Kosmetyki naturalne

[vanilia1985]

Napisane przez margop

Zbyt dużo trzeba by było pisać, aby sprawę dokładnie wyluszczyć. Na wizażu byly artykuły poświęcone temu tematowi. Ale postaram się coś napisać w kilku zdaniach.
Kremy i balsamy do ciała robię na bazie lanoliny, można też na eucerynie. Obydwa artykuły dostępne w aptece. (Kg lanoliny ok 50 zł - wystarcza na ok. 1,5 roku, są i mniejsze opakowania). Dodaję do tego olej (do twarzy jojoba i avocado najchętniej), do balsamów do ciala też inne mniej "szlachetne". Dostępnych jest teraz dużo. Do tego różne inne skladniki: napar z wybranych ziół, woda różana, sok z cytryny, witamina A, E, ewentualnie olejki eteryczne (należy zwrócić uwagę żeby były to czyste olejki naturalne a nie kompozycje zapachowe), olej z rokitnika. Przy komponowaniu skladników można trochę pofantazjować, poszukać w ksiązkach jakie zioła będą służyły naszej cerze.
Jeśli chodzi o sam proces zrobienia kremu czy balsamu to są dwie metody: na zimno i na ciepło. Ja preferuję tą pierwszą. Krem się robi jak masę do tortu. Ucieram lanolinę i w trakcie ucierania dodaję małymi porcjami napar, potem olej i pozostałe skladniki.
Jeśli chodzi o drugą metodę to polega ona na stopieniu bazy (lanoliny, euceryny) i dodaniu do niej pozostałych składników jak było wyżej opisane. I też należy to ucierać gdy zaczyna stygnąć, tak aby otrzymać jednolitą masę.

Od wielu lat walczyłam z róznymi uczuleniami, popękanymi naczynkami (nabawiłam się ich stosując gotowe kremy, które podrażniały mi skórę, po każdym uczuleniu na krem bylo gorzej) i przede wszystkim z suchością skóry. Twarz po myciu była ściągnięta i musiałam natychmiast zastosować krem. Od kiedy stosuję swoje wlasne kremy skończyły się tamte problemy. Naczynka mam nadal popękane (może i to się cofnie, bo w niektórych partiach uległy wyraźnemu zmniejszeniu) ale minęła bezpowrotnie suchość skóry. Jest świetnie nawilżona (to dzięki lanolinie) i pięknie napięta. Jestem ze swojej cery zadowolona i żałuję ze tak późno zmądrzałam.
Co do toników. Używam przede wszystkim wodę różaną własnej roboty, którą konserwuję odrobiną octu winnego. I tylko tym myję twarz. Tak samo można używać wody zrobionej na ziolach. Ja jednak lubię różaną. Makijaż zmywam olejem (oliwą) albo czystym albo takim w którym wcześniej macerowały się jakieś zioła.
Oczywiście ciągle czegoś nowego szukam. I ciągle coś modyfikuję. Ale to co napisalam to takie "ramy".
No i jeszcze jedna rzecz. Moja kieszeń. Gdy widzę ceny kosmetyków w sklepach i przypomnę sobie ile wydawałam to teraz nie mogę się nadziwić mojej głupocie. Tyle płacić i jeszcze sobie szkodzić. I ciągle coś nowego, a to pod oczy a to na dekolt..... a cera byla coraz gorsza. Basta.
Jesli kogoś zainteresowałam to bardzo się cieszę. Namówiłam moją siostrę na takie kosmetyki. Wzbraniała się mówiąc, że absolutnie sobie nie wyobraża bo ma bardzo tłustą cerę i ciągłe problemy a tu krem z olejem. W końcu spróbowala. Cerę ma nadal tłustą ale już bez problemów a znajomi pytają co robi, że jest ona tak dobra.

Witaj,
szczerze przyznam, że zaciekawił mnie krem Twojej siostry..Czy mogłabyś coś więcej na ten temat zdradzić? Bo zapewne poza kremem używa również innych naturalnych kosmetyków... Również mam cerę tłustą i problemową, a chcę obecnie przejść na naturalne kosmetyki i byłabym Ci wdzięczna za jakieś rady..

