Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[SzmaragdowyKotek]

Dziewczyny, jeszcze w tej hurtowni miałam obejrzeć sobie bugaboo. Słuchajcie, jeżeli on waży 9,5 kg, jak to było mówione, to ja nie jestem w ciąży Był wprawdzie z gondolą, ale ciężki grzmot jak nie wiem co. Nie widziałam w wersji ze spacerówką, ale z tą gondolą... to w imię ojca i syna po prostu... moj Jane Unlimit Reverse to przy nim kruszynka po prostu, a miał niby być odrobinkę cięższy od bugaboo. Jak kupujecie bugaboo to radzę sprawdzić jeszcze w sklepie, czy na pewno o to Wam chodziło

[Gaabbi]

Napisane przez kapukat

najbardziej podoba mi się ta jasna zieleń ale tutaj po tygodniu byłby brudno brązowy deszcz deszcz i deszcz, zatem chce kupić granat... wytrzyma każdą pogodę

A ja jeszcze nie wiem jaki wózek chcę, ale wiem, że w jasnym kolorze Nawet biały biorę pod uwagę Znowu o ciemnych (czarnych, granatowych) znane mi mamy mówią, że też niepraktyczny kolor, bo się nagrzewa jak jest gorąco

Napisane przez aga_bre

Dziewczyny słyszałyście o czymś takim?? Aż jestem ciekawa i chyba zakupię.

http://allegro.pl/pieluszki-pieluchy...033700946.html

Pierwsze widzę takie pieluszki, ale są śliczne Muszę o nich poczytać i się zastanowić, czy nie zaopatrzyć się w kilka sztuk.

Dzisiaj dostałam kojec (duży rogal) MOTHERHOOD. Wygląda fajnie i wygodnie się na nim leży. Zobaczymy jak się spisze na dłuższą metę.

A jeszcze chciałam się z Wami czymś podzielić. Wczoraj byłam u mojego weta (tzn. mojego psa weta) i rozmawialiśmy o jego żonie, która niedawno urodziła. Rodziła w wodzie i podobno rewelacja. Skurcze jakby o wiele mniej odczuwalne po wejściu do wody i poród trwał 40min. Myślałyście o takiej formie porodu? Ja zaczęłam się nad tym zastanawiać

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

A ja jeszcze nie wiem jaki wózek chcę, ale wiem, że w jasnym kolorze Nawet biały biorę pod uwagę Znowu o ciemnych (czarnych, granatowych) znane mi mamy mówią, że też niepraktyczny kolor, bo się nagrzewa jak jest gorąco

Pierwsze widzę takie pieluszki, ale są śliczne Muszę o nich poczytać i się zastanowić, czy nie zaopatrzyć się w kilka sztuk.

Dzisiaj dostałam kojec (duży rogal) MOTHERHOOD. Wygląda fajnie i wygodnie się na nim leży. Zobaczymy jak się spisze na dłuższą metę.

A jeszcze chciałam się z Wami czymś podzielić. Wczoraj byłam u mojego weta (tzn. mojego psa weta) i rozmawialiśmy o jego żonie, która niedawno urodziła. Rodziła w wodzie i podobno rewelacja. Skurcze jakby o wiele mniej odczuwalne po wejściu do wody i poród trwał 40min. Myślałyście o takiej formie porodu? Ja zaczęłam się nad tym zastanawiać

W moim szpitalu nie ma takiej opcji. Już o tym myślałam.

[zaaaabcia]

Napisane przez martita_891

USG 3D i 4D - zalety

Jednak obrazowanie 3D i 4D to nie tylko „bajer dla rodziców” – jak sądzą niektórzy. Wprawdzie w dalszym ciągu podstawowa część badania USG ciąży odbywa się w obrazie 2D, jednak obrazowanie 3D i 4D daje też większe możliwości lekarzowi, bo umożliwia wychwycenie szczegółów anatomicznych, które znacznie trudniej dostrzec w USG 2D.


