..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[Wiolka525]

Napisane przez telik

no witamy kaszkieciku
obecnie ze starej gwardii plazuja domi, kala, wczesniej zagladała priVativ no i zawsze obecne papraczek i Carmela(a właśnie grzeż ona sie podziała) ech no nie wiem czy kogos nie pominełam
...
a teraz wczorajsze menu+flash
*placuszki/racuszki (1 jabłko 2 łyzki mąki pp 1 łyzka otrąb 1 jajo troche maslanki) z twarogiem i odrobina syropu klonowego i 3 morelami suszonymi-wyszło 5 zjadłam wszystkie
*2 zawijasy(sałata, camembert, papryka, jogurt)
*2 mini bułeczki napełnione pastą tunczykowa i warzywkami+150ml soku wielowarzywnego
*jabłko 3 plastry wedliny drobiowej
*zupa z mielonym miesem(pomidorowo, paprykowo,cebulowo, fasolowa) z kleksem jogurtu greckiego light

I zostałam pominięta przez Teliczka...
Kochana Twoje menu jest obłędne, normalnie ślinotoku można dostać oglądając fotki

Ta w ogóle to witam Z braku czasu nie zaglądam często na forum ale wciąż plażuję.
U mnie koniec pierwszej fazy, nie ważyłam się ale czuje różnice po ubraniach, zaczynam podciągać portkihehe. Super! Jejciu jutro moja ukochana i wymarzona owsianka
Kaszkieciku i ja Ciebie pamiętam, witaj ponownie na plaży.
Pozdrawiam Was serdecznie.

[eweelinaa91]

I faza
śn: 2 jajka na półmiękko, serek wiejski z sałatą, pomidorem i szczypiorkiem
II śn: jogurt naturalny, garść nerkowców
ob: chili con carne (pierś z kurczaka, mała puszka czerwonej fasoli, koncentrat pomidorowy)
podw: 2 zawijaski - 2 plasterki serka topionego fit, 2 plasterki szynki drobiowej, sałata, pół pomidora, ogórek, papryka
kol: wieśniak ze szczypiorkiem i papryką
I jak?

[alusia1989]

Dobry wieczór wszystkim

Ja muszę się przyznac, że od wczoraj u mnie kiepsko z SB. Wczoraj impreza, dzisiaj pokusiliśmy się z chłopakiem na kanapki grilowe, a jutro rodzinna imprezka. Ale powiem Wam, że nie żałuję niczego co zjadłam i wypiłam:P Dzisiaj uświadomiłam sobie, że już mi tak nie zależy na schudnięciu. Chyba za dużo naczytałam się tu na forum dziewczyn, które przy wadze 50 kg "są grube" i tak jakoś mi odbiło z tym odchudzaniem i z wagą. Stwierdziłam, że zacznę A6W - tylko dopiero od poniedziałku, postaram się dużo więcej cwiczyc, a na SB dalej będę oczywiście. Tylko od czasu do czasu chyba sobie pozwolę na trochę szaleństwa.
Poza tym, dzisiaj stwierdziłam, że póki co, nie mam kasy na nowe spodnie, a te stare są już na mnie za duże i nawet paski nie pomagają, bo na udach się workowate takie robią:P
A, no i najważniejsze - przeszłam na system mniejszych, ale częstszych posiłków. Dzisiaj był pierwszy dzień i czuję się dzięki temu o niebo lżejsza. Nie jestem tak pełna jak wcześniej, czuję się lepiej, więc chyba tak już zostanie.

[beoneself]

Dzień dobry

A ja się zważyłam dzisiaj z rana... Po pierwszym tygodniu SB na I fazie ubyło mi 2,5kg, po drugim tygodniu SB na II fazie... wynik bez zmian.
Szkoda
W tym tygodniu choćby nie wiem co wprowadzam drugiego węgla (2 owoca niekoniecznie, zobaczymy) i mimo to oczekuję w przyszłym tygodniu mniej na wadze... ! Będę się więcej ruszać

[WendyiStella]

Witam Plażowiczki, oto moje dzisiejsze śiadanko : 2 parówki sojowe, łyżka musztardy,ogórek,pomidor, ser wiejski light ze szczypiorem + kawa zbożowa z mlekiem 0,5 % . Było pysznie :P Na obiad w planie zupa z soczewicy i na drugie pierśz kurczaka zrobiona a'la chińszczyzna, w wersji bez ryzu oczywisice

