Łączcie się Miłośnicy Buldożków Francuskich!

[Stellanova]

Napisane przez DAVIDKA

...Ostatnio uczyliśmy go spania na swoim posłanku , zrobiliśmy mały błąd bo przez pierwszych kilka nocy spal w łózko z nami -może przez to ma mały stresik

To jest częsty błąd.. Dlatego przyszłym nabywcom zawsze mówię aby sie mocno zastanowili czy chcą mieć psa w łózku czy wolą spać bez psiaka. Bo pierwsza noc bedzie mocno zobowiązująca. Albo mamy sie przemęczyć przez najbliższą noc czy dwie słuchając pisków i zawodzenia maluszka, który nie chce spać samotnie albo bierzemy szczeniaka do łózka. A jak do łózka to wiadomo, że na całe zycie. Bo potem jak już spróbuje to bedzie nam urządzać takie koncerty jakich świat nie widział aby znaleźć sie przy boku ukochanej osoby podczas spoczynku . To zupełnie jak z małym dzieckiem , które chodzi spaco określonych porach. Gdy musie pofolguje to dziecko następnym razem również nie chce iść jeszcze spac gdy przychodzi jego pora .

"Davidka" - faktycznie w takim wypadku pies ma stresa i neiraz całkiem sporego. Nie potrfai zrozumieć czemu raz sie zgodzili spać z nimi a teraz go odtrącają.

A jak teraz Twój maluszek sie zachowuje wieczorem?czy nadal chce wejść do łóżeczka?

Napisane przez DAVIDKA

Jesteśmy po szczepionce Combo dostał takiego wielkiego uczulenia ze wargi niemal mu do ziemi zwisają -z płaczem jechaliśmy do weterynarza , dostał 2 zastrzyki do jutra ma zniknąć , ale się strachu najadłam

Niestety juz o takich przypadkach slyszałam. Pies znajomej po podaniu szczepionki zaczął tak puchnąć, że gdyby nie bardzo szybka interwencja lekarza weterynarii byłby nieszczęśnik odszedł z tego świata.

[MICHAL105]

Napisane przez DAVIDKA

Myślę ze okazujemy mu bardzo dużo czułości Ostatnio uczyliśmy go spania na swoim posłanku , zrobiliśmy mały błąd bo przez pierwszych kilka nocy spal w łózko z nami -może przez to ma mały stresik

Napisz proszę coś o charakterze swojego pupila, właśnie zastanawiam się nad kupnem buldoga francuskiego ale bostony też są podobne z wyglądu. Chcę mieć towarzysza długich spacerów.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez monika733

Dla mnie psy to BARDZO ważni członkowie rodziny i każdy nowy wprowadza więcej radości do mojego życia. Mam w prawdzie hodowlę ale nie jestem "zwykłym" hodowcą gdyż traktuje moje pieski jak ludzi !
Bardzo się cieszę że Wasz piesek ma rodowód a dlaczego , napewno wyczytałas we wątku !
Szukasz imienia , może tu znajdziesz coś co Ci sie spodoba :
http://www.psyimy.pl/baza_imion/A/

Bardzo miło czyta się twoje posty. Czule opisujesz swoje psy. Piszesz że jesteś hodowcą więc może będzie u Was w okolicach wiosny miot buldoga francuskiego?

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Gaabbi

Dzisiaj zarejestrowałam się na e-psy i błądzę Ale może w końcu znajdę drogę do Borsuka i uzyskam jakąś poradę.
Dzięki monika za namiary, na Ciebie zawszę można liczyć

Czytam że nia ja jeden zauważyłem życzliwość moniki.

