Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1200 kcal cz.15

[zooska]

Napisane przez paulownia

U mnie na razie waga jakos stoi ale wczoraj przyszlo mi do glowy sie pomierzyc, i faktycznie cos spadlo w centymetrach - z ud po 1 cm, a z bioder prawie 3 cm tylko talia sie nie rusza.
Dzieki moj pisklaczek wlasnie przysypia, moze bede mogla pocwiczyc.

No własnie, tam źle zrozumiałam lody ciasto nieważne, to i to pyszne

[heroine86]

Napisane przez Margot85

Wiedziałam...ale miał być w nocy 22-23 to obiadu i kolacji nie planowałam pod niego....tylko zakupy myślałam, że wieczorem zrobię już bardziej pod jego jadło i się ogarnę sama jako tako ale nic to, upiekę mu w tyg jego ulubiony boczek w ramach rekompensaty za dzisiejsze marne menu

Haha, i będzie

[NeverGoodEnough18]

Powiem tak mi tam produkty light smakują ale sprawdzam etykiety bo często coś co jest light potrafi mieć więcej kalorii niż normalne produkty także nie szaleję z tym i po prostu sprawdzam.

Wróciłam z siłowni- dziś robiłam siłowe nogi i brzuch. Rozmawiałam z drugim trenerem i też kazał mi ograniczyć cardio, skupić się na siłowych i siłownia 4 razy w tygodniu maks. Do tego umówił mnie do swojej klientki która jest anestezjologiem i załatwi mi badania ogólne jakoś taniej chyba bo ja nie jestem niestety ubezpieczona i jak coś się dzieje to tylko prywatnie chodzę. Więc na dniach idę robić wszystkie badania, a w środę jeszcze lecę do chirurga plastycznego u tego u którego operowałam nos na ostatnią kontrolę rok po operacji .
Ahh trener mi powiedział, że powinnam jeść 1500 kcal by nie przytyć w dni treningowe tak wyszło na analizie składu ciała to jest idealna ilość kalorii dla mnie i tyle właśnie wydaje mi się, że jem. Dni nietreningowe- 1300 kcal. I to by było na tyle.
Lece robić obiad rybkę .

[heroine86]

Never, a ile Ty czasu spędzasz na tej siłowni dziennie? Coś Ci mało kalorii wyliczył trener... to aż niemożliwe jest no właśnie te light często nie są light... ;/
A w ogóle to Ty chyba młodziutka jesteś, co? Studiujesz?

[aniulek87]

never opiszesz swoj przykładowy dzien ?jak wyglada po wzgedem jedzenia(ilosc posiłkow i co zazwyczaj jesz), ćwiczen, co i w jakich ilosciach pijesz?
gratuluje osiagniec :brawo:

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez heroine86

Never, a ile Ty czasu spędzasz na tej siłowni dziennie? Coś Ci mało kalorii wyliczył trener... to aż niemożliwe jest no właśnie te light często nie są light... ;/
A w ogóle to Ty chyba młodziutka jesteś, co? Studiujesz?

Kiedyś potrafiłam i 3 godziny, teraz 2, a jak mam trening z trenerem to godzina lub półtora różnie. Heh widzisz jednak możliwe z tymi kaloriami . Mam 23 lata. Skończyłam szkołę wizażu, a teraz kosmetologia.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez aniulek87

never opiszesz swoj przykładowy dzien ?jak wyglada po wzgedem jedzenia(ilosc posiłkow i co zazwyczaj jesz), ćwiczen, co i w jakich ilosciach pijesz?
gratuluje osiagniec :brawo:

U mnie to się zmienia ciągle, tak samo treningi nie będę Ci opisywać co robię ile serii itp. bo każdy trening z trenerem to nowe ćwiczenia. Naprawdę nikt mi nie układał żadnych diet ani nic w tym stylu wystarczy mniej jeść. Jeśli chodzi o napoje piję wode niegazowaną 1,75 l na siłowni i minimum 1,5 l. w domu. Do tego 2 herbaty dziennie, rano red bull bez cukru i czasem wpada cola light.

