toksyczny trójkąt - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-20, 15:44   #961
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Ja bym mu nie dała.
Ja tez mu nie dam oczywiście. Jaja sobie robi? Dziecko wziac chce ale papierów do rodzinnego nie przywiezie, ale dziecko weźmie, bo tatuś? Co to za ojciec. Szmata. Czekam juz do 17.

Cytat:
Napisane przez Hikaru Pokaż wiadomość
Powiedz mu, że termin ma co 3tyg, a nie 4. Wątpię, żeby mały czuł się komfortowo u prawie obcych ludzi.
Tak mu wyszło, bo listopad miał 5 weekendów.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Pytam go po co chce wziąć Małego i do kogo? Żeby go stara kuksala żeby oddal jej zabawki?

Swoja droga przewijam Malego a zuzyty pampers rzucam eksowi i mowie "oddaje starej, Bartus juz nie będzie korzystał"
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-21, 13:49   #962
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Przyjechał tatuś. Chciałby wziąć Małego na 1 lub 2 Dzień Świat do siebie. No jasne. Przestan pieprzyc "mam prawo, chciałbym", bo g.wno mnie obchodzą Twoje zachcianki. Dlaczego nic od nas nie chciales przez ostatnie 4tyg???

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Aha no i mam mu tylko udzielić odpowiedzi kiedy może go wziąć. A papierów do rodzinnego nie dostne, bo nie
Ustal cie sadownie widzenia z dzieckiem a ty nagrywania rozmowy z nim. Może dowodem być nie mogą w sądzie. ...a może mogą. W każdym razie nie zaszkodzi nagrywać pana tatusia.

W życiu bym dziecka nie dała obcym i tak złym ludziom.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-23, 18:47   #963
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Przyjedzie jutro podzielić się z Małym oplatkiem, zresztą ja jeszcze pracuje do południa, wiec Mały zostanie z nim w domu. Tak rozegralismy kwestie świat. Później jedziemy z Małym do dziadków.

Jak wiele się zmienilo od zeszłego roku. Poprzednie Boże Narodzenie było najgorsze w moim zyciu -marzylam żeby nie było świat. Myslalam, ze może za rok będziemy razem.

Dziś cieszę się, ze juz nie tkwie w tym bagnie, niech sobie siedzi z mamusia. Zależy mi tylko na tym, żeby wyciągnąć jego i jego ojca prace-ze są nielegalnie. Ze kłamią jak świnie, ze ojciec dodatkowo pobiera w PL rentę (wyszło na naszej sprawie rozwodowej).

Może nie jestem szczęśliwa, ale nie jestem tez nieszczęśliwa
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-23, 18:53   #964
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: toksyczny trójkąt

Wesołych Świat
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 22:03   #965
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Dziewczyny Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!

Święta minęły spokojnie, natomiast w Sylwestra mieliśmy z Małym wypadek- jechalismy do rodzicow, zniosło mnie na zakrecie- dachowalismy! Przeżycie totalne, jeszcze dostaje gęsiej skórki... Wychodzilismy tylna szyba, bo lezelismy na boku... Wszystko rozrzucone wkolo samochodu (nawet czapka mi spadla!), Malego na rece i pobieglismy do pobliskiej wioski... Nikt nie otwieral, wiec wrocilismy i czekalismy na jakis jadacy samochod.. Na szczęście nam nic się nie stalo- nie mieliśmy nawet siniaka. Na drugi i trzeci dzień co prawda wszystko mnie bolalo, Mały został na noc w szpitalu na obserwacje. Ale jak zobaczyłam samochod- do dziś zastanawiam się czy naprawdę żyjemy... Miazga.

Sylwester zycia, mam nadzieje, ze ta historia przerwala zla passe, ze w tym roku będzie juz tylko lepiej...
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 00:44   #966
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Dziewczyny Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!

Święta minęły spokojnie, natomiast w Sylwestra mieliśmy z Małym wypadek- jechalismy do rodzicow, zniosło mnie na zakrecie- dachowalismy! Przeżycie totalne, jeszcze dostaje gęsiej skórki... Wychodzilismy tylna szyba, bo lezelismy na boku... Wszystko rozrzucone wkolo samochodu (nawet czapka mi spadla!), Malego na rece i pobieglismy do pobliskiej wioski... Nikt nie otwieral, wiec wrocilismy i czekalismy na jakis jadacy samochod.. Na szczęście nam nic się nie stalo- nie mieliśmy nawet siniaka. Na drugi i trzeci dzień co prawda wszystko mnie bolalo, Mały został na noc w szpitalu na obserwacje. Ale jak zobaczyłam samochod- do dziś zastanawiam się czy naprawdę żyjemy... Miazga.

Sylwester zycia, mam nadzieje, ze ta historia przerwala zla passe, ze w tym roku będzie juz tylko lepiej...
O rany, co za przeżycie... najważniejsze że sama widzisz to jako dobry znak! Nic tylko trzymać kciuki za następny rok
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 09:24   #967
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: toksyczny trójkąt

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-08, 13:55   #968
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Racja. Taka niby zima jest najgorsza. Wydaje się, że w miarę spoko, sucho, a można się przejechać... i to dosłownie. Grunt, że oboje jesteście cali i zdrowi
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem".
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 14:28   #969
slaaave13
Zadomowienie
 
Avatar slaaave13
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 265
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Dziewczyny Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!

