![]() |
#961 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślubne wpadki
W dzień mojego ślubu wpadek było niewiele.
1. Po makijażu zestresowana zapomniałam zapłacić wizażystce, o czym przypomniałam sobie ... po 2 dniach od ślubu ![]() 2. Mężowi w pralni zepsuli koszulę ślubną, którą dał do porządnego odprasowania. Tak mu odprasowali, że pomarszczyli mankiety, musiał prasować jeszcze raz. Poza tym rozwalił mu się pasek do spodni podczas ubierania się i zanim go ze świadkiem naprawili to się zeszło. Efekt był taki, że się spóźniał, a ja już gotowa i czekająca miałam przeróżne myśli ![]() 3. Ustaliliśmy, że będziemy dziękować rodzicom w domu po błogosławieństwie. I co? Zapomniałam o tym i nie przemyślałam co chcę im powiedzieć. W efekcie coś chrzaniłam zająkana, beznadziejnie to wyszło :/ 4. Jak dziękowałam teściowi, to zamiast pocałować się w policzki, pocałowaliśmy się w usta. Dwa razy. Raz odchylając się w lewo, raz w prawo.... (dodam, że mój teść jest porządnym sztywniakiem i na pewno się tym mocno zestresował) 5. W kościele okazało się, że nie rozłożyli nam dywanu nic nam o tym wcześniej nie mówiąc. Najprawdopodobniej to był efekt tego, że daliśmy troszkę mniej pieniędzy w kopercie niż nam to wcześniej mówili, że "tyle się daje" (nie zależało nam na tym dywanie, ale to taka tradycja. poza tym nie spodziewałam się takiej perfidii po księżach) 6. W kościele dekorację chcieliśmy dość skromną, ale chyba florystka nie zrozumiała i było aż za skromnie, co w połączeniu z łysą podłogą dawało wrażenie prawie że pustki ![]() 7. Świadek nie dał wcześniej w zakrystii obrączek, a ja się przez całe kazanie zastanawiałam kiedy on im da te obrączki, które tkwią u niego w kieszeni, wrr.. Jak już ks zapraszał nas do przysięgi, to kościelny poprosił świadka, żeby położył je na tacy. I położył, owszem, w białym pudełeczku od jubilera, zamiast je wyjąć.... Aż się we mnie zagotowało, ale dziś się z tego śmieję ![]() 8. Fotograf nie zrobił mojej mamie ani jednego zdjęcia podczas ślubu. Teściowie mają kilka, a mojej mamy widać pół twarzy, jak siedzi za kimśtam. 9. Jak podjechaliśmy po salę, to się okazało, że mój bukiet jest gdzie indziej razem z innymi kwiatami, więc siedzieliśmy w samochodzie czekając aż świadkowa go znajdzie (uparła się),a wszyscy na nas czekali. 10. Przy wchodzeniu do sali, jak już mąż wziął mnie na ręce, to moja mama wrzuciła mi tacę z chlebem na kolana. Nie wiem po co.... Ale pamiętam, że mąż się mocno wkurzył. 11. Podczas pierwszego posiłku była grobowa cisza, nie grała muzyka, bo zespołowi nawalił kabel. Jak już przybiegli z nowym to puszczali tak głośno muzykę, że trzeba było im kilka razy zwracać uwagę. 12. Podczas wesela była nawałnica i na chwilę padł prąd. Chwila była krótka, ale wszyscy się trochę zdążyli. 13. Oczywiście nie obyło się bez sprzeczek babć, cioć, mam o klimatyzację. Tej wieje, tej jest za gorąco.... (był 7 lipca i upał jakich mało) Pewnie coś by się jeszcze znalazło, ale już nie chcę szukać w pamięci niewypałów. Trzeba pamiętać dobre chwile. Chociaż racją jest, że wpadek się nie uniknie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#962 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 56
