FAZA III diety proteinowey dr Pierre'a Dukana

[Wisienka_81]

witam

u mnie po wczorajszej uczcie 0,3 na plusie i jest 54,6
dzisiaj skrobia więc jutro zobaczymy ile będzie

moja waga też mi pokazuje niecałe 1400 przy mojej wadze 54,5 a 1500-1600 przy niewielkim wysiłku fizycznym

[Mariolcia =P]

hej ja dzis robie proto srode, a jutro chyba czwartek, zobacze jutro jak sie zwaze musze wymienic baterie chyba ale jestem z siebie dumna, bo chlopaki jedli pizze a ja omleta

[Emila3000]

nie wiem musze o tym poczytac, o co chodzi

[Mo_Nika]

Napisane przez Wisienka_81

moja waga też mi pokazuje niecałe 1400 przy mojej wadze 54,5 a 1500-1600 przy niewielkim wysiłku fizycznym

Coś te Wasze wagi dziwne

[olitta222]

Witam Was jeśli chodzi o wahania wagi to jeśli nie robie uczty jest to jakieś 0,1- 0,5 ale po uczcie jest nawet 1 kg więcej ;/ jednak po proto zawsze wszystko wraca do normy, myślicie że to już stabilizacja? (bo kończę III fazę). Co do skrobii- zrobiłam dzisiaj sałatke z makaronu pełnoziarnistego, dwóch piersi z indyka, pomidorków koktailowych i sosu z jogurtu O% tłuszczu... Wyszło tego dosyć sporo (makaronu dałam 100gr suchego), myślicie że to dobry posiłek skrobiowy? Nie przesadzony??

[Achika]

jak najbardziej ok...co niby w nim jest przesadzonego???

ja po dzisiejszej uczcie zlozonej z chinszczyzny wegetarianskiej-- mieso sojowe, warzywka sosik i moze z lyzke ryzu nie wiecej, na deser wielki puchar chyba 2 galki lodow jogurtowych, truskawki, wszystko zalane jogurtem naturalnym i polewa truskawkowa, poprostu pekam....dodam ze prawie zasypialam juz przy stole w kawiarni...dzizaz to jest najgorsze w weglach ze po nich chce sie spac

[(:tysia:)]

Dziewczyny ratunku! potrzebuję mobilizacji! popłynełam dziś na uczcie... od rana do teraz nie mogę się opanowac, to starszne, przecież wiem, że tyle pracowalam, żeby zrzucić te kilogramy... zrezygtnuję z drugiej uczty w tym tygodniu, bo dziś z pewnością wykorzystałam limit

[Mariolcia =P]

tysia co zjadlas moze nie jest tak zle?
ja dzis ambitnie chcialam zrobic pierwszy z 2 dni proto, przezylam pizze, a naszlo mnie na truskawki zjadlam ze 35 dag, oprocz tego nie bylo grzeszkow wiec z przymrużeniem oka potraktuje to jako ten ekstra proto

[(:tysia:)]

zjadłam obiad na mieście w ramach uczty i później popłynełam ze słodyczami...

[Mariolcia =P]

ile ich zjadlas? moze tylko Cie wyrzuty sumienia zzeraja? Tez czesto jadlam za duzo, ale robilam druga uczte, jak chcesz.

[Achika]

na uczte skalda sie jeden obiad z 2 dan plus deser--> czyli np. slodycze
ja dzisiaj tez zjadlam obiad na miescie plus wielki puchar lodow z truskawkami polewa i takie tam yh :P

ja wlasnie pieke sernik, mam juz w lodowce nutelke zrobiona aby go nia posmarowac mniam mniam ;PP

[(:tysia:)]

nie przesadzam, zjadłam dużo za dużo. duży obiad, lody (z polewą i posypką), ciastko z subwaya, czekoladki, shake mleczny

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

ale idę teraz na imprezę, może wyskaczę trochę tych zbędnych kalorii..