Święta minęły spokojnie, natomiast w Sylwestra mieliśmy z Małym wypadek- jechalismy do rodzicow, zniosło mnie na zakrecie- dachowalismy! Przeżycie totalne, jeszcze dostaje gęsiej skórki... Wychodzilismy tylna szyba, bo lezelismy na boku... Wszystko rozrzucone wkolo samochodu (nawet czapka mi spadla!), Malego na rece i pobieglismy do pobliskiej wioski... Nikt nie otwieral, wiec wrocilismy i czekalismy na jakis jadacy samochod.. Na szczęście nam nic się nie stalo- nie mieliśmy nawet siniaka. Na drugi i trzeci dzień co prawda wszystko mnie bolalo, Mały został na noc w szpitalu na obserwacje. Ale jak zobaczyłam samochod- do dziś zastanawiam się czy naprawdę żyjemy... Miazga.

Sylwester zycia, mam nadzieje, ze ta historia przerwala zla passe, ze w tym roku będzie juz tylko lepiej...
Cale szczescie, ze nic wam nie jest.
Mały deszczyk, lekki przymrozek i ślizgawka na drodze. Masakra.
__________________
slaaave13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 20:28   #970
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Teraz juz wiem. Nie jechalam szybko, a okazało się, ze na takie warunki zbyt szybko. Nie byłam ostrożną, nie wybaczylabym sobie gdyby cos się stało..

Plus tego wypadku taki, ze jestem teraz oaza spokoju. Zobaczyłam, ze nie warto się spinac, ze to wszystko jest tak malo warte.* Ciekawe jak długo to będzie trwalo. Dostalam obuchem w łeb, ktoś kazał się zatrzymac i przemyśleć wszystko.

Edytowane przez JakKazdaInna
Czas edycji: 2015-01-08 o 20:29
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 23:10   #971
neyla1309
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4
Dot.: toksyczny trójkąt

Hej! Wpadłam na ten wątek przypadkiem i po prostu nie mogę dzisiaj już przestać o Tobie myśleć. Czytałam z zapartym tchem Twoja historie, czasami stawały mi łzy w oczach a czasami wybuchalam glośnym smiechem jak wbijałaś szpile w pana meza. I caly czas liczylam na jakies happy end. Nidgy nie zrozumiem dlaczego dobrym ludziom zdarzaja sie okropne rzeczy. A Ty jestes tak silna i poukladana babeczką ze szok. I ze bardzo szkoda bys dalej w tym wszystkim tkwila.

Chciałam dorzucić swoje trzy grosze bo temat maminsynctwa znam z pierwszej reki. Nie chce sie tutaj rozpisywać bo to nie mój wątek ale postaram się być konkretna. Moj chłopak byl maminsynkiem, ciota i w ogole człowiekiem nie do zycia czy zakladania rodziny. I mówię tutaj o takiej skrajnej postawie, pelne uwielbienie i zaleznosc od swojej mamusi. Robil co chciala. Patrzyłam na ta patologie i wymyslilam sobie ze po prostu trafie jeszcze na jakiegos fajnego faceta a nie na dziecko. Jednak serce nie sluga, postanowilam cos z tym zrobic bo nie zamierzalam sie meczyc. Mialam w rodzinnym domu swoje patologie wiec nie moglam sobie pozwolic aby znow jakies nienormalne sytuacje ciagnely mnie w dół. Zostałam, powalczyłam. Zajeło mi to 4 lata i moge z czystym sumieniem powiedziec ze to byla najlepsza inwestycja w moim zyciu. Był przegrywem i ciotą, otyły, uzalezniony od gier, na garnuszku rodzicow mimo ze w innym miescie bo studiowal, nieodpowiedzialny, dziecinny, po prostu ruina czlowieka. Doprowadzał mnie do szalenstwa ale z drugiej strony zalezalo mi na nim. Teraz jest facetem z jajami (czasami zaluje tego wszystkiego bo ustawia mnie sama teraz niesamowicie ale okej, nie po to wychodowalam mu jaja zeby je teraz podcinac), schudł, byl taki 3/10 a teraz 7/10, pracuje, non stop awansuje i zarabia potezne pieniadze. Bradzo sie kochamy, dobrze dogadujemy, rozumiemy ale najwazniejsze, ma inne relacje z matka. Ciagnela go w dol, nie dala rozwijac ani isc do przodu w zyciu. Teraz zwyczajnie nie ma wstepu do jego zycia. Sam sie teraz smieje, ze naprawde nie umialam podejmowac decyzji i nie powinnam z nim byc w 2010 bo on mi w sumie nie mial niczego fajnego do zaoferowania. Toksyczny, patologiczny zwiazek trzech osób. Mowie to tylko po to zeby pokazac, ze mozna duzo zmienic. Przeszłam przez piekło ale wywalczylam swoje i teraz jest cudownie.

