|
|
#961 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 327
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Chaka Gratulajceee!! Od rana pewnie sie przygotowujesz i stresujesz..to ejst dopiero cos! Terminy prawie takie same, to jak to liczycie ?27 tydzien ciazy teraz sie wam tez konczy? czyli co 7 miesiac?
|
|
|
|
#962 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Ja juz moge swobodnie liczyc ze to 7 miesiac bo u mnie wkraczam w te miesiace z 1 dniem kazdego miesiaca
![]() Dzisiaj ide do lekarza ale nie bedzie zadnego USG tylko standardzik, czyli badanko plus bicie serduszka maluszka. Wiecie co denerwuje sie, nie wiem czy wam tez tak sie dzieje, ale jak chodze to mi tak dziwnie brzuch twardnieje i odczuwam tym samym dyskomfort w chodzeniu. Oczywsicie jak leze i siedze jest dobrze, nawet teraz maluszek sie wierci mi w brzuszku. Mam nadziej ze nic zlego sie nie dzieje i nie bedzie jakis niespodzianek typu skrocona szyjka i inne tego typu sprawy. jestem z leksza taka otumaniona Eeech
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
|
|
#963 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Cytat:
A dzis kluje mnie w boku ale brzuszke juz nie jest napiety.....a na dodatek tam gdzie mnie kluje to jeszcze malenstwo kopie.Ja tez juz myslam o tym ze jesli odczuwam dyskomfort w podbrzuszku ze to moze skracajaca sie szyjka. jesli jutro tam bedzie mi sie dzialo to chyab zadzwonie do ginki.Bafi czekam co Ci lekarz pwoiedzial 3maj sie cieplutko |
|
|
|
|
#964 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Napiszę napewno, bo mnie to powiem szczerze troche niepokoi, rozmawiała z moją koleżanką która już ma za sobą trzy ciąże i zapytałam czy taki przypadek to jest normalne a ona mi powiedziała, że to już jest jest taki czas że to jest jak najbardziej normalne - macica się skurcza a maluszek zaczyna mieć coraz mniej miejsca więc intensywniej się wierci stąd to napinanie się brzucha. Macica też w ten sposób przygotowuje się do porodu. No nic zobaczę co mi mój ginek powie, idę się umyć trzeba jakoś na tą wizytę wyglądać.
Zadam takie niedyskretne pytanie, macie problemy ze swobodnym goleniem, bo ja jak nogi golę to trochę mi nie wygodnie hehe bdziuch juz taki duzy się zrobił
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
|
|
#965 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Chaka GRATULACJE
Bafi daj znac po wizycie, a co do golenia owszem brzuszek zaczyna przeszkadzac, i buty cieżko zawiązac i paznokcie ciężko pomalowac hihihi nie martw się napewno wszystko bedzie dobrzeEdytowane przez dziunia3105 Czas edycji: 2006-08-11 o 21:51 |
|
|
|
#966 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 327
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Bafi golonie nog jeszcze od wewnetrzznej strony jako takoo ogole, ale dalej to ciezko, tak samo jak pomalowanie paznokcie, hehe..a tak w ogole to czasami marze o wlozeniu jeansow i pospaniu na brzuszku to jest cos
Ahhhh zadam jeszcze raz pytanko, moze ktoras z Was zamiaruje rodzic w Lęborku? Albo w wodzie? Bo ja sie przygotowuje do 'pływanka'
|
|
|
|
#967 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
No to chyba większość z nas ma te problemy z goleniem - ja nawet zaczelam chodzic jak kaczuszka -
Niestety wizyta odlozna do 19 sierpnia, ginek sie urlopuje. W koncu musi troche wypoczac - a ja dalej sie bede denerwowac - po zatym ze maluszek robi mi takie przemeblowanie w brzuchu ze hej - szalenstwo jak się patrzy
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#968 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Wiadomości: 277
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Bafi z tym twardnieniem brzucha to mam dokładnie to samo a jeszcze dochodzi do tego kolka Poszłam dziś do lasu nazbierać jagód i jak mnie złapało to aż dechu nie umiałam złapać. Jak przysiadłam to wszystko się uspokoiło.