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Moja florystka też chyba mnie nie zrozumiała i strzeliła skromna dekoracje . Ale nie ma co się łamać ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#963 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Ślubne wpadki
cały czas się śmiałam na swoim ślubie, nawet nasz biedny ksiądz ledwo mógł prowadzić mszę
![]() ale jeden numer na kącie mam - On wziął mnie za żonę, ja jego za męża i zadowolona z siebie postanowiłam pójść na miejsce ![]() ![]() ![]() ![]() po chwilowym zastanowieniu, przypomniałam sobie powitanie. kieliszek, w nim szampan i zauważona po wypiciu ostatnia kropelka w kieliszku. więc mój D. kochany musiał poczekać z wyrzucaniem go za siebie aż żonka-nie alkoholiczka wcale- dopije do dna. nie wydawało mi się śmieszne, dopóki nie zobaczyłam tego oglądając film. komentarz od mężulka też odpowiedni usłyszałam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#964 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Głogów- Karlsruhe
Wiadomości: 431
|
Dot.: Ślubne wpadki
Ja ślub miałam 20.10.2012
1 wpadka maż zapominał spodni od garniaka ![]() 2. Podczas ceremonii w USC wybuchnęłam śmiechem w czasie wypowiadania kwestii o obrączkach ze szczerego kruszcu. rok wcześniej na weselu przyjaciół on miał sygnet z czachą a ona pierścionek ze srebrnym kwiatkiem, przypominialo mi się i ni moglam sie opanować 3. Jako ze mój mąż ma długie włosy (do pasa) podczas ślubnego czesania fryzjerka musiała czesać moje lubego 3 razy bo za każdym razem było coś nie tak, to za luźno ,to krzywo, za wysoko ( warkocz francuski).... Po ślubie powiedział mi że chyba ją zamorduje bo niemiłosiernie ciągnęła go za włosy, trafił na praktykantkę. i to chyba na tyle, więcej wpadek nie pamiętam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#965 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubne wpadki
[QUOTE=izkaj6;37005247]W dzień mojego ślubu wpadek było niewiele.
8. Fotograf nie zrobił mojej mamie ani jednego zdjęcia podczas ślubu. Teściowie mają kilka, a mojej mamy widać pół twarzy, jak siedzi za kimśtam. 12. Podczas wesela była nawałnica i na chwilę padł prąd. Chwila była krótka, ale wszyscy się trochę zdążyli. 13. Oczywiście nie obyło się bez sprzeczek babć, cioć, mam o klimatyzację. Tej wieje, tej jest za gorąco.... (był 7 lipca i upał jakich mało) /QUOTE] Ja też miałam ślub 7 lipca i też nie miałam prądu.U mnie nie było od 23 do 24.05 ![]() ![]() ![]() No i również były uwagi do klimy. Z tym, że naszej "wokalistce"było za zimno i kazała przykręcić...Hoście byli mega niezadowoleni ale i tak wszyscy się super bawili..do dzisiaj kazdy mi wspomina moje wesele ![]()
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#966 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 56
|
Dot.: Ślubne wpadki
U mnie było sporo wpadek
- mój mąż przysięgał miłość księdzu i musiałam mu powiedzieć, żeby do mnie mówił a nie do księdza ( wszyscy słyszeli i się śmiali) - strasznie się denerwowoałam i podczas przysięgi prawie cały czas trzymałam rękę na biodrze ( fajnie to widać na filmie) - przed kościołem babcia tż chciała go przytulić i rozwaliła mu butonierkę więć tż puźniej urwał kwiatka z klęcznika i wsadził do kieszonki ![]() - rano zapomniałam umyć zęby, mam nadzieję, że nikt nie poczuł ![]() - jedna ciocia tż miała urodziny i wodzirej ją zawołał mówiąc, że z okazji " 18" urodzin... na co partner mojej kuzynki