Polecamy:

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2018-09-23, 14:18

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85896312]No dobra, pytanie do tych, którzy rozliczają się co do grosza. Wyobraźmy sobie, że jesteście na randce, każdy płaci za swoją kawę, wodę i pieczonego ziemniaka. Akcja się zagęszcza i finał jest w łóżku. Kto płaci za prezerwatywę?

Niejednokrotnie widziałam na tym forum opinie, że kobiety próbują się wzbogacić na wyłudzonych kawach, nie bardzo rozumiem w jaki sposób, ale skoro jest to tak popularny pogląd, to możemy przyjąć założenie, że osoba, która nie zapłaci za prezerwatywę niejako się na tym wzbogaci. Prezerwatywy służą obu stronom w tym samym stopniu, więc w interesie obu stron jest, aby zostały one użyte. Nie można przyjąć założenia, że raz zapłaci jedna strona, następny raz druga, ponieważ przyszłość jest spowita mgłą i nie wiemy, czy drugi raz w ogóle nastąpi. W tej sytuacji są dwa wyjścia. Pierwsze to złożyć się po pół. Drugie to zasponsorowanie* prezerwatywy przez jedną ze stron i wzbogacenie się drugiej poprzez niesprawiedliwe wyłudzenie prezerwatywy. Jedna prezerwatywa popularnej marki kosztuje tyle samo co piwo w butelce, więc jest to bardzo poważny problem, który należy rozważyć.

*Czy seks z prezerwatywą ze sponsoringu to już prostytucja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

rozwiązaniem tego problemu są 2 numerki tego samego dnia i zużyjecie prezerwatywę Twoja i jego. I będzie równo i sprawiedliwie

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Chciałabym zobaczyć, kto pisał o tym wzbogacaniu się na jednej kawie. Zacytujesz kogoś?

były takie fascynujące wątki, jak to facet kasiorą sypał kawę kupował i co? i nic. Nic z tego nie wyszło, ani związku ani seksu

Musiałbyś na intymnym szukać.

**Boberros** · 2018-09-24, 08:08

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85896312]No dobra, pytanie do tych, którzy rozliczają się co do grosza. Wyobraźmy sobie, że jesteście na randce, każdy płaci za swoją kawę, wodę i pieczonego ziemniaka. Akcja się zagęszcza i finał jest w łóżku. Kto płaci za prezerwatywę?

Niejednokrotnie widziałam na tym forum opinie, że kobiety próbują się wzbogacić na wyłudzonych kawach, nie bardzo rozumiem w jaki sposób, ale skoro jest to tak popularny pogląd, to możemy przyjąć założenie, że osoba, która nie zapłaci za prezerwatywę niejako się na tym wzbogaci. Prezerwatywy służą obu stronom w tym samym stopniu, więc w interesie obu stron jest, aby zostały one użyte. Nie można przyjąć założenia, że raz zapłaci jedna strona, następny raz druga, ponieważ przyszłość jest spowita mgłą i nie wiemy, czy drugi raz w ogóle nastąpi. W tej sytuacji są dwa wyjścia. Pierwsze to złożyć się po pół. Drugie to zasponsorowanie* prezerwatywy przez jedną ze stron i wzbogacenie się drugiej poprzez niesprawiedliwe wyłudzenie prezerwatywy. Jedna prezerwatywa popularnej marki kosztuje tyle samo co piwo w butelce, więc jest to bardzo poważny problem, który należy rozważyć.

*Czy seks z prezerwatywą ze sponsoringu to już prostytucja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Myślę, że facet ma już kondoma w portfelu, no przynajmniej ja mam zawsze dwa w razie W

Raz poratowałem kumpla w potrzebie za co otrzymałem dozgonną wdzięczność hahahah

Cytat:

Napisane przez Pani_Robot

Miałam dwóch ex, którzy nie chcieli się dokładać do czynszu za wspólne mieszkanie i rozliczali mnie z każdego batonika, którego zjadłam z ICH zakupów z mojej lodówki. Dziś bardzo uważnie patrzę na podejście faceta do pieniędzy na pierwszych randkach, żeby nie trafić na trzeciego w stylu dwóch poprzednich.