Chciałabym Ci jakos pomoc bo widze, ze oni ciagle ciagna Cie w dol. Niby te sprawy sadowe sie skonczyly ale to w sumie niczego nie zalatwilo. Ciagle o nich myslisz, wkurzasz się i chcesz im dopiec (np. z ta nielegalna praca ex tescia czy tam ich wszystkich). Chodzi mi o to, ze oni Cie niszcza. Spojrz co z Toba zrobili, zajmuja Twoj czas i uwage. To ze w ogole normalnie funkcjonujesz i sie nie poddajesz to zasluga dziecka. Moim zdaniem powinnas zrobic cos zeby oni w ogole nie mieli zadnego wplywu na Ciebie i Twoje zycie, zebys juz nie musiala sie wkurzac i meczyc ani minuty dluzej. Zeby zwyczajnie znikneli z Twojego zycia, inaczej nigdy nie ulozysz sobie zycia na nowo. Sama wspominalas ze rozmawialas z jakims facetem i on w koncu stal sie psychologiem a nie kandydatem na Twojego TZ. Poki oni beda rozwalac Cie psychicznie to nie ruszysz do przodu.

Troche nie moge rozgryzc Twojego ex. Z tego co piszesz to sterowana przez mamusie pi*da, ale nie umiem sobie wyjasnic na czym polega ta ich patologiczna relacja. Np. w moim przypadku moj TZ od malego mial pielegnowane poczucie wdziecznosci wobec swojej matki. Mial ja uwielbiac, skakac kolo niej i byc na kazde zawolanie czy rozkaz bo zawdzieczal jej przeciez wszystko. Jak sobie zdalam z tego sprawe wiedzialam ktory przycisk naciskac. Masz jakies pomysly na czym polega ich zazylosc? Ona jest dla niego jakims autorytetem czy co? Moze on jej sie boi? Widzialas kiedykolwiek jak sie jej stawial czy klocił? Wracajac, jak Ty sobie wyobrazasz sytuacje za 3 lata np.? Bo nie wiem czy jest tutaj w ogole mowa o jakiejkolwiek probie zmiany. Mam bardzo malo informacji ale bazujac na tym co mam masz dwa wyjscia. Albo robic wszystko by go zniechecic i wygonic ze swojego zycia albo bedziesz chciala zeby byl w zyciu Twojego syna. Jaki on ma w ogole stosunek do syna? Kocha go? Glupie pytanie, kazdy ojciec powinien kochac swoje dziecko ale tutaj nie jest to wcale takie oczywiste. Tak samo, jak sie zachowuje syn w stosunku do ojca? On go poznaje w ogole? Jesli tak i jesli widac ze on bedzie w waszym zyciu to mysle ze mozna tutaj cos zdzialac. Moze nie po to byscie sobie stworzyli kochajaca sie rodzine bo zbyt duzo rzeczy sie wydarzylo ale zeby Twoj syn mial stycznosc z jak najmniejsza patologia. Jesli bedzie wiekszy, pojedzie do dziadkow i oni mu wcisna taki kit zeby tylko Ci dopiec ze glowa mala. Tak samo dziecko bedzie patrzylo jak sie klocisz ze swoim ex i jaka jest miedzy wami atmosfera. Oni wszyscy podniszczyli Ciebie i sa tak podli ze wykorzystaja tez wrazliwe dziecko. Proszę, nie pozol wyrzadzic im wiecej szkod w Waszym zyciu. Wracajac do Twojego ex, mysle ze warto byloby zrobic cokolwiek zebyscie sie dobrze dogadywali ze wzgledu na dziecko. I mysle tez ze to nie jest tez taki najgorszy czlowiek, po prostu matka ciagnie go w dol. Widzisz, ona mu wmowila, ze jestes wiedzma, on przychodzil do Ciebie nakrecony przez nia i byly nerwy, mnostwo nerwow i emocji w najgorszej postaci. I w jego ograniczonym umysle potwierdzalo sie to co mowila matka. Dlatego nie mozesz do niego w zaden sposob dotrzec, on Cie w ogole nie slyszy. Mysle ze w ostatnim roku duzo sie wydarzylo, mam wrazenie ze jestescie dosc mlodzi i on sie pogubil bardzo a wiadomo, ludzie slabi psychicznie sa bardzo podatni na sugestie i manipulacje. I moze dlatego szopka zaczela sie dopiero po slubie, kiedy on byl troche zagubiony w nowej sytuacji a matka naciskala. Nie wiem, glosno mysle. Po prostu wszystko sie dzieje z jakiejs przyczyny i na wszystko jest wytlumaczenie.

Ja tylko chcialam sie podzielic swoimi doswiadczeniami i myslami ktore mi ciagle kraza po glowie po przeczytaniu Twojej historii. To wszystko co przeszlas zasluzylo na jakis fajny koniec. Patrz ilu ludzi Ci kibicuje, watek trwa tyle czasu i ciagle jest aktywny, to naprawde wspaniale. Bede tutaj wchodzila co jakis czas i sprawdzala czy cos odpiszesz. Gdybys chciala pogadac pisz smialo do mnie przez prywatna wiadomosc. Jestes cudowna osoba o wielkim sercu i zycze Ci jak najlepiej. I bardzo chetnie pomoge jesli tylko bede w stanie. Czasami warto zobaczyc wszystko oczami kogos innego.

Trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaczka
neyla1309 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-29, 21:23   #972
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Dostalam kwiaty kurierem. 9 roz, z liscikiem, ze nie może przestać o mnie myslec. Pojęcia nie mam od kogo

I apelacje pana męża. Pisze jaki on biedny, ze ja mam teraz taka super sytuacje i ze sad głupi nie wziął tego pod uwagę. Wiec prosi alimenty minimalne.

Siedzi w PL szuka pracy.

U mnie źle. Mam się źle albo nawet gorzej. Czasami odnodze wrażenie, ze jestem na poczatku, znów ryje twarzą o asfalt...
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-30, 08:13   #973
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: toksyczny trójkąt

Ale cś się podziało poza tą apelacją złego czy ot taki nastrój zimowy Cie złapał? Tak poza tym to czy ex mąz nie dostał minimalnych alimentów?
Odwiedza chociaz syna, skoro w Polsce siedzi? Rozmawiacie ze sobą, czy tylko oficjalnie o dziecku?
Trzymaj się jakoś, te róże przyjmij jako dobry znak
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-30, 22:59   #974
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Dostalam kwiaty kurierem. 9 roz, z liscikiem, ze nie może przestać o mnie myslec. Pojęcia nie mam od kogo

I apelacje pana męża. Pisze jaki on biedny, ze ja mam teraz taka super sytuacje i ze sad głupi nie wziął tego pod uwagę. Wiec prosi alimenty minimalne.

Siedzi w PL szuka pracy.

U mnie źle. Mam się źle albo nawet gorzej. Czasami odnodze wrażenie, ze jestem na poczatku, znów ryje twarzą o asfalt...
masz jakiś jego stary pit? albo możesz udowodnić, że miał wcześniej dobrze płatną pracę i jest w stanie tyle zarabiać?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-31, 04:57   #975
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Od ponad pół roku jesteśmy małżeństwem.
Ja mieszkam w A., maż pochodzi z B.-80km dalej.
Mąż jeszcze przed ślubem zaczął jeździć do rodziców za granicę do pracy do swoich rodziców. Pojechał na 3miesiące. Ok. Przyjeżdżał raz na 3tyg., ja byłam w międzyczasie 2 razy. Planowaliśmy ślub, dziecko. I parę dni przed Bożym Narodzeniem okazało się, że jestem w ciązy. Więc postanowiliśmy się pobrać. Ot, plany się trochę przyspieszyły. I tu zaczęły się schody. Teściowa non-stop wtykała nosa, najpierw zadzwonila do mego wtedy jeszcze narzeczonego, żeby przyjedzal do nich za granice, bo bedzie dziecko, a tam wieksze pieniadze itd. Nie chciałam się zgodzić,w odpowiedzi teściowa mówi do mego narzeczonego "a co Ty synuś na uwięzi?". No, nie na uwięzi. I pojechał. Obietnice, tratata, że dziecko, że tam większe rodzinne, że pieniądze nam się przydadzą....

W międzyczasie przyjeżdzał, organizowaliśmy ślub i wesele. Wszystko byloby fajnie tylko teściowej ciągle coś nie pasowało. A to data nie taka, a to godzina. A synuś pokornie na uwagi mamy chciał zmieniać. Uparłam się przy swoim, zostało tak jak zaplanowaliśmy. W koncu dowiedziałam sie, że tak się zachowuję (bo nie rozmawiam z jej córką), a olaboga jaka ze mnie wizytówka, synuś taki złoty chłopak a ja bokiem chodzę. A synuś mamusi wtórował. Po każdym jego przyjeździe do PL nastepnego dnia musielismy jechac do jego domu rodzinnego choćby nie wiem co. I nie ważne, że nie widzieliśmy się parę tygodni, że chciałabym spędzić trochę czasu tylko z nim, bo przecież tam tez jesteśmy razem i nic nie szkodzi i zadna to roznica, ze pełna chata. Przy czym ciągle słuchałam jaka to ja jestem zła, że co oni mi zrobili, ze powinnam rozmawiać itd. Jak byliśmy razem w A. mamusia dzwoniła 2razy i raz na Skype. Czasem jedlismy z nią obiad, czasem kolacje. Ale przecież to normalne.