wydarł się, że 18 to do setki brakuje:/, na szczęcie już z nim nie jest - mój tata tak się spił na poprawinach że jak zabrał dj mikrofon i zaczoł do niego płakać, musiałlam z nim jechać do domu nie żegnająć się z nikim - zapomniałam pomalować paznokcie od stóp, strasznie mi było wstyd puźniej - na poprawinach miałam krótką sukienkę i strasznie posiniaczone nogi, nie wiem skąd one się wzieły, wszyscy się o to pytali, starszny wstyd - najważniejsza wpadka której do dziś nie mogę przeżyć to że miałam źle zwężoną suknię (strasznie schudłam i trzeba było zwęzić) i u góry gorsetu podszewka była za mała i wychodził mi kawałek pleców , wyglądało to jakbym miała za małą suknie, nikt mi oczywiście nie powiedział i zobaczyłam dopiero na zdjęciach, normalnie śni mi się to po nocach - i jeszcze jedna mało śmieszna sytuacja była taka że moja kuzynka dostała alergii i trzeba było z nia jechać do szpitala, na szczęści to było już po weselu gdzieś nad ranem, ale jedynym trzeźwym kierowcą na sali był kelner więc on pojechał a mój świerzo upieczony małż sprzątał za niego salę ( właściciele strasznie się z tego śmiali i mówili że nigdy im się takie coś nie przytrafiło) pewniejeszcze coś by się znalazło, ale teraz nie pamiętam, ale ogólnie miło wspominam ten dzień ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#967 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
|
Dot.: Ślubne wpadki
Nie ma moim - policja przyjechała pod kościół /w momencie kiedy młoda para wychodziła/ i zaczęła wystawiać mandaty.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#968 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 56
|
Dot.: Ślubne wpadki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 172
|
Dot.: Ślubne wpadki
U mnie w kościele była mega wpadka, ale to ani z naszej winy, ani gości, ani obsługi uroczystości.
W tym momencie jak podchodziliśmy do księdza, żeby złożyć przysięgę do kościoła wparowała jakaś baba (nikt z gości, ot po prostu jakaś kobieta z ulicy)w stanie wskazującym na spożycie i głośno na cały kościół gada niby do mojego TŻ-a :"czy pan widział akta tej pani?" Ktoś ją potem z tego kościoła wyprowadził, ale powiem szczerze, że jeszcze nikomu nigdy nie miałam ochoty tak łba rozwalić jak jej. Oczywiście na płycie tego nie ma, ale wiecie, niesmak pozostaje. Mieliśmy pecha po prostu. Ale i tak sobie obiecuję, że kiedyś ją znajdę i wypruję jej wszystkie flaki ![]()
__________________
Zaręczeni: 17.08.2010
![]() Koniec staropanieństwa: 17.09.2011 ![]() Maria: 03.11.2012 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#970 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 20
|
Dot.: Ślubne wpadki
Wesele Szwagra. Zabawa: krzesełka na fanty. Brałam w niej udział, nie powiem była zabawnie... Do momentu kiedy mieliśmy przynieść biustonosz (nie swój). Kiedy znajoma ściągała swój zsunęła się jej sukienka. Na zdjęciach i filmach widać Jej piersi... Dość krępująca sytuacja - na szczęście potrafi się z tego śmiać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#971 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 495
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#972 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 247
|
Dot.: Ślubne wpadki
ja mam ślub i związane z nim wpadki bez których zawsze trudno się obejść (odpukać!!
