mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[Darusiaaaa]

u nas sklocona rodzina to nie jest, ale tezetarodzice sa po rozwodzie tata mieszka w wawie, co prawda swieta spedza tam nie tu, ale przy jakichs okazjach no roczku malej glupia franca ( matka tz) jakies teksty przy stole sypala kompletnie nie na miejscu, np tesc cos mowil a ona a ty to sie nie odzywaj czy cos takiego....tak wiecie nie mila atmosfera w niektorych momentach sie robiladopiero jak ona poszla ze swoja zasrana coreczka to bylo super, wieczorem zostala tylko chrzestna mlodej z facetem my i tesciu, mloda spala a my siedzielismy chyba do 2.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

a ja wczoraj uslyszalam tylko ze na bank bede miec chlopca, bo sie zmienilam ale wyladnialam i w ogole same ochy i ahy:P

nie zdziwilabym sie gdyby mowila to tylko moja gin, ale ten profesor sie podobno nie pomylil nigdy jeszcze....no teraz na usg bylo widac nozki i reszte bez siusiaka:P

[mol_aa]

Darusiaa, goldika ja odwrotnie do Was uwielbiam swieta, choc odkad moj brat ma zone, to juz nie ma tej magii, bo oni nawet w wigilie potrafia zrypac atmosfere. Zawsze w swieta z tzem jak juz wrocmy z objazdu rodzinnego, to siadamy sobie przy zapalonej choince i gadamy, gadamy, gadamy. Rok temu po wigilii poszlismy spac dopiero o 5 nad ranem

[fatal21]

Chciałabym zeby była muzykalna,bo skonczenie szkoły muzycznej było moim marzeniemI nie chciałabym, byc mamusia przelewajaca swoje ambicje na dziecko,ale jak bedzie miała głos i poczucie rytmu i bedzie chciała to na pewno pojdzie do muzycznej)
Ale najpierw musi posiedziec grzecznie jeszcze min 6tyg potem droga wolna

[lina84]

hey )
wczoraj stwierdzilismy z tż ze brzuch mi się obnizył
My zawsze na świeta jeżdzimy do mojej babci -rodzinka się zjeżdża
,babcia ma 96 lat .
Tylko teściu zawsze wymusza tż zebyśmy na 2 wigilie jeździli-nie ważne ze jest 21-22 ,ale w tym roku-z dzisziusiem nie ma mowy -jak chce to niech przyjedzie .

Teraz na naszym wątku to się posypie )

[elf27]

Napisane przez fatal21

Kurcze ja wiem,ze to wszystko dla Malutkiej.Ale już nie moge.I wmawiam sobie,ze bedzie ok,ale przez to leżenie to tylko nasłuchuje co tam sie dzieje i chyba to mnie najbardziej denerwuje.
Aha moja córka jest bardzo muzykalna.Wczoraj podczas ogladania The voice of Poland tanczyła tzn cały brzuch przy jednym kawałku, który wg mnie i Tz był najlepiej wykonany.Zna sie dziecko

nasz maluszek wariował jak śpiewała ta Ola- kosmitka

[Chawa]

Dzień dobry.
Jak zobaczyłam ile naskrobałyście to mi kopara opada.

ania21_21 słodziutką masz córunię, to do karmienia to się nie załamuj przystawiaj małą do piersi jak prawidłowo ssie to będzie dobrze - na początku dzieciaczki jedzą mało.

oolong co do cesarki to w 100% zgadzam sie z Tobą. Poza tym cesarka to zabieg operacyjny, a w żadnej innej sytuacji ludzie nie załatwiają i nie płacą za niepotrzebne i niekoniecznie operacje.
Kiedyś miałam wkleić link do artykułu w którym dokładnie były opisane zagrożenia i korzyści z cc i sn, ale zrezygnowałam, bo nie chciałam stresować tych z Was co będą miały cc ze wskazań medycznych.

mol_aa ja też uwielbiałam świta, ale mieszkanie u teściów obrzydziło mi ten okres. Przed świętami robi się tu strasznie zagęszczona atmosfera, a teściowa strasznie świruje - jest po prostu nie do zniesienia.

