sześćdziesiątki z plusem

[starsza pani]

Napisane przez marcelina73

Dziewczyny - duża piątka za ten wątek.
Od jakiegoś czasu trochę go podczytuję - jawi mi się jako enklawa spokoju, autentyczności, serdeczności i mądrości - cóż za wyjątkowe miejsce na wizażu.
Może czasmi coś tu skrobnę.

Bardzo się ucieszyłam (frajda od samego rana) ,że -jak piszesz- skrobnęłaś. Przypuszczam,że skoro zechciałaś powiedzieć malutkie co nieco o sobie to zostaniesz z nami na dłużej.Obiecaj.

Napisane przez marcelina73

I co by tu jeszcze napisać o sobie.. Tyle wystarczy bo nie lubię o sobie mówić a zresztą kto by to chciał czytać.

My to chcemy czytać.Bo po to spotykamy się w tym wątku aby się wspólnie pośmiać i pomartwić ,pochylić głowę nad czyimś zmartwieniem i
robić co można aby choć z daleka być,wyciągnąc życzliwą dłoń.Podzielić się radością.Podyskutować na tematy od sasa do lasa.Czego bym chciala uniknąć to abyśmy w sposób wulgarny(jak w niektórych wątkach),złośliwy, dochodziły swoich racji.Ale to nam nie grozi bo nie taka jest klasa klubowiczek zielonych smażonych pomidorów.
A jesli chodzi o komputer i samochód to widzę,ze jesteś moja bratnią duszą.Dla mnie też Babygia po Jej ostatnim wykladzie to autorytet wysokiej klasy.A jakim jestem specem od samochodu (prawo jazdy mam od około 30 lat) moze świadczyć to zdarzenie ;Jest czerwiec.Upał jak w Afryce.Jadę naszym maluchem do Męża ,który leży w szpitalu.Wysiadam u celu podróży mokra-zupelnie ugotowana i proszę przechodzącego mężczyznę czy by nie zechciał wyłączyć mi ogrzewania bo nie wiem jak to sie robi.Facet patrzy na mnie zbaraniałym wzrokiem-no cóż,blondynka pewnie myśli.Ale zaraz, zaraz,nie zrywajcie ze mną jeszcze kontaktów.Jeśli chodzi o samą jazdę to jestem naprawdę dobra.Nawet bardzo dobra.
A jeśli chodzi o Twoje Marcelina wątpliwości na temat prądu to ja też się podpisuję mimo,że na studiach przez 3 lata miałam fizykę i tak dobrze udawałam,że rozumiem co to znaczy,że "prąd jest to uporzadkowany ruch elektronów"(o ile pamietam),że zaliczalam na 4 lub 5 .

[Luba]

Napisane przez starsza pani

Czy Jacek Kuroń to kontrowersyjny patron? Tak uważają radni klubu PiS na Woli - czytamy w "Gazecie Stołecznej". Wczoraj protestowali przeciw nadaniu imienia Kuronia jednej z tamtejszych szkół. - To postać z niejasną przeszłością - podkreślała cytowana przez "GS" Beata Gosiewska, jedna z radnych PiS, żona Przemysława Gosiewskiego.

Dużo do myslenia dał mi ten tekst i to co starsza pani pod nim napisala. Bo ja nigdy nie znałam p. Kuronia ani, przyznam, bliżej się jego postacią nie interesowałam. Ale zwsze uważałam go za człowieka prawego. I teraz okazuje się, że można coś złego powiedzieć i o nim. Ze mozna powiedzieć, nie miec na to dowodów i nie ponieśc za to konsekwencji... To dla mnie jest najgorsze. Ze mozna kogoś mniej lub bardziej jawnie opluc i co? I i nic! Nawet jeśli potem to co sie powiedziało okaże sie nieprawda to i tak nic nie pomoże. Bo zawsze troche błotka na człowieku zostaje...

robótko, oceń czy opłaca Ci sie wikłać w nowa sprawę. I nie mówię tu tylko o finansach ale i o Twoich siłach i zdrowu. Nie zawsze skórka jest warta wyprawki... I nie sluchaj co mówią inni, w tym także my Tylko sama zadecyduj tak, zeby Tobie było dobrze.

marcelino, starsza pani, jeśli chodzi o prąd to jak go uznaję. Ale nie jestem pewna czy on uznaje mnie Wszystkie urządzenia na prąd jakoś mnie nie lubią. W moich rękach czasami przestają działac. A wystarczy tylko, ze dotknie ich mój mąż i juz łaszą sie do niego jak szczeniaki. I wszystko zaczyna działać. A juz o kompa nie musze sie martwić, bo moj mąz na sczzeście jest wysokiej klasy specjalistą od tych urzadzen.
Co do samochodu, to od niedawna rozumiem Cie marcelino doskonale. Jezdżę króciutko ale gdyby mi teraz ktoś zabrał auto... to koszmar.
Nasze na razie sie nie psuje ale wszelkie nawet drobne naprawy i rózne tam przeglądy tuatj sa strasznie drogie (tak jak w Polsce). Za każdym razem jak odbieramy auto z przegladu to mój mąż pluje sobie w brode, ze nie został mechanikiem Twierdzi, że wtedy kąpałby sie w forsie