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#973 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
![]() Ja jeszcze miałam kilka wpadek ![]() 1.Podczas wstawania z klęcznika obcas zahaczył mi się o halkę sukni, ratując się aby nie polecieć jak długa złapałam się klęcznika na którym leżał mój bukiet. Oczywiście spadł na ziemię. Moja świadkowa aby za dużo osób nie widziała ruszyła po niego. Na szczęście okazało się, że mało kto to widział. 2.Później już przy wychodzeniu z kościoła mój obcas utknął w kratce. Na szczęście suknia długa nikt się nie domyślił, tylko moi świadkowie wiedzieli co jest. Na filmie najlepiej to widać, gdy oni za mną się śmieją, ja siłuję się aby wyciągnąć obcas a mój TŻ mnie ciągnie abyśmy podeszli bliżej. 3. Jeszcze jedna w kościele była przed włożeniem obrączek. Jest tak, że nasze obrączki nie różnią się wiele rozmiarami bo tylko o jeden. No i my kościelnemu powiedzieliśmy co i jak. No to On ułożył na tacy je tak, że tą co TŻ ma mi włożyć była po jego stronie a moja po mojej. Mój mężulek tak się zestresował, że nie zajarzył co i jak, chciał wziąć drugą, to kościelny "nie,nie,nie" a swoje też, że nie. Ten jeszcze większy stres i nie wiedział co zrobić ![]() 4. A najgorsze było to, jak w bagażniku naszego samochodu postawiliśmy jedną butelkę z wodą, ponieważ nie chcieliśmy mieć u siebie na stole wódki, bo głupio by było gdyby para młoda się upiła ;P no i mieliśmy sporo bram zaraz przy wyjeździe z kościoła. Pan młody ze świadkiem tak dawali chętnie buteleczki, zagalopowali się i dali komuś naszą wodę. Zorientowaliśmy się dopiero gdy chcieliśmy postawić swoją wodę na stół a butelki w bagażniku nie było... ![]() ![]() tyle co pamiętam ![]()
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". ![]() ![]() I picture you in the sun wondering what went wrong... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#974 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 351
|
Dot.: Ślubne wpadki
My też mieliśmy w swojej butelce wodę i w pewnym momencie tak się zamieszało że wszyscy młodzi przy naszym stole dostali nasza wodę a my ich wódkę...jakież było ździwienie i ich i nasze
![]()
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#975 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 232
|
Dot.: Ślubne wpadki
Znajoma opowiadała mi jak była na weselu i w poprawiny była taka zabawa że trzeba było kopnąć piłkę tak żeby strąciła coś co stało parę metrów dalej... i owa znajoma kopnęła tę piłkę, ale zamiast wprawić piłkę w ruch, to wprawiła w ruch swojego buta - szpilkę która poleciała dosyć daleko i trafił ten but w głowę jakiegoś gościa siedzącego przy stole... Dobrze że nie wpadł ten but komuś do talerza.
Jak mi to opowiadała to pokładałam się ze śmiechu.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#976 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Cytat:
Nie wiem o czym ludzie myślą proponując niesmaczne albo niebezpieczne zabawy. U nas w kościele M. nie mógł mi włożyć obrączki na palec. W końcu "naciągnął" go drugą ręką i wepchnął obrączkę, ale na filmie wygląda przekomicznie z lekko spanikowaną miną. ![]() Ksiądz zapomniał nasze imiona podczas mszy i musiał się ratować kartką. Jak M. to zauważył, to parsknął ze śmiechu i ja też nie wytrzymałam i musiałam pochylić głowę, żeby nie było widać, że się śmieję. ![]() Wokalistka śpiewała bardzo długą pieśń do Ducha Świętego, a ksiądz czekał i niemal potupywał nóżką. A ona dawaj jeszcze jedną zwrotkę - przekomicznie to wyglądało, jak ksiądz stał z miną "no skończ wreszcie". Generalnie zastanawiam się czy przypadkiem za mało na kościół nie daliśmy, bo ksiądz (choć powiedział bardzo ładne kazanie) wydawał się nieco znudzony. ![]() Moja przyjaciółka podczas powitania Młodych na swoim weselu trafiła swoim kieliszkiem prosto w kieliszek od szampana wujka stojącego z tyłu. Na szczęście nic się nie stało, ale mina wujka stojącego z samą nóżką kieliszka - bezcenna.
