Pulchne dietują, spadki notują i powera tyle mają, że część IV zaczynają :)

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Ja żartowałam. Choć jest w tym trochę prawdy, niestety. Ludzie przez pieniądze potrafią się zmienić w pazerne potwory.
Ja też bym rodzicom dała, mimo, że nie potrzebują, ale jakieś to dla mnie normalne jest. Ja mam w ogóle jakieś takie dziwne odchylenie, że często myślę o niespodziankach dla nich. Tak bym chciał im robić, a niestety nie stać mnie. Ale to spa wypaliło. I kiedyś byłam nad morzem to mamie przywiozłam piekną złotą wysadzaną różnokolorowymi bursztynami branzoletkę. I jak na wakacje gdzieś jedziemy to zawsze planuję z nimi jechac. Ja chyba po prostu jestem z nimi mocno związana

Ja to samo

Martolina też wolałabym się zmierzyć bo waga stoi ale zapomniałam centymetra wziąć więc zmierzę się w czwartek

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

ja też poćwiczyłam ale jutro chyba się nie ważę tylko zmierzę.

idę laski, bo J. wrocił. ostatni wieczor posiedzę z nim. papa. do jutra.

Bawcie się dobrze
Ja poćwiczę z Kropem pod prysznicem

Mi waga ciągle od 57,5 do 58 lata. Ale już mi to wisi i powiewa Mam to co chciałam. Tylko teraz muszę umięśnić delikatniutko i będzie miodzio

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Bosze jak mi się chce słodkiego
Chodzę i patrzę do szafki, na szczęście nie ma tam nic co bym pożarła bez otwierania. Wytrwam do świąt, kur.wa wytrwam.

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Bawcie się dobrze
Ja poćwiczę z Kropem pod prysznicem

Mi waga ciągle od 57,5 do 58 lata. Ale już mi to wisi i powiewa Mam to co chciałam. Tylko teraz muszę umięśnić delikatniutko i będzie miodzio

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Bosze jak mi się chce słodkiego
Chodzę i patrzę do szafki, na szczęście nie ma tam nic co bym pożarła bez otwierania. Wytrwam do świąt, kur.wa wytrwam.

Mam pytanie Co Ty tak w sierpniu katowałaś że tak brzuszek wtedy raz dwa wyćwiczyłaś?

Ja to się boję świąt... mam obawę że jak wcisnę coś słodkiego do ust to się nie opamiętam a potem o ogarnięcie ciężko

[tamlin111]

Napisane przez Ashya_

Mam pytanie Co Ty tak w sierpniu katowałaś że tak brzuszek wtedy raz dwa wyćwiczyłaś?

To nie tak, że katowałam. Ja wtedy wróciłam z wakacji, więc wiesz brzuch duży wrócił ze mną. Chyba najwięcej to w nim alkoholu było, taka opuchlizna wręcz. Ale raz dwa się ogarnęłam, dieta, Ewka i zeszedł ten nadmiar wakacyjny. A Skalpel ćwiczyłam no i na zumbę znów chodziłam.

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

To nie tak, że katowałam. Ja wtedy wróciłam z wakacji, więc wiesz brzuch duży wrócił ze mną. Chyba najwięcej to w nim alkoholu było, taka opuchlizna wręcz. Ale raz dwa się ogarnęłam, dieta, Ewka i zeszedł ten nadmiar wakacyjny. A Skalpel ćwiczyłam no i na zumbę znów chodziłam.

Serio skalpel robi z brzucha takie cudo jak u Ciebie? ehh chyba się jednak bd musiała przekonać do Ewki

Chcę sobie wyćwiczyć brzuch i zrobię to nie ważne jak!
Ćwicze sobie kilka ćwiczonek tylko od końca marca a już widzę małą bo małą ale poprawę skóra lepsza, jakieś zarysy się robią a nie galareta

[tamlin111]

Nie raz pisałam, że Skalpel działa cuda. Brzuch mam jak skała twardy

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Nie raz pisałam, że Skalpel działa cuda. Brzuch mam jak skała twardy

Bd musiała na necie poszukać i jutro będzie skalpel

[tamlin111]

Jest na yt. Tylko nie zrażaj się, bo na sam brzuch jest mało ćwiczeń. Samo sedno jest w napinaniu brzucha caly czas o czym Ewka mówi i przypomina na każdym kroku. Ja już się nauczyłam, choć na początku nie wiedziałam o czym ona do cholery mówi. Teraz mam spięty cały dzień. Nawet jak w nocy się budzę i dotykam jest napięty.