[Babygia]

Danusiu-Jaki ekspert????? Ekspert wysokiej klasy od kompa to moj maz,ten zna takie rzeczy,o ktorych sie studentom informatyki nie snilo,bo to pasjonat.Moja reparatura maszyny ogranicza sie do ociupineczki wiedzy o niektorych funkcjach i programach(ale naprawde ciut-ciut),a jak cos sie knoci,to moja naprawa wyglada tak"Ty!Jörg!Chodz no tu i zrob cos z tym chadziajstwem,bo jak ja okno otworze,i szurne tym zlomem...."

[nika672]

Wczoraj mój syn pojechał ze swoją dziewczyną do sklepów bo chciała sobie kupić mp4 i coś tam jeszcze.Poniewaz obiecałam synowi w tym roku nową kurtkę(kolejną),więc proszę żeby rozejrzał się bo zaczęly się promocje więc na pewno cos dla siebie znajdzie.Wrócił późno (przed 23,bo za 9 miesięcy skończy 18lat,w kółko to powtarza),i stwierdził,że na niczym oka nie zawiesił a jak była kurtka która mu sie podobała to bardzo droga.
Dzisiaj pojechaliśmy z męzem na zakupy spożywcze do TESCO,mieszkamy niedaleko Silesji,gdzie Tesco sie mieści.
Stwierdziliśmy,że na początek pooglądamy czy rzeczywiście nasz syn miał rację że nic niema.Wchodzimy po kolei do sklepow a przecena goni drugą.Kurtki po 50% tańsze.
Dzwonię po niego (zła oczywiście),żeby natychmiast podjechał co uczynił.Zadna kurtka mu sie nie podobała,ale to aż nieprawdopodobne jak z dorosłymi dziećmi robi się źle zakupy. Po 1,5 godzinie w ostatnim sklepie, odetchnęłam z ulgą,zatrzymał wzrok na manekinie.
Przymierzył,wybral,pasowa ło,i za kurtkę która kosztowała 245zł zaplaciliśmy 119zł.Dało sie znaleźć?Dało.
Oni wczoraj nawet nie byli w tym sklepieAle wrócilam zmęczona z tych zakupow

Starsza pani,jeśli chodzi o ten sernik na zimno to kupuję Gellwe albo Delectę tak jak Marcelina i jest rzeczywiście najlepsza.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko

[Babygia]

Napisane przez nika672

Wczoraj mój syn pojechał ze swoją dziewczyną do sklepów bo chciała sobie kupić mp4 i coś tam jeszcze.Poniewaz obiecałam synowi w tym roku nową kurtkę(kolejną),więc proszę żeby rozejrzał się bo zaczęly się promocje więc na pewno cos dla siebie znajdzie.Wrócił późno (przed 23,bo za 9 miesięcy skończy 18lat,w kółko to powtarza),i stwierdził,że na niczym oka nie zawiesił a jak była kurtka która mu sie podobała to bardzo droga.
Dzisiaj pojechaliśmy z męzem na zakupy spożywcze do TESCO,mieszkamy niedaleko Silesji,gdzie Tesco sie mieści.
Stwierdziliśmy,że na początek pooglądamy czy rzeczywiście nasz syn miał rację że nic niema.Wchodzimy po kolei do sklepow a przecena goni drugą.Kurtki po 50% tańsze.
Dzwonię po niego (zła oczywiście),żeby natychmiast podjechał co uczynił.Zadna kurtka mu sie nie podobała,ale to aż nieprawdopodobne jak z dorosłymi dziećmi robi się źle zakupy. Po 1,5 godzinie w ostatnim sklepie, odetchnęłam z ulgą,zatrzymał wzrok na manekinie.
Przymierzył,wybral,pasowa ło,i za kurtkę która kosztowała 245zł zaplaciliśmy 119zł.Dało sie znaleźć?Dało.
Oni wczoraj nawet nie byli w tym sklepieAle wrócilam zmęczona z tych zakupow

Starsza pani,jeśli chodzi o ten sernik na zimno to kupuję Gellwe albo Delectę tak jak Marcelina i jest rzeczywiście najlepsza.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko

Ha!nastolatki!Jakbym mojego syna slyszala-posprzatasz pokoj?Zaraz.Wyniesiesz smieci?zaraz.2 dni pozniej-posprzatales?zaraz(smieci wynioslam sama)Wisi na telefonie ,kompie,playstation.I dzis tak sie pozarli z moim mezem(nie jest biologicznym ojcem mlodego),ze az mnie serce boli,bo obydwaj sie w sumie bardzo lubia.A teraz taki zgrzyt-mlody siedzi w pokoju,i "nienawidzi",a stary w swoim kacie,i "zasady ustawia"
I masz,och rodzina....Sam miod....