[DAVIDKA]

Combo już śpi sam , trochę to potrwało zanim zrozumiał ze nici z nocnych przytulanek z pańcią ale za to dostał dwie pluszowe maskotki Jeju jestem pod wrażeniem inteligencji tej psiny już reaguje na swoje imię i załatwia się na dworze ( no w domu jeszcze tez )

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Michal -bostony to bardzo inteligentne i wesołe pieski , maja duży temperament -potrafią napsocić ale są łatwe w szkoleniu wiec da się wytłumaczyć ze nie wolno gryźć pani do krwi ( ostatnio tak mnie użarł w ucho ze nie mogłam zatamować krwi )zauważyłam ze boston sprowokowany będzie bronic się do ostatka sil wiec są zawzięte - no i to "ludzkie" spojrzenie tych wielkich brązowych oczu -bezcenne

[Stellanova]

Napisane przez DAVIDKA

Combo już śpi sam , trochę to potrwało zanim zrozumiał ze nici z nocnych przytulanek z pańcią ale za to dostał dwie pluszowe maskotki ...

Dobrze, że sie przyzwyczaił no i całe szczęście ze zapewniliście mu przytulanki
Bostony to niezwykle pojętne psy z tego co zauważyłam w tym względzie nie odbiegają bardzo od buldogów francuskich . Buldogi francuskie są rasą cudowna i wspaniałą. Są inteligentne ale i wrazliwe, pojetne, wytrzymałe, szybkie- bardzo lubia bawić sie z człowiekiem czy to piłka czy patykiem i sa w takich zabawach niezmordowane.

[DAVIDKA]

Tak wiem ze buldożki są super , może kiedyś zdecyduje się na drugiego pieska , wtedy na pewno będzie to francuzik , i tak puki co wszyscy myślą ze Combo to właśnie buldożek

[pumas]

Jak mojego psiaka nigdy nie bralam do lozka, nauczona doswiadczeniem z innymi psami i super na tym ywszlam, bo kazdy spi w swoim lozku.

[DAVIDKA]

Tak to bardzo ważne aby szczeniaka uczyć od początku , tak bardzo trudno odmówić takiemu berbeciowi ale trzeba , teraz sobie smacznie śpi na swoim posłaniu , dziewczyny macie jakiś patent na gryzienie mebli -oprócz bicia gazeta oczywiście dziś mi gnojek roztargał kanapę -specjalnego żalu nie mam ale nie może się tak zachowywać łobuz jeden

[motylek1007]

dawać cos naparwde fajnego i smaczniejszego niż meble oraz od razu klasnąc w głowie i glosno powiedziec "nie"

[Stellanova]

Napisane przez MICHAL105

Napisane przez monika733
Dla mnie psy to BARDZO ważni członkowie rodziny i każdy nowy wprowadza więcej radości do mojego życia. Mam w prawdzie hodowlę ale nie jestem "zwykłym" hodowcą gdyż traktuje moje pieski jak ludzi ...

Uważam, ze hodowca powinien traktować swoje psy z ogromnym rozumieniem psiej psychiki i zasad. Najłatwiej jest kupić sobie pieski i stać się "hodowcą" głosząc wszem i wobec jak sie wspaniale traktuje psy.To dobrze, żepsy są traktowane jako domownicy,ze je sie kocha ale to tak jak z dziećmi - trzeba kochać mądrze. Obecnie ludzie maja sporo problemów z psami Najczęściej tylko dlatego,że nie podchodza do tego tematu z szeroką dozą wiedzy. Nie chcą sie dokształcić w podstawowych tematach zwiazanych z psia psychiką. Tak jak tutaj już gdzieś wspomniałam: mówią, że psy są złośliwe, krnąbrne ale nie rozumieją, ze tak nie jest. Nie mieliby zdnych problemów z psami gdyby wzieli przykład z zycia zwierzat u których nei ma takich zjawisk jak irytacja, pogarda, złosc, pretensja, nienawisc, manipulacja czy podziały na lepszych i gorszych i mnóstwo innych cech ,które maja ludzie.
A ludzie bardzo czesto mimo,że deklarują jak to bardzo kochaja swojego pieska, ze traktuja go jak rodzine nic wiecej nie robia tak naprawde aby psa zrozumiec - nie chca - nei potrafią odczytać psiej mowy i sygnałów jakie im pies daje swoim zachowaniem....