[201607111629]

sekretny wachlarzdla mnie ten dezodorant pachnie jak amol?u wielbaiam ten zapach, ale działanie żadne, tylko z zastrzeżeniem, że ja mam nadpotliwość, więc u Ciebie moze zadziała

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez fozzi

sekretny wachlarzdla mnie ten dezodorant pachnie jak amol?u wielbaiam ten zapach, ale działanie żadne, tylko z zastrzeżeniem, że ja mam nadpotliwość, więc u Ciebie moze zadziała

Tylko ja nie mówię o antyperspirancie w kulce. Mówię o czymś w rodzaju mgiełki do ciała.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[lulaluna]

Napisane przez Korah

Uważam, ze kremy należy zmieniać, czy często to zależy od preparatu, a jeśli jakiś krem nam odpowiada, to używać go zamiennie z innymi. Trzeba zdać sobie sprawę, że w pewnym momencie, jaki by nie byl krem, to cera może mieć dość jego skladu, przynajmniej na jakiś czas. Jeden krem nie zaspokoi potrzeb skóry w 100% z każdej strony, więc jestem zdecydowanie za pielęgnacja mieszaną. Poza tym akurat ja mam cerę dość chwiejną w kwestii potrzeb, jednego dnia nie potrzebuje ona kremu w ogóle, innego potrzebuje tylko lekkiego nawilżacza lub nawet tylko toniku, a jeszcze innego czuję, że się odwadnia i potrzebuje czegoś mocno odżywczego. Nie wyobrażam sobie nanieść tlusty krem na twarz, kiedy zaczyna ona przypominać smalec. Dlatego mam zawsze z lazience kilka rzeczy do traktowania buzi, każda inna, każda ma inne wlaściwości czy to olej, czy to mleczko, czy to tonik, czy to krem tlusty, albo wręcz odworotnie- ściagający i zamykający pory. Nie znosze nie mieć kilku alternatyw i być zdana tylko na jeden krem, ponieważ choćby byl najlepszy, to nie zawsze będzie on odpowidni w danym momencie na zawolanie. Nie ma takiego kremu, ktory bylby idealny zawsze i wszedzie i na każdą sytuację.

Dziękuję Korah! Też mam cerę o nieograniczonych potrzebach, uspokoiłaś mnie, że mój odział kosmetyków w szafce to nie fanaberia, ale konieczność

[Seagirl]

Napisane przez vanilia1985

Witaj,
szczerze przyznam, że zaciekawił mnie krem Twojej siostry..Czy mogłabyś coś więcej na ten temat zdradzić? Bo zapewne poza kremem używa również innych naturalnych kosmetyków... Również mam cerę tłustą i problemową, a chcę obecnie przejść na naturalne kosmetyki i byłabym Ci wdzięczna za jakieś rady..

Hej, ja również jestem zainteresowana tym kremikiem

[tequilla78]

Napisane przez Sicilia

Literatura mnie zawsze interesuje! Dzięki za info
Co do ALS to w moim słowniku też jest zaznaczony na żółto, ale mam też wyniki badań. Wynika z nich, że się kumuluje w organiźmie i może być wysoce toksyczny dla ludzi, do tego potencjalnie rakotwórczy. Na dalsze wyniki badan już nie czekam
Sodium coco sulfate jest w tym samym słowniku zielony, ale z zaznaczeniem, że nie były przeprowadzane badania na ten temat (czyli jest ok, dopóki jakieś badanie temu nie zaprzeczy).

Uprzedzając pytanie co to za słownik: korzystam z cosmeticsdatabase oraz mam darmową aplikację w iPhonie - ingredient watch. Właśnie w tej aplikacji poza wyjasnieniem, czym jest składnik są podane badania, a nawet linki do publikacji (wszystko po angielsku). Kto ma iPhona - szczerze polecam!

