BEZROBOTNI łączmy się część 2

[mysia_m]

Napisane przez Jula

Dziewczyny, jutro mam rozmowę "z polecenia". Babka z firmy developerskiej, gdzie aplikowałam i się nie dostałam, poleciła mnie firmie - partnerowi biznesowymi.
Tak więc to nie jest zawsze ściema i owijanie w bawełnę, jeśli dostaje się odp zwrotną od rekrutera, że tym razem wybrano inną osobę, ale nasza kandydatura tez była mocna.
Trzymajcie kciuki, nie znam szczegółów, może będzie coś fajnego

trzymam kciuki daj później znać jak Ci poszło

[Claris]

Jula

[carolyna86]

witajcie dziewczyny! chciałabym się przyłączyć. Jestem bezrobotna od ponad roku z tym że rok byłam na stażu - zostały mi jeszcze 4 dni. W PUP mi powiedziano że kwalifikuję się na program prac interwencyjnych - tylko muszę sobie sama poszukać pracodawcy, który chciałby mnie zatrudnić. PUP refunduje część wynagrodzenia resztę płaci pracodawca. Czy wiecie może jakie firmy/urzędy chętnie zatrudniają w ramach prac interwencyjnych?

[VwVampirka]

Jula, też trzymam kciuki

[pumas]

Bossy, popieram w 100%

[gwiazdeczka172]

Napisane przez VwVampirka

Jula, też trzymam kciuki

I ja tez :-D

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez carolyna86

witajcie dziewczyny! chciałabym się przyłączyć. Jestem bezrobotna od ponad roku z tym że rok byłam na stażu - zostały mi jeszcze 4 dni. W PUP mi powiedziano że kwalifikuję się na program prac interwencyjnych - tylko muszę sobie sama poszukać pracodawcy, który chciałby mnie zatrudnić. PUP refunduje część wynagrodzenia resztę płaci pracodawca. Czy wiecie może jakie firmy/urzędy chętnie zatrudniają w ramach prac interwencyjnych?

Urzędy zapewne przyjmują byś musiała popytać

Jula

[Jula]

O matko, ale mam wsparcie!
Dzięki dziewczynki
Jutro dam znać jak było.

[pumas]

http://www.pracuj.pl/praca/animator-...oferta,1866845 juz pare razy pojawialo sie podobne ogloszenie i zawsze zastanawiam sie, czy na nie odpowiedziec. W koncu we wakacje ja nie pracuje (o ile pozostane w tej branzy, oby ), wiec moglabym ten czas wykorzystac na prace jak animator. Bardzo lubie to robic i pracowac z dzieciakami... ;-)

[VwVampirka]

Jeśli faktycznie będziesz mieć wolne w wakacje Pumas, to się nie zastanawiaj Będzie to świetne rozwiązanie dla Ciebie

[pumas]

Tego jeszcze nie wiem dzisiaj, bo moze od środy będę bez pracy ;-) ale jeśli bym dalej tam pracowała, to wolne by było od czerwca do wrzesnia

[Magda9876]

Napisane przez pumas

Tego jeszcze nie wiem dzisiaj, bo moze od środy będę bez pracy ;-) ale jeśli bym dalej tam pracowała, to wolne by było od czerwca do wrzesnia

A czemu miałabyś nie pracować?? Coś się stało??

Jula też trzymam kciuki!!

A ja chyba jednak będę rachmistrzem!! Zadzwonili do mnie, że zostałam wybrana, mam donieść jakieś dokumenty i potem podadzą mi termin szkolenia.

[bossy]

Napisane przez pumas

Tego jeszcze nie wiem dzisiaj, bo moze od środy będę bez pracy ;-) ale jeśli bym dalej tam pracowała, to wolne by było od czerwca do wrzesnia

??? Dlaczego?

[VwVampirka]

Właśnie Pumas, coś się dzieje?

[pumas]

Bo mam spotkanie firmowe i nie wiem, co sie po nim wydarzy. Choc nie sądzę, by cokolwiek złego, ale trzeba sie przygotować na każdą ewentualność. Moje stanowisko jest skomplikowane i wg mnie niepewne, zatem wszystko zalezy od założeń firmy. Jeśli założyli, że wyniki maja byc na konkretnym poziomie - a ja go nie osiagam np, - to moze byc roznie

[bossy]

Hm. Będzie ok

[Jula]

Pumas, ja też myślałam nad wysłaniem na animatora czasu wolnego. Mam wykształcenie z obszaru animacji kultury, z nakierunkowaniem na turystykę, tak więc może by przeszło. Tylko, że ja nie lubię dzieci

[pumas]

Oby wszystko było dobrze, jutro wam powiem

Jula, ale pomyśl... Egipt, Włochy, Grecja, słońce, zabawa z dzieciakami, wołanie codziennie rano "aqua gym, water polo, streching" itp. :P A wieczorem wyglupianie się, tanczenie kaczuszek, robienie węża i różne jajca na scenie ;-)

[Jula]

Yeah, wygłupianie się - ok. Ciekawe, ile hajsu na tym można zrobić.

Byłam na spotkaniu. Firma ok, stanowisko umiarkowane (administracja, bazy danych), szału nie ma, ale już mam dość bycia bezrobotną. Dobre miejsce na rok.
Jutro się dowiem, czy trzymałyście kciuki porządnie czy tylko na niby ))

Dopisek: ok, jutro mam drugie spotkanie z tym kolesiem. Myślę, że albo będzie mi kazał zaśpiewać i zatańczyć albo negocjujemy stawkę

[VwVampirka]

Pumas, a jak Ci dziś poszło? Masz jeszcze pracę?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Jula

Yeah, wygłupianie się - ok. Ciekawe, ile hajsu na tym można zrobić.