No to faktycznie trafiłaś na jakiś spaczonych skoro nie chcieli się dzielić rachunkami. Mogłaś im to w oczy powiedzieć.

Cytat:

Zazwyczaj proponuję, że się dołożę, ale w dobrym tonie (dla mnie) jest jeśli facet oponuje. Uważam, w bardzo prosty sposób, że samiec, który jest ustabilizowany finansowo i nie jest skąpy, to samiec, który naszemu ewentualnemu potomstwu zapewni dobrobyt, zaplecze finansowe, wykształcenie. Z podstawowymi potrzebami nie ma się co kłócić.

Dla mnie znowu w dobrym tonie jest jak kobieta nie szuka portfela tylko sama jest zaradna i potrafi zarobić pieniądze, a nie tylko rozłożyć nogi i czekać na utrzymanie ze strony faceta. No sorry tak rozumiem twoje zdanie brzmi co do oczekiwań - facet ma być portfelem, zapewnić kasę na "dobrobyt", a twoim zadaniem jest tylko rozłożyć nogi i urodzić. Potem tylko pachnieć.
Sorry, nie te czasy

Limonka2738 · 2018-09-24, 08:32

Cytat:

Napisane przez Boberros

Myślę, że facet ma już kondoma w portfelu, no przynajmniej ja mam zawsze dwa w razie W

Raz poratowałem kumpla w potrzebie za co otrzymałem dozgonną wdzięczność hahahah

No to gratulacje. A wiesz, że nie powinno się tego robić?

Dlatego właśnie takie rzeczy powinno się omawiać w szkole, bo jeszcze ci pęknie, spłodzisz syna i nauczysz go, że to dobry pomysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

skara · 2018-09-24, 09:07

Odwracając sytuację z prezerwatywami, kto płaci za tabletki w związku? Kobieta sama? Przecież chłopak ich nie je... Taką kiedyś dostałam odpowiedź od swojego byłego, że nie będziemy się składać, bo on ich nie je. A dla niezamożnej studentki zapas tabletek to spore obciążenie budżetu. Szczyt skąpstwa i buractwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2018-09-24, 09:11

Cytat:

Napisane przez skara

Odwracając sytuację z prezerwatywami, kto płaci za tabletki w związku? Kobieta sama? Przecież chłopak ich nie je... Taką kiedyś dostałam odpowiedź od swojego byłego, że nie będziemy się składać, bo on ich nie je. A dla niezamożnej studentki zapas tabletek to spore obciążenie budżetu. Szczyt skąpstwa i buractwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od zawsze składam się z partnerami na antykoncepcję. Niezależnie od jej formy.

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2018-09-24, 09:12

Cytat:

Napisane przez Boberros

Myślę, że facet ma już kondoma w portfelu, no przynajmniej ja mam zawsze dwa w razie W

Raz poratowałem kumpla w potrzebie za co otrzymałem dozgonną wdzięczność hahahah

Gdyby laska tego kumpla wtedy zaszła, to ty powinieneś placi alimenty.
Dobrze mieć tabletki, bo na facetów to nawet nie można liczyć, że będą odpowiedzialnie przechowywali gumki.

srebrnykot · 2018-09-24, 12:47

Cytat:

Napisane przez Boberros

Dla mnie znowu w dobrym tonie jest jak kobieta nie szuka portfela tylko sama jest zaradna i potrafi zarobić pieniądze, a nie tylko rozłożyć nogi i czekać na utrzymanie ze strony faceta. No sorry tak rozumiem twoje zdanie brzmi co do oczekiwań - facet ma być portfelem, zapewnić kasę na "dobrobyt", a twoim zadaniem jest tylko rozłożyć nogi i urodzić. Potem tylko pachnieć.
Sorry, nie te czasy

Dlaczego sugerujesz, że kobieta, która oczekuje, by partner miał i był w stanie zapewnić pewien poziom finansowy rodzinie, potrafi tylko rozłożyć nogi?

**Boberros** · 2018-09-24, 19:22

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

No to gratulacje. A wiesz, że nie powinno się tego robić?