USG - ważne różnice

Dwuwymiarowe badanie USG można wykonać tylko przez brzuch i pochwę przyszłej mamy, bo płód jest zasłonięty od dołu przez kości miednicy, z boku i od góry przez gaz w jelitach i żebra mamy, a od strony grzbietu przez jej kręgosłup. Natomiast w badaniu 3D lub 4D można płód obracać niemal dowolnie na ekranie aparatu, uzyskując przekroje niedostępne w badaniu 2D. Podczas badania 3D lepiej też widać kościec, bo daje ono obraz zbliżony do radiologicznego, ale bez stosowania szkodliwych promieni Roentgena. W badaniach naukowych stwierdzono, że dzięki USG 3D można też bardziej precyzyjnie ocenić kości nosowe, co jest bardzo ważne w diagnostyce zespołu Downa. Właśnie dzięki badaniu 3D okazało się, że niektóre płody z zespołem Downa mają nieprawidłową tylko jedną z dwóch kości nosowych, co jest trudniejsze do weryfikacji w obrazie 2D i może stanowić wskazanie do inwazyjnych badań genetycznych. U niektórych zdrowych płodów istnieje szeroka przerwa między prawą i lewą kością nosową, która w obrazie 2D może być błędnie interpretowana jako brak kości nosowych, co może prowadzić do niepotrzebnej amniopunkcji. W obrazie 3D ocena tej przerwy i prawidłowego wykształcenia kości nosowych jest łatwiejsza. Zaletą badania 3D jest też to, że obraz przestrzenny całego płodu zostaje zapisany w pamięci aparatu i później można do niego wrócić i obserwować dowolny przekrój – nawet taki, którego nie oglądano podczas pierwotnego badania – dokonując nowych pomiarów i analiz. Obrazowanie 4D stosuje się od niedawna, dlatego niewiele jeszcze wiadomo o jego przydatności w diagnostyce. Zauważono jednak, że jest ono bardziej miarodajne przy ocenie takich wad jak rozszczep wargi i podniebienia, zniekształcenia dłoni i stóp, niewielki rozszczep kręgosłupa. Medycyna wiąże też z obrazowaniem 4D nadzieje na przyszłość, trwają np. badania nad związkiem między aktywnością ruchową płodu a funkcjonowaniem jego mózgu.


Jedna z dziewczyn pisała tutaj, że dzięki obrazowi usg 3d jej lekarz dostrzegł u dziecka niewielką zmianę w nerce, normalnie by tego nie dostrzegł.

Napisalam tylko co powiedzial moj gin gdy zapytalam go o usg 3D. Czy Typotrafisz prowadzic dyskusje nie wysmiewajac drugiej osoby?.. Ale u Ciebie to wsumie normalka zawsze musisz przekonywac do swoich pogladow

[Timii]

Napisane przez kapukat

Timii ale Ty zapominasz że może u Ciebie w firmie jest 8 tygodni, tylko jak masz ciągłe zwolnienie, bez dnia zwłoki to dostajesz potem pieniądze z socjala - co prawda nie są tak duże jak wypłata bo ja na zwolnieniu lekarskim mialam 188 euro, ale jak ma Ci się coś stać, albo masz padać na twarz....

no faktycznie social troche ratuje sytuacje ale teraz wszystko sie jeszcze bardziej skomplikowalo i nie wiem kiedy i czy wogole odejde z tej pracy. moze bede musiala tam chodzic do konca... ehh, wczoraj byl kolejny paskudny dzien, dzis juz troche staram sie odpoczac od tego wszystkiego. poki co jeszcze jutro i weekend. ktos pisal o bolu glowy - mnie jak dopadnie to nawet kilka dni trzyma. ostatnio tak mialam przez 4 dni z rzedu no i wczoraj i dzis znowu...

Napisane przez lijuana

W ogóle o co chodzi z łożyskiem bo mam położone na tylniej ścianie i dosyc nisko i coś wspominał że jak to się nie zmieni to pomyślimy o cesarce… .wogóle jak wolałybyście rodzić???

u mnie lozysko tez na tylnej scianie ale lekarz nic nie mowil o wskazaniu do cc. no i skoro dziewczyny pisza ze jak jest nisko to jeszcze nic nie znaczy bo moze sie podniesc to narazie nie martwilabym sie na zapas.

