Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[motley]

ja tylko na chwilkę z doskoku

kraven i Fasti witajcie

Napisane przez Daysy85

no i w dodatku teraz awantura od mojej mamy, że po co mi ten plener , fotograf, co ja sobie wyobrażam ja to Bóg wie co na tym weselu chcę mieć... nie no już mam tak dziś nerwy zszarpane , że szok!!!!!
Już mam wszystkiego dość już się poryczałam i w ogóle wszystkiego mi się odechciewa!!!
Co najlepiej żebym ze wszystkiego zrezygnowała bo wciąż komuś coś nie pasuje!
I tak w końcu zrobię a kasę odłożymy na mieszkanie i się wyprowadzimy i dupie mam ten ślub bo więcej z tym problemu niż pożytku!!!!!

Daysy współczuję Ci bardzo Dobrze robi Twój TŻ że zgłasza sprawę na policję, znam podobną sytuację i niestety nie ma innego wyjścia
A w sprawie fotografa nie słuchaj nikogo. Zdjęcia to chyba najpiękniejsza pamiątka ze ślubu... pomyśl sobie jak będziesz sobie za ileś lat oglądać fotki z waszej sesji i ją sobie wspominać. Jak Twoje dzieci będą się zachwycały jaka mamusia była śliczna w dniu ślubu Ja bym nie rezygnowała obojętnie co by inni na ten temat sądzili. Można rozważyć oczywiście termin sesji ale to czy ona w ogóle ma się odbyć to powinno być bezdyskusyjne.

Napisane przez Daysy85

kaska87 jaki ładna avatarek korzystna zmiana

ehhh a ja nie lubię jak zmieniacie avatarki Ja jestem wzrokowcem i kojarzę Was głównie po obrazkach... a potem siedzę i myślę jaki był ten avaterek wcześniej

edit: zapomniałam napisać, że dziewczyny, które pokazywały ostatnio swoje suknie wyglądały wszystkie ślicznie

aaaa i jeszcze nie napisałam, że spotkaliśmy się dzisiaj z naszą organizatorką żeby porozmawiać o dekoracji sali. Oglądamy sobie fotki dekoracji sufitów, kolumn, stołów itd. patrzę na TŻ a on prawie śpi... normalnie film mu się urywał i zupełnie nie kontaktował tak się znudził biedaczek. Niech on mi potem powie, że coś mu się nie podoba to go

[kaska87]

Napisane przez Daysy85

Hmm no to jest tak , że on uważa że jak będzie kamerzytsa to styarczy
a dla mnie zjęcia mają sentymentala moc

my chcemy fotografa a kamerzyste chcą rodzice

[kraven]

Powinnaś się uprzeć przy fotografie!!! JA właśnie będe miała fotografa a kamerzyste nie. Bo ile razy ktoś ogląda film a zdjęcia są trwałe i mają senymentalną moc.

[Daysy85]

Dla mojje mamy to głupota co to za plener w oógle..??
to osbny dzien trzeba na to brać co ja w ogóle wyprawiam itd. a w góle " to nie musimy ze soba rozmiawac na ten temat do dnia slubu " to słowa mojej mamci!

[kliwia]

popscene dzięki.!
A propo makijazu Twojego. Tak sobie dziś myślałam - ja to mam zapłon wiem - że po pierwsze makijaz nie wydał mi się ślubny. Nie oczarował mnie aż tak. Bardziej na imieniny czy inną okazję ale na ślub raczej nie. Choć pewnie to kwestia aparatu i utraty kolorów.
Makijażystka nie powinna być uparta jak wół, i dostosować podkład do cery i kolorytu klientki. Tutaj był ewidentnie za ciepły i za ciemny. Powinna umalować Cię Twoim podkładem. Tylko z drugiej strony bez sensu taka makijażystka, gdzie płacisz za makijaż slubny a przynosisz prawie wszytskie swoje kosmetyki, płacąc jak za zboże.
Może jeszcze poszukaj

[Daysy85]

Musze dziwczyny trochę sie połozyc odpocząc bo juz mi mózg wybuchł chyba od tego wszytskiego....

