Wakacyjne Mamy 2012 (XXIV) - część IX

[blueberry88]

Wlasnie wstalismy
Dzieki Linka za wskazowki. Moze uda mi sie raz je zrobic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadalka]

Dzisiaj u nas jest cyrk. Szkoda że nie ma tż , pewnie byśmy poszli...

[Soleilka]

Hej, my też wstaliśmy

Powoli trzeba się szykować na imprezkę

TŻ przyszedł wczoraj o 17 z grilla, wyszedł przed 20 i do tej pory nie wrócił Jak jakiś gówniarz bez obowiązków...

[wvictoria]

Cześć
Mamy marudnych dzieci - powinni Was beatyfikować!!! Ja mam dziś marudę od rana (idą zęby) i mam dość. Jestem wykończona jakbym zaorała hektar pola Na szczęście teraz śpi ale ja nie byłam w stanie go uśpić. Musiał mąż wkroczyć do akcji bo wymiękałam - w łóżeczku źle, na podłodze źle, na rękach źle... co bym nie zorbiła to był wrzask. A oczy mu się zamykały. Padam.

jak czytam o imprezach roczkowych to już się nie mogę doczekać u nas

właśnie się obudziła z wrzaskiem jakbym go obdzierała ze skóry

[nadalka]

Napisane przez wvictoria

Cześć
Mamy marudnych dzieci - powinni Was beatyfikować!!! Ja mam dziś marudę od rana (idą zęby) i mam dość. Jestem wykończona jakbym zaorała hektar pola

E tam, ostatnio moja rodzina (w tym oczywiście teściowa) śmiały sie ze mnie , bo ja nie mam prawa narzekać, bo przecież siedzę całymi dniami w domu, nic nie robię TYLKO zajmuję się dzieckiem kiedy mój mąż CIĘŻKO pracuje

[hanjah]

Hej
U nas dziś znów piękna pogoda I w końcu mój mąż ma wolne
Za godzinę jedziemy na chrzciny do znajomych

[bebe1987]

Cześć,
Wczoraj spędziliśmy miłe popołudnie i wieczór u znajomych. Koleżanka jest w 7 miesiącu ciąży i będzie miała córeczkę - Jagódkę. Gosia była bardzo grzeczna .

Napisane przez blueberry88

Widzę, że tu spokój
Na grillu i na sali zabaw było super! Jednak napracowaliśmy się, bo Mała wymagała uwagi, no i grill też.
Dostała garnuszek na klocuszek i rowerek biegowy Super! Co więcej chrzestna pożyczyła jej drewnianą kostkę edukacyjną, więc też nie muszę kupować. Szkoda, że nie udało nam się porozmawiać przy dzieciach tyle, ile byśmy chcieli, ale tak to już jest

Super! Fajne prezenty .

Napisane przez phdwao

jesteśmy już prawie spakowani, jutro rano kierunek morze, odezwę się już pewnie z hotelu

Życzę udanego wypoczynku!

Napisane przez Soleilka

Hej! Jutro imprezka urodzinowa Zrobioną mam już sałatkę i tort

za udaną imprezkę!

Napisane przez Linka25

Hej
My juz po imprezie roczkowej, bylo super!

Widzialam pytanie Blue odnosnie do ciasta - myśle, że koszt to 50 zl a moze nieco więcej. Moje się udalo i zebralo mnostwo komplementow. Tesciowa powiedzila ze wysmienite i powtorzyla to z 20 razy

Super, że impreza udana! Ciasto na pewno było rewelacyjne .

Napisane przez wvictoria

Cześć
Mamy marudnych dzieci - powinni Was beatyfikować!!! Ja mam dziś marudę od rana (idą zęby) i mam dość. Jestem wykończona jakbym zaorała hektar pola Na szczęście teraz śpi ale ja nie byłam w stanie go uśpić. Musiał mąż wkroczyć do akcji bo wymiękałam - w łóżeczku źle, na podłodze źle, na rękach źle... co bym nie zorbiła to był wrzask. A oczy mu się zamykały. Padam.

Współczuję dolegliwości ząbkowych...

