![]() |
#961 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Ja tez mu nie dam oczywiście. Jaja sobie robi? Dziecko wziac chce ale papierów do rodzinnego nie przywiezie, ale dziecko weźmie, bo tatuś? Co to za ojciec. Szmata. Czekam juz do 17.
Cytat:
---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ---------- Pytam go po co chce wziąć Małego i do kogo? Żeby go stara kuksala żeby oddal jej zabawki? ![]() Swoja droga przewijam Malego a zuzyty pampers rzucam eksowi i mowie "oddaje starej, Bartus juz nie będzie korzystał" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#962 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
W życiu bym dziecka nie dała obcym i tak złym ludziom.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#963 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Przyjedzie jutro podzielić się z Małym oplatkiem, zresztą ja jeszcze pracuje do południa, wiec Mały zostanie z nim w domu. Tak rozegralismy kwestie świat. Później jedziemy z Małym do dziadków.
Jak wiele się zmienilo od zeszłego roku. Poprzednie Boże Narodzenie było najgorsze w moim zyciu -marzylam żeby nie było świat. Myslalam, ze może za rok będziemy razem. Dziś cieszę się, ze juz nie tkwie w tym bagnie, niech sobie siedzi z mamusia. Zależy mi tylko na tym, żeby wyciągnąć jego i jego ojca prace-ze są nielegalnie. Ze kłamią jak świnie, ze ojciec dodatkowo pobiera w PL rentę (wyszło na naszej sprawie rozwodowej). Może nie jestem szczęśliwa, ale nie jestem tez nieszczęśliwa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#964 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: toksyczny trójkąt
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#965 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Dziewczyny Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!
Święta minęły spokojnie, natomiast w Sylwestra mieliśmy z Małym wypadek- jechalismy do rodzicow, zniosło mnie na zakrecie- dachowalismy! Przeżycie totalne, jeszcze dostaje gęsiej skórki... Wychodzilismy tylna szyba, bo lezelismy na boku... Wszystko rozrzucone wkolo samochodu (nawet czapka mi spadla!), Malego na rece i pobieglismy do pobliskiej wioski... Nikt nie otwieral, wiec wrocilismy i czekalismy na jakis jadacy samochod.. Na szczęście nam nic się nie stalo- nie mieliśmy nawet siniaka. Na drugi i trzeci dzień co prawda wszystko mnie bolalo, Mały został na noc w szpitalu na obserwacje. Ale jak zobaczyłam samochod- do dziś zastanawiam się czy naprawdę żyjemy... Miazga. Sylwester zycia, mam nadzieje, ze ta historia przerwala zla passe, ze w tym roku będzie juz tylko lepiej... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#966 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#967 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#968 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Racja. Taka niby zima jest najgorsza. Wydaje się, że w miarę spoko, sucho, a można się przejechać... i to dosłownie. Grunt, że oboje jesteście cali i zdrowi
![]()
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#969 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Mały deszczyk, lekki przymrozek i ślizgawka na drodze. Masakra.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#970 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Teraz juz wiem. Nie jechalam szybko, a okazało się, ze na takie warunki zbyt szybko. Nie byłam ostrożną, nie wybaczylabym sobie gdyby cos się stało..