Przyjechał pod koniec lipca, nastepnego dnia mielismy isc na zajecia w szkole rodzenia. Mamusia zadzwonila, ze oni tez juz są i mamy jutro przyjechać na obiad. Wiec jedziemy do B., do szkoly rodzenia nie idziemy. Ok, jezeli obiad u mamusi wazniejszy niz zona proszę bardzo, ja już nigdzie nie jadę. Za dwa tyg. mam termin, chciałabym chociaż końcówkę ciązy przezyc spokojnie. I afera, bo jak to nie pojadę. Tesciowie dzwonia co sie znow dzieje, ze przyjada do nas porozmawiac, pytam po co?? Ale przyjadą. Wiec i moi rodzice przyjechali. Jarmark. Tesciowa krzyczala, machala rekami jaka to ja nie jestem, a czemu nie chce jedzic, synus wtorowal: "widzisz jaka ona jest, no widzisz mamo". W koncu mój ojciec nie wytrzymał i kazał im ☠☠☠☠☠☠***. Wiec synus z mamusia pojechal, mamusia mówi: "pojedzie, sobie odpocznie". Halo, a zona zostaje w ciązy sama! Nic nie szkodzi, nawazylam sobie piwa to teraz mam je wypić. Synus w zyciu juz w A. mieszkał nie będzie, do moich rodziców tez nie pojedzie. Jak chcę moge przyjechac do B. i tam zamieszkamy razem. Ale stop. Przeciez ja tam nikogo nie mam: ani znajomych, ani rodziny, na uczelnie musiałabym dojeżdżać! Poza tym przez ostatnich pare miesięcy przeżyłam w tamtym domu dość! Nie, nie, tam jest idealnie to tylko jakas moja chora wyobraźnia. Powinnam się dobrze zachowywać to by było dobrze. Przeciez na wszystko sobie zasluzylam. Ok, znajdzmy inne rozwiazanie, może coś wynajmiemy. Nie, nie wynajmiemy, bo skoro w B. mozemy mieszkac za darmo to po co płacic. Mieszkajmy zatem w B, ale zostajesz w Polsce. Nie, bo za 1000 z kawałkiem pracował nie będzie. Wiec mieszkamy w sierpniu oddzielnie.

Urodziłam dziecko, mąż nie odebrał mnie ze szpitala tłumacząc, że nie dałam mu znać (i ma do mnie wielki żal). A przeciez dzwonilam od rana, telefon miał wyłączony, oddzwonił dopiero późnym popołudniem kiedy byłam już w domu. Mija kilka dni, przyjeżdża z rodzicami. Matka juz w drzwiach krzyczy, ze trzeba z tym zrobić porządek, że tak nie może być. Żebym szła do pracy a synuś pójdzie na macierzyński. A przepraszam, płacisz za moje siedzenie? Twój syn nas utrzymuje czy o co chodzi? Chwila ciszy. Ale przecież wózek i łóżeczko kupił. Pojechał znów za granicę, jak rozmawialiśmy to potrafił otworzyć drzwi i mówić: "mamo, tato a ona powiedziała...". Ciagle mi mówił, ze wszystko moja wina, że "ciągle coś pieprzę" i "cześć". Otoczył się jakimś murem, nic do niego nie dociera. Przestałam z nim rozmawiac, jak inni do Ciebie nie mają szacunku to miej chociaż sama do siebie.

Moj maz niedawno był w Polsce, przyjechał i kazał nam sie pakowac. Jak chce z nim normalnie żyć to jedziemy do B. i mam się dobrze zachowywać. Hola, hola a co my jesteśmy wypozyczalnia? Jak nie chcę jechać to nie, ale on jest ojcem i zabiera dziecko. Ma prawo. A tu siedział nie bedzie. Ok, prawo masz, ale obowiazki tez, ale z tych sie nie wywiazujesz. No jak to, interesuje sie, przeciez dzwonił i pytał, co u małego? A do tej pory nie dostalismy ani grosza. Oni twierdza, ze jest ok, bo gdyby bylo dobrze, to by dawal na dziecko. A tak jestem winna i mam za swoje. Że powinnam iść do pracy a nie leżeć na kanapie. Nie moge zlozyc papierow o nic nigdzie, bo mam meza, a on mi nie da zadnych zaswiadczen. I tak sobie siedzimy sami, dziecko za chwile skonczy 3m-ce.

Miałam powstrzymać się z wszelkimi decyzjami do Nowego Roku, ale widzę, że nie ma na co czekać- pozew o alimenty jest już w sądzie.
Boże co za rodzina... A facet strasznie żałosny, dobrze zrobiłaś!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 21:18   #976
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Alimenty ma niewiele wyższe niż chciał wczesniej, a teraz wnosi o obniżenie.

To nieważne, nie interesuje mnie juz ta apelacja, nawet jest mi obojętne czy sad zmieni wyrok.

Zrobili z niego sierotę, ze aż zal.

Bardziej mi chodzi o siebie, ze czuje się źle. Znów słabo spie, schudlam. Nic mi się nie chce, Mały pojechał do rodzicow, bo mam sesje. Dziś miałam wolne, pol dnia przelezalam w łóżku...

No kurcze.
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 22:03   #977
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Alimenty ma niewiele wyższe niż chciał wczesniej, a teraz wnosi o obniżenie.

To nieważne, nie interesuje mnie juz ta apelacja, nawet jest mi obojętne czy sad zmieni wyrok.

Zrobili z niego sierotę, ze aż zal.

Bardziej mi chodzi o siebie, ze czuje się źle. Znów słabo spie, schudlam. Nic mi się nie chce, Mały pojechał do rodzicow, bo mam sesje. Dziś miałam wolne, pol dnia przelezalam w łóżku...