[wvictoria]

Napisane przez nadalka

E tam, ostatnio moja rodzina (w tym oczywiście teściowa) śmiały sie ze mnie , bo ja nie mam prawa narzekać, bo przecież siedzę całymi dniami w domu, nic nie robię TYLKO zajmuję się dzieckiem kiedy mój mąż CIĘŻKO pracuje

Ale pojecie mają!! Ja szczerze przyznam, że podziwiam za takie "nic nie robienie". Ja nie daję rady. Jestem z małym tylko w weekendy cały dzień i wymiękam. Jestem styrana jak koń po westernie

Napisane przez bebe1987

Współczuję dolegliwości ząbkowych...

Sol, ale patafian z niego. Wiem, że na pewno będzie tego kiedyś żałował. Szkoda tylko, że będzie wtedy za późno...

[pumas]

Napisane przez phdwao

a to Jas tak ma od urodzenia niestety, tylko papki i takie jedwabiste konsystencje


sa zauważalne, na początku Jas je wypluwał i kaszłał, a teraz powoli zjada,jak ejst b. głodny to zje, jak nie to po kilku łyżeczkach nie chce takiego obiadku

noo ja tak sypiałm po 6h w wiekszosci

Jaś tez uwielbia moje zupy, dzisiaj jadł jarzynowa, wczoraj ogorkowa-bardzo mu smakowała, no dobra a jak dajesz zupe na obiad to nie dajesz mięsa? bo ja np. blenduje mięso i ma w zupie

fajne

hej wróciliśmy z imprezy w plenerze, mały był taki szczęśliwy, hasał po trawce, było bardzo fajnie, jesteśmy już prawie spakowani, jutro rano kierunek morze, odezwę się już pewnie z hotelu

Phdwao, daję jej w kawałkach, nigdy jej nie blenduję, bo ona takim pluje.

Baw się dobrze!!!!!!!!!!!!! No i podrzucaj coś na insta

Napisane przez Linka25

Hej
My juz po imprezie roczkowej, bylo super!

Widzialam pytanie Blue odnosnie do ciasta - myśle, że koszt to 50 zl a moze nieco więcej. Moje się udalo i zebralo mnostwo komplementow. Tesciowa powiedzila ze wysmienite i powtorzyla to z 20 razy

Katja - ksiązka jest wydana przez Mamanię i na stronie mamania.pl ją kupilam. Warto!

Phdwao - udanych wakacji i duzo słońca!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że impreza się udała i, że zebrałaś tyle komplementów

Napisane przez Mandragorrka

Hejo Witam z rana, dziecię śpi, małż śpi, więc ja buszuję na necie

Szczęściara !

Napisane przez Soleilka

Hej, my też wstaliśmy

Powoli trzeba się szykować na imprezkę

TŻ przyszedł wczoraj o 17 z grilla, wyszedł przed 20 i do tej pory nie wrócił Jak jakiś gówniarz bez obowiązków...

Bez komentarza

Napisane przez wvictoria

Cześć
Mamy marudnych dzieci - powinni Was beatyfikować!!! Ja mam dziś marudę od rana (idą zęby) i mam dość. Jestem wykończona jakbym zaorała hektar pola Na szczęście teraz śpi ale ja nie byłam w stanie go uśpić. Musiał mąż wkroczyć do akcji bo wymiękałam - w łóżeczku źle, na podłodze źle, na rękach źle... co bym nie zorbiła to był wrzask. A oczy mu się zamykały. Padam.

jak czytam o imprezach roczkowych to już się nie mogę doczekać u nas

właśnie się obudziła z wrzaskiem jakbym go obdzierała ze skóry

U nas takie dni marudy trwają od jakiegoś czasu, jestem wykończona i również podziwiam mamy, których dzieci z natury są nie w humorze. Ja bym nie dała rady.

U nas noc totalnie nieprzespana, mała ma znowu gigantyczny katar, a dziś zaczął się kaszel, więc i inhalacje Pewnie przez kilka dni nie pójdzie do żłobka, ehh i co ja zrobię Wkurza mnie taka wieczna szarpanina.
Teraz poszła z tatą na spacer, a ja odpoczywam.