[fatal21]

Napisane przez elf27

nasz maluszek wariował jak śpiewała ta Ola- kosmitka

U mnie jak Filip Moniuszko:

[rojku]

Napisane przez fatal21

Aha moja córka jest bardzo muzykalna.Wczoraj podczas ogladania The voice of Poland tanczyła tzn cały brzuch przy jednym kawałku, który wg mnie i Tz był najlepiej wykonany.Zna sie dziecko

No właśnie apropos Voice of Poland, to kurde nie po mojej myśli wybierali wczoraj... aż mi się przykro czasem robiło, że odpadają tacy dobrzy. W ogóle mogliby trochę ich dobierać tak, żeby zostawali najlepsi. I tez przykre było to, że czasem repertuar był dobrany tak, że tylko jedna ze stron mogła pokazać swoje oblicze...

My na święta śmigaliśmy na dwie wigilie, ale jak w tym roku będzie, to nie wiem. Szczerze, to bym poszła tylko do moich, bo są w mieszkaniu obok, a nie jeździła jeszcze do teściów, ale pewnie mojemu będzie przykro i mimo wszystko pojedziemy też tam...

[Darusiaaaa]

lina my tez zaliczamy od 4 lat 2 wigilie, w tym roku przypuszczam ze tez tak bedzie i nie zamierzam tego zmieniac, przede wszystkim dlatego ze jak to tak? zobaczymy sie np z moja rodzina a rodzina tezeta nie? mimo ze nie przepadam za nimi to bedziemy i tu i tu , bo ja tak nie lubie, albo jechac do niego a do moich rodzicow nie tez sobie nie wyobrazam .

ejjj normalnie mi z cycka cos wylecialo:P no tochyba pokarm bedzie, chociaz to podobno nie koniecznie tak ze jak troszke siary jest to pokarm bedzie, ale generalnie rzecz biorac chyba wkladki laktacyjne czas kupic.

[owieczka86]

Witam niedzielnie
Ja tylko na chwilkę się przywitać i powiedzieć ze humorek lepszy niż wczoraj Lecę obiadek zrobić, a później może na wieś do babci pojedziemy

Miłego dnia

[Darusiaaaa]

ja sie dzisiaj srednio czuje tz robi obiadek, krokiety z miesem , sosik, ziemniaki, surowka dla siebie i malej bo ja nie jadam, a po poludniu do tesciowej idziemy na ciacho.

[goldika]

Darusia a mi z cycow przestalo leciec ciekawe co to znaczy

Owieczko ciesze sie, ze nastroj lepszy

[Darusiaaaa]

u nas tesciowa cos napomkiwala ze chcialaby w tym roku moich rodzicow do siebie zaprosic na wigilie zebysmy my nie musieli ze srochem jezdzic a mama bedzie po ciezkiej operacji, ale jak bedzie sie okaze, moi to raczej kreciki wiec nie wiem czy cokolwiek z tego wyjdzie.

Moja mama miala lipne nastroje wigilijne odkad zmarla babcia to ona w wigilie jakas zawsze smutna i zamyslona, psula tym zawsze nastroj, moj tez kocha swieta, uwielbia jest strasznie rodzinnym facetem no i mam nadzieje ze moze od niego tego sie naucze...

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

goldika nie mam zielonego pojecia, ja sie absolutnie na cycowym karmieniu nie znam :P

[mol_aa]

Goldika u mnie to samo sie zrobilo, tylko nie wiem czemu jak wyladowalam w szpitalu to juz mi siara leciala, tam mnie mocno napompowali jakimis nawadniaczami to siara saczyla sie caly czas, a od dwoch tygodni prawie nic, jedna moze dwie kropelki na dzien

[Chawa]

Darusiaaaa to ja wkładki laktacyjne mam kupione, ale mi z cyców nic nie leci, kiedyś jak mnie cycek swędział i zaczęłam go tarmosić to na brodawce coś białego się pojawiło, ale w ilości śladowej.
Jestem przekonana że jak dziecko po porodzie sie do cycka dossie to pokarm będzie.