Plus tego wypadku taki, ze jestem teraz oaza spokoju. Zobaczyłam, ze nie warto się spinac, ze to wszystko jest tak malo warte.* Ciekawe jak długo to będzie trwalo. Dostalam obuchem w łeb, ktoś kazał się zatrzymac i przemyśleć wszystko. Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2015-01-08 o 20:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#971 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Hej! Wpadłam na ten wątek przypadkiem i po prostu nie mogę dzisiaj już przestać o Tobie myśleć
![]() Chciałam dorzucić swoje trzy grosze bo temat maminsynctwa znam z pierwszej reki. Nie chce sie tutaj rozpisywać bo to nie mój wątek ale postaram się być konkretna. Moj chłopak byl maminsynkiem, ciota i w ogole człowiekiem nie do zycia czy zakladania rodziny. I mówię tutaj o takiej skrajnej postawie, pelne uwielbienie i zaleznosc od swojej mamusi. Robil co chciala. Patrzyłam na ta patologie i wymyslilam sobie ze po prostu trafie jeszcze na jakiegos fajnego faceta a nie na dziecko. Jednak serce nie sluga, postanowilam cos z tym zrobic bo nie zamierzalam sie meczyc. Mialam w rodzinnym domu swoje patologie wiec nie moglam sobie pozwolic aby znow jakies nienormalne sytuacje ciagnely mnie w dół. Zostałam, powalczyłam. Zajeło mi to 4 lata i moge z czystym sumieniem powiedziec ze to byla najlepsza inwestycja w moim zyciu. Był przegrywem i ciotą, otyły, uzalezniony od gier, na garnuszku rodzicow mimo ze w innym miescie bo studiowal, nieodpowiedzialny, dziecinny, po prostu ruina czlowieka. Doprowadzał mnie do szalenstwa ale z drugiej strony zalezalo mi na nim. Teraz jest facetem z jajami (czasami zaluje tego wszystkiego bo ustawia mnie sama teraz niesamowicie ale okej, nie po to wychodowalam mu jaja zeby je teraz podcinac), schudł, byl taki 3/10 a teraz 7/10, pracuje, non stop awansuje i zarabia potezne pieniadze. Bradzo sie kochamy, dobrze dogadujemy, rozumiemy ale najwazniejsze, ma inne relacje z matka. Ciagnela go w dol, nie dala rozwijac ani isc do przodu w zyciu. Teraz zwyczajnie nie ma wstepu do jego zycia. Sam sie teraz smieje, ze naprawde nie umialam podejmowac decyzji i nie powinnam z nim byc w 2010 bo on mi w sumie nie mial niczego fajnego do zaoferowania. Toksyczny, patologiczny zwiazek trzech osób. Mowie to tylko po to zeby pokazac, ze mozna duzo zmienic. Przeszłam przez piekło ale wywalczylam swoje i teraz jest cudownie. Chciałabym Ci jakos pomoc bo widze, ze oni ciagle ciagna Cie w dol. Niby te sprawy sadowe sie skonczyly ale to w sumie niczego nie zalatwilo. Ciagle o nich myslisz, wkurzasz się i chcesz im dopiec (np. z ta nielegalna praca ex tescia czy tam ich wszystkich). Chodzi mi o to, ze oni Cie niszcza. Spojrz co z Toba zrobili, zajmuja Twoj czas i uwage. To ze w ogole normalnie funkcjonujesz i sie nie poddajesz to zasluga dziecka. Moim zdaniem powinnas zrobic cos zeby oni w ogole nie mieli zadnego wplywu na Ciebie i Twoje zycie, zebys juz nie musiala sie wkurzac i meczyc ani minuty dluzej. Zeby zwyczajnie znikneli z Twojego zycia, inaczej nigdy nie ulozysz sobie zycia na nowo. Sama wspominalas ze rozmawialas z jakims facetem i on w koncu stal sie psychologiem a nie kandydatem na Twojego TZ. Poki oni beda rozwalac Cie psychicznie to nie ruszysz do przodu. Troche nie moge rozgryzc Twojego ex. Z tego co piszesz to sterowana przez mamusie pi*da, ale nie umiem sobie wyjasnic na czym polega ta ich patologiczna relacja. Np. w moim przypadku moj TZ od malego mial pielegnowane poczucie wdziecznosci wobec swojej matki. Mial ja uwielbiac, skakac kolo niej i byc na kazde zawolanie czy rozkaz bo zawdzieczal jej przeciez wszystko. Jak sobie zdalam z tego sprawe wiedzialam ktory przycisk naciskac. Masz jakies pomysly na czym polega ich zazylosc? Ona jest dla niego jakims autorytetem czy co? Moze on jej sie boi? Widzialas kiedykolwiek jak sie jej stawial czy klocił? Wracajac, jak Ty sobie wyobrazasz sytuacje za 3 lata np.? Bo nie wiem czy jest tutaj w ogole mowa o jakiejkolwiek probie zmiany. Mam bardzo malo informacji ale bazujac na tym co mam masz dwa wyjscia. Albo robic wszystko by go zniechecic i wygonic ze swojego zycia albo bedziesz chciala zeby byl w zyciu Twojego syna. Jaki on ma w ogole stosunek do syna? Kocha go? Glupie pytanie, kazdy ojciec powinien kochac swoje dziecko ale tutaj nie jest to wcale takie oczywiste. Tak samo, jak sie zachowuje syn w stosunku do ojca? On go poznaje w ogole? Jesli tak i jesli widac ze on bedzie w waszym zyciu to mysle ze mozna tutaj cos zdzialac. Moze nie po to byscie sobie stworzyli kochajaca sie rodzine bo zbyt duzo