[karolka110]

Hejka

u Nas troszkę lepiej, wczoraj porządne czyszczenie noska i zakropienie Nasivinem przyniosło efekty-humor wrócił
popołudniu wybraliśmy się na festiwal światła i balowaliśmy ze znajomymi do 22.30-wszyscy wychwalali Lilkę, że taka radosna, przyjazna, grzeczna i spokojnaahh pękaliśmy z dumy nawet się zdrzemnęła koło 18 w chuście, a potem była twarda i do powrotu do domu (24!!!) nie spała
no i rano spała do 9.40dzięki temu, że wszyscy poszliśmy spać o tej 24 to jestem dziś super wyspana, tylko lekki kacyk męczy

Vicki-współczuję ząbkowaniajak tam nocnik kontra K.??

Blue-super prezenty-od razu wygooglowałam rowerek-Tyńka wie jak go obsługiwać
my właśnie nie wiemy co Małej kupić na urodzinki-rowerek biegowy, trójkołowy czy jeszcze coś innego??

Sol-udanej imprezkiTz'ta nie skomentuję

Pumcia-współczuję;-*
możesz mi napisać jaki macie inhalator i jak Małą inhalujecie??

[wanilllka82]

Witam mam straszne zaległości zaraz zabiorę się za nadrabianie

ostatnie kilka dni spędziłam na czytaniu forum o długim karmieniu piersią i odstawianiu, mam wrażenie że te fora Linka już dawno przeczytała czytałam w poszukiwaniu pomocy bo moje Małe nie je ostatnio nic z wyjątkiem cyca, dowiedziałam się że to normalne i wielu innych bardzo ciekawych rzeczy i doszłam do wniosku że jeszcze trochę pokarmię ciesze się niezmiernie że jest wśród nas tutaj jeszcze tyle mam karmiących, jesteście dla mnie ogromnym wsparciem dzięki temu nie czuje się jakbym robiła coś czego nikt nie akceptuje

wczoraj miałam wychodne, nie było mnie tylko 2 h a moje dziecko (i małżon) ciężko to przeżyło, płakał strasznie przez 40 min, minutkę przysypiał na rękach żeby wybudzić się z krzykiem, jak tylko wzięłam Małego na ręce błoga cisza, wychodzi że Młode do odstanowienia piersi nie jest kompletnie gotowe widać też lęk separacyjny, no i co mnie najbardziej martwi chwilowo jestem totalnie uwięziona - przynajmniej na wieczorne wyjścia

co jeszcze? aa Młodemu idą czwórki więc ostatnie 3 noce są KOSZMARNE, w dzień dużo łatwiej nie jest, jak nie dostanie tego czego chce to krzyczy czyżby bunt roczniaka też istniał?

ide poczytać co u Was

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Wszystkiego najlepszego dla Poli

Blu świetne prezenty! bylismy też na urodzinkach w sali zabaw jako goście, faktycznie pogadać ze wszystkimi nie sposób ale to w końcu imprezka dla dzieci
Linka tak zareklamowałaś tę książkę że na pewno ja kupię
Sol nawet nie wiem co napisać więc od razu przytulam szkoda kasy na prezent dla takiego... co do papek to mój Maluch tez miał taki etap, potem miał etap na tylko kawałki a teraz ma etap na tylko mleko, nie nadążam już za tymi zmianami
bebe śliczny brzusio
Malwina piękny avatar!
Mandi wielkie wow za dmuchanie! ja próbowałam nauczyć ale bezskutecznie
nela, phdwao udanego wypoczynku
katja mój je hmmm w ciągu dnia mniej-więcej co 2 h a w nocy ostatnio budzi się nawet co 1 h ale część z tych pobudek kończy się ssaniem nieodżywczym a odnośnie wątpliwości co do karmienia to poczytaj np tu a podlinkować mogę Ci dużo więcej:0 dzieci mają intuicje i jeżeli chcą jeść częściej pierś to znaczy że tego właśnie potrzebują bo np organizm walczy z jakimś wirusem
pumcia współczuje, nachoruje się bidusia
Karolina zdrówka dla M
Viktoria dawno Cie nie było pracoholik :P (to z zazdrości)

[depoison]

Hello, hello
Krótka relacja

Mała u dziadków jest bez przerwy śpiąca - niestety nie przekłada się to na ilość snu nocnego, zasypia (jak zazwyczaj) między 21:30 a 22:30 i śpi do jakiejś 5:30 - 6.
Tyle że potem pierwsza drzemka o 8-9, druga o 12-13, trzecia po południu...