Dlatego właśnie takie rzeczy powinno się omawiać w szkole, bo jeszcze ci pęknie, spłodzisz syna i nauczysz go, że to dobry pomysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tam ojtam, jak w miarę nowe kondomy to tragedii nie będzie ^^

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;85903958]

Gdyby laska tego kumpla wtedy zaszła, to ty powinieneś placi alimenty.
Dobrze mieć tabletki, bo na facetów to nawet nie można liczyć, że będą odpowiedzialnie przechowywali gumki.

[/QUOTE]
Najlepiej z konwencjonalnych środków to tabletki i kondom. A z mniej popularnych po prostu wazektomię.
Nie ma nic gorszego niż wpadka.

Cytat:

Napisane przez srebrnykot

Dlaczego sugerujesz, że kobieta, która oczekuje, by partner miał i był w stanie zapewnić pewien poziom finansowy rodzinie, potrafi tylko rozłożyć nogi?

Bo nie powinna tego oczekiwać, a jeśli jednak z góry to robi to sama siebie skazuje na pozycję, w której jednak najlepiej się widzi - czyli urodzenie dziecka i "trwanie".

Pani_Robot · 2018-09-24, 19:33

Cytat:

Napisane przez Boberros

Dla mnie znowu w dobrym tonie jest jak kobieta nie szuka portfela tylko sama jest zaradna i potrafi zarobić pieniądze, a nie tylko rozłożyć nogi i czekać na utrzymanie ze strony faceta. No sorry tak rozumiem twoje zdanie brzmi co do oczekiwań - facet ma być portfelem, zapewnić kasę na "dobrobyt", a twoim zadaniem jest tylko rozłożyć nogi i urodzić. Potem tylko pachnieć.
Sorry, nie te czasy

Dlatego jesteś tu, na wizażu, a nie z kobietą.
Odsyłam tez do podręczników z klasy pierwszej, szkoły podstawowej (pewnie wiele klas wyżej nie jesteś).

srebrnykot · 2018-09-24, 19:36

Cytat:

Napisane przez Boberros

Bo nie powinna tego oczekiwać, a jeśli jednak z góry to robi to sama siebie skazuje na pozycję, w której jednak najlepiej się widzi - czyli urodzenie dziecka i "trwanie".

Skąd założenie, że nie może znaleźć partnera o podobnej wizji związku? Że jedyne, co może wnieść do związku z takim partnerem to rozkładanie nóg, a nie np. całodobowa troska o dzieci, o budowanie ogniska domowego, o dom, zdecydowanie nierównorzędny podział obowiązków domowych?

Ja się z Panią_Robot zgadzam co do płacenia na randce. A zarabiam dobrze, nawet bardzo. Ale gdyby teraz - nie dziesięć lat temu, ale teraz, kiedy mam trzydziestkę - mężczyzna zaprosił mnie na pierwszą czy drugą randkę i nie był w stanie, mentalnie lub materialnie, zapłacić za moją kawę*, to uznałabym to za żenujące. I bardzo źle rokujące na przyszłość, bo świadczy albo o skąpstwie, albo o niezaradności finansowej, albo o bardzo szczególnej wizji związku, gdzie ludzie rozliczają się co do złotówki. Kolejnej randki by nie było.

*Kawę, kolację, lody, kino, teatr - niepotrzebne skreślić.

Ellen_Ripley · 2018-09-24, 21:31

Cytat:

Napisane przez srebrnykot

Skąd założenie, że nie może znaleźć partnera o podobnej wizji związku? Że jedyne, co może wnieść do związku z takim partnerem to rozkładanie nóg, a nie np. całodobowa troska o dzieci, o budowanie ogniska domowego, o dom, zdecydowanie nierównorzędny podział obowiązków domowych?

Ja się z Panią_Robot zgadzam co do płacenia na randce. A zarabiam dobrze, nawet bardzo. Ale gdyby teraz - nie dziesięć lat temu, ale teraz, kiedy mam trzydziestkę - mężczyzna zaprosił mnie na pierwszą czy drugą randkę i nie był w stanie, mentalnie lub materialnie, zapłacić za moją kawę*, to uznałabym to za żenujące. I bardzo źle rokujące na przyszłość, bo świadczy albo o skąpstwie, albo o niezaradności finansowej, albo o bardzo szczególnej wizji związku, gdzie ludzie rozliczają się co do złotówki. Kolejnej randki by nie było.

