i marzenie żeby pójść się wykąpać. Żadnej magii ani tym bardziej orgazmu przy porodzie nie stwierdziłam.

Aha, no i łożysko takie wielkie coś. Trochę się bałam po tym wszystkim urodzić. Ale nie było tak strasznie.
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 17:16   #977
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;4448095 5]
Aha, no i łożysko takie wielkie coś. Trochę się bałam po tym wszystkim urodzić. Ale nie było tak strasznie.[/QUOTE]
Rodzenie łożyska w porównaniu z bólami porodowymi to bułka z masłem, ja osobiście nic nie czułam, dostałam oksytocynę na skurcze, położna pociągnęła i było takie lekkie "pyk" i po wszystkim. A ja sobie leżałam i zastanawiałam się czy córka ma mieć wpisaną datę 21 czy 22 marca
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 12:02   #978
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
może jestem dziwna ale ja żadnej magii nie czułam jak mi dziecko położyli na brzuchu :P wręcz chciałam żeby go zabrali bo mi ciężko było :P (dużo krwi chyba straciłam do tego jestem b. szczupła, jak mnie przewoziły na salę już normalną to zemdlałam, potem jeszcze kilka razy gdy chciałam wstać) i w sumie popatrzyłam na dzidziusia i nic niezwykłego nie czułam ale tez nic nie mówiłam.. dla mnie to było coś w stylu.. że "ojej to już? to moje dziecko?" czułam się jakby to ktoś na filmie urodził a nie ja. Takie... nie wiem.. bez uczuć :P
a na sali potem już byłam taka happy bo leżałam z 2 matkami i ich dzieci non stop jak nie jedno to drugie wyło a mój spał ciągle i miałam spokój hah :P czasem się bałam że przez ich dzieci to moje zaraz zacznie płakać ale nieee, spał sobie, a jak otworzył oczka to też był ciuchutko
Co do wytłuszczonego,czułam dokładnie to samo,urodziłam dali mi synka i patrzyłam się na niego,poczułam ulge że już po I też czułam,jakby to nie ja rodziła a kto inny.Nawet mężowi mówiłam i potem innym,że czułam się jak w Matrixie.
Co do leżenia wśród mam,znów się zgadzam,moje grzecznie spało i jadło,ale to dlatego że 2,5 tygodnia wcześniej się urodził i musiałam go wybudzać na karmienie co 2-3 godziny.A inne płakały bo jedna miała problemy z karmieniem,drugie też płakało bo chyba chore było-niewiem.Jedna mama miała dość i chciała.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 12:20   #979
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Ogarnęłam temat paznokci.
Ty to powinnaś zamiast paznokciami się zajmować kupować ciuszki na wyprzedażach, bo zaraz się skończą i będzie drogo, a w Smyku o wiele taniej np. bodziaki czy pajace teraz dostaniesz i inne takie

Ja się zastanawiam gdzie sprzedać zeszłoroczne letnie koszulki mojej małej, bo mam tego chyba ze 20 sztuk, a już się przymierzam do zakupu kolekcji wiosenno-letniej i miejsca w szafie potrzebuję
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-08, 12:38   #980
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Fajne opisy, z chęcią sobie odświeżam, bo dziś zobaczyłam 2 kreski
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez wiosenny motylek Pokaż wiadomość
Haha, to ja krzyczałam że nie dam rady, na to położna, że "jakby wyjścia już nie mam....! "
Ja wprawdzie nie krzyczałam,ale mówiłam że nie dam rady,to położna mówiła dasz,widać już główke.No,ale jednak musieli mi wspomóc.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
No cóż, wywoływanie porodu to jest kicha, podobno skurcze bardziej bolesne, większe ryzyko dla matki i dziecka i dlatego lepiej tego uniknąć. Ale czasem się nie da.
Ja mialam mieć wywoływany,ze względu na cholestaze którą miałam. No,ale okazało się,że nie trzeba bo miałam 2 cm rozwarcia i potoczyło się szybko,bo w 2 godziny urodziłam.



Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
No będzie, będzie.
Ja się akurat porodu nie bałam - ale drugiego to już bym się bała
Byłam tak szczęśliwa, że donosiłam ciążę, że żaden poród nie był mi straszny. Tyle, że ja miałam bardzo szybki poród: rozwarcie szło błyskawicznie, jak mnie przyjmowali do szpitala miałam 2cm, a w ogóle nieco ponad 3h od odejścia wód w domu dziecko było już na świecie, każdemu takiego życzę. Chociaż taki szybki poród też ma wady, mi np. szyjka macicy moja biedna i sterana szwem zresztą, popękała, a córka urodziła się z krwiakiem na główce, sporym, ale na szczeście bez problemu się wchłonął.

