pięćdziesiątki z plusem - cz. II

[libretto]

Cześć Dziewczyny!!
Ależ się za Wami stęskniłam 10 dni byłam odcięta od świata wirtualnego. Pierwszy raz od czasu gdy mam internet przekroczyłyśmy( z córkami) transfer danych. Musiałyśmy czekać do nowego okresu rozliczeniowego, tj. do dzisiaj.
Teraz u mnie pada deszcz, ale były już piękne, słoneczne dzionki ze śpiewem ptaków; zapachniało wiosną , więc też myślę o bucikach wiosennych. Czółenka mi się wysuwają z nogi, dlatego muszę mieć jakieś zapięcie, co niby skraca nogi
Parę razy odwiedziliśmy rodzinnie kręgielnię, zrobiliśmy rozgrywki. Fajna zabawa i nawet można się zmęczyć, czyli zrzucić trochę kalorii. Planowałam wyjazd do kina, ale nie wyszło. W jeden dzień przeczytałam książkę Danuty Wałęsowej. Bardzo mało byłam na łonie natury. Jak to jest? gdy się ma pod reką, to się nie korzysta
Tyle u mnie!!!!!! Pa! pa!

[szarotka55]

Hej witajcie
Libretto nigdy nie byłam na kręgielni, bo jakoś uważałam, że to nie dla mnie. Widziałam jak sie ludzie bawią tylko na filmie. Może warto się zastanowić nad takim sposobem spędzenia czasu.
U nas znowu pada. Ja sie stresuję odejściem z pracy, pożegnaniem itepe, więc łykam Persen forte, nie spię po nocach i chyba chcę już to mieć za sobą. Chociaż pracy mi żal.
Może dzisiaj przejdę się do jakiejś sieciówki i przyjrzę się jakoms ciuchom. Po Waszych radach, zostanę chyba przy koncepcji dwuczęściowej. Tylko ten wybór.... Jednak buszowanie po sklepach mnie nie rajcuje.
Pa

[libretto]

Dobry wieczór jestem ciekawa co upolowała Szarotka ? Z doświadczenia wiem, że jak się czegoś szuka to na złość nic nie ma
Jedno wyjście na zakupy na pewno nie wystarczy. Ja też się, Szarotko, wszystkim przejmuję. Szkoda, że nie masz ksanaksu. Kiedyś wypróbowałam w kryzysowej sytuacji. Rewelacja! Pół tabletki i zero stresu, a przy tym intelekt pozostaje na właściwym poziomie
Obwieszczam, że przyleciały żurawie. Dziś rano przywitały nas swoim gęgorem. Szykujcie ciuchy na wiosnę
Miłych snów!

[ewka49]

HEJ WAM

U mnie tylko przedwczoraj była wiosna.

Libretto - też wyczekuję wiosny. Już liczyłam ile dni chodzę w zimowych ciuchach. Zgrozo
Wczoraj wyciągnęłam wiosenne i dziś piorę, jutro prasuję i jestem gotowa na wiosnę (żurawie mąż widział w poniedziałek i natknął mnie.
Ty możesz chociaż w ciągu dnia powygrzewać się przed domem na słonku. Ja widzę je tylko przez szybki

Szarotka - jak zakupy? Libretta "wykrakała". E, pewnie coś kupiłaś. A tak wogóle to strach ma tylko wielkie oczy.

A gdzie reszta dziewczyn?
MISIE, CZAS BUDZIĆ SIĘ. IDZIE WIOSNA

[szarotka55]

Witajcie,
oczywiście nic nie kupiłam! Ale obiektywnie stwierdzam, że nie ma u nas wyboru. Te same marki w sieciówkach, wszystko szyte pod podobne trendy.
Sukienki jakieś...takie. Ale dość o zakupach.
U nas dzisiaj pieknie było, a ja niestety cały dzień spędziłam na sprzątaniu - przy słoneczku wszystko widać, każdy kłak mojej Filutki. Nie do przerobienia. Potem obiad i ruszyć mi się nie chciało w plener. Matka Polka jakaś bez dzieci.
Drzewka juz pomalowane, namiot postawiony- idzie WIOSNA i czas pracy na działce. Nie wiem, czy sie cieszę???
Korzystajmy jeszcze jutro z pieknej pogody, bo własnie słyszę z telewizora, że wraca zima....

