Posty się skończyły - Panny Młode 2010 nowego tytułu nie wymyśliły cz.11 :D

[Martoolka87]

Napisane przez certina4

bo mam na nim swoje obecne nazwisko, a odpis dyplomu musialam już w jedno miejsce składać, więc chyba trzeba będzie zmienić nazwisko na dyplomie? czy nie tak jak w dowodzie czy prawie jazdy?

No nie wiem. Ja myślałam, że po prostu trzeba dołączyć tylko odpis aktu ślubu. Ale nie znam się na tych papierkowych sprawach

[kaska87]

Napisane przez asiulek1705

Miałam na myśli staż na który kieruje UP Tak jak piszesz, różnie się na to mówi, do tej pory spotykałam się z określeniem "praktyki".

no masz racje na staż z UP nie wezmą kogoś kto jest na dziennych, ale ja chcę iść na taki, który oferują prywatnie nie przez UP

[Martoolka87]

O jacie, ale numer... Chciałam upiec ciasto, bo mam dziś wizytację teściów. No ale jest taki motyw, że ostatnio zmieniła się jakość gazu i dlatego wymieniali dysze w kuchenkach. A w tym mieszkaniu, gdzie teraz mieszkamy kuchenka była za stara, więc ją wymienili na nową za darmo. Bardzo się z tego cieszyłam, chociaż piekarnik jest gazowy. Ale teraz mi kopara opadła, bo się okazało, że tam nie ma wbudowanego termometra i nie wiadomo jaka jest temperatura w piekarniku To znaczy, że muszę piec na oko

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

O jacie, ale numer... Chciałam upiec ciasto, bo mam dziś wizytację teściów. No ale jest taki motyw, że ostatnio zmieniła się jakość gazu i dlatego wymieniali dysze w kuchenkach. A w tym mieszkaniu, gdzie teraz mieszkamy kuchenka była za stara, więc ją wymienili na nową za darmo. Bardzo się z tego cieszyłam, chociaż piekarnik jest gazowy. Ale teraz mi kopara opadła, bo się okazało, że tam nie ma wbudowanego termometra i nie wiadomo jaka jest temperatura w piekarniku To znaczy, że muszę piec na oko

a na pokrętle nie ma temperatury?

[asiulek1705]

Certina masz rację, po antybiotyku jestem bardzo osłabiona, tym bardziej, że ja dostałam dwa, tyle że pierwszy okazał się za słaby. I niestety ale tak całkiem mi nie przeszło, katar jest, gardło piecze, co za wirus... U mnie w urzędzie nie da się nieprzemęczać Może gdybym była w innym referacie, z dala od naczelnika to tak.

[gosica502]

Napisane przez certina4

Kasia, Mad jak się czujecie? Gosia TY też jesteś chora czy jakoś źle doczytałam?

Nie certina u mnie wszystko w porządku poza meganiewyspaniem po wczorajszej imprezie

[certina4]

Napisane przez Danaeee84

Nie zmienia się dyplomu...

czyli co dostarcza się tylko odpis aktu ślubu? Bo wiesz ja musiałam odpis dyplomu dostarczyć do izby notarialnej, a jak zmienię nazwisko to nic nie będę musiała w dyplomie zmieniać?

Napisane przez asiulek1705

Certina masz rację, po antybiotyku jestem bardzo osłabiona, tym bardziej, że ja dostałam dwa, tyle że pierwszy okazał się za słaby. I niestety ale tak całkiem mi nie przeszło, katar jest, gardło piecze, co za wirus... U mnie w urzędzie nie da się nieprzemęczać Może gdybym była w innym referacie, z dala od naczelnika to tak.

no to Tym bardziej trzymaj się dzielnie, możesz jeszcze na odporność brać olej z wątroby rekina ( w tabletkach )

[chilanes]

Nic się w dyplomach czy świadectwach nie zmienia. Ewentualnie poproszą o możliwość wglądu w akt ślubu lub w możliwość zrobienia ksero

[kaska87]

ja na szczęście będę już po ślubie gdy będę bronić mgr, ale na licencjackim będę miała tylko panieńskie ale z racji tego, że będę miała 2 nazwiaska to nie będzie dużego problemu z dopisaniem "-" i 5 literek z nazwiska TZ'a

[asiulek1705]

Napisane przez certina4

no to Tym bardziej trzymaj się dzielnie, możesz jeszcze na odporność brać olej z wątroby rekina ( w tabletkach )

Dziękuję Zamierzam jutro wracając z pracy wstąpić do apteki i zaopatrzyć się w witaminki, żeby wzmocnić ten mój organizm

[Martoolka87]

Napisane przez kaska87

a na pokrętle nie ma temperatury?