Napisane przez katka_19

Cześć Dziewczyny, może mnie jeszcze pamiętacie. Do grudnia starałam się aktywnie uczestniczyć w tym wątku.
Teraz czasami Was podczytuje, aczkolwiek nie mam już o czym pisać
Cieszę się, że u Was wszystko w porządku, że dzieciątka zdrowo rosną. Kurcze aż łezka się w oku kręci na myśl, że nasze dzieciątko też miało urodzić się w czerwcu

kochana trzymaj sie! bedzie dobrze, niejedna z nas to samo przechodzila ale wkoncu sie udalo..

[karozka]

U nas w mieście w szpitalu też nie ma opcji porodu w wodzie, w Ujastku jest, ale trzeba zapłacić 500 zł a to trochę za dużo jak dla mnie Zresztą póki co dalej nie wiem gdzie rodzić
Aczkolwiek poród w wodzie wydaje się być super sprawą

[Gaabbi]

A jeszcze dodam, odnośnie weta, że super mieli, bo mogli sobie oglądać kiedy chcą maluszka na USG...w gabinecie weterynaryjnym

Kurcze, ja myślę intensywnie o tym porodzie w wodzie. Muszę o tym pogadać z moją ginką przy najbliższej wizycie. Nie bardzo chciałabym rodzić w innym szpitalu, tylko w tym, w którym ona jest ordynatorem. Po porodzie czeka mnie tam operacja więc i tak mnie nie ominie

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Gaabbi

A jeszcze chciałam się z Wami czymś podzielić. Wczoraj byłam u mojego weta (tzn. mojego psa weta) i rozmawialiśmy o jego żonie, która niedawno urodziła. Rodziła w wodzie i podobno rewelacja. Skurcze jakby o wiele mniej odczuwalne po wejściu do wody i poród trwał 40min. Myślałyście o takiej formie porodu? Ja zaczęłam się nad tym zastanawiać

Tak, ja myślałam Z tego, co się dowiedziałam, to są dwa rodzaje porodu: do wody i w wodzie. W wodzie polega na tym, że całą pierwszą fazę siedzi się w wodzie, ale rodzi się już "normalnie", na sucho że tak powiem i tak jest w większości szpitali niestety. Do wody - cały czas siedzimy w wannie i w tej wannie rodzimy dziecko. Niestety, jest bardzo dużo przeciwskazań do takiego porodu (chyba nadciśnienie o ile się nie mylę i jeszcze wiele innych) i jedno "ryzyko" - cały czas sprawdzają pod KTG czy wszystko jest w porządku, a jak tylko cokolwiek się zachwieje, nawet niewiele, to natychmiast wyciągaja Cię z wody czyli zawsze trzeba się liczyć z porodem na lądzie, że tak powiem, nawet jak chcemy rodzić w wodzie. Na pewno pomysł jest świetny fajnie, ze masz w okolicy taki szpital, bo jest to rozwiązanie godne uwagi.
U mnie, w największym i najlepiej wyposażonym szpitalu w pomorskiem była wanna, własnie do siedzenia w niej w I fazie porodu (do wody porodów tam nie przyjmują), ale nie można z niej było korzystać, a bardzo chciałam.

[Torrini]

Napisane przez anulka4771

Ja tez prałam w lovelli i było dobrze,żadnego uczulenia.
Torrini ty masz już pampersy???

Zamawialiśmy na allegro trochę rzeczy i ten sprzedawca miał je bardzo tanio i nie trzeba było dopłacać a i trochę gratisow zgarnęliśmy - więc wzięliśmy 2 paczuchy na spróbowanie dla malucha.

[Freya_85]

Napisane przez Gaabbi

A jeszcze chciałam się z Wami czymś podzielić. Wczoraj byłam u mojego weta (tzn. mojego psa weta) i rozmawialiśmy o jego żonie, która niedawno urodziła. Rodziła w wodzie i podobno rewelacja. Skurcze jakby o wiele mniej odczuwalne po wejściu do wody i poród trwał 40min. Myślałyście o takiej formie porodu? Ja zaczęłam się nad tym zastanawiać

Jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań, to ja bym chciała tak rodzić, mam nadzieję, że się uda.