[jupik]

Daysy- lepiej zrezygnować z kamerzysty jak już chocby dlatego, że zdjęcia dużo częściej się ogląda, a film zobaczysz raz i tyle. A za kilka lat może się na dodatek okazać, że CD będą przestarzałą technologią i za 20 lat i tak tego nie odtworzysz:P ja mam jakies kasety z komunii i po pierwsze PRIMO- nawet pierwszy raz nie daliśmy rady tego w całości obejrzeć a po drugie PRIMO- nie mam w domu ani video ani odtwarzacza już od 5 lat co najmniej. Po trzecie- PRIMO ULTIMO wyjaśnij mamie i TŻtowi, że plener jest po to, by młodzi mieli pamiątkową sesję w ciuchach, które założą raz w życiu, a te zdjęcie za 20 lat będą bezcenne, bo zostajecie na nich młodzi, szczęśliwi i piękni. I bardzo zakochani, co gdzieś w szarości dnia może Wam zaginąć i przyda się mieć coś, co o tym przypomni
No to się naprodukowałam;P

[motley]

Napisane przez Daysy85

Dla mojje mamy to głupota co to za plener w oógle..??
to osbny dzien trzeba na to brać co ja w ogóle wyprawiam itd. a w góle " to nie musimy ze soba rozmiawac na ten temat do dnia slubu " to słowa mojej mamci!

eee tam. O wielu rzeczach można powiedzieć "po co one w ogóle są". A są po to, żeby ten dzień był dla Was wyjątkowy, żeby go wyróżnić spośród innych, żeby mieć pamiątkę albo tylko dlatego, że się Wam podoba, z czymś kojarzy, budzi jakieś wspomnienia. U każdego można znaleźć takie elementy, które innym wydają się zbędne i niepotrzebne. U nas w rodzinie dziwią się np. po co nam organizator. Jakby wiedzieli o rybkach to pewnie też by gadali po co nam one (mają wisieć pod sufitem więc trzeba kupić papier i zapłacić za ich wycinanie laserem - co pewnie będzie trochę kosztowało). Na prawdę nie zwracaj na takie rzeczy uwagi. To ma być Twój dzień i taki jak Ty sobie wymarzyłaś. A czy chcesz zdjęcia, czy np. marzysz żeby ktoś narysował karykatury wszystkich weselnych gości to już tylko sprawa Twoja i TŻ

[201803111825]

Treść usunięta

[iza240]

Napisane przez jupik

daysy- lepiej zrezygnować z kamerzysty jak już chocby dlatego, że zdjęcia dużo częściej się ogląda, a film zobaczysz raz i tyle. A za kilka lat może się na dodatek okazać, że cd będą przestarzałą technologią i za 20 lat i tak tego nie odtworzysz:p ja mam jakies kasety z komunii i po pierwsze primo- nawet pierwszy raz nie daliśmy rady tego w całości obejrzeć a po drugie primo- nie mam w domu ani video ani odtwarzacza już od 5 lat co najmniej. Po trzecie- primo ultimo wyjaśnij mamie i tżtowi, że plener jest po to, by młodzi mieli pamiątkową sesję w ciuchach, które założą raz w życiu, a te zdjęcie za 20 lat będą bezcenne, bo zostajecie na nich młodzi, szczęśliwi i piękni. I bardzo zakochani, co gdzieś w szarości dnia może wam zaginąć i przyda się mieć coś, co o tym przypomni
no to się naprodukowałam;p

zawsze można iśc do wideofilmowania i zamówić usługę przegrania z kasety na płytę i wtedy nie potrzebne jest wideo:/ technologia idzie na przód.Mój kamerzysta świadczy takie usługi

[martucha84]

Napisane przez kliwia

Ech... No jeśli bardzo tego chcecie. Najwyżej oni będa mieć zakaz picia czy coś...


szukałam na allegro jak się 'moja' suknia prezentuje na innych babeczkach
Rezultaty :
http://allegro.pl/item493206279_piek...cja_2008r.html
http://allegro.pl/item487828660_slic...loty_haft.html

no i rano jak się obudziałam to pomyślałam sobie, że z tego koła muszę zrezygnować bo będe cholernie z nim nieszczęsliwa.