Nie ma w pokrętle, ani nigdzie W tym starym piekarniku był w drzwiach wbudowany termometr, więc było widać jaka jest temperatura. W tych nowych, elektrycznych jest temperatura w pokrętle. A nam dali jakieś najtańsze g... i tu w pokrętle jest regulacja: płomień maksymalny - płomień ekonomiczny No ale darowanemu się w zęby nie zagląda, więc nie będę narzekać. Tylko trzymajcie bo przed chwilą włożyłam ciasto do tego wynalazku

[metkaa]

Napisane przez certina4

bo mam na nim swoje obecne nazwisko, a odpis dyplomu musialam już w jedno miejsce składać, więc chyba trzeba będzie zmienić nazwisko na dyplomie? czy nie tak jak w dowodzie czy prawie jazdy?

moim zdaniem dyplomow sie nie wymienia tak jak dowodu, obroniłas sie bedac jeszcze panna wiec zostaje na nim twoje nawisko

[asiulek1705]

Napisane przez Martoolka87

Nie ma w pokrętle, ani nigdzie W tym starym piekarniku był w drzwiach wbudowany termometr, więc było widać jaka jest temperatura. W tych nowych, elektrycznych jest temperatura w pokrętle. A nam dali jakieś najtańsze g... i tu w pokrętle jest regulacja: płomień maksymalny - płomień ekonomiczny No ale darowanemu się w zęby nie zagląda, więc nie będę narzekać. Tylko trzymajcie bo przed chwilą włożyłam ciasto do tego wynalazku

3mam kciuki I już żałuję, że nie dane mi będzie spróbować Twojego wypieku
Wczoraj była u mnie szarlotka Mama zrobiła ciasto a ja z TŻtem "zrobiliśmy" jabłka z cynamonem i kokosem. Szarlotka była tak dobra, że tego samego dnia zjedliśmy całą w 4 osoby

[certina4]

Napisane przez Martoolka87

Nie ma w pokrętle, ani nigdzie W tym starym piekarniku był w drzwiach wbudowany termometr, więc było widać jaka jest temperatura. W tych nowych, elektrycznych jest temperatura w pokrętle. A nam dali jakieś najtańsze g... i tu w pokrętle jest regulacja: płomień maksymalny - płomień ekonomiczny No ale darowanemu się w zęby nie zagląda, więc nie będę narzekać. Tylko trzymajcie bo przed chwilą włożyłam ciasto do tego wynalazku

no to ja trzymam kciuki żeby było pyszne

Napisane przez metkaa

moim zdaniem dyplomow sie nie wymienia tak jak dowodu, obroniłas sie bedac jeszcze panna wiec zostaje na nim twoje nawisko

no ale dowód się przecież wymienia, i to jeszcze jest określony termin w jakim po slubie musisz złozyć dokumenty do wymiany. To na 100% i prawo jazdy chyba też. A co dyplomu, jeśli mówicie że nie trzeba będzie wymieniać to dobrze przynajmniej jeden kłopot z głowy

[metkaa]

dowod i prawo jazdy to na pewno sie wymienia ale o dyplomach nic nie słyszałam

[kaska87]

dyplomu się nie wymienia tylko jak składasz papiery do pracy na przykład to dajesz akt ślubu-w sumie nie jest to w codziennym użytku jak dowód czy prawo jazdy

spadam na obiad

a wiecie, że zostały tylko 2 odcinki "teraz albo nigdy"

napiszcie mi czy jak moja współlokatorka ma grzybka to ja mogę się zarazić dodam, że mamy prysznic co myślałam, że zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia. Moja przyjaciółka miała co chwilkę takie przygody gdy mieszkała z innymi dziewczynami i boję się, że ja tez coś podłapałam :wscikely: aha a z objawów to odczuwam pieczenie jak przy zapaleniu pęcherza a ostatnio miałam takie skurcze, że się zwijałam na łóżku ehh