[robótka]

Znów zaglądam tu nocą,ale zawsze na początku stycznia mam ful gości i to tak nie wszyscy razem,ale w każdym dniu kilka. Chyba we wtorek zamówili się ostatni - moje koleżanki.Prawdę mówiąc jestem już zmęczona tym codziennym "bieganiem".Zawsze zaczyna się tak od wigilii, później święta itd...dobrze,że mi korzonki już dają chodzić- chociaż nie zawsze prosto.
Babygia to chyba jakaś zmowa kompów.Najpierw u mnie płyta główna, później czytałam na wątku Grupa wsparcia puszystych,że dziewczynie poszło to samo i ma problem, bo pisze pracę- musiała pożyczyć laptopa.Teraz twój.
Diewczyny macie rację,że szkoda mojego zdrowia na następną sprawę i tak 3 przede mną.Jednak skargę napiszę po wszystkim do prezesa sądu.
Starsza pani moja córka chce,żebym przyjechała do niej w styczniu. Jeśli mi nic z sądem nie wypadnie, to pewnie pojadę.Dziewczyny z wizażu,z wątku Zimowa Warszawa wciąż dopytują kiedy się zjawię.No i jeszcze dopingują mnie z innego forum(Kuferek).Narazie im nie pisałam,że jest to w planie, bo nie wiem jak się ułoży mi wszystko.
Przesyłam wszystkim

[nika672]

Napisane przez Babygia

Ha!nastolatki!Jakbym mojego syna slyszala-posprzatasz pokoj?Zaraz.Wyniesiesz smieci?zaraz.2 dni pozniej-posprzatales?zaraz(smieci wynioslam sama)Wisi na telefonie ,kompie,playstation.I dzis tak sie pozarli z moim mezem(nie jest biologicznym ojcem mlodego),ze az mnie serce boli,bo obydwaj sie w sumie bardzo lubia.A teraz taki zgrzyt-mlody siedzi w pokoju,i "nienawidzi",a stary w swoim kacie,i "zasady ustawia"
I masz,och rodzina....Sam miod....

Babygia,tak to jest z nastolatkami,buntują się, my języki zdzieramy na tłumaczenia.Ale nawet sie nie obejrzymy jak poukładają sobie sami życie i wyprowadzą sie z domow,a wtedy, podejrzewam i chyba słusznie że będzie nam brakowało tych pyskaczy.Mam jeszcze córkę 12 letnią,już zaczyna dojrzewać aż strach pomyśleć co będzie za 2,3 lata.Ale z tego wynika że wszystko jest w normie jeśli Nasi synowie mają ''podobne poglądy''
Miłego dnia dziewczyny,wpadłam się przywitać i lecę

[issunka_html]

Oj Dziewczyny, Dziewczyny, ile Wy piszecie! Kiedy chcę raz na jakiś czas przejrzeć wątek i napisać Wam coś mądrego, to zajmuje mi to pół dnia ;P Pozdrawiam, mam nadzieję że może kiedyś uda mi się nadrobić zaległości

[Babygia]

Nika-tak,po stokroc tak!!!Jak mi sie cora wyprowadzala to wylam jak pies do ksiezyca,myslalam,ze mi ktos polowe mnie samej oderwal.Teraz juz jestem spokojna,radzi sobie w miare dobrze,jezeli robi jakies bledy,nie komentuje(chyba,ze jakies kardynalne).teraz ze swoim lubym szukaja razem mieszkania.I tak caly czas siedza u niej,po co maja placic dwa czynsze...
A chlopaki jak to chopaki,podrastajace kogutki,strosza piora i dra sie ,ktory moze glosniej.Poki nie ma z tego prawdziwych konfliktow,bywa to nawet zabawne.moj syn nie jest problematyczna ani konfliktowy,ot,zwakle,sta ndartowe objawy dorastania.Jak i Twoj.Kiedys sami beda sie z tego smieli.
Issunka- w weekend usiadz,przeczytaj i jakna klubowiczke przystalo-opowiedz nam troszke o sobie!ja ciekawska nie jestem-chce tylko wiedziec....