to widze ze nietylko ja oglaldam moja sukieke na innych ludziach

Napisane przez iza240

ale mi właśnie o to chodziło że gdy zacznie trzeżwiec i dojdzie do siebie to rodzina będzie wsparciem.Nie jestem zdania żeby ją głaskac po głowie

hmm a moim zdaniem alkoholia powinna sie zostawic calkowicie samemu sobie.. iniepomgac dopuki niebedzie sam chcial sie eczyc inavzej jak acznie trzezwiec i zobacy ze reszta nadal jest znim i go wpsieraja zacznie po czasie pic znowu.. znam to i wiem ze tak jest

Napisane przez Daysy85

Własnie o to chodzi aby alkoholik został sam i aby mu dokuczać na punkcie jego choroby.
Zeby on zrozumiał że ta choroba mu szkody tylko przynosi.
TŻ był tez w sądzie w pokoju kuratorskim o poradę i na pewno mu pomoga bo ten bart jest niepełnoletki, najpardopodobniej będzie sprawa w sądzie o znęcsanie się nad rodzina i o to, że pije i o siekoranie do ośrodka zamknietego.

jak bedzie sprawa i ona zostanie skierowana do sadu to przykro mi to stwierdzic ale brat tz zostanie zabrany z domu do osrodka szkolnowychowawczego bo tak teraz sie nazywa dm dziecka.. nie wiem jak to wyglada w waszym miescie w naszym na szcescie nie ma jz jednego budynku a kilka mieszkan na miescie gdzie dzieciaki zyja w mlych spolecnzosciach 10 osobowych i jest z nimi non sttop opieku.. ucza sie zycia gotowania prania sprazttaia gospodarowania pieniedzmi.. moze wyjde na potwor ale to twojemu szwagrowi sie by przydalo.... bo skoro naogladal sie takiem mamy to wzorcow niema.. i tam nauczac go jak zarzadzic budzetem bo cidziennie maja iles kasy na obiad.. naucza gotowac i zyc obok innych ludzi....
gorzej jak macie moloch gdzie jest stary typ domu dziecka... to to niewyszlo by m na dobre.. bo to czysta przechowalnia nic wiecej..

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

tez tak mysle..

Napisane przez motley

aaaa i jeszcze nie napisałam, że spotkaliśmy się dzisiaj z naszą organizatorką żeby porozmawiać o dekoracji sali. Oglądamy sobie fotki dekoracji sufitów, kolumn, stołów itd. patrzę na TŻ a on prawie śpi... normalnie film mu się urywał i zupełnie nie kontaktował tak się znudził biedaczek. Niech on mi potem powie, że coś mu się nie podoba to go

ooo widze e nie tylko ja mam organizatora slub

Napisane przez kaska87

my chcemy fotografa a kamerzyste chcą rodzice

to tak jak u nas i bedziemy mieli i jednego i drugiego

[baja_86]

Witam wszystkie nowe PM

Napisane przez kraven

Ja też mam zamiar troche schudnąć bo kiepsko widze moja suknie Mnie strasznie sie podobają suknie maggie sotero ale są strasznie drogie.I zastanawiam sięczy nie wypożyczyć jakiejś z salonu i wtedy płaci się połowe ceny. Czy któraś z Was tak robi czy wszysrkie kupujecie. Chciałabym się zamknąć w 3000 przy kupnie sukienki ale nie wiem czy mi wyjdzie

