In Vitro

[Linka1984]

Kasia ja leniuchuje najblizsze 3 dni jescze..niech sie kropek przykleja ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Linka, trzymam kciuki za pozytywne przyklejenie i na swoim przykładzie ostrzegam- ostrożnie z testami, lepiej poczekać dłużej niż się niepotrzebnie martwić. Bo mi pierwszy wyszedł negatywny i była załamka. Więc cierpliwości moja droga.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Napisane przez kasia_ruda

Linka, trzymam kciuki za pozytywne przyklejenie i na swoim przykładzie ostrzegam- ostrożnie z testami, lepiej poczekać dłużej niż się niepotrzebnie martwić. Bo mi pierwszy wyszedł negatywny i była załamka. Więc cierpliwości moja droga.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Bete mam robic 12dpt

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[yssmay]

No to kciuki za przyklejanie.

O tej becie zdecyduje w Polsce, pogadam z lekarzem, powiem jak się sprawy mają.

[annaantonina]

Napisane przez kasia_ruda

Annaantonina ale Yssmay jest w innej sytuacji, bo wraca na Islandię, a tam nie ma możliwości zbadania bety. Więc albo tak wcześnie, albo wcale... więc stąd nasza "rozkminka".

Linka jak tam?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Kasiu ja dobrze wiem że Yssmay wraca na Islandię, co jak jak dla mnie faktu nie zmienia, że ta beta w 5 czy 6 dpt nic jej nie powie a stresu przysworzy...
ale każdy zrobi jak uważa...

Linka niech się sie Kropeczka zadomawia w mamusiowym mieszkanku

[patka118]

Yassmay ja mialam podane zarodki w 5 dobie, w 10 po transferze zrobilam sikanca i wyszedl pozytywny,w 12 bylam na becie i wyszla wielka jak na blizniaki,no ale po ddrodze 1 sie stracil.W 10 po blastkach juz powinno cos wyjsc ale lepiej poczekac do 12.

My w ogole zrezygnowalismy z przytulanek na jakis czas,jak facet kocha to zrozumie i na bank wytrzyma

Trzymam kciuki dziewczynki za Was

[yssmay]

Witam z rana!
Właśnie podałam sobie pierwszy Menopur . To sobie będę teraz pączkować na wiosnę. Ja to mam zabawę z tym, bo ja mam skrzywioną psychikę i uwielbiam strzykawki i igły. Oczywiście wariatka ich nie wyrzuciła, tylko wygotuję, bo może się przydadzą. No ale jak ktoś całe dzieciństwo spędził w szpitalach to tak ma.

A miałam zagwozdkę co do tego kiedy robić zastrzyki. Bo ta babka co mi wydawała to mówi, że no Gonapeptyl to z rana a Menopur wieczorem . Potem czytam ten informator co mi dali i pisze, że rano. I jeśli jest razem Gonapeptyl i Menopur to też razem rano. Stwierdziłam, że biorę rano, tak o 9.30, skoro tak też robiłam sobie Gonapeptyl.

[Linka1984]

Ja jarałam gonapeptyl+menopur o 21

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Ja tak ok 17-19 w zależności od tego jak mama mogła wpaść tak miałam w zleceniu, ze względu na ten ostatni zastrzyk, który miał być o 21 w pon.(w śr.była punkcja) i miałam pilnować mniej więcej odstępów dobowych.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[yssmay]

No ja muszę zbadać hormony 21go i mam wsiąść gonapeptyl na 1-2h przed pobraniem krwi. A że wizyta jest po południu. To siłą rzeczy musi to się wszystko odbyć rano. To chyba dobrze robię? Masakra jakie to wszystko jest irytujące i stresujące. Denerwuje się, że coś zrobię źle i będą krzyczeć na mnie. I nie wiem czy to od tego, że mam pseudo @ po tabsach czy co, ale od czasu tego zastrzyku to czuje jajniki cały czas .