[ewka49]

Cześć
Co do odzieży w sieciówkach zgadzam się s Szarotka. Poszukaj po małych sklepikach. Mają w nich odzież naszą krajowa szytą przez drobych producentów i nie zawsze to ceny kosmiczne.
Zazdroszczę ogródków i każdej zielonej przestrzeni koło domu. Ja mogę wyjść na balkon. Owszem robimy wypady w plener ale o tej porze to za długo nie pospaceruje się więc dłużej jedziemy niż spacerujemy.
Libretto dzięki że przypomniałaś o kręglach. W sobotę wyciągnęłam moich i bawiliśmy się super. Kiedyś jeździliśmy dość często a od ponad roku wogółe. No fakt jest to 1oo w plecy (gra+napoje) ale raz na jakiś czas można.

A od wczoraj znowu mam posępny nastrój. Jak zwykle naszedł nagle, bez powodu i trwa... Chyba pójdę do lekarza bo suplementy nie pomagają.

[libretto]

Cześć! Słonko pięknie świeci, ale jednak to jeszcze nie wiosna Wczoraj wskoczyłam w skórkę, bo tak tylko do autka i parę kroczków, jednak zimnicho mnie przeszywało na wskroś. W sobotę wyszliśmy ze znajomymi do ekskluzywnej knajpki. Mamy taką w miasteczku. Wiecie, że przez cały wieczór nawet nikt nie zajrzał. A my w południe stolik rezerwowaliśmy. Człowiek raz chce wyjść do ludzi i proszę Na dodatek knajpka czynna do 23.00; trochę krótko jak na sobotni wypad.
Nie mogę się doczekać, gdy zrobimy otwarcie sezonu, czyli imprezę przy stawie. W sobotę mąż wycinał krzaki i drzewa. Jakby zaniedbał, to w krótkim czasie ze stawu zrobiłoby się oczko wodne tak się wszystko rozrasta. Koniec zimy= koniec leniuchowania.
Pa!!!!!!!!!

[ewka49]

Kiedy skończy się ta ch...zima?
Mam jej serdecznie dość. Rano wcześnie widno i od razu lepiej mi wychodzi się do pracy ale ziąb niesamowity. Dziś u mnie było -7. prawie biegiem dotarłam do pracy. Teraz mi cieplutko. Słonko grzeje przez szyby. ... Poczta sprawdzona, kawkę kończę i do dzieła....

Oj Liretto ja juz też miałam zakusy aby wskoczyc w wiosenne ciuchy ale to jeszcze nie pora.

Ja wczoraj wieczorem "odkryłam", że nie mam butów na wiosnę - znowu czekają mnie zakupy.

Miłego dni dziewczyny

[ewka49]

Czy ten wątek jest zamknięty?

Czuję się jak w "teatrze jednego aktora".

Ja wiem, że wiosna sie zbliża ale żeby aż tyle mieć pracy w ogródku?

Szarotko, Libretto, Ratatuj, Artemise !!!!!!!!
Wywołuję do odpowiedzi!!!!!!!!!!!

W mnie wczoraj była cisza jak makiem zasiał. Natomiast po mieście ganiali panowie z tulipankami i wręczali wszystkim kobietom. Douglas szalał również. Bezpłatne makijaże, manicure, fryzury - metamorfoza aż huczało. Rozdawiali prezenty dla klientek. Trudno było przejść obok sklepu, taki był ruch.

Miłego dnia.

[szarotka55]

No coś takiego! A ja mam kartę z Douglasa, ale nie przyszło mi do głowy, żeby tam pójść. Jest w centrum handlowym, a na razie mam ich dosyć! Ale ZAKUPIŁAM sobie sukienki dwie! Sama nie moge sie nadziwic, że "jakoś" w nich wyglądałam. Kupiłam je w Maximie - to jedyny butik, w którym coś moge wybrać dla siebie. Teraz tylko czółenka czarne musze zakupić, a z tym będzie problem ze względu na moje nogi.
Właśnie skończyłam też duży projekt zewnętrzny - do dzisiaj był termin! Teraz tylko zorganizować imprezę pożegnalną, zrobić raport zamknięcia, pozamiatać i......popłakać się.
Gdzie jesteście?????

[ewka49]

Napisane przez szarotka55

Ale ZAKUPIŁAM sobie sukienki dwie! Sama nie moge sie nadziwic, że "jakoś" w nich wyglądałam.

G R A T U L U J Ę !!!!!!
Cieszę się, że przekonałaś się do sukienki.