Napisane przez karozka

U nas w mieście w szpitalu też nie ma opcji porodu w wodzie, w Ujastku jest, ale trzeba zapłacić 500 zł a to trochę za dużo jak dla mnie Zresztą póki co dalej nie wiem gdzie rodzić
Aczkolwiek poród w wodzie wydaje się być super sprawą

W Narutowiczu jest za darmo

[katka_19]

Witam Was Dziewczyny,
dziękuję za miłe powitanie po tak długim czasie i liczne słowa otuchy
Pytałyście jak się czuję...hmmm staram się jakoś sobie radzić- są dni kiedy jest gorzej, ale nie mogę się załamać. To jeśli chodzi o stan psychiczny.
FIzycznie- nie najlepiej. Po poronieniu byłam 2 tyg w szpitalu, bo cały czas miałam zapalenie i temperaturę. No w sumie podwyższona temperatura 37,2-4, która nie jest moją normalną temperaturą (zawsze miałam 36,6-7 i taka jest też po przebudzeniu zaraz) borykam się od pobytu w szpitalu czyli już ponad miesiąc. Zrobiłam już masę badań, aktualnie wróciłam do szpitala na głębsze badania ale cały czas nie wiadomo o co chodzi...
Pozdrawiam Was cieplutko

[karozka]

Tym lepiej Nawet nie wiedziałam o tym, więc w takim razie też będę się domagać porodu w wodzie jak się uda

katka mam nadzieję, że wyjaśni się wszystko po tych badaniach
Jesteś naprawdę bardzo silna
Trzymam mocno kciuki

[Tacca]

Napisane przez katka_19

Witam Was Dziewczyny,
dziękuję za miłe powitanie po tak długim czasie i liczne słowa otuchy
Pytałyście jak się czuję...hmmm staram się jakoś sobie radzić- są dni kiedy jest gorzej, ale nie mogę się załamać. To jeśli chodzi o stan psychiczny.
FIzycznie- nie najlepiej. Po poronieniu byłam 2 tyg w szpitalu, bo cały czas miałam zapalenie i temperaturę. No w sumie podwyższona temperatura 37,2-4, która nie jest moją normalną temperaturą (zawsze miałam 36,6-7 i taka jest też po przebudzeniu zaraz) borykam się od pobytu w szpitalu czyli już ponad miesiąc. Zrobiłam już masę badań, aktualnie wróciłam do szpitala na głębsze badania ale cały czas nie wiadomo o co chodzi...
Pozdrawiam Was cieplutko

Pewnie organizm musi wrócić do normy. Dużo siły Ci życzę i trzymam kciuki!

[Dasti80]

Katka mam nadzieję że niedługo lepiej się poczujesz i organizm dojdzie do siebie

[kapukat]

Napisane przez zaaaabcia

Napisalam tylko co powiedzial moj gin gdy zapytalam go o usg 3D. Czy Typotrafisz prowadzic dyskusje nie wysmiewajac drugiej osoby?.. Ale u Ciebie to wsumie normalka zawsze musisz przekonywac do swoich pogladow

Zaaaabcia nie deneruj się, po prostu przejdz bokiem. Mój gin tez twierdzi że to tylko Wizualna sprawa, niektórzy mówią że jest to w ogóle niepolecane. A po co sobie podnosić ciśnienie?