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;> Stowarzyszenie Pomocy Królikom Pomyślna blog ![]() Pani Mgr ![]() 22.09.2012
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#977 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
|
Dot.: Ślubne wpadki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#978 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 195
|
Dot.: Ślubne wpadki
W tamtym roku byłam na ślubie ciotecznej siostry TŻ. Wszystko pięknie ładnie. Ksiądz na koniec składa PM życzenia. Ogólnie atmosfera się rozluźniła, zrobił się lekki szum i w pewnym momencie pada wyraz "seks" z ambony. Cisza jak makiem zasiał
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#979 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: Ślubne wpadki
Oj dziewczyny uśmiałam się
![]() ![]() My mieliśmy jedną poważną wpadkę w kościele. Mąż długie lata był ministrantem potem lektorem więc kościół znał jak własną kieszeń. A tymczasem na koniec mszy ksiądz prosi nas byśmy na chwilę podeszli do ołtarza Matki Boskiej i tam chwilę się pomodlili. No to wstaliśmy i ruszyliśmy do bocznego ołtarza. Mąż szepcze mi że to nie ten. No to idziemy do kolejnego. To również nie był ten. W tym momencie już nie wytrzymałam. Parsknęłam śmiechem, ksiądz przy ołtarzu dawał nam "dyskretne" znaki, że ołtarz jest po drugiej stronie kościoła. Więc ruszyliśmy w tym kierunku, ja spłakana ze śmiechu, mąż zażenowany. Potem na weselu wszyscy mieli niezły ubaw ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#980 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ślubne wpadki
W sierpniu byłam na ślubie mojej kuzynki. Wesele z perspektywy gościa wyglądało bajecznie, wszystko dopięte na ostatni guzik, a z perspektywy Pary Młodej wyglądało tak:
- Pan Młody(190+) kupił garnitur ślubny, ale nie przymierzał go już pozniej w domu.. W dniu ślubu okazało się że spodnie sięgają mu do połowy łydki bo pani w sklepie pomyliła.. Musiał jechać do sklepu i wymieniać - Fotograf robił zdjęcia obrączek w domu, jak skończył i zostawił je w otwartym pudełku gdzieś na niskim stoliku. Młodzi mieli już wychodzić, a tu panika że obrączki się zapodziały gdzieś, domownicy zaczeli się sprzeczać kto był za nie odpowiedzialny, przeprowadzili całe dochodzenie obrączkowe krok po kroku żeby wyszło na jaw że zostawione w złym miejscu zostały strącone przez kogoś kto przechodził i polecały pod meble;/ - Rodzice Panny Młodej mają gospodarstwo i zwierzęta. 3 dni przed ślubem krowa kopnęła mame PM w kość policzkową(podczaj dojenia zwierzaczka).. W szpitalu patrzyli się na nią jakby mąż ją bił i otwarcie kpili z wersji o krowie - ostatecznie makijażystka załatwiła sprawę i nic nie było widać Byłam też na weseli kuzyna na którym żonka była obrażona na wszystkich i na wszystko, zabijała wzrokiem, ani razu się nie uśmiechneła, nie tańczyła ze swoim mężem, nie zagadywała gości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#981 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Ślubne wpadki
Nie wiem czy to juz pisałam ale co tam:
Bratanica Tż w dniu ślubu zdjęła pierścionek zaręczynowy i położyła w kuchni na stole bo coś tam robiła. Przed wyjściem panika bo nie ma nigdzie tego pierścionka; wszyscy szukają i w końcu ktoś wpadł na pomysł żeby w koszu na śmiecie zobaczyć... i tam leżał. Mama pmki sprzątała ze stołu i wszytsko co było na nim zmiotła do kosza właśnie.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#982 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 337
|
Dot.: Ślubne wpadki
Ja byłam nie tak dawno na weselu, na którym działy się cuda wianki
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#983 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 030
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#984 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Ślubne wpadki
kayra, masakra jakas. Wróżę im świetlaną przyszłość
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#985 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 337
|
Dot.: Ślubne wpadki
Nie, nie. Nie byli przymuszeni,co tym bardziej było dziwne.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#986 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 100
|
Dot.: Ślubne wpadki
U mnie też nie zabrakło wpadek..