Mam wizytę w środę i mam nadzieję że lekarka mi to wyjaśni. Jak do tej pory nie miałam żadnych szczególnych zachcianek, a tym bardziej o dziwnych porach. Aż do wczoraj - o 23 30 obudziłam się z myślą że jak nie zjem jajecznicy na kiełbasie i cebulce to coś mi się stanie . Nie było siły by to zmienić, wstałam, zrobiłam i zasnęłam błogim snem. Aż się boję co bedzie dzisiaj . A najgorsze to że najbliższy sklep całodobowy jakieś 15 km stąd. Tatinek, bojąc się nocnej eskapady zaopatrzył lodówkę we wszelkie możliwe produkty, ale kto wie co nastąpi
__________________
Zawsze może być lepiej, zawsze można wieść piękniejsze życie. Zawsze można marzyć i przynajmniej część tych marzeń zamienić w rzeczywistość. Iwona Majewska- Opiełka |
|
|
|
#969 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 327
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
ejeczka ja tez nie mialam szczegolnych zachcianek, ale w poniedzialek polozylam sie po 22, lezalam lezalam, az w koncu musialam wstac o 1 i zorbic sobie kanpki z serem wędzonym
...ale po zjedzonku to jak sie spalo ...mi narazie brzuszek nie twardnieje, a jak twardnieje, to widze ze tam dzidziuska wypina sie pupciom moze ...mnie czasami kluje miedzy zeberkami, a czsami to nawet na lewej stronie nie moge spac tak boli, co to sie tam dzieje? dowiem sie w srode
|
|
|
|
#970 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Siedze tu sobie z łapką prawą w garnuszku z zimną wodą, bo jakoś taka nie rozgarnięta jestem i wpakowałam łapsko na gorącą blache i upiekłam sobie
No jak dzieciak. A małą pewnie zestesowałam, biedactwo ale się jej matka udała. Tym samym nie pojechałam do wesołego miasteczka Chaka gatulacje i wszystkiego naj naj naj na nowej drodze życia Wygląda na to że wszystkie mamy te same objawy ciąży więc oki.Wy to macie takie małe brzuszki a ja mam ogromniasty jak w 9 miesiącu, mam problem z ubraniem majtek na tyłek bo zawsze jedna noga za daleko od ręki, skarpetek i takich tam.Katastrofa.Bogu dzięki ze nie mam zachcianek bo bym wyglądała jak Rudy i jego załoga plus Szarik i Czereśniak z akordeonem. Brzuch mi też twardnieje od 2 miesięcy ale pani doktor mnie pocieszyła że to dopiero początek i lepiej już nie będzie
|
|
|
|
#971 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 327
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
kiciamała ja rowniez wygladam jak na 9 miesiac
w pasie mam 105cm, a to dopiero 7....wszyscy co mnie widza to ''jeszcze nie urodzilas''...a do mojego chlopinka mowia ''co juz bedzie rodzic'? ale ja sie tym wcale nie martwie, cieszmy sie bo wygladamy jakz drowe kobitki ...pozdrawiam
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#972 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z pracy :-)
Wiadomości: 21
|
hej mamuśki
chaka, wszystkiego najlepszego w taki dzień przyjemnie spędzacie weekendy,a ja znowu w pracy tak sobie myślę, że się za miękka zrobiłam,bo zaległości,bo czas urlopów,a ja przecież będę miała przerwę itd. i chyba trochę to kierownictwo wykorzystuje.ale od września już myślę tylko o odpoczynku z moją małą jak tak piszecie o waszych szczęśliwych związkach i jak razem oczekujecie na maleństwa,to robi mi się smutno.to rozczulające i teraz wiem,że dużo mnie omija mam pytanko.czy któraś z was uczęszcza do szkoły rodzenia?jeśli tak,to jak to wygląda w przybliżeniu? Buziaki dla wszystkich |
|
|
|
#973 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Wiadomości: 277
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Tools no to Twój Dzidziuś też ma konkretne wymagania- serek wędzony i koniec, a oscypki lubi, bo Mój uwielbia.
