"Bo to TYLKO ślub cywilny".Cywilny=gorszy?: (

[Angel_00]

Napisane przez ciabatka

Wiesz, taki trochę absurd, że jeśli chce się mieć wesele (my chcieliśmy - nieduże, ale jednak), co najmniej salę i zespół/DJ-a trzeba zarezerwować znacznie wcześniej niż da się zaklepać termin w USC. My w efekcie na te pół roku przed mieliśmy salę, DJ-a, fotografa i kamerzystę, więc raczej wiedzieliśmy, na jakim terminie nam zależy.

Antonina, gratuluję, piękne zaproszenia! I mamy ten sam cytat



Dzięki za radę, zwrócę na to uwagę i na tę stronę też na pewno zajrzę



Nie, ale blisko - Kłopotowskiego, czyli tak naprawdę drugie po Pałacu Ślubów rzeczywiście ładne miejsce. Do Pałacu zadzwoniliśmy 3 dni po rozpoczęciu zapisów na nasz termin i najpóźniejsza była 11.30

My wszystko bez problemu zamawialiśmy po ustaleniu terminu w Usc




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[Copykat]

Napisane przez ciabatka

Nie, ale blisko - Kłopotowskiego, czyli tak naprawdę drugie po Pałacu Ślubów rzeczywiście ładne miejsce. Do Pałacu zadzwoniliśmy 3 dni po rozpoczęciu zapisów na nasz termin i najpóźniejsza była 11.30

Mieliśmy brać ślub na Kłopotowskiego, ale w końcu zdecydowaliśmy się na restaurację na starówce, więc i ślub tam był

[valaquenta]

Napisane przez ciabatka

Wiesz, taki trochę absurd, że jeśli chce się mieć wesele (my chcieliśmy - nieduże, ale jednak), co najmniej salę i zespół/DJ-a trzeba zarezerwować znacznie wcześniej niż da się zaklepać termin w USC. My w efekcie na te pół roku przed mieliśmy salę, DJ-a, fotografa i kamerzystę, więc raczej wiedzieliśmy, na jakim terminie nam zależy.

Z kościelnym jest dokładnie tak samo

A są miasta, gdzie jest jedna sensowna sala i terminy zajęte na 2 lata wcześniej... Znajomy teścia zarezerwował jedynemu synowi najlepszą w mieście salę weselną, kiedy ten poszedł na IV rok studiów. Z terminem na 2,5 roku wcześniej. Najśmieszniejsze było to, że wtedy syn nawet nie miał dziewczyny.

[waisuga]

Napisane przez valaquenta

Znajomy teścia zarezerwował jedynemu synowi najlepszą w mieście salę weselną, kiedy ten poszedł na IV rok studiów. Z terminem na 2,5 roku wcześniej. Najśmieszniejsze było to, że wtedy syn nawet nie miał dziewczyny.

no to nic dziwnego, że potem nie ma wolnych terminów
Tak czytam, że w większości miast ślubów udzielają w soboty, a wyobraźcie sobie, że ja w swojej dziurze musiałam się prosić, żeby pani udzieliła nam ślubu właśbie w sobotę, bo urząd nie pracuje Zgodziła się, ale nie mieliśmy zbytnio wyboru co do godziny i ślub jest o 11:00

[Kiciakowa]

Napisane przez valaquenta

Z kościelnym jest dokładnie tak samo

A są miasta, gdzie jest jedna sensowna sala i terminy zajęte na 2 lata wcześniej... Znajomy teścia zarezerwował jedynemu synowi najlepszą w mieście salę weselną, kiedy ten poszedł na IV rok studiów. Z terminem na 2,5 roku wcześniej. Najśmieszniejsze było to, że wtedy syn nawet nie miał dziewczyny.

a jakby nie znalazł do tego czasu? Tak z ciekawości - znalazł tą dziewczyne jednak i wziął wtedy ślub? (ciekawe co jej powiedział - zarezerwowałem sale zanim się poznaliśmy )

Ja biorę ślub kościelny, sale mamy zarezerwowaną od grudnia 2013 (końcówki, zaręczyny były 26 grudnia) a date mamy 5 września 2015 i wzieliśmy ostatnią date z września + została jeszcze jedna na październik, ale w październiku nie chcieliśmy ...