[Caterina666]

Napisane przez eweelinaa91

I faza
śn: 2 jajka na półmiękko, serek wiejski z sałatą, pomidorem i szczypiorkiem
II śn: jogurt naturalny, garść nerkowców
ob: chili con carne (pierś z kurczaka, mała puszka czerwonej fasoli, koncentrat pomidorowy)
podw: 2 zawijaski - 2 plasterki serka topionego fit, 2 plasterki szynki drobiowej, sałata, pół pomidora, ogórek, papryka
kol: wieśniak ze szczypiorkiem i papryką
I jak?

ekspertem nie jestem, ale mi sie wydaje ze ładniutki jest ten Twój jadłospis

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez alusia1989

Dobry wieczór wszystkim

Ja muszę się przyznac, że od wczoraj u mnie kiepsko z SB. Wczoraj impreza, dzisiaj pokusiliśmy się z chłopakiem na kanapki grilowe, a jutro rodzinna imprezka. Ale powiem Wam, że nie żałuję niczego co zjadłam i wypiłam:P Dzisiaj uświadomiłam sobie, że już mi tak nie zależy na schudnięciu. Chyba za dużo naczytałam się tu na forum dziewczyn, które przy wadze 50 kg "są grube" i tak jakoś mi odbiło z tym odchudzaniem i z wagą. Stwierdziłam, że zacznę A6W - tylko dopiero od poniedziałku, postaram się dużo więcej cwiczyc, a na SB dalej będę oczywiście. Tylko od czasu do czasu chyba sobie pozwolę na trochę szaleństwa.
Poza tym, dzisiaj stwierdziłam, że póki co, nie mam kasy na nowe spodnie, a te stare są już na mnie za duże i nawet paski nie pomagają, bo na udach się workowate takie robią:P
A, no i najważniejsze - przeszłam na system mniejszych, ale częstszych posiłków. Dzisiaj był pierwszy dzień i czuję się dzięki temu o niebo lżejsza. Nie jestem tak pełna jak wcześniej, czuję się lepiej, więc chyba tak już zostanie.

ehh.. z tymi spodniami to znam ten ból,
ja to nie mam kompletnie co na siebie włożyć,
bo jeszcze przed rozpoczeciem SB sie odchudzałam i sporo od zimy zrzuciłam, a SB to w sumie zaczełam po to by utrzymać wage i nie utyć przypadkiem.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez beoneself

Dzień dobry

A ja się zważyłam dzisiaj z rana... Po pierwszym tygodniu SB na I fazie ubyło mi 2,5kg, po drugim tygodniu SB na II fazie... wynik bez zmian.
Szkoda
W tym tygodniu choćby nie wiem co wprowadzam drugiego węgla (2 owoca niekoniecznie, zobaczymy) i mimo to oczekuję w przyszłym tygodniu mniej na wadze... ! Będę się więcej ruszać

hmm.. ja od jutra zaczynam II faze, na początek jeden węgiel wystarczy pewnie? i chleb chrupki, owsianki i takie bajery to jako wegiel sie liczy??

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez WendyiStella

Witam Plażowiczki, oto moje dzisiejsze śiadanko : 2 parówki sojowe, łyżka musztardy,ogórek,pomidor, ser wiejski light ze szczypiorem + kawa zbożowa z mlekiem 0,5 % . Było pysznie :P Na obiad w planie zupa z soczewicy i na drugie pierśz kurczaka zrobiona a'la chińszczyzna, w wersji bez ryzu oczywisice

O pięknie
ja na śniadanko skonsumowałam : jajeczko na miękko, troche pomidora, ogórka, 2 plasterki chudej wędlinki, i 1/2 kosteczki serka topionego light noo i do tego moja ukochana kawa zbożowa z odtłuszczonym mlekiem ^^ normalnie pokochałam ją ostatnio

[migotka1010]

a co robicie gdy np byliscie na imprezie i poszalaliscie z jedzienie itp... ? wstajecie rano i nie jestescie glodne? zmuszacie sie do sniadania ?

[paprak]

Napisane przez migotka1010

a co robicie gdy np byliscie na imprezie i poszalaliscie z jedzienie itp... ? wstajecie rano i nie jestescie glodne? zmuszacie sie do sniadania ?