Na pewno wyglądasz w nich elefancko. Moja mama zawsze mawia, że każda sukienka jest elegancka i dobrze dobrana tuszuje niedoskonałości figur.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez szarotka55

Właśnie skończyłam też duży projekt zewnętrzny - do dzisiaj był termin! Teraz tylko zorganizować imprezę pożegnalną, zrobić raport zamknięcia, pozamiatać i......popłakać się.
Gdzie jesteście?????

No do pewnie masz bliżej niż dalej końca
Impreza pożegnalna to rozumiem, ....popłakać się. ale czemu płacz? Przecież możesz ich odwiedzać. NIe wyjeżdżasz nigdzie. Drzwi Twojej firmy na pewno nie będą przed tobą zamknięte. GŁOWA DO GÓRY!!!!

A ja właśnie przed chwilą dostałam bombonierkę na dzień kobiet!

A gdzie pozostałe dziewczyny?

Odezwę się w poniedziałek. Jutro mam "dzień sportu i SPA".
pa, pa

[Stookrotka]

Dobry wieczór paniom
Chciałam się spytać co według was najbardziej nadaje się jako ćwiczenia dla kobiety pięćdziesięcioletniej mamy która jest krótko mówiąc otyła?
Do niedawna miała jakiś obowiązek, ruszała się (nie pracuje, jest rencistka) a teraz znowu nic... siedzi i tylko z psem wyjdzie.
Chciałabym ją zapisać do klubu, są tam takie ćwiczenia Callanetics, Aerobic, Fitness, Fitness -> które z nich jest najmniej "inwazyjne"... żeby mama w ogóle dawała rady robić. Da rady się zginać itp ale ma duży brzuch.
Mam nadzieje że piszę w dobrym miejscu.

[libretto]

Stookrotko, jeżeli mieszkacie w dużym mieście, to możecie wybierać w najróżniejszych rodzajach fitnessu. Są tworzone grupy wiekowe i " kondycyjne". Natomiast w małym miasteczku można liczyć tylko na grupy mieszane, gdzie 90 % to młode dziewczyny i my, ciut starsze, nie dajemy rady. Tak więc, najważniejsze trafić do odpowiedniej grupy, wówczas trener dopasuje tempo i rodzaj ćwiczeń
Szarotko gratuluję zakupu! Będziesz wyglądać pięknie! Bez łez się nie obejdzie, będzie to dzień wielkiego wzruszenia: kwiaty, życzenia, miłe słowa
Dziewczyny, ciągle internet mi szwankuje i dlatego słabo się udzielam
Pozdrowionka!!!!!!!!!!!!! !!!

[libretto]

Dziewczyny!!!!!! Co z Wami????????
Wczoraj zaszalałam na zakupach: limonka, neonowy róż, niebieski. Taki był wczoraj cieplutki dzień, że tak mnie optymistycznie nastroił W szafie jest kolorowo, wiosennie i radośnie. W Sephorze się znowu napsikałam i nadal nic mnie nie zachwyciło. Ile ja już kasy wydałam na próbki na allegro: same A testuję najbardziej znane i popularne zapachy tzw. nr1 na listach. Mnie przyprawiają o mdłości
Piszcie co u Was

[ewka49]

A witam, witam.
Wiosna powaidasz?! Ano tak - była wiosna - u nas w sobotę. Wczoraj było pochmurno, wietrznie i chłodno.

Fajnie że poszalałaś. Też niedawno "wprowadziłam" wiosnę do szafy. W sobotę chciałam wystroić się w letnią kieckę ale wstydziłam się. A mieliśmy 21 st.
Co do zapachów - nie przepadam za nimi. Mam dwa - wodę na codzień i perfum na "wyjścia". Używam tych zapachów od kilku lat i nie zmieniam. Nie lubię tego. No perfum może częściej, bo synowie raz na kilka lat kupią mi inny. Nie zmieniam sama bo właśnie nie lubię wciąż testować (z kosmetykami mam tak samo). Ale super, że cię to bawi.

Ogródka nie mam to i "w polu" robić nie musze. Wobec tego szaleję w kuchni. Szykowanie na święta - barszcz i mięsa nastawione, biała zrobiona.

Z innej beczki - zrobiłam stronę internetową swojej firmy - SAMA. Jestem z siebie dumna jak nic. Mężowi tak zaimponowałąm, że rozesłał jej adres po wszystkich znajomych, klientach i całej rodzinie. Wszystkim się chwali. No a przy okazji mam darmową reklamę i pozycjonowanie. Choć z tym to kiepsko. Chyba będę musiała zapłacić za tą usługę.

A reszta to pewnie dekoruje już jajka lub grzeje grzbiet na słońcu.