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Jest na yt. Tylko nie zrażaj się, bo na sam brzuch jest mało ćwiczeń. Samo sedno jest w napinaniu brzucha caly czas o czym Ewka mówi i przypomina na każdym kroku. Ja już się nauczyłam, choć na początku nie wiedziałam o czym ona do cholery mówi. Teraz mam spięty cały dzień. Nawet jak w nocy się budzę i dotykam jest napięty.

Ćwiczyłam to kiedyś na fitnessie na uczelni no ale przy wadze 95 kg się zraziłam nie byłam w stanie żadnego z ćwiczeń wykonać do samego końca ciekawe jak teraz mi pójdzie

[martolina1982]

tak, tam brzuch pracuje nawet jak pieski machasz ja też widze Skalpel działa i to przy minimum obciążenia, bo przy Turbo czy Killerze to się można zmachac oj można a tu pyk pyk tempo wolne a mieśnie pracują mocno.

tak więc ja polecam. szkoda, ze moja waga żyje swoim życiem. patrzę w lustro i widzę ładniejsze ciało, centymetry w talii, brzuchu i cyckach poszły po 1cm w dół a waga kilogram w górę. nie powiem, by to było motywujące. wpisz mi dziś tamlin 79,1 dlatego dziewczyny ja chyba się naprawdę wyłamię i przestanę ważyc na dłuzej, bo się zwyczajnie demotywuję tym i boję , ze rzucę znów w cholerę, a szkoda mi tego fajnego stanu, ktory teraz mam.

J. jednak wyjeżdża dopiero w poniedziałek. musi czekać az druga ekipa, ktora teraz jest na wyjexdzie wroci i sie zamienią autami, bo mają dwa, jeden lepszy drugi gorszy. gorszym strach w swiat jechac. tak wiec wizja samotnych świat niestety się urealnia coraz bardziej. wątpię by wrócił

a ja zaraz smigam z dziewczynkami do Pepco po bibułki, palmę robimy popołudniu

a co u was creature, La'Mbria, świnka, Ewelinka, nadalka, nadia, HaGie, insane, patisia, Katia ? O kim zapomnialam ten może mnie kopnąć w mój tłusty tyłek

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

tak więc ja polecam. szkoda, ze moja waga żyje swoim życiem. patrzę w lustro i widzę ładniejsze ciało, centymetry w talii, brzuchu i cyckach poszły po 1cm w dół a waga kilogram w górę. nie powiem, by to było motywujące. wpisz mi dziś tamlin 79,1 dlatego dziewczyny ja chyba się naprawdę wyłamię i przestanę ważyc na dłuzej, bo się zwyczajnie demotywuję tym i boję , ze rzucę znów w cholerę, a szkoda mi tego fajnego stanu, ktory teraz mam.
To kopnij ją w cholerą. Zobacz jak moje olanie francy podziałało Brawo za spadnięte centymetry

J. jednak wyjeżdża dopiero w poniedziałek. musi czekać az druga ekipa, ktora teraz jest na wyjexdzie wroci i sie zamienią autami, bo mają dwa, jeden lepszy drugi gorszy. gorszym strach w swiat jechac. tak wiec wizja samotnych świat niestety się urealnia coraz bardziej. wątpię by wrócił
Trzymam kciuki aby jednak mu się udalo

a ja zaraz smigam z dziewczynkami do Pepco po bibułki, palmę robimy popołudniu

My palmę mamy z Biedronki

Też mi zeszło po 1cm z talii, uda i łydki Na wadze 57,8.
Mam plan umyć dziś okna od podwórka i może od ulicy bym jedno ogarnęła. Na obiad będą pyzy z Biedry więc czas na robienie obiadu odpada. Pizzy mi się chce. Może zrobię później.