Kiciamała współczucia z powodu ręki ale cóż, podobno kobieta w ciąży to nie jest przykład skoncentrowania, taki już urok. Podejrzewam że 80% naszych myśli krąży wokół Bąbelków i na życie codzinne nie pozostaje zbyt wiele miejsca. Jak wczoraj podzieliłam się z tatinkiem informacją o tych naszych twardnieniach brzucha, to stwierdził, że to chyba coś normalnego, bo skoro wszystkie to mamy (no prawie wszystkie) to wygląda to na cos normalnego, bo dzine, by wszystkim dolegało to samo. Chyba coś w tym jest. Blupaint na pewno Twoja sytuacja jest jakoś inna od np mojej ale czy to znaczy że gorsza? Nie wierzę. Jeżeli wiesz że dokonałaś właściwego wyboru, że tak jest najlepiej dla Ciebie i Twojego Maleństwa to nie zadręczaj się, nie porównuj do innych. Urodzisz małego człowieczka dla którego będziesz całym światem i które będziesz kochać ponad wszystko. A życie jest pełne niespodzianek i kto wie kogo Ci ześle któregoś dnia... Uszy do góry.
__________________
Zawsze może być lepiej, zawsze można wieść piękniejsze życie. Zawsze można marzyć i przynajmniej część tych marzeń zamienić w rzeczywistość. Iwona Majewska- Opiełka |
|
|
|
#974 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Wiadomości: 277
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
A oto Juniorek, w końcu udało się zrobić mu zdjęcie.
__________________
Zawsze może być lepiej, zawsze można wieść piękniejsze życie. Zawsze można marzyć i przynajmniej część tych marzeń zamienić w rzeczywistość. Iwona Majewska- Opiełka |
|
|
|
#975 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Cytat:
W każdym razie wczoraj na weselu mojego sistersa było dobrze, maluszek troszkę się wiercił, wypiłam trzy lampki wina, ale tatinek dozował więc tak naprawde to z reguły było tego winka tak na trzy łyczki. A jak o mnie dbał, np. na deser podano lody z bitą smietaną na takim placku z karmelu z gorącym sosem malinowym, zjadłam je bo były super oprócz tego karmelu, był dla mnie za słodki, później wtrząchnęłam kawałek sernika królestwo za sernik i zaraz weszły sałatki taka jarzynowa, no a jak wjechały śledzie to miałam kłopot z opanowaniem się ale śledzi mój tatinek już mi nie pozwolił - powiedział nie dawno jadłaś lody do tego śledzie - zaszkodzisz sobie i maleństwu... Z trudem, pożegnałam się ze śledzikami eech, chyba mamę poproszę, żeby mi zrobiła Ale fakt jest, że jak jest się w ciąży to można dziwne miksy jeść i nic się nie dzieje, jak byłam gdzieś w 10 tygodniu ciąży kupiłam sobie ogórki kiszone już takie potarte do zupy ogórkowej, i zamiast zrobić tą zupę ogórkową zjadłam ponad pół kubełka tych ogórków, zapiłam maślanką truskawkową i doprawiłam pysiem jabłkowo-marchewkowo-bananowym - myślicie że coś mi było....nic poszłam spać cała szczęśliwa i najedzona
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#976 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Cytat:
Nio Ejeczko w końcu możemy zobaczyć Twoją buźkę, brzuszek okazały - wszystkie wyglądacie ślicznie aż się miło ogląda te nasze okrąglutkie brzuszki
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
|
|
|
#977 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Ejeczko jaki ty masz śliczny brzusio