[Martoolka87]

Napisane przez asiulek1705

3mam kciuki I już żałuję, że nie dane mi będzie spróbować Twojego wypieku
Wczoraj była u mnie szarlotka Mama zrobiła ciasto a ja z TŻtem "zrobiliśmy" jabłka z cynamonem i kokosem. Szarlotka była tak dobra, że tego samego dnia zjedliśmy całą w 4 osoby

Napisane przez certina4

no to ja trzymam kciuki żeby było pyszne

Dzięki za kciuki. Cały czas ciasto siedzi w piekarniku. Już 15 minut dłużej niż w przepisie, ale wolę żeby się wolniej upiekło niż żeby się przypaliło i dlatego trzymam je na "płomieniu ekonomicznym"

Napisane przez kaska87

napiszcie mi czy jak moja współlokatorka ma grzybka to ja mogę się zarazić dodam, że mamy prysznic co myślałam, że zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia. Moja przyjaciółka miała co chwilkę takie przygody gdy mieszkała z innymi dziewczynami i boję się, że ja tez coś podłapałam :wscikely: aha a z objawów to odczuwam pieczenie jak przy zapaleniu pęcherza a ostatnio miałam takie skurcze, że się zwijałam na łóżku ehh

Skurcze raczej nie są objawem grzybka Jak napisałaś o tym prysznicu to myślałam, że chodzi Ci o grzybka na stopach

[certina4]

Napisane przez kaska87

dyplomu się nie wymienia tylko jak składasz papiery do pracy na przykład to dajesz akt ślubu-w sumie nie jest to w codziennym użytku jak dowód czy prawo jazdy

spadam na obiad

a wiecie, że zostały tylko 2 odcinki "teraz albo nigdy"

napiszcie mi czy jak moja współlokatorka ma grzybka to ja mogę się zarazić dodam, że mamy prysznic co myślałam, że zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia. Moja przyjaciółka miała co chwilkę takie przygody gdy mieszkała z innymi dziewczynami i boję się, że ja tez coś podłapałam :wscikely: aha a z objawów to odczuwam pieczenie jak przy zapaleniu pęcherza a ostatnio miałam takie skurcze, że się zwijałam na łóżku ehh

tylko 2 odcinki? Ja oglądałam już ten co ma być dzisiaj więc jak wrócę to mogę Ci opowiedzieć. A wiadomo co ma byc " w zamian" za teraz albo nigdy?

Kasia ja Ci nie pomogę, wydaje mi się że jeśli ma się na stopach grzyb to można sie zarazić,ale jeśli pod prysznic będziesz brała klapki to będzie wszystko ok, chociaż Twoje objawy mogą wskazywać że są jakieś bakterie. Może wybierz się do lekarza.

Ja lecę do Taty, wrócę wieczorkiem
Miłego popołudnia

[metkaa]

ja tez spadam,
miłego popołudnia

[chilanes]

Napisane przez kaska87

dyplomu się nie wymienia tylko jak składasz papiery do pracy na przykład to dajesz akt ślubu-w sumie nie jest to w codziennym użytku jak dowód czy prawo jazdy

spadam na obiad

a wiecie, że zostały tylko 2 odcinki "teraz albo nigdy"

napiszcie mi czy jak moja współlokatorka ma grzybka to ja mogę się zarazić dodam, że mamy prysznic co myślałam, że zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia. Moja przyjaciółka miała co chwilkę takie przygody gdy mieszkała z innymi dziewczynami i boję się, że ja tez coś podłapałam :wscikely: aha a z objawów to odczuwam pieczenie jak przy zapaleniu pęcherza a ostatnio miałam takie skurcze, że się zwijałam na łóżku ehh

możesz się zarazić, np deska sedesowa mogła być obsiusiana i nie wytarta

[Remmi]

No taa... wszystkie mnie tu .........