[HaGie]

Napisane przez Ashya_

Witam dopiero teraz niestety dzisiaj szkolenia miałam, wgl chodze jakaś taka wymęczona bez sił, na nic ochoty za kolacje pożarłam wielgachny talerz tego mojego wczorajszego spaghetti i teraz to już wgl mi się nic nie chce poćwiczyć powinnam bo jak odpuszcze to jutro pewnie też odpuszczę ale nie mam najmniejszej ochoty, ehh co za życie czasami mam wrażenie że cokolwiek nie zrobie to i tak nie ma jakiegokolwiek sensu, mam chyba kryzys egzystencjalny

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Martolina boże co to za środek, nawet jeśli niewiele go zostało po spłukaniu to nie powinien aż tak zadziałać toż to nie ma stężenia jak kwas siarkowy Juz bym tym czymś chyba nic nie umyła tylko wyrzuciła do kosza

Co do kasy oj ja tam bym była szczęśliwa będąc bogatą, wiedziałabym co zrobić z pieniędzmi, moim bliskim by niczego nie brakowało, a ja bym mogła podróżować gdzie dusza zapragnietaka wolność bez kasy to niemożliwe bo teraz światem rządzi pieniądz, jakkolwiek by to banalnie nie brzmiało bądź tu szczęśliwy jeśli nawet nie wiesz czy będzie za co wykarmić rodzinę, ubrać się, rachunki popłacić, albo czy z mieszkania nie wyeksmitują i każdy gorsz dokładnie przeliczać, człowiek w paranoje może popaść...

Oj, tak... niestety

Napisane przez tamlin111

Ja jakoś Wielkanocy nie przeżywam jak BN. Nie czuję tego nastroju. Jest zajec i już. Jajka trzeba poświęcić, zjeść śniadanie i ot całe świeta. Ale zrobię jakieś sałatki, kurczaczki upiekę, bigosik zrobię z białą kielbasą, może rybę po grecku bo mam chęć. No i ciasto zielone mam zamiar zrobic. I tak w niedzielę po śniadaniu ( rodzice przyjdą do nas ) idziemy do brata na roczek ich synka. W poniedziałek do teściowej jedziemy. Także malo co będziemy w domu.


Bardzo mądrze kochana, ja to tez w którymś momencie odkrylam i od razu jakoś łatwiej mi sie żyło.
Tyle tragedii jest na świecie, tyle chorych dzieci, dla mnie szczęście największe to zdrowie moich diablów. Reszta, cóż zawsze da się ogarnąć. Ale to co najdroższe mam w nich.


Jak się kasy nie ma, to zawsze się tak mówi
Mi by wystarczyło jak Creature, aby na rachunki było, normalne życie i żeby coś odłożyć na czarną godzinę. Moi rodzice tak żyją i bardzo im zazdroszczę tego nie martwienia się. Ale mam plan: po powrocie z wakacji będę odkładała tak po 200zl miesięcznie. Na kolejne wakacje

Bardzo dobry plan, przez rok troszke sie uzbiera tej kasy

Napisane przez tamlin111

Ja żartowałam. Choć jest w tym trochę prawdy, niestety. Ludzie przez pieniądze potrafią się zmienić w pazerne potwory.
Ja też bym rodzicom dała, mimo, że nie potrzebują, ale jakieś to dla mnie normalne jest. Ja mam w ogóle jakieś takie dziwne odchylenie, że często myślę o niespodziankach dla nich. Tak bym chciał im robić, a niestety nie stać mnie. Ale to spa wypaliło. I kiedyś byłam nad morzem to mamie przywiozłam piekną złotą wysadzaną różnokolorowymi bursztynami branzoletkę. I jak na wakacje gdzieś jedziemy to zawsze planuję z nimi jechac. Ja chyba po prostu jestem z nimi mocno związana

Fajnie, ja też jestem blisko z rodzicami i bardzo sobie cenię te relacje, im starsza jestem, tym bardziej.

