Co trzecia z nas zaręczona a resztę dziewczyn TŻci robią w balona PM 2016 cz.2 :)

[Promyk03]

Napisane przez Czicza90

Jestem Magda, mam 23 lata, mój TŻ jest rok młodszy
razem jesteśmy ponad 5 lat, zaręczeni od 4 lat... Mieszkamy razem od 3 lat, więc ja już czuję się jak po ślubie, ale jednak brakuje mi obrączki na palcu... Szczerze mówiąc, to bardziej ja naciskam na ślub, bo to zawsze było moje marzenie, TŻ uważa, że jeszcze czas, no ale planować można. On twierdzi, że najlepiej to by było w 2018 r "TAK ŁADNIE 10 LAT RAZEM" Nosz kurde Każde nasze rozmowy kończyły się kłótnią, ale ostatnio osiągamy w tej kwestii jakiś kompromis, więc myślę, że 2016 to bedzie nasz rok Mieszkamy w UK, TŻ pracuje na etacie, ja mam swój mały biznes...
Ślub i wesele odbędzie sie na podkarpaciu, w rodzinnych stronach moich rodziców. Oczywiście z poprawinami. Jednak nie chciałabym wydawać na ten cel fortuny, chciałabym zmieścić się w 30 tys. wiem, że to możliwe, ale przy moich marzeniach raczej mało realne Wstępnej daty nie mamy, ale podejrzewam, że będzie to sierpień. Myśleliśmy o grudniu, w sylwestra, ale ten pomysł raczej nie przejdzie. Gości spodziewamy się myślę max. 70, z tego 90% to moi goście, bo TŻ ma malutką rodzinę. Jako ciekawostka- Ja i mama TŻ nie przepadamy za sobą Ale oczywiście obie udajemy wielką sympatię wobec siebie Tłumaczę to tym, że mama TŻ jest po rozwodzie, a TŻ to jedynak więc...: pala:

Ok, może troche Was poczytam, o czym ciekawym pisałyście

witamy w takim razie
jesteś moją rówieśnicą

[ashla]

hej.. Ja w sumie w sierpniu mam ustalony ślub i salę Ale zaręczyn nie było To nie wiem czy się do Was zaliczam.. :P Smutną minkę mam bo powiem, że chciałabym być chociaż ten rok narzeczoną Ale nie jestem

[stokrotenka18]

Napisane przez Karolllka7

Jego mama jest spoko, ale czasem traktuje nas jak dzieci. Jak wie, że jestem u niego i nocuję to jak dzwoni przez tel to mówi do Tż "pozdrów K. i grzecznie tam". To jest nagminne prawie

nam kiedyś pogadankę urządziła

[Promyk03]

Napisane przez ashla

hej.. Ja w sumie w sierpniu mam ustalony ślub i salę Ale zaręczyn nie było To nie wiem czy się do Was zaliczam.. :P Smutną minkę mam bo powiem, że chciałabym być chociaż ten rok narzeczoną Ale nie jestem

witam a tu jest wątek PM 2016 a nie czekających na pierścionek

[turkusowapoziomka]

Napisane przez stokrotenka18

wiesz... dałaś mi teraz do myślenia mi ostatnio też kazał się dowiedzieć (bo kupił na BN dobry ale ostatnio spada mi) - myślicie o tym co wiążąc ten tajemniczy prezent urodzinowy ?

popadam w paranoję

W tej kwestii myślę to co Karolka:

Napisane przez Karolllka7

Stokrotka ja myślę, że u Ciebie zaręczyny lub wyjazd.
Myślę, że już chciał się zaręczać, ale powiedziałaś mu, że narazie nic z tego i powiedział Ci, że najpóźniej do lutego da Ci prezent urodzinowy

Napisane przez kzb1

No tak twierdzi on
Jego mamusia w ogóle to chciała, żeby się w minioną wielkanoc (!!!!!) oświadczył, bo już żadna inna go nie zechce i trzeba mnie szybko usidlić

Słabo mamusia myśli o swoim synku
Dobrze rozumiem, że ona chciała żeby się oświadczał jak byślicie po pół roku bycia razem?

Napisane przez Czicza90

Cześć Dziewczynki! Można się przyłączyć?