rzeczy sie wydarzylo ale zeby Twoj syn mial stycznosc z jak najmniejsza patologia. Jesli bedzie wiekszy, pojedzie do dziadkow i oni mu wcisna taki kit zeby tylko Ci dopiec ze glowa mala. Tak samo dziecko bedzie patrzylo jak sie klocisz ze swoim ex i jaka jest miedzy wami atmosfera. Oni wszyscy podniszczyli Ciebie i sa tak podli ze wykorzystaja tez wrazliwe dziecko. Proszę, nie pozol wyrzadzic im wiecej szkod w Waszym zyciu. Wracajac do Twojego ex, mysle ze warto byloby zrobic cokolwiek zebyscie sie dobrze dogadywali ze wzgledu na dziecko. I mysle tez ze to nie jest tez taki najgorszy czlowiek, po prostu matka ciagnie go w dol. Widzisz, ona mu wmowila, ze jestes wiedzma, on przychodzil do Ciebie nakrecony przez nia i byly nerwy, mnostwo nerwow i emocji w najgorszej postaci. I w jego ograniczonym umysle potwierdzalo sie to co mowila matka. Dlatego nie mozesz do niego w zaden sposob dotrzec, on Cie w ogole nie slyszy. Mysle ze w ostatnim roku duzo sie wydarzylo, mam wrazenie ze jestescie dosc mlodzi i on sie pogubil bardzo a wiadomo, ludzie slabi psychicznie sa bardzo podatni na sugestie i manipulacje. I moze dlatego szopka zaczela sie dopiero po slubie, kiedy on byl troche zagubiony w nowej sytuacji a matka naciskala. Nie wiem, glosno mysle. Po prostu wszystko sie dzieje z jakiejs przyczyny i na wszystko jest wytlumaczenie. Ja tylko chcialam sie podzielic swoimi doswiadczeniami i myslami ktore mi ciagle kraza po glowie po przeczytaniu Twojej historii. To wszystko co przeszlas zasluzylo na jakis fajny koniec. Patrz ilu ludzi Ci kibicuje, watek trwa tyle czasu i ciagle jest aktywny, to naprawde wspaniale. Bede tutaj wchodzila co jakis czas i sprawdzala czy cos odpiszesz. Gdybys chciala pogadac pisz smialo do mnie przez prywatna wiadomosc. Jestes cudowna osoba o wielkim sercu i zycze Ci jak najlepiej. I bardzo chetnie pomoge jesli tylko bede w stanie. Czasami warto zobaczyc wszystko oczami kogos innego. Trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaczka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#972 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Dostalam kwiaty kurierem. 9 roz, z liscikiem, ze nie może przestać o mnie myslec. Pojęcia nie mam od kogo
![]() I apelacje pana męża. Pisze jaki on biedny, ze ja mam teraz taka super sytuacje i ze sad głupi nie wziął tego pod uwagę. Wiec prosi alimenty minimalne. Siedzi w PL szuka pracy. U mnie źle. Mam się źle albo nawet gorzej. Czasami odnodze wrażenie, ze jestem na poczatku, znów ryje twarzą o asfalt... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#973 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Ale cś się podziało poza tą apelacją złego czy ot taki nastrój zimowy Cie złapał? Tak poza tym to czy ex mąz nie dostał minimalnych alimentów?
Odwiedza chociaz syna, skoro w Polsce siedzi? Rozmawiacie ze sobą, czy tylko oficjalnie o dziecku? Trzymaj się jakoś, te róże przyjmij jako dobry znak ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#974 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#975 | |
BAN stały
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#976 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Alimenty ma niewiele wyższe niż chciał wczesniej, a teraz wnosi o obniżenie.
To nieważne, nie interesuje mnie juz ta apelacja, nawet jest mi obojętne czy sad zmieni wyrok. Zrobili z niego sierotę, ze aż zal. Bardziej mi chodzi o siebie, ze czuje się źle. Znów słabo spie, schudlam. Nic mi się nie chce, Mały pojechał do rodzicow, bo mam sesje. Dziś miałam wolne, pol dnia przelezalam w łóżku... No kurcze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#977 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#978 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
No, może. A może wystarczyło ubrać się i wyjsc z domu...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#979 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: toksyczny trójkąt
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#980 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#981 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Psycholog nie przepisuje tabletek.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#982 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: toksyczny trójkąt
To raz a przede wszystkim to nie są jakieś magiczne pigułki. Tabletki muszą być połączone z psychoterapią i normalny, porządny lekarz przepisuje je tylko w ostateczności. Zastanawia mnie i trochę przeraża, że ludzie tak chętnie radzą innym i sami chcą lecieć po leki i załatwić sprawę...