ja nie wykluczam opcji wypożyczenia

Napisane przez Daysy85

A teraz moja sprawa i niestety znów będzie to narzekanie ...
Zadzwonił do mnie TŻ z pracy bo dzwoniła do niego babka...
Sprawa wygląda tak, że jego matka jest alkoholiczką i on już nie może z nią wytrzymać i wezwał kiedyś policję by założyli jego bratu niebieską kartę, odwiedza ich dzielnicowy i jeżeli jego matka się nie zmieni to wyślą ja na przymusowe leczenie do ośrodka zamkniętego.
Babka Tż ma o to wielkie pretensje i dzwoni do niego i wyzywa go" Co Ty z matka robisz jak tak możesz policję na nią i w ogóle"
A na to Tż jak Ty taka dobrodziejka jesteś to weź ją do siebie i się nią zajmij bo ja sobie z nią nie radze, a poli9cję będę wzywał kiedy tylko będzie pijana i niech ja dzielnicowy w takim stanie ogląda! I niech ją szybko skierują na leczenie"
A ona na to że on litości nie ma jak tak można itd....
Tylko że babka mieszka na ssiedzni9m osiedlu i oni razu nie była tu jak jego matka jest pijana, zarzygana itd... a sadzi się jak ona mówi " bo to jest jest jej córka"
Tylko niestety w tym przypadku nie ma innej możliwości i jak już ruszyła ta maszyna to musi się ten koszmar skończyć.
No i babka wyzywała go przez telefon i powiedziała " Ty dlatego z matką takie rzeczy wyprawiasz Ty ją chcesz wykończyć bo z Izką na to mieszkanie się czaicie!!!!"
A Tż załapał o to takiej piany i mów " Ty babcia jesteś nienormalna jak Izy mama nam mieszkanie w Skarżysku kupiła i ja sram na to w , którym teraz matka mieszka!"
Wkurzyłam się o to jak nie wiem ! No co ona ma do mnie jak ja to z nia raz na 2 lata gadam!!!! a ona mnie tu oskarżać będzie a poza tym to mieszkanie to jest tak zadłużone i do remontu , że i tak by mi na nim nie zależało , wolę sobie sama kupić i w ogóle chyba wiecie o co chodzi....
Jestem tak wściekła że szok!!!!
Ja nie wiem chyba na tym weselu to w końcu moja rodzina tylko będzie bo jak oni się zaczną awanturować i w ogóle to szok!!!! nie mam już nerwów!!!!

strasznie mi przykro, że masz takie problemy babcią Tż wcale się nie przejmujcie, skoro ona jako matka nie potrafi wcale wpłynąć na swoją córkę to nie powinna w ogóle zabierać zdania w tej kwestii, a tym bardziej oczerniać Tz przed rodziną i wydzwaniać do niego z żalami. Tż dobrze zrobił zgłaszając sprawę na policję, to jest jedyne wyjście, naprawdę.

Napisane przez jupik

Iza, każdy kto wie coś o alkoholizmie wie też, że alkoholik właśnie powinien zostać sam i bez rodziny, jeżeli ma z tego wyjść. Inaczej nie zrozumie, że krzywdzi innych, skoro te osoby nadal przy nim są. Widziałam, ja moja ciotka piła i wyszła z tego tylko dlatego, że miała wypadek, została sama, na lodzie bez nikogo i dopiero to ją otrzeźwiło. Teraz jest trzeźwa od kilku lat, mieszka z powrotem z rodziną, ale szkody juz się stały- jeden z jej synów pił z matką i do teraz pije. Poszedł gdzieś w Polskę i baluje

zgadzam się, alkoholik sam z siebie z tym nie skończy, musi upaść na samo dno, bo tylko wtedy jest jakaś szansa na to, że się zmieni. Być może jak zobaczy, że została sama, bez rodziny, straciła to co miała, wreszcie się ogarnie i zacznie leczyć.

Napisane przez Strobiluska

a tak w ogóle, to jak tam nasze ostatnie andrzejki w życiu? mnie wyszedl z wosku nosorożec albo wymiociny (jak powiedział TŻ )

w przedszkolu lałam wosk, ale zapomniałam zabrać do domu figurki i nie wiem co mi wyszło

[popscene]

Kliwiu dzięki za opinię. Zdecydowałam, że sama się umaluję. Mam koncepcję, trochę podpatrywałam co ta "profesjonalistka" robiła i na wczorajszą imprezkę postanowiłam włożyć trochę serca jak robiłam makijaż i chyba mam jakiś potencjał A jak wiadomo trening czyni mistrza
Teraz tylko fryzjerkę znależć, bo w tamtym salonie babka chciała mi wmówić, że z mojej długości nie da się zrobić koczka ani nic takiego, więc stwierdziłam że chyba coś nie teges z nią, bo w dniu ślubu będę miała włosy do obojczyka, to już chyba da się jakoś upiąć.