[kasia_ruda]

Wiesz co, ja to myślę, że te pare godzin w jedną czy drugą stronę nie ma aż takiego znaczenia. Tak teraz sobie przypominam, że mój lekarz mówił, że menopur lepiej wieczorem ze względu na to, że najgorsze samopoczucie po nim prześpię. Myślę, że dobrze robisz, skoro zastrzyk ma być przed badaniem, to musi być rano. Nerwy są niestety... ale już tylko tydzień... ta stymulacja jest najgorsza pod tym względem, że jest się trochę samej sobie pozostawioną. Punkcja, transfer to już ogarnia lekarz, a te zastrzyki... ja pamiętam jak codziennie z mamą mega wnikliwie studiowałyśmy tą kartę zaleceniową, żeby nie daj boże nic nie pomylić.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[yssmay]

Dokładnie tak jak mówisz, człowiek jest w tym wszystkim sam.
Ja też co chwilę sprawdzam te moją rozpiskę, zaznaczam ptaszki czy przyjęłam dany lek. Stresuję się z tym, że trzeba podejmować decyzje samemu. Trzymam się tego że w informatorze pisze, że rano. No to niech będzie rano. Nawet jak myślę o tych samolotach itp. To lepiej mi rano. Już mam dość .

[kasia_ruda]

Rozumiem. Ale już niedaleko. Jeszcze tylko 7 dni zastrzyków do piątku. Dasz radę ale wiem jak jest ci trudno

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Ja jakagś twarda sztuka,bo dla mnie 20 dni kłucia to jak łykanie witamin. Tel o 21dyndał ze juz,szłam do lodowki, rachu ciachu i 21.02 było po

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[yssmay]

Nie no, same zastrzyki to nie problem. Tylko to chore niedoinformowanie :/

[alcia]

Fajnie linka, ze już po transferze! Jestem dobrej myśli

Ja w końcu dostałam @ i zaczęłam antyki brać trochę obleciał mnie strach, ze to już niedługo ta stymulacja! Rozumiem wasze stresy i podziwiam, ze tak dajecie radę. W sumie takie miałam parcie żeby jak najszybciej przechodzić cała procedurę, a teraz myśle, ze moze za miesiąc? Strach mnie zżera.. Boje sie niepowodzenia

[Linka1984]

Alcia ja załozyłam pare pofjsc..to daje efekt ze człowiek nie boi sie tak niepowodzen. Boli mnie lewa strona typowo okresowo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Napisane przez alcia

Fajnie linka, ze już po transferze! Jestem dobrej myśli

Ja w końcu dostałam @ i zaczęłam antyki brać trochę obleciał mnie strach, ze to już niedługo ta stymulacja! Rozumiem wasze stresy i podziwiam, ze tak dajecie radę. W sumie takie miałam parcie żeby jak najszybciej przechodzić cała procedurę, a teraz myśle, ze moze za miesiąc? Strach mnie zżera.. Boje sie niepowodzenia

Alcia ja przesunełam o miesiąc ze strachu. Miałam od października brać antki, a zaczęłam od listopada. Dałam sobie ten miesiąc na ostateczne podjęcie decyzji... trochę też wierzyłam, że może nam się uda naturalnie tak w ostatniej chwili. Ale oczywiście to tak nie działa... w sumie wierzę, że to była dobra decyzja. Szczęśliwe daty dzięki temu miałam: kontrola stymulacji w urodziny, transfer w mikołajki

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Linka1984

Alcia ja załozyłam pare pofjsc..to daje efekt ze człowiek nie boi sie tak niepowodzen. Boli mnie lewa strona typowo okresowo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie też bolało... zagnieżdżenie i początek ciąży daje takie same objawy jak zbliżający się okres. Więc optymistyczną wersję trzeba założyć

Yssmay ma rację, same zastrzyki są ok, bardziej miałam na myśli, że strona emocjonalna jest trudniejsza

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Kasiu pytałam lekarza kiedy moze byc implantacja to mowil 4-6 dni po transferze 3 dobowego. Do tej pory chce wyluzowac ze staniem w pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Linka a dostałaś jakieś leki na podtrzymanie?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Kasia 3x1 luteine,3x1 duphaston,progynova i 3x2 magnez

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[yssmay]

Heh... po całym dniu zastanawiam się czy to mądra decyzja z tymi zastrzykami rano . Wiem, macie już dość moich głupich rozterek.
Masakra jakie były aktywne cały dzień, ciągłe pikanie. Myślałam, że poczuję coś dopiero po kilku dniach. Fakt AMH mam duże.
Sama nie wiem, może zadzwonię do kliniki i podpytam czy coś. Ehhh...

[kasia_ruda]

Yssmay, zadzwoń pewnie że tak. Nic to nie kosztuje, a cię uspokoi. Jak będą kazali przejść na wieczór, to przesuniesz, a jak powiedzą, że ok, to się uspokoisz. W tej chwili Twój spokój jest najważniejszy i jak możesz w jakimś stopniu go sobie zapewnić, to korzystaj i ja tam nie mam dosyć, przechodziłam przez to dopiero co i wiem jak to było...