Dzięki za info - bazę znam i przejrzę sobie informacje stamtąd, niestety nie wszystko sie pamięta, a iphone'a nie mam z badaniami bardzo ważna jest metodologia jeśli mają być wiarygodne, a z tym właśnie często jest problem, bo nie wszystkie sa przeprowadzane prawidłowo. O ile pamiętam w tej bazie bardzo dobrze wypada np. Miessence, a raczej nie najlepiej np. Dr Hauschka, w tym bardzo popularny krem różany tej marki - a Hauschka przecież też ma BDIH i ogólnie składy wydają się ok na pierwszy rzut oka. I bądź tu człowieku mądry...

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Alterry kulki nie używałam, a mgiełka nie wiem jak się sprawuje, pewnie tak jak każda mgiełka.
A tego Crystal u mnie nie ma, a przynajmniej ja nie widziałam.
Falabella, z jakiego ty jesteś miasta?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Ach...
A tak w ogóle skasowali kilka opinii o odżywce z Alterry i innych.
Pamiętajcie dziewczyny, że recenzję można wstawić dopiero po miesiącu, bo inaczej kasują.

[lulaluna]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ach...
A tak w ogóle skasowali kilka opinii o odżywce z Alterry i innych.
Pamiętajcie dziewczyny, że recenzję można wstawić dopiero po miesiącu, bo inaczej kasują.

O nie wiedziałam, zawsze zastanawiałam się co jest przyczyną, że usuwają mi połowę z tego co piszę, choć z drugiej strony zatrzymali dużo z tego czego używałam krócej.

A ja tej mgiełki nie widziałam.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez lulaluna

O nie wiedziałam, zawsze zastanawiałam się co jest przyczyną, że usuwają mi połowę z tego co piszę, choć z drugiej strony zatrzymali dużo z tego czego używałam krócej.

A ja tej mgiełki nie widziałam.

W regulaminie o tym jest napisane. Tylko kto by czytał takie dłuuugie coś. To samo tyczy się próbek. Jeżeli miałaś próbki, a nie pełną wersję to też kasują. To zgłaszają użytkownicy wizażu, bo moderatorzy i inni nie są w stanie wszystkiego wyłapać, dlatego niektóre recenzje zostają.

[Korah]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ach...
A tak w ogóle skasowali kilka opinii o odżywce z Alterry i innych.
Pamiętajcie dziewczyny, że recenzję można wstawić dopiero po miesiącu, bo inaczej kasują.

Ja już się o to kiedys awanturowalam na wątku "Recenzje do usunięcia", nie dość, że kasują, to nic o tym nie informują recenzentek i czesto recenzje usuwane są nieslusznie. Nie chcę za bardzo wyjśc na taką jak one ( wizażanki, które zglaszanie recenzji uznaly za priorytet życiowy), ale nie podoba mi się, że jawnie obsmarowują recenzentki w tamtym wątku, jakbyście się zaglębily to doslownie jak kury na grzędzie się zachowują. Poza tym strach się odezwać bo zaraz mozna dostac bana za zwyczajne zwrócenie uwagi

[henieczka]

Napisane przez One_LoVe

Ja w sumie używam kosmetyków/półproduktów naturalnych od prawie roku, ale nie przerzuciłam się na nie w 100%. Od ponad roku na buzię nie nałożyłam płynnego podkładu, cały czas tylko minerały. Widać, że buzia lepiej wygląda. Dużo lepiej. Tylko problem mam z kremem nawilżającym, dlatego też całą nadzieję pokładam w tych olejach które poleciły mi przemiłe Wizażanki.
Zastanawiam się czy te oleje kłaść na buzię całkiem solo (na noc) czy mieszać z HA?

Ja tez jeszcze nie jestem w 100% naturalka, ale mysle, ze z czasem tak sie stanie moim najwiekszym odkryciem sa wlasnie oleje na twarz i z nich nigdy nie zrezygnuje.