Nie wiem dlaczego pytacie mnie o porady. Według was za mało jem, źle jem, za dużo ćwiczę więc nawet nie chce mi się odpowiadać i coś doradzać. Jak nie wiesz co jeść i jak to idź do dietetyka niech Ci ułoży diete bo ja nie jestem żadną wyrocznią ani wzorem jeśli chodzi o zdrowe odżywianie.
---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

W ogóle dziś ten drugi trener wiele wydaje mi się mądrych słów powiedział. Jak ktoś ćwiczy po kilka godzin to po godzinie i 20 minutach ćwiczeń powinien uzupełnić węgle zjeść jakiś posiłek nawet jak trzeba przerwać trening i później znowu dalej. Wytłumaczył mi dokładnie to. Tak samo diety wysokobiałkowe czyli dukan i inne- to zwykły shit bo w diecie powinny być węgle, koniecznie !.

[aniulek87]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Kiedyś potrafiłam i 3 godziny, teraz 2, a jak mam trening z trenerem to godzina lub półtora różnie. Heh widzisz jednak możliwe z tymi kaloriami . Mam 23 lata. Skończyłam szkołę wizażu, a teraz kosmetologia.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



U mnie to się zmienia ciągle, tak samo treningi nie będę Ci opisywać co robię ile serii itp. bo każdy trening z trenerem to nowe ćwiczenia. Naprawdę nikt mi nie układał żadnych diet ani nic w tym stylu wystarczy mniej jeść. Jeśli chodzi o napoje piję wode niegazowaną 1,75 l na siłowni i minimum 1,5 l. w domu. Do tego 2 herbaty dziennie, rano red bull bez cukru i czasem wpada cola light.

Nie wiem dlaczego pytacie mnie o porady. Według was za mało jem, źle jem, za dużo ćwiczę więc nawet nie chce mi się odpowiadać i coś doradzać. Jak nie wiesz co jeść i jak to idź do dietetyka niech Ci ułoży diete bo ja nie jestem żadną wyrocznią ani wzorem jeśli chodzi o zdrowe odżywianie.
---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

W ogóle dziś ten drugi trener wiele wydaje mi się mądrych słów powiedział. Jak ktoś ćwiczy po kilka godzin to po godzinie i 20 minutach ćwiczeń powinien uzupełnić węgle zjeść jakiś posiłek nawet jak trzeba przerwać trening i później znowu dalej. Wytłumaczył mi dokładnie to. Tak samo diety wysokobiałkowe czyli dukan i inne- to zwykły shit bo w diecie powinny być węgle, koniecznie !.

Ja na Ciebie nie naskakuje jak dla mnie osiągnęłaś wiele i podziwiam, bo wykonałaś kawał dobrej robotypech chciał ze moje zapytanie zbiegło sie z heroine86(której widzę, że nie podoba sie Twoj styl odchudzani) i pewnie dlatego tak to zrozumiałas. Pytałam z czystej ciekawości Rób nadal swoje, słuchaj swego ciała, a nie innych wizazanek...
Pozdrawiam!

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez aniulek87

Ja na Ciebie nie naskakuje jak dla mnie osiągnęłaś wiele i podziwiam, bo wykonałaś kawał dobrej robotypech chciał ze moje zapytanie zbiegło sie z heroine86(której widzę, że nie podoba sie Twoj styl odchudzani) i pewnie dlatego tak to zrozumiałas. Pytałam z czystej ciekawości Rób nadal swoje, słuchaj swego ciała, a nie innych wizazanek...
Pozdrawiam!

Ale mnie to nie obchodzi czy komuś się podoba mój styl odchudzania czy nie, na nikogo też nie naskakuję po prostu nie lubię pisać o tym co jem, kiedy jem bo każda z nas powinna wybierać to co jej smakuje oczywiście rozsądnie to co jemy ma nam sprawiać przyjemność, a nie być udręką. Mogłabym wypisywać różne rzeczy i wymyślać co to ja za zdrowe rzeczy jem- jem zdrowiej niż kiedyś ale nadal smacznie bo mi to smakuje i życzę Ci byś sobie znalazła takie produkty czy potrawy które i Tobie zasmakują i nie będziesz miała odczucia, że to nudna i monotonna dieta tylko smaczne posiłki na które czekasz.

Najprościej trzeba znaleźć równowagę bo ja bym na samych warzywach życ nie mogła ale to przecież podobno zdrowe, a ja bym chyba padła po nich. Nie zawsze zdrowe, pełnowartościowe oznacza dobre dla danej osoby chociaż zdrowe się powinno jeść ale jedzenie ma być przyjemnością, a nie karą.