Ja po weekendzie ledwo żyje w sobotę spalam 2 godz.... teściowa mnie nerwowo wykańcza a w sobotę pobija sama siebie. Gdzieś już pisałam nie mieszka z nami ja mieszkam z swoimi rodzicami ktorzy są po 60stce, jak już mówiłam nie można na nią liczyć układa sobie życie z nowym facetem i wiecznie nie ma dla nikogo czasu. Ale nie przeszkadza jej to myśleć "korzystnie dla siebie" wybiera sie od roku na zabieg mogłaby go zrobić teraz, ale wymyslila sobie że pójdzie na zimę i co my na to jak bedziemy mieć "nowego lokatora na zimę", bo ona sama w domu, sama będzie ogrzewać itd.....za***iście tak nie interesuje ją co sie u nas dzieje, a na zimę będę miała dodatkową osobę do opieki opadło mi wszystko co mogło prawie nie spałam nerw cała noc, to z lekka nie fair jak sie pytałam tatinka czy w przypadku jakby chciala wrócic do pracy czy mogę poza swoją mamą liczyć równiez na jego to usłyszałam że "NIE MA SZANS". Nie wiem jak sobie to ona wyobraża rozumię jakby poszła teraz ja jestem na chodzie moge jej coś pomóc tym bardziej że nie mieszka daleko od nas, a ja sie czuje dobrze więc nie widzę problemu, ale jak ona to chcę zrobić na zimę to przecież ja bedę po porodzie.... mam sie opiekować dzieckiem i teściową? jej zależy na tym żeby nie kupować opału na zime i u nas dosłownie przezimować. Brak mi słów od soboty chodze cała w delirce z nerw Najbardziej mnie boli to że sie nawet nie zastanowiła nad tym jak ja sie będe czuć po porodzie ona potrzebuje opieki i już , ona poza moim tatinkiem ma jeszcze 2 dzieci ale jakos sobie wymysliła że przyjdzie do nas. I najgorszej jest to że jak ja będę czuć sie źle to koło wszystkiego będzie latać moja 60 letnia mama która od mojej teściowej jest 11 lat starsza... poprostu za***iście
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
#978 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Tysiu, bardzo Ci współczuję - to jest patowa sytuacja - moim zdaniem nie widzę innego sposobu jak dokładnie porozmawiać z tatinkiem oraz resztą rodzeństwa. Ty również będziesz potrzebować pomocy. Nigdy nie wiadomo jaki będzie dziaciaczek. Myślę że rodzeństwo Twojego tatinka, powinno wziąść pod uwagę waszą wyjątkową sytuację i zająć się mamą. Ty będziesz potrzebować pomocy tatinka to jest więcej jak pewne. Życie obróci się do góry nogami i nie będziesz w stanie myśleć o niczym innym jak o Waszym malenstwie, świat będzie się kręcił wokół dzieciaczka. Karmienie, przewijanie, usypianie i tak naokrągło. Moja koleżanka wróciła teraz z macierzyńskiego do pracy i opowiadała mi jak robiła impreze, chyba rocznice ślubu, stwierdziła że zrobi min krokiety i inne takie, dobrze że jej mama wzięła sprawy w swoje ręce, sama później stwierdziła, że ledwie się wyrobiła. Więc to jest raczej pewne, że nasz czas tak naprawdę będzie się strasznie kurczył żeby załatwiać jeszcze inne rzeczy a co dopiero opiekować się drugą osobą wymagającą opieki. Smutne to ale prawdziwe. Trzymam kciuki i porozmawiajcie z tatinkiem szczerze o tym. Ja wiem że to będzie ciężki orzech do zgryzienia, ale musisz postawić swoje dobro i dziecka. Chcesz wpaść w depresję - szkoda psuć sobie tych pięknych i napewno trydnych chwil macierzyństwa.