Sama przestawiła się na BLW Jak wiecie, nie jest to wymarzony system karmienia dla mnie, bo raz, że wszędobylski (zaraz byłby na blacie krzesełka) kot, bajzel na podłodze i ogólny chaos mnie odstraszał, dwa, że np. w kwestii obiadów niewiele by mi to dało, bo nie mogę karmić małej tym, co sami jemy - jemy bowiem tak pikantnie, że mało który dorosły ma ochotę na regularne stołowanie się u nas (cytat z mojej przyjaciółki: podczas trzeciego dnia pobytu u nas zapytałam "a co byś jutro zjadła? na co masz ochotę?" odparła "cokolwiek, byle nie było tak cholernie ostre" ) - a co dopiero wciąż niewielkie, bądź co bądź, dziecko.
Ale ponieważ nie miałam co tu z malą zrobić podczas naszych kolacji, to wzięłam ją na kolana. A ona chaps! - kabanosa ukradła, łaps! - pomidorka.
Najbardziej zaskoczyło mnie rzucenie się na boczek gotowany - złapała go z mojej kanapki (uhm, jak jestem w PL, to właśnie takie rzeczy jadam, jak chleb z grubym plastrem gotowanego boczku ), jakby całe życie nic innego nie jadała. I choć niemały był ten plaster - pożarła go całego.
Od tego czasu tak tu wygląda każdy posiłek: mała na moich kolanach, przed nią kilka plasterków pomidora, jakaś fasolka, jakiś kawałek mięsa i wędliny, trochę jajka, sera, chleb. Na ogół pochłania wszystko, choć mało tego wcale nie jest

Z pogodą ok, choć szału nie ma: 20 stopni i więcej chmur, niż słońca.

Aha, i straszny mamicycek się z Zosi tu zrobił, tylko mama i mama. Mama nie może iść umyć butelek, bo ryk. Mama nie może się wysikać, bo histeria. Mama nie może oddać Zosi na pół minuty swojej mamie, bo wrzask na pół ulicy.

[wanilllka82]

bardzo dużo dziś piszecie:P nie dam rady nadrobić

[houserka]

HEJ,
dziękujemy jeszcze raz za życzenia
blue-widzę że M. bedzie miała w czym chodzić w zimie
phdwao-udanego wypoczynku!
pumas- biedna B.i biedna Ty, i kto zostanie jutro z małą??.P. tez ma katar, i musimy przesunąć szczepienie.
victoriajak wyjdą Kubie pierwsze 8 zębów to będziesz mieć chwile spokoju
Linka- brawo za sernik

dziś Polę wzięliśmy nad ranem do siebie, ze niby z nami pośpi, ale gdzie tam, wychlastał nas po buzi i brykała, tak ,że nie dało sie pospać
dajecie dzieciom tran? ja kupiłam Poli, bo nie lubi ryb. Mieszam jej z obiadkiem albo z deserkiem.
Dziś Pola miała msze zamówioną przez babcie, oczywiście na zewnątrz, bo w kościele to ona nie wytrzyma ani minuty.
Potem miałam siostrę z chłopakiem na obiedzie, a później koleżankę na kawie.
Zmykam, kąpać małą

[Soleilka]

Hej!
Będę nadrabiać później, ale widzę że z pisaniem szalejecie

My już po imprezie. Było super goście już poszli a my siedzimy u mojej mamy. W załączniku macie tort

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadalka]

Sol bardzo ładny

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Nela pisze z "urlopu" że komary nie przeszkadzają dzięki olejkom, pogoda w porządku, tata zajmuje się małym no i pozdrawia sektę i solenizantów

[katja_22]

Cześć Kochane

Linka dzięki

Wyszedł nam chyba szósty ząbek Może w końcu będzie trochę spokoju, przydałoby się P. miewa humory, ale ostatnio była masakra...

WVictoria u nas to samo było! Jednego dnia po popołudniowej drzemce, z której zresztą obudził się z rykiem sam już nie wiedział czego chce, cokolwiek nie zrobiłam był ryk, nie było mowy, żeby był u kogoś innego, musiałam być ja i najlepsze... Kazał mi się nosić, za każdym razem jak go postawiłam choć byłam obok on od razu zaczynał płakać... Przez ostatnie dni też mąż go usypiał

Wanilka dzięki poczytam sobie, ale już samo to, że wiem, że i u Was jest podobnie mnie pociesza, widać to normalne

Soleika ładny torcik, super że imprezka udana, czekamy na relację
A dla Twojego Tż

Blueberry super prezenty!