No kurcze.
Moze idz do psychologa? Moze przepisze ci jakies tabletki. Poczujesz sie lepiej zobaczysz.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 22:21   #978
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

No, może. A może wystarczyło ubrać się i wyjsc z domu...
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 22:32   #979
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
No, może. A może wystarczyło ubrać się i wyjsc z domu...
Więc zacznij od tego. Zrób coś dla siebie. Może jakiś jednodniowy wyjazd? Sama? Góry, morze?
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-02, 08:11   #980
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Alimenty ma niewiele wyższe niż chciał wczesniej, a teraz wnosi o obniżenie.

To nieważne, nie interesuje mnie juz ta apelacja, nawet jest mi obojętne czy sad zmieni wyrok.

Zrobili z niego sierotę, ze aż zal.

Bardziej mi chodzi o siebie, ze czuje się źle. Znów słabo spie, schudlam. Nic mi się nie chce, Mały pojechał do rodzicow, bo mam sesje. Dziś miałam wolne, pol dnia przelezalam w łóżku...

No kurcze.
Moim zdaniem tez powinnas isc do psychologa. Czytam i czytam co piszesz i widze ze od dluzszego czasu nie mozesz dojsc ze soba do ladu. Chyba musialabys sie jednak zwrocic o pomoc na zewn.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 08:27   #981
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Moze idz do psychologa? Moze przepisze ci jakies tabletki. Poczujesz sie lepiej zobaczysz.
Psycholog nie przepisuje tabletek.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 13:14   #982
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Psycholog nie przepisuje tabletek.
To raz a przede wszystkim to nie są jakieś magiczne pigułki. Tabletki muszą być połączone z psychoterapią i normalny, porządny lekarz przepisuje je tylko w ostateczności. Zastanawia mnie i trochę przeraża, że ludzie tak chętnie radzą innym i sami chcą lecieć po leki i załatwić sprawę...
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem".
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 13:23   #983
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez giselle2504 Pokaż wiadomość
To raz a przede wszystkim to nie są jakieś magiczne pigułki. Tabletki muszą być połączone z psychoterapią i normalny, porządny lekarz przepisuje je tylko w ostateczności. Zastanawia mnie i trochę przeraża, że ludzie tak chętnie radzą innym i sami chcą lecieć po leki i załatwić sprawę...
Ale do psyxhologa warto sie wybrac moim zdaniem.
Nie do psychiatry po tabletki.

Autorka od dluzszego czasu sie miota. Wpada na przemian w stany zadowolenia i prawie szczescia i w stany totalnego dola i smutku. Tak przynajmniej wyglada po jej postach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ




Edytowane przez Magiusa
Czas edycji: 2015-02-02 o 13:25
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 13:40   #984
giselle2504
Rozeznanie
 
Avatar giselle2504
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ale do psyxhologa warto sie wybrac moim zdaniem.
Nie do psychiatry po tabletki.

Autorka od dluzszego czasu sie miota. Wpada na przemian w stany zadowolenia i prawie szczescia i w stany totalnego dola i smutku. Tak przynajmniej wyglada po jej postach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Jasne. Psycholog jak najbardziej by się jej przydał. W końcu dużo przeżyła i takie wsparcie powinno pomóc uspokoić się i jakoś ustabilizować emocjonalnie.

Chodziło mi tylko o to, że ludzie liczą na takie szybkie załatwienie sprawy tabletkami bez żadnego wysiłku
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem".
giselle2504 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 21:35   #985
JakKazdaInna
Zadomowienie
 
Avatar JakKazdaInna
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
Dot.: toksyczny trójkąt

Byłam u psychologa w zeszłym roku, stwierdziła, ze nie potrzebuje terapii. Co prawda to był taki akurat przecinkowy okres kiedy zaczęłam mieć sie dobrze.

Zeszły tydzień zaczął się źle (od info o apelacji) i taki był, dziś jest juz lepiej aczkolwiek jestem na sinusoidzie.

Po pracy poszlam do empiku, kupilam książkę, siedzę czytam, to tez jest jakiś sposób na wyłączenie się.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Dziewczyny poradzcie mi cos. Zerwalam kontakt z siostra męża (ta która jest chrzestna Małego). Nie odzywam się do niej od Nowego Roku. Chodzi o to, ze nie mam z nią o czym rozmawiać. Ja wiem, ze mi pomogli, ich zeznania być może uratowały mi tyłek. Ale każda rozmowa jest tylko o jednym, nie mamy innych tematów. No, rozumiecie, z koleżanką mogę rozmawiać godzinami, a ona jest inna, nie łapie moich żartów, jej życie to tylko dom i dzieci, nic w zyciu nie robila\nie robi, no nie mamy o czym mówić. W związku z tym zawsze wychodzi temat jej rodziny. A ja juz nie chce tego walkowac, chce się odciąć. Ostatnio wyszedł tez pewien fakt nt. samochodu (załatwił go mi jej maz niby od jakiegoś znajomego). Tu tez nie wiem, czy nie zrobił na tym interesu. Poza tym ta plotka o wyjeździe ex do Stanów tez była od nich i wiele innych, dziś tak naprawdę nie wiadomo ile to ma wspólnego z rzeczywistością.
I dziś dzwoni do mnie mama, ze ona do niej dzwoni, ze się nie odzywam. Mowi mi, ze jaka ja jestem zła i tak nie można. A ja po prostu nie chce. Chce zacząć żyć nie babrajac w przeszłości. Chce się odciąć.