Tak, rano jem na sile jesli poprzednego dnia zjadlam sporo na noc. Najwyzej jedna kanapka czy mniejsza porcja czegos innego ale nie opuszczam sniadania bo wieczorem sie to zemsci.

Milej niedzieli dziewczyny Ja jeszcze w lozku. Jakas rozleniwiona jestem

[alusia1989]

Napisane przez Caterina666

ehh.. z tymi spodniami to znam ten ból,
ja to nie mam kompletnie co na siebie włożyć,
bo jeszcze przed rozpoczeciem SB sie odchudzałam i sporo od zimy zrzuciłam, a SB to w sumie zaczełam po to by utrzymać wage i nie utyć przypadkiem.

hmm.. ja od jutra zaczynam II faze, na początek jeden węgiel wystarczy pewnie? i chleb chrupki, owsianki i takie bajery to jako wegiel sie liczy??

Ja na początku modliłam się, żeby wejśc w dwie pary spodni, które były na mnie za małe i w spódnicę chciałam wejśc tak, żebym nie musiała na wdechu chodzic A jak teraz już te marzenia się spełniły, to zaś narzekam, że te spodnie, które były na mnie dobre, są teraz za małe:P No i nowy problem się pojawił:P Ale wolę już miec takie problemy:P

Chleb chrupki? O jakim myślisz? Owsianka liczy się jako 1 węgiel. Nie wiem co masz na myśli mówiąc "takie bajery"

Napisane przez migotka1010

a co robicie gdy np byliscie na imprezie i poszalaliscie z jedzienie itp... ? wstajecie rano i nie jestescie glodne? zmuszacie sie do sniadania ?

Ja raczej rano nie jestem głodna - tzn. nigdy np. nie burczało mi w brzuchu ani nic z tych objawów. Zawsze jem śniadanie, bo to jest normalna kolej rzeczy.

[beoneself]

Napisane przez Caterina666

hmm.. ja od jutra zaczynam II faze, na początek jeden węgiel wystarczy pewnie? i chleb chrupki, owsianki i takie bajery to jako wegiel sie liczy??

Dziewczyny to tam różnie kombinują, każda po swojemu
Wg. książki od pierwszego dnia II fazy wprowadzamy jeden węgiel pochodzący z, hmm, "ziaren" i jeden węgiel pochodzący z owoców o niskim indeksie glikemicznym (i dobrze jest go zjeść z jakimś białkiem).
Ja się tam z tymi węglami nie cackam, pozwalają jeść to jem, nie mogę być słaba bo mam teraz maturę no i ćwiczę

Napisane przez migotka1010

a co robicie gdy np byliscie na imprezie i poszalaliscie z jedzienie itp... ? wstajecie rano i nie jestescie glodne? zmuszacie sie do sniadania ?

Nie mam tego problemu, bo ja ZAWSZE jestem głodna...
Myślę, że dobrze jest coś tak czy siak zjeść - będziesz miała więcej siły do zmagania z resztką %% i tak dalej (o ile oczywiście były %, jeśli nie to sorry )

[WendyiStella]

Oj tak, kawa zbożowa jest niedoceniona Mogę ją pić kubkami

[beoneself]

Jadłospis z dzisiaj... z ogromną nadzieją, że lepszy niż wczoraj

FAZA 2, DZIEŃ 6
Ś (8:00): jajecznica z 2 jaj, pomidor, 2 mega rzodkiewki
Ś2 (11:00): zawijas: sałata, gruby plaster gotowanej szynki, trójkącik topionego fit, kilka plastrów ogórka; 2 babeczki jarzynowe (wczorajszy „wypiek” )
P (13:00): sernik SB, winogrona (porcja dozwolona - 15), porcja pistacji
O (15:00): chudy rosół z makaronem orkiszowym, surówka: kapusta kiszona, por, szczypiorek, cebula, oliwa z oliwek
P (18:00): sałatka: mix sałaty, rzodkiewka, ogórek, feta light, pierś z kurczaka w kostkę, sos z jogurtu naturalnego
K (20:30): twaróg, brokuły z sosem jogurtowym, ½ pomidora



Patrzę codziennie na Wasze jadłospisy, potem na mój... i normalnie chce mi się wyć
Jakim cudem Wy jesteście najedzone po jogurcie na 2 śniadanie! Normalnie podziwiam.
Muszę jeść mniej więcej co 2 godziny i to takie bardziej posiłki, a nie przekąski... W innym wypadku zjadłabym pewnie coś, czego nie powinnam. W ten oto magiczny sposób... nie mam właściwie ani jednego grzechu jedzeniowego na koncie


Dopisek: polecam oczywiście jarzynowe babeczki, są rewelacyjne zarówno na ciepło jak i na zimno (jajka, szpinak, podduszona cebula, papryka, starty cheddar o obniżonej zaw. tłuszcz). Po raz kolejny smakowały również mojemu tacie, póki co przeciwnikowi SB (tak jak sernik!)