[Cherry_Muffin]

Napisane przez waisuga

no to nic dziwnego, że potem nie ma wolnych terminów
Tak czytam, że w większości miast ślubów udzielają w soboty, a wyobraźcie sobie, że ja w swojej dziurze musiałam się prosić, żeby pani udzieliła nam ślubu właśbie w sobotę, bo urząd nie pracuje Zgodziła się, ale nie mieliśmy zbytnio wyboru co do godziny i ślub jest o 11:00

ja mam tak samo
pani jednak stwierdziła, że to będzie długi weekend, to pewnie będzie więcej par chętnych, "ale nie wie jak kto będzie chciał pracować"
no kurdę!

[valaquenta]

Napisane przez waisuga

no to nic dziwnego, że potem nie ma wolnych terminów
Tak czytam, że w większości miast ślubów udzielają w soboty, a wyobraźcie sobie, że ja w swojej dziurze musiałam się prosić, żeby pani udzieliła nam ślubu właśbie w sobotę, bo urząd nie pracuje Zgodziła się, ale nie mieliśmy zbytnio wyboru co do godziny i ślub jest o 11:00

Masz rację, to się samo nakręca... Nie ma wolnych terminów, bo ludzie chcą być zapobiegliwi, a są zapobiegliwi, bo przecież nie ma wolnych terminów

W moim rodzinnym mieście też nie udziela się ślubów cywilnych w soboty. Dobrze, że ostatecznie Ci się udało!

Napisane przez Kiciakowa

a jakby nie znalazł do tego czasu? Tak z ciekawości - znalazł tą dziewczyne jednak i wziął wtedy ślub? (ciekawe co jej powiedział - zarezerwowałem sale zanim się poznaliśmy )

Ja biorę ślub kościelny, sale mamy zarezerwowaną od grudnia 2013 (końcówki, zaręczyny były 26 grudnia) a date mamy 5 września 2015 i wzieliśmy ostatnią date z września + została jeszcze jedna na październik, ale w październiku nie chcieliśmy ...

Nie mam pojęcia, jaki był finał tej sprawy - teść mi to mówił parę lat temu jako ciekawostkę i chyba trochę jako "dziewczyno, weź się ogarnij, bo terminy gonią" Przypuszczam jednak, że jeśli chłopak nie znalazł żony, to ojciec zrezygnował z rezerwacji - chodziło o raczej zamożną rodzinę, która może sobie pozwolić na stracenie zaliczki za salę. Zwłaszcza że z takim wyprzedzeniem to raczej nie każą płacić 50%

A termin w kościele już macie?

[Kiciakowa]

Napisane przez valaquenta

Masz rację, to się samo nakręca... Nie ma wolnych terminów, bo ludzie chcą być zapobiegliwi, a są zapobiegliwi, bo przecież nie ma wolnych terminów

W moim rodzinnym mieście też nie udziela się ślubów cywilnych w soboty. Dobrze, że ostatecznie Ci się udało!


Nie mam pojęcia, jaki był finał tej sprawy - teść mi to mówił parę lat temu jako ciekawostkę i chyba trochę jako "dziewczyno, weź się ogarnij, bo terminy gonią" Przypuszczam jednak, że jeśli chłopak nie znalazł żony, to ojciec zrezygnował z rezerwacji - chodziło o raczej zamożną rodzinę, która może sobie pozwolić na stracenie zaliczki za salę. Zwłaszcza że z takim wyprzedzeniem to raczej nie każą płacić 50%

A termin w kościele już macie?

tak tak, w styczniu już się zapisaliśmy (i nawet byliśmy drugą parą! ktoś już ma godzinę po nas ) jestem trochę przerażona, bo mamy tylko kościół, zespół i salę, a studiuje i sesja za niedługo, boje się, że na wakacjach będzie za późno na kamerzyste i fotografa jeszcze w sumie tylko te 2 rzeczy nam zostały do załatwienia na ten rok, reszta to pół roku przed ślubem się ogarnie...