Edytowane przez JakKazdaInna
Czas edycji: 2015-02-02 o 21:36
JakKazdaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 22:54   #986
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Byłam u psychologa w zeszłym roku, stwierdziła, ze nie potrzebuje terapii. Co prawda to był taki akurat przecinkowy okres kiedy zaczęłam mieć sie dobrze.

Zeszły tydzień zaczął się źle (od info o apelacji) i taki był, dziś jest juz lepiej aczkolwiek jestem na sinusoidzie.

Po pracy poszlam do empiku, kupilam książkę, siedzę czytam, to tez jest jakiś sposób na wyłączenie się.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Dziewczyny poradzcie mi cos. Zerwalam kontakt z siostra męża (ta która jest chrzestna Małego). Nie odzywam się do niej od Nowego Roku. Chodzi o to, ze nie mam z nią o czym rozmawiać. Ja wiem, ze mi pomogli, ich zeznania być może uratowały mi tyłek. Ale każda rozmowa jest tylko o jednym, nie mamy innych tematów. No, rozumiecie, z koleżanką mogę rozmawiać godzinami, a ona jest inna, nie łapie moich żartów, jej życie to tylko dom i dzieci, nic w zyciu nie robila\nie robi, no nie mamy o czym mówić. W związku z tym zawsze wychodzi temat jej rodziny. A ja juz nie chce tego walkowac, chce się odciąć. Ostatnio wyszedł tez pewien fakt nt. samochodu (załatwił go mi jej maz niby od jakiegoś znajomego). Tu tez nie wiem, czy nie zrobił na tym interesu. Poza tym ta plotka o wyjeździe ex do Stanów tez była od nich i wiele innych, dziś tak naprawdę nie wiadomo ile to ma wspólnego z rzeczywistością.
I dziś dzwoni do mnie mama, ze ona do niej dzwoni, ze się nie odzywam. Mowi mi, ze jaka ja jestem zła i tak nie można. A ja po prostu nie chce. Chce zacząć żyć nie babrajac w przeszłości. Chce się odciąć.
Do niczego się nie zmuszaj i koniec. Pamiętaj, nic wbrew sobie.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-02, 23:02   #987
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez giselle2504 Pokaż wiadomość
Jasne. Psycholog jak najbardziej by się jej przydał. W końcu dużo przeżyła i takie wsparcie powinno pomóc uspokoić się i jakoś ustabilizować emocjonalnie.

Chodziło mi tylko o to, że ludzie liczą na takie szybkie załatwienie sprawy tabletkami bez żadnego

Haha...pewnie. tabletka szczesxia szkoda ze takiej nikt nie wymyslil.





Cytat:
Napisane przez JakKazdaInna Pokaż wiadomość
Byłam u psychologa w zeszłym roku, stwierdziła, ze nie potrzebuje terapii. Co prawda to był taki akurat przecinkowy okres kiedy zaczęłam mieć sie dobrze.

Zeszły tydzień zaczął się źle (od info o apelacji) i taki był, dziś jest juz lepiej aczkolwiek jestem na sinusoidzie.

Po pracy poszlam do empiku, kupilam książkę, siedzę czytam, to tez jest jakiś sposób na wyłączenie się.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Dziewczyny poradzcie mi cos. Zerwalam kontakt z siostra męża (ta która jest chrzestna Małego). Nie odzywam się do niej od Nowego Roku. Chodzi o to, ze nie mam z nią o czym rozmawiać. Ja wiem, ze mi pomogli, ich zeznania być może uratowały mi tyłek. Ale każda rozmowa jest tylko o jednym, nie mamy innych tematów. No, rozumiecie, z koleżanką mogę rozmawiać godzinami, a ona jest inna, nie łapie moich żartów, jej życie to tylko dom i dzieci, nic w zyciu nie robila\nie robi, no nie mamy o czym mówić. W związku z tym zawsze wychodzi temat jej rodziny. A ja juz nie chce tego walkowac, chce się odciąć. Ostatnio wyszedł tez pewien fakt nt. samochodu (załatwił go mi jej maz niby od jakiegoś znajomego). Tu tez nie wiem, czy nie zrobił na tym interesu. Poza tym ta plotka o wyjeździe ex do Stanów tez była od nich i wiele innych, dziś tak naprawdę nie wiadomo ile to ma wspólnego z rzeczywistością.
I dziś dzwoni do mnie mama, ze ona do niej dzwoni, ze się nie odzywam. Mowi mi, ze jaka ja jestem zła i tak nie można. A ja po prostu nie chce. Chce zacząć żyć nie babrajac w przeszłości. Chce się odciąć.
Wiesz z tym psychologiem to ja mam raczej takie zdanie ze oni nie pomoga wszystkiego rozwiazac, raczej pomoga poukladac sobie w glowie. Pomoga zamknac pewne sprawy i pokaza moze jakies ciekawe rozwiazania ktore moze wykorzystasz...tak wiec mi nie chodzi o to ze z Toba cos zle ale wydaje mi sie ze warto poukladac sobie pewne rzeczy bys w koncu mogla stanac zdecydowanie na nogi.