[KALLISTE]

Cześć Dziewczyny

Dołączam do was

Tylko, że ja wskakuję odrazu na fazę II, bo faza I mi nie służy niestety.
Jeśli jest tu ktoś ze "starych" plażowiczek to mnie pamięta pewnie.
Ostatnio miałam dobrą wagę. Odkąd porzuciłam SB w maju tamtego roku to waga mi sie ustabilizowała w miare. Po I fazie SB miałam okropne jojo niestety. Dlatego juz nie wejdę nigdy w tą fazę. Ale ostatnio przez problemy zdrowotne mi sie przytyło. A dokładnie w ciągu dwóch tygodni przytyłam z 3kg. Chcę to zrzucić.Oczywiście węgle będę jadła. Mam zamiar sie nie przejadać Tylko!! To moja główna dwiza No i myślę, że 20 dni na tej fazie mi wystarczy zeby zrzucić to co przytyłam ostatnio.

Dziś na śniadanie był omlet z serkiem waniliowym

Mam nadzieję ze z Wami będzie mi raźniej

Jak bede miec czas to przeglądne wątek.

[karton]

dziewczyny porażka na całej linii
dzisiaj pierwszy dzień fazy II, wymarzyłam sobie pyszne śniadanko - puszysty omlet na słodko z twarogiem i owocem.
Moi rodzice mają tylko słodzik w tabletkach a ja przyzwyczajona do fruktozy, źle go rozpuściłam i natknęłam się na niego w twarogu, zgryzłam i zrobiło mi się strasznie słodko i niedobrze, zemdliło mnie.
Kiwi okazało się nadpsute (po spróbowaniu oczywiście) więc pokroiłam pół jabłka, które też okazało się niewypałem - też bardzo słodkie (lubię kwaśne), więc mój pies - amator jabłek wszamał je z zapałem . Twarożek z aromatem cytrynowym wyszedł nie do końca zjadliwy.
W efekcie wyrzuciłam śniadanie, zjadłam pół innego jabłka i chcę już porę obiadową... :/
I zgadnijcie co wszamałam, żeby pozbyć się tego chemicznego smaku słodzika i aromatu cytrynowego, po którym mi się odbija - taaak... 2 kostki czekolady karmelowej.

Nie będę się biczować bo na I fazie nie było grzechów ale tak czy owak było to głupie

Ach no i ja jak mam wolne czy idę na popołudnie to chyba nigdy nie będę jadła 5 posiłków, tylko 4 bo wstając o 11 żeby było pięć musiałabym zjeśc o 23 (chyba, ze zjem jajko i będzie).

[Inesis]

Ja bym prosiła o sprawdzenie dwóch jadłospisów wczorajszy i dzisiejszy. i oczywiscie proszę o rady. jest minaprawde ciezko je układać ale sie staram licze od przerwy w pracy wieczorem jem obiad

wczoraj:
00.30 Praca deserek
Mała ilośc jogurtu naturalnego wymieszanego z małą galaretką bez cukru + 2 cukierki bezcukrowe
03.30 praca jakby przekąska
- sałatka z sałaty lodowej serka greckiego light, rzodkiewki, ogórki polane sosem z oliwy z oliwek i cytryny
07, kolacja okolo 4 godz przed snem
omlet z 3 jajek + fruktoza + 2 migdały
tu wstałam późno wiec juz była kawa ze śmietanką i Chili Corn Carne z przepisowego z piersi kurczaka

Dziś
00.30 serek wiejski z 2 rzodkiewkami
03.30 Sałatka z sałaty lodowej + tuńczyk z puszki w sosie własnym + ogórek + fasola czerwona wymieszane lyzką jogurtu nat.
07.30 3 zawijasy z <pekińska+ plasterki szynki z kurczaka + serek żółty+ ogórek> polane sosem z jog nat. i tu odrobina Keczupu <wiem że ma cukier ale nie mialam majonezu jutro juz będzie

będzie jak wstane myśle że ok 19
porcja ptasiego mleczka <jeśli bedzie mi smakowac narazie leży wlodówce + kawa ze śmietaną
21.00 Kolacja przed pracą wiec stram sie by była obfita tu planuje Twistera z piersią kurczaka + salata lodowa+ ogórek