[Toogra]

Witam,wieczornie
cieszę się,że watek się kręci,,,i przybywają nowe klubowiczki
Szkoda tylko,że Fafix i pare innych dziewczyn tu zamilkłoale taka kolej rzeczy.
Dziwna ta zima w tym roku,,,jednym pozytywnym objawem jest to swiergotanie ptaszków rano gdy ide do pracy.Zaczął się szał przecen,,,pomimo moich innych problemów, w ramach poprawy humoru wstąpiłam po drodze do jedego sklepu kupiłam dla siebie i mamy piękne azurowe szaliczki i czapkę przecenione z 59 zł na 9 zł w Cropp Townie.Sprawiłam sobie i mamie przyjemność,,
Dziewczyny,życze Wam przyjemnego tygodnia,,oraz zero problemów,,,,,
Babygia,Nika-Ja mam to samo z synem nastolatkiem burza hormonów-tradzik-i zmiennośc nastrojów,,co godzinka...eh cięzki los matek,,,ale co bysmy zrobili bez naszych 'słodkich urwisów"
Robótko-wiem,ze czasami goście to kłopot,,ale przynajmniej masz wesoło.

[marcelina73]

babygia - dzięki za wyjaśnienia.

Ja mam jakąś wrodzoną niechęć do sprzętów elektycznych i elektronicznych, maszyn i urządzeń. Nawet nie chce mi się uczyć ich osługi. Np. ustawić video - brrrr. Nie przyjmuję nawet wyjaśnień TŻ, który mi powtarza po raz kolejny, jak to zrobić. Nie chodzi o to, że jestem jakaś konkretnie lewa, że mam dwie lewe ręce - ja tego nie lubię i już. Przy tym radzę sobie, a wręcz umiem i lubię różnego rodzaju prace nazwijmy to remontowe - typu malowanie. Kiedyś nawet położyliśmy sobie z TŻ podłogę. A wszystkie meble w domu skręcam po zakupie ja. Jakś dziwna jestem.TŻ też - od dostaje od tego odcisków na dłoniach

starsza pani - obiecywać nie bedę (że tu zostanę na dłużej), bo nigdy nic nie wiadomo, a bardzo ale to bardzo nie lubię niewywiązywać się ze zobowiązań. Ale postaram się.

Bardzo spodobało mi się to określenie tego wątku - klub zielonych.... Może padało już tu wcześniej, tylko nie doczytałam (nie studiowałam dokładnie tylko od jakiegoś czasu czasami tu zaglądałam). Ale tak właśnie Waszą grupę odbieram.

Luba - też doszłam do takiego wniosku - mogłam zostać mechanikiem samochodowym. Pławiłabym (?) się teraz w luksusie. Ale auto mam wreszcie sprawne
A właśnie Luba - bo Ty z kolei jesteś chyba ekspertem od języka polskiego? Jak mam pisać -bym, -był, jak w wytłuszczonym wyżej słowie? Nigdy tego nie wiem. I piszę chyba raz tak a raz tak. I nikt mi uwagi nie zwraca - a gdyby zwrócił to może bym ( - taki pomysł jak wybrnąć z kłopotów językowych) zapamiętała?
Ostatnio palnęłam byka ort. w wątku tuż przed jego zamknięciem - i nie mogę już poprawić

nika672 Gellwe mówię NIE
ale to dlatego, że kiedyś tam pracowałam i jestem uprzedzona - z premedytacją olewam ich wyroby oraz z upodobaniem zapewniam im antyreklamę.
starsza pani - no i znasz już moją (tak, tak, niestety) najgorszą cechę - jestem złośliwa. Ale w tym wypadku - mam powody.

i ogólnie - mamy nastolatków:
A kiedyś miałyście tylko takie (problemy z dziećmi), jak ja teraz:
nie chce chodzić do przedszkola (no ten to raczej poważny - po rozmowach z psychologiem i pedagogiem skutek - nie chodzi)
kiedy dostanie pistolet maszynowy
urodzić mu braciszka, a w razie, gdy się nie uda i będzie siostra - wymienić się z ciocią, która ma małego Kubusia

Dobra - kończę. Bo właśnie rozgotowałam ryż w ogórkowej na jutro (
Pa.

[robótka]

Też czekam,aż Fafix sie odezwie, no i carolina też milczy.
Toogra wesoło to jest.Jeszcze jutro i w środę mam gości, a później skończy się pewnie dekada, to już będzie jak zwykle.Tylko, ja coraz starsza i do tego te korzonki dają znać o sobie jak za dużo chodzę.Wogóle to lubię gości.Zresztą dogadują się decupażystki i pewnie będzie u mnie robótkowe spotkanko.Napisz czy coś u ciebie się zmieniło, już odpisałam na ten grad maili i wyczyściłam skrzynkę.
Wiecie co wyczytałam w necie? Genezę mojego imienia.Jest to żeński odpowiednik imienia męskiego Alwin- przyjaciela elfów.I powinnam obchodzić imieniny w maju, w dniu matki hi,hi,hi.Imię dobrze znane w Anglii.Ciekawe ile osób ma je w Polsce.Jeszcze się nie spotkałam z takim, ani nikt z moich znajomych też nie słyszał.Raz tylko w liceum jeden koleś z równoległej klasy mi powiedział,że rodzice jego myśleli,że Niemcy pomylili to imę z Albinem i mu zmienili na Albin.Bardzo był zdziwiony,że ja też takie mam i stwierdził, że to chyba jednak nie było pomyłki.No takim faktem nie został przyjacielem elfów- ale wówczas tego nie wiedzieliśmy.