[Achika]

no moze jednak za duzo..Tysiu jakby to ujac...nalezy ci sie bacik

chyba ze inne dukanki maja na ten temat inne zdanie

[jamapi]

mój mąż ma jutro urodziny i na uczte zaplanowałam, jako obiad (właście to drugi, bo pierwszy jem w pracy około 13:30 i będzie dukanowy: pierś z warzywkami): jeden gołąbek w sosie pomidorowym, jako deser: kawałek ciasta kruchego z budyniem i borówkami i do popicia piwo ....
i w sumie też nie wiem, czy nie za dużo
pierwsza uczta, stąd wątpliwości ...
faktem jest, ze przecież jak zjem gołąbka i ciasto to już na siłe nie będę wpychać twarogu, żeby białko podbić .... czy podbijać

[Achika]

obiad i kawalek ciasta to nie jest za duzo na uczte.

uczta to
przystawka, danie, deser, alkohol--> ewentualnie jakis sok jak kto woli

[LyraBea]

Witam Dziewczynki
....( (
....) )
("'"'"'"')o
""""""""
U mnie po wczorajszej uczcie wzrost. Dzisiaj protoczwartek, więc musi zejść, nie ma innej opcji. A co do uczt, na temat których macie dylematy, powiem Wam, że mam tak samo. Dla mnie zjedzenie 6 pierogów ruskich to już dużo za dużo i niby mi wolno, niby nawet muszę, a wyrzuty sumienia są. Chyba ani razu jeszcze nie zrobiłam sobie takiej prawdziwie porządnej uczty. Nawet jak przygotowuję coś niedukanowskiego to już coś tam modzę, żeby kaloryczność zmniejszyć (panierka z otrąb, brak mąki do sosiku, czy sera tylko ciut na pizzę). Już się nieraz na ten temat zastanawiałam i wychodzi mi na to, że to właśnie te zdrowe nawyki żywieniowe, których nabawiłam się podczas fazy II-giej, o których pisze Dukan. No i niech tak będzie
Miłego dzionka dziewczyny. I pamiętajcie...dzisiaj czyste proteinki tylko

[Mariolcia =P]

u mnie tez dzis proto czwartek myslicie ze pol kg mintaja to przesada? macie jakis pomysl jak go przygotowac? wiem ze w folii w piekarniku, ale nie wiem moze jakis sosik fajny?
a na wadze po wczorajszej lekko oszukanej protosrodzie 58,6

[Achika]

u mnie po uczcie wczorajszej tez wzrost o 80 deko ...no ale spadnie dzisiaj chyba nie?;PP ja juz jestem po plackach otrebowych z wedlina i bialym serkiem

[magda2109]

Dziewczyny, nie panikujcie! Ciekawe co powiecie na mój 2 kilogramowy wzrost po wczorajszej "pseudo" uczcie...? Za to jadę dziś i jutro na proteinach. A w tym tygodniu kończę III fazę...

W sobotę wyjeżdżam na wakacje, ale czuję, że po powrocie wrócę na II lub bardzo rygorystyczną III fazę...

[toksyczna156]

U mnie też dzis proto. Dziewczyny gdzies wyczytałam, że na I fazie na proto mozna pomidory z puszki? Wie ktos czy to prawda?

[Wisienka_81]

witam

u mnie we wtorek była uczta (przybyło 0,3) a wczoraj skrobia (przybyło 0,2) więc w sumie po dzisiejszym jak spadnie 0,5 to wszystko pięknie wróci do normy

może coś jest w stwierdzeniu aby ucztę robić po proto dniu bo jeszcze muszę to przez dłuższy czas zaobserwować ale do tej pory po mniejszej uczcie przybywało mi od 0,5 do 1kg a tu tylko 0,3 w tym tygodniu

główki do góry i walczymy dalej

[Mo_Nika]

A mi się wydaje, że takie skoki wagi (ok 1kg) na III fazie są jaknajbardziej normalne... to ma nas przyzwyczaić do normalnego odżywiania, kiedy bywa różnie, jak jest jakaś impreza, święto - to wtedy się zje ciut więcej, to później aby to wyrównać się je troszkę mniej i waga jest mniej więcej na tym samym poziomie... Tylko że przed dietą (przynajmniej większość z nas) nie ważyła się codziennie, więc tego nie zauważałyśmy... takie wahania to nic strasznego, mogą zależeć od takich błahych rzeczy jak @, porcelanka, zjedzenie czegoś co zatrzymuje wodę i w drugą stronę tak samo - jak akurat mamy zabiegany dzień, że prawie nic się nie je, to wiadomo, że będzie mniej... Ta faza ma nas z tym oswoić, że trzeba zachować równowagę, czyli po uczcie trzeba przystopować, a nie dalej obżerać się ucztami

[(:tysia:)]

Napisane przez Mo_Nika

Ta faza ma nas z tym oswoić, że trzeba zachować równowagę, czyli po uczcie trzeba przystopować, a nie dalej obżerać się ucztami

święte słowa! dlatego dziś mój protoczwartek jest bardo rygorystyczny!