*Kawę, kolację, lody, kino, teatr - niepotrzebne skreślić.

Amen.

coccinelle7 · 2018-09-24, 21:44

Czy któraś z was jest mi w stanie jednym zdaniem, używając sensownego argumentu, wytłumaczyć dlaczego w dzisiejszych czasach gdy spotykają się dwie, równe sobie osoby, to osoba płci męskiej ma zapłacić za kawę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pani_Robot · 2018-09-24, 21:50

Cytat:

Napisane przez coccinelle7

Czy któraś z was jest mi w stanie jednym zdaniem, używając sensownego argumentu, wytłumaczyć dlaczego w dzisiejszych czasach gdy spotykają się dwie, równe sobie osoby, to osoba płci męskiej ma zapłacić za kawę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego samego powodu, z którego to mężczyzna kobiecie otwiera drzwi od samochodu na randce, a nie ona jemu.

Limonka2738 · 2018-09-24, 22:00

Cytat:

Napisane przez Pani_Robot

Z tego samego powodu, z którego to mężczyzna kobiecie otwiera drzwi od samochodu na randce, a nie ona jemu.

Czyli z jakiego?

Dołaczam się do pytania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

commerce · 2018-09-25, 06:58

Cytat:

Napisane przez coccinelle7

Czy któraś z was jest mi w stanie jednym zdaniem, używając sensownego argumentu, wytłumaczyć dlaczego w dzisiejszych czasach gdy spotykają się dwie, równe sobie osoby, to osoba płci męskiej ma zapłacić za kawę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To po prostu miłe. I bardziej zgodne z tradycją niż w drugą stronę.
Tak samo jak ubiera się na święta choinkę a nie dąb... a w sumie niby czemu nie.
Chociaż nie uważam, żeby to było jakieś obowiązkowe, ale jak pisałam - obracam się w na tyle konserwatywnym środowisku, że jakoś nie trafiłam na nikogo, kto miałby wokół tematu takie dylematy jakie pojawiają się tutaj.

Wysłane z TupTapTok

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2018-09-25, 07:08

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Czyli z jakiego?

Dołaczam się do pytania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

znajomość savoir-vivre albo zwykła kurtuazja?

Limonka2738 · 2018-09-25, 07:51

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85908012]znajomość savoir-vivre albo zwykła kurtuazja?[/QUOTE]Logiczny powód poproszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Cytat:

Napisane przez commerce

To po prostu miłe. I bardziej zgodne z tradycją niż w drugą stronę.

Ale jak kobieta otworzy drzwi mężczyźnie i zapłaci za kawę, będzie równie miło.

Nie wiem, moje oczekiwania są logiczne. Mam ręce, portfel, oczy, jesteśmy równi (same o to walczyłyśmy), więc nie potrafię tego zrozumieć.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Mawis, sv ma tyle zasad, których zapewne nie stosujesz, które traktują kobietę jak gówno ostatnie i nieporadną istotkę.

Więc dlaczego można sobie wybrać, które zasady są spoko, a które nie?

Są kraje, z których mężczyźnie otwiera się drzwi. Sugerujesz, że ich sv jest jakiś gorszy od twojego? Na jakiej podstawie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**answer_is_here** · 2018-09-25, 08:08

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85896312]Kto płaci za prezerwatywę?

[/QUOTE]

To proste. Płaci bardziej napalony. I nie neguj, bo zawsze ktoś jest bardziej napalony niż ten ktoś drugi.

Dziękuję

A poważnie - też nie cierpię ludzi spinających dupe o każdą złotówkę. Nie cierpię zarówno facetów jak i bab z takim podejściem. Na pierwszej randce zwykle proponuję, że zapłacę za siebie (chociaż zawsze to ja jestem zapraszana), ale zwykle facet oponuje i spoko. Jak nie oponuje to płacę. Czy ma dalej szansę na znajomość ? No pewnie. Ale minusa też ma

commerce · 2018-09-25, 08:45

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Logiczny powód poproszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Ale jak kobieta otworzy drzwi mężczyźnie i zapłaci za kawę, będzie równie miło.

