Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[dziubek79]

Napisane przez agadus

dziewczyny czy dostała któraś wiadomość prywatną od magradaleny w sprawie kwestionariusza??

[agadus]

hmmmm

kwestionariusz w sprawie porodu jakaś studentka wysłała wiadomość jeszcze do sygine blondynkapoznan ellika Chelsea 91.... nie wiem czy wchodzić w ten link...a jak to trojan??czy może przesadzam??


swoja droga ale naskrobałyście dzisiaj ,,,nadrobie w nocy jak będę Nati karmiła

[ellika]

Napisane przez agadus

dziewczyny czy dostała któraś wiadomość prywatną od magradaleny w sprawie kwestionariusza??

ja dostałam i nawet wypełniłam tę ankietę...myślisz, że to nie było bezpieczne?
zobaczymy

[brunetka2000]

Napisane przez agadus

hmmmm

kwestionariusz w sprawie porodu jakaś studentka wysłała wiadomość jeszcze do sygine blondynkapoznan ellika Chelsea 91.... nie wiem czy wchodzić w ten link...a jak to trojan??czy może przesadzam??


swoja droga ale naskrobałyście dzisiaj ,,,nadrobie w nocy jak będę Nati karmiła

Ja też dostałam i wypełniłam

[Madziulka_17]

Napisane przez agadus

hmmmm
kwestionariusz w sprawie porodu jakaś studentka wysłała wiadomość jeszcze do sygine blondynkapoznan ellika Chelsea 91.... nie wiem czy wchodzić w ten link...a jak to trojan??czy może przesadzam??

Ja dostałam i wypełniłam.

[zanetaa88]

Napisane przez kmat

dziewczyny ostatnio pisałam i tyko crazy machine mi odpowiedziała. wiem że się nie udzielam ale brak mi czasu przy dwójce bąbli ale może któraś z was sie zlituje i odpowie na moje pytania

dziewczyny mam pytania o dietę przy karmieniu piersią czy można jeść:
- szynkę surową wędzoną
- łososia surowego wędzonego
- sery pleśniowe
- sery na mleku niepasteryzowanym

w szpitalu położna od laktacji mówiła że jak dziecko skończy miesiąc można pić lampkę wina oczywiście po karmieniu, czy któraś z Was słyszała taka opinię?

ja tego nie jadam w ogóle więc nie powiem.

Napisane przez agulaaabar

Chyba zaczynam mieć coraz mniej pokarmu chociaż Lili wisi co chwila na cycu, ja chleje herbatki litrami i nic... teraz jeszcze próbuje ściagać po każdym karmieniu ale wyciągne przez 1o min zaledwie parę kropel.... nie wiem już co mam robić
Dokarmiać ją oczywiście musimy, więc ze dwa razy dziennie dostaje butle (60-90ml)...
Już czasem myśle, żeby dać sobie spokój... przejdziemy na butle, będziemy przynajmniej wiedzieć ile zjadła, kiedy zjadła itd...ale z drugiej str co jej lepszego mogę dać
Co jeszcze mogę zrobić? Cały czas sobie wmawiam że MUSZĘ mieć pokarm.... i BĘDĘ go miała.... wiem, że setki razy pisałyście o sposobach na laktacje.... i jedna rzecz mnie zastanawia.... wiecie że nie miałam żadnego nawału przez ten miesiąc? Pisałyście jak to Was zalewa mleko, macie mega twarde piersi, tryskacie fontannami mleka a u mnie nic takiego nie było....

Widzę że dziewczyny doradziły.
- nie stresować się
- są te jakieś herbatki ,ale szczerze nie wiem która dobra
- odciąganie i przystawianie małej często.
- może też próbuj odciągać 7,5,3 i zobaczysz ile uda Ci się odciągnąć np w 1 dniu i odciągaj np. regularnie - aby cyce wiedziały, kiedy jest czas.
- karmi

Napisane przez editka2022

dziewczyny smarujecie czyms jakim kremem buzke u dzieciakow?

Ja mam teraz krem tylko na jej krostki.
a tak to tylko wieczorem parafiną

Napisane przez agulaaabar

Wstawiam zdjęcie mojej biedronki,.... Czy to na pewno tylko potówka? wysypana ma całą buzie i głowę co mnie trochę dziwi...

I martwi mnie to nad oczkiem... chociaż słabo na zdjęciu widać... zrobiło jej się to na obydwu, czy to ropiejąca aż tak potówka? czy oznaka alergi pokarmowej? a może początki ciemieniuchy? tylko czemu w tym miejscu ...

Wygląda to mi na to co mam u mojej małej...
też miała takie krostki na główce,
najpierw przemywałam jej to zwykłą wodą przegotowaną - niby pomogło,ale jak tylko np. zaczęła płakać to robiła się wokół tego czerwone plamy...pediatra stwierdził, że niby potówki, ale mamy obserwować 1 września mamy kontrolę, więc dam znać.
A teraz mam smarować cotibazą (krem bez recepty), bo z jednej strony ma te krostki i suchą skórę a ten krem natłuszcza i lepiej to zdecydowanie wygląda...

Napisane przez Zmalowana

Moje Dziecko od 15 ryczy po szczepieniu. Mam serdecznie dość. Zostawiłam w łóżku i niech ryczy. NIC nie pomaga. Bujanie, noszenie, przytulanie, karmienie, głaskanie, pozytywka. NIC. A moja mama zamiast z nim posiedzieć to sobie wynajduje masę innych zajęć. Doopa.