Napisane przez SekretnyWachlarz

A mi już chodzi po głowie aby też żywność zmienić. Nie no... zbankrutuje.
Muszę trochę poczekać... A najlepiej na deszcz pieniędzy.

Wszystko trzeba stopniowo, rozumiem, ze chcialo by sie od razu, tez tak mam jak sie na cos nakrecam..bywalo juz, ze wydawalam na cos fortune, a potem mi przechodzilo Dlatego teraz jak wpada mi jakis pomysl na zmiany, zaczynam malymi kroczkami. Z zywnoscia tez probuje, zmieniam poszczegolne produkty na lepsze.

W ogole to ja mam taki pociag do spokojnego zycia w zgodzie z natura..kupilismy z mezem dzialke na wsi, wsrod jezior i lasow, i za pare lat bedziemy sie budowac. Marzy mi sie wlasny warzywniak, ogrodek ziolowy, piwniczka zapelniona wlasnymi przetworami, takie tam kosmetyki naturalne jakos pasuja do mojego swiatopogladu

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez henieczka

Wszystko trzeba stopniowo, rozumiem, ze chcialo by sie od razu, tez tak mam jak sie na cos nakrecam..bywalo juz, ze wydawalam na cos fortune, a potem mi przechodzilo Dlatego teraz jak wpada mi jakis pomysl na zmiany, zaczynam malymi kroczkami. Z zywnoscia tez probuje, zmieniam poszczegolne produkty na lepsze.

W ogole to ja mam taki pociag do spokojnego zycia w zgodzie z natura..kupilismy z mezem dzialke na wsi, wsrod jezior i lasow, i za pare lat bedziemy sie budowac. Marzy mi sie wlasny warzywniak, ogrodek ziolowy, piwniczka zapelniona wlasnymi przetworami, takie tam kosmetyki naturalne jakos pasuja do mojego swiatopogladu

Tak wiem, że trzeba powoli. W ogóle wymiana kosmetyków nauczyła mnie cierpliwości, bo ja zwykle mam słomiany zapał i rzucam wszystko po jakimś czasie, bo mi się znudziło albo na efekty trzeba było długo czekać. Tutaj od 10 lub 15 stycznia powoli, ale cały czas do przodu wszystko wymieniam.

Co do żywności to przydałby się taki wątek jak z kosmetykami, aby ktoś skład analizował. Tylko kto by to analizował, bo ja się nie znam.

[seige]

Napisane przez henieczka

Ja tez jeszcze nie jestem w 100% naturalka, ale mysle, ze z czasem tak sie stanie moim najwiekszym odkryciem sa wlasnie oleje na twarz i z nich nigdy nie zrezygnuje.



Wszystko trzeba stopniowo, rozumiem, ze chcialo by sie od razu, tez tak mam jak sie na cos nakrecam..bywalo juz, ze wydawalam na cos fortune, a potem mi przechodzilo Dlatego teraz jak wpada mi jakis pomysl na zmiany, zaczynam malymi kroczkami. Z zywnoscia tez probuje, zmieniam poszczegolne produkty na lepsze.

W ogole to ja mam taki pociag do spokojnego zycia w zgodzie z natura..kupilismy z mezem dzialke na wsi, wsrod jezior i lasow, i za pare lat bedziemy sie budowac. Marzy mi sie wlasny warzywniak, ogrodek ziolowy, piwniczka zapelniona wlasnymi przetworami, takie tam kosmetyki naturalne jakos pasuja do mojego swiatopogladu

Heh , macie z mężem takie same marzenia i priorytety jak ja ze swoim Działka, domek, ogródek, krówka, kurki, własny chlebek prosto z pieca etc.. Pomyśleć, że jakieś sto lat temu ludzie marzyli o tym, żeby emigrować do miast, a teraz my mieszczuchy tęsknimy za spokojnym życiem na wsi, gdzie czas płynie dużo wolniej i co najważniejsze żyje się zdrowiej.