Nie wiem, moje oczekiwania są logiczne. Mam ręce, portfel, oczy, jesteśmy równi (same o to walczyłyśmy), więc nie potrafię tego zrozumieć.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Mawis, sv ma tyle zasad, których zapewne nie stosujesz, które traktują kobietę jak gówno ostatnie i nieporadną istotkę.

Więc dlaczego można sobie wybrać, które zasady są spoko, a które nie?

Są kraje, z których mężczyźnie otwiera się drzwi. Sugerujesz, że ich sv jest jakiś gorszy od twojego? Na jakiej podstawie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie.
Żadnemu mojemu koledze nie byłoby miło, gdybym im otworzyła drzwi w tak kurtuazyjny sposób jak to robią oni. Albo ich w nich przepuściła. Uznaliby że sobie z nich robię jaja.
Przy płaceniu - zależy od relacji. Często to robię, ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby na pierwszej randce ktoś się na to zgodził.
Też mam ręce, pracę i tak dalej. To w ogóle nie ma związku. Nie lubisz jak ktoś za ciebie płaci i otwiera ci drzwi to ok. W moim środowisku to byłoby odczytane jako dziwactwo, po prostu.
Tak samo ktoś wyżej ironicznie pytał, czy wpuszczana gości w butach to domu - dla mnie to oczywista oczywistość i byłoby mi wstyd prosić kogoś, żeby zdjął buty w progu. Bo wszyscy wokół tak się zachowują...

Wysłane z TupTapTok

**7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28** · 2018-09-25, 10:07

Moj facet zaczal mi trzymac drzwi, kiedy go o to poprosilam, bo to lubie. No ale to Niemiec, tam zadnemu nie przyjdzie do glowy trzymac drzwi albo ustapic miejsca, bo tak sie nie robi - rownosc plci.

Na pierwszej randce zaplacil za mnie, ale nie oczekiwalam tego, bo po co? Oboje podobnie zarabiamy (tzn. malo, bo jestesmy studentami), nie wiem czemu on mialby ponosic wyzsze koszty tylko ze wzgledu na zawartosc majtek

To cale placenie to pozostalosc z czasow, kiedy kobieta nie miala wlasnych pieniedzy. Czasy sie zmienily, ale niektorzy nadal mentalnie pozostali w dawnych czasach i ksiezniczkuja.

Pani_Robot · 2018-09-25, 10:14

W moim otoczeniu też jest oczywiste, że facet choć stara się być dżentelmenem i nikt nie spina o to dupy. Ani panie, ani panowie.
Tak samo oczywiste jak pytanie gości, czy się czegoś napiją, a nie pokazywanie im, gdzie jest czajnik.

Poza kolegą poznanym na Tinderze, który opowiadał, że zabiera dziewczyny na spacer do parku, żeby było bez kosztów, bo NIE LUBI wydawać pieniędzy. Chyba nadal jest singlem.

Limonka2738 · 2018-09-25, 12:06

Cytat:

Napisane przez commerce

Nie.
Żadnemu mojemu koledze nie byłoby miło, gdybym im otworzyła drzwi w tak kurtuazyjny sposób jak to robią oni. Albo ich w nich przepuściła. Uznaliby że sobie z nich robię jaja.
Przy płaceniu - zależy od relacji. Często to robię, ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby na pierwszej randce ktoś się na to zgodził.
Też mam ręce, pracę i tak dalej. To w ogóle nie ma związku. Nie lubisz jak ktoś za ciebie płaci i otwiera ci drzwi to ok. W moim środowisku to byłoby odczytane jako dziwactwo, po prostu.
Tak samo ktoś wyżej ironicznie pytał, czy wpuszczana gości w butach to domu - dla mnie to oczywista oczywistość i byłoby mi wstyd prosić kogoś, żeby zdjął buty w progu. Bo wszyscy wokół tak się zachowują...

Jeżeli w twoim środowisku mężczyzna czuję się dziwnie i jest ok, a kobieta, która czuję się dziwnie z tym samym jest dziadkiem, to fajne masz środowisko.