Napisane przez Timii

no faktycznie social troche ratuje sytuacje ale teraz wszystko sie jeszcze bardziej skomplikowalo i nie wiem kiedy i czy wogole odejde z tej pracy. moze bede musiala tam chodzic do konca... ehh, wczoraj byl kolejny paskudny dzien, dzis juz troche staram sie odpoczac od tego wszystkiego. poki co jeszcze jutro i weekend. ktos pisal o bolu glowy - mnie jak dopadnie to nawet kilka dni trzyma. ostatnio tak mialam przez 4 dni z rzedu no i wczoraj i dzis znowu...



u mnie lozysko tez na tylnej scianie ale lekarz nic nie mowil o wskazaniu do cc. no i skoro dziewczyny pisza ze jak jest nisko to jeszcze nic nie znaczy bo moze sie podniesc to narazie nie martwilabym sie na zapas.



kochana trzymaj sie! bedzie dobrze, niejedna z nas to samo przechodzila ale wkoncu sie udalo..

jeśli mogę zapytać to co się takiego stało? bardzo mi przykro... moja sytuacja była jeszcze gorsza, bo ja zwolniłam sie z pracy z powodu bullingu, a trzy tygodnie później dowiedziałam się że jestem w ciąży i dupa....
Timii nie poddawaj się nie stresuj - odpoczywaj jak najwięcej się da!

Napisane przez karozka

U nas w mieście w szpitalu też nie ma opcji porodu w wodzie, w Ujastku jest, ale trzeba zapłacić 500 zł a to trochę za dużo jak dla mnie Zresztą póki co dalej nie wiem gdzie rodzić
Aczkolwiek poród w wodzie wydaje się być super sprawą

fajna opcja ale ja mam akurat tylko jeden szpital i tylko takie opcje jakie oni posiadają, czyli niewielkie

Napisane przez katka_19

Witam Was Dziewczyny,
dziękuję za miłe powitanie po tak długim czasie i liczne słowa otuchy
Pytałyście jak się czuję...hmmm staram się jakoś sobie radzić- są dni kiedy jest gorzej, ale nie mogę się załamać. To jeśli chodzi o stan psychiczny.
FIzycznie- nie najlepiej. Po poronieniu byłam 2 tyg w szpitalu, bo cały czas miałam zapalenie i temperaturę. No w sumie podwyższona temperatura 37,2-4, która nie jest moją normalną temperaturą (zawsze miałam 36,6-7 i taka jest też po przebudzeniu zaraz) borykam się od pobytu w szpitalu czyli już ponad miesiąc. Zrobiłam już masę badań, aktualnie wróciłam do szpitala na głębsze badania ale cały czas nie wiadomo o co chodzi...
Pozdrawiam Was cieplutko

Katka wracaj do zdrowia - oby wszystko minęło jak najszybciej, wystarczy że poroniłaś, niech już Cie nie gnębią choróbska!

[Freya_85]

Napisane przez karozka

Tym lepiej Nawet nie wiedziałam o tym, więc w takim razie też będę się domagać porodu w wodzie jak się uda

katka mam nadzieję, że wyjaśni się wszystko po tych badaniach
Jesteś naprawdę bardzo silna
Trzymam mocno kciuki

Tylko spróbuj okupować wannę, jak ja przyjadę rodzić

[SzmaragdowyKotek]

Katka, wprawdzie się "nie znamy", bo ja dołączyłam w II części wątku, ale bardzo gorąco Ci współczuję...i jednocześnie trzymam kciuki, żebyś została znów mamusią najszybciej, jak to tylko możliwe. Trzymaj się, Kochana cieplutko i szybciutko dochodź do siebie!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Freya_85

Tylko spróbuj okupować wannę, jak ja przyjadę rodzić

Eeeee tam, gadanie! kumpele z wizażu to moga i w jednej rodzićbędzie Wam raźniej, wyprosicie TŻ-tów i zrobicie sobie babskie spa

[kapukat]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Eeeee tam, gadanie! kumpele z wizażu to moga i w jednej rodzićbędzie Wam raźniej, wyprosicie TŻ-tów i zrobicie sobie babskie spa

albo lepiej - impreze na całego

[Tacca]

Mam straszną chęć na algidę śmietankową i nie mogę męża do sklepu wygnać. Zbiera łobuz minusy...

[Freya_85]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

[

Eeeee tam, gadanie! kumpele z wizażu to moga i w jednej rodzićbędzie Wam raźniej, wyprosicie TŻ-tów i zrobicie sobie babskie spa

Napisane przez kapukat

albo lepiej - impreze na całego

[kapukat]

Napisane przez Tacca

Mam straszną chęć na algidę śmietankową i nie mogę męża do sklepu wygnać. Zbiera łobuz minusy...

czy on nie wie że to co powie kobieta w ciązy to świętość?

