dziewczyny z londynu...

[domciatko]

hej dziewczyny!! ja moze nie z londynu, ale calkiej blisko i tak was podczytuję i mam podobne doświadczenia jak wy
także będę częściej tutaj wpadać

[2018070520180950]

a skad jestes?

[Trele_Morele]

Napisane przez Niambie

Ha dopiero doszła do mnie dwuznaczność mojej wypowiedzi, ale jak nie będzie śniegu to i ta opcja dobra Jak to mówią najstarsi górale - tonący trawy się chwyta!

Nie ma sanek kochana ! Ja przekopałam już wszystko co możliwe , chciałam mojej chrześnicy na święta sprawić takie wypasione , a tu ni ma Dupolota możesz sobie kupić na ebayu nic więcej ..
A tak na marginesie ja też nie umiem się doczekać śniegu , i fajnie jakby pierwszy raz odkąd pamiętam padał i w moje urodziny
Ale jak co to na tarcie dupą po trawie też się pisze

Swoją drogą ..
Lece za kilka dni do Polski . W niedziele ma padać tu śnieg , w Polsce też zaczyna się zima i wiecie co ? Strasznie sie boje , że z moim szczęściem utknę na którymś lotnisku ..

[domciatko]

Napisane przez Kachaaa

a skad jestes?

mieszkam w Greenhithe

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez Trele_Morele

Swoją drogą ..
Lece za kilka dni do Polski . W niedziele ma padać tu śnieg , w Polsce też zaczyna się zima i wiecie co ? Strasznie sie boje , że z moim szczęściem utknę na którymś lotnisku ..

a ja byłam w polsce w poprzedni weekend i ani zimy ani śniegu nie widać. temperatura sięgała 16-18 stopni i było bardzo ciepło. także żebyś się nie zdziwiła.
ja oczywiście ubrałam się w płaszcz, szalik, a torbę podręczną tylko miałam i później gotowałam się w tych swetrach i bluzach hehehe

[Niambie]

Napisane przez Trele_Morele

Ale jak co to na tarcie dupą po trawie też się pisze

Wiesz co? A ja znam nawet fajną górkę
Dziewczyny, byłyście w Greenwich?

[domciatko]

Napisane przez Niambie

Dziewczyny, byłyście w Greenwich?

ja byłam z dwa lata temu. warto pojechać tam w ciepły dzień, można się rozsiąść na trawie na pagórkach i poodpoczywać, popatrzeć na panoramę miasta.

[Trele_Morele]

domciatko : ja też mam tylko podręczny i jestem totalnie zdezorientowana co ja mam do niego upchnąć

A w Greenwich nidy nie byłam , ja zresztą mało gdzie byłam .. Samej się nie chce , Tż w robocie 20h na dobę . Ale jakby która chciała mnie gdzieś zabrać - nie ma problemu

[domciatko]

Napisane przez Trele_Morele

domciatko : ja też mam tylko podręczny i jestem totalnie zdezorientowana co ja mam do niego upchnąć

A w Greenwich nidy nie byłam , ja zresztą mało gdzie byłam .. Samej się nie chce , Tż w robocie 20h na dobę . Ale jakby która chciała mnie gdzieś zabrać - nie ma problemu

ja ostatnio w podręcznym przewiozłam orzechy, kiełbasy polskie i nawet 4 schabowe mi mama zapakowała i bez problemu dało się przewieź
poza tym mnie najbardziej boli że płynów nie można wozić i czasami z perfumami czy kosmetykami muszę kombinować ja z reguły ciuchów mało biorę bo w domu w polsce mam przygotowane ciuchy, żeby nie brać zbędnych kilogramów

[Trele_Morele]

No a właśnie też muszę kombinować .. Ale podobno można przewieść kosmetyki do 100ml / sztuka w zamykanym woreczku

Kobitki wiecie gdzie kupię jakąś fajna kurtke w normalnej cenie ? Gdzie w Londynie prócz Oxfordu jest skupisko sklepów ? ;>

[wasienka]

Napisane przez Trele_Morele

No a właśnie też muszę kombinować .. Ale podobno można przewieść kosmetyki do 100ml / sztuka w zamykanym woreczku

Kobitki wiecie gdzie kupię jakąś fajna kurtke w normalnej cenie ? Gdzie w Londynie prócz Oxfordu jest skupisko sklepów ? ;>

High street Hounslow

[Trele_Morele]

No właśnie tam tam już wszystko przeczesane Może któraś chętna wybrać się jutro na Oxford albo Potobello Market ?

[2018070520180950]

nie mm czsu n zkupy:P

[Trele_Morele]

Napisane przez Kachaaa

nie mm czsu n zkupy:P

kto by pomyślał .