I jeszcze jedno. Dla innych wystarczy odstawienie słodyczy i poruszanie się trochę bo chcą zgubić 5 kg, ja musiałam tych kg zrzucić więcej więc to też ma znaczenie.

[heroine86]

Napisane przez aniulek87

Ja na Ciebie nie naskakuje jak dla mnie osiągnęłaś wiele i podziwiam, bo wykonałaś kawał dobrej robotypech chciał ze moje zapytanie zbiegło sie z heroine86(której widzę, że nie podoba sie Twoj styl odchudzani) i pewnie dlatego tak to zrozumiałas. Pytałam z czystej ciekawości Rób nadal swoje, słuchaj swego ciała, a nie innych wizazanek...
Pozdrawiam!

ja również pytałam z ciekawości a po części też z chęci pomocy i doradzenia bo też niejedną dietę zaliczyłam w swoim życiu i różne głupoty popełniłam uważam, że przy takiej intensywności ćwiczeń jaką ma Never powinno się zjadać więcej kalorii, ba, już nawet nie chodzi o kalorie, ale jakie są to kalorie... o prawidłowy rozkład BTW Never, masz rację- węglowodany są bardzo ważne, ale tłuszcze tak samo, a sama przyznałaś, że mało ich w Twojej diecie. Ja po prostu nie lubię jak ktoś świadomie sobie szkodzi, nie popieram tego... Bo Never- schudłaś bardzo dużo i za to wielkie brawa, ale też musisz zastanowić się czy jest to sposób zdrowy na osiągnięcie celu...
Spoko, wyraziłam swoje zdanie- żeby nie było nikogo nie atakuję ale już się więcej nie odzywam. Każdy jest kowalem swojego losu.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez heroine86

ja również pytałam z ciekawości a po części też z chęci pomocy i doradzenia bo też niejedną dietę zaliczyłam w swoim życiu i różne głupoty popełniłam uważam, że przy takiej intensywności ćwiczeń jaką ma Never powinno się zjadać więcej kalorii, ba, już nawet nie chodzi o kalorie, ale jakie są to kalorie... o prawidłowy rozkład BTW Never, masz rację- węglowodany są bardzo ważne, ale tłuszcze tak samo, a sama przyznałaś, że mało ich w Twojej diecie. Ja po prostu nie lubię jak ktoś świadomie sobie szkodzi, nie popieram tego... Bo Never- schudłaś bardzo dużo i za to wielkie brawa, ale też musisz zastanowić się czy jest to sposób zdrowy na osiągnięcie celu...
Spoko, wyraziłam swoje zdanie- żeby nie było nikogo nie atakuję ale już się więcej nie odzywam. Każdy jest kowalem swojego losu.

Przy mojej intensywności ćwiczeń powinnam zjadać 1500 kcal i tego się będę trzymać. Swój cel już osiągnęłam, schudłam tyle ile chciałam teraz będę tą wagę utrzymywać i zmniejszać cardio. Nie od razu Rzym zbudowano jak to mówią więc z dnia na dzień nie dostosuje się do waszych wszystkich cennych rad bo nie jestem maszyną tylko człowiekiem i sama wiem doskonale co mam robić. A jeśli komuś naprawdę się nie podoba to co robię to nie musi komentować. Każdy chce dobrze wiem ale nie każdy jest mną i nie będzie. Nikogo tu nie atakuje i nie zamierzam atakować mam taki styl pisania, a nie inny może temu niektórzy tak odbierają moje posty.
W rzeczywistości jestem miła i równą babką . Serio .

[zooska]

Hm, komentować poprzednich wpisów nie będę, nie ma sensu. Każdy ma swoje "ale" i zastrzeżenia, mniejsza...forum i tak w 100% nie pomoże. Styl pisania... taaa.

Ale się pochwalę, że udało mi się znaleźć pracę dorywczą na ten miesiąc także z głodu nie umrę

[alexis77]

Hejka chyba już pora żeby się wziąść za siebie bo po weselu sobie dosyć odpuscilam ,fakt faktem że przed w jakiś tydzień schudłam prawie 5 kg ale wiadomo nerwy, stres, bieganina od rana do nocy. Niestety wszystko mi wróciło. Heroine widziałam że pytałas jak po weselu, przepraszam jakoś nie było czasu odpisać, jak znajdę trochę czasu to opiszę w klubie

[aniulek87]

Napisane przez zooska

Hm, komentować poprzednich wpisów nie będę, nie ma sensu. Każdy ma swoje "ale" i zastrzeżenia, mniejsza...forum i tak w 100% nie pomoże. Styl pisania... taaa.