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski Edytowane przez Bafi@Home Czas edycji: 2006-08-14 o 10:30 |
|
|
|
#979 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Widzisz Bafiku tylko że to nie takie proste. Moja teściowa to "Zosia samosia" nie pomaga żadnemu z dzieci odwróciła sie od wszystkich, jedynie finansowa wyciąga z tarapatów brata tatinka bo to taka "czarna owca" która ma zawsze problemy. Na jego też nie możę liczyc bo to "wolny ptak", jej córka nie sądze że weżnie ją do siebie. W ogóle to wszystko rozpiera sie od dom w którym mieszka, owdowiała gdyby wyprostowala sprawe domu to zapisałaby komuś w zamian za opiekę miałaby ktorej dziecko przy sobie i pomoc, rodzeństow tatinka już drze koty o ten dom. My natomiast z tamtąd nic nie chcemy, moi rodzice zostawili mi wszystko i moim obowiązkiem bedzie sie nimi na starość opiekować, ja niepotrzebuje dwóch domów a tym samy otwarcia domu starców za przeproszeniem
, ja już mam na przyszłośc do opieki własnych rodziców. I tu jest pies pogrzebany jesteśmy jednynymi którzy nic od niej nie chcą tym samym wyszła zzałożenia że spokojnie może u nas być, bez aluzji że będziemy coś za to chcieli. Jak widzę że jestem za miekkiej d... moja mama tak mnie wychowala ze mam szacunek do starszych osób i pomimo że mnie rozbraja ta sytuacja to nie umiem powiedzieć "nie" w końcu to matka tatinka. Sam tatinek że tak powiem wypiął na sprawę tyłek, on jeżdzi tirem nie ma go po 3-4 tyg i jego i tak nie ma to nie bedzie jego obowiazek tylko mój i ja mam zadecydować. Tylko że ja zdaje sobie sprawe że mnie samej bedzie trudno z maleństwem sie znaleźć w nowej sytuacji a skoro tak to najgorzej wyjdzie na tym moja mama ale przeciez ona sie nie żeniła z moja teściowa żeby sie nią opiekować. A to trochę nie ma miejscu żeby moi rodzice 11 i 17 lat starsi od teściowej opiekowali się nią, bo sami są już w takim wieku że opieka przydałaby sie raczej im, nie jej. I tak stoi na szali dobro moich rodziców albo teściowej
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
#980 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia. Kurcze ciężka sytuacja i jak widać myśli tylko o sobie i o nikim więcej. Napewno nie wierze, że Ci pomoże - skoro to jest człowiek zapatrzony w siebie będzie czekiwać, żeby to wokół niej biegano a nie wokół Ciebie. A rozmawiałas już ze swoimi rodzicami o jej decyzji. Myślę, że oni też mają w tej kwestii coś do powiedzenia. Bardzo Ci współczuje
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
|
|
#981 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z pracy :-)
Wiadomości: 21
|
Tysiaczku,masz ciężko.Ja na twoim miejscu pogadałabym z teściową szczerze.Jeśli jest na tyle samolubna aby oczekiwać opieki od ciebie po porodzie to nie owijałabym w bawełnę i powiedziała zdecydowanie NIE
W każdym razie,współczuję i doradzam stanowczą postawę,aby nie okazało się,że teściowa może ci bez pardonu wejść na głowę Tylko nie denerwuj się, bo jeśli ktoś ma prawo do egoizmu to właśnie ty.Trzymam kciuki. |
|
|
|
#982 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
widzisz bluepaint czasami dobrze być samym i nie mieć problemów z teściową
, może kiepskie pocieszenie ale moja sytuacja też niestety różem nie pachnie![]() Gadałam kobitki z moimi rodzicami własnie powiedziałam im jak sprawa stoi no i sie troche wkurzyli Moja mama powiedziała że ona sobie to wyjaśnia z teściową moją, chyba raz i konkretnie, teściowa nie chcę nikomu przepisać domu bo zawsze dobre jest mieć coś prywatnego gdzie spotyka sie ze swoim nowym facecem a jak trwoga to przypomniała sobie o nas .... wiecie najbardziej mi przykro że ten kłopot spadł w sumie na mnie tatinek wypiął na to Daj palec wezna całą rękę