[SzmaragdowyKotek]

Powiedz mu, że kobiecie w ciąży się nie odmawia, bo go myszy zjedzą
A my musimy zgrać terminy, bo jak fajna impreza się szykuje, to ja też się piszę

[karozka]

No w sumie możemy zrobić i tak

O rany algida śmietankowa co ja bym za to dała mmm

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------



Eeeee tam, gadanie! kumpele z wizażu to moga i w jednej rodzićbędzie Wam raźniej, wyprosicie TŻ-tów i zrobicie sobie babskie spa

T o jest całkiem niezły pomysł.

[GaTTa]

Napisane przez katka_19

Witam Was Dziewczyny,
dziękuję za miłe powitanie po tak długim czasie i liczne słowa otuchy
Pytałyście jak się czuję...hmmm staram się jakoś sobie radzić- są dni kiedy jest gorzej, ale nie mogę się załamać. To jeśli chodzi o stan psychiczny.
FIzycznie- nie najlepiej. Po poronieniu byłam 2 tyg w szpitalu, bo cały czas miałam zapalenie i temperaturę. No w sumie podwyższona temperatura 37,2-4, która nie jest moją normalną temperaturą (zawsze miałam 36,6-7 i taka jest też po przebudzeniu zaraz) borykam się od pobytu w szpitalu czyli już ponad miesiąc. Zrobiłam już masę badań, aktualnie wróciłam do szpitala na głębsze badania ale cały czas nie wiadomo o co chodzi...
Pozdrawiam Was cieplutko

Bądź dobrej myśli Wszytko pewnie szybko się wyjaśni co jest przyczyna Pozdrawiam serdecznie trzymaj się

[Tacca]

Napisane przez kapukat

czy on nie wie że to co powie kobieta w ciązy to świętość?

Właśnie strzelam focha...

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Powiedz mu, że kobiecie w ciąży się nie odmawia, bo go myszy zjedzą

Siedzi przy kompie oczywiście... Jak nie pójdzie to zrobię akcje: jutro nie prasuję i nie robię śniadania. Bez przesady, najpierw te zakupy, a teraz nie chce mu się zejść do sklepu w bloku obok... Za dobrze ma.

[Gaabbi]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Eeeee tam, gadanie! kumpele z wizażu to moga i w jednej rodzićbędzie Wam raźniej, wyprosicie TŻ-tów i zrobicie sobie babskie spa

Dziewczyny, a do odciągania glutków z noska co kupujecie? Czy przy fridzie zasysanie robi się ustami?

[rinco]

Napisane przez kapukat

to mój wózek - http://www.bobowozki.com.pl/product_...d=1012&<osCsid>

Całkiem przyzwoicie wygląda, zaraz mu się dokładnię przyglądnę

[Tacca]

E tam... Nici z moich lodów.
Zmykam!

[pola_m]

Napisane przez justys1358

A ja wczoraj kupilam sobie jojo Nie musze pisac, jakie pysne było Ogólnie mowiac jakies słodkosci to kupuje sobie sama. Raz TZ mnie zaskoczył bo kupił ptasie mleczko i powiedział ze to dla dzidzi- to było jakos na poczatku ciązy.

myślałam że piszesz o takim jojo do zabawy

Napisane przez Gaabbi

Ale pyszną zupkę szczawiową ugotowałam

mniam
u mnie dzisiaj szpinakowa

Napisane przez aga_bre

Dziewczyny słyszałyście o czymś takim?? Aż jestem ciekawa i chyba zakupię.

http://allegro.pl/pieluszki-pieluchy...033700946.html

ja jestem nimi w ogóle mocno zainteresowana, chciałabym (jeśli się uda używać właśnie wielorazowych - typu kieszonka

Katka, trzymaj się ciepło. Życzę Ci mocno, żeby Wam się udało jak najszybciej