ślicznie prosze o ocenę jak dla mnie to dziś 12 dzień 1 fazy z kawą proszę o wyrozumiałość jak zwykle

[Caterina666]

Napisane przez alusia1989

Ja na początku modliłam się, żeby wejśc w dwie pary spodni, które były na mnie za małe i w spódnicę chciałam wejśc tak, żebym nie musiała na wdechu chodzic A jak teraz już te marzenia się spełniły, to zaś narzekam, że te spodnie, które były na mnie dobre, są teraz za małe:P No i nowy problem się pojawił:P Ale wolę już miec takie problemy:P

Chleb chrupki? O jakim myślisz? Owsianka liczy się jako 1 węgiel. Nie wiem co masz na myśli mówiąc "takie bajery"



Ja raczej rano nie jestem głodna - tzn. nigdy np. nie burczało mi w brzuchu ani nic z tych objawów. Zawsze jem śniadanie, bo to jest normalna kolej rzeczy.

oj tez wole mieć takie problemy ^^
trzeba sie na zakupy wybrać i już

a co do bajeró tak jakoś mi sie napisało hihi
tak sie własnie teraz zastanawiam co do grahamki takiej ciemnej ze zbożami słoneczkiem.. można by sobie taką schrupać na II fazie czy nie bardzO?
bo mam smaka na taką że masakra

[KALLISTE]

Napisane przez karton

Ach no i ja jak mam wolne czy idę na popołudnie to chyba nigdy nie będę jadła 5 posiłków, tylko 4 bo wstając o 11 żeby było pięć musiałabym zjeśc o 23 (chyba, ze zjem jajko i będzie).

Ja nieraz wlasnie jadłam wieczorem jajko, jak musiałam cos poźno zjesc. Chyba ze nie byłam głodna to nie jadłam nic jak było pozno. Zazwyczaj jadłam też ptasie mleczko SB

[Caterina666]

Napisane przez Inesis

Ja bym prosiła o sprawdzenie dwóch jadłospisów wczorajszy i dzisiejszy. i oczywiscie proszę o rady. jest minaprawde ciezko je układać ale sie staram licze od przerwy w pracy wieczorem jem obiad

wczoraj:
00.30 Praca deserek
Mała ilośc jogurtu naturalnego wymieszanego z małą galaretką bez cukru + 2 cukierki bezcukrowe
03.30 praca jakby przekąska
- sałatka z sałaty lodowej serka greckiego light, rzodkiewki, ogórki polane sosem z oliwy z oliwek i cytryny
07, kolacja okolo 4 godz przed snem
omlet z 3 jajek + fruktoza + 2 migdały
tu wstałam późno wiec juz była kawa ze śmietanką i Chili Corn Carne z przepisowego z piersi kurczaka

Dziś
00.30 serek wiejski z 2 rzodkiewkami
03.30 Sałatka z sałaty lodowej + tuńczyk z puszki w sosie własnym + ogórek + fasola czerwona wymieszane lyzką jogurtu nat.
07.30 3 zawijasy z <pekińska+ plasterki szynki z kurczaka + serek żółty+ ogórek> polane sosem z jog nat. i tu odrobina Keczupu <wiem że ma cukier ale nie mialam majonezu jutro juz będzie

będzie jak wstane myśle że ok 19
porcja ptasiego mleczka <jeśli bedzie mi smakowac narazie leży wlodówce + kawa ze śmietaną
21.00 Kolacja przed pracą wiec stram sie by była obfita tu planuje Twistera z piersią kurczaka + salata lodowa+ ogórek

ślicznie prosze o ocenę jak dla mnie to dziś 12 dzień 1 fazy z kawą proszę o wyrozumiałość jak zwykle

moim zdaniem jest dobrze
a co do tego ptasiego mleczka to tez sobie je zrobiłam.. noo i wylądowało w sedesie hihi
moje było niejadalne, przynajmniej jak dla mnie :P