Ale cóż, każdy różnie sobie to wyobraża odnośnie wesela.
Ja bywałam na samych wielkich weselach, gdzie była wielka sala, zespół grający do 6 rano, minimum 120 osób, kupa żarcia nie do zjedzenia..
I wydawało mi się, że moje skromne przyjęcie weselne, które planuję do 70 osób, nie bardzo da się zwać weseliskiem. Tym bardziej, że ponad połowa to "młodzież" w sensie nasze pokolenie, bez wujków, ciotek, itp.

A dziś z rodzicami naszymi idziemy do tej knajpy, gdzie mamy przyjęcie weselne, na dobry obiadek, żeby spróbowali jakie tam dobre jedzonko mają.


O szkoda, że "Teraz albo nigdy" niebawem znikną, z moim TŻ lubimy ogladać .
Pozdrowionka

[Martoolka87]

Napisane przez Remmi

A dziś z rodzicami naszymi idziemy do tej knajpy, gdzie mamy przyjęcie weselne, na dobry obiadek, żeby spróbowali jakie tam dobre jedzonko mają.

Ooo to dobry pomysł. Mam nadzieję, że będzie smakowało. My z TŻ zrobiliśmy taki test dzień przed podpisaniem umowy, żeby się upewnić czy to dobry wybór

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

Skurcze raczej nie są objawem grzybka Jak napisałaś o tym prysznicu to myślałam, że chodzi Ci o grzybka na stopach

Napisane przez certina4

tKasia ja Ci nie pomogę, wydaje mi się że jeśli ma się na stopach grzyb to można sie zarazić,ale jeśli pod prysznic będziesz brała klapki to będzie wszystko ok, chociaż Twoje objawy mogą wskazywać że są jakieś bakterie. Może wybierz się do lekarza.

chodzi mi o grzyba w piczy, a nie na stopach
dodam, że bardzo dbam o higienę "tam" nie używam mydła tylko ten lactacyk z kwasem mlekowym itd

[Martoolka87]

Napisane przez kaska87

chodzi mi o grzyba w piczy, a nie na stopach

No to tak jak chilanes napisała mogło by to być od deski klozetowej. No chyba, że używacie tego samego ręcznika A z tego co mi ginka mówiła środki antykoncepcyjne albo antybiotyki też mogą wywołać grzybka.
pw

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

No to tak jak chilanes napisała mogło by to być od deski klozetowej. No chyba, że używacie tego samego ręcznika A z tego co mi ginka mówiła środki antykoncepcyjne albo antybiotyki też mogą wywołać grzybka.
pw

nie używamy tego samego ręcznika każdy ma swój inaczej sobie nie wyobrażam

[chilanes]

Napisane przez Remmi

No taa... wszystkie mnie tu .........

Ale cóż, każdy różnie sobie to wyobraża odnośnie wesela.
Ja bywałam na samych wielkich weselach, gdzie była wielka sala, zespół grający do 6 rano, minimum 120 osób, kupa żarcia nie do zjedzenia..
I wydawało mi się, że moje skromne przyjęcie weselne, które planuję do 70 osób, nie bardzo da się zwać weseliskiem. Tym bardziej, że ponad połowa to "młodzież" w sensie nasze pokolenie, bez wujków, ciotek, itp.

A dziś z rodzicami naszymi idziemy do tej knajpy, gdzie mamy przyjęcie weselne, na dobry obiadek, żeby spróbowali jakie tam dobre jedzonko mają.