Ale się pochwalę, że udało mi się znaleźć pracę dorywczą na ten miesiąc także z głodu nie umrę

Ja juz tez sie nie wypowiadam Tylko Was podczytuje, wiec moze w ogóle nie powinnam sie udzielać :P
Gratuluje pracy zawsze lepsze to niz nic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[heroine86]

To jest forum o odchudzaniu, więc samo przez się nasuwają się komentarze gdyby nie konwersacja, wzajemne rady i uwagi to jaki sens miałoby forum? Ale mniejsza.


Zoooska, gratuluję pracy

Alexis, hej w końcu jesteś masz foteczki jakieś dla nas?

[zooska]

Napisane przez aniulek87

Ja juz tez sie nie wypowiadam Tylko Was podczytuje, wiec moze w ogóle nie powinnam sie udzielać :P
Gratuluje pracy zawsze lepsze to niz nic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękować, dziękować
E tam, udzielaj sie, kto Ci broni

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez heroine86

To jest forum o odchudzaniu, więc samo przez się nasuwają się komentarze gdyby nie konwersacja, wzajemne rady i uwagi to jaki sens miałoby forum? Ale mniejsza.

Eeeeee tam xD

Dziękuję

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez heroine86

To jest forum o odchudzaniu, więc samo przez się nasuwają się komentarze gdyby nie konwersacja, wzajemne rady i uwagi to jaki sens miałoby forum? Ale mniejsza.


Zoooska, gratuluję pracy

Alexis, hej w końcu jesteś masz foteczki jakieś dla nas?

Taki moja droga by sobie pomagać a nie wytykać cały czas błędy czyjeś tym bardziej, że chyba dietetykiem ani trenerem nie jesteś. Jakąś tam wiedzę o odchudzaniu masz jak zapewne każda z nas ale to tyle . I to nie jest złośliwe tylko sama prawda.

Niepotrzebnie wracałam na ten wątek chyba pora go od subskrybować .

[zooska]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Niepotrzebnie wracałam na ten wątek chyba pora go od subskrybować .

Jak masz takie podejście do tego wszystkiego...to masz rację. Nikt Cię tu nie krytykuje ani nic w tym stylu. Po prostu nie nasza wina że się martwimy. Sry.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez zooska

Jak masz takie podejście do tego wszystkiego...to masz rację. Nikt Cię tu nie krytykuje ani nic w tym stylu. Po prostu nie nasza wina że się martwimy. Sry.

Martwicie? Niepotrzebnie, jestem już dużą dziewczynką, sama za siebie i za swoje czyny odpowiadam .

Jak będę umierac to na pewno ostatnie co zrobię to przybędę tutaj i wam napisze ale dopóki chodzę, oddycham baaa nawet dam radę iść i się wykąpać to nie musisz się martwić.

[zooska]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Martwicie? Niepotrzebnie, jestem już dużą dziewczynką, sama za siebie i za swoje czyny odpowiadam .

To nie wyklucza tego, że ktoś się będzie o Ciebie martwił. Duża i odpowiedzialna sama za siebie dziewczynka też może zrobić głupoty. Koniec moich postów na ten temat, nie krytykuję nic, bo sama głupoty robiłam, nie mnie oceniać.

[NeverGoodEnough18]

Ja już też proponuję zakończyć tą dyskusję bo czuję, że może zrobić się niemiło, a po co? .

[heroine86]

Never, nie rozumiem irytacji serio jeśli Cię to 'boli', że chciałyśmy pomóc to sorry trenerem nie jestem, masz rację- ale co po tym, jak Ty nawet trenera nie słuchasz, bo przecież sama wiesz lepiej. Dla mnie koniec tematu. I nigdy na Ciebie nie naskakiwałam, w żadnym poście. Zawsze była uprzejma. Nie jestem człowiekiem kłótliwym.

