wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

cześć,
No właśnie też jestem zdziwiona tą ciszą.

zdrówka!

A ja kombinuję powoli, bo wiadomo latem nad morzem trochę się dzieje. Mam pokupowane bilety na różne koncerty, spektakle teatralne i zamierzam się ukulturalniać korzystając, że tu mieszkam.
Chociaż ruch po drodze i te tłumy mnie wkurzają, muszę przyznać, no ale to tylko 2 miesiące.

Dzięki Miśku.

Ja też planuję się ukulturalniać, mam listę muzeów do odwiedzenia, teatr też - mam ochotę na Teatr Żydowski, jako że w tym roku ominie mnie Festiwal Warszawa Singera...

Tłumy też mnie męczą, nad morzem to już w ogóle jest na pewno ciekawie pod tym względem...

Ale muszę przyznać, że jeśli chodzi o Wwę, to E2012 wcale nie było dla mnie o dziwo inwazyjne.

Na jakie koncerty się wybierasz?

[miskowa]

cześć

Napisane przez emi_lka

Dzięki Miśku.

Ja też planuję się ukulturalniać, mam listę muzeów do odwiedzenia, teatr też - mam ochotę na Teatr Żydowski, jako że w tym roku ominie mnie Festiwal Warszawa Singera...

Tłumy też mnie męczą, nad morzem to już w ogóle jest na pewno ciekawie pod tym względem...

Ale muszę przyznać, że jeśli chodzi o Wwę, to E2012 wcale nie było dla mnie o dziwo inwazyjne.

Na jakie koncerty się wybierasz?

na razie wiem o Czesławie Mozilu, Raz Dwa Trzy i zobaczę, co będzie na Famie w Świnoujściu, idziemy też na 4 spektakle teatralne, bo przyjeżdżają z Warszawki teatry, to trochę się człowiek polansuje Na duże festiwale nie jadę, bo nie przepadam za takimi wielkimi spędami.
Jedziemy też na dwa fajne festiwale http://karuzelacooltury.pl/ i http://www.baltykfestiwal.pl/, których formuła mi odpowiada, bo nie są to kiermasze, na których można kupić mydło i powidło, zagryzając kiełbą z grilla i pijąc piwo z plastiku, tylko są różne spotkania, panele dyskusyjne, spotkania z ciekawymi ludźmi z różnych branż. Na karuzeli będę trzeci raz i za każdym razem bardzo mi się podoba zawartość.

[ButterBear]

Cześć...

Misku, bardzo fajnie masz plany

Emi, kuruj się bidulko.

A gdzie w ogóle reszta dziewczyn? Nikt się już tu nie pojawia...

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Cześć...

Misku, bardzo fajnie masz plany

Emi, kuruj się bidulko.

A gdzie w ogóle reszta dziewczyn? Nikt się już tu nie pojawia...

no coś trzeba robić Ja w ogóle jestem z tych, co to raczej wynajdują sobie ciekawe rzeczy w okolicy i korzystają. A że latem dzieje się więcej, to i planów jest więcej

[sanetka]

Miskowa super plany

Ja mam przypływ energii więc wzięłam się za generalne porządki w domu

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

cześć



na razie wiem o Czesławie Mozilu, Raz Dwa Trzy i zobaczę, co będzie na Famie w Świnoujściu, idziemy też na 4 spektakle teatralne, bo przyjeżdżają z Warszawki teatry, to trochę się człowiek polansuje Na duże festiwale nie jadę, bo nie przepadam za takimi wielkimi spędami.
Jedziemy też na dwa fajne festiwale http://karuzelacooltury.pl/ i http://www.baltykfestiwal.pl/, których formuła mi odpowiada, bo nie są to kiermasze, na których można kupić mydło i powidło, zagryzając kiełbą z grilla i pijąc piwo z plastiku, tylko są różne spotkania, panele dyskusyjne, spotkania z ciekawymi ludźmi z różnych branż. Na karuzeli będę trzeci raz i za każdym razem bardzo mi się podoba zawartość.