Napisane przez tamlin111

Bawcie się dobrze
Ja poćwiczę z Kropem pod prysznicem

Mi waga ciągle od 57,5 do 58 lata. Ale już mi to wisi i powiewa Mam to co chciałam. Tylko teraz muszę umięśnić delikatniutko i będzie miodzio

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Bosze jak mi się chce słodkiego
Chodzę i patrzę do szafki, na szczęście nie ma tam nic co bym pożarła bez otwierania. Wytrwam do świąt, kur.wa wytrwam.

Wytrwasz na pewno wytrwasz, jeszcze tylko tydzień.

Napisane przez Ashya_

Mam pytanie Co Ty tak w sierpniu katowałaś że tak brzuszek wtedy raz dwa wyćwiczyłaś?

Ja to się boję świąt... mam obawę że jak wcisnę coś słodkiego do ust to się nie opamiętam a potem o ogarnięcie ciężko

Dlatego ja postanowiłam, że mimo świąt będę się trzymać diety. Całe szczęście, że to tylko Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie

Martolina jak się dziś córcia czuje? Pupka się zagoiła?

U mnie na wadze bez większych zmian - 87,5kg. Kurde, jak ja bym chciała chudnąć 1kg tygodniowo czy ja tak dużo wymagam?

Dziewczyny powoli zaczynamy być w czarnej dupie...Do 9 maja musimy sie wyprowadzić, a jeszcze przed wyprowadzką wymalować całą chatę, a my nadal nie znaleźliśmy nowego domu

[tamlin111]

Napisane przez HaGie

Bardzo dobry plan, przez rok troszke sie uzbiera tej kasy
Myślałam o super wakacjach raz na dwa lata, wtedy już kasa by była konkretniejsza. A marzy mi się Norwegia. No i zaproszenie do Hiszpanii mamy i Francji.

Wytrwasz na pewno wytrwasz, jeszcze tylko tydzień.
Dam radę, muszę


Dlatego ja postanowiłam, że mimo świąt będę się trzymać diety. Całe szczęście, że to tylko Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie
Mam taki sam plan. W BN gorzej na pewno bo więcej pyszności się robi.

U mnie na wadze bez większych zmian - 87,5kg. Kurde, jak ja bym chciała chudnąć 1kg tygodniowo czy ja tak dużo wymagam?
No niby nie dużo. Ale sama widzisz jak jest...

Dziewczyny powoli zaczynamy być w czarnej dupie...Do 9 maja musimy sie wyprowadzić, a jeszcze przed wyprowadzką wymalować całą chatę, a my nadal nie znaleźliśmy nowego domu

Kochana jeszcze miesiąc, znajdziecie coś, mysl pozytywnie

[Ashya_]

witam u mnie juz nerwy z samego rana, wlaczam komputer a tu mi wyskakuje odzyskiwanie systemu a ja ani na partycji nie mam ani płytki no i musze do domu wracac wiec zanim bd miala pociąg to pocwicze te moje cwiczenia, no i obiadu nie robię bo ni w pięć ni w dziewięć kupiłam sobie czekoladę 90% kakao i bd w pociągu jeść jako obiadokolacja dobrze ze pracy nie zaczełam bo dopiero bym sie wnerwiła

[Ashya_]

Matko dzisiaj apokalipsa nadeszła a ja coś przegapiłam? Gdzie się wszyscy podziali????

Ja wróciłam do domu, komputer jest w trakcie naprawiania, a ja pomysłam wszystkie okna Obiadu nie było, był serek wiejski, suszone plasterki jabłka i 2 kostki czekolady 90%(matko 2 to aż za dużo jest tak niedobra za to 70% uwielbiam) i na kolacje jajecznica z 2 jajek i twaróg z wędliną

[tamlin111]

Ashya ja też przegapiłam chyba.

Laski gdzie wszystkie??????

Ja też mam pomyte okna, wszystkie w chacie i nawet na klatce schodowej umyłam
Pobiegaliśmy. Martuś dzięki za rady dobra kobieto, niech Ci to wszystko w super seksie będzie wynagrodzone Powolutku sobie biegliśmy, spokojnie, gadaliśmy cały czas i mieliśmy po 5 minut biec, a nawet nie wiedzieliśmy kiedy mijało i tym sposobem było 7/3 Dziś bieganie to był relaksik cudny. A to wszystko dzięki Tobie

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Tata dziś mi powiedział, że jestem chudsza niż żydek z Auschwitz. Czy mam to potraktowac jako komplement ?