I jeszcze jedno: kiedy to "cały czas" wytykałam Ci błędy?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez heroine86

Never, nie rozumiem irytacji serio jeśli Cię to 'boli', że chciałyśmy pomóc to sorry trenerem nie jestem, masz rację- ale co po tym, jak Ty nawet trenera nie słuchasz, bo przecież sama wiesz lepiej. Dla mnie koniec tematu. I nigdy na Ciebie nie naskakiwałam, w żadnym poście. Zawsze była uprzejma. Nie jestem człowiekiem kłótliwym.

I jeszcze jedno: kiedy to "cały czas" wytykałam Ci błędy?

O to, że to tylko Ty masz ciągle jakieś wątki do mnie, a że za mało jem, a ile tych kalorii jem, a że za mało tłuszczy. Ok chcesz dobrze ja to naprawdę rozumiem i doceniam ale skoro piszesz jeśli nawet nie słucham trenera to Ciebie tym bardziej nie posłucham . Ja muszę do pewnych rzeczy dojść sama tym bardziej, że kiedyś chorowałam i miałam zaburzenia odżywiania które mam do dziś więc trochę zrozumienia to wszystko.

[heroine86]

Napisane przez NeverGoodEnough18

O to, że to tylko Ty masz ciągle jakieś wątki do mnie, a że za mało jem, a ile tych kalorii jem, a że za mało tłuszczy. Ok chcesz dobrze ja to naprawdę rozumiem i doceniam ale skoro piszesz jeśli nawet nie słucham trenera to Ciebie tym bardziej nie posłucham . Ja muszę do pewnych rzeczy dojść sama tym bardziej, że kiedyś chorowałam i miałam zaburzenia odżywiania które mam do dziś więc trochę zrozumienia to wszystko.

No to przepraszam, że chciałam dobrze. I nie tylko Ty chorowałaś, nie tylko Ty zmagałaś się z chorobą nie tylko Ty nie miałaś @... ale ja przecież nic o życiu nie wiem

[paulownia]

Dzienne zapotrzebowanie kobiety o wzroscie 165 i wadze 55 kg wynosi okolo 1600 kalorii.
Dzisiejszy dzien musze zaliczyc do wybitnie niedietetycznych zjadlam dwa nalesniki na lunch, smazony antrykot wolowy na obiad i przed chwila pozarlam kawalek tortu czekoladowego.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez heroine86

No to przepraszam, że chciałam dobrze. I nie tylko Ty chorowałaś, nie tylko Ty zmagałaś się z chorobą nie tylko Ty nie miałaś @... ale ja przecież nic o życiu nie wiem

Nigdzie nie napisałam, że nie wiesz nic o życiu. Pisałam wyraźnie, że każda z nas tutaj ma jakąś tam wiedzę o odchudzaniu ale nie jest dietetykiem ani trenerem którzy tą wiedzę mają profesjonalną.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez paulownia

Dzienne zapotrzebowanie kobiety o wzroscie 165 i wadze 55 kg wynosi okolo 1600 kalorii.
Dzisiejszy dzien musze zaliczyc do wybitnie niedietetycznych zjadlam dwa nalesniki na lunch, smazony antrykot wolowy na obiad i przed chwila pozarlam kawalek tortu czekoladowego.

Na zdrowie .

[heroine86]

Paulownia, a z jakiej okazji ten tort? poszalałaś dziś

[Margot85]

dzisiaj to ja wygrywam konkurs na najgorzej zaplanowane menu dnia a raczej brak planu
Rano wstałam i od razu do kompa do pracy, miedzy 10 a 11 2 jabłka zjadłam. W tym czasie chleb się rozmrażał bo wczoraj zapomniałam wyjąć ok 13 zjadłam kanapki z serem żółtym, salami i pomidorem (3 prostokątne kromki). Potem jakoś ok 16 pomarańcze bo z obiadem na Tż czekałam szefowa się ulitowała i na zakupy mnie puściła i w sumie ok 18 do mieszkania wróciłam a za 20min był Tż i zjedliśmy makaron z sosem (mięso z indyka, pieczarki, cebula , sos pomidorowy), po obiedzie kawa zielona a od 1,5 godziny Tż śpi padł jak mucha...ale mi na rękę w sumie bo się ogarnę i jutro rano się przywitamy
Prawie miesiąc go nie było i się przestawić muszę z trybu czysto i spokojnie i przewidywalnie Oczywiście kocham swojego męża, ale mieszkać to wolę sama

Paulowania kusisz, kusisz, centymetry spadają a pyszne ciasta wpadają za spadki

Alexis witaj w takim razie czekam na wrażenia w klubie Te słynne kilogramy gubione w stresie to jedyny powód jaki by mnie mógł skłonić do zrobienia wesela ale to by była najdroższa kuracja odchudzająca świata

zooska gratki z powodu pracy, obrotna dziewczyna jesteś

[paulownia]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Na zdrowie .