[starsza pani]

Napisane przez marcelina73

nika672 Gellwe mówię NIE
ale to dlatego, że kiedyś tam pracowałam i jestem uprzedzona - z premedytacją olewam ich wyroby oraz z upodobaniem zapewniam im antyreklamę.

Dlaczego? Możesz napisać coś więcej?

Napisane przez marcelina73

starsza pani - no i znasz już moją (tak, tak, niestety) najgorszą cechę - jestem złośliwa.

Złośliwość cechuje podobno ludzi inteligentnych.

Napisane przez marcelina73

i ogólnie - mamy nastolatków:
A kiedyś miałyście tylko takie (problemy z dziećmi), jak ja teraz:
nie chce chodzić do przedszkola (no ten to raczej poważny - po rozmowach z psychologiem i pedagogiem skutek - nie chodzi)
kiedy dostanie pistolet maszynowy
urodzić mu braciszka, a w razie, gdy się nie uda i będzie siostra - wymienić się z ciocią, która ma małego Kubusia

Dobra - kończę. Bo właśnie rozgotowałam ryż w ogórkowej na jutro (
Pa.

Poza tym wybaczę Ci wszystko za poczucie humoru,którymi iskrzą się twoje posty. Poczucie humoru "....to jest to co tygrysy lubia najbardziej..."Super są te Twoje skróty myślowe,powiedzenia z przymrużeniem oka.

[starsza pani]

Napisane przez robótka

Starsza pani moja córka chce,żebym przyjechała do niej w styczniu. Jeśli mi nic z sądem nie wypadnie, to pewnie pojadę.

No to czuję,ze sobie pogadamy "pa duszam". Żebym tylko wtedy była w Wa-wie bo wybieram się do Dzieci na tygodniową chwilkę.Zawiadomisz wcześniej?

Napisane przez Toogra

Zaczął się szał przecen,,,pomimo moich innych problemów, w ramach poprawy humoru wstąpiłam po drodze do jedego sklepu kupiłam dla siebie i mamy piękne azurowe szaliczki i czapkę przecenione z 59 zł na 9 zł w Cropp Townie.Sprawiłam sobie i mamie przyjemność,,

.

Napisane przez nika672

Wchodzimy po kolei do sklepow a przecena goni drugą.

U nas też wielkie reklamy ;kup za 30%,...20% ... Wobec czego mówie do Męża-muszę iść połazić po sklepach bo można kupić za grosze..A co chcesz kupić? NIC.

Napisane przez Luba

Dużo do myslenia dał mi ten tekst i to co starsza pani pod nim napisala. Bo ja nigdy nie znałam p. Kuronia ani, przyznam, bliżej się jego postacią nie interesowałam. Ale zwsze uważałam go za człowieka prawego.

Cieszę się,że zwróciłaś uwagę na ten post.To był ważny czas w moim zyciu.

[Babygia]

Przecen mnostwo,bo jak "widac na zalaczonym obrazku",zimy w tym roku nie mamy.Wczoraj w radiu sluchalam meteorologa,ktory mowil,ze pare zimniejszych dni moze jeszcze nadejsc,ale prawdziwej zimy raczej juz nie bedzie,jest na to juz za pozno(?).
Sklepy pozbywaja sie wiec konfekcji zimowych,przeceny sa duze,korzystamy my,osoby o niezbyt nabitych potfelach.
Co niezbyt mile jest,to fakt,ze taka pogoda strasznie grypowo-przeziebieniowa jest.ja normalnie w zimie szybko pozbywam sie infekcji,a w tym roku jest u mnie jak z infekcja letnia-ciagnie sie i ciagnie.
Marcelina-super masz maluszka!Juz w tym wieku dokladnie wie,czego chce.Fakt,ze to czasami trudne,okielznal takiego malego upartego koziolka,ale jak podorastaja,ma sie co powspominac i smiechu jest co niemiara.Podobal mi sie pomysl z ta zamiana siostrzyczki na Kubusia.Co te maluchy nie wymysla!