Będzie dobrze!
Jak cie czytam,to jakby czytała o sobie

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
ja nawet już do lasów nie chodzę bo u mnie co rusz jakiś gwałciciel się tam chowa ;/
Omg.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

vixen,ja sprzedaje ciuchy po małym,w grupach na fejsie.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 12:41   #981
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość

vixen,ja sprzedaje ciuchy po małym,w grupach na fejsie.
Tylko że ja nie korzystam z fb.
Szkoda, że na wizazu nie można sprzedawać. Naprawdę spoko koszulki, z H&M, Reserved, Lidla , już nie chcę oddawać za darmo, bo jak sprzedam, to chociaż coś nowego małej kupię.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 12:59   #982
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tylko że ja nie korzystam z fb.
Szkoda, że na wizazu nie można sprzedawać. Naprawdę spoko koszulki, z H&M, Reserved, Lidla , już nie chcę oddawać za darmo, bo jak sprzedam, to chociaż coś nowego małej kupię.
Rozumiem nie każdy ma i chce mieć konto na fejsie.No,jedynie są wymiany na wizażu.Dokładnie,właśnie o tym ostatnio ze znajomą rozmawiałam,ona oddawała też,ale stwierdziła że już nie będzie,tylko też popsrzedaje ciuchy.
Noi,tak jak napisałaś,w zamian za kase ze sprzedaży kupuje coś synkowi innego.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 19:42   #983
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja sprzedaję na allegro ale kupują tylko dla starszaków uzywane (tak przynajmniej zauważyłam) bodziaki, pajace- nikt nie kupił ani jednego ale już od 1,5 roku bluzki, kurtki, spodnie zeszły prawie wszystkie a miałam ich sporo i nadal tam sprzedaję. Nawet buty (szczególnie kozaki, zero zniszczenia- odrazu poszły) także polecam
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 19:24   #984
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Ogarnęłam temat paznokci.
Lekarz powiedział, że chodzi nie tyle o zasinienia, ile o konieczność gładkiej powierzchni paznokcia w razie ewentualnej cesarki i podłączenia pulsometru, czy czegoś tam do mierzenia pulsu.
Czyli odpadają tipsy, żele, etc., lakier zwykły, czy hybrydowy powinen przejść.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokładnie to miałam Ci pisać. W stopach miałam pięknie pomalowane na różne kolory pazurki (co mnie ktoś przychodził pooglądać to podziwiał ) ale w rękach nie mogłam mieć nawet odżywki, właśnie przez to,że na palcach miałam ten pulsometr.





A ja, pomimo cc, wspominam swój poród magicznie, każdą chwilę. Myślę o tym dniu z totalnym wzruszeniem i nie jestem w stanie nawet opisać jak jestem wdzięczna całemu zespołowi lekarzy i pielęgniarek. Wcześniej myślałam,że to nie będzie takie przeżycie jak przy sn, ale pomyliłam się chyba, bo nie wiem czy można odczuwać jeszcze większą ulgę, spełnienie i radość
Doszłam do siebie też bardzo szybko, czułam się super, a miejsce cięcia w ogóle nie daje mi się we znaki-zapominam,że miałam operację.
No ale zobaczymy co to będzie po następnym razie.
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.

Edytowane przez butterfly20
Czas edycji: 2014-01-09 o 19:25
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 19:58   #985
matkapolkablog
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja przez całą ciążę obawiałam się nacięcia krocza, po prostu nie myślałam o niczym innym tylko o tym bólu, kiedy nacinają a skończyło się cesarką miło wspominam, szybko doszłam do siebie, po 6 godzinach byłam już na nogach jest jedna rzecz, której bardzo żałuję...przy cięciu zamiast patrzeć się w bok to ja oglądałam w lampie jak mnie kroją :P z tego przerażenia dostałam takich drgawek, że położne mnie później przykrywały 5 kocami, bo myślały że mi zimno haha
__________________
www.matkapolka-blog.pl
matkapolkablog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 20:01   #986
LadyBeatta
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 200
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

drgawki sa podobno normalne po cc (nie wiem, tak czytalam)
__________________
konto nieaktywne
LadyBeatta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 20:12   #987
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez LadyBeatta Pokaż wiadomość
drgawki sa podobno normalne po cc (nie wiem, tak czytalam)
Nie tyle po cc ale po znieczuleniu.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 21:09   #988
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Podobno nie można mieć lakieru. Ja bym przed porodem jeszcze se zrobiła pedicure i jakas konkretna depilację (chyba można?), poszła do fryzjera, kosmetyczki na regulacje brwi, henne na rzęsy i takie tam. Dobrze radze
O to to! Fryzjer koniecznie! i brwi!

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ty to powinnaś zamiast paznokciami się zajmować kupować ciuszki na wyprzedażach, bo zaraz się skończą i będzie drogo, a w Smyku o wiele taniej np. bodziaki czy pajace teraz dostaniesz i inne takie

Ja się zastanawiam gdzie sprzedać zeszłoroczne letnie koszulki mojej małej, bo mam tego chyba ze 20 sztuk, a już się przymierzam do zakupu kolekcji wiosenno-letniej i miejsca w szafie potrzebuję
Własnie - teraz fajne okazje w Smyku.