Napisane przez SekretnyWachlarz

Tak wiem, że trzeba powoli. W ogóle wymiana kosmetyków nauczyła mnie cierpliwości, bo ja zwykle mam słomiany zapał i rzucam wszystko po jakimś czasie, bo mi się znudziło albo na efekty trzeba było długo czekać. Tutaj od 10 lub 15 stycznia powoli, ale cały czas do przodu wszystko wymieniam.

Co do żywności to przydałby się taki wątek jak z kosmetykami, aby ktoś skład analizował. Tylko kto by to analizował, bo ja się nie znam.

Taki wątek bardzo by się przydał! Wręcz musowo powinien powstać - w końcu wymiana kosmetyków na dobre to powinien być dopiero wierzchołek góry lodowej szanującej się ekolożki Tylko kto tu ma jako takie pojęcie na temat odżywiania? Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w tym temacie.

Btw, czy istnieje puder mineralny, który potrafi zmatowić rumianą cerę? Chciałabym zrezygnować z fluidowych zapychaczy i przynajmniej kilka razy w tygodniu, zwłaszcza w dni kiedy chodzę na fitness - stosować na buzię coś lżejszego. Tylko moja cera jest na ogół dosyć czerwona i rumiana, więc nie mogę zbytnio używać rzeczy całkiem transparentnych...? Czy puder bambusowy nadawałby się czy jest zbyt lekki?

[ridja devojka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Co do żywności to przydałby się taki wątek jak z kosmetykami, aby ktoś skład analizował. Tylko kto by to analizował, bo ja się nie znam.

W internecie można znaleźć masę list, gdzie wymieniane są szkodliwe rzeczy w żywności. Oczywiście jest też kwestia, co dla kogo jest szkodliwe Np. żelatyna, normalnie stosowana w żywności, dla mnie jest po prostu ohydna, a tym bardziej jak widzę ją w składzie jogurtu czy innych mlecznych przetworów, nigdy ich wtedy nie kupuję! Podobnie skrobia modyfikowana - nazwa myląca, bo może kojarzyć się z GMO, a tu o inną modyfikację chodzi. I też niby nieszkodliwe, ale ja nie kupuję np. ketchupu czy sosu pomidorowego zagęszczanego skrobią.

Tak więc, myślę, że ciężko byłoby obiektywnie coś zanalizować.

[henieczka]

Napisane przez seige

Heh , macie z mężem takie same marzenia i priorytety jak ja ze swoim Działka, domek, ogródek, krówka, kurki, własny chlebek prosto z pieca etc.. Pomyśleć, że jakieś sto lat temu ludzie marzyli o tym, żeby emigrować do miast, a teraz my mieszczuchy tęsknimy za spokojnym życiem na wsi, gdzie czas płynie dużo wolniej i co najważniejsze żyje się zdrowiej.

Taki wątek bardzo by się przydał! Wręcz musowo powinien powstać - w końcu wymiana kosmetyków na dobre to powinien być dopiero wierzchołek góry lodowej szanującej się ekolożki Tylko kto tu ma jako takie pojęcie na temat odżywiania? Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w tym temacie.

Heh, ja moze niekoniecznie marze o krowie ale pare kurek - czemu nie
Ja miastowa dziewczyna jestem, cale zycie w wielkich mistach, ale tak zamarzylismy z mezem o wsi..dlatego tu tkwimy, w UK, zeby marzenia sie spelnily, zbieramy kazdy grosik, jeszcze pare lat..
Wam tez zycze realizacji pomyslu o wiejskim zyciu

A co do zywnosci - mnie szalenie denerwuje dodawanie do wszystkiego cukru, bardzo zwracam na to uwage.
I chleb - duzo czasu zajelo mi znalezienie razowego, tylko z pelnej maki, bez karmelu, na zakwasie..
Patrze na sklad wedliny jak kupuje, czasem to az zyc sie odechciewa. Albo mechanicznie oddzielone mieso, np w pierogach czy kielbaskach - fuj!
Generalnie to jak w kosmetykach, jak cos za bardzo chemicznie mi brzmi - nie jem.