Bardzo fajne i bogate (w sensie zawartości) plany

Napisane przez ButterBear

Cześć...

Misku, bardzo fajnie masz plany

Emi, kuruj się bidulko.

A gdzie w ogóle reszta dziewczyn? Nikt się już tu nie pojawia...

Dzięki!
W ogóle czuję się w miarę normalnie, nawet gardło już mi mniej doskwiera... tylko po antybiotyku trochę mi niedobrze...

Butter, kiedy wyruszasz do Chorwacji?

[hania811]

hejka,

Ja się gotuje, moje dziecko się gotuje- wszyscy jesteśmy na maksa wściekl bo nienawidzmy upalów. Mała płacze, mąż jest non stop podminowany- jak tak będzie całe lato oszaleję

Niby wczoraj wieczorem byla burza zrobilo się troszkę lepiej- a teraz znowu 30 C w cieniu, do tego wczorajszy deszcz paruje- kocham no kocham po prostu
Za godzinę Mloda będzie ryczeć bo na spacer będzie chciała - a za godz będzie 35 C w cieniu- więc nigdzie z nią nie mogę wyjść. Ewentualne do CH- ale tam znowu spać nie chce. Poza tym ja już mam katar i gardło zawalone od klimy.


no to u mnie tyle ... ogólne rzygać się chce: mur:

[miskowa]

Napisane przez hania811

hejka,

Ja się gotuje, moje dziecko się gotuje- wszyscy jesteśmy na maksa wściekl bo nienawidzmy upalów. Mała płacze, mąż jest non stop podminowany- jak tak będzie całe lato oszaleję

Niby wczoraj wieczorem byla burza zrobilo się troszkę lepiej- a teraz znowu 30 C w cieniu, do tego wczorajszy deszcz paruje- kocham no kocham po prostu
Za godzinę Mloda będzie ryczeć bo na spacer będzie chciała - a za godz będzie 35 C w cieniu- więc nigdzie z nią nie mogę wyjść. Ewentualne do CH- ale tam znowu spać nie chce. Poza tym ja już mam katar i gardło zawalone od klimy.


no to u mnie tyle ... ogólne rzygać się chce: mur:

U mnie wczoraj poniżej 20, dziś lekko ponad ma być i ogólnie chłodno i przyjemnie, taka pogoda w sam raz do pracy, bo trzeba mieć coś z rękawem i nie potrzeba okularów słonecznych.
Więc Haniu, polecam wyjazd nad chłodne morze

[hania811]

Napisane przez miskowa

U mnie wczoraj poniżej 20, dziś lekko ponad ma być i ogólnie chłodno i przyjemnie, taka pogoda w sam raz do pracy, bo trzeba mieć coś z rękawem i nie potrzeba okularów słonecznych.
Więc Haniu, polecam wyjazd nad chłodne morze

no no...wczoraj mówiłam do męża że powinniśmy na całe lato nad morze wyjechać....tylko skad kasę brać.

[emi_lka]

Napisane przez hania811

hejka,

Ja się gotuje, moje dziecko się gotuje- wszyscy jesteśmy na maksa wściekl bo nienawidzmy upalów. Mała płacze, mąż jest non stop podminowany- jak tak będzie całe lato oszaleję


Za godzinę Mloda będzie ryczeć bo na spacer będzie chciała - a za godz będzie 35 C w cieniu- więc nigdzie z nią nie mogę wyjść. Ewentualne do CH- ale tam znowu spać nie chce. Poza tym ja już mam katar i gardło zawalone od klimy.


no to u mnie tyle ... ogólne rzygać się chce: mur:

Upał jest straszny, wszystkiego się odechciewa...

Klimatyzacja i wszelkie nawiewy są wykańczające.
Wiadomo, że to jakaś ulga i jak się cały dzień przebywa w danym pomieszczeniu, to jest ok., można zresztą je wyregulować.
Ale to wchodzenie z upału do bardzo klimatyzowanego pomieszczenia i potem znowu na pełne słońce po prostu dobija.