[2018070520180950]

no prcuje:P

[Pavlinecka_21]

Napisane przez Trele_Morele

No właśnie tam tam już wszystko przeczesane Może któraś chętna wybrać się jutro na Oxford albo Potobello Market ?

Na portobello to ceny dość przesadzone mają, jak camden, dla turystów. Fajny market jest na Brick Lane, polecam. A shopping jak dla mnie świetny jest na Croydon albo Bromley, czy Kingston, tylko dla Was to pewnie druga strona miasta.
Jak ostatnio wybrałam się do Bromley to wypłata poszła na raz
Też wybieram się do Polski na 3-4 tygodnie i ja zawsze zasuwam z wieelką walizą, jakoś nie umiem się obyć bez pewnych rzeczy. I jeszcze kupiłam sobie wieeelką suszarę... Świetna, ale ogromna.
I też boję się tego zapowiadanego śniegu... ostatnio przez pył wulkaniczny 2 tyg nie mogłam wylecieć

[Trele_Morele]

NIe mam na to Bromley tak daleko , chetnie zobaczę co tam jest .. tylko musisz mi szybko napisać Gdzie tam dokładnie szukać czegoś ? Wystarczy że dojadę pod stację i znajdę ? Jest tam po porostu jakieś Hight street ?

[Pavlinecka_21]

Napisane przez Trele_Morele

NIe mam na to Bromley tak daleko , chetnie zobaczę co tam jest .. tylko musisz mi szybko napisać Gdzie tam dokładnie szukać czegoś ? Wystarczy że dojadę pod stację i znajdę ? Jest tam po porostu jakieś Hight street ?

Ja tam autobusem jeżdzę, ale wystarczy, że znajdziesz Glades - centrum handlowe, i w nim, oraz w około jest wszystko, czego potrzebujesz, niemal każdy sklep, od Primarka począwszy . tu jest ich strona http://www.theglades.uk.com/getting_here.htm (ale im reklamę zrobiłam hehe). W zasadzie fajniejsze sklepy są wokół tego centrum, ale w środku h&m mają jeden z większych w jakim byłam. Jutro się wybieram właśnie, co prawda nie mam już za bardzo z czym ale może jakiś płaszczyk znajdę

[MoniaZ82]

Hej dziewczyny a bylyscie na Westfield?? Polecam.....wszystkie sklepy pod jednym dachem te tanie i te bardzooo drogie....Pozdrawiam

[kajuniekk]

Ja chetnie pójde na zakupy, ale najpierw musze na nie zarobic!!a to pewnie jeszcze troche potrwa!!
w sumie to na swieta jakies wieksze wyprzedaze pewnie beda, to na nie sie moze załapie....niestety trzeba przecierpiec.....

[Trele_Morele]

Wyprzedaże to będą po świętach tak od 26 grudnia Jak co to ja się piszę . Zbierać kase na szaleństwo !!
Ja w efekcie końcowym wylądowałam na Kingston . I kupiłam kurteczkę w Primarku Śmiało mogłam ją kupić w tym pod nosem , no ale to JA

[Pavlinecka_21]

Napisane przez Trele_Morele

Wyprzedaże to będą po świętach tak od 26 grudnia Jak co to ja się piszę . Zbierać kase na szaleństwo !!
Ja w efekcie końcowym wylądowałam na Kingston . I kupiłam kurteczkę w Primarku Śmiało mogłam ją kupić w tym pod nosem , no ale to JA

A ciepła jakaś? Ja szukam czegoś niedrogiego, bo kasy już nie ma, więc Primark w sam raz ) Dziś się wybieram właśnie do Bromley, może coś znajdę..

Do Westfield mam daleko, bylam tam pare razy i bez rewelacji jak dla mnie. Bershke mają co prawda, a ja baaardzo lubię ten sklep, ale musiałabym jechać autobusem i dwoma metrami Za dlugo na dzis...

[2018070520180950]

j tez kurtke potrzebuje zwineli mi;/

[Niambie]

Kurtke mam, ale pewnie nie na dlugo. Zgubilam juz dwie, tak zgubilam Tyle, ze letnio-wiosenne, za cieplo bylo, to sie obnazalam wszedzie, w metrze, w parku haha A ze pamiec juz nie ta, to kurteczki poszly sie... Oj, poszly daleko

[Pavlinecka_21]

Ja w końcu kurtki nie kupiłam, jutro w Polsce pewnie zamarznę Widziałam nawet fajne płaszczyki w Zarze, ale jednak się nie zdecydowałam. dlatego nie lubię robić zakupów sama ;].