Witam opowiadaj o Was


PS. Nie wiem co się dzieje ale, że nas tyle tu przybywa

[stokrotenka18]

Napisane przez turkusowapoziomka

PS. Nie wiem co się dzieje ale, że nas tyle tu przybywa

a przed chwilą się śmiały z Nas te co kalendarz 3 lata wstecz miały bez pierścionków

[Promyk03]

ashala tu masz wątek PM 2014
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=721552

[Karolllka7]

Napisane przez turkusowapoziomka

PS. Nie wiem co się dzieje ale, że nas tyle tu przybywa

Rozdaję schaboszczaka z ziemniaczkami i surówką, a na deser cukierki miętowe

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

Rozdaję schaboszczaka z ziemniaczkami i surówką, a na deser cukierki miętowe

eejj a te co są od początku nie zasługują bo ja nie dostałam <foch>

[kzb1]

Oj my z mamusią też się nie lubimy, ale ona woli jakąkolwiek żonę dla R. bo to już stary kawaler i po wsi gadają i ona do kościoła wstydzi się pójść

[stokrotenka18]

Napisane przez Promyk03

eejj a te co są od początku nie zasługują bo ja nie dostałam <foch>

bo teraz to chwyt marketingowy

Napisane przez kzb1

Oj my z mamusią też się nie lubimy, ale ona woli jakąkolwiek żonę dla R. bo to już stary kawaler i po wsi gadają i ona do kościoła wstydzi się pójść

[Karolllka7]

Napisane przez Promyk03

eejj a te co są od początku nie zasługują bo ja nie dostałam <foch>

<dzieli się obiadem>

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

<dzieli się obiadem>

dzięki

[Karolllka7]

Posiedzę z godzinkę, dwie i poćwiczyć muszę z Mel. B, koniecznie! Taki brzuch mam nie halo :/

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Czicza90

Jestem Magda, mam 23 lata, mój TŻ jest rok młodszy
razem jesteśmy ponad 5 lat, zaręczeni od 4 lat... Mieszkamy razem od 3 lat, więc ja już czuję się jak po ślubie, ale jednak brakuje mi obrączki na palcu... Szczerze mówiąc, to bardziej ja naciskam na ślub, bo to zawsze było moje marzenie, TŻ uważa, że jeszcze czas, no ale planować można. On twierdzi, że najlepiej to by było w 2018 r "TAK ŁADNIE 10 LAT RAZEM" Nosz kurde Każde nasze rozmowy kończyły się kłótnią, ale ostatnio osiągamy w tej kwestii jakiś kompromis, więc myślę, że 2016 to bedzie nasz rok Mieszkamy w UK, TŻ pracuje na etacie, ja mam swój mały biznes...
Ślub i wesele odbędzie sie na podkarpaciu, w rodzinnych stronach moich rodziców. Oczywiście z poprawinami. Jednak nie chciałabym wydawać na ten cel fortuny, chciałabym zmieścić się w 30 tys. wiem, że to możliwe, ale przy moich marzeniach raczej mało realne Wstępnej daty nie mamy, ale podejrzewam, że będzie to sierpień. Myśleliśmy o grudniu, w sylwestra, ale ten pomysł raczej nie przejdzie. Gości spodziewamy się myślę max. 70, z tego 90% to moi goście, bo TŻ ma malutką rodzinę. Jako ciekawostka- Ja i mama TŻ nie przepadamy za sobą Ale oczywiście obie udajemy wielką sympatię wobec siebie Tłumaczę to tym, że mama TŻ jest po rozwodzie, a TŻ to jedynak więc...

Ok, może troche Was poczytam, o czym ciekawym pisałyście

Długo zaręczeni jesteście

Napisane przez Promyk03

myślę że mnie TŻta mama lubi ale nie wiem czy by się cieszyła np z zamieszkania razem bo TŻ jest jedynakiem

Mama Tż mnie lubi bardzo i chciałaby żebym została jej synową ostatnio nawet coś takiego odwaliła: byłam u nich, siedzimy sobie, do taty tż przyjechał jakiś facet, znajomy jakiś. I jego tata przedstawia nas, mówi to mój syn, a to jego dziewczyna i tu na mnie, a 'teściowa' to narzeczona jest <- Ja taka mina co jest. Ale tata tż dobrze wybrnął i powiedział, że on pierścionka jeszcze nie widział więc jeszcze nie narzeczona MASAKRA