![]()
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#983 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Nie do psychiatry po tabletki. Autorka od dluzszego czasu sie miota. Wpada na przemian w stany zadowolenia i prawie szczescia i w stany totalnego dola i smutku. Tak przynajmniej wyglada po jej postach. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2015-02-02 o 13:25 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#984 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Chodziło mi tylko o to, że ludzie liczą na takie szybkie załatwienie sprawy tabletkami bez żadnego wysiłku ![]()
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#985 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Byłam u psychologa w zeszłym roku, stwierdziła, ze nie potrzebuje terapii. Co prawda to był taki akurat przecinkowy okres kiedy zaczęłam mieć sie dobrze.
Zeszły tydzień zaczął się źle (od info o apelacji) i taki był, dziś jest juz lepiej aczkolwiek jestem na sinusoidzie. Po pracy poszlam do empiku, kupilam książkę, siedzę czytam, to tez jest jakiś sposób na wyłączenie się. ---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Dziewczyny poradzcie mi cos. Zerwalam kontakt z siostra męża (ta która jest chrzestna Małego). Nie odzywam się do niej od Nowego Roku. Chodzi o to, ze nie mam z nią o czym rozmawiać. Ja wiem, ze mi pomogli, ich zeznania być może uratowały mi tyłek. Ale każda rozmowa jest tylko o jednym, nie mamy innych tematów. No, rozumiecie, z koleżanką mogę rozmawiać godzinami, a ona jest inna, nie łapie moich żartów, jej życie to tylko dom i dzieci, nic w zyciu nie robila\nie robi, no nie mamy o czym mówić. W związku z tym zawsze wychodzi temat jej rodziny. A ja juz nie chce tego walkowac, chce się odciąć. Ostatnio wyszedł tez pewien fakt nt. samochodu (załatwił go mi jej maz niby od jakiegoś znajomego). Tu tez nie wiem, czy nie zrobił na tym interesu. Poza tym ta plotka o wyjeździe ex do Stanów tez była od nich i wiele innych, dziś tak naprawdę nie wiadomo ile to ma wspólnego z rzeczywistością. I dziś dzwoni do mnie mama, ze ona do niej dzwoni, ze się nie odzywam. Mowi mi, ze jaka ja jestem zła i tak nie można. A ja po prostu nie chce. Chce zacząć żyć nie babrajac w przeszłości. Chce się odciąć. Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2015-02-02 o 21:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#986 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#987 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() Cytat:
Co do siostry to mam mieszane uczucia. Bo z jednej str.tez uwazam ze nie powinnas na sile sie zmuszac ale dziwi mnie jej reakcja. Kurcze nigdy nie wpadlabym na to by dzwonic do czyjejs matki i sie skarzyc bo ta osoba sie do mnie nie oddzywa. I przyznam ze ze wzgledu na ta akcje nie wiem czy nie podjelabym na sile sporadycznych kontaktow przynajmniej poki cos sie dzieje w sadzie...bo troche bym sie bala ze sie okaze jak reszta rodziny i dowali jakimis dziwnymi historiami w sadzie. P.s.a tak na marginesie wyjasnijcie mi laski czemu chyba wszyscy faceci na tym swiecie jak maja dziecko i pozniej sie rozstaja z matka tego dziecka to zamiast z.radoscia wspomagac finansowo jego zycie i sie z dzircmi spotykac na maxa to robia wiecznie za kozly ofiarne twierdzac ze sa biedni i pokrzywdzeni i ani nie chca nic placic ani specjalnie sie spotykac... no nie kapuje Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2015-02-02 o 23:04 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#988 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#989 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Bo? Twoja wypowiedz to niewiele wnosi. Z czyms sie nie zgadzasz to rozwin a nie rzucasz nic nie wnoszaca uwage i szczesliwa
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#990 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
a co do siostry męza, to nie wiem jakie ma stosunki z Twoja mama, może bardziej zażyłe i dlatego sie pożaliła, ze jej przykro, że zerwałaś kontakt? Ja bym sie jednak do niej czasem odezwała, jakis sms chociaż uprzejmy, zwlaszcza ze to chrzestna Twojego synka. no i czemu ma "płacic" Twoja niechęcią za błędy swojego brata? to odrębne osoby. a z tymi tematami do rozmowy to moze spróbuj w romowie narzucic jakies własne, ktore Cie interesują |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:39.