Mój P. już padł, szybko dziś poszło, ale nie ma co się dziwić, miał tylko jedną drzemkę...

[Linka25]

Sol ładny torcik. Chciałam POKAzać nasz, ale coś mam problem z załącznikami

Muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku jak M. powtarza, tzn. próbuje powtarzać, nie, no właściwie to powtarza po nas słowa I to trudne słowa, dziś np. "oddawaj" Akurat słyszało to kilka osób (znajomi) i byli pod wrażeniem! Ona chyba zacznie szybciej mówić niż chodzić.
Przeważnie jej umiejętności nie robiły na mnie największego wrażenia ale tym razem mi zaimponowała!

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Wanilka może więcej cyca jest u Was teraz przez ząbkowanie? Pewnie tak. Pociesz się, że cyc pomaga N. przetrwać ten czas no i pobobno cyc jest jedzonkiem które zawsze dziecku dobrze wchodzi - nawet jak nic innego nie może przełknąć

Dep - gratuluję Zosi przejścia na BLW! No i wygodniej Ci będzie. Same plusy

[nadalka]

Zdolna dziewczynka z Martynki

Moja doskonali chodzenie, chodzi już po samym domu ale i są upadki, nie rzadko bolesne

[wanilllka82]

Napisane przez Linka25

Muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku jak M. powtarza, tzn. próbuje powtarzać, nie, no właściwie to powtarza po nas słowa I to trudne słowa, dziś np. "oddawaj" Akurat słyszało to kilka osób (znajomi) i byli pod wrażeniem! Ona chyba zacznie szybciej mówić niż chodzić.

Wanilka może więcej cyca jest u Was teraz przez ząbkowanie? Pewnie tak. Pociesz się, że cyc pomaga N. przetrwać ten czas no i pobobno cyc jest jedzonkiem które zawsze dziecku dobrze wchodzi - nawet jak nic innego nie może przełknąć

brawo! ja też mam czasem takie wrażenie ale mojemu jedyne co wychodzi to "nieeeeee" w każdym razie stara się

też myślę że to ząbkowanie (prawa dolna czwórka) bo np dziś zimny jogurt zjadł (i spory kawałek domowej pizzy)



Sol smakowity torcik czekam na relacje na blogu

Dep córa wie co dobre (nie boczek mam na myśli:P) kot też na pewno się cieszy

[wvictoria]

BYliśmy u chrzestnej K. Jak było cudnie!!! Mały nic a nic nei marudził. bawił się z dziećmi i wszystko mu się podobało. Nawet o zębach chyba zpaomniał
W drodze powrotnej zasnął w aucie i oczywiście po kąpieli i kolacji był problem z zaśnięcie. na szczęście dość szybko zasnął

Napisane przez pumas

U nas takie dni marudy trwają od jakiegoś czasu, jestem wykończona i również podziwiam mamy, których dzieci z natury są nie w humorze. Ja bym nie dała rady.

U nas noc totalnie nieprzespana, mała ma znowu gigantyczny katar, a dziś zaczął się kaszel, więc i inhalacje Pewnie przez kilka dni nie pójdzie do żłobka, ehh i co ja zrobię Wkurza mnie taka wieczna szarpanina.
Teraz poszła z tatą na spacer, a ja odpoczywam.

No to chyba mamy podobnie. Ja wymiękam i źle mi z tym, że mnie to tak denerwuje i męczy.

Współczuję B. choróbksa. Oby szybko przeszło

Napisane przez karolka110

Vicki-współczuję ząbkowaniajak tam nocnik kontra K.??

Z nocnikiem różnie. Dziś go w ogóle nie posadziłam bo jak próbowałam to pół miasta słyszało. Ale jak mi sie go uda przekonać to zwykle coś jest

Napisane przez wanilllka82

Viktoria dawno Cie nie było pracoholik :P (to z zazdrości)

Ja podziwiam Was za kp. Sama poddałam się szybko (chyba po ok. 3 miesiącach) więc naprawdę wielki szacun dla wszystkich karmiących. Tylko, że mnie kp przeszkadzało i jak dla mnie bardziej kłopotliwe było niż mm. Ale wiadomo - co ludź to opinia
A zdaniem innych się nie przejmuj - jesteś mamą i wiesz najlepiej co potrzeba N.