[stokrotenka18]

Napisane przez Karolllka7

Posiedzę z godzinkę, dwie i poćwiczyć muszę z Mel. B, koniecznie! Taki brzuch mam nie halo :/

ja też się zbieram ale nie umiem sama ćwiczyć

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

Posiedzę z godzinkę, dwie i poćwiczyć muszę z Mel. B, koniecznie! Taki brzuch mam nie halo :/

ja też muszę ale jeszcze tydzień nie mogę

[kognisia]

Napisane przez Karolllka7

Posiedzę z godzinkę, dwie i poćwiczyć muszę z Mel. B, koniecznie! Taki brzuch mam nie halo :/

A ja właśnie się na jogę wybieram <3!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez kzb1

Oj my z mamusią też się nie lubimy, ale ona woli jakąkolwiek żonę dla R. bo to już stary kawaler i po wsi gadają i ona do kościoła wstydzi się pójść

Napisane przez Karolllka7

<dzieli się obiadem>

Dzięki własnie bym cos zjadła

Napisane przez Karolllka7

Posiedzę z godzinkę, dwie i poćwiczyć muszę z Mel. B, koniecznie! Taki brzuch mam nie halo :/

A mi się nie chce

[Promyk03]

Napisane przez kzb1

Oj my z mamusią też się nie lubimy, ale ona woli jakąkolwiek żonę dla R. bo to już stary kawaler i po wsi gadają i ona do kościoła wstydzi się pójść

[Karolllka7]

Mnie na początku przedstawiali jako "koleżanka Tż". Mimo, że cyklicznie bywałam na imprezach rodzinnych i za każdym razem czułam się z tym mega głupio. No ale rozumiem, najstarszy syn. Pierwsza przyprowadzona do domu dziewczyna, to co tu się dziwić, że dla nich to nowa sytuacja, że syn już dorósł U mnie w domu nikt by nie powiedział "to kolega Karoliny" chyba bym umarła ze śmiechu

[stokrotenka18]

Napisane przez Karolllka7

Mnie na początku przedstawiali jako "koleżanka Tż". Mimo, że cyklicznie bywałam na imprezach rodzinnych i za każdym razem czułam się z tym mega głupio. No ale rozumiem, najstarszy syn. Pierwsza przyprowadzona do domu dziewczyna, to co tu się dziwić, że dla nich to nowa sytuacja, że syn już dorósł U mnie w domu nikt by nie powiedział "to kolega Karoliny" chyba bym umarła ze śmiechu

u mnie rok temu na sylwestra mama TŻ do bliskich sąsiadów powiedzaiała "a tą sałatkę zrobiła moja synowa" nie wierzyłam w to co usłyszałam

[Promyk03]

ja w tego sylwestra usłyszałam od mamy TŻ życzenia " że chciałabym bym była w rodzinie"

[turkusowapoziomka]

Napisane przez stokrotenka18

u mnie rok temu na sylwestra mama TŻ do bliskich sąsiadów powiedzaiała "a tą sałatkę zrobiła moja synowa" nie wierzyłam w to co usłyszałam

Nieźle

[stokrotenka18]

Napisane przez Promyk03

ja w tego sylwestra usłyszałam od mamy TŻ życzenia " że chciałabym bym była w rodzinie"

ojej, miłe

[Promyk03]

[QUOTE=stokrotenka18;43381 674]u mnie rok temu na sylwestra mama TŻ do bliskich sąsiadów powiedzaiała "a tą sałatkę zrobiła moja synowa" nie wierzyłam w to co usłyszałam ]

super

[Karolllka7]

Napisane przez stokrotenka18

u mnie rok temu na sylwestra mama TŻ do bliskich sąsiadów powiedzaiała "a tą sałatkę zrobiła moja synowa" nie wierzyłam w to co usłyszałam