I to na tyle. Pa

[szarotka55]

Hej, witajcie z wiosną. Coś mi sięporobiło, że nie mam tutaj żadnych ikonek ani formatowania! Przedtem nie maiłam avatarów, ale juz poczytałam rady złosliwca i jest OK. Tylko te ikonki nie wiem gdzie są! Ja też poszalałam i na wejście w emeryturę kupiłam sobie czerwoną kieckę! Ja, która zawsze ubierała się w szarości i granaty.
Z zapachami mam tak samo - po 3 testerach już nie mam czucia i zostaję przy Elizabeth Arden albo Chanelce. Uznane nowości tez mnie nie zachwycają.
Ewka - tez prowadzę stronę "swojej" biblioteki - ale schemat miałam zaprojektowany przez informatyka. Gratulacje!!!(znowu brak mi ikonki!).
No jeszcze musze przeżyć ten tydzień - w tym imprezę pożegnalną w piątek- i koniec mojej głównej działalności zawodowej. Zostaje mi tylko praca zlecona, ale to już bez codziennych rygorów czasowych. Tylko termin zakończenia się liczy. To jednak nie to samo, co stała praca. Ale powoli przyzwyczajam sie do myśli, że nie głównie pracą człowiek zyje.....
Jak będzie tak ładnie, to ruszam na działke. Ale najpierw mycie okien
Pa

[libretto]

Hej! Fajnie, że znowu jesteście Wiesz Szarotko, że wsród moich znajomych wszyscy wręcz marzą o emeryturze. Głównie jest to związane z atmosferą w pracy Jesteś naprawdę wyjątkiem.
Ja już umyłam 5 okienek, jeszcze tylko 17 Rozkładam to na raty, bo ramionka bolą (zwyrodnienie).
Jeśli chodzi o kompa, to jestem na poziomie podstawowym. Gdy mam jakąś skomplikowaną robótkę, to córcia mi w minutkę zrobi. Dzieciaki to mają teraz "łeb". Mnie w ogóle nie wciągnęły ani gry, pasjanse, portale, blogi. Jestem starej daty. Wieczorkami gram z córką w szachy, ale takie prawdziwe, drewniane. Aż dziw, że tutaj zatrzymałam się na dłużej. To Wasza zasługa

[szarotka55]

Hej, własnie minął ostatni dzień mojej pracy. Jeszcze tylko manicure, fryzura i ....zadzieram nową kiecę i lecę na imprezę pożegnalną. Już chciałabym mieć to za sobą. Kocham moją pracę i ludzi, których spotkałam na drodze zawodowej, ale strasznie się stresuję tym, że bedę tą główną osoba na imprezie. Czy wszystko wyjdzie jak trzeba, czy się nie poryczą (na pewno tak!!!).
Trzymajcie za mnie kciuki! Zapisałam sie juz na Uniwersytet Trzeciego Wieku.
(Gdzie są ikonki??????)

[libretto]

Szarotko, trzymam kciuki! Powodzenia

[ewka49]

TRZYMAM KCIUKI - MOCNO
Jestem pewna, że wróciłaś/wrócisz zadowolona i szczęśliwa. Jestem przekonana, że wygładałaś w sukience pięknie.
W końcu odryjesz uroki życia wolnego człowieka.

W moim gronie (sami przedsiębiorcy) nikt nie marzy o emerytrze. Bycie "bezczynnym"( w tej chwili pracujemy po 10-12 godz na dobę) i życie z tego co da nam ZUS nie uśmiecha się nikomu. A oddanie firmy w obce ręce.... . - niewyobrażalene, Zamknięcie zaś firmy oznacza koniec życia, przecież to nasze "dziecko".
Widzicie już moje drogie jakie zalety ma praca na etacie? Jeśli nie to tłumaczę - firma nie zostanie zamknięta i emerytura jest adekwatna do osiąganych zarobków.

Szarotko - ja, gdybym mogła przejść na emeryturę z etetu to po chwili oddechu zabrałabym się za realizację marzeń lub za własny biznes (chyba nie umiem inaczej)

Moja stronka pięknie funcjonuje. Jestem z siebie dumna. Nigdy nie pomyślałabym, że będę potrafiła zrobić coś takiego. Podjęłąm się rzeczy niemożliwej i okazała się możliwa. A ile "punków" dostała od męża i pasierbów.... . Młodzi w końcu musieli unać moją pracowitość .
No dobra, chwalę się.
Libretto - znalazłaś w końcu zapach? Ja nadal nie kupiłam pomadki. ale kończy mi się lakier do paznokci więc będę musiała "ruszyć tyłek".
W weekend bierzemy się za porządki świąteczne.