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez karton

dziewczyny porażka na całej linii
dzisiaj pierwszy dzień fazy II, wymarzyłam sobie pyszne śniadanko - puszysty omlet na słodko z twarogiem i owocem.
Moi rodzice mają tylko słodzik w tabletkach a ja przyzwyczajona do fruktozy, źle go rozpuściłam i natknęłam się na niego w twarogu, zgryzłam i zrobiło mi się strasznie słodko i niedobrze, zemdliło mnie.
Kiwi okazało się nadpsute (po spróbowaniu oczywiście) więc pokroiłam pół jabłka, które też okazało się niewypałem - też bardzo słodkie (lubię kwaśne), więc mój pies - amator jabłek wszamał je z zapałem . Twarożek z aromatem cytrynowym wyszedł nie do końca zjadliwy.
W efekcie wyrzuciłam śniadanie, zjadłam pół innego jabłka i chcę już porę obiadową... :/
I zgadnijcie co wszamałam, żeby pozbyć się tego chemicznego smaku słodzika i aromatu cytrynowego, po którym mi się odbija - taaak... 2 kostki czekolady karmelowej.

Nie będę się biczować bo na I fazie nie było grzechów ale tak czy owak było to głupie

Ach no i ja jak mam wolne czy idę na popołudnie to chyba nigdy nie będę jadła 5 posiłków, tylko 4 bo wstając o 11 żeby było pięć musiałabym zjeśc o 23 (chyba, ze zjem jajko i będzie).

oj biedactwo
kazdemu sie zdarza jakiś głupi błąd popełnić, nie przejmuj się

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

u mnie dzisiaj mamuśka flaczki wołowe zrobiła..
ale zakazane są prawda?
musze sama sobie jakiś obiad skołowac :P

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

u mnie dzisiaj mamuśka flaczki wołowe zrobiła..
ale zakazane są prawda?
musze sama sobie jakiś obiad skołowac :P

[WendyiStella]

Drugie sniadanko : kikanaście orzechów ziemnych, 100 g kefiru 0% i kawa zbożowa z chudnym mlekiem i słodzikiem

Mogłaby któraś w Was kochane mi podlinkować przezpis na takie SB-owe ptasie mleczko ? Byłabym wdzieczna

[Caterina666]

Napisane przez beoneself

Noooooo tak
Chciałam napisać: coraz mniej spektakularne
Rozkojarzona jakaś chodzę przez ten brak cukru

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Ahaaa i mam tu coś jeszcze dla Was Sprawdzone proporcje do zrobienia pierwszofazowego deseru.

PTASIE MLECZKO
- 370g jogurtu naturalnego 0% (takie miałam opakowanie, firma Jovi)
- 10g żelatyny (bodajże z Dr. Oetkera, takie małe opakowanie właśnie 10g)
- 200ml wody
- 2 łyżki słodzika w płynie (to już trzeba pod siebie zrobić, dolewać i próbować)
- dosmaczyłam sobie łyżeczką kakao i płatkami migdałów.

(rozpuścić żelatynę w ciepłej wodzie, zmiksować z jogurtem - do którego wcześniej wrzucamy wszystkie dodatki - rozlać do miseczek i wstawić do lodówki; po ok 2h ptasie mleczko jest już całkowicie stężałe i gotowe do zjedzenia wyszły mi 3 porcje ptasiego mleczka).

REWELACJA!!!

prosze :P
ale jak dla mnie to świństwo, mi nie smakuje

[olenka1416]

Witajcie Dziewczyny, jak ma się dieta SB do wegetarianizmu? Bo ja nie jem miesa(takze ryb) a chcialabym zaczać I fazę. Czy mozna jakos tak pokombinować, żeby nie jeść mięsa ale jednak nie chodzic głodnym i trzymać się tej fazy? Z góry dziekuję za pomoc

[beoneself]

Teraz mi narobiłyście smaka na ukochane ptasie mleczko

[Caterina666]

Napisane przez beoneself

Teraz mi narobiłyście smaka na ukochane ptasie mleczko

A tY sama wymysliłaś ten przepis?
Ja to niewiem możłiwe ze za dużo zelatyny dodałam i dlatego akie niesmaczne mi wyszło,
albo poprostu wybredna jestem

[beoneself]

Napisane przez Caterina666

A tY sama wymysliłaś ten przepis?
Ja to niewiem możłiwe ze za dużo zelatyny dodałam i dlatego akie niesmaczne mi wyszło,
albo poprostu wybredna jestem

Przepis był z przepisowego... w którym podana była galaretka bez cukru + jogurt + dodatki. Jako że galaretek bez cukru nigdzie nie można dostać, to postanowiłam sama zrobić galaretkę z żelatyny i podałam Wam po prostu proporcje produktów jakich użyłam i które się sprawdziły.