[nika672]

Ale się rozpisałyscie dziewczyny Miła lektura na ponury poranek.
Babygia tej zimy to chyba naprawdę nie będzie.Zapowiadają temperaturę do 12 st przez dłuższy czas.A szkoda bo wszystkie bakterie zostały by zniszczone, a tak musisz walczyć z tą paskudną infekcją.
Jeśli chodzi o te przeceny jeszcze to ja uwielbiam wyszukiwać, jak tylko mam czas to lecę nie tylko do sklepów z ciuchami,ale również do księgarni, gdzie można naprawdę fajne kąski złapać.
No to już Marcelina73,nie będę kupowała z tej firmy,jeśli tam pracowałaś to dobrze wiesz co tam się dzieje.To tak samo jak nie kupuję tanich herbat ekspresowych ,ponieważ znajomy kilka lat temu pracował w takie fabryce herbat i przekazał wieści o produkcji tych herbat,nawet Wam nie piszę bo aż mną zatrzęsło.Kupuję te firmowe sprawdzone ale najczęsciej sypane bo są najlepsze,szczególnie zielone i czerwone,które piję litrami.
Chciałam jeszcze króciutko wrócić do postu Starszej pani o Jacku Kuroniu,mianowicie zwróciłam uwagę na Twój post ale podobnie jak Luba nie znałam JK lecz zawsze szanowałam za poglady. Ogladając relację z Jego pogrzebu nie zdawałam sobie sprawy ilu ludzi Go kocha,wyrażali to pięknymi słowami przy pożegnaniu pełnymi ciepła i miłosci.Po za tym że miał swoją pasję to chyba najważniejsze jest to iż zawsze stał po stronie słabszych.Bardzo przykre jest to co dzieje sie teraz.

Miłego dnia życzę.Zaglądam tu najczęściej z rana bo wieczorami trudno dopchać sie komputera.

[robótka]

Starsza pani oczywiscie,że powiadomię jak dojdzie do skutku mój przyjazd do stolicy,

[marcelina73]

Cześć, dziewczyny

Pracę we wspomnianej firmie wspominam jak najorzej.

Z powodów powyższych - teraz sieję wrogą propagandę.

strasza pani - masz rację.

[Luba]

Nie mam czasu! Ze słodkiego lenistwa przeszłam od razu w ostry galop

Nie mam czasu pisac, udzielam się tylko w jednym watku... wiadomo którym. Ale chyba bym pypcia dostała gdybym tamten watek zostawiła odłogiem...


Ale widze, że Wy tez albo nie piszecie, albo wszystko edytujecie

[carolinascotties]

Ja -tak jak Luba - nie mogę wyjść ze wspomnianego wątku...
Nie potrafię tego przełknąć...tego...nawet nie wiem jak to nazwać...
osoby udzielające się w tym wątku - są zaledwie o kilka lat ode mnie młodsze...a wydaje się jakby to były całe wieki...

Przyznam Was ... jest mi strasznie źle, przykro i smutno, kiedy pomyślę, że kiedyś moje dzieci mogą mieć znajomych o podobnych poglądach...

[Toogra]

Witam,,u mnie bez zmian,,,w pracy.A w domku,,mlody jak zwykle,buntuje się,,ale troszkę uczy się bo zaraz koniec pierwszego polrocza.Dzis bylam u dentysty ,,trafiło mi się kanałowe leczęnie zęba juz 3 raz sie męcze;(.
Trzymajcie się cieplutk
Luba---wtrąciłam sie w twoj temat ostanio 'ulubiony",,,szok,,,,ale pokolenie nam rosnie(

[Babygia]

Tylko blagam-nasze kobietki-nie bierzcie sobie do serca wypocin tych dziewczyn,z niekulturalnych pannic powarastaja niekulturalne kobiety,z ktorymi w realu zadna z nas ani na sekunde nie chce miec do czynienia.Niestety wiemy,ze chamstwa nie siano,samo rosnie,ale wiekszosc z nas lubi i podziwia starsze pokolenie,ktore wiele sobie odmawialo,aby nam,mlodszym bylo lzej.Budowalyscie ten kraj od fundamentow,aby dac nam przyszlosc.Ja chyle za to przed Wami czolo,dziekuje za to,i nigdy nie przestane Was za to szanowac.jezeli macie gorsze dni-to co? I ja je mam,kazda z nas.Ktoz moze wiedziec,dlaczego?Zawsze sa powody.
Damy moje-ja za wami jak w ogien!!!!!

[marcelina73]

Cześć dziewczyny.
Też jeszcze nie ochłonęłam po tym skandalicznym wątku.
Najbardziej smutne jest to, że ludzi podobnych do tych pewnych siebie i swoich racji i przekonanych o swojej ponadprzeciętnej wartości a jednocześnie podchodzących do innych - tu do starszych - z pogardą albo chociaż lekceważeniem - jest wiele.
Ale - nie ulegajmy histerii. Przecież są na tym świecie życzliwi, normalni ludzie, nie? np. my
Martwię sie o naszą starszą panią i o inne dziewczyny, które poczuły się osobiście dotknięte tymi wypowiedziami. To na pewno przykre dla Nich. Ale nie warto przejmować się - brać do siebie - takich głupot.
Ej - dziewczyny - dajcie spokój.