Generalnie źródłem dużej rzeszy ludzi,którzy maja problemy ze swoimi psami jest to,iz sa zaburzone relacje miedzy psem i jego rodziną,która tworzą ludzie i inne zwerzeta znajdujące sie razem. Bardzo czesto zdarza sie tak ,ze to peis uwaza sie za przewodnika stada czyli swojej rodziny. Wówczas taki osobnik chce przejac dominacje a to kojarzy sie z wielka presja dla zwierzęcia i wówczas może dojsc do nerwic czy tez dziwnych zachowań. Jak to ktos mądry powiedział: najwiecej spustoszenia oraz krzywdy w psychice psa tworzy sie z traktowania go jako członka rodziny a nie osobnika w danym stadzie -stadzie w którym jest zbudowana jasna i przejrzysta hierarchia a co za tym idzie poczucie bezpeiczeństwa i całkowite zgranie, harmonia.

[milkanika]

ja nie mogę,znowu te alfa, hierarchia i stada, wogóle stellanova byłaś na jakiś szkoleniach,brałaś udział w rozmowach z behawiorystami? bo to jest staroświeckie podejście, a w poprzednim wątku odpiszę jak znajdę słowa, bo na razie ręce opadają, tym bardziej,że temat ostatnio przerabiałam na wykładzie pewnej behawiorystki, która dość mądrze i co najważniejsze z doświadczenia mówiła, życzę miłej nocy

[Stellanova]

Napisane przez DAVIDKA

...macie jakiś patent na gryzienie mebli -oprócz bicia gazeta oczywiście dziś mi gnojek roztargał kanapę ...

Tak jak koleżanka "motylek" wspomniała dawać coś co bedzie dla niego lepszym zajeciem. Ale równeiz polecam obserwacje z daleka a w momencie w którym maluch zajmie sie kanapą - ale tylkow tym momencie (nei przed i nie po) czymś tuż obok psa czymś co go wystraszy i spadnie jak grom z jasnego nieba, np. pęk kluczy, tak aby pies sie przestraszył . Równocześnie nalezy krzyknąć nieziemskim głosem głosem jakiego normalnie nie zna np. "feee" aby skojarzył głos z czymś strasznym co spada z nieba (w jego pojeciu). Po kilku takich razach wystarczy juz sam okrzyk "fee" pies przestanie robic cos złego. Tyczy sie to nei tylko niszczenia tej nieszczęsnej kanapy ale równeiz załatwiania sie w niedozwolonym miejscu, czy złapania czegoś niedozwolonego do mordki np.na spacerku. Mozna równeiz spryskac kanapę perfumami, ktore dla psa ( w przeciwieństwie do ludzi) beda brzydko pachniały

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez milkanika

j... to jest staroświeckie podejście, ...

Tak, to staroświeckie podejscie bo ja nie jestem młodą osobą tylko nieco starszą .
Przez lata zajmowania się szeroko rozumianą kynologią te "staroświeckie" metody dawały i dają mi pozytywne rezultaty.
Ale z chęcią i ogromnym zainteresowaniem przeczytam o nowinkach i Twoich poglądach na te sprawy.
Pozdarwiam,

[milkanika]

tak,rzucać, krzyczeć, tupać, wrzeszczeć, tak by w końcu pies skojarzył hałas z nami, bał się każdego słowa i krzyku, aż w końcu będzie podskakiwał na sam widok właściciela, znerwicowany,ale nie gryzący

[motylek1007]

Napisane przez Stellanova

Tak jak koleżanka "motylek" wspomniała dawać coś co bedzie dla niego lepszym zajeciem. Ale równeiz polecam obserwacje z daleka a w momencie w którym maluch zajmie sie kanapą - ale tylkow tym momencie (nei przed i nie po) czymś tuż obok psa czymś co go wystraszy i spadnie jak grom z jasnego nieba, np. pęk kluczy, tak aby pies sie przestraszył . Równocześnie nalezy krzyknąć nieziemskim głosem głosem jakiego normalnie nie zna np. "feee" aby skojarzył głos z czymś strasznym co spada z nieba (w jego pojeciu). Po kilku takich razach wystarczy juz sam okrzyk "fee" pies przestanie robic cos złego. Tyczy sie to nei tylko niszczenia tej nieszczęsnej kanapy ale równeiz załatwiania sie w niedozwolonym miejscu, czy złapania czegoś niedozwolonego do mordki np.na spacerku. Mozna równeiz spryskac kanapę perfumami, ktore dla psa ( w przeciwieństwie do ludzi) beda brzydko pachniały

lepiej nie krzyczeć i nie rzucać niczym jak równiez nie bić psa (klaps to bicie), wystarczy stanowcze "nie".