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[yssmay]

kasia_ruda Dzięki za wsparcie. Zajrzałam sobie na konto do Invicty i tam są wypisane zalecenia od lekarza. No i on tam napisał że mogę przyjmować leki o dowolnej porze dnia. To w takim razie jutro Menopur wezmę już na wieczór.
Ale inna rzecz mnie zastanawia. Na pierwszej wizycie wypisał mi jakie leki mają wydać i są podane dawki Menopuru i widzę że zupełnie inne niż mi teraz rozpisał. Wspominał na pierwszej wizycie że ze względu na moje wysokie AMH będę mieć łagodną stymulację. A teraz widzę jedziemy pełną parą. Ja się cieszę, będzie dużo jajeczek

[alcia]

Dzięki dziewczyny.
Kasia ruda myśle o takim przesunięciu o miesiąc, ale z drugiej strony tak każdy miesiąc czekania mnie dobijał sama już nie wiem czego chce... Ale tez mam urodziny w grudniu jak ty i marzyłam o grudniowym podejściu i porodzie sierpień/ wrzesień, tak mi sie marzyło ale jak sie mówi? Chcesz rozśmieszać Boga to powiedz mu o swoich planach?

linka ja tez myśle o kilku podejściach, ale jak dziewczynom jak Kasia ruda wychodzi za pierwszym razem to człowiek tez ma jednak nadzieje... chociaz te zawiedzione nadzieje bardzo bolą.
Czytałam początek wątku gdzie pisała antonina która nas tutaj odwiedza i dopinguje dziekuje o swoich przejściach i jestem szczęśliwa bo to znaczy ze nie ma co sie poddawać zawsze jest szansa!
yssmay jak sie dziś czujesz? Zmieniała porę zastrzyków? Ból głowy Ci nie dokucza?

Byłam dziś w klinice I. Na badaniu krwi pomimo tego, ze wcześniej po nieprzyjemnych przejściach obiecywałem sobie, ze więcej tam nie pójdę! I żałuje ze byłam
Większość badań mogę odpłatnie zrobić w pracy, ale od dietetyczka dostałam skierowanie na krzywa cukrowa i w tym tygodniu nie dałam rady wyrwać sie na 3 badania, każde po godzinie wiec stwierdziłam ze zrobię w sobotę w I.
Po pierwsze niedoświadczone położne nie mogły sie wkłuć i mam 5 śladów na rękach nawet z dłoni mi próbowały brać a tam bolało. W szpitalu panie pielęgniarki nigdy nie maja trudności taka masówki ze robią to płynnie w minutę! Po drugie po moim ostatnim pobraniu jak trzymałam waciki z punktu pobrań wyszła zapłakaną dziewczyna mówiąc, ze położne są wredne i miała racje ja tez tam już kilka razy miałam nieprzyjemne sytuacje raz pani miała do mnie pretensje, ze jestem człowiekiem bez żył i ze ona jak wybierała ten zawód to nie myślała ze będzie sie musiała zajmować takimi przypadkami jak mój (i to nie był żart!) drugim razem czekałam na mój wynik mukowiscydozy nie 6 tyg a 12 tyg! Dzwoniłam sie dopytywał bo wstrzymywalo nas to z wizyta u lekarza i dalszymi decyzjami, dwa razy sie dowiedziałam, ze wynik przyjedzie dziś kurierem i jutro mogę być na 100% go odebrać i dwa razy pojechałam i wyniku nie było! Za drugim razem sie wkurzylam i powiedziałam, ze nie wyjdę jak nie dowiem sie gdzie jest mój wynik i wtedy położna zarzuciła mi ze jestem "roszczeniowa". Szczerze mówiąc mam nadzieje, ze kiedyś w podobnej sytuacji ktoś tak z buta potraktuje te "położne" i zobaczą wtedy jak sie człowiek czuje

[Linka1984]

Udalo sie dzis jednego zarodeczka zamrozic,jupi!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alcia]

Super! Super! I szczerze zazdroszczę

[Linka1984]

Ciesze sie jak dziecko bo tak mało komorek mieliśmy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Linka gratulacje

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[takaona1983]

Witajcie Drogie Panie
ja juz po punkcji i po transferze punkcję miałam w czwartek a dziś transfer dwóch zarodeczków jeden 4A drugi 2B. Mam cichą nadzieję, że obydwa zostaną z mamusią Trzymam za Was mocno kciuki !!!