[ciabatka]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja mam tak samo
pani jednak stwierdziła, że to będzie długi weekend, to pewnie będzie więcej par chętnych, "ale nie wie jak kto będzie chciał pracować"
no kurdę!

My, naiwni, najpierw chcieliśmy w ogóle ślub 15 sierpnia, już nawet salę na ten termin zarezerwowaliśmy. Same plusy: piątek, więc taniej u usługodawców, a jednocześnie piątek świąteczny, więc ludzie nie muszą specjalnie zwalniać się z pracy. No i wszystkie rocznice ślubu ustawowo wolne

Na szczęście w porę się zorientowaliśmy, że w kościele byłoby spoko, ale jeśli chcemy cywilny, to w Warszawie nie tylko w święta nie dają ślubów, ale też w piątki Jedynym miejscem z piątkowymi cywilnymi jest Pałac Ślubów właśnie, ale wtedy dopiero jest tam tłum i fabryka. Więc ok, zmieniliśmy wszystko na dzień później, na sobotę. I w dwóch urzędach usłyszeliśmy: sobota spoko, no ale przecież nie w długi weekend!

[antonina_bielska]

My 16 sierpnia mamy termin w usc w Kielcach zaklepany i nie było problemów, ani mówienia, że to w trakcie 'długiego weekendu', jestem zaskoczona

[ciabatka]

Napisane przez antonina_bielska

My 16 sierpnia mamy termin w usc w Kielcach zaklepany i nie było problemów, ani mówienia, że to w trakcie 'długiego weekendu', jestem zaskoczona

A ile macie w mieście sal ślubów? Bo w Warszawie jest dziesięć i może dlatego część uznała, że bezkarnie może sobie zrobić wolne. Co z tego, że to termin dość popularny i może zabraknąć miejsc.

[antonina_bielska]

U nas tylko jedna...

[ciabatka]

Napisane przez antonina_bielska

U nas tylko jedna...

No to gdyby jeszcze wydziwiali, że chcą wolne, to już by było totalne świństwo.

Czyli co, bierzemy ślub tego samego dnia? Robicie wesele (przepraszam, jeśli pisałaś, a ja nie doczytałam)? Dużo jeszcze Ci zostało do kupienia/ załatwienia/ zorganizowania?

[Lana Del Rey]

Cześć również biorę ślub cywilny, wiecie może z jakim wyprzedzeniem można rezerwować termin w Krakowie?

[iliy]

Napisane przez Lana Del Rey

Cześć również biorę ślub cywilny, wiecie może z jakim wyprzedzeniem można rezerwować termin w Krakowie?

6 miesięcy przed tylko też zależy gdzie bo w niektórych urzędach 3 miesiące przed więc warto dopytać

[valaquenta]

Napisane przez Kiciakowa

tak tak, w styczniu już się zapisaliśmy (i nawet byliśmy drugą parą! ktoś już ma godzinę po nas ) jestem trochę przerażona, bo mamy tylko kościół, zespół i salę, a studiuje i sesja za niedługo, boje się, że na wakacjach będzie za późno na kamerzyste i fotografa jeszcze w sumie tylko te 2 rzeczy nam zostały do załatwienia na ten rok, reszta to pół roku przed ślubem się ogarnie...

Do sesji jeszcze cały miesiąc Zdążysz teraz porezerwować
Ja też studiuję, w dodatku w czerwcu się bronię, więc chciałabym jak najwięcej rzeczy załatwić teraz - lipiec i sierpień zostawiam na dogrywanie szczegółów.

Napisane przez Lana Del Rey

Cześć również biorę ślub cywilny, wiecie może z jakim wyprzedzeniem można rezerwować termin w Krakowie?

Na pewno 6 miesięcy wcześniej Jeśli planujesz na ten rok i to nie jest listopad, to bym się na Twoim miejscu pospieszyła Wybrałaś już miejsce?