[Babygia]

Starsza Pani,Robotko-moglabym powiedziec-nie denerwujcie sie tak,szkoda Was na to.Moglybyscie mi jednak odpowiedziec-no tak,Ciebie to nie dotyczy,jestes mlodsza.Mialybyscie racje-jednak,rozumiem,ze przychodzac na Wizaz,forum propagujace i pilnujace kulture osobista,oczekujemy cywilizowanej dyskusji z innymi cywilizowanymi uczestnikami.Tymczasem-przykra sprawa-na tym forum tak samo znajduja sie niewychowane,nieokrzesane osoby,tylko moze bardziej sie pilnuja,czasami im bezpiecznik wysiada,wylazi szydlo z worka,czesto wylatuja z Forum z hukiem na wieki wiekow.
To tak samo jak w realu,i jak jest przed naszymi drzwiami,a jest roznie-wiemy.Wlasnie taka chamska mlodziez wyrasta pozniej na rownie chamskich doroslych-i to tez jest fakt nam dobrze znany.
I na tej tak chwalonej zagranicy nie wszystko jest zloto,co sie swieci,w niemczech-przynajmniej tu,gdzie mieszkam,rzadko spotykam sie z uprzejmymi,szarmanckimi mezczyznami (chyba ze wlasnie ci Panowie Starej Daty,albo poludniowcy),nasmiewanie sie z mniejszosci(jak zwracasz uwage,bagatelizuja to,podajac wszystko za zart,oskarzajac o brak humoru),na zyczenie moge podac bardzo wiele przykladow.Najgorzej jest w malych miejscowosciac,gdzie jest wiele zasiedzialych tubylcow,i w ktorym zawsze bedziesz obcy-sa uprzejmi i usmiechaja sie,ale na koniec zawsze uwazaja nowego,obcokrajowca do tego za intruza.
Ludzie i ludziska sa wszedzie.W zyciu codziennym potrafimy przewaznie tak stapac,aby nie nadepnac takiemu na ogon,bo ugryzie.na forum czasami jest trudniej,bo bywa,ze ucuepia sie jak rzep,i truja.
jestesmy jednak i My.Czy to malo?jest nas wiele.i to powinno sie liczyc.W realu tez nie rozmawiamy z osobami,ktore uwazamy za nietaktowne,chamskie,nie na poziomie.
Nie robcie tego i tu,moja rada.Wiemy,jak jest,ale po co nam to?Nie nawrocimy,a tylko sie nasluchamy,i tak to nic nie wniesie.
Dajmy im pluc.To ich misja na przyszlosc-i wtedy dopiero beda sie dziwic,jak ich przyszla mlodziez oceni.

[Sabbath]

Witajcie,
nie chciałam Wam się pakować w ten wątek, ale myślę, żę jeśli napiszę to, co chcę napisać tutaj, to Starsza Pani i Robótka to przeczytają. A o to mi chodzi.

Domyślacie się zapewne, że chodzi o wątek dotyczący relacji starsi - młodsi w codziennych kontaktach. Czuję się, w związku z tamtą dyskusją, paskudnie. Wiem, że są ludzie, którzy muszą sobie poprawiać samopoczucie atakując innych, ale atakowanie ludzi starszych uważam za szczególnie paskudne. Nie tylko dlatego, że na forum są w mniejszości i bronić się nie mogą, ale też dlatego, że sam wiek nie mówi wiele o człowieku.
Dla mnie najpierw liczy się charakter, osobowość, zainteresowania, płaszczyzna porozumienia. A wiek?
Mam dwu najblizszych, najdroższych i najbardziej godnych zaufania przyjaciół: jeden z nich ma lat 26, drugi 65. I wiecie co? Z obydwoma rozumiem się tak samo dobrze, obu uwielbia mój syn i, jako żywo, nigdy by mi nie przyszło do glowy określenie któregoś z nich smarkaczem, a któregoś staruszkiem. Bo to nie wiek decyduje o tym, kim jesteśmy.

Ja tylko staram się zrozumieć ludzkie cierpienie i ludzkie ułomności. Bez klasyfikowania staram się spojrzeć z wyrozumiałością na ludzi chorych, kalekich, starszych, nieśmiałych, pryszczatych etc. Także na głupców, którzy nie radzą sobie ze swą agresją. Oni wszyscy mają jakiś szczególny klopot. Ale nie są NIM.

I jeszcze jedno na pocieszenie i dla wyjaśnienia mojego punktu widzenia.
Od jakichś dwudziestu lat pewien szczególny rodzaj ludzi z upodobaniem określa mnie mianem wszarza, brudasa, narkomana, satanisty, marginesu społecznego; wielokrotnie dowiaduję się, że metale to tępaki, agresywne zwierzęta, świntuchy, które boją się mydła, a dziewczyny-metalówy są mało kobiece i w ogóle fe.
I wiecie co? Nauczyłam się mieć to w nosie. MNIE TO PO PROSTU NIE DOTYCZY. Czy to moja wina, że jeden z drugim (albo jedna z drugą) są zbyt tepi, żeby zauważyć, że to brednie? Dlaczego ja mam ponosić konsekwencje (także psychiczne) tego, że ci ludzie nie radzą sobie ze sobą, z własnymi kompleksami i z otaczającym ich światem. Jestem czysta, nie ćpam, za kompletnego muła też się nie mam - jeśli oni tego nie widzą, to ich problem. Nie mój.