1. Nieszczęsna kwiaciarka, bukiet był ładny, taki jak chciałam, ale ledwo go dostałam i wypadła jedna różyczka.. która potem co chwilę wypadała. Natomiast butonierka przyszłego wtedy męża i świadków porażka... Jakby tego było mało to pani kwiaciarka zastrzegła, że "przylepce", których użyła do strojenia auta mamy jej zwrócić ![]() ![]() 2. Na ostatniej przymiarce miałam nierówno jedno ramiączko, pani z salonu tak je poprawiła, że potem mi cały czas zjeżdżało. Ponadto mimo, że mówiłam, że suknia wydaje mi się trochę za długa, to pani mnie zapewniała, że koło będzie ją pchało do przodu. Tak nie było ![]() 3. Spóźniliśmy się parę minut do kościoła za co nasi świadkowie dostali opieprz od kościelnego ![]() 4. Po mszy mąż wraz ze świadkiem poszli zaprosić jeszcze raz księży na wesele, w tym czasie organista grał marsz weselny a ja stałam pod ołtarzem ze świadkową. OStatecznie z kościoła wychodziliśmy w ciszy ![]() 5. Wesele mieliśmy pół godziny drogi od kościoła, więc ciężko było jechać w "kupie". Jednak zaraz po przyjechaniu pod salę dostaliśmy ochrzan od jednego z wujków za to, że za szybko jechaliśmy i nikt nie mógł nadążyć.. No w sumie mogliśmy jechać 20km/h 2 godziny.. Trzeba mieć tupet. 6. I tu najlepsze, co mnie tak wkurzyło, że sam początek wesela był dla mnie męczarnią. Część gości poprzestawiało sobie wizytówki. W taki sposób, że wszystko wymieszali. Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę, szczególnie, że jakiś czas po ślubie dowiedziałam się kto to był. ![]() ![]() ![]() I to chyba tyle ![]() ![]() Mimo, że planowanie ślubu zajęło mi tyle czasu, poświęciłam się temu w 200%, sama wszystkiego pilnowałam to jak widać na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Tak czy siak był to najpiękniejszy dzień w życiu i tego się trzymajmy ![]() ![]() ![]()
__________________
Bądź tym kim jesteś, a nie tym, co z Ciebie uczyniono... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 808
|
Dot.: Ślubne wpadki
Na ślubie mojej siostry ciocia pomyliła męża mojej siostry ze świadkiem (wzięła świadka za męża siostry ) i wystartowała do niego z życzeniami.
Mina mojej siostry i jej męża - bezcenna. (A to dlatego że akurat świadek to sąsiad i b. dobry kolega siostry który często bywał u nas w domu i dlatego ciocia się pomyliła .) Na moim ślubie największą wpadką było to że akurat w tym dniu dostałam okres. Wymienianie tamponów w ciasnej łazience w szerokiej sukni ślubnej wymaga niemało akrobacji....
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#988 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
moja przyjaciółka też miała okres w tym dniu a ja byłam świadkową- latanie do kibla i akrobacie przy wymianie tamponów- bezcenne ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#989 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ślubne wpadki
A mój mąż tak się zakręcił, że zapomniał co ma powtarzać za księdzem.
Ksiądz mówi: w imię Ojca Mąż odpowiada : i Syna Ksiądz patrzy za zdziwieniem i mówi ponownie : w imię Ojca A mąż ponownie : i Syna i tak w sumie ze trzy razy aż mu powiedziała, żeby powtarzał a on zdziwiony mówi, że przecież powtarza. A jak się okazało pół kościoła rżało ze śmiechu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#990 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 473
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:06.