Pozazdrościć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

commerce · 2018-09-25, 12:08

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Jeżeli w twoim środowisku mężczyzna czuję się dziwnie i jest ok, a kobieta, która czuję się dziwnie z tym samym jest dziadkiem, to fajne masz środowisko.

Pozazdrościć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zazdrościsz i okej. Ja tobie też nie.

Wysłane z TupTapTok

**answer_is_here** · 2018-09-25, 12:10

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Jeżeli w twoim środowisku mężczyzna czuję się dziwnie i jest ok, a kobieta, która czuję się dziwnie z tym samym jest dziadkiem, to fajne masz środowisko.

Pozazdrościć.

Czy ktoś coś z tego zrozumiał ?
Pozazdrościć.

I czy ty się musisz czepiać wszystkiego co ktoś napisze ? Jesteś tutaj dyżurną hejterką czy o co chodzi ?

Limonka2738 · 2018-09-25, 12:26

Cytat:

Napisane przez answer_is_here

Czy ktoś coś z tego zrozumiał ?
Pozazdrościć.

I czy ty się musisz czepiać wszystkiego co ktoś napisze ? Jesteś tutaj dyżurną hejterką czy o co chodzi ?

Nie lubię seksizmu.

Jeśli ktoś inaczej traktuje w tej samej sytuacji kobietę a inaczej mężczyznę, to jest seksistą.

I można nazywać to savoir vivrem, wychowaniem, dżentelmeństwem. Ale na jedno wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2018-09-25, 12:28

Cytat:

Napisane przez answer_is_here

I czy ty się musisz czepiać wszystkiego co ktoś napisze ? Jesteś tutaj dyżurną hejterką czy o co chodzi ?

Nie wszystkiego, tylko seksizmu.

Limonka2738 · 2018-09-25, 12:29

Cytat:

Napisane przez commerce

Nie.
Żadnemu mojemu koledze nie byłoby miło, gdybym im otworzyła drzwi w tak kurtuazyjny sposób jak to robią oni. Albo ich w nich przepuściła. Uznaliby że sobie z nich robię jaja.
(...) Nie lubisz jak ktoś za ciebie płaci i otwiera ci drzwi to ok. W moim środowisku to byłoby odczytane jako dziwactwo, po prostu.

Podwójne standardy aż miło.

Im może nie być miło i uznają, że sobie robię jaja, w analogiczne sytuacji, jak mi nie jest miło, to jestem dziwakiem.

Naprawdę, nie umiecie czytać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28** · 2018-09-25, 12:31

Poznalam duzo facetow, ktorzy lubia jak sie za nich placi - jest to dla nich mile, ze kobieta zaprasza i nie zrzuca na nich obowiazku placenia.

Moj chlopak tez lubi, gdy go zapraszam. Zapraszamy sie na zmiane. To skapstwo czy brak dzentelmenstwa?

srebrnykot · 2018-09-25, 12:36

A niech to dla Was będzie i seksistowskie podejście, co za różnica. Dla wielu kobiet i dla wielu mężczyzn nie jest. Ci mężczyźni nie czują się pokrzywdzeni tym, że jeśli zapraszają, to płacą za randkę. Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, na kolejne randki się nie umówią, zresztą za obupólną radością.

Hortensja - po pierwsze, długi związek to co innego, niż pierwsze randki. Po drugie, na studiach czy na samym początku drogi zawodowej oczekiwania są inne, i nie ma co tych sytuacji porównywać. Na studiach to ja też byłam gorącą orędowniczką pół na pół, bo i ja, i chłopak mieliśmy mało pieniędzy.

commerce · 2018-09-25, 12:43

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Podwójne standardy aż miło.

Im może nie być miło i uznają, że sobie robię jaja, w analogiczne sytuacji, jak mi nie jest miło, to jestem dziwakiem.

Naprawdę, nie umiecie czytać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo chcesz udowodnić, że żyjemy wszyscy w oderwaniu od pewnych uwarunkowań kulturowych i konweansów. Nie żyjemy.