[Lana Del Rey]

Napisane przez iliy

6 miesięcy przed tylko też zależy gdzie bo w niektórych urzędach 3 miesiące przed więc warto dopytać

Napisane przez valaquenta

Na pewno 6 miesięcy wcześniej Jeśli planujesz na ten rok i to nie jest listopad, to bym się na Twoim miejscu pospieszyła Wybrałaś już miejsce?

Dziękuję za odpowiedź. Ślub dopiero 08.08.2015r. także sporo czasu, ale biorąc pod uwagę gorączkę ślubną i to, że większość par rezerwuje z wyprzedzeniem to chciałam się upewnić i pewnie na początku lutego podskoczymy do USC. Bierzemy najprawdopodobniej w USC na Lubelskiej

[frezja123]

Napisane przez valaquenta

Do sesji jeszcze cały miesiąc Zdążysz teraz porezerwować
Ja też studiuję, w dodatku w czerwcu się bronię, więc chciałabym jak najwięcej rzeczy załatwić teraz - lipiec i sierpień zostawiam na dogrywanie szczegółów.

Dziewczyny, spokojnie, wszystko zdążycie
Ja też jestem studentką, mój narzeczony też
Na szczęście na naszych studiach nie ma prac lic/mgr więc to nam odpada, ale nie przejmujemy się sesją, na pewno wszystko ogarniemy
Zastanawiam się nad garniturem ale nie wiem kiedy zacząć oglądać... buty moje to chyba odłożę na wakacje albo i wrzesień, bo to nie jest jakaś trudna sprawa, za którą trzeba biegać.
Nie wiem co jeszcze... musimy ustalić jadłospis

[valaquenta]

Napisane przez Lana Del Rey

Dziękuję za odpowiedź. Ślub dopiero 08.08.2015r. także sporo czasu, ale biorąc pod uwagę gorączkę ślubną i to, że większość par rezerwuje z wyprzedzeniem to chciałam się upewnić i pewnie na początku lutego podskoczymy do USC. Bierzemy najprawdopodobniej w USC na Lubelskiej

Z tego co wiem, na Lubelskiej jest luźniej Tak że luz, masz mnóstwo czasu

Napisane przez frezja123

Dziewczyny, spokojnie, wszystko zdążycie
Ja też jestem studentką, mój narzeczony też
Na szczęście na naszych studiach nie ma prac lic/mgr więc to nam odpada, ale nie przejmujemy się sesją, na pewno wszystko ogarniemy
Zastanawiam się nad garniturem ale nie wiem kiedy zacząć oglądać... buty moje to chyba odłożę na wakacje albo i wrzesień, bo to nie jest jakaś trudna sprawa, za którą trzeba biegać.
Nie wiem co jeszcze... musimy ustalić jadłospis

Ja podczas sesji jestem zupełnie wyłączona z życia - pracuję na pełny etat, więc na naukę nie zostaje za wiele czasu. Nie mówiąc o innych sprawach... Nauczona doświadczeniem wolę zdjąć sobie z głowy już teraz jak najwięcej rzeczy

Z garniturem celowałabym w czas promocji Czyli czerwiec, zdaje mi się.

Buty Ci się wydają łatwą sprawą? Ja nie mogę znaleźć szpilek, które miałyby jednocześnie okrągły nosek, niezbyt wysoki obcas i ładny profil. Mam na oku jedne z Ryłko, jeszcze ich nie mierzyłam, ale na 9 cm to ja nie ujdę za nic w świecie... Zanosi się, że będę ślubować w kowbojkach

Masz jadłospis do wyboru z karty czy jakieś gotowe zestawy?

[frezja123]

Napisane przez valaquenta

Z tego co wiem, na Lubelskiej jest luźniej Tak że luz, masz mnóstwo czasu


Ja podczas sesji jestem zupełnie wyłączona z życia - pracuję na pełny etat, więc na naukę nie zostaje za wiele czasu. Nie mówiąc o innych sprawach... Nauczona doświadczeniem wolę zdjąć sobie z głowy już teraz jak najwięcej rzeczy

Z garniturem celowałabym w czas promocji Czyli czerwiec, zdaje mi się.