Ja swojego nigdy nie uderzyłam, ani nie straszyłam i w lot szybko łapał, bo go nagradzałam jak robil to o co mi chodzi

[Stellanova]

Napisane przez milkanika

tak,rzucać, krzyczeć, tupać, wrzeszczeć, tak by w końcu pies skojarzył hałas z nami, bał się każdego słowa i krzyku, aż w końcu będzie podskakiwał na sam widok właściciela, znerwicowany,ale nie gryzący

Nie rozumiesz widac ... spróbuje jeszcze raz: to ma byc jedno głosne słowo np. "fee" (słowo ma być krótkie i raz wypowiedziane w tym momencie gdy cos spadnie) na zasadzie : AKCJA-REAKCJA, wypowiedziane jakby nie naszym głosem - dlatego tak ważna jest tu modulacja głosu o ktorej powiedziałam wcześniej. Nie ma byc to stałe uzywanie tego słowa, jakieswrzaski czy tutpot bo to sie mija z celem

[DAVIDKA]

Dziewczyny mi lekarz weterynarii powiedział ze należny chwycić psa za kark dość mocno -zdominować go i powiedzieć stanowczo nie -może to i skuteczna metoda , raz tak zrobiłam , pisną strasznie i już w sumie przestał dobierać się do kosza na śmieci ( o to w tedy chodziło)ale mi niesmak pozostał i poczucie ze zrobiłam mu krzywdę wiec już tak nie robie

[Stellanova]

Napisane przez motylek1007

lepiej nie krzyczeć i nie rzucać niczym jak równiez nie bić psa (klaps to bicie), wystarczy stanowcze "nie".

Ja swojego nigdy nie uderzyłam, ani nie straszyłam i w lot szybko łapał, bo go nagradzałam jak robil to o co mi chodzi

Sa takie osobniki, którym wystarczy słowo "nie" czy "fee" czy "fuj" -wazne aby było wypowiedziane innym głosem niz zwykle sie do psa odnosimy. Alesą równeiz takie psy,którym nalezy wzmocnić to nasze słówko - to nie ma polegac na tym ze psa cos wystraszy na zawsze. To ma polegac na skojarzeniu tego słowa z tym ,że danej rzeczy nie mozna robic gdy własciciel powie to słowo. Jesli sama modulacja psu wystarcza i od razu pzrestaje robic niedozwoloną czynność to jak najbardziej jestem za.
Psa nigdy nie wolno bić!!!!! miejsce przy boku włascicielai jego reka to azyl, poczucie bezpieczeństwa i ma jkojarzyć to tylko i wyłacznie z radosciami i czyms najwspanialszym na świecie. To człowiek - własciciel jest "alfą" dla psa i jako ALFA musi mu zapewnbić obrone, spokój i poczucie bezpieczeństwa.

[milkanika]

ale sama mówiłaś o jakiś przeraźliwych krzykach, rzucaniach,straszeniach, byłam świadkiem takiego szkolenia i tego co po nim mają psy,czyli skopaną psychikę,dlatego nie umiem nie reagować gdy ktoś takie rady daje,bo potem te psy w dużej mierze lądują w schronisku,bo nie wiadomo czemu dziwnie reagują np na właściciela, już rade na temat trzymania na rękach małego psa,który ma problem z innymi psami przemilczałam,ale straszenie psa kluczykami? to tak jak mówienie dziecku,że go pies pogryzie i nie ma podchodzić,skutek taki,że zatroskana mama przychodzi i pyta o pomoc,bo nie wie czemu jej dziecko reaguje histerią na widok psa

[Stellanova]

Napisane przez DAVIDKA

Dziewczyny mi lekarz weterynarii powiedział ze należny chwycić psa za kark dość mocno -zdominować go i powiedzieć stanowczo nie ...