Boję się szczepionki.
Czym szczepiłaś ?! jaką szczepionką ?!
Obserwuj czy nie ma gorączki

Napisane przez beata_1988

kochana, miałam IDENTYCZNIE
też mi pokarm zaczął zanikać i żadne picie całych dzbanków herbatek na laktacje i ziólek - nic - nie pomagało.

i i dentycznie jak Ty nie miałam kompletnie żadnego nawału - żadnych fontann mleka, nic - przez jeden dzień tylko troszkę twardsze piersi lekko obrzmiałe i pojawiły się guzki i tyle - ale mleka przez to więcej nie było - i potem już go było coraz mniej a że potrzeby Julki były kilka razy większe niż moich cycków - musieliśmy dokarmiać.

I też był argument dla nas że będziemy przynajmniej wiedzieć ile mleka zjadła i kiedy - bo ona drobniutka była więc ważne było żeby jadła regularnie i tyle ile potrzebuje - a że ona z tych dzieciątek które potrzebują się najeść szybko i kokretnie - a nie wisieć cały dzień na cycku - więc butelka poszła w ruch.

Jadła i z piersi i MM przez 4 tyg a po tym czasie mleka prawie wcale nie miałam i odpuściłam dalszą walkę. I NIE ŻAŁUJE bo mam zdrowe i najedzone dziecko tylko wku***a mnie kiedy ktoś pyta czy karmię piersią i ma mnie za marną matkę bo cycka już nie daję.

a dzięki temu że mała najedzona to spokojniej spi - przesypia ładnie w nocy, a po piersi to w nocy budziła się co godzinę głodna i ani ona ani ja pożytku wielkiego z takiego karmienia nie miałyśmy.

Ja już po wizycie u gina - torbiel zmniejszyła się do 3cm i narazie nie będziemy usuwac bo gin mówił że jeszcze trzeba obserwować bo może się całkiem wchłodnąć bo ewidentnie była skutkiem hormonów ciążowych - inaczej teraz by nie zmalała tak znacznie.

Podwozie ok - mam tam jeszcze małą rankę która ziarninuje - bo tak jak myślałam - pękłam troszkę podczas porodu i jeszcze się nie zagoiło dobrze - i to mnie bolało w trakcie ten - teges kiedyś. szyjka sie zeszła ładnie, macica wróciła do swoich wymiarów sprzed

a co do anty to na razie muszę niestety poczekać do kontrolnej wizyty za dwa miesiące bo gin mówił żeby na razie nie wprowadzać sztucznie hormonów do organizmu bo ta torbiel ma podłoże właśnie hormonalne i trzeba sprawdzić co bedzie z nią po dwóch miesiącach jak się organizm unormuje całkiem po ciążowej hormonalnej huśtawce. A branie anty w tym czasie mogłoby zakłócić jej ewentualne naturalne wchłanianie, więc trzeba przeczekać.

Ale jeśli zabieg usunięcia torbieli okazałby się niepotrzebny to damy radę jakoś przez dwa miesiące bez tabletek.

No i gin pochwalił mój brzuszek że tak ładnie się "wciągnął" po porodzie i śladu po ciąży nie ma prawie

Dobrze, że torbiel się zmniejsza
szkoda,że nie masz anty, ale jak tyle wyczekaliście to dacię rade - choć z Tobą to nie wiadomo ale zawsze są gumki

Napisane przez agadus

dziewczyny czy dostała któraś wiadomość prywatną od magradaleny w sprawie kwestionariusza??

Tak.
Spokojnie weszłam, nie pomyślałam o trojanie nawet
wypełniłam i jest good póki co

Zanka śmiało farbuj !

Wiecie co?
O 17stej jadła ulała, ale tak normalnie no i oczywiście serek.
potem jadła o 19:30 i ulało sie jej tylko troszeczke - przed snem karmimy się na leżąco i te ulanie to takie było jak resztki które miała na policzku.

Chyba sobie wyolbrzymiłam

Ale obserwuję nadal

No i udało mi się ją nakarmić bez osłonek
bałam się tego cholernie jak ognia,
ale chciałam wiedzieć czy pije tak "łapczywie" bez,
i wydaję mi się że spokojniej właśnie bez osłonek sobie papa.
W związku z tym, że będę karmiła bez osłonek proszę rady.

1. Jak karmię i widzę, że koło ust ma mleczko, jest to dobrze? czy to znak, że za dużo ma już w buzi ?!
2.Wkładam jej brodawkę, ale widzę obwód brodawki to jest ok?

Oczywiście się lekko denerwuje, przy wkładaniu brodawki,bo wcześniej tylko poczuła silikon i jechała z koksem, a teraz się musi lekko wysilić,
ale będziemy się uczyć

No i miałam za dużo mleka dzisiaj, nie miałam jak odciagnąć pierwszej warstwy, bo taaaaaaaaaaakaaa głodna była i wyciągam brodawkę a tam sikawka normalnie jej po buzi ulałam poczułam się jak krowa dojna i z tego przypuszczam, że przedtem te ulewanie to przez to że mleko za szybko leciało albo ona za szybko piła... jutro kolejny dzien obserwacji


---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Vaniliova a u Ciebie dzidzia ma co skaze białkową, że masz taką rygorystyczną dietę ? jakie były objawy ?


A moja Emilie jest najlepsza.
Myślałam, że padnę ze śmiechu.
Karmimy się ładnie pięknie,
a ona zaraz sruuuuuuuuu koopa,
zrobiła takie duże oczy, usta jak rybka
i aż sama się wystraszyła, że to coś to takieeeeee duże
no i miała narobione po pachy

[beata_1988]

Napisane przez agadus

dziewczyny czy dostała któraś wiadomość prywatną od magradaleny w sprawie kwestionariusza??

ja, ale widziałam ze tez 83monia, JustPi, kmat, patik87

[Scio]

Napisane przez DaKaro

zanka ladnie ci bylo w brazie.

tak, zwyklym Bambino,ale bardzo cieniutko.


dziekuje za namiary . Chetnie bym poszla,ale chyba w 2 tygodniu jest za wczesnie,poza tym maz dopiero w czwartek przyjedzie.Ale dziekuje.

zadzwoń sobie juz teraz ja się umawiałam hmm... chyba w okolicach 15 lipca

Napisane przez Zmalowana

Moje Dziecko od 15 ryczy po szczepieniu. Mam serdecznie dość. Zostawiłam w łóżku i niech ryczy. NIC nie pomaga. Bujanie, noszenie, przytulanie, karmienie, głaskanie, pozytywka. NIC. A moja mama zamiast z nim posiedzieć to sobie wynajduje masę innych zajęć. Doopa.