[phenomena]

dziewczyny, daje cynk, że na blogu mydlarni Tuli mozna zgłaszać się do testowania ich mydełek. Ja juz sie załapałam jeszcze tylko 4 osoby!

[ranka]

skorzystalam dzieki

i zamowilam sobie balsam do skory twarzy Balm Balm

[201607111629]

sekretny wachlarzchodziło mi właśnie o dezodorant ten w atomizerze, źle się wyraziłam , to on dla mnie tak ładnie pachnie ziołowo-amolowo, ale niestety jest nieskuteczny, ten w kulce alterry też mam i pachnie obłędnie świeżo- cytrusowo i jest lepszy ale brakuje mu do ideału, oba jednak polecam, bo jak mówię ja mam nadpotliwość, więc może wam podejdzie
Falabellau mnie w rossmanie już są dezodoranty crystal essence, wczoraj właśnie kupiłam wersję w kulce o zapachu granatu za 16zł, w składzie wod, ałun i naturalne olejki zapachowe, zobaczymy jak sie sprawdzi

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez fozzi

sekretny wachlarz chodziło mi właśnie o dezodorant ten w atomizerze, źle się wyraziłam , to on dla mnie tak ładnie pachnie ziołowo-amolowo, ale niestety jest nieskuteczny, ten w kulce alterry też mam i pachnie obłędnie świeżo- cytrusowo i jest lepszy ale brakuje mu do ideału, oba jednak polecam, bo jak mówię ja mam nadpotliwość, więc może wam podejdzie

Ach... no nie zrozumiałyśmy się.
Ja w ogóle nie muszę z takich rzeczy korzystać, bo się pocę raz na ruski rok i to przy temperaturze 35 i więcej.

[coffee_time]

cześć dziewczyny co sądzicie o serii naturalnych kosmetyków firmy Ava? mają certyfikat Ecocertu. Czy ktoś z was ich używał?

[seige]

Napisane przez phenomena

dziewczyny, daje cynk, że na blogu mydlarni Tuli mozna zgłaszać się do testowania ich mydełek. Ja juz sie załapałam jeszcze tylko 4 osoby!

Zgłosiłam się, dzięki za info Lista już zamknięta.

[Korah]

Napisane przez coffee_time

cześć dziewczyny co sądzicie o serii naturalnych kosmetyków firmy Ava? mają certyfikat Ecocertu. Czy ktoś z was ich używał?

Slyszalam i widzialam Sklady calkiem w porządku, na pewno warto przetestować.

[_Czarodzielnica_]

Przyszedł do mnie bourjois detox i testuję dzisiaj drugi dzień. Krycie ma dobre, daje półmatowe wykończenie na mojej skórze, jestem zadowolona.
Niestety minerałki rozpieściły mnie tym, że bezproblemowo można jasny odcień znaleźć i na dodatek w mojej beżowej tonacji. Mam nr 52, jest to chyba najjaśniejszy odcień, bo innych się na allegro nie dopatrzyłam. Niestety jest ciut za ciemny, latem będzie w porządku ale kiedy indziej już nie za bardzo.

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny czy któraś z was zna firmę NUXE i może coś o niej więcej powiedzieć? Głównie interesują mnie mydełka.

[ckin2u]

ja mam mydelko, dla mnie jest za hm mocne? strasznie mnie wysusza i jest za bardzo perfumowane bo ten zapach czy cos mnie tak strasznie podraznia :p

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez ckin2u

ja mam mydelko, dla mnie jest za hm mocne? strasznie mnie wysusza i jest za bardzo perfumowane bo ten zapach czy cos mnie tak strasznie podraznia :p

A które konkretnie masz? Bo ja widziałam takie z 7 olejami.

[Korah]

Ja znam tą firmę ze skladów. Nie warto, duzo śmieci w skladach, akurat mydelka mają bardzo dobre, ale tak jak piszę ckin2u nie są zupelnie pozbawione ulepszaczy, w tym przypadku substancji zapachowych. Jeśli nigdy nie mialaś alergii, to moze warto je wypróbować.