[kliwia]

popscene jasne jeśli się trochę wprawisz to jak najbardziej. Najlepiej potem porób sobie zdjęcia w różnym świetle. żebyś wiedziała, czy następnym razem nie trzeba będzie inaczej pomalować różem albo inaczej kreskę zrobić. No wiesz o co kaman.
Ja od biedy też bym się sama umalowała. Bo na wesela się sama maluję i make up wytrzymuje bez fiksatora (tego spraju konserwującego makijaż)
Ale na pewno byłby to makijaż w innym kolorze niż brąz i miedź. (te mam opanowane na codzień )
Np. dziś malowałam się na imieniny. Zrobiłam sobie kreskę cieniem jasnozielonym na górnej powiece, a na dolnej ciemnozieloną kredką kreskę, rzęsy, trochę brązującego i różem poliki. I gotowe. Pasowało do korali A cały strój czarny. ech.
Ale w dniu ślubu na pewno bym sobie pmysłała, a moze to tak zrobić, i bym sobie ze stresu zrobila coś krzywo ihihi

A z włosków nawet takich jak masz teraz można upiąć. Tylko trzeba umieć - fryzjerka do dupy widać.

[popscene]

Napisane przez kliwia

A z włosków nawet takich jak masz teraz można upiąć. Tylko trzeba umieć - fryzjerka do dupy widać.

Podejrzewam, że chciała mnie naciągnąć na doczepiane włosy, bo coś o tym napomknęła.

[atomufka]

Napisane przez agnusek22

Atomufka kolejna Poznanianka A Ty gdzie masz wesele?

W restauarcji "Nalewka" na starym rynku.

[Scio]

Cos ucichly kobietki, pewnie wszystkie na romantycznych spotkaniach z tezecikami.

[agnusek22]

Ja już wróciłam

[atomufka]

Napisane przez agnusek22

Ja już wróciłam

a co to za minka?

[baja_86]

Cichutko faktycznie. Ja już sama, Tż chwilkę temu pojechał

Napisane przez popscene

Kliwiu dzięki za opinię. Zdecydowałam, że sama się umaluję. Mam koncepcję, trochę podpatrywałam co ta "profesjonalistka" robiła i na wczorajszą imprezkę postanowiłam włożyć trochę serca jak robiłam makijaż i chyba mam jakiś potencjał A jak wiadomo trening czyni mistrza
Teraz tylko fryzjerkę znależć, bo w tamtym salonie babka chciała mi wmówić, że z mojej długości nie da się zrobić koczka ani nic takiego, więc stwierdziłam że chyba coś nie teges z nią, bo w dniu ślubu będę miała włosy do obojczyka, to już chyba da się jakoś upiąć.

dobrze, że się chcesz sama umalować, zrobisz wszytko tak jak chcesz, a jak poćwiczysz to na pewno wyjdzie super i bez stresu, że będziesz miała maskę, bo kobieta znów nie dobierze odpowiedniego odcienia

[agnusek22]

Napisane przez atomufka

a co to za minka?

No wróciłam do domku bez tżta i już mi smutno...