Próbowałaś Viburcol?

[Shira_83]

joł laseczki

no nadrobiłam jakieś 10 stron jestem bardziej na bieżąco tylko że mały śpi i za chwilę jest jego godzina karmienia i muszę naszykować mleczko

lecę......

stroneczku mała jest urocza co prawda biedulka wygląda jakby trafiła na ring a nie porodówkę ale teraz już będzie oki

Nerolka pozdrowionka

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Wiesz co ja podejrzewam, że miałam styczność z grzybami ale nie takimi leśnymi .

Zgrabnie to ujęłaś

Napisane przez agulaaabar

Chyba zaczynam mieć coraz mniej pokarmu chociaż Lili wisi co chwila na cycu, ja chleje herbatki litrami i nic... teraz jeszcze próbuje ściagać po każdym karmieniu ale wyciągne przez 1o min zaledwie parę kropel.... nie wiem już co mam robić

A dokarmiasz ją od samego początku, czy zaczęłaś później, bo pokarm zaczął zanikać?

Napisane przez editka2022

dziewczyny smarujecie czyms jakim kremem buzke u dzieciakow?

Ja niczym W ogóle zero kosmetyków poza linomagiem na pośladki no i płynem do mycia ciałka

Napisane przez aania_20

Otworzyliśmy konto małemu pan w banku miał zagwozdkę jak takiemu malcowi założyć ale się udało W sumie to była prośba pradziadka - daje mu spory prezent ale chce żeby konto założyć na niego. Poza tym wpłaciliśmy mu tam kasę z chrzcin, będzie miał kiedyś miły prezent

Bardzo popieram takie działania. WYdają się niektórym na wyrost, ale to bardzo rozsądne i odpowiedzialne Ja sobie zawsze obiecywałam, że jak tylko będę mieć dziecko, to spiszemy z mężem testament. Wiem, że to brzmi dziwnie, bo mamy po 31 lat, ale różnie się w życiu dzieje...

Napisane przez agadus

kwestionariusz w sprawie porodu jakaś studentka wysłała wiadomość jeszcze do sygine blondynkapoznan ellika Chelsea 91.... nie wiem czy wchodzić w ten link...a jak to trojan??czy może przesadzam??

To nie był żaden trojan, bez obaw

Napisane przez zanetaa88

1. Jak karmię i widzę, że koło ust ma mleczko, jest to dobrze? czy to znak, że za dużo ma już w buzi ?!
2.Wkładam jej brodawkę, ale widzę obwód brodawki to jest ok?


No i miałam za dużo mleka dzisiaj, nie miałam jak odciagnąć pierwszej warstwy, bo taaaaaaaaaaakaaa głodna była i wyciągam brodawkę a tam sikawka normalnie jej po buzi ulałam poczułam się jak krowa dojna i z tego przypuszczam, że przedtem te ulewanie to przez to że mleko za szybko leciało albo ona za szybko piła... jutro kolejny dzien obserwacji

Ad.1 -to dobrze, tak ma być
Ad.2 - sam "skraj" tej brodawki jak widzisz to ok. Ale ja większość otoczki, to lepiej żeby głębiej złapała. Zresztą nie ma co patrzeć na brodawki, bo to czuć. Jak złapie za płytko - zaboli

A ja takie sikawki mleka mam cały czas od kilku dni i nierzadko się zdarza, że małego zalewam przy pierwszych łykach Szczególnie nocą. Trochę mleka "spuszczam" więc przed karmieniem, jak czuję, że siknie, albo że piersi za twarde i Tymkowi będzie trudno się przyssać.

[zanetaa88]

DeKaro jak się czujesz ? jest co raz lepiej ?!

Ciekawe jak Telik dochodzi do siebie ?!

Miałam pisać:
Wiadomośc od Sweet !!

Dzisiaj szła zdjąć szwy. Musiała małego odstawić na 2 dni, bo miała tak poranione brodawki, tryskały sama krwią,więc była na MM - nawet odciągać nie umiała, teraz mały ma zaparcie przez tą zmianę mleczka,bo powróciła już do piersi.

[beata_1988]

Napisane przez brunetka2000

Ja też dostałam i wypełniłam

ja też

[zanetaa88]

Brumek uff... póki co nie boli a te sikanie jest okropne. Ja nie wiedziałam aż co mam zrobić, dobrze że miałam wkładkę laktacyjną koło siebie to nalałam na nią teraz sobie przygotuję butelkę do odciągania i się samo będzie odciągało

Agni wczoraj pisałaś, że Cię tam na dole swędzi i co przeszło na mnie ! ale tamtum rose mam nadzieję, że zadziała! a co u Ciebie?

Ja uciekam spać )

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

Dobrze, że torbiel się zmniejsza
szkoda,że nie masz anty, ale jak tyle wyczekaliście to dacię rade - choć z Tobą to nie wiadomo ale zawsze są gumki

jakoś sie przemęczymy na razie -wole teraz bez tabsów niż żeby mi torbiel musieli usuwać a tak może sama się wchłonie.

a co do pogrubionego - wiadomo - jak tż-ta gdzieś w ciemnym kącie dopadnę znienacka to nigdy nic nie wiadomo

damy radę ale przyznam że przez 5 lat naszego "pożycia" gumki mi się już znudziły dlatego teraz chce tabsy bo pewniejsze - no i ja wolę BEZ

[DaKaro]

Agadus dostalam ankiete i nawet wypelnilam, chyba nie ma obaw co do wirusa. I spoznone, ale z calego serducha podziekowania za to, ze wysylalas do mnie smsy, kiedy lezalam na porodwce i wszystkie info przekazywalas . Jestes niezastapiona.