[HaGie]

Haloooooooooooo, jest tu kto?

My wczoraj pół dnia spędziliśmy na szukaniu domu, a drugie pół w centrum handlowym, i niestety zeżarłam kanapkę w KFC

[Ashya_]

Ja jestem zabieram się zaraz za robienie gulaszu

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez tamlin111

Ashya ja też przegapiłam chyba.

Laski gdzie wszystkie??????

Ja też mam pomyte okna, wszystkie w chacie i nawet na klatce schodowej umyłam
Pobiegaliśmy. Martuś dzięki za rady dobra kobieto, niech Ci to wszystko w super seksie będzie wynagrodzone Powolutku sobie biegliśmy, spokojnie, gadaliśmy cały czas i mieliśmy po 5 minut biec, a nawet nie wiedzieliśmy kiedy mijało i tym sposobem było 7/3 Dziś bieganie to był relaksik cudny. A to wszystko dzięki Tobie

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Tata dziś mi powiedział, że jestem chudsza niż żydek z Auschwitz. Czy mam to potraktowac jako komplement ?

niezwykle wyrafinowany komplement w takim razie

[tamlin111]

Kac morderca mnie dopadł. Ale walczę z nim z całych sił.
Wychlałam wczoraj całą butelkę wina

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Kac morderca mnie dopadł. Ale walczę z nim z całych sił.
Wychlałam wczoraj całą butelkę wina

jakieś święto czy tak bez okazji niedziela to może rosołu trochę zjesz?

Gulasz się dusi a ja lece robić kluski śląskie

[tamlin111]

A tak stało i stało, że aż się skusiłam
Na razie jajecznicę zjadłam. Jest lepiej.

Marta od 22-giego w Lidlu będą siatki na okna po 9,90.

[creature666]

Hej, ja umrzewam
Chora jestem
Z nosa się leje, kicham jak zaczarowana i mam tego dość

[swinka94]

Dzień dobry.

Myślałam, że będę miała z godzinę nadrabiania przez to, że od piątku nie zaglądałam a tu cisza jak makiem zasiał. Gdzie wszystkie Ja oczywiście nie odzywałam się bo Ola była, godzinę temu pojechała. Ale strasznie się cieszę, że się w końcu spotkałyśmy. Jest mi też lżej bo powiedziałam jej wszystko co i jak. Wczoraj pół dnia jeździłyśmy na rowerach a potem poszłyśmy do TŻa na obiad i tak posiedzieć. Fajnie było. Teraz czekam aż TŻ przyjedzie moim rowerem (zostawiłam wczoraj u niego) i pewnie pójdziemy kibicować maratończykom (dziś w Wawie jest maraton). Piękna pogoda, ciepło bardzo. I nawet mam zamiar zjeść kuleczkę lodów. Koło mnie jest taka niesamowita lodziarnia, mają lody robione tak po domowemu, według tradycyjnych receptur, do tego mnóstwo smaków do wyboru. Ale spoko, spalę to później
Od dziś zaczynam brać większą dawkę tego leku na trądzik, aż się boję co się będzie działo Brzuch już mnie nie boli tak jak na początku, ale skórę mam taką przesuszoną że mi ciągle kąciki ust krwawią. Więc jak zacznę brać jeszcze więcej to już nie wiem, zasuszę się na śmierć

W ogóle kupiłam sobie 3 bluzki w piątek w ciuchu, wrzucę Wam potem zdjęcia.

[martolina1982]

aj no bo chłop La"Mbri chyba wrócił to się witają. Moj już się pakuje to się żegnamy i forum zamarło co was nie tłumaczy, że tak mało piszecie

Tamlin dzięx, zaraz zerknę.

też miałam okna wczoraj myć, ale z tymi palmami zeszło. fajna robota, ale oczywiście dla dzieci za trudna i sama się bawiłam pół dnia. w tygodniu to już kiszka ze sprzątniem większym, bo tak mi się już po pracy nie chce

widziałam Kappa też w Kauflandzie. Po 55,- One mają faktycznie cienką podeszwę, wręcz zero podeszwy Jak ci się w nich śmiga?