[kraven]

Ja już też jestem z powrotem. Z tym że ja mieszkam z TŻ a byłam u kumpeli, która sprzedaje kosmetyki Sally Hansen i znowu się obkupiłam

[atomufka]

Napisane przez agnusek22

No wróciłam do domku bez tżta i już mi smutno...

domyślam sie co czujesz.Pamietam jak to było kiedy nie mieszkalismy razem
Ale głowa do góry jeszcze troche i bedziecie razem

[Scio]

Uff ja już w domu, ale właśni obraziłam się na TZ.
W ogóle dziś zakręcony dzień, pieć minut przed zamknieciem przyszedł gość, ze chce podpisac umowe, no i wyszłyśmy 20.45 zamiast 20.15, po sklep trzeba było zamknąć, kasa podliczyc, ale przynajmniej ustukałam tego 1000 przez miesiąc i jestem taka happy, bo na akwarium dla TZ wystarczy, na obrączki i jeszcze zostanie, i to z amej prowizji

[atomufka]

Napisane przez Scio

Uff ja już w domu, ale właśni obraziłam się na TZ.
W ogóle dziś zakręcony dzień, pieć minut przed zamknieciem przyszedł gość, ze chce podpisac umowe, no i wyszłyśmy 20.45 zamiast 20.15, po sklep trzeba było zamknąć, kasa podliczyc, ale przynajmniej ustukałam tego 1000 przez miesiąc i jestem taka happy, bo na akwarium dla TZ wystarczy, na obrączki i jeszcze zostanie, i to z amej prowizji

no to gratulacjeA gdzie pracujesz?

[Scio]

a w sklepie komputerowym , ale tylko do grunia, dlatego zalezy mi zeby jak najwiecej zarobic i odlozyc

[agnusek22]

Atomufka dziękuje Już chciałabym być tylko z nim, bo po każdym weekendzie spędzonym wspólnie trudno wrócić do podziału ja tu, Ty tam...eh, ale smęcę
Ze ślubnych spraw, byłam dziś z teściową w aparcie obejrzeć biżu, ale nic mnie nie zachwyciło...

[Strobiluska]

Napisane przez agnusek22

Atomufka dziękuje Już chciałabym być tylko z nim, bo po każdym weekendzie spędzonym wspólnie trudno wrócić do podziału ja tu, Ty tam...eh, ale smęcę
Ze ślubnych spraw, byłam dziś z teściową w aparcie obejrzeć biżu, ale nic mnie nie zachwyciło...

oj doskonale Cię rozumiem przez 5 lat widywalam sie z TŻ tylko raz w miesiącu....między nami było 450 km...wiem jak trudno wrócić do rzeczywistości po chwilach spędzonych razem...wiem jak to jest plakać w poduszkę z tęsknoty, jak to jest zasypiac z telefonem w ręku, jak to jest bać się, kiedy przychodzi sms, że to nie on napisał....ale wiesz, pocieszające jest to, że nie jest to sytuacja na stale, tylko przejściowa, już niedługo ślub, będziecie tylko wy i nic was nie rozdzieli najtrudniejsze będziecie mieli za sobą, wierz mi

[Daysy85]

Dzieki bardzo za miłe słowa i rady
Jesteście bezcenne !!!!
Czasem poprostu nie mam sie komu wyżalić, pogadac i poprostu nie mam szans na obiektywna ocenę...
Byliśmy u tego Pana fotografa , bardzo fajny młody Pan Jestem zadowolona
Dał nam tydzien czasu abyśmy już na 100% sie zdeklarowali, przegadali ta sytuacje.
A przy okazji jak będę koło jego pracy ( na drugim końcu miasta) to spiszemy umowę a on ten termin będzie miał dla nas.
Narazie przygotowania do slubu stana amiejscu bo ammy juz wszytsko tylko musimy uzbiarc kaśe ... jak ja bym chciała wygrać gdzies cos jakąś kasę albo co kolwiek... tak bardzo mi teraz potrzebny usmiech losu...
Ja nie mówie o cecyliardzie kasy ale tak nawet 1 tys to bym skakała jak głupia ze szczęścia !!!!! Teraz zmykamn na Kości i lulu bo jutro musze wczesnije wstac umyć głowe i takie tam :/
No to dobranoc i jeszcze raz wielkie dzięki za to , że jesteście

[agnusek22]

Strobiluska my z tż widzimy się w tygodniu też Ale na weekend zawsze jadę do niego i smutno mi jak wracam do siebie, choć wiem, ze jutro go zobaczę...po prostu chciałabym byc już tylko z nim...na zawsze...

Dobranoc dobre duszki

Jutro piszę 3rozdział...