Zaneta Malwinka tez zawsze 'sadzi' koopy przy jedzeniu, iscie krolewskie maniery.

[patik87]

Nie wyrabiam,
W posiewie moczu sary wyszła bakteria E.COLI, 10 do potęgi 5.
A analiza jest czysta ,z tej samej próbki robiony był posiew i analiza.
Nie wiem co o tym myśleć. E.coli jest bakterią kałową, może wynika to ze złego pobrania?
Czy ja jestem aż tak niedobra że ciągle coś się złego u mnie dzieje?
Wyczytałam, że gdyby było zakażenie układu moczowego to w analizie wyszłaby obecność leukocytów. U nas ich nie ma.
Jutro powtórka badania, znowu łapanie moczu.
Mam dosyć wszystkiego
Carmela co o tym myśleć/help

[Vaniliova11]

Zaneta mój dzieć nie ma skazy(odpukać) ani ja rygorystycznej diety
Editka ja smaruje kremem emolium ze wzgledu na potówki
Zmalowana moj synek też po szczepieniu i też marudny teraz śpi ale niespokojnie
Dziubek synek kolezanki też miał wzmozone napiecie miesni i miał rehabilitacje i wszystko bylo ok
Brumek ale masz wielki brzuuuuuch
A my dziś po ważeniu i uwaga mój synek waży 5680 i ma 59cm

[agadus]

Napisane przez DaKaro

Agadus dostalam ankiete i nawet wypelnilam, chyba nie ma obaw co do wirusa. I spoznone, ale z calego serducha podziekowania za to, ze wysylalas do mnie smsy, kiedy lezalam na porodwce i wszystkie info przekazywalas . Jestes niezastapiona.

Zaneta Malwinka tez zawsze 'sadzi' koopy przy jedzeniu, iscie krolewskie maniery.

nie ma za co od tego jestesmy żeby wspierać bo zawsze to miło jak ktos o nas pamięta czujemy się wtedu potrzebne

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

oki dziołchy idę spać bo późno...spokojnej nocki i jak najmniej wstawania do naszych skarbków kochanych

[agulaaabar]

Napisane przez Madziulka_17

Karmię piersią i po każdym karmieniu odciągam laktatorem. Czasem odciągnę 30 ml ( ale to już bardzo rzadko ), a czasem 60 ml, czy więcej.
I tak zbieram mleczko i potrafię ' uzbierać ' 300-340 ml. Czasem odciągam też między karmieniami jak mały sobie dłużej pośpi, a ja mam już piersi jak kamienie. Ściągnięte mleczko jest czasami na noc abym mogła sobie pospać, a wtedy mąż daje z butelki. Chociaż czasem zdarza się, że mąż poda z butelki, a ja i tak za jakiś czas muszę wstać odciągnąć, bo już piersi robią się strasznie twarde. Będę też mroziła. Przyszły mi już pojemniczki z all. Systemem 7-5-3 odciągam tylko pomiędzy karmieniami jak mały śpi. A jak po karmieniu to tylko 7 min.

Wiesz co, ale mi się wydaję, że ja troszkę za bardzo rozkręciłam sobie laktację tym odciąganiem laktatorem po karmieniu. Ale wolę już mieć za dużo pokarmu niż za mało.
A teraz popijam karmi

Mała wisiała na cycku o 7, ale tylko trochę pociumkała, stwierdziłam że spróbuje teraz odciągnąć tym 7-5-3 i co? z dwóch cycków ledwie 50ml...... właśni skończyłam odciągać....

Napisane przez CarmelaSoprano

kurcze duzo tego...
i na głowie ubierasz czapeczke? od czego sa potowki od przegrzania?
my mielismy na karczku i szyjce, przemywalam kilka razy dziennie nadmanganianem + sudokrem, ale zdecydowanie mniej tego bylo i bardziej miejscowo.

Nie, Lilka już daaawno czapeczki nie miała... strasznie ją wysypało... ale przez 4 dni był taki upał że non stop była tylko w pampku... i leżała na zmianę na pleckach i brzuchu, żeby sie trochę ochładzać... normalnie ją zasypało to dziadostwo

Napisane przez aania_20

agula, po pierwsze - wiem że głupio brzmi - ale pozytywne myślenie. Nie dołuj się i nie stresuj
Jak dajesz butlę, to o tyle mniej organizm produkuje, bo dostaje sygnał że dziecko nie potrzebuje dużo.
Ściągaj po karmieniach tym systemem 7-5-3, po jakimś czasie powinno być lepiej.
Ja popijam karmi, choć nienawidziłam piwa to się przekonałam, herbatki polecam ale nie granulowane, tylko np http://www.ceneo.pl/7297368 - ma dużą zawartość ziół.
A twarde piersi to nie reguła, o niczym nie świadczy

Staram się nie spinać... właśnie spróbowałam karmi..... ochyda nienawidzę smaku piwa.....
Będę polowala na tą herbatke

Napisane przez beata_1988

kochana, miałam IDENTYCZNIE
też mi pokarm zaczął zanikać i żadne picie całych dzbanków herbatek na laktacje i ziólek - nic - nie pomagało.

i i dentycznie jak Ty nie miałam kompletnie żadnego nawału - żadnych fontann mleka, nic - przez jeden dzień tylko troszkę twardsze piersi lekko obrzmiałe i pojawiły się guzki i tyle - ale mleka przez to więcej nie było - i potem już go było coraz mniej a że potrzeby Julki były kilka razy większe niż moich cycków - musieliśmy dokarmiać.