A z bieganiem to bardzo się cieszę, że pomogłam

Szukam tiwilizora Mamy od 12 lat ten sam dupiasty takii zepsuć się nie chce. Może na raty wezmę nowy jak przedłużą mi umowę. I znów do Was pytanie. lcd, led czy plazma? na cwo zwracać uwagę?

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

widziałam Kappa też w Kauflandzie. Po 55,- One mają faktycznie cienką podeszwę, wręcz zero podeszwy Jak ci się w nich śmiga?
One nie mają cienkiej podeszwy. Fajne są, wygodnie, miękko się chodzi. Tylko język ciut sztywny, musi się wyrobic.

A z bieganiem to bardzo się cieszę, że pomogłam
Bardzo, bardzo pomogłaś

Szukam tiwilizora Mamy od 12 lat ten sam dupiasty takii zepsuć się nie chce. Może na raty wezmę nowy jak przedłużą mi umowę. I znów do Was pytanie. lcd, led czy plazma? na cwo zwracać uwagę?

Najważniejsze nie brać LG. Tragedia ich sprzęt.
I nie plazmę. My będziemy też brali na raty ale po wakacjach. Na 995 Samsunga. Tego Smarta jakiegoś, one są super. Obraz piękny.

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Najważniejsze nie brać LG. Tragedia ich sprzęt.
I nie plazmę. My będziemy też brali na raty ale po wakacjach. Na 995 Samsunga. Tego Smarta jakiegoś, one są super. Obraz piękny.

Zgadzam się do LG u nas już dużo się telewizorów przewinęło i w końcu ostatni co działa moja siostra bd brać do swojego mieszkania a tata kupił inny Lg się lubią psuć

Martolina chyba najlepszy led a żeby obraz zobaczyć na danym to najlepiej się wybrać do sklepu i pooglądać który Ci odpowiada
Za niektóre z tych telewizorów co w sklepach stoją to bym złamanego grosza nie dała bo obraz mają do d...

[HaGie]

Hej, u nas dziś fajnie słoneczko świeci, ale wieje jak cholera, to postanowiłam to wykorzystać i zrobiłam 4 gigantyczne prania - wyprałam wszstko, łącznie z pościelami, firankami i kurtkami. W taką wietrzno-słoneczną pogodę szybko schnie

Rozglądam się za biletami do Polski, w tym roku chyba tylko na miesiąc polecę i chyba już w czerwcu, bo najtańsze bilety są. Czyli niestety pojadę gruba i brzydka do PL a miałam nadzieje, że do czerca uda mi sie schudnąć, a tu idzie jak krew z nosa

Martolina, ja bym nie kupowała plazmy, a jeżeli chodzi o firmę, to polecam Samsung. My w domu mamy wszystko Samsunga - laptopy, tablety, telewizory i monitor i nic nigdy się nie zepsuło, solidna firma chyba.

[martolina1982]

dzięki za rady

[insane_p]

Melduję się!
Odwiozłam TŻta na pociąg. Jutro mamy imprezę po pracy. Pożegnalną dla kumpla. Także wrócę późno...

Napisane przez martolina1982

Szukam tiwilizora Mamy od 12 lat ten sam dupiasty takii zepsuć się nie chce. Może na raty wezmę nowy jak przedłużą mi umowę. I znów do Was pytanie. lcd, led czy plazma? na cwo zwracać uwagę?

Ja też szukam Pierwszego

Napisane przez tamlin111

Najważniejsze nie brać LG. Tragedia ich sprzęt.
I nie plazmę. My będziemy też brali na raty ale po wakacjach. Na 995 Samsunga. Tego Smarta jakiegoś, one są super. Obraz piękny.

Kurczę, adziś upatrzyłam LG właśnie... Czemu tragedia? Czytałam opinie i dobre były...

[martolina1982]

mój staruszek niezniszczalny też LG. jednej mikronaprawy nie miał w swym życiu

słyszałam, że i tak te nowe cienkie są programowane i mają żywotność dokładnie taką jak gwarancję

insane impreza w tygodniu to pogratulować zdrowia chyba sami kawalerzy/panienki tam, co?