[ja_dalia]

Napisane przez goldika

ja tez tak bardzo chcialam rodzic w 38tc ale teraz jak do 38tyg zostal mi tydzien to odwlekam to ile sie da
Zostaly mi 4tyg do terminu i jakos smutno mi sie robi, ze brzuszek zniknie, nie bedzie mnie tracal, kopal.

kochana teraz poznasz lepsze strony macierzynstwa :P pieluszki, kupki, cycki, placze i tym podobne przyjemnosci

[glamourous]

ale znow naskrobalyscie, chcialam rzetelnie poodpisywac ale chyba nie dam rady

Napisane przez Myszeczka86

A obiadu nie daja u was :conf used:

no daja...przy czym od sniadania o 9 do obiadu o 13 jakos idzie wytrzymac, od 13 do 17 do kolacji tez ale juz od 17 do 9 rano to jakas porazka...ja mialam taka sytuacje ze przez pierwsze 2 dni pobytu w szpitalu nikt mnie nie mogl odwiedzic i mi doniesc jedzenia, a polozne raczej nie chcialy mnie wypuscic do sklepiku bo nakaz lezenia to nakaz lezenia. musialam prosic tztow dziewczyn ktore ze mna na sali lezaly zeby mi cos tam kupowali bo bym inaczej z glodu padla

Napisane przez oolong

zgadzam się, fatalna sprawa
a jak w ogóle w szpitalu jest to rozwiązane kateringiem, to jeszcze dodatkowo potrafi być zimne.......
ja do porodu nie byłam "przygotowana", bo nie wzięłam z domu kubka i sztućców, hahahha, jadłam łaskawie danymi plastikami na rzecz jasna plastikowych talerzach i miseczkach

a wlaaasnie inna sprawa talerze sztucce kubeczek trzeba miec swoje...jak rowniez wode, bo przynosza leki a do popicia jak sie nie ma swojej to kranowa pozostaje....
chociaz u mnie luksus- papier toaletowy byl i jeszcze jedna ciekawostka- telewizor w sali na monety, trzeba miec 2 pieciozlotowki na 24 godz. jak sie idzie rodzic to pewnie telewizor niepotrzebny, ale jak trzeba lezec i kazde 5 min sie dluzy to warto wiedziec

a ja wlasnie zamowilam lozeczko i przewijaczek oraz mnostwo kosmetykow dla maluszkow i drobiazgow typu majtasy, podklady, herbatka laktacyjna. zdalam sobie sprawe ze musze miec juz wszystko gotowe, jak przyjdzie to zamowienie to powaznie sie biore za pakowanie torby

[Chawa]

Przypomniało mi się, że miałam zamieścić zdjęcia psa w butach. Na ostatnim widać jak sprytnie sobie je odpina.

[mol_aa]

Chawa super psiak, a te buty booosssskiiieee nie wiem czemu, ale taki lateksik kojarzy mi sie z porno star

[goldika]

hahahah

Dalia moze do kupek mnie nie ciagnie ale ogolnie jestem pozytywnie nastawiona na poczatki macierzynstwa nawet jezeli maja byc ciezkie

Glam pakuj torbe pakuj. Kurcze od 17 do 9 to faktycznie ciezko wytrzymac

[Chawa]

Napisane przez glamourous

no daja...przy czym od sniadania o 9 do obiadu o 13 jakos idzie wytrzymac, od 13 do 17 do kolacji tez ale juz od 17 do 9 rano to jakas porazka...ja mialam taka sytuacje ze przez pierwsze 2 dni pobytu w szpitalu nikt mnie nie mogl odwiedzic i mi doniesc jedzenia, a polozne raczej nie chcialy mnie wypuscic do sklepiku bo nakaz lezenia to nakaz lezenia. musialam prosic tztow dziewczyn ktore ze mna na sali lezaly zeby mi cos tam kupowali bo bym inaczej z glodu padla