I też był argument dla nas że będziemy przynajmniej wiedzieć ile mleka zjadła i kiedy - bo ona drobniutka była więc ważne było żeby jadła regularnie i tyle ile potrzebuje - a że ona z tych dzieciątek które potrzebują się najeść szybko i kokretnie - a nie wisieć cały dzień na cycku - więc butelka poszła w ruch.

Jadła i z piersi i MM przez 4 tyg a po tym czasie mleka prawie wcale nie miałam i odpuściłam dalszą walkę. I NIE ŻAŁUJE bo mam zdrowe i najedzone dziecko tylko wku***a mnie kiedy ktoś pyta czy karmię piersią i ma mnie za marną matkę bo cycka już nie daję.

a dzięki temu że mała najedzona to spokojniej spi - przesypia ładnie w nocy, a po piersi to w nocy budziła się co godzinę głodna i ani ona ani ja pożytku wielkiego z takiego karmienia nie miałyśmy.

Ja już po wizycie u gina - torbiel zmniejszyła się do 3cm i narazie nie będziemy usuwac bo gin mówił że jeszcze trzeba obserwować bo może się całkiem wchłodnąć bo ewidentnie była skutkiem hormonów ciążowych - inaczej teraz by nie zmalała tak znacznie.

Podwozie ok - mam tam jeszcze małą rankę która ziarninuje - bo tak jak myślałam - pękłam troszkę podczas porodu i jeszcze się nie zagoiło dobrze - i to mnie bolało w trakcie ten - teges kiedyś. szyjka sie zeszła ładnie, macica wróciła do swoich wymiarów sprzed

a co do anty to na razie muszę niestety poczekać do kontrolnej wizyty za dwa miesiące bo gin mówił żeby na razie nie wprowadzać sztucznie hormonów do organizmu bo ta torbiel ma podłoże właśnie hormonalne i trzeba sprawdzić co bedzie z nią po dwóch miesiącach jak się organizm unormuje całkiem po ciążowej hormonalnej huśtawce. A branie anty w tym czasie mogłoby zakłócić jej ewentualne naturalne wchłanianie, więc trzeba przeczekać.

Ale jeśli zabieg usunięcia torbieli okazałby się niepotrzebny to damy radę jakoś przez dwa miesiące bez tabletek.

No i gin pochwalił mój brzuszek że tak ładnie się "wciągnął" po porodzie i śladu po ciąży nie ma prawie

No własnie cały czas mam Wasze karmienie przed oczami... Jak mi się skończy pokarm to wiadomo pod pociąg nie skoczę...pójdzie butla w ruch i już ale chce spróbować trochę powalczyć

Kochana no to rewelacyjne wieści z wizyty!

Napisane przez agadus

dziewczyny czy dostała któraś wiadomość prywatną od magradaleny w sprawie kwestionariusza??

Napisane przez zanetaa88

Widzę że dziewczyny doradziły.
- nie stresować się
- są te jakieś herbatki ,ale szczerze nie wiem która dobra
- odciąganie i przystawianie małej często.
- może też próbuj odciągać 7,5,3 i zobaczysz ile uda Ci się odciągnąć np w 1 dniu i odciągaj np. regularnie - aby cyce wiedziały, kiedy jest czas.
- karmi


Wygląda to mi na to co mam u mojej małej...
też miała takie krostki na główce,
najpierw przemywałam jej to zwykłą wodą przegotowaną - niby pomogło,ale jak tylko np. zaczęła płakać to robiła się wokół tego czerwone plamy...pediatra stwierdził, że niby potówki, ale mamy obserwować 1 września mamy kontrolę, więc dam znać.
A teraz mam smarować cotibazą (krem bez recepty), bo z jednej strony ma te krostki i suchą skórę a ten krem natłuszcza i lepiej to zdecydowanie wygląda...

Pije własnie...okropność w smaku! blee

No to czekam z niecierpliwością co Wam powie pediatra... a jak mojej małej nie zaczną znikać to też sie przejdziemy.... tylko mi się wydaje że to potówki, bo nasilaja się jak jest ciepło, a jak chłodno to bledną

Napisane przez brumek

A dokarmiasz ją od samego początku, czy zaczęłaś później, bo pokarm zaczął zanikać?

A ja takie sikawki mleka mam cały czas od kilku dni i nierzadko się zdarza, że małego zalewam przy pierwszych łykach Szczególnie nocą. Trochę mleka "spuszczam" więc przed karmieniem, jak czuję, że siknie, albo że piersi za twarde i Tymkowi będzie trudno się przyssać.

Brumku w sumie to od początku się mala nie najadała i poszła butla w ruch...

U mnie żadego tryskania ani raz nie zaobserwowałam... hmm chyba jestem w tej grupie kobiet ze zbyt małą ilością pokarmu....

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Ja sobie zawsze obiecywałam, że jak tylko będę mieć dziecko, to spiszemy z mężem testament. Wiem, że to brzmi dziwnie, bo mamy po 31 lat, ale różnie się w życiu dzieje...

O tym samym z małżem rozmawialiśmy, bo nie daj Boże jakiś wypadek czy coś... Też ze względu na dzieci, ale mamy problem, bo nie możemy się dogadać kto ma się dziećmi jakby co zająć . Ja o swoich rodzicach on o swoich. Na razie cisza, ale chcę wrócić do tematu bo wiem, jaka byłaby wojna o opiekę nad dziećmi.

Myślenie o przyszłości dzieci ( w tym przypadku testament) wcale nie wydaje mi się dziwne.

