Samotne łodzianki

[shineE]

Hej, hej i jak tam dziewczynki po spotkaniu ? Zyjecie?
Ja jeszcze z tym sąsiadem spotkałam się pod klatką i poszliśmy na domówkę. ledwie żyję

Relacje:
Najpierw umówiłyśmy sie w affogato czy jakoś tak, posiedziałyśmy chyba do 21 i poszłyśmy do Kaliskiej, ale tam pustki i jakieś zapijaczone baby ledwie chodzące w szpilkach buhahaha i trafiłyśmy do 77
Mam za sobą wściekłe psy, kamikaze i drinki. Głowa mi pękała.

Było fajnie, mi się podobało

[Alexandraa]

Napisane przez shineE

Relacje:
Najpierw umówiłyśmy sie w affogato czy jakoś tak, posiedziałyśmy chyba do 21 i poszłyśmy do Kaliskiej, ale tam pustki i jakieś zapijaczone baby ledwie chodzące w szpilkach buhahaha i trafiłyśmy do 77
Mam za sobą wściekłe psy, kamikaze i drinki. Głowa mi pękała.

Było fajnie, mi się podobało

ale jej mina - bezcenna


Ja żyję, chociaż ledwo. Wylądowałam na stokach Na ognisku.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

A Ewa, zdążyłaś?

[shineE]

Daj spokój...wróciłam do domu, mówię zaraz się położę i zasnę...a tu sąsiad dzwoni domofonem o 3 w nocy, że impreza jest i żebym wpadła..<lol2>
A ja oczywiście w gotowości, chociaż nie w pełnej.
Teraz leczę się kawą i zaraz mam tramwaj do domu ..

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Na co Ewa zdążyła?
Na autobus czy jak? Dziewczyny ja się martwiłam, czy z Wami okej.. Musicie napisać na nastp. raz Ewa wstawaj, nie leniuchuj, odezwij się, że żyjesz

[Alexandraa]

Napisane przez shineE

Daj spokój...wróciłam do domu, mówię zaraz się położę i zasnę...a tu sąsiad dzwoni domofonem o 3 w nocy, że impreza jest i żebym wpadła..<lol2>
A ja oczywiście w gotowości, chociaż nie w pełnej.
Teraz leczę się kawą i zaraz mam tramwaj do domu ..

Ha ha, a trzeba było nie pić już.

A ja jak czekałam na N to nawiązałam nową znajomość I obserwowaliśmy z kolegą jak w oknie na przeciw tańczy/ćwiczy jakaś dziewczyna.

[shineE]

Wow.. a fajna dziewczyna?
A fajna znajomość?
Uciekam na trambambaj. Będę później.

[Alexandraa]

Tak, na autobus, bo chciałam ja podrzucić z bratem ale on w najlepsze jeszcze grillował i miał full w samochodzie do rozwiezienia.

A Cytrynka dotarła?

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez shineE

Wow.. a fajna dziewczyna?
A fajna znajomość?
Uciekam na trambambaj. Będę później.

Nie wiem za daleko było, żeby ocenić. A znajomość spoko, fajny gość. Ale potem wsiadł w N4 i odjechał.

[Cytrynka88]

Tak dotarłam do domu

[Alexandraa]

To dobrze, jeszcze czekamy na Ewę.

[Ewas20]

hej, hej dotarłam cało i żyje;p a co do moich wrażeń, to było bardzo milo. myślałam, że będzie jakoś sztywno a tu mila niespodzianka no i dobiegłam do tej n4 na szczęście!

[shineE]

ja już we własnym domciu Nawet zebrała mi się ochota na sprzątanie. Dziś pogoda jest cudowna. Wróci mój Jaś wędrowniczek to muszę go wyciągnąć na spacer. Szkoda, że zdjęcia nie zrobiłyśmy żadnego ;(

[Alexandraa]

Napisane przez Ewas20

hej, hej dotarłam cało i żyje;p a co do moich wrażeń, to było bardzo milo. myślałam, że będzie jakoś sztywno a tu mila niespodzianka no i dobiegłam do tej n4 na szczęście!

Właśnie też tak myślałam ale było bardzo miło.
Ja czekałam 10 minut.

[shineE]

A my z Pauliną zastanawiałyśmy się jak Aleksandra wytrzymała w butach na wysokim obcasie
Nie mogę przeżyć mojej bluzki al'a spacer z psem buahaha

[Alexandraa]

Napisane przez shineE

A my z Pauliną zastanawiałyśmy się jak Aleksandra wytrzymała w butach na wysokim obcasie

Ha ha ha, a co koślawo chodziłam?

Napisane przez shineE

Nie mogę przeżyć mojej bluzki al'a spacer z psem buahaha

Przesadzasz. Kto tam zwracał na to uwagę.

[shineE]

nie, nie chodziłaś koślawo, ale nie bolały Cię nogi>

[Alexandraa]

Jestem przyzwyczajona, chociaż kiedyś więcej chodziłam a teraz to na wyjścia zakładam, na co dzień chodzę w płaskich butach bo mam problem ze ścięgnem.

[shineE]

a o której wyszlyście z siódemek?

[Alexandraa]

A chwile po Was. Potem poszłyśmy na tortille, ale pyycha była.

[shineE]

właśnie wrócił tż... kur...heloł.. szkoda słów...opowiem później, ale chyba szlag mnie zaraz trafi najjaśniejszy

[Alexandraa]

Napisane przez shineE

właśnie wrócił tż... kur...heloł.. szkoda słów...opowiem później, ale chyba szlag mnie zaraz trafi najjaśniejszy

[Ewas20]

Napisane przez Alexandraa

A chwile po Was. Potem poszłyśmy na tortille, ale pyycha była.

no tortilla mniam tylko ostra strasznie. a co tam się wydarzyło shineE??

[Alexandraa]

Lubię ostre.

[shineE]

Ah nic szczególnego...patrząc na to po opadnięciu emocji. TŻ wrócił tak ostrzyżony, że wyglądał jak siódme nieszczęście..i mówił, że był u fryzjerki... Szlag mnie trafił, bo poszedł do jakiegoś koczkodana, poza tym sam nie przyjechał tylko z kumplami i jeszcze sobie popijali. Narobili syf ...itp id. trochę przykrych słów, krzyków...

[Alexandraa]

Koczkodan.

[Alexandraa]

A co tu taka cisza?

[Cytrynka88]

To cisza przed burzą

[Alexandraa]

Myślisz?
Nie mam co czytać więc piszcie.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

A w ogóle to zaraz lunie. :/

[shineE]

Ej co taka cisza?;( Jednak się Wam chyba nie podobało na spotkaniu..
Ja właśnie wróciłam do domu, wcinam ohydne pierogi... parasol mi się popsuł i zmokłam jak nie wiem co. CO u Was?

[Ewas20]

ja tez zmokłam, pogoda do dupy, ale na szczęście już nie muszę się ruszać z domku, chyba,że mnie z piesiorem wygonią;p faktycznie wszyscy ucichli na wątku...

[shineE]

o matko przeczytałam PISIOREM <lol2>

przepraszam <Lol2>

[Alexandraa]

ShinE, głodnemu chleb na myśli.

A ja na szczęście nie zmokłam chociaż troszkę w butkach miałam mokro.


ps: ale się obżarłam, chyba padnę.