Merci.

Napisane przez heroine86

Paulownia, a z jakiej okazji ten tort? poszalałaś dziś

Bez okazji.... a wlasciwie to - juz wyjasniam. Bylam wczoraj w Lyngby. My mieszkamy w Vangede, i tu sa sklepy itp, ale w Lyngby sa centra handlowe i ogolnie wiecej sklepow. Tam jest taka cukiernia ktora ma najlepsze ciastka tortowe ever i ile razy tam jedziemy na zakupy, ja albo TZ, to zawsze kupujemy dwa kawalki. Co zdarza sie przewaznie z raz na miesiac. Te wczorajsze byly z kremem, z polewa czekoladowa, udekorowane jezynami, kiwi i biala czekolada.
Tja.... wlasnie byz sie przydalo przestac szalec.

Napisane przez Margot85

Paulownia kusisz, kusisz, centymetry spadają a pyszne ciasta wpadają za spadki

Sobie daruje chyba te ciasta, to moze i waga sie ruszy.
Wczorajsze zakupy jednak zrobilam w biegu, bo sie spieszylam do moich chlopakow, obu trzeba bylo nakarmic wiec tylko obejrzalam dzinsy i legginsy w H&M, ale nic nie wzielam, bo nie mialam czasu na mierzenie kupilam te kotlety wolowe na obiad, ciastka, paczke herbaty czerwonej Pu Erh, szampon arganowy i Rosaliac AR Intense (bo moje Antirougeurs Fort juz sie skonczylo i potrzebuje czegos nowego na naczynka). I wsadzilam nos do BeautyBox popatrzec na szampon i maske L'Oreal Professional Absolut Repair, do ktorych sie slinie ale na razie mam szlaban na kupowanie wlosowych kosmetykow az do grudnia, daje sobie caly pazdziernik i listopad na zdenkowanie tego co mam. I potem sobie je sprawie na gwiazdke.
A teraz siedze z kawa, dobudzam sie i czekam az Groszek sie przecknie na karmienie.

[zooska]

Napisane przez paulownia

Dzisiejszy dzien musze zaliczyc do wybitnie niedietetycznych zjadlam dwa nalesniki na lunch, smazony antrykot wolowy na obiad i przed chwila pozarlam kawalek tortu czekoladowego.

Om nom nom nooooom....!!!!!!!!!!!!!: slina:

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Margot Przeczytałam, że Ty kawę zieloną sobie pijesz. Wiele o niej słyszałam, czytałam ale jak to tak naprawdę ? W sensie rzeczywiście daje kopa niczym amfetamina czy jak to jest? Bo z takim zajazdem jaki ja mam, to o 1 kawie dziennie nie dam rady wytrzymać, energetyki zostawiam tylko na przypadki pt. zarywam nockę i na następny dzień muszę działać, albo mam kaca jak stąd do Madrytu. Opowiedz coś o tym magicznym napoju

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

A tak w ogóle to dzień dobry
Dzisiaj mam same ćwiczenia organizacyjne, więc mam nadzieję że na każdym z nich posiedzę na zasadzie dzień dobry, forma zaliczenia taka, macie chodzić bo nie zdacie, do widzenia.

Idę z koleżankami podpisać umowę na dorywczą robotę - inwentaryzacja na nockę jedną, ale zawsze kilka dyszek wpadnie Potem z godzinkę pochodzę po lumpach bo już bida w szafie.