Dlatego Robótko, Starsza Pani - Was ten wątek nie dotyczy, bo to dyskusja o agresji, chamstwie, kompleksach, kłopotach ze sobą samym i z relacjami ze światem, a nie o wieku.

Ściskam ciepło.

[201710120930]

No tak i ja tu przylazłam /pierwszy raz na tym wątku/ bo serce mi sie kraje po tym co przeczytałam na ...no wiecie
Może jakimś tam usprawiedliwieniem będzie młody wiek osób wyglaszających takie a nie inne sądy/mam na uwadze moją kuzynkę ,która w wieku 17 tu lat nigdyyy!!! nie założy spodni z szerokimi nogawkami a po 5 latach nie mogę satysfakconująco powiedzieć a nie mówiłam/a język świerzbi
Ludzie sie zmieniają ,miejmy nadzieję,że i tu to nastąpi
Nie raz i nie dwa słyszałam opowiesci kobiet w okolicach 40 -tki,które jeszcze kilka lat wcześniej negowały sposob bycia swojej matki i zatwardziale sie odgrazały,że one nie....one nigdy ,i co? same z wiekiem przyznają,ze nabierają nawyków /ba gestów!/ podobnych do mamy a ich mamy do swoich mam. Życie zatacza krąg
droga prosta-->będziemy jak nasze babcie
Tamta rozmowa po prostu wymknęła sie spod kontrolijuz w pierwszym poscie ja tez nie ukrywam -spotkalam się z chamstwem ludzi starszych ale kurde bele jeszcze częściej spotykam sie z chamstwem szczawówobraźliwie? wysnuwa sie tu jakis wniosek ?sama nie wiem
Też życzę Wam dziewczyny nie przejmujcie sie ..bo nie ma czym
pozdrawiam
---------------------

---Głupio jest urządzone, że im człowiek starszy i w gruncie rzeczy słabszy, tym więcej potrzeba mu sił.---

[starsza pani]

Wycofuję treść, ponieważ AgaZ pomimo wcześniejszego zamknięcia wiadomego wątku, uwzględniając moją prośbę zamieściła tam ten post.

[201710120930]

Napisane przez Sabbath

I jeszcze jedno na pocieszenie i dla wyjaśnienia mojego punktu widzenia.
Od jakichś dwudziestu lat pewien szczególny rodzaj ludzi z upodobaniem określa mnie mianem wszarza, brudasa, narkomana, satanisty, marginesu społecznego; wielokrotnie dowiaduję się, że metale to tępaki, agresywne zwierzęta, świntuchy, które boją się mydła, a dziewczyny-metalówy są mało kobiece i w ogóle fe.

jeszcze wtrące
agresja i nietolerancja w pewnym sensie moze tez wynikac z niewiedzy i ...strachu szczególnie u osób starszych
Swego czasu jezdżąc na festiwal ,bardzo lubiłam rozmawiać z miejscowymi ,sami przyznawali,ze piewszy raz wszelkiego rodzaju ''przebierańcy i wariaci'' wzbudzali w nich gniew ,niechęć i wlaśnie nienawiść
z czasem/wyczaiwszy nawet konkretne korzyści materialne najazdu'' innych'' / nastwienie sie zmieniło ,zagościli ich na w swioch domach ,użyczyli ogródka na namiot ,goscili w swoich restauracjach i ...juz teraz sie nie mogą doczekać nastepnego lata z festiwalem
przekonali sie do samych ludzi
obce okazało się nie takie złe

[nika672]

Miłego dnia

[Nutka]

Niestety jak sie ma "naście" lat to sie w glowie nie mieści że sie bedzie starym..a lata leca tak szybko,życie ucieka i pewnym momencie okazuje sie że...juz nie jestem mloda,piekną ,....laseczką

W domach nie ucza szacunku do osób starszych,moze nie wszedzie ale ..
wiat tak zwariowal że ludzie starsi ktorzy kiedyś mieli doświadczenie i wiedze teraz ,w obecnych czasach pozostaja w tyle za mlodymi..Moja mama uczy sie od mojej córki komputera..

Uważam że watek ten na Plotkowym otworzy oczy wizażankom, ze uczestnicza w zyciu forum nie tylko uczennice i studenntki ale tez osoby dojrzałe,osoby starsze i ze one maja takie same prawa jak innne użytkowniczki i ze nie jest takich osób znowu tak malo..