Poradził Tobie zrobic tak jak robi matka szczeniat ze szczeniakami gdy za duzo sobie pozwalają.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez milkanika

ale sama mówiłaś o jakiś przeraźliwych krzykach, rzucaniach,straszeniach, ...

Prosze przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz - pozwolisz ze zacytuję ją jeszcze raz tutaj:
cyt" Ale równeiz polecam obserwacje z daleka a w momencie w którym maluch zajmie sie kanapą - ale tylkow tym momencie (nei przed i nie po) czymś tuż obok psa czymś co go wystraszy i spadnie jak grom z jasnego nieba, np. pęk kluczy, tak aby pies sie przestraszył . Równocześnie nalezy krzyknąć nieziemskim głosem głosem jakiego normalnie nie zna np. "feee" aby skojarzył głos z czymś strasznym co spada z nieba (w jego pojeciu)."
kn. cytatu. Napisałam krzyknąć słowo fee.

[milkanika]

http://pies.onet.pl/13,4510,1698,poz...t_artykul.html
jeszcze nie przeczytałam całego,ale spokojnie mogę polecić,bo to osoba pracująca z psami i coś o nich wiedząca,zresztą wykład gałuszki był bardzo ciekawy,polecam, on sam zapoczątkował szkolenia psów schroniskowych,więc na takich osobach warto się wzorować nie na weterynarzu,
a co do chwytania psa,czy jesteś w stanie zapewnić,że wyczujesz,kiedy pies wyśle sygnał,że zrozumiał,skończ, czy nie nauczysz go wyuczonej bezradności i kiedyś,gdy nie będzie wiedzieć o co Ci chodzi,chwyci za Twoją rękę,albo kazde zaczepianie przy karku, zakładanie obroży, szczepienia doprowadzać będą go do strachu, spinać?

" Ale równeiz polecam obserwacje z daleka a w momencie w którym maluch zajmie sie kanapą - ale tylkow tym momencie (nei przed i nie po) czymś tuż obok psa czymś co go wystraszy i spadnie jak grom z jasnego nieba, np. pęk kluczy, tak aby pies sie przestraszył . Równocześnie nalezy krzyknąć nieziemskim głosem głosem jakiego normalnie nie zna np. "feee" aby skojarzył głos z czymś strasznym co spada z nieba (w jego pojeciu)."

[Stellanova]

..Tak : przestraszył - aby skojarzył to z czymś czego nie może zrobić przede wszystkim z tym słowem "fee" Kolejnym razem samo słowo zadziała bez rzucania czegokolwiek tak aby spadło koło psa a oczywiście nie w niego .

[DAVIDKA]

oglądałam świetny program na planet " zaklinacz psów "i ten facet praktykował chwytanie za kark , eh wiele jest szkol podobnie jak przy wychowaniu dziecka trzeba wczuć się w swa intuicje , obserwować psa , starać się zrozumieć

[milkanika]

no i właśnie,tu jest problem,że ludzie myślą,że pies dominuje,wymusza, (sama sobie przeczysz,bo nie są złośliwe,krnąbrne ale wymuszają i dominują)
uczyłam taka sunie chłopaka, pies wymagający, zapewniałam mu ruch, zajęcia, szkolenia, prace z człowiekiem, uczyłam co można,co nie, sunia była bardzo fajna, najchętniej wracała by ze mną do domu, bardzo mnie słuchała i akceptowała, niestety mama chłopaka za sugestiami życzliwych wprowadziła teorie dominacji,bo ją sunia nie słuchała,efekt taki,że pies jest zestresowany, wykonuje coś bo musi, nieraz nie rozumie o co chodzi, zaczęła wymuszać uległość na innych psach,tak to jest,jak do psa z trudną psychiką, zastosujemy rady życzliwych


z zaklinacza psów, to prawdziwi behawioryści nie wiedzą czy śmiać się czy płakać, zresztą nie zdziwiłabym się gdyby wiele razy był już dziabnięty,a w śród osób, które poznały trochę temat to ten facet nie cieszy się dobra opinią,zresztą wystarczy odczytać sygnały psów, którym krzywdzi psychikę