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Dzięki!
W ogóle czuję się w miarę normalnie, nawet gardło już mi mniej doskwiera... tylko po antybiotyku trochę mi niedobrze...

Butter, kiedy wyruszasz do Chorwacji?

Jedziemy dopiero 21 sierpnia
Na razie u mnie walka z sesją!

Haniu, no dla takiego malucha, jak Mania taka pogoda to musi być horror...

[emi_lka]

Napisane przez ButterBear

Jedziemy dopiero 21 sierpnia
Na razie u mnie walka z sesją!

Haniu, no dla takiego malucha, jak Mania taka pogoda to musi być horror...

Aaaa Ja też wyjeżdżam pod koniec sierpnia - 24.08.
Mamy już noclegi w Wenecji, Florencji, Rzymie, teraz szukamy nad morzem gdzieś.

Jak sesja?

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Aaaa Ja też wyjeżdżam pod koniec sierpnia - 24.08.
Mamy już noclegi w Wenecji, Florencji, Rzymie, teraz szukamy nad morzem gdzieś.

Jak sesja?

Ale fajnie, czyli taka objazdówka

Sesja, no cóż. Jestem w połowie 3 za mną, 3 przede mną. Mam nadzieję, że po tym weekendzie już będzie 6 za mną - wakacje przede mną

[emi_lka]

Napisane przez ButterBear

Ale fajnie, czyli taka objazdówka

Sesja, no cóż. Jestem w połowie 3 za mną, 3 przede mną. Mam nadzieję, że po tym weekendzie już będzie 6 za mną - wakacje przede mną

To trzymam kciuki
Tak, objazdówka..., z finałem w postaci odleżenia wrażeń na plaży

[Debrah]

Napisane przez ButterBear

Ale fajnie, czyli taka objazdówka

Sesja, no cóż. Jestem w połowie 3 za mną, 3 przede mną. Mam nadzieję, że po tym weekendzie już będzie 6 za mną - wakacje przede mną

To powodzenia!
Ja też w trakcie, ale ja jeszcze 2 zjazdy...

Umieram z gorąca! Wczoraj burza wreszcie była i zrobiło mi się lepiei, dziś jest chłodniej.
Całe szczęście, że na tym nowym mieszkaniu jest chłodniej niż w starym bo bym zwariowała. Lubię jak jest ciepło, ale TO przechodzi ludzkie pojęcie.

11.07 kolejna wizyta, następne USG. Brzuch mi się zrobił troszkę twardszy i dolną jego część jest napięta i do przodu - chyba coś się dziać zaczyna. Teraz trwa 11tc.

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

To trzymam kciuki
Tak, objazdówka..., z finałem w postaci odleżenia wrażeń na plaży

Dzięki, trzymaj kciuki

No to super wakacje Wam się zapowiadają

Napisane przez Debrah

To powodzenia!
Ja też w trakcie, ale ja jeszcze 2 zjazdy...

Umieram z gorąca! Wczoraj burza wreszcie była i zrobiło mi się lepiei, dziś jest chłodniej.
Całe szczęście, że na tym nowym mieszkaniu jest chłodniej niż w starym bo bym zwariowała. Lubię jak jest ciepło, ale TO przechodzi ludzkie pojęcie.

11.07 kolejna wizyta, następne USG. Brzuch mi się zrobił troszkę twardszy i dolną jego część jest napięta i do przodu - chyba coś się dziać zaczyna. Teraz trwa 11tc.

A jak się czujesz w ogóle?

Ty masz jeszcze zajęcia? Masakra.
Ja mam za sobą egzamin ze statystyki, metodologii i emocji i motywacji. Przede mną poznawcza, rozwojowa i społeczna... jak zobaczyłam ile jest tej rozwojowej, to myślałam, że się przewrócę... społecznej też dużo, a czasu coraz mniej...

[sanetka]

Debrah kciuki za wizytę, ja mam 11 połówkowe

[Debrah]

Napisane przez ButterBear

Dzięki, trzymaj kciuki

No to super wakacje Wam się zapowiadają



A jak się czujesz w ogóle?