Wysłane z TupTapTok

2018-09-24, 09:07	#964
skara Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Hiszpania Wiadomości: 5 545	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? Odwracając sytuację z prezerwatywami, kto płaci za tabletki w związku? Kobieta sama? Przecież chłopak ich nie je... Taką kiedyś dostałam odpowiedź od swojego byłego, że nie będziemy się składać, bo on ich nie je. A dla niezamożnej studentki zapas tabletek to spore obciążenie budżetu. Szczyt skąpstwa i buractwa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-24, 21:44	#972
coccinelle7 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: far far away Wiadomości: 1 188	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? Czy któraś z was jest mi w stanie jednym zdaniem, używając sensownego argumentu, wytłumaczyć dlaczego w dzisiejszych czasach gdy spotykają się dwie, równe sobie osoby, to osoba płci męskiej ma zapłacić za kawę? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________

2018-09-25, 08:08	#978
answer_is_here BAN stały Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 514	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? [1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85896312]Kto płaci za prezerwatywę? [/QUOTE] To proste. Płaci bardziej napalony. I nie neguj, bo zawsze ktoś jest bardziej napalony niż ten ktoś drugi. Dziękuję A poważnie - też nie cierpię ludzi spinających dupe o każdą złotówkę. Nie cierpię zarówno facetów jak i bab z takim podejściem. Na pierwszej randce zwykle proponuję, że zapłacę za siebie (chociaż zawsze to ja jestem zapraszana), ale zwykle facet oponuje i spoko. Jak nie oponuje to płacę. Czy ma dalej szansę na znajomość ? No pewnie. Ale minusa też ma

2018-09-25, 10:07	#980
7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 970	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? Moj facet zaczal mi trzymac drzwi, kiedy go o to poprosilam, bo to lubie. No ale to Niemiec, tam zadnemu nie przyjdzie do glowy trzymac drzwi albo ustapic miejsca, bo tak sie nie robi - rownosc plci. Na pierwszej randce zaplacil za mnie, ale nie oczekiwalam tego, bo po co? Oboje podobnie zarabiamy (tzn. malo, bo jestesmy studentami), nie wiem czemu on mialby ponosic wyzsze koszty tylko ze wzgledu na zawartosc majtek To cale placenie to pozostalosc z czasow, kiedy kobieta nie miala wlasnych pieniedzy. Czasy sie zmienily, ale niektorzy nadal mentalnie pozostali w dawnych czasach i ksiezniczkuja. Edytowane przez 7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28 Czas edycji: 2018-09-25 o 10:10

2018-09-25, 10:14	#981
Pani_Robot Śnięta Mucha Zarejestrowany: 2018-07 Lokalizacja: Z dziury Wiadomości: 10 795	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? W moim otoczeniu też jest oczywiste, że facet choć stara się być dżentelmenem i nikt nie spina o to dupy. Ani panie, ani panowie. Tak samo oczywiste jak pytanie gości, czy się czegoś napiją, a nie pokazywanie im, gdzie jest czajnik. Poza kolegą poznanym na Tinderze, który opowiadał, że zabiera dziewczyny na spacer do parku, żeby było bez kosztów, bo NIE LUBI wydawać pieniędzy. Chyba nadal jest singlem. __________________ Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55

2018-09-25, 12:31	#988
7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 970	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? Poznalam duzo facetow, ktorzy lubia jak sie za nich placi - jest to dla nich mile, ze kobieta zaprasza i nie zrzuca na nich obowiazku placenia. Moj chlopak tez lubi, gdy go zapraszam. Zapraszamy sie na zmiane. To skapstwo czy brak dzentelmenstwa?

2018-09-25, 12:36	#989
srebrnykot stary jednooki dachowiec Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 2 327	Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne? A niech to dla Was będzie i seksistowskie podejście, co za różnica. Dla wielu kobiet i dla wielu mężczyzn nie jest. Ci mężczyźni nie czują się pokrzywdzeni tym, że jeśli zapraszają, to płacą za randkę. Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, na kolejne randki się nie umówią, zresztą za obupólną radością. Hortensja - po pierwsze, długi związek to co innego, niż pierwsze randki. Po drugie, na studiach czy na samym początku drogi zawodowej oczekiwania są inne, i nie ma co tych sytuacji porównywać. Na studiach to ja też byłam gorącą orędowniczką pół na pół, bo i ja, i chłopak mieliśmy mało pieniędzy. __________________ "Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)