A gdzie podziały się pozostałe dziewczyny?

[libretto]

Witajcie! Szarotka pewnie dzisiaj odsypia? Pierwszy dzień wolności wita Ją słoneczną aurą, a to zwiastuje dobry nastrój. Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego
Kolejna zamówiona próbka" Marry Me" to znów nie to czego oczekuję po zapachu

Ewko mogę polecić Ci super lakier, a może już znasz: ASTOR QUICK'N GO! 45sec. Pięknie kryje, szybko schnie i dość trwały.
Gratuluję stronki! To rzeczywiście powód do dumy
Mi wczoraj wysiadła pralka. Służyła 20 lat bezawaryjnie! Akurat prałam ciężkie, grube bluzy. Dobrze, że mogłam je na dwór wywiesić. Do teraz są mokre Jutro trzeba jechać po nową( jak przeżyję dzień bez prania?) Takie rzeczy wolę kupować z mężem. Niech czuje się potrzebny Pa

[szarotka55]

Hej witajcie. Jestem już na urlopie - ale oczywiście idę zaraz do pracy, bo muszę jeszcze coś dograć, wyjaśnić.....Jak ja bez tego będę żyła????
Impreza wypadła świetnie, catering smaczny, elegancki, obsługa dyskretna i profesjonalna. Moi kochani współpracownicy serdeczni, wspaniali, ułożyli dla mnie humorystyczny ale wzruszający wierszyk, oczywiście się popłakałam ( nie tylko zresztą ja), nie powiedziałam tego co chciałam. Ale najbardziej żałuję, że w tym moim szale zapomniałam aparatu i nie mam zdjęcia rodzinnego!!!!!
Dostałam piekny zegar, który bije i nie moge się na razie przyzwyczaić, a nie ma jak go wyłączyć. Kot prawie lata po ścianach. Siedzę sobie teraz wsród kwiatów jak w kwiaciarni, zegar bije i przypomina mi o moich kochanych koleżankach i kolegach, a ja jeszcze nie uprzytomniłam sobie, że zaczynam nowe zycie.
Lecę do pracy, pa

[libretto]

Cześć Wszystkim! Dzięki Szarotko za krótkie sprawozdanko super, że wyszło tak elegancko. Uwielbiam bijące zegary, ale mój mąż dostaje szału, więc jakby się nie dało wyłączyć - wyrzuca, bądź psuje. Mam taki wiszący antyk, co nie działa (z w/w przyczyny).
Pozdrawiam wiosennie!

[szarotka55]

Witajcie w słoneczny dzionek.
Okna juz umyłam - zostało tylko najwieksze w salonie, ale to na potem.
Ewka ja też nie marzyłam o emeryturze, a praca chociaż na państwowym (budżetówka), dawała mi dużo satysfakcji i zadowolenia. Ludzie z mojego otoczenia tez są wspaniali i zaprzyjaźnieni. Jesli siły i umysł pozwalają, to powinno się mieć możność wyboru odejścia na emeryturę. Ustalony czas pracy, aby dostać pełną emeryturę, a potem dowolność. Myslę, że i ZUS i pracownik byliby zadowoleni.
Libretto bicie zegara też nieraz mnie stawia na nogi, ale myśle, że z czasem się przyzwyczaję i w ogóle nie będe go słyszeć. A fajnie jest, jak tak sobie tyka, jak za dawnych czasów, a nie tylko jakieś kwarce i elektroniki.
Pa

[libretto]

Hej! Kto dziś nie musi, niech z domciu nie wychodzi: głowę urywa. Właśnie wróciłam i jest nieciekawie Zaraz zabiorę się za kilka okienek, bo jest ten plus dzisiejszej pogody, że słonko w okna nie świeci. Wczoraj powsadzałam bratki i stokrotki we wszystkie możliwe donice i korytka; kupiłam sztukę za 1,19 zł
No nic, zabieram się za coś, bo dzień senny. Trzeba podnieść ciśnienie!
Pa

[ewka49]

Napisane przez szarotka55

Ewka ja też nie marzyłam o emeryturze, a praca chociaż na państwowym (budżetówka), dawała mi dużo satysfakcji i zadowolenia. Ludzie z mojego otoczenia tez są wspaniali i zaprzyjaźnieni. Jesli siły i umysł pozwalają, to powinno się mieć możność wyboru odejścia na emeryturę. Ustalony czas pracy, aby dostać pełną emeryturę, a potem dowolność. Myslę, że i ZUS i pracownik byliby zadowoleni.