Zostawiłam ponad połowę rzeczy a i tak nie mogę walizki dopiąć Chciałam wziąć jak najwięcej tego, w czym nie będę chocić, żeby mamie oddać, ale słabo to widzę.
Jak mi się nie chce lecieć

[maimeri]

Dziewczyny, emigrantki, rodaczki...
Może to nie jest miejsce, żeby o to pytać, ale co mi szkodzi. Otóż wymyśliłam sobie kupowanie mieszkania w Londynie. Byłam w banku, obiecano mi 200.000 funtów kredytu. I co dalej?..
Panicznie się boję, że wpakuję się w jakieś dziwne niezrozumiałe dla mnie umowy (ja humanistka raczej, dusza artystyczna, ekonomia i matematyka to dla mnie czarna magia), po polsku bym nie zrozumiała, o co chodzi z tymi wszystkimi leasingami, opłatami od gruntu itp, a co dopiero jak mnie opadną angielscy agenci, którzy oczywiście chcą sprzedać 8/ Pomijam już sprawę mojej własnej oceny ewentualnych mieszkań, bo pewnie bym się nie zorientowała, czy ściana prosta jest czy krzywa 8/
Słyszałam, że są w Londynie jakieś niezależne biura, w których na podstawie twoich danych (oszczędności, zarobki, wartość mieszkania itp) obliczają ci, gdzie najkorzystniej jest wziąć kredyt. Może któraś z Was wie coś konkretnego? A może same kupowałyście mieszkanie i możecie się pobawić w Ciocie Dobre Rady? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę 8)

[alandra]

maimeri, sprawdz strone www.polkadot.pl to taka stronka dla kobitek w UK, jest duzo roznych porad, takze forum, moze cos znajdziesz

[maimeri]

Alandra, dzięki za wskazówkę 8)

[domciatko]

Napisane przez maimeri

Dziewczyny, emigrantki, rodaczki...
Może to nie jest miejsce, żeby o to pytać, ale co mi szkodzi. Otóż wymyśliłam sobie kupowanie mieszkania w Londynie. Byłam w banku, obiecano mi 200.000 funtów kredytu. I co dalej?..
Panicznie się boję, że wpakuję się w jakieś dziwne niezrozumiałe dla mnie umowy (ja humanistka raczej, dusza artystyczna, ekonomia i matematyka to dla mnie czarna magia), po polsku bym nie zrozumiała, o co chodzi z tymi wszystkimi leasingami, opłatami od gruntu itp, a co dopiero jak mnie opadną angielscy agenci, którzy oczywiście chcą sprzedać 8/ Pomijam już sprawę mojej własnej oceny ewentualnych mieszkań, bo pewnie bym się nie zorientowała, czy ściana prosta jest czy krzywa 8/
Słyszałam, że są w Londynie jakieś niezależne biura, w których na podstawie twoich danych (oszczędności, zarobki, wartość mieszkania itp) obliczają ci, gdzie najkorzystniej jest wziąć kredyt. Może któraś z Was wie coś konkretnego? A może same kupowałyście mieszkanie i możecie się pobawić w Ciocie Dobre Rady? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę 8)

ostatnio też byliśmy zmuszeni zmienić mieszkania, które do tej pory wynajmowaliśmy, i też przeszedł nam pomysł o kupnie mieszkania, jednak zdecydowaliśmy się na dalszy wynajem. ja z reguły jestem przeciwnikiem kredytów i wolę sobie dłużej nazbierać na tv niż brać go na raty. no ale wiadomo mieszkanie to mieszkania, ciężko sobie na nie naskładać.
wiem, że istnieje takie coś jak 50/50, czyli 50% mieszkania wykupujesz, a 50% wynajmujesz. fizycznie masz całe mieszkanie do Twojego użytku, ale płacisz tylko raty za te 50%. zapytaj się dokładnie jak to by wyglądało w Twoim przypadku. wiem, że również jest takie coś jak zapłata 70% kwoty a państwo pomaga w tej reszcie, ale ja sama humanistka i dokładnie nie wiem jak to wygląda.
lepiej zapytać eksperta, niż zdecydować się na ogromny kredyt do końca życia.

[maimeri]

@domciatko: ja też nie lubię kredytów, właściwie nic w życiu nie kupiłam na kredyt, nie chcę mieć nawet karty kredytowej. Oszczędzam i mam na koncie kilkadziesiąt tysięcy funtów, stąd pomysł zainwestowania w dom/mieszkanie. To, o czym piszesz, to chyba share hold - kupujesz jakiś procent nieruchomości, reszta należy do tzw. wspólnoty spółdzielczej czy jakoś tak. Oprócz tego jest lease hold i free hold - to ostatnie jest najlepsze, ale podobno ponad 90% mieszkań jest do kupienia w lease hold 8/
Szukam eksperta, ale też dobrze by było zasięgnąć informacji u tych, którzy przez to wszystko przeszli i kupili mieszkanie 8)

[Niambie]

Dziewczynki! Przysypało was?