Zawsze jakieś rozwiązanie się znajdzie.
Ja już torbę mam pakowaną, ale ta czynność mnie powaliła. Dobrze że tż pomagał bo by mi się wszystko nie zmieściło.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

mol_aa

[Seona]

Anię pochłonęło macierzyństwo Ciekawe jak poród wspomina Lilianka widać bardzo absorbująca jest

Chawa, butki i piesek super

[truscafka]

Dziewczyny nie wiem co to za noc była, ale u mnie tragicznie, bleee.
bRZUCH BOLAŁ w zasadzie ciągle, krzyże myślałam ze wypadną z hukiem, ciśnienia nie mierzylam ale chyba bylo strasznie wysokie bo głowe mialam jak balon
co to było ?? jakis nalot złych mocy ??

Napisane przez Darusiaaaa

a ja jakos choinki w ogole nie lubie mowiac szczerze,ja generalnie nie lubie świąt choc macie racje ze te beda wyjatkowe to jakos mnie po prostu nie kreca, swieta, nie tylko te ale kazde ....
moze dlatego ze dla mnie nie roznia sie niczym szczegolnym od normalnych dni.

ja też zaliczam się do dzikusów bo świąt nie lubię, ale to tak perfidnie nie lubię - brrrrr..... odkąd spędzamy wigilię z tztem jest nieco lepiej bo lubimy sobie posiedziec pogadac, na spokojnie teraz tez pewnie bedzie lepiej bo maly bedzie na swiecie więc moze świeta nabiorą dla mnie innego wymiaru.....

Napisane przez rojku

No właśnie apropos Voice of Poland, to kurde nie po mojej myśli wybierali wczoraj... aż mi się przykro czasem robiło, że odpadają tacy dobrzy. W ogóle mogliby trochę ich dobierać tak, żeby zostawali najlepsi. I tez przykre było to, że czasem repertuar był dobrany tak, że tylko jedna ze stron mogła pokazać swoje oblicze...

mam te same odczucia!!

Napisane przez goldika

Darusia a mi z cycow przestalo leciec ciekawe co to znaczy

Owieczko ciesze sie, ze nastroj lepszy

tez przestało leciec - susza!!

[ja_dalia]

Napisane przez Darusiaaaa

a ja jakos choinki w ogole nie lubie mowiac szczerze,ja generalnie nie lubie świąt choc macie racje ze te beda wyjatkowe to jakos mnie po prostu nie kreca, swieta, nie tylko te ale kazde ....
moze dlatego ze dla mnie nie roznia sie niczym szczegolnym od normalnych dni.

mam tak samo, ale podejrzewam ze to przez to ze u mnie rodzina zawsze skłocona, znienawidzona, na sile , zasiadala razem do stolu, wiec swieta nie kojarza mi sie z niczym milym... teraz juz mam olewke bardziej na to i uwazam ze to najbardziej komercyjny czas- wszystko z pompą i przepychem- bez sensu... dzien jak codzien ...

[ela3010]

Witajcie niedzielnie
Mój dzień też wczoraj jakis płaczliwy był, widocznie aura taka skoro nie tylko ja.
Co do świąt ja też nie lubię, ze względu na teściów i tę zagęszczoną atmosferę, tak jak właśnie pisała chawa. U mnie bieganina, nerwówka, teściowa planuje tysiąc dań ale najlepiej gdybym to ja zrobiła. Przy osobnej kuchni jest lepiej, każdy sobie pichci ale i tak w tym roku to sobie nie wyobrażam......

Goldika powalasz swoimi snami, ja dziś już nic specjalnego nie sniłam, nic godnego zapamietania.