No cóż, przepisy mają się nijak do realiów. Mnie cieszy chociaż to że chociaż ludzie z "etatu" mają emerytury zbliżone do zarobków. Ja płacę prawie 1000zł składek a emerytura z tego będzie 1200. Tak mają moi znajomi i siostra. Ciocia szła na emeryturę z działalności 20 lat temu i dostała najniższą mając wypracowane lata. Także my Szarotko nie marzymy o emeryturze nie tylko z sentymentu do pacy/firmy ale z konieczności. Ale Ty kochana ciesz się i ucz nowego. Zobaczysz, będzie super.


Co do porządków świątecznych? Okna pomyte (przez męża). Meble i kwiaty też (przeze mnie). Lista potraw przygotowana. Szynki uwędzone, barszcze nastawione.
Libretto dobry pomysł z bratkami i stokrotkami w doniczkach. Wyskoczę dziś prędzej i pojadę do centrum ogrodniczego. Spapuguje po tobie.
Pomadki i lakieru nie kupiłam do dziś. Ale Libretto s przyjemnością sprawdzę twoje polecenie. Co do perfum i wód - ja jestem wierna kobako i chanel no 5.

U mnie słonecznie, witerznie i ogólnie ciepło.

[ewka49]

Libretto nie pochwaliłaś się nową pralką.
U mnie pogoda sie psuje coraz bardziej.
A co do zegarów bijących? W pracy mam taki z lat 60-tych. Bije. Ale w domu to chyba pierwsza wyjełabym z niego baterie. A jak byłam dzieckiem to uwielbiałam ich bicie. Ale może dlatego, że były z "dusą". Te na baterie nie mają takiego dźwięku.

[szarotka55]

Hej witajcie
U nas dzisiaj tez zimno 6C i wietrznie. Wywiesiłam pranie, bo potem ładnie pachnie. Wszystkie płyny sie nie umywają. Wczoraj miałam uroczystośc 89 urodzin Teściowej, wię troche postałam przy garach. Ale fajnie bylo, spotkało sie młode pokolenie wnuków i prawnuczka. Szkoda, że młody z żoną daleko w UK, ale dzwonili i Babcia była szczęśliwa.
Wczoraj jeszcze raz uprzytomniłam sobie, że szczęście jest tak blisko, kiedy wszyscy sa zdrowi, przyjaźnie do siebie nastawieni. Bo taka sytuacja też nie trwa wiecznie i aż sie boję, że w takiej codziennej "nudzie" za długo zyje.
Ewka słyszałam, że emerytury osób na własnej działalności są nędzne i nie współmierne do opłacanych składek. Ponoć ma sie to zmnienić, ale u nas nic nie jest pewne.
My w święta bedziemy tylko w 4 osoby, więc nie będę nic takiego szykować, szczególnie że na drugi dzień idziemy do koleżanki na urodzinki.
Pa

[libretto]

Cześć Dziewczyny! Zazwyczaj w soboty nie siadam do kompa, ale dzisiaj się nigdzie nie ruszałam, bo pogoda szaleje (wiatr, śnieg, deszcz, grad), więc właściwie się nudzę i z przyjemnością poczytałam co u Was. Praleczkę kupiłam najtańszą-800 zł w promocji: z pokrętłami, minimum elektroniki, opis programów na pralce. Mam pralnię, dlatego nie brałam pod uwagę gabarytów, ani designu.
Oj, nie wiedziałam, że to już ta godzina. Idę oglądać Bitwę na głosy. jestem pełna podziwu dla tych utalentowanych młodych ludzi. Wierzyć się nie chce , że tak ich dużo. Mi oczywiście słoń musiał nadepnąć na ucho
Udanej niedzieli palmowej

[ewka49]

Witam w zimowy poranek. Ch... podobno wiosna a u mnie zimno jak w grudniu. brrr

Libretto zaraziłaś mnie - posadziłam bratki, żonkilki i szafirli. Wprawdzie w korytka i doniczli (ubolewam nad brakiem ogródka) ale oko cieszy.

Za kilka dni święta. Dziś będę piekła mazurka. Mieszkanie przygotowane. Nie mogę doczekać się przyjazdu dzieci. Stęskniłam się za nimi.

Szarotko a jak Twoja emeryturka? Fajny "urlop".

Biegnę w papiery bo chcę wcześniej wyjść.