Ty masz jeszcze zajęcia? Masakra.
Ja mam za sobą egzamin ze statystyki, metodologii i emocji i motywacji. Przede mną poznawcza, rozwojowa i społeczna... jak zobaczyłam ile jest tej rozwojowej, to myślałam, że się przewrócę... społecznej też dużo, a czasu coraz mniej...

Różnie się czuję - czasem jakby zupełnie nie była w ciąży - czasem mnie mdli cały dzień i ogólnie jest mało ciekawie. Ale przynajmniej się przeplata () i liczę, że jak minie 1 trymestr to mdłości odejdą całkiem.

Zajęcia? O tak, końcówka ale są.

Ad pogrubionego : no właśnie - dlatego pisałam wcześniej to co pisałam. Porząąąąąąąąądny zakres materiału

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez sanetka

Debrah kciuki za wizytę, ja mam 11 połówkowe

OO, to powodzenia! Daj znać jak było.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Jedziemy dopiero 21 sierpnia
Na razie u mnie walka z sesją!

Haniu, no dla takiego malucha, jak Mania taka pogoda to musi być horror...

no horror. Jeszcze wczoraj idioci pojechaliśmy z nią na spacer o godz.14 W efekcie płakala przez 40 min w wózku i sukieneczkę można było wycisnąć z potu.
W cieniu było 37 C wczoraj.

Napisane przez emi_lka

Aaaa Ja też wyjeżdżam pod koniec sierpnia - 24.08.
Mamy już noclegi w Wenecji, Florencji, Rzymie, teraz szukamy nad morzem gdzieś.

Jak sesja?

czadowe plany.
Marzą mi się takie wakacje- ale chyba jako 50- latkowie będziemy realizować takie zwiedzanie. Zresztą...mąż wszystko już widział i jakoś sie nie garnie do objazdówek po Europie.

Napisane przez ButterBear

Ale fajnie, czyli taka objazdówka

Sesja, no cóż. Jestem w połowie 3 za mną, 3 przede mną. Mam nadzieję, że po tym weekendzie już będzie 6 za mną - wakacje przede mną

Napisane przez Debrah

To powodzenia!
Ja też w trakcie, ale ja jeszcze 2 zjazdy...

Umieram z gorąca! Wczoraj burza wreszcie była i zrobiło mi się lepiei, dziś jest chłodniej.
Całe szczęście, że na tym nowym mieszkaniu jest chłodniej niż w starym bo bym zwariowała. Lubię jak jest ciepło, ale TO przechodzi ludzkie pojęcie.

11.07 kolejna wizyta, następne USG. Brzuch mi się zrobił troszkę twardszy i dolną jego część jest napięta i do przodu - chyba coś się dziać zaczyna. Teraz trwa 11tc.

U nas jest gorzej po tej burzy bo wszystko paruje Temperatura niższa- tylko 32 w cieniu- ale odczuwalna gorsza jak wczoraj

To już będziesz widziała małego człowieczka na USG
Pewnie nie możesz się doczekać

----------
Ja przyjechalam do rodziców bo mają chłodniejsze mieszkanie. Nawet da sie oddychać. W każdym razie dziecko z babcią "śpiewa"

[ButterBear]

Sanetko, trzymam kciuki za połówkowe

Debrah, materiału jest spoko bardzo....ale zdać trzeba, wyjścia nie ma.

Jak TŻ w roli przyszłego tatusia? I jak nowe mieszkanko? Zadowoleni jesteście?

Haniu, no ja się nie dziwię, że ona płacze...mi się samej chce płakać w taką pogodę
Co to znaczy 'śpiewa' z babcią?
Moja młodsza siostrzenica pięknie powtarza jak się jej śpiewa...idealnie melodię potrafi odtworzyć

[Debrah]

Napisane przez ButterBear

Sanetko, trzymam kciuki za połówkowe

Debrah, materiału jest spoko bardzo....ale zdać trzeba, wyjścia nie ma.

Jak TŻ w roli przyszłego tatusia? I jak nowe mieszkanko? Zadowoleni jesteście?