Plan jedzeniowy, okrojony, bo na pewno coś dorzucę, tylko nie wiem jeszcze co:
śń: owsianka z płatków górskich
IIśń: banan z ... ?
obiad: trochę podsmażane ziemniaki, fuulll mizeri, jajo sadzone
podwieczorek: ? bułka kapuśniak z kubkiem barszczu (mam mega ochotę)
kolacja: wieśniak z ogórkiem

Mniej więcej tak jem codziennie, często zamieniam miejscami podwieczorek z II śń, no i obiady jem inne, bo w tym jest za mało kcal. W soboty staram się gotować zupy, żeby 1 raz w tygodniu zjeść, a w niedziele jakiś a'la niedzielny obiad w sensie kotlet (of cors bezmięsny), surówka itp

Wczoraj muszę się pochwalić, koleżanka kupiła czipsy do pokoju, a ja dzielnie odmówiłam ok 20 i zamiast tego zjadłam wieśniaka z ogórkiem i niestety ogooomną kromką razowca. (jem taki chleb https://www.google.pl/search?q=chleb...2F%3B369%3B208)

To miłego dnia

[Margot85]

Napisane przez zooska

Om nom nom nooooom....!!!!!!!!!!!!!: slina:

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Margot Przeczytałam, że Ty kawę zieloną sobie pijesz. Wiele o niej słyszałam, czytałam ale jak to tak naprawdę ? W sensie rzeczywiście daje kopa niczym amfetamina czy jak to jest? Bo z takim zajazdem jaki ja mam, to o 1 kawie dziennie nie dam rady wytrzymać, energetyki zostawiam tylko na przypadki pt. zarywam nockę i na następny dzień muszę działać, albo mam kaca jak stąd do Madrytu. Opowiedz coś o tym magicznym napoju

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

A tak w ogóle to dzień dobry
Dzisiaj mam same ćwiczenia organizacyjne, więc mam nadzieję że na każdym z nich posiedzę na zasadzie dzień dobry, forma zaliczenia taka, macie chodzić bo nie zdacie, do widzenia.

Idę z koleżankami podpisać umowę na dorywczą robotę - inwentaryzacja na nockę jedną, ale zawsze kilka dyszek wpadnie Potem z godzinkę pochodzę po lumpach bo już bida w szafie.

Plan jedzeniowy, okrojony, bo na pewno coś dorzucę, tylko nie wiem jeszcze co:
śń: owsianka z płatków górskich
IIśń: banan z ... ?
obiad: trochę podsmażane ziemniaki, fuulll mizeri, jajo sadzone
podwieczorek: ? bułka kapuśniak z kubkiem barszczu (mam mega ochotę)
kolacja: wieśniak z ogórkiem

Mniej więcej tak jem codziennie, często zamieniam miejscami podwieczorek z II śń, no i obiady jem inne, bo w tym jest za mało kcal. W soboty staram się gotować zupy, żeby 1 raz w tygodniu zjeść, a w niedziele jakiś a'la niedzielny obiad w sensie kotlet (of cors bezmięsny), surówka itp

Wczoraj muszę się pochwalić, koleżanka kupiła czipsy do pokoju, a ja dzielnie odmówiłam ok 20 i zamiast tego zjadłam wieśniaka z ogórkiem i niestety ogooomną kromką razowca. (jem taki chleb https://www.google.pl/search?q=chleb...2F%3B369%3B208)

To miłego dnia

zooska trudno mi zielona kawę porównać z tradycyjną bo czarną kawę pije tylko od wielkiego dzwonu, ostatni raz 29 sierpnia Internetowe mądrości mówią, że zielona kawa również zawiera kofeinę więc działanie powinna mieć analogiczne do czarnej pod względem dodania energii W smaku przypomina zielona herbatę więc dla mnie wielki plus kolejny plus za ekonomiczność- ziarna można 3 razy zaparzać (moim zdaniem 2 napar najlepszy) więc łyżeczka ziaren na cały dzień wystarczy. Żadnych negatywnych objawów nie miałam (zero posmaku dziwnego, biegunki i innych takich). Cena jest minusem ale w sklepach internetowych można znaleźć w przyzwoitej cenie ( tańsze ziarna mają "wygląd lichy i żałosny" ale smak ten sam jak i droższych ziaren) . W sumie we wrześniu miałam bardzo intensywny czas w pracy a dawałam radę, więc może coś faktycznie ta kawa daje Pije 2x dziennie.


Otworzyłam link...duuuża kromka
Powiem Ci, że zawsze Cie podziwiam, że mimo, że nie jesz mięsa masz bardzo ciekawe menu dużo wysiłku wkładasz w komponowanie fajnych posiłków, chce Ci się gotować, nie wieje nudą u Ciebie
Aż mi wstyd, że czasami jestem taki leń