Byłam na spotkaniu. Firma ok, stanowisko umiarkowane (administracja, bazy danych), szału nie ma, ale już mam dość bycia bezrobotną. Dobre miejsce na rok.
Jutro się dowiem, czy trzymałyście kciuki porządnie czy tylko na niby ))

Dopisek: ok, jutro mam drugie spotkanie z tym kolesiem. Myślę, że albo będzie mi kazał zaśpiewać i zatańczyć albo negocjujemy stawkę

To ja nadal trzymam kciuki i pomału gratuluję

[pumas]

Napisane przez VwVampirka

Pumas, a jak Ci dziś poszło? Masz jeszcze pracę?

Tak Poszło mi ok, wszyscy zadowoleni, nie zapowiada się zadna zmiana Ja pesymistka chyba, albo realistka, sama nie wiem

Przegladalam dzisiaj ogloszenia. Dzien jak co dzien. Wychwycilam ze 2-3 ciekawe. Moze wysle. Ale gdzie mi bedzie lepiej????????????/

[nettka_]

Jestem bezrobotna od 4,5 miesiąca i już wariuje. Skończyłam staż z PUP byłam na nim rok i tyle. Firma u której byłam na stażu mówiła ,że mnie zatrudni na stałe po stażu i tak się nie stało bo niby kasy nie mieli na nowe stanowisko....;/ A teraz siedze w domu i lukam na ogłoszenia...Chce pójść do pracy!!!

[alexandrika]

a mi właśnie przeszła koło nosa fajna praca, bo nie mam książeczki sanepidowskiej, wiecie może jak ja wyrobić?

[Claris]

Napisane przez alexandrika

a mi właśnie przeszła koło nosa fajna praca, bo nie mam książeczki sanepidowskiej, wiecie może jak ja wyrobić?

lekarz medycyny pracy

[pumas]

Napisane przez Claris

lekarz medycyny pracy

Nieprawda. Musisz isc do sanepidu, oddać 2 lub 3 razy kupę (sorry za dosadność), po jej zbadaniu otrzymujesz wynik, z którym idziesz do zwykłego lekarza i on Ci taką książeczkę podbija. Nie jestem pewna, ale jak ja ją wyrabiałam, to jeszcze musiałam zrobić rtg płuc.

[Delcia]

Napisane przez pumas

Nieprawda. Musisz isc do sanepidu, oddać 2 lub 3 razy kupę (sorry za dosadność), po jej zbadaniu otrzymujesz wynik, z którym idziesz do zwykłego lekarza i on Ci taką książeczkę podbija. Nie jestem pewna, ale jak ja ją wyrabiałam, to jeszcze musiałam zrobić rtg płuc.

Jeżeli skontroluje Cię sanepid będziesz miała nieprzyjemności. Książeczka musi być podbita przez lekarza z dopiskiem "Lekarz medycyny pracy". Nie zwykłego rodzinnego. Na kolonii ledwo przebłagaliśmy sanepid żeby takie książeczki przeszły.


Jeżeli mogę to dobijam się do Waszego grona... bezrobotnych. Pracy szukam od 2 miesięcy, skończyłam mało "wzięty pracowo" kierunek- resocjalizację. Powoli zaczynam się łamać. Nawet w domu nie ma co robić bo wszystko lśni od sprzątania. Na książki też nie mogę już patrzeć

[Jula84]

Ja od połowy lipca jestem bez pracy... z której sama musiałam zrezygnować.
Mam do zdania jeden najgorszy egzamin na studiach. Pracę mam napisaną. Jak dobrze pójdzie to przed wakacjami bede magistrem prawa - bez pracy oczywiście.
Jedyny plus całej sytuacji to to, że mam 2 letnie doświadczenie w zawodzie.
Nie wiem jak, nie wiem gdzie szukac pracy :-(
W dodatku mam fobię społeczną, która skutecznie utrudnia mi życie, więc pójście na jakąkolwiek rozmowę kwalifikacyjną mnie dobije :-(

Już mam dość tego bezczynnego siedzenia, czuję się jak darmozjad :-(

[pumas]

Delcia, jak ja wyrabiałam, a było to z 8 lat temu, to nie było obowiązku, by ksiazeczka była podbita przez lek. med. pracy. dostałam skierowanie do lekarza, ktory był zwyklym lekarzem, a nie jakims od pracy.

Julka, witaj... Skoro masz 2 lata doswiadczenia, to nie przejmuj sie za bardzo. Obron sie spokojnie, zdaj egzamin, a potem bedziesz myslec, co ze soba dalej zrobic Do wakacji wiele sie moze zmienic - chyba, ze juz szukasz pracy - dobry okres na to. Zycze powodzenia i duzo wiary w siebie

Ja mam oficjalne wolne i odkad pracuje, to wciaz czuje sie jak na bezrobociu ;-)

[VwVampirka]

Pumas, to ty miałaś fajne te badanie sanepidowskie... Ja jak wyrabiałam swoją książeczkę to musiałam się wypiąć do pielęgniary, rozszerzyć pośladki, rozluźnić się a Ona mi grzebała tam patykiem
I tak 3 razy. Potem po tygodniu były wyniki z którymi szłam do lekarza medycyny pracy. Robiłam to ok 10 lat temu, ale miałam szczęście bo wtedy dawali bezterminowo te książeczki i nie muszę powtarzać tego badania