W przyszłym tygodniu planuję galaretkę truskawkową... ze zmiksowanymi truskawkami
I tartę plażową, i naleśniki, i placki owsiane, i muffinki śniadaniowe... i jeszcze z dwadzieścia innych rzeczy Oooo i to Wasze chili o którym bez przerwy któraś z wspomina

[WendyiStella]

Mi się wkradło kilka kawałków startej marchewki w tej chińskiej mieszance, ale chyba ujdzie A jutro robie ptasie mleczko, o! ;]

[Caterina666]

Napisane przez WendyiStella

Mi się wkradło kilka kawałków startej marchewki w tej chińskiej mieszance, ale chyba ujdzie A jutro robie ptasie mleczko, o! ;]

a ja dzisiaj zjadłam troche farszu z pierogów takiego kapusciano mięsnego :P
,ale to chyba nie taki straszny grzeszek ^^

[karton]

Caterina, dziękuję za rozgrzeszenie ) już przebolałam poranek.

Aż mi się zakręciło w głowie podczas obiadu, tak jadłam aż mi się uszy trzęsły
Pierwszy węglowy!

1/2 woreczka ryżu brązowego + filet z piersi kurczaka w marynacie ziołowej (oliwa z oliwek, papryka słodka, bazylia, oregano, sól, pieprz, czosnek wyciśnięty) pieczony w naczyniu żaroodpornym (reszte marynaty po wyjęciu kurczaka zalałam odrobiną jogurtu 0% i polałam ryżyk) + sałatka (pomidor, ogórek, papryka, sałata, feta light, ziółka)

zjadłyśmy z mamą i siostrą, chociaż one nie SB'ują

[Caterina666]

Napisane przez karton

Caterina, dziękuję za rozgrzeszenie ) już przebolałam poranek.

Aż mi się zakręciło w głowie podczas obiadu, tak jadłam aż mi się uszy trzęsły
Pierwszy węglowy!

1/2 woreczka ryżu brązowego + filet z piersi kurczaka w marynacie ziołowej (oliwa z oliwek, papryka słodka, bazylia, oregano, sól, pieprz, czosnek wyciśnięty) pieczony w naczyniu żaroodpornym (reszte marynaty po wyjęciu kurczaka zalałam odrobiną jogurtu 0% i polałam ryżyk) + sałatka (pomidor, ogórek, papryka, sałata, feta light, ziółka)

zjadłyśmy z mamą i siostrą, chociaż one nie SB'ują

łach.. to mi smaka narobiłaś ^^

[ewwwa]

Halo halo

dawno mnie tu nie bylo

u mnie wszytsko po staremu na razie zadnej wpadki, we wtorek zaczynam 2 faze wg moich obliczen i pamieci mojej wagi schudlam ok 4 kg a od 2-3 dni moja waga stoi w miejscu

mam pytanie czy moge skonczyc 1 faze o jeden dzien wczesniej? czyli dietowalabym sie na 1 fazie 13 dni? bo nie wiem czemu juz nie moge patrzec na mieso i jajka poza tym wogole nie czuje glodu co jest dziwne-caly dzien moglabym nic nie jesc... to niedobrze...

buziaki

zaraz nadrobie zaleglosci w forum bo sie sporo postow nazbieralo

[Caterina666]

Napisane przez ewwwa

Halo halo

dawno mnie tu nie bylo

u mnie wszytsko po staremu na razie zadnej wpadki, we wtorek zaczynam 2 faze wg moich obliczen i pamieci mojej wagi schudlam ok 4 kg a od 2-3 dni moja waga stoi w miejscu

mam pytanie czy moge skonczyc 1 faze o jeden dzien wczesniej? czyli dietowalabym sie na 1 fazie 13 dni? bo nie wiem czemu juz nie moge patrzec na mieso i jajka poza tym wogole nie czuje glodu co jest dziwne-caly dzien moglabym nic nie jesc... to niedobrze...

buziaki

zaraz nadrobie zaleglosci w forum bo sie sporo postow nazbieralo

wydaje mi sie ze nic sie nie stanie jak skrócisz sobie I faze o 1 dzionek