Glam Twoje dzieciaczki duże, mój jeden w 31tc miał 2kg, a Twoich dwóch, bądź dwoje w 32tc po 1700g, wow, dużo, ładnie ich podkarmiałaś, tylko że Ty to wogle mało jesz to nie wiem jakim cudem.

My po południu jedziemy do moich rodziców na kawkę, a tak to w domku.

Co do brzuszka ja mam mega twardy ciągle jak tylko wstaję, i też mi się już obniżył.
Ciekawe która z nas następna, obstawiam Olusię albo truskafkę, a może Basiula, no ciekawe ciekawe.

Ja mam jutro wizytę, to się gin zdziwi jak mnie zobaczy, ale super ze dotrwałam bo zrobi mi ten wymaz wiec dobrze

[Ona231]

Aniu mała jest śliczna Większość kobiet ma problemy na początku, spokojnie jeszcze się dogracie

Glam jeszcze troszkę, za to niespodziankę będziesz mieć super. W takim razie trzymam kciuki, żeby jednak była parka

Napisane przez owieczka86

Właśnie wróciliśmy od lekarza no i z maluszkiem wszystko dobrze, płyn owodniowy w normie, serduszko pracuje bardzo dobrze, miałam dziś robione KTG-wszystko dobrzeNic się nie otwiera narazie-niestety...
Tylko kurde mam tego pieprzonego paciorkowca :/ będę musiała antybiotyki przy porodzie brać żeby maluszek nie miał zapalenia płuc, a myślałam że wszystko będzie ok. Wkurzyłam się no i humor trochę mi się popsuł

Owieczko spokojnie to nie jest aż tak groźne, bo antybiotyk daję sobie z tym rade. A jak nie masz tego badania i nie masz paciorkowca to i tak dostajesz antybiotyk. Także głowa do góry, lepiej wiedzieć. Najważniejsze, że z maluszkiem wszystko jest w porządku.

Napisane przez goldika

ja tez tak bardzo chcialam rodzic w 38tc ale teraz jak do 38tyg zostal mi tydzien to odwlekam to ile sie da
Zostaly mi 4tyg do terminu i jakos smutno mi sie robi, ze brzuszek zniknie, nie bedzie mnie tracal, kopal.

Też tak mam, ale za to będzie można maluszka przytulić itp.
Mam nadzieję, że długopis się znajdzie.

Napisane przez Chawa

Przypomniało mi się, że miałam zamieścić zdjęcia psa w butach. Na ostatnim widać jak sprytnie sobie je odpina.

Chawa śliczny psiak, a i w butkach wygląda super.

A ja święta uwielbiam, tylko u mnie jest tak rodzina atmosfera. Uwielbiam tą krzątaninę i zapach potrwa. Nie wiem jak to w tym roku będzie, ale jakoś damy radę

[ela3010]

Chawa wybacz, ale się uśmiałam, taki duży psiur a takie delikatniutkie botki, hehe.

Glam u mnie w szpitalu też tak karmia, można umrzeć z głodu

Truskafko to niezłą jazdę mialaś, kurcze, mozna się wystraszyć nieźle.
Obyś dotrwała do terminu cc bez takich akcji.

[ja_dalia]

Napisane przez goldika

Darusia a mi z cycow przestalo leciec ciekawe co to znaczy

mi tylko 3 dni leciało i duuupa ale lezałam z laską co 4 dziecko rodziła i pow. ze w ciazy cycki jej nie rosną, siara nie leci, ale pokarm ma i jest gitara

[ggoraa]

Wpadam na chwilke, aby sie przywitac, bo nie mam weny do pisania. Powod? Tz - stopien wkurzenia? 10/10 .... ( w sumie dzieki niemu mam szanse urodzic wczesniej, wiec musze mu podziekowac za emocje)

[Ona231]

Ggora spokojnie nie daj się. Nie denerwuj się, maluszek ma jeszcze czas.