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
#983 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Przykro Tysiaczku że Cie coś takiego spotyka. Musisz być twarda i nie dać się babie. Utrzymanie dodatkowej osoby w domu tez kosztuje i to nie mało tak czy tak powinna wam zapłacić za pobyt. Taka osoba potrafi nieżle nabić rachunek. A skoro tylko kasa do niej przemawia to trzeba zacząć mówić o swoich potrzebach i może troszke spasuje. Daj jej do zrozumienia że oczekujecie wzajemnośći. Jednak nieciekawie to wygląda.Twój mąż też powinien zająć jakieś stanowisko w sprawie waszego dziecka. To je powinien chronić a nie pozostawiać wszystko na twojej głowie, bo Ty masz decydować.To nie tak ze jego nie ma bo jest w pracy i daje kase a dziecko krasnolutki bujają w kołysce. Teraz jest głową rodziny. Tysiu trzymam kciuki i dbaj o swojego skarba
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#984 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Cóz to były za piękne dni, przez otatni czas troche namieszało się w pracy i musiałam opuścić domowe pielesze na kilka dni i wrócić troszke popracować. Byłam w pracy, całe 10 dni byłam w pracy.Cóż to były za cudowne dni, znowu poczułam sie potrzebna i dowartościowana. Mogłam porozmawiać z ludźmi i jakoś tak fajnie było. Casz leciał jak szalony i tak 10 dni minęło jak z bicza strzelił. Ale warto było, jednak ze mnie jest pracuś. Jedyne co mnie niepokoi po tych eskapadach w pracy to bóle w dole brzucha. takie dziwne bule jakby kości łonowe sie rozchodziły albo dzidziuś na nie napiera już sama nie wiem i jeszcze śluz jakiś taki inny i dużo go??? Sama nie wiem o co chodzi, umówiłam sie z lekarzem na poniedziałek może czegoś się dowiem, mam nadzieję że mój dzidziuś jeszcze nie chce wychodzić na świat. Jeszcze trochę za wcześnie, niech poczeka jeszcze chciaż 4 tygodnie to juz będzie dobrze. A u was co mamusie, jak tam brzuszki? Mnie wczoraj stuknął 15kg na plus ale dalej nie umiem sie doprosić tatinka żeby zrobił mi zdjęcie, chyba sama coś wymyślę. Trzeba mieć jakąś pamiątkę z czasów z brzuszkiem. Ale te15kg trochę mnie przeraża zwłaszcza jak się mam obrócić w nocy na drugi bok. Przecież to horror zajmuje mi conajmniej kilkadziesiąt sekund a kiedyś to było myk i juz na drugim boczku. A jak już trzeba wstać z łóżka a nie jest się przy żadnym z jego brzegów to juz jest wyższa szkoła jazdy. Ale już nie długo przecież za kilka miesięcy znowu będziemy szczuplutkie i pełna wigoru, hmmm... jakoś dam radę.
Mnie dalej męczy zgaga ale walcze z nią gorącym kakałkiem i pomaga tyle że za niedługo pęknę bo wypijam ok. 4 szklanek dziennie, ale lepsze to niż jakieś specyfiki z apteki a z czasem kakałko bardzo polubiłam (i tatinek też) czyli robiąc sobie nie mogę zapomnieć o nim i tak w naszy domu spija się dziennie 2L mleka, może by tak krowę kupić - bylo by oszczędniej? |
|
|
|
#985 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Hej dziewczyny a co się dzieje z Watką??? jakos długo jej nie widać mam nadzieję, że nic złego się nie stało tylk, że się gdzieś wyleguje ze zwoją kruszynką i poprostu dobrze sie bawi??? Ale to jednak troche niepokojące przyznacie same.