Buty Ci się wydają łatwą sprawą? Ja nie mogę znaleźć szpilek, które miałyby jednocześnie okrągły nosek, niezbyt wysoki obcas i ładny profil. Mam na oku jedne z Ryłko, jeszcze ich nie mierzyłam, ale na 9 cm to ja nie ujdę za nic w świecie... Zanosi się, że będę ślubować w kowbojkach

Masz jadłospis do wyboru z karty czy jakieś gotowe zestawy?

My nie pracujemy, więc to dlatego tak miło
Teraz rozumiem Twoją sytuację, rzeczywiście lepiej wcześniej załatwić.
Chyba z garniturem właśnie tak zrobimy w czerwcu akurat skończymy sobie egzaminy i między nimi pójdziemy szukać.
Co do butów ja nie szukam ślubnych białych, a beżowe. Taki popularny model - wszędzie je widziałam, wkleję link, albo zdjęcie. Także wydaje mi się, że bardzo łatwo będzie znaleźć, nie mam konkretnych wymagań dotyczących wyglądu szczegółów buta

Jadłospis z karty i chcemy tak zrobić, żeby były po dwa zestawy do wyboru, jak na ślubie mojego przyszłego szwagra.
Tzn, że zupy będą dwie (np popularny rosół i krem paprykowo-pomidorowy). Drugie dania też dwa do wyboru (np. zwykłe ziemniaki z wody i opiekane, kilka surówek i dwa mięsa - podoba nam się pieczeń w sosie wiśniowym i chyba zwykła pierś z kurczaka z fetą i pomidorami suszonymi).
Planujemy, żeby było to właśnie tak, że skoro ma być 40-45 osób to zamówimy na ilość 50 i tych zestawów będzie po pół czyli po 25 - dam to na przykładzie - np 25 porcji rosołu w iluś tam bulionówkach, 25 porcji kremu także w iluś tam bulionówkach. Później ziemniaki z wody w iluś miskach i opiekane także w iluś miskach. To samo z mięsem - będzie to stawiane przed gośćmi i będą mogli sobie decydować co chcą nałożyć i w jakiej ilości

edit - dodałam zdjęcie butów

[Lana Del Rey]

Napisane przez valaquenta

Z tego co wiem, na Lubelskiej jest luźniej Tak że luz, masz mnóstwo czasu

O, dobrze wiedzieć A które miejsca są najbardziej oblegane?

[frezja123]

O NIE!!! Dziewczyny !
Nie uwierzycie co się stało, jestem załamana
Rezerwowaliśmy restaurację na ślub w poprzednim roku, we wrześniu.
Piękna, w stonowanych kolorach, jasno-beżowa.
Dziś weszłam na ich stronę, a tam ...... zmiana wystroju sali !!!

NA CZERWONY

Ja nie mogę uwierzyć To przecież nie jest zmiana z jasnego na lekki beż, tylko z prawie białego z elementami beżu na krwisty czerwień!
W życiu nie wybrałabym tej sali, jeśli by była w takim kolorze

Najgorsze, że oni nas nie poinformowali, a z tego co pisze na stronie jest to od początku roku. Gdybym przypadkiem nie weszła na ich stronę, to dowiedziałabym się dopiero we wrześniu.

Przecież umowę podpisałam na podstawie tego, że podobała mi się tamta sala.
Nawet nie mam zawartego paragrafu w tej umowie, że jest jakaś kara od zmian - nie pomyślałabym, że takie rzeczy się robi!

Ja nawet teraz nie mam żadnych praw, bo co z tego, że oddadzą mi zaliczkę (jesli oddadzą, pewnie będą się kłócić) jak teraz, na 4,5 miesiąca przed ślubem zostaję bez niczego.

[Chatul]

Napisane przez frezja123

O NIE!!! Dziewczyny !
Nie uwierzycie co się stało, jestem załamana
Rezerwowaliśmy restaurację na ślub w poprzednim roku, we wrześniu.
Piękna, w stonowanych kolorach, jasno-beżowa.
Dziś weszłam na ich stronę, a tam ...... zmiana wystroju sali !!!