Co do siostry to mam mieszane uczucia. Bo z jednej str.tez uwazam ze nie powinnas na sile sie zmuszac ale dziwi mnie jej reakcja. Kurcze nigdy nie wpadlabym na to by dzwonic do czyjejs matki i sie skarzyc bo ta osoba sie do mnie nie oddzywa. I przyznam ze ze wzgledu na ta akcje nie wiem czy nie podjelabym na sile sporadycznych kontaktow przynajmniej poki cos sie dzieje w sadzie...bo troche bym sie bala ze sie okaze jak reszta rodziny i dowali jakimis dziwnymi historiami w sadzie.

P.s.a tak na marginesie wyjasnijcie mi laski czemu chyba wszyscy faceci na tym swiecie jak maja dziecko i pozniej sie rozstaja z matka tego dziecka to zamiast z.radoscia wspomagac finansowo jego zycie i sie z dzircmi spotykac na maxa to robia wiecznie za kozly ofiarne twierdzac ze sa biedni i pokrzywdzeni i ani nie chca nic placic ani specjalnie sie spotykac... no nie kapuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ




Edytowane przez Magiusa
Czas edycji: 2015-02-02 o 23:04
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-03, 02:11   #988
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Haha...pewnie. tabletka szczesxia szkoda ze takiej nikt nie wymyslil.







Wiesz z tym psychologiem to ja mam raczej takie zdanie ze oni nie pomoga wszystkiego rozwiazac, raczej pomoga poukladac sobie w glowie. Pomoga zamknac pewne sprawy i pokaza moze jakies ciekawe rozwiazania ktore moze wykorzystasz...tak wiec mi nie chodzi o to ze z Toba cos zle ale wydaje mi sie ze warto poukladac sobie pewne rzeczy bys w koncu mogla stanac zdecydowanie na nogi.

Co do siostry to mam mieszane uczucia. Bo z jednej str.tez uwazam ze nie powinnas na sile sie zmuszac ale dziwi mnie jej reakcja. Kurcze nigdy nie wpadlabym na to by dzwonic do czyjejs matki i sie skarzyc bo ta osoba sie do mnie nie oddzywa. I przyznam ze ze wzgledu na ta akcje nie wiem czy nie podjelabym na sile sporadycznych kontaktow przynajmniej poki cos sie dzieje w sadzie...bo troche bym sie bala ze sie okaze jak reszta rodziny i dowali jakimis dziwnymi historiami w sadzie.

P.s.a tak na marginesie wyjasnijcie mi laski czemu chyba wszyscy faceci na tym swiecie jak maja dziecko i pozniej sie rozstaja z matka tego dziecka to zamiast z.radoscia wspomagac finansowo jego zycie i sie z dzircmi spotykac na maxa to robia wiecznie za kozly ofiarne twierdzac ze sa biedni i pokrzywdzeni i ani nie chca nic placic ani specjalnie sie spotykac... no nie kapuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
P.s. farmazony gadasz. Bardzo krzywdzace z reszta.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-03, 07:42   #989
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
P.s. farmazony gadasz. Bardzo krzywdzace z reszta.
Bo? Twoja wypowiedz to niewiele wnosi. Z czyms sie nie zgadzasz to rozwin a nie rzucasz nic nie wnoszaca uwage i szczesliwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-03, 12:46   #990
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: toksyczny trójkąt

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
P.s.a tak na marginesie wyjasnijcie mi laski czemu chyba wszyscy faceci na tym swiecie jak maja dziecko i pozniej sie rozstaja z matka tego dziecka to zamiast z.radoscia wspomagac finansowo jego zycie i sie z dzircmi spotykac na maxa to robia wiecznie za kozly ofiarne twierdzac ze sa biedni i pokrzywdzeni i ani nie chca nic placic ani specjalnie sie spotykac... no nie kapuje
ej no, nie wszyscy przeciez, ja znam takich co wspomagaja finansowo i opiekują się dziećmi z poprzedniego związku.


a co do siostry męza, to nie wiem jakie ma stosunki z Twoja mama, może bardziej zażyłe i dlatego sie pożaliła, ze jej przykro, że zerwałaś kontakt?
Ja bym sie jednak do niej czasem odezwała, jakis sms chociaż uprzejmy, zwlaszcza ze to chrzestna Twojego synka. no i czemu ma "płacic" Twoja niechęcią za błędy swojego brata? to odrębne osoby. a z tymi tematami do rozmowy to moze spróbuj w romowie narzucic jakies własne, ktore Cie interesują
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-19 23:52:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.