Czytam w miarę regularnie ale zwykle zasypiam nad lapkiem i nie daję rady odpisać
A czy pracoholik? Nie, raczej nie. Chociaż przyznaję, że lubię być potrzebna w pracy i robić dużo. Teraz mam na głowie sporo różnych rzeczy ale dobrze mi z tym. Tylko, że wieczorem zasypiam na stojąco

Napisane przez houserka

victoriajak wyjdą Kubie pierwsze 8 zębów to będziesz mieć chwile spokoju

Ona ma dopiero 3,5 zęba (czwarta jedynka przebiła się w połowie) więc jeszcze dużo przede mną

Napisane przez Soleilka

Hej!
Będę nadrabiać później, ale widzę że z pisaniem szalejecie

My już po imprezie. Było super goście już poszli a my siedzimy u mojej mamy. W załączniku macie tort

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale fajny tort!!!

Napisane przez Linka25

Sol ładny torcik. Chciałam POKAzać nasz, ale coś mam problem z załącznikami

Muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku jak M. powtarza, tzn. próbuje powtarzać, nie, no właściwie to powtarza po nas słowa I to trudne słowa, dziś np. "oddawaj" Akurat słyszało to kilka osób (znajomi) i byli pod wrażeniem! Ona chyba zacznie szybciej mówić niż chodzić.
Przeważnie jej umiejętności nie robiły na mnie największego wrażenia ale tym razem mi zaimponowała!

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Wanilka może więcej cyca jest u Was teraz przez ząbkowanie? Pewnie tak. Pociesz się, że cyc pomaga N. przetrwać ten czas no i pobobno cyc jest jedzonkiem które zawsze dziecku dobrze wchodzi - nawet jak nic innego nie może przełknąć

Dep - gratuluję Zosi przejścia na BLW! No i wygodniej Ci będzie. Same plusy

dla M.

przekonałaś mnie i chyba też upiekę ten sernik co Ty na roczek

[blueberry88]

Co do rowerka biegowego to nie jest prezent na teraz. Za to trojkolowiec tak.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[phdwao]

Hej, dotarlismy nad morze, jest chlodno ale nie pada, maly ool drogi przespal, a druga polowe ogladal bajki, pod koniec byl bardzo marudny, juz mial doscy siedzenia, gdy dojechaliwmy i zobaczyl plac zabaw i dzeci to rwalo go tam a my musielismy sie zameldowac, w koncu padl szybko a my lezymy i wypoczywamy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hanjah]

Napisane przez wanilllka82

ciesze się niezmiernie że jest wśród nas tutaj jeszcze tyle mam karmiących, jesteście dla mnie ogromnym wsparciem dzięki temu nie czuje się jakbym robiła coś czego nikt nie akceptuje

Ja dalej karmię Dolną granicą jest dla mnie roczek, a to osiągniemy pojutrze
Koleżanka mnie ostatnio pytała jak długo chcę karmić, na co ja niezmiennie odpowiadam, że dopóki się sama nie odstawi A koleżanka-myślisz że przyjdzie taki dzień?

Widzę, że mniej je-nie jestem jej w stanie całkiem zastąpić posiłku piersią. Ale zwykle po czymś stałym daję jej pierś-ale teraz w te upały chyba tylko pragnienie zaspokaja. Ostatnio zainteresowała się kubkiem Dorotki-takim ze słomką i nawet nieźle dawała sobie radę z piciem Muszę jej taki kubek kupić, tylko jakiś nieduży i z uszkami

Byliśmy u znajomych na chrzcinach ich córci Potem kawa i ciacho (było duuuużo znajomych ). Obiad jedliśmy nad morzem Wybraliśmy się rodzinnie (bo jeszcze ze szwagierką i szwagrem z rodziną) do pubu, a stoliki były też przy nabrzeżu, więc zjedliśmy na wolnym powietrzu A potem msza rocznicowa za Marysię
Dzieciaki po dniu pełnym wrażeń padły

Pogodę mamy rewelacyjną-szkoda tylko, że nie mieliśmy takiej w Polsce...