NA CZERWONY

Ja nie mogę uwierzyć To przecież nie jest zmiana z jasnego na lekki beż, tylko z prawie białego z elementami beżu na krwisty czerwień!
W życiu nie wybrałabym tej sali, jeśli by była w takim kolorze

Najgorsze, że oni nas nie poinformowali, a z tego co pisze na stronie jest to od początku roku. Gdybym przypadkiem nie weszła na ich stronę, to dowiedziałabym się dopiero we wrześniu.

Przecież umowę podpisałam na podstawie tego, że podobała mi się tamta sala.
Nawet nie mam zawartego paragrafu w tej umowie, że jest jakaś kara od zmian - nie pomyślałabym, że takie rzeczy się robi!

Ja nawet teraz nie mam żadnych praw, bo co z tego, że oddadzą mi zaliczkę (jesli oddadzą, pewnie będą się kłócić) jak teraz, na 4,5 miesiąca przed ślubem zostaję bez niczego.

Przegięcie

Szukaj nowej sali. Jak znajdziesz, to spróbuj odzyskać zaliczkę od właścicieli tej czerwonej.

[frezja123]

Napisane przez Chatul

Przegięcie

Szukaj nowej sali. Jak znajdziesz, to spróbuj odzyskać zaliczkę od właścicieli tej czerwonej.

Nie znajdę, zostało 4,5 miesiąca do ślubu, wszystko wynajęte!
Co mi z tego, że odzyskam zaliczkę? Za to powinny być jakieś kary umowne, ale ja nie przewidziałam, że ktoś coś takiego może zrobić.
Przecież wiadomo, że głównym powodem, dla którego wynajęliśmy tą a nie inną restaurację był wystrój. Gdybym widziała ją taką jaka jest teraz to nigdy nie podpisałabym umowy.

Co ja mam zrobić? Myślicie, że jest jakaś szansa, żeby odzyskać zadośćuczynienie? Albo np zmniejszyć cenę wynajmu / jedzenia?

No szlag mnie trafi :-( jak tam można
W umowie nie mam nic co mogłoby mnie "ratować", nawet w przypadku problemów z restauracją jest napisane, że oddają zaliczkę, ale w przypadku problemów z "nami" ta zaliczka u nich zostaje. Czyli chyba nic nie wskóram ?

[Chatul]

Napisane przez frezja123

Nie znajdę, zostało 4,5 miesiąca do ślubu, wszystko wynajęte!
Co mi z tego, że odzyskam zaliczkę? Za to powinny być jakieś kary umowne, ale ja nie przewidziałam, że ktoś coś takiego może zrobić.

Proponowałam szukanie nowej sali i odzyskanie zaliczki z aktualnej sali dopiero, jak będziesz pewna, że masz już inną zapewnioną

Ja bym na Twoim miejscu jednak podzwoniła i dowiedziała się, czy w innych salach nie ma miejsc wolnych. Czasem tak jest, że ktoś w ostatniej chwili odwołuje rezerwację. Próbuj, nic Ci to nie szkodzi.
Jak się okaże, że wszystko zajęte, to zostaniesz z tą czerwoną salą.

Co ja mam zrobić? Myślicie, że jest jakaś szansa, żeby odzyskać zadośćuczynienie? Albo np zmniejszyć cenę wynajmu / jedzenia?

Próbować zawsze możesz

[Lana Del Rey]

Napisane przez frezja123

Nie znajdę, zostało 4,5 miesiąca do ślubu, wszystko wynajęte!
Co mi z tego, że odzyskam zaliczkę? Za to powinny być jakieś kary umowne, ale ja nie przewidziałam, że ktoś coś takiego może zrobić.
Przecież wiadomo, że głównym powodem, dla którego wynajęliśmy tą a nie inną restaurację był wystrój. Gdybym widziała ją taką jaka jest teraz to nigdy nie podpisałabym umowy.