[aania_20]

Napisane przez agulaaabar

Mała wisiała na cycku o 7, ale tylko trochę pociumkała, stwierdziłam że spróbuje teraz odciągnąć tym 7-5-3 i co? z dwóch cycków ledwie 50ml...... właśni skończyłam odciągać....

Staram się nie spinać... właśnie spróbowałam karmi..... ochyda nienawidzę smaku piwa.....
Będę polowala na tą herbatke

Nie przejmuj się, przy pierwszych próbach ściągania nie miałam nic, a mały się najadał.
Jak cię to pocieszy to też nienawidzę piwa.Zwykłego nie wypiję choćby nie wiem co. A karmi jakoś się przełamałam i nawet mi smakuje. Choć pierwsze było obrzydliwe

Zmykam do spania, dobrej nocy!


---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

agula, jak piszesz że od początku butla poszła to pewnie dlatego obyło się bez tryskania, twardych piersi itp. Organizm nie produkował wiele bo nie miał takiej potrzeby.

[iustyna1]

No i prawie zapomniałam o najważniejszym:

Zuziak skończyła dzisiaj 2 miesiące!


(jeszcze miesiąc "przy dobrych wiatrach" i po kolkach )

[Lilkaa82]

Hej dziewczyny ostatni tydzien mialam bardzo aktywny i caly czas gdzies z mala jezdzilam lub jezdizlismy z mezem i mala wiec udalo mi sie nadrobic ale odpisac niestety juz nie dam rady na wszytsko z ostatnich stron wiec tylko:

Napisane przez zanka205

jeszcze Lena obudziła się z chrypką skrzeczy jak przepita
nic więcej jej nie jest, wczoraj się darła pół dnia, podobno często dzieci nadwyrężają struny glosowe i potem jest chrypka
póki co daję calcium i czekam
żeby tylko się nie pochorowała bo normalnie zejdę tu ze zmęczenia i osamotnienia w moich problemach

Zanka mam nadzieje ze maz pojdzie po rozum do glowy i dotrze do niego ze Ty tez potrzebujesz troche wytchnienia w obowiazkach domowych i opiece nad dziecmi. Nie wiem co radzic bo nie mam naszczescie takich problemow z moim malzem, czego zycze i Tobie Kochana

Napisane przez bella7

Wasi mężowie, partnerzy też nie słyszą dzieci w nocy?

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------



Ja podawałam jak miały sluz w kupce na odbudowę flory bakteryjnej jelit

Bella moj zwykle kwekania nie slyszy ani ciumkania ale zdaza sie ze uslyszy choc rzadko ale placz juz taaaak

DICOFLOR u nas tez dawalismy małej na odbudowe flory, podobno mial pomagac na brzuszek. Teraz mamy Biogaie i Debridat i to lepiej dziala

Napisane przez editka2022

dziewczyny smarujecie czyms jakim kremem buzke u dzieciakow?

Editka ja smaruje kremem Bambino

Napisane przez beata_1988

Ja już po wizycie u gina - torbiel zmniejszyła się do 3cm i narazie nie będziemy usuwac bo gin mówił że jeszcze trzeba obserwować bo może się całkiem wchłodnąć bo ewidentnie była skutkiem hormonów ciążowych - inaczej teraz by nie zmalała tak znacznie.

Podwozie ok - mam tam jeszcze małą rankę która ziarninuje - bo tak jak myślałam - pękłam troszkę podczas porodu i jeszcze się nie zagoiło dobrze - i to mnie bolało w trakcie ten - teges kiedyś. szyjka sie zeszła ładnie, macica wróciła do swoich wymiarów sprzed

Beata ja tez dzis po wizycie u gina i moja torbiel tez sie zmniejszyla ma obecnie 1,7cm (a miala ponad 5cm..) i prawdopodobnie rowniez jest pozostaloscia po ciazy cos z cialkiem lutealnym czy cos.. markery nowotworowe tez naszczescie w normie i za 3 miesiace do kontroli czy moze aby calkiem zniknie ? Ciesze sie ze u Ciebie rowniez pozytywnie a jesli chodzi o kategorie najdluzszy pobyt w szpitalu to po porodzie czy przed tez ? bo lacznie z porodem to chyba zeszlo mi sie w szpitalu z 6 tygodnie hehe

Zmykam spac, kazdej z was zycze milej nocki Z moją Karolcia fajnie coraz ciekawsza swiata w lezaczku polezy pobuja sie w wozku tez chwilke polezy sama i pod karuzela i na kocyku lubi tez na raczkach jak kazde dziecko teraz spi to mamusia tez juz zmyka dobranoc my drugie szczepienia mamy 15 wrzesnia za dwa tygodnie. Chrzciny planujemy na 25 wrzesnia i jutro chyba pojedziemy do kosciola zalatwic termin a impreza w lokalu kumpla papa

[nerola]

Kajool i Shirko melduję sie

[CarmelaSoprano]

Napisane przez patik87

Nie wyrabiam,
W posiewie moczu sary wyszła bakteria E.COLI, 10 do potęgi 5.
A analiza jest czysta ,z tej samej próbki robiony był posiew i analiza.
Nie wiem co o tym myśleć. E.coli jest bakterią kałową, może wynika to ze złego pobrania?
Czy ja jestem aż tak niedobra że ciągle coś się złego u mnie dzieje?
Wyczytałam, że gdyby było zakażenie układu moczowego to w analizie wyszłaby obecność leukocytów. U nas ich nie ma.
Jutro powtórka badania, znowu łapanie moczu.
Mam dosyć wszystkiego
Carmela co o tym myśleć/help

Ja bym zbadała mocz z cewnika. Na posiew i tak czeka sie minimum 24h wiec szkoda czasu i nerwow.