[wanilllka82]

przeczytałam coś co dało mi siłe do przetrwania nocnych pobudek mojego malucha, pomyślałam że może komuś tutaj też potrzebna takie wsparcie więc wklejam cytat

Przypomniało mi się jeszcze, że dość typowe jest to, że dzieci najpierw ładnie przesypiają noce, a potem (zwykle około 9 miesiąca) zaczynają budzić się w nocy. Kiedyś czytałam, że może to mieć związek z tym, że dziecko zaczyna się orientować, że mama jest od niego niezależna. Zaczyna ją więc pilnować. Jeśli budzi się w nocy, to nie wie, że mama jest gdzieś tam, niedaleko, że przyjdzie. Ssanie, mięciutki kawałek mamy, najdoskonalsze przytulenie, staje się nie tylko pokarmem, ale poczuciem bezpieczeństwa.

Tak blisko jak teraz, Twoje dziecko już nigdy nie będzie. Już zaczął się czas stopniowego oddzielania się, które zakończy się gdzieś w okolicy 20 lat. Jakie ma znaczenie wobec tej perspektywy to, że przez rok, czy trochę dłużej, będziesz budzić się w nocy? Ten czas minie. Czas, który poświęcasz dziecku, nie jest czasem zmarnowanym. Jest ważny dla Ciebie, dla Twojego dziecka, dla więzi, która się między Wami wywiąże. A samodzielnie spać i zasypiać na pewno nauczy się. Nie robisz niczego złego. Samodzielne zasypianie i nieprzerwany samotny sen tak malutkich dzieci to tylko propaganda, która ma ułatwić życie rodzicom...

Owszem - są dzieci, które z łatwością same zasypiają, śpią przez całą noc. To też nic złego Podążamy zawsze za potrzebami dziecka, a nie równamy go do jakiegoś wzorca

[bebe1987]

Byliśmy dzis u prababci Gosi i akurat podczas naszej wizyty urodził się piękny, mały cielaczek . Mała była zachwycona! Krowa zaczęła sama się cielić a my zauwazyliśmy przypadkiem podczas oglądania zwierzątek, że już cielaczek jest na świecie. Oczywiście mały stał na nóżkach, był czysty, suchy i częstował się mleczkiem matki . Gosia widziała też świnki, owce, barana, kurki, kurczaczki, przepiórki, kaczuszki, gołąbki, kotki i psa. Bardzo jej się podobało .

Napisane przez pumas

U nas noc totalnie nieprzespana, mała ma znowu gigantyczny katar, a dziś zaczął się kaszel, więc i inhalacje Pewnie przez kilka dni nie pójdzie do żłobka, ehh i co ja zrobię Wkurza mnie taka wieczna szarpanina.

Współczuję Wam tych ciągłych choróbsk...

Napisane przez karolka110

u Nas troszkę lepiej, wczoraj porządne czyszczenie noska i zakropienie Nasivinem przyniosło efekty-humor wrócił
popołudniu wybraliśmy się na festiwal światła i balowaliśmy ze znajomymi do 22.30-wszyscy wychwalali Lilkę, że taka radosna, przyjazna, grzeczna i spokojnaahh pękaliśmy z dumy nawet się zdrzemnęła koło 18 w chuście, a potem była twarda i do powrotu do domu (24!!!) nie spała
no i rano spała do 9.40dzięki temu, że wszyscy poszliśmy spać o tej 24 to jestem dziś super wyspana, tylko lekki kacyk męczy

Napisane przez wanilllka82

co jeszcze? aa Młodemu idą czwórki więc ostatnie 3 noce są KOSZMARNE, w dzień dużo łatwiej nie jest, jak nie dostanie tego czego chce to krzyczy czyżby bunt roczniaka też istniał?

bebe śliczny brzusio

żeby ząbki szybko wyszły!

Dziękuję .

Napisane przez depoison

Sama przestawiła się na BLW

Od tego czasu tak tu wygląda każdy posiłek: mała na moich kolanach, przed nią kilka plasterków pomidora, jakaś fasolka, jakiś kawałek mięsa i wędliny, trochę jajka, sera, chleb. Na ogół pochłania wszystko, choć mało tego wcale nie jest

Z pogodą ok, choć szału nie ma: 20 stopni i więcej chmur, niż słońca.

dla Zosi za apetyt!