O szkoda, że "Teraz albo nigdy" niebawem znikną, z moim TŻ lubimy ogladać .
Pozdrowionka

źle nas odebrałaś ja mam wesele na 60 osób i nie nazwałabym tego przyjęciem, bo przyjęcie dla mnie to są nasiadówki 3-4 godziny z kawą i tortem i do domu, a jak już jest muzyka i zabawa z tańcami, to jest to dla mnie normalne wesele. I u mnie połowa gości to młodzież I nie to, ze mamy małe rodziny, bo jakbym miała swoją rodzinę zaprosić, to by z mojej strony z "najbliższej rodziny" wyszło ok 200-250 osób Po prostu dla mnie wujkowie i ciotki widywani tylko na weselach i pogrzebach, to nie są bliscy memu sercu ludzie

Kaśka wiesz, że "bardzo dbając o higienę" także mogłaś sobie zaszkodzić? Bo dbać o higienę oczywiście należy, ale nie przesadzać, bo można uszkodzić florę bakteryjną, a wtedy wszelkie badziewie można podłapać najlepiej idź do gina i sprawdź czy wszystko w porządku.
A co do ręcznika, to nie byłabym taka pewna, jeśli wiszą ręczniki w łazience, znam takich leniwców, którzy zamiast wyprać swój wycierali się czyimiś ręcznikami

[kaska87]

Napisane przez chilanes

źle nas odebrałaś ja mam wesele na 60 osób i nie nazwałabym tego przyjęciem, bo przyjęcie dla mnie to są nasiadówki 3-4 godziny z kawą i tortem

no ja też mam wesele na 60-70 osób i wcale nie uważam, że jest małe wręcz takie przeciętne

Napisane przez chilanes

Kaśka wiesz, że "bardzo dbając o higienę" także mogłaś sobie zaszkodzić? Bo dbać o higienę oczywiście należy, ale nie przesadzać, bo można uszkodzić florę bakteryjną, a wtedy wszelkie badziewie można podłapać najlepiej idź do gina i sprawdź czy wszystko w porządku

no ja mam taka manię, że się myję kilka razy dziennie, ale tym lactacydem i on niby jest spoko bo ma ten kwas mlekowy no a z ginem będzie problem....bo ja we wro nie jestem zapisana, a u nas chodzę do przychodni a ona jest czynna od pon.-pt. a mnie wtedy nie ma tutaj

[chilanes]

Ale do gina możesz iść wszędzie, do każdej przychodni, trzeba mieć tylko "dowód ubezpieczenia". A mycie się kilka razy, nawet super specyfikiem nie jest "zdrowe", zakłucasz w ten sposób właśnie swoją florę bakteryjną, a najlepszym i najzdrowszym specyfikiem do podmycia się jest uwaga, uwaga woda

[kaska87]

Napisane przez chilanes

Ale do gina możesz iść wszędzie, do każdej przychodni, trzeba mieć tylko "dowód ubezpieczenia". A mycie się kilka razy, nawet super specyfikiem nie jest "zdrowe", zakłucasz w ten sposób właśnie swoją florę bakteryjną, a najlepszym i najzdrowszym specyfikiem do podmycia się jest uwaga, uwaga woda

no, ale musiałabym zabrać z domu książeczkę rodzinną bo tylko na rum mnie nie przyjmą mimo, że nasza uczelnia ma jakąś zaprzyjaźnioną przychodnię i możemy się tam zapisać, ale to muszę zapytać koleżanki

[Martoolka87]

Napisane przez chilanes

Ale do gina możesz iść wszędzie, do każdej przychodni, trzeba mieć tylko "dowód ubezpieczenia". A mycie się kilka razy, nawet super specyfikiem nie jest "zdrowe", zakłucasz w ten sposób właśnie swoją florę bakteryjną, a najlepszym i najzdrowszym specyfikiem do podmycia się jest uwaga, uwaga woda

Albo woda + zwykłe mydło, ale takie nie perfumowane tylko glicerynowe czy coś.

Napisane przez kaska87

no, ale musiałabym zabrać z domu książeczkę rodzinną bo tylko na rum mnie nie przyjmą mimo, że nasza uczelnia ma jakąś zaprzyjaźnioną przychodnię i możemy się tam zapisać, ale to muszę zapytać koleżanki

Tylko ja się zapiszesz do tej przychodni, to automatycznie zostaniesz wypisana z tej, w której teraz jesteś zapisana. ja tak zrobiłam na I roku, bo musiałam iść do lekarza w Poznaniu i później,jak chciałam iść do swojej lekarki, to się okazało, że tam już jestem wypisana i muszę się znów zapisać Na szczęście nie musiałam nic za to płacić