[pirania10]

To jest troche tak, że powołujecie sie na różnych szkoleniowców pracujacych z psami i niby metody takie same a jednak różne.
Wszystko jednak zależy też od psa i od rasy, sa pieski o delikatnej psychice i czasem juz pierwsze fuj wystarczy by nie robił tego co nam sie nie podoba. Bywaja jednak psy o mocnej psychice, uparte takie które po kilkadziesiat razy powracaja do zabronionej czynnosci i z takim psem smakołykami nie zawsze dacie sobie rade.

[Stellanova]

Napisane przez DAVIDKA

... wiele jest szkol podobnie jak przy wychowaniu dziecka trzeba wczuć się w swa intuicje , obserwować psa , starać się zrozumieć

zgadzam sie z Tobą całkowicie

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez pirania10

To jest troche tak, że powołujecie sie na różnych szkoleniowców pracujacych z psami i niby metody takie same a jednak różne.
Wszystko jednak zależy też od psa i od rasy, sa pieski o delikatnej psychice i czasem juz pierwsze fuj wystarczy by nie robił tego co nam sie nie podoba. Bywaja jednak psy o mocnej psychice, uparte takie które po kilkadziesiat razy powracaja do zabronionej czynnosci i z takim psem smakołykami nie zawsze dacie sobie rade.

Z Tobą też sie musze zgodzić w tym wzgledzie.

[pirania10]

milkanika rozumiem z Twoich wypowiedzi, że znasz sie bardzo dobrze na szkoleniu psów i masz swoje wypracowane metody postępowania z nimi?
Ponieważ negujesz wszystko o czym piszą tutaj uczestnicy forum i piszesz juz o swoich sukcesach wychowawczych, które włascicielka zniweczyła .
Kazdy kto ma lub miał problemy ze swoim psem ma prawo podzielic sie tutaj swoimi metodami wychowania. Oczywiscie niektóre odniosły skutek inne nie, ale warto spokojnie poczytać a nie forsować tylko swoje zdanie jako jedyne i niepodważalne.

[Stellanova]

Wiadomo,że potrzeby, emocje i uczucia psa róznia sie odnaszych ludzkich. Psy to zwierzęta typowo społeczne, stadne . Lubiąwysiłeki fizyczny i umysłowy. Przede wszystkim cenią nagrodya to nuda popycha je do nabywania złych nawyków. Musimy jednak pamietac ze psy nie sa ludzmi. Kazdy z psów ma swoja własną inteligencje, osobowość i podatność na szkolenie., I tak jedntym wystarcza jedno słowo "fee", "nie", czy "fuj" a dla innych to stanowczio za mało. Wróceznów do tej sfory. Kazdy peis mimo, ze minęły tysiace lat i psy czasem mocno zmeiniły swój wyglad -mimo stuleci selekcji hodowlanej wszystkie psiakimyślatak samo: jak wilk .
Pies jest zwierzeciem stadnym - tak jak wielokrotnie wspomniałam i musi znaćswoje miejsce w stadzie. Dla domowego pupilka przewodnikiem sfory jest jego własciciel ijego rodzina. To włąsciciel ma podejmowac decyzje a pies miusi sie im podporzadkowac. jesli każdy kto ma psa zrozumie jak pies mysli to szkolenie bedzie jzu tylko czystą przyjemnością

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Dodam jeszcze ze psy mająrózne cechy charakterów. Nie róznia sie tylko rasą, wygladem ale równeiż każdy z nich to niepowtarzalna indywidualność. I tak jedne z naszych czworonogów moga byc typem ekstrawertycznym , uwielbiaja bcy w centurum uwagi i zainteresowania ale saio takie którym brak pewnosci siebie... Zarówno jedne jak i drugie typy osobowosci sa podatne na szkolenie ale! No własnei ale wymagaja całkiem odmiennego podejscia do nich. Dlatego dla jednych taka rzecz zadziała a u drugich trzeba cos zmeinic w swoim szkoleniu- na zasadzie nie do kazdego "podchodzimy taka samą miarka"