[beata_1988]

Napisane przez Lilkaa82

Beata ja tez dzis po wizycie u gina i moja torbiel tez sie zmniejszyla ma obecnie 1,7cm (a miala ponad 5cm..) i prawdopodobnie rowniez jest pozostaloscia po ciazy cos z cialkiem lutealnym czy cos.. markery nowotworowe tez naszczescie w normie i za 3 miesiace do kontroli czy moze aby calkiem zniknie ? Ciesze sie ze u Ciebie rowniez pozytywnie a jesli chodzi o kategorie najdluzszy pobyt w szpitalu to po porodzie czy przed tez ? bo lacznie z porodem to chyba zeszlo mi sie w szpitalu z 6 tygodnie hehe

to wspaniale że się zmniejszyła również - moja z wymiarów 5x7 spadła na 3x3cmwięc o połowe już więc dobrze idzie.

Myślałam o łącznym pobycie w szpitalu przez cały okres ciąży:

Ale tu chyba ela_84 pobije wszystkie z nas.

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

Napisane przez agulaaabar

No własnie cały czas mam Wasze karmienie przed oczami... Jak mi się skończy pokarm to wiadomo pod pociąg nie skoczę...pójdzie butla w ruch i już ale chce spróbować trochę powalczyć

pewnie że walcz - moze Tobie się uda - ja po tygodniu walki odpuściłam. Ale Tobie kibicuję w walce o laktacje.

Moja mała pieknie spała w nocy - wykąpana o 7, nakarmiona o 21,30 spała do 2 potem karmienie i od 3.00 spała do 6 rano - teraz zjadła i sobie pogaduje w łóżeczku tak słodko ale spać ani myśli już - dla niej od spania jest noc a nie dzień - aaaaa aaauuuu eeeeaaaa aaaguuuu- takie poważne dyskusje prowadzi zakochać się można

edit: a jednak zasnęła

[Brida]

Napisane przez Lilkaa82

Beata ja tez dzis po wizycie u gina i moja torbiel tez sie zmniejszyla ma obecnie 1,7cm (a miala ponad 5cm..) i prawdopodobnie rowniez jest pozostaloscia po ciazy cos z cialkiem lutealnym czy cos.. markery nowotworowe tez naszczescie w normie i za 3 miesiace do kontroli czy moze aby calkiem zniknie ? Ciesze sie ze u Ciebie rowniez pozytywnie a jesli chodzi o kategorie najdluzszy pobyt w szpitalu to po porodzie czy przed tez ? bo lacznie z porodem to chyba zeszlo mi sie w szpitalu z 6 tygodnie hehe

Lilka - sorry że tak prosto z mostu, ale piszesz że robiłaś markery, to znaczy że miałaś torbiel dermoidalną? Ona się zmniejszyła ? / to by była dobra wiadomość, bo mi lekarze mówili, że takie się raczej nie zmniejszają - może się mylą

Beatka Super!!! Widzisz - raz, że się udało przy porodzie ten temat ominąć i jeszcze się okazuje, że zaraz w ogóle tematu nie będzie


---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Ja się zastanawiam jak to jest z dzieciem śpiącym w tym samym pokoju przy takim np wstawaniu TZta do pracy - budzik dzwoni, światło trzeba zapalić, trochę hałasu się robi..
Wasze dzieciaczki śpią wtedy czy się budzą?

[agni82]

Napisane przez zanka205

jak mam mojemu mężowi przetłumaczyć, żeby mi pomagał przy małej? gadam i gadam jak do ściany
od dziś G. chodzi na 2. zmianę (od 12.30 do 20.30), wstał koło 9.00 i przed 12.00 poszedł do roboty, mała rano spała ładnie, więc nie musiał mi pomagać, za to grał na konsoli
Potem już była tragedia, mąż w pracy, a mała marudna, półtorej godziny usypiania (w wózku, leżaczku, na rękach róznie) i max. 20 min snu i tak w kółko
o 20.00 ubrałam dzieci i poszliśmy po G. do pracy, to kawałeczek drogi, fajny spacer, tyle ze mała co chwilę budziła się i płakała
przyszliśmy do domu, musiałam mu zrobić kolację, wyszedł z psem, pomógł mi przy kąpieli (tzn. trzymał małą, zrobił mleko i wyniósł wanienkę, przynosiłam ją sama) i poszedł spać
namęczyłam się żeby Lena usnęła to pospała 30 min i znowu płacze
budziłam G. żeby pomógł, to nie bo on usypia na stojąco i że jak chcę to mogę się z nim zamienić
znowu się popłakałam, w końcu włączyłam na fulla suszarkę na youtube i jakoś zasnęła
jutro znowu będzie taki sam dzień
G. potrafi po 12-15 godzin spać a i tak zmęczony i śpiący, oczywiście żeby na ryby jechać to zawsze ma siły
ja już wymiękam, Filip też wymaga uwagi, mała wyje całymi dniami, a tu zero pomocy
powtarzam mu że to NASZE dziecko a nie tylko moje, ale jak grochem o ścianę
w weekend znowu pewnie na noc pojedzie na ryby, a potem będzie odsypiał całą niedzielę
już tracę siły, w depresję wpadnę niedługo

a może ryby wytruc w jeziorze?

Napisane przez Stronczek27

Moja Wiktoria w dniu urodzenia.
Na pierwszej fotce (o ile ja widać) ma ślady na buzi po tym ssaniu. Trafili ja tym ssakiem prawie w oczko i ma pod oczkiem tez rozciecie. Na drugiej fotce Juz na drugi dzien tak wyglądała. Ciut lepiej.
Załącznik 4189648

zagoi się szybciutko. u Emila zagoiło się szybko.

Napisane przez zanetaa88

Moja dzisiaj miała czkawkę 4 razy !
3 razy dałam jej pić a 4 sama przeszła po 2min

nie raz czkawkę ma długo, długo po jedzeniu...

aha. mój ma z 2-3 razy dziennie.