O mnie tak nie mówi. Do mnie się zwraca Karolinko, albo "Karolciu" (nienawidzę tego! Nikt do mnie tak nie mówi). Ale ogólnie to naprawdę fajna kobieta. Bardzo prorodzinna. Jak jestem u nich i razem spędzamy czas to pomagam jej z przygotowaniem obiadu, czy obrus uprasuję na stół do jadalni, gdzie mamy jeść. Nie siedzę jak ten kołek i nie czekam, aż mi wszystko pod nos poda Ogólnie chyba widzi, że się staram i że mi zalezy na dobrych relacjach. Często jej coś przywożę, a to rybę w occie na spróbowanie, a to wino domowej roboty. Ona też dużo rzeczy daje Tż dla mnie. Wie np. że uwielbiam taką jedną sałatkę to jak robi, to zawsze daje słoik dla mnie
Za to tata Tż to wspaniały człowiek! I lubi mnie bardziej chyba niż jego mama. Nie tworzy sztucznego dystansu, jest miły i zawsze o mnie dba

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Promyk03

ja w tego sylwestra usłyszałam od mamy TŻ życzenia " że chciałabym bym była w rodzinie"

Ooo też fajnie

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez Karolllka7

O mnie tak nie mówi. Do mnie się zwraca Karolinko, albo "Karolciu" (nienawidzę tego! Nikt do mnie tak nie mówi). Ale ogólnie to naprawdę fajna kobieta. Bardzo prorodzinna. Jak jestem u nich i razem spędzamy czas to pomagam jej z przygotowaniem obiadu, czy obrus uprasuję na stół do jadalni, gdzie mamy jeść. Nie siedzę jak ten kołek i nie czekam, aż mi wszystko pod nos poda Ogólnie chyba widzi, że się staram i że mi zalezy na dobrych relacjach. Często jej coś przywożę, a to rybę w occie na spróbowanie, a to wino domowej roboty. Ona też dużo rzeczy daje Tż dla mnie. Wie np. że uwielbiam taką jedną sałatkę to jak robi, to zawsze daje słoik dla mnie
Za to tata Tż to wspaniały człowiek! I lubi mnie bardziej chyba niż jego mama. Nie tworzy sztucznego dystansu, jest miły i zawsze o mnie dba

pogrubione, mam to samo wymieniam się z nią przepisami i widać jaka ona ma radoche z tego wielką

[stokrotenka18]

Napisane przez Karolllka7

O mnie tak nie mówi. Do mnie się zwraca Karolinko, albo "Karolciu" (nienawidzę tego! Nikt do mnie tak nie mówi). Ale ogólnie to naprawdę fajna kobieta. Bardzo prorodzinna. Jak jestem u nich i razem spędzamy czas to pomagam jej z przygotowaniem obiadu, czy obrus uprasuję na stół do jadalni, gdzie mamy jeść. Nie siedzę jak ten kołek i nie czekam, aż mi wszystko pod nos poda Ogólnie chyba widzi, że się staram i że mi zalezy na dobrych relacjach. Często jej coś przywożę, a to rybę w occie na spróbowanie, a to wino domowej roboty. Ona też dużo rzeczy daje Tż dla mnie. Wie np. że uwielbiam taką jedną sałatkę to jak robi, to zawsze daje słoik dla mnie
Za to tata Tż to wspaniały człowiek! I lubi mnie bardziej chyba niż jego mama. Nie tworzy sztucznego dystansu, jest miły i zawsze o mnie dba

to dobrze że tak Cię fajnie traktuje. A myślę że nie wie że nie lubisz jak się do Ciebie tak zwraca

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

O mnie tak nie mówi. Do mnie się zwraca Karolinko, albo "Karolciu" (nienawidzę tego! Nikt do mnie tak nie mówi). Ale ogólnie to naprawdę fajna kobieta. Bardzo prorodzinna. Jak jestem u nich i razem spędzamy czas to pomagam jej z przygotowaniem obiadu, czy obrus uprasuję na stół do jadalni, gdzie mamy jeść. Nie siedzę jak ten kołek i nie czekam, aż mi wszystko pod nos poda Ogólnie chyba widzi, że się staram i że mi zalezy na dobrych relacjach. Często jej coś przywożę, a to rybę w occie na spróbowanie, a to wino domowej roboty. Ona też dużo rzeczy daje Tż dla mnie. Wie np. że uwielbiam taką jedną sałatkę to jak robi, to zawsze daje słoik dla mnie
Za to tata Tż to wspaniały człowiek! I lubi mnie bardziej chyba niż jego mama. Nie tworzy sztucznego dystansu, jest miły i zawsze o mnie dba

to super macie relacje