[milkanika]

to nie tak,że bawię się w negatora każdego zdania,ale takie opinie mogą więcej zaszkodzić,niż pomóc, widziałam już psy spaczone po tej metodzie,
pomyśl na spokojnie,właściciel przyzwyczaja psa,że chwyt za kark jest naganą,karą, co robi silny pies gdy jest u weterynarza i dostaje zastrzyk w kark, a co gorsza gdy go dziecko złapie w zabawie za kark? słyszałaś pewnie o atakach na dzieci, nie myślisz,że to dziwne,by normalny pies, który jest przyzwyczajony do dotyku w różne miejsca ugryzł dziecko, które podeszło do niego na spacerze,by pogłaskać po głowie?
czytałaś link, który podesłałam,znasz podejście Gałuszki, Kłosińskiego? dowiadywałaś się czegoś o obserwacjach wilków na wolności?
z tego co piszesz Stellanova, to hodowla nie spełniła założeń, według których kształtowała rasy, bo to miały być psy do towarzystwa człowieka,z danymi cechami,które można oddzielić od matki,a które zazwyczaj nawet ojca nie widzą,a tu nagle piszesz,że te psy mają instynkt stada, dominują itd itp, czyli jak pies gwałci nogę właściciela,to znaczy, że chce z nim dzieci robić?



http://pies.onet.pl/13,13884,41,mit_...t_artykul.html

proszę Cię,podaj mi,choć jedno źródło osoby,która w wie co robi, która popiera tą teorie,bo jak widać i Fisher,twórca się wycofał, a psy,przez te mity cierpią i trafiają do schronu,bo sfrustrowany pies pogryzł osobę tłamszącą go

[Stellanova]

Cenię sobie nauki Fishera i nie tylko tego behawiorysty .
Charakter szczenięcia kształtuje sie pod wpływem matki i rodzeństwa. Np.jak matka maluszków chce zwracać na siebie uwagę szczekaniem jej maluchy beda robic to samo. Osobowość psa bardzo szybko i intensywnei rozwija sie miedzy 3 a 12 tygodneim zycia.. Wiadomo,ze najlepszy okres zabrania szczeniaka to 8 tydzien zycia Wtedy im wiecej ebdzie maił doswiadczen tymlepsze bedzie szkolenie pozniej - latwiej bedzie przebiegac. Wiadomo, ze matka szczeniąt "wychowuje"je niejako przez stosunkowo dość krotki okres czasu. I tak złapanie szczeniaka i potrzachanie nim jest dobre ale w odpowiednim wieku. To wcale nie znaczy ze jak pies będzie duuzy to ktos będzie go łapał za kark i nim "trząchał" .
Najlepszy zcas do tego aby nauczyc psa poprawnego zachowania w konkattach z innymiludzmi(czesto obcymi dla psa) oaraz wkontatktach z innymi psami to pierwsze 4 miesiace zycia psa. To ze bedziemy z takim delikwentem chodzic w rozne meijsca, spotykac nowych ludzi, zwierzeta to wszystko zaprocentuje w przyszłosci i taki pies nei bedzie miał problemów... To wazna jest i pokzauje jak wazna jest socjalizacja i podejscie ze zrozumieniem do kwestii wychowania psa.

Jestem za nagrodami- za nauka poparta nagradzaniem psa natychmiast za kazde poprawne wykonanie komendy. Takie szkolenie nalezy zaczac od kiedy szczeniak pojawi sie w naszym domu. Nagroda jest smakołyk,ciepłe słowo czy pogłaskanie psa. Człowiek jako przewodnik stada decyduje kiedy i czy juz nalezty sie nagroda dla psa

Odpowiednia stymulacja w wieku szczeniecym zaprocentuje w przyszłosci.
Na poczatku nauka sprowadza sie do naśladowania zachowac matki. A w nowym domu role matki przejmuje własciciel. Od poczatku szkolenia pies musi wiedziec ze zawsze dostanie nagrode - chwaluic go musimy za kazde poprawnie wykonane cwiczenie. Tzw."reprymende"musimu psu udzielac tylko w czasie gdy peis cos zle zrobi. Spóźnienie sie i udzielenie jej po fakcie ( a nei w czasie dokonywania"przestepstwa" ) nic nie da.