Co do sprzedaży - już miałam napisać ze na fejsie, ale piszesz, że nie masz fb. To zostaje allegro, albo tablica.


Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Nie tyle po cc ale po znieczuleniu.
strasznie mną telepało!

Ja pamiętam jak leżałam na sali po cc, taka oszołomiona, jeszcze nieświadoma, że " o rany dziecię mam!", przyszedł neonatolog ze zgodą do podpisania na zbadanie glukozy u dziecka (cukrzyca ciążowa) i..jak poszedł to jakbym obuchem w głowe dostała. Uświadomiłam sobie że.. po raz pierwszy w życiu moje dziecko jest gdzieś samo, beze mnie, bez mamy. I, że to ja!
Tak mi strasznie szkoda było wtedy, że jej ze mną nie ma.

Dzisiaj wiem też że byłabym odważniejsza z opieką - wtedy młode dużo leżało w tej mydelniczce, a ja owszem non stop głaskałam, trzymałam za rączki itepe, ale do siebie do łożka brałam na próby przystawiania i jedzenia. Teraz wiem, że miałabym ją koło siebie przez cały czas i walczyłabym o ssanie. Ale teraz jestem bogatsza o wiedzę, a wtedy bałam się, że zepsuję malca
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 21:50   #989
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Dzisiaj wiem też że byłabym odważniejsza z opieką - wtedy młode dużo leżało w tej mydelniczce, a ja owszem non stop głaskałam, trzymałam za rączki itepe, ale do siebie do łożka brałam na próby przystawiania i jedzenia. Teraz wiem, że miałabym ją koło siebie przez cały czas i walczyłabym o ssanie. Ale teraz jestem bogatsza o wiedzę, a wtedy bałam się, że zepsuję malca
Moja ze mną leżała i byłam w szoku, że taki mały noworodek, taki robaczek malutki może zajmowac 70% szerokości łóżka ale prawie ciągle ryczała i musiała mieć pierś w buzi Ale to jednak miłe wspomnienia. Z sentymentem wracam pamięcią jak w nocy płakałam (miałam takie mieszane uczucia w sobie, że szok), patrzyłam przez okno i obserwowałam jak miasto spi, powoli budzi się do życia A że oddział na najwyższym piętrze szpitala to i widoki ładne.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 22:15   #990
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Moja ze mną leżała i byłam w szoku, że taki mały noworodek, taki robaczek malutki może zajmowac 70% szerokości łóżka ale prawie ciągle ryczała i musiała mieć pierś w buzi Ale to jednak miłe wspomnienia. Z sentymentem wracam pamięcią jak w nocy płakałam (miałam takie mieszane uczucia w sobie, że szok), patrzyłam przez okno i obserwowałam jak miasto spi, powoli budzi się do życia A że oddział na najwyższym piętrze szpitala to i widoki ładne.
Ja mialam o tyle inaczej ze byl ze mna Tz na sali,z powodu moich zdrowotnych klopotowe ogolnie - dostal taka mozliwosc.

Jeju jaki to byl magiczny czas. Pisalismy smsy jak jeszcze lezalam na bloku po cc a on juz przyjechal do szpitala - pisal ze siedzi na korytarzu, na krzesle, ze w nie wrosl i nie moze sie przemoc zeby isc na noworodki, ze to takie zabawne, bo taka mala istotka, ale on sie boi, oniesmielony sie czuje, wiec poczekal az mnie przewozili na normalna sale i dostalismy dziecko do pokoju , pamietam jego "czesc " do malej taki szok i uwielbienie na twarzy za razem. Trudno uwierzyc, ze ten maluszek jest nasz, ze to on kopal reke taty i tak dalej. Matrix.

A co do samego porodu to ja obudzilam sie rano w domu z uczuciem wilgoci, to dzis nie wiem co to bylo - podobno nie wody plodowe. Ale ginka kazala jechac na ip. Planowana cesarke mialam miec 23.01, (sroda) a pojechalam w niedziele rano. Zostawili mnie, bo moze akurat bedzie wczesniej wolna sala - a przynajmniej mieli nad nami kontrole.
I super, bo... w poniedzialek wieczorem juz mi bylo jakos niewyraznie, zjadlam kolacje cukrzycowa o 22 i probowalam spac, a tu gucio, okresowo bolalo - nie zorientowalam sie, ze porod sie zaczal - dopiero po pielegniarke dzwonilam po 2:00 w nocy jak skurcze byly co 3 minuty.
I u mnie mega szybko wszystko szlo. W ciagu pol godziny z 0.5cm rozwarcia, zrobilo sie ponad 3cm.

Dokladniej opisalam na blogu kiedys. Jest tam tez takie zdjecie ze szpitala, mojego Tz z mala. Jak na nie patrze to do dzis
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-29 12:41:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:41.