Napisane przez editka2022

zaneta a jakie krostki ma twoja mla bo moja czerwone z ropka w sroku takie malutkie i ylko na policzkach i nieiwem co to.

ja karmie dopiero po kapieli jak juz porobie wszystkie zabiegi


beatka u mnie to samo po kazdym prawie karmieniu po odbiciu ma czkawe

u mnie położna powiedziała, że to coś ala trądzik niemowlecy i nie dotykac. samo zniknie. i w sumie znika z jednej strony, pojawia się na drugiej. ja tylko wacikiem i woda przegotowaną przecieram i nic więcej.

Napisane przez brumek

I jeszcze mam pytanie. Takie raczej z ciekawości niż wielkiej potrzeby Jak kąpiecie dzieci wieczorem, to karmicie je przed czy po kąpieli? I w jakim odstępie czasowym mniej więcej?

po kapieli zaraz bo jest wyk, a ja mam nadzieję, ze szybko zaśnie.

Napisane przez Stronczek27

Czesc dziewczynki.
Jak Juz wiecie Wiktoria przyszła na świat 26.08 o 7.55 rano. Waga 4180 gr i 55 cm, obwód główki 36 cm.
Poród miałam ciężki. Ze wzgledu na wage miała problemy żeby wyjsc i wyciągali ja za pomocą instrumentów m.in ssakiem. Ma duży ślad na glowce i dodatkowo pokaleczyli ja na buzi. Wyglądała jak kupka nieszczęścia. Mało sie nie poplakalam jak ja zobaczyłam. Do tego była w ciężkim szoku. Powoli dochodzi do siebie i robi sie z niej prawdziwy noworodek. Zakochalismy sie w niej oboje z mężem. Ogolnie problemowa nie jest. Lubi sama sobie posiedzieć po jedzonku i sie przyglądać otoczeniu. Jedynie co to nie radzimy sobie z prawa piersią. Niby chwyta, ale zaraz wypluwa. Po paru minutach sie mocno denerwuje. Nie wiem co zle robie. Musze sie podszkolic Troche. A Wy nie Mialyscie żadnych problemów z przystawianiem do piersi? Od razu Wam dzieciaczki chwytaly?
.

nie od razu. w szpitalu był karmiony przez ponad dobę strzykawką. dla niego to tez nowośc i musi sie nauczyc. przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj. nauczy się.

Napisane przez editka2022

dziewczyny smarujecie czyms jakim kremem buzke u dzieciakow?

nie. wydaje mi sie że nie ma takiej potrzeby. niech skóra oddycha i oczyszcza się z moich hormonów.

Napisane przez bella7

Wasi mężowie, partnerzy też nie słyszą dzieci w nocy?

też. ja słyszę jak zaczyna sie wiercic i kwilic, a T. dopiero jak zaczyna płakac. staram się obudzic go przed wielkim płaczem, bo w nocy zmiana pieluch należy do zadań T.. ja tylko karmie

Napisane przez karolinee1983

Moja przemiana materii po porodzie też leży i kwiczy jak zrobię koopę raz na trzy dni to jest dobrze nie wiem, może to przez żelazo, które muszę brać

to żelazo kazali mi brac 2 tabletki dziennie, do momentu zaparc. potem tylko 1. codziennie jem tez musli na śniadanie, więc mnie ładnie zaczeło oczyszczac mimo węgla. i wypróżnienie co drugi dzień, czasem nawet codziennie.

[beata_1988]

Napisane przez Brida

Beatka Super!!! Widzisz - raz, że się udało przy porodzie ten temat ominąć i jeszcze się okazuje, że zaraz w ogóle tematu nie będzie


---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Ja się zastanawiam jak to jest z dzieciem śpiącym w tym samym pokoju przy takim np wstawaniu TZta do pracy - budzik dzwoni, światło trzeba zapalić, trochę hałasu się robi..
Wasze dzieciaczki śpią wtedy czy się budzą?

oby do kontroli za dwa miesiące - już czekam jak na szpilkach.

my mamy łóżeczko w sypialni i Julka wcale nie raguje na budzik małża. W kom zawsze ustawia a nieraz dzwoni ładnych pare chwil zanim tż się obudzi i wyłączy ale ona jak ma spać to śpi - nic jej nie ruszy.
Zapalanie światła też jej nie przeszkadza bo nieraz wieczorem albo w nocy zapalałam jak za komarami w sypialni ganiałam i też się nie budziła.

Takie umiarkowane hałasy jej nie budzą, ewentualnie powierci się trochę ale pójdzie dalej spać.

edit: a jednak zasnęła

[agni82]

Napisane przez zanetaa88

Agni wczoraj pisałaś, że Cię tam na dole swędzi i co przeszło na mnie ! ale tamtum rose mam nadzieję, że zadziała! a co u Ciebie?

Ja uciekam spać )

swędzi niestety. ale położna oglądała i powiedziała że jest ok. ja myślę że moje hormony skaczą i stąd to. mówiła że jak chcę to żebym się umówiła z lekarzem to da mi antybiotyk moze, ale zapytałam o kąpiel w wodzie z solą i poleciła. zaproponowała nawet dodatek olejku z drzewa herbacianego. dziś wypróbuję rano to dam znac co i jak.

[QUOTE=brumek;29098199]Zgrabnie to ujęłaś
Bardzo popieram takie działania. WYdają się niektórym na wyrost, ale to bardzo rozsądne i odpowiedzialne Ja sobie zawsze obiecywałam, że jak tylko będę mieć dziecko, to spiszemy z mężem testament. Wiem, że to brzmi dziwnie, bo mamy po 31 lat, ale różnie się w życiu dzieje...

i my wychodzimy z takiego założenia,takie sprawy wolę miec unormowane.



A moje dziecko to koza a nie dziecko. nauczył się mówic MEEEEe