|
|
|
|
#986 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Witajcie dziewczyny, ja pomalutku zwalniam emocje i czekam na powrót teściowej za 2 tygodnie z wypoczynku i na poważna rozmowę z nią. Przemyslalam wszystko i skoro tatinek nie chce pomóc to ja musze szczerze pogadac z nią i ustalić żeby teściowa skonktretyzowała sie na przyszłośc bo ja nie mam byc zamiar zawsze w d... kopana. Niech przepisze dom komuś z tatinka rodzeństwa i niech sie ktoś nią zajmnie. Jak będe miał małe dziecko i to będzie mój w najbliższym czasie najwiekszy obowiązek. A mnie nerwy nie służą
. Wogóle to dzięki dziewczyny za wsparcie i wiecie co fajnie jest sie tak komuś wygadać (ulżyć) bo bez was chyba bym zwariowała. Dzięki za słowa otuchyWczoraj dostałam takie kopy pod Kropeczki, że szkoda gadać, aż tatinek sie dziwił że taki brzuś potrafi tak podskakiwac wczoraj normalnie wariowało . Popisywało sie chyba tatinkowi bo wrócił po 3 tygodniach (wczoraj znów znikną i wraca w czwartek na weekend) i w poniedziałek wyjeżdza znow na 3-4 tyg , a tak dobrze nam było z nim.No ale jak narazie żyjemy zbliżajacym sie weselem kuzynki... zaczyna sie wielkie odliczanie Bafiku, Chaka ja czułyście sie na weselu? Ja mam małe obawy, lubie sobie z tatinkiem "pochulać" ale z brzusiem to sie trochę boję skakać jak wariat , bawilyście sie bez ograniczeń, nic wam nie było?
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
#987 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Witajcie.
Jeszcze nie zdazylam przeczytac co nowego u was.Dopiero dzis wrocilam ze szpitala bo dostalam przedwczesnych skurczy ,lezalam tam 4 dni .Wszytsko opowiem jak troche dojede do siebie bo musze lezec wiec tylko troche usiadlam do kompa.Pozdrawiam WAS i uwazajcie an sibie
|
|
|
|
#988 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 327
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
justyna-viola odpoczywajcie jak najwiecej
Ja wlasnie tez wrocilam od lekarza, wszystko jest ddobrze dzidziusia rosnie, i juz wiemy ze to bedzie chlopiec, mam fotke jajeczek i siusiaka hehe pozdrawiam was dziewczyki, niebawem wstawie fotki. buzka dla was i brzusiow
|
|
|
|
#989 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Cytat:
i odpoczywaj.Toolos gratuluje synka ... wklej koniecznie zdjęcia
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". ![]() " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi
|
|
|
|
|
#990 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowe mamusie 2006
Justyna Viola uważaj na siebie i dużo odpoczywaj.
Pozdrowienia dla wszystki listopadówek |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.






A dzis kluje mnie w boku ale brzuszke juz nie jest napiety.....a na dodatek tam gdzie mnie kluje to jeszcze malenstwo kopie.Ja tez juz myslam o tym ze jesli odczuwam dyskomfort w podbrzuszku ze to moze skracajaca sie szyjka.




...mnie czasami kluje miedzy zeberkami, a czsami to nawet na lewej stronie nie moge spac tak boli, co to sie tam dzieje? dowiem sie w srode
tak sobie myślę, że się za miękka zrobiłam,bo zaległości,bo czas urlopów,a ja przecież będę miała przerwę itd. i chyba trochę to kierownictwo wykorzystuje.ale od września już myślę tylko o odpoczynku z moją małą
królestwo za sernik




... wklej koniecznie zdjęcia