Haniu, no ja się nie dziwię, że ona płacze...mi się samej chce płakać w taką pogodę
Co to znaczy 'śpiewa' z babcią?
Moja młodsza siostrzenica pięknie powtarza jak się jej śpiewa...idealnie melodię potrafi odtworzyć

Tż się cieszy bardzo, powoli przyzwyczajamy się do tej myśli, ale jesteśmy spokojni, nie szalejemy, nie kupuję żadnych rzeczy tak do 5-6 miesiąca, bo chyba nie ma sensu, przyglądamy się ze zdziwieniem i fascynacją jak to wszystko wygląda

Mieszkanie fajne, wanna jest wypasiona , mam nadzieję, że będzie nam tu dobrze też na dłuższą metę. Na razie pierwsze wrażenia pozytywne.

[emi_lka]

Napisane przez hania811

Ja przyjechalam do rodziców bo mają chłodniejsze mieszkanie. Nawet da sie oddychać. W każdym razie dziecko z babcią "śpiewa"

U moich rodziców też o dziwo jest przez większość dnia... chłód
Także w weekend upały były dla mnie nieodczuwalne. Za to u mnie na 7 piętrze od wschodu jest fototerapia i termoterapia.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Zauważam niepokojące symptomy w sobie i raczej nie wynikają one z przegrzania
Mam jakąś permanentną niechęć do czegokolwiek (na poziomie emocji). Na poziomie działania - jestem, robię, funkcjonuję, wypełniam zadania, ale gdzie straciłam życiowy entuzjazm... Niezależnie od planów (nawet uznawanych przeze mnie za super-ekstra - uznawanych myślowo), jestem jakoś zupełnie wyłączono uczuciowo.
Praca mi doskwiera - mam w niej pewien priorytet i cały czas zastanawiam się, czy mi się uda go zrealizować... I jakby wciąż doświadczam jakichś swoich niepełnych kompetencji i mam wrażenie, że mi się nie uda...

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Haniu, no ja się nie dziwię, że ona płacze...mi się samej chce płakać w taką pogodę
Co to znaczy 'śpiewa' z babcią?
Moja młodsza siostrzenica pięknie powtarza jak się jej śpiewa...idealnie melodię potrafi odtworzyć

babcia śpiewa, a ona śmieję się w głos i robi swoje "aguuu"

[miskowa]

cześć

Napisane przez emi_lka

U moich rodziców też o dziwo jest przez większość dnia... chłód
Także w weekend upały były dla mnie nieodczuwalne. Za to u mnie na 7 piętrze od wschodu jest fototerapia i termoterapia.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Zauważam niepokojące symptomy w sobie i raczej nie wynikają one z przegrzania
Mam jakąś permanentną niechęć do czegokolwiek (na poziomie emocji). Na poziomie działania - jestem, robię, funkcjonuję, wypełniam zadania, ale gdzie straciłam życiowy entuzjazm... Niezależnie od planów (nawet uznawanych przeze mnie za super-ekstra - uznawanych myślowo), jestem jakoś zupełnie wyłączono uczuciowo.
Praca mi doskwiera - mam w niej pewien priorytet i cały czas zastanawiam się, czy mi się uda go zrealizować... I jakby wciąż doświadczam jakichś swoich niepełnych kompetencji i mam wrażenie, że mi się nie uda...

Czasem każdemu zdarzają się spadki, trzeba przeczekać albo skoncentrować się na czymś pozytywnym (jak urlop) i tym zajmować myśli, mając nadzieję, że faktycznie dzięki temu, że wyjeżdżacie podładujesz akumulatory

[emi_lka]

Cześć!

Napisane przez miskowa

cześć



Czasem każdemu zdarzają się spadki, trzeba przeczekać albo skoncentrować się na czymś pozytywnym (jak urlop) i tym zajmować myśli, mając nadzieję, że faktycznie dzięki temu, że wyjeżdżacie podładujesz akumulatory

Dzięki!
Okropnie żałuję, że nie pojechałam w góry teraz, to byłoby dobre podładowanie akumulatorów...