[lele]

mi przez cale zycie waga skakala nawet 0 2-3 kg..

[Achika]

ale u mnie np. 3 kilogramy to jest juz polowa straconej mojej wagi wiec to roznie bywa

[Mariolcia =P]

jak zjem pol kg mintaja na obiad to jutro na bank bedzie spadek

[lele]

u mnie 3 kg to tez prawie polowa.. w sumie nie wiem jak teraz, bo obecnie zyje bez wagi.. no ale i tak cm sa najwazniejsze

[jamapi]

Napisane przez (:tysia:)

święte słowa! dlatego dziś mój protoczwartek jest bardo rygorystyczny!

a jak waga zareagowała na Twoją 'małą' wczorajszą potyczkę?



a ja dziś dwie porcje owoców jabłko i truskawki ....
poprostu na II śniadanie zjadlam wielkie jabłko, a że w pracy dwie Janki robiły imieniny i dzięki mojej sugestii nie narobiły tylko ciast, ale nakupowały tez owoców , więc głupio było nic nie jeść i raczyłam się truskawkami

wogóle zauważyłam, zę od kiedy jestem na III to strasznie mi wywala brzuch, po jedzeniu wzdęciach już nie mówiąć Wy też tak miałyście na początku? pewnie zmiana jadlospisu jest tego przyczyną mam nadzieję, że niedługo to się unormuje, bo na II nie miałam takich przykrych niespodzianek

[olitta222]

Dzieczyny pomóżcie!!! od jutra powinnam zacząć normalnie się odżywiać i skończyć III fazę... Właściwie miałam to już robić tydzień temu, ale zaczęłam sobie wmawiać że nie pamiętam ile ważyłam itd. więc przedłużyłam. I teraz znowu mam to samo Wiem ile mniej więcej ważyłam przed odchudzaniem (w ogóle to głupota z mojej strony że dokładnie się nie zważyłam i nie zapisałam) no i już myślę, że powinien być koniec- już nawet jakiś czas temu. Teraz waże z wahaniami rano ok. 48,3, przed dietą, rano ok 52 (ale who knows). Utrwalam 50 dni. A ja się boje Boje się, że np za mało utrwale, że wszystko wróci, nie wiem co robić. Najpierw się cieszę z tego powodu, a potem przedłużam, bo a nóż ważyłam więcej Prosze napiszcie co myślicie, jak to jest jak np się nie utrwaliło itp

[Emila3000]

u mnie wczoraj pizza byla - nie tyle zebym sie najadla, bo to resztki z niedzielnej uczty
kawalak szarlotki - produkcji mojej babci, wiec o polowe zdrowsza niz z cukierki, bo pieczona pod moja córke - tez zamrozona i pycha, po podgrzaniu w mikrofali cieplutka sie zrobila, jak prosto z piekarnika
i wczoraj mezowi zachcialo sie lodow, wiec zjadlam magnum jedno
dzisiaj ze 200-300 g do przodu po tym
ogolnie mam z pol kilo w plecy w stosunku do wagi ktora mi sie podoba i ze 0,8 kilo do najnizszej wagi jaka mialam na diecie - ale po takim dziwnm spadku - po jakies dziwnej glodowce, bo bylam zabiegana i prawie nic nie jadlam
do wagi jaka wyszla mi z testu chyba nie dobilam jeszcze - tzn, spadlam nizej i mi nie wraca - a wyliczyl mi 58,3 - teraz mam 58,1 kilo ale czuje sie "gruba" z tym malym balastem, widze ze mi przybylo odrobine, ale dzisiaj wszystko spadnie
3 faza jest fajna, oprocz tego dylematu co by tu zjesc na uczte w koncu postawie na desery, a obiady bez kombinowania