Ps.
"milkanika" mysle, ze ejstes tak zafasynowana tymi art. które znajdujesz w necie, ze nie zwracasz uwagi na to co usiłuje wytłumaczyć. Łapiesz za słówka a nie zadajesz sobie trudu aby zrozumieć całość. cyt" to hodowla nie spełniła założeń, według których kształtowała rasy, bo to miały być psy do towarzystwa człowieka,z danymi cechami,które można oddzielić od matki,a które zazwyczaj nawet ojca nie widzą,a tu nagle piszesz,że te psy mają instynkt stada, dominują itd it" Po prostu nie możesz ( a moze nie chcesz) pewnych rzeczy zrozumieć tak sie zacietrzewiając i jak widać nieraz z tego co piszesz wychodzą neizbyt ciekawe rzeczy...

[milkanika]

ale my nigdy nie będziemy matką i nigdy nie będziemy tego samego gatunku i napisałaś w dużej mierze rzeczy nie związane z tym co podałam,mi chodzi o konkrety, stado, dominacja, czy jesteś w stanie wyczuć kiedy przyduszony,czy złapany przez ciebie pies podda się, bo matka szczeniąt dogaduje się z nimi ich językiem, ona wie, kiedy złapać za kark i na jak długo, to tak jakby do Ciebie podszedł facet,coś mu się nie podoba,bo ma inną kulturę, nie gada w Twoim języku i Cię szarpie,a Ty się wyrywasz,bo się boisz, on myśli,że dominujesz go, czy inne brednie i jeszcze bardziej reaguje awersją

MI chodzi o porównanie i proszę to komentować:
http://www.youtube.com/watch?v=9iUeD4oxGLs
http://www.youtube.com/watch?v=mPUpOLPjdSk


Stellanova, czemu piszesz inaczej a potem wykręcasz się, pisałaś o dominacji, łapaniu za kark, straszeniu psa, a teraz nagle odwracasz kota ogonem, a fakt jestem za pracą tych osób, bo wiem jak pracują i wiem,że to daje efekty i to na dłużej, bo pies uczy się słuchać wszystkich,a nie tylko dominanta
i wypisując tak śmiałe rady na forum musisz liczyć się z krytyką, bo nie każdy ma Twoje zadnie (na szczęście) i nieraz możesz wyrządzić krzywdę psu i osobie, która stwierdzi,że będzie psa przyduszać i łapać za kark

[pirania10]

milkanika czy masz wobec tego co piszesz jakąś złota rade co do wychowania np psa azjaty, który jak wiadomo łagodnoscia nie grzeszy bo jest to pies stróżujący? Pies był dość dobrze ułozony bo wczesniej szkolony nigdy nikogo nie zaatakował, a jednak zaatakował goscia wychodzacego z domu zupełnie bez ostrzezenia znienacka dotkliwie kalecząc. To była osoba która dobrze znał a jednak skoczył do twarzy, tylko przytomność umysłu własciciela, którzy powalił swojego psa na ziemie i przykrywajac go swoim ciałem nie dopuscil do nieszczęścia.
Mozna tutaj domniemywac co bylo powodem, a dla właściciela to byl szok, a szkoleniowiec orzekł że sa czasami niewytłumaczalne odruchy spowodowane instynktem i trzeba by było być psem aby wiedzieć co nim powodowalo.
Pies nie został skarcony bo prawdopodobnie wg siebie tak powinien zrobic, bronił czegos - moze nawet oczekiwał nagrody.
Nie został jednak oddany do schroniska, ani wyrzucony własciciel dał mu teren do pilnowania i 2-pokojowy kojec czyli to co powinien miec od poczatku.