Wczoraj jakoś się ogarnęłam i myślowo przerobiłam mój stan. Doszłam do wniosku, że to kwestia przepracowania i niecierpliwości - chciałabym już widzieć efekty swojego działania po prostu...
Dziś mam więcej energii i bardziej pozytywne nastawienie.

Wieczorem planuję w ramach odskoczni meksykańskie jedzenie, spacer po starym mieście i kino.

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Ten upał jest wykańczający :/ Dodatkowo dopadły nas kolki, mały krzyczy godzinami z bólu a ja ćwiczę mięśnie plus wypacam każdą kroplę wody z organizmu. Męczymy się potwornie.

Teraz mam chwilkę spokoju bo obydwa maluchy śpią ale zapewne zaraz skończy się błoga cisza

Zazdroszczę planów urlopowych, my kiśniemy w mieście.

[hania811]

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Ten upał jest wykańczający :/ Dodatkowo dopadły nas kolki, mały krzyczy godzinami z bólu a ja ćwiczę mięśnie plus wypacam każdą kroplę wody z organizmu. Męczymy się potwornie.

Teraz mam chwilkę spokoju bo obydwa maluchy śpią ale zapewne zaraz skończy się błoga cisza

Zazdroszczę planów urlopowych, my kiśniemy w mieście.

Bardzo Ci współczuję. Dokładnie sobie wyobrażam co przeżywasz.
Ja już odpadam. Mała w dzień nie daje rady spać..tym sposobem ze zmęczenia ok 19 potrafi już tylko przeraźliwie płakać. Jeść nie chce, spać nie potrafi- nie mam już siły

[emi_lka]

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Ten upał jest wykańczający :/ Dodatkowo dopadły nas kolki, mały krzyczy godzinami z bólu a ja ćwiczę mięśnie plus wypacam każdą kroplę wody z organizmu. Męczymy się potwornie.

Teraz mam chwilkę spokoju bo obydwa maluchy śpią ale zapewne zaraz skończy się błoga cisza

Zazdroszczę planów urlopowych, my kiśniemy w mieście.

Napisane przez hania811

Bardzo Ci współczuję. Dokładnie sobie wyobrażam co przeżywasz.
Ja już odpadam. Mała w dzień nie daje rady spać..tym sposobem ze zmęczenia ok 19 potrafi już tylko przeraźliwie płakać. Jeść nie chce, spać nie potrafi- nie mam już siły

Dziewczyny, przesyłam pozytywne fluidy
Mam nadzieję, że sytuacje u Was się zmienią.

[sanetka]

Napisane przez hania811

Bardzo Ci współczuję. Dokładnie sobie wyobrażam co przeżywasz.
Ja już odpadam. Mała w dzień nie daje rady spać..tym sposobem ze zmęczenia ok 19 potrafi już tylko przeraźliwie płakać. Jeść nie chce, spać nie potrafi- nie mam już siły

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Ten upał jest wykańczający :/ Dodatkowo dopadły nas kolki, mały krzyczy godzinami z bólu a ja ćwiczę mięśnie plus wypacam każdą kroplę wody z organizmu. Męczymy się potwornie.

Teraz mam chwilkę spokoju bo obydwa maluchy śpią ale zapewne zaraz skończy się błoga cisza

Zazdroszczę planów urlopowych, my kiśniemy w mieście.

Współczuję, ja ta też mam już dość, w domu ponad 30st.
O tyle dobrze że do południa młodego w basen z wodą rzucę, po południu z drugiej strony do piaskownicy i jakoś leci

[hania811]

Wczorajszy dzień mnie pokonał....ze zmęczenia nie mogłam zasnąć do 2...o północy płakałam z bezsilności. Mimo tego że mąż zabrała Małą i przynosił mi tylko na karmienie- spałam od 2 do 7. Szaleństwo.
Boję się jutra boi ma być najgorzej a ja zostaję sama.

Za☠☠☠iste lato- człowiek jest uwięziony w domu, nie ma czym oddychać, bierze prysznic co godzinę a nocą płacze bo spac się nie da z gorąca.