Co ja mam zrobić? Myślicie, że jest jakaś szansa, żeby odzyskać zadośćuczynienie? Albo np zmniejszyć cenę wynajmu / jedzenia?

No szlag mnie trafi :-( jak tam można
W umowie nie mam nic co mogłoby mnie "ratować", nawet w przypadku problemów z restauracją jest napisane, że oddają zaliczkę, ale w przypadku problemów z "nami" ta zaliczka u nich zostaje. Czyli chyba nic nie wskóram ?

Współczuję, ja to bym tam z awanturą pojechała . Jedź, wyjaśniaj, powinni chociaż cenę Ci obniżyć. Przecież wiadomo, że każdy salę wynajmuje ze względu na wygląd.

[frezja123]

Napisane przez Chatul

Proponowałam szukanie nowej sali i odzyskanie zaliczki z aktualnej sali dopiero, jak będziesz pewna, że masz już inną zapewnioną

Ja bym na Twoim miejscu jednak podzwoniła i dowiedziała się, czy w innych salach nie ma miejsc wolnych. Czasem tak jest, że ktoś w ostatniej chwili odwołuje rezerwację. Próbuj, nic Ci to nie szkodzi.
Jak się okaże, że wszystko zajęte, to zostaniesz z tą czerwoną salą.



Próbować zawsze możesz

Dzwoniłam po wszystkich okolicznych (jest ich raptem 5)
Kurcze, ja się denerwuję, bo dla mnie to nieprofesjonalne i szczerze - teraz boję się, że z innych rzeczy się nie wywiążą

[antonina_bielska]

Współczuję, radzę podobnie jak dziewczyny - podzwoń, potem odkręcaj, faktycznie przegięli, swoją drogą
Ja swoje buty kupiłam w la marka przy ul. JP II w Wawie i jestem zadowolona - wzięłam białe, ale będę je farbować po ślubie

[ciabatka]

Napisane przez frezja123

Dzwoniłam po wszystkich okolicznych (jest ich raptem 5)
Kurcze, ja się denerwuję, bo dla mnie to nieprofesjonalne i szczerze - teraz boję się, że z innych rzeczy się nie wywiążą

Może rzeczywiście nieprofesjonalne, ale z drugiej strony oni teraz pewnie myślą, że tak jest ładniej i że wszystkie pary będą się cieszyć... Przecież inaczej by tego nie przemalowywali. Więc nie martw się aż tak - to, że nie mają gustu, nie znaczy jeszcze, że okażą się nieuczciwi. W końcu wiele sal zmienia wystrój i nie ma opcji, żeby znaleźć termin na remont, w którym nikt tej sali nie ma zarezerwowanej. To, co rzeczywiście powinni zrobić, to uprzedzić Cię już we wrześniu, przed podpisaniem umowy, że mają takie plany. No ale może wtedy jeszcze sami nie wiedzieli?

Co możesz zrobić:

1. Znaleźć gdzieś jednak jakiś wolny termin. Może jednak trochę dalej, niż te okoliczne pięć sal? Chociaż i tak pewnie nie będzie łatwo. Ale może napisz, skąd jesteś, może któraś z nas na coś trafi/ mieszka niedaleko i zwyczajnie coś wie/ ma jakieś dojścia/ cokolwiek?

2. Wrzucić zdjęcia sali na wątku o dekoracjach - może da się to jednak jakoś zneutralizować? Albo po prostu napisać do kogoś, kto się takimi sprawami zajmuje profesjonalnie?

3. Niezależnie od punktu 2 (a nawet tym bardziej, zwłaszcza jeśli mielibyście płacić dodatkowo za dekoratora): zadzwonić tam (lub jeszcze lepiej - pojechać). Nie rób awantur, ale bądź stanowcza. Przygotuj sobie kilka wersji tego, co chciałabyś w zamian wyegzekwować, żeby mieć z czego schodzić podczas negocjacji.

Bardzo współczuję i trzymam kciuki!

[frezja123]

Na forum prawnym napisali mi, że nie mam żadnych praw w związku ze zmianą kolorystyki sali, bo ie zostało to opisane w umowie.