Napisane przez Soleilka

Hej!
Będę nadrabiać później, ale widzę że z pisaniem szalejecie

My już po imprezie. Było super goście już poszli a my siedzimy u mojej mamy. W załączniku macie tort

Super, że impreza udana! Torcik wygląda apetycznie .

Napisane przez nadalka

Nela pisze z "urlopu" że komary nie przeszkadzają dzięki olejkom, pogoda w porządku, tata zajmuje się małym no i pozdrawia sektę i solenizantów

dla Igi za doskonalenie chodzenia!

Olejki zdają egzamin .

Napisane przez Linka25

Muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku jak M. powtarza, tzn. próbuje powtarzać, nie, no właściwie to powtarza po nas słowa I to trudne słowa, dziś np. "oddawaj" Akurat słyszało to kilka osób (znajomi) i byli pod wrażeniem! Ona chyba zacznie szybciej mówić niż chodzić.

Napisane przez phdwao

Hej, dotarlismy nad morze, jest chlodno ale nie pada, maly ool drogi przespal, a druga polowe ogladal bajki, pod koniec byl bardzo marudny, juz mial doscy siedzenia, gdy dojechaliwmy i zobaczyl plac zabaw i dzeci to rwalo go tam a my musielismy sie zameldowac, w koncu padl szybko a my lezymy i wypoczywamy

Wypoczywajcie Kochani!

[wanilllka82]

Napisane przez hanjah

Ja dalej karmię Dolną granicą jest dla mnie roczek, a to osiągniemy pojutrze
Koleżanka mnie ostatnio pytała jak długo chcę karmić, na co ja niezmiennie odpowiadam, że dopóki się sama nie odstawi A koleżanka-myślisz że przyjdzie taki dzień?

po tym wszytkim co ostatni przeczytałam wiem że to najlepsza droga tzn pozwolić dziecku do wszystkiego dorosnąć, do odstawienia od piersi, jedzenia stałych pokarmów, samodzielnego zasypiania, przesypiania nocy... nie myślałam że to takie ważne choć z pierwszym synem tak właśnie robiłam, intuicyjnie bo nie było internetu więc nie myślałam że powinien juz to czy tamto, chciałabym żeby Młody odstawił się w ciągu najbliższych kilku miesięcy bo na dłuższe karmienie nie mam odwagi a najczęściej dzieci odstawiają się miedzy 2 a 3 rokiem życia:| przeczytałam też że najgorszy czas na odstawienie to czas miedzy 12 a 18 miesiącem

[Soleilka]

Hej! Fabi śpi, ale jakoś niespokojnie...
Impreza udana, w większości dostał kasę. Z prezentów dostał mądrą kulę Ninę i sorter taki, tylko w kształcie kraba. Wolałabym, żeby w cenie tych dwóch dupereli dostał jedną porządną zabawkę, ale wybrzydzać nie będę, bo będzie, że niewdzięczna jestem Wcześniej dostał jeszcze nocnik od mojej sis.

Idę Was nadrobić

[hanjah]

Napisane przez wanilllka82

najgorszy czas na odstawienie to czas miedzy 12 a 18 miesiącem

Dorotka odstawiła się jak miała 15 miesięcy...
Potem musiałam się zastanowić kiedy ostatni raz ją karmiłam...

Napisane przez Soleilka

Hej! Fabi śpi, ale jakoś niespokojnie...
Impreza udana, w większości dostał kasę. Z prezentów dostał mądrą kulę Ninę i sorter taki, tylko w kształcie kraba. Wolałabym, żeby w cenie tych dwóch dupereli dostał jedną porządną zabawkę, ale wybrzydzać nie będę, bo będzie, że niewdzięczna jestem Wcześniej dostał jeszcze nocnik od mojej sis.

Idę Was nadrobić

Nawet nie widziałam że to się tak nazywa Dorotka dostała coś takiego też na pierwsze urodziny Ale zaczęła się tym interesować bliżej drugich urodzin Wkładać klocki pięknie umiała, ale za każdym razem trzeba jej to było otwierać Niestety w jednym miejscu pękła i przy przeprowadzce ją wyrzuciliśmy Teraz dziewczyny mają drewniany sorter.

[nadalka]

Sol Iga dostała od teściowej identyczny sorter