Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[zVenus]

Napisane przez kasia_ruda

Ale mi się dziś synuś pcha pod żebra z prawej strony, jakiś kosmos to jest. Jakbym się nie ułożyła, to zaraz tam jest i się wypycha. Boli mnie to.

Co tu dziś taka porodowa cisza? Czyżby cisza przed burzą? Jutro 1. sierpnia, czekacie do "naszego" miesiąca ?

ja czekam na swój czas...oj tak! byle się nie przeterminować

a moja Iga normalnie się dziś tak pcha po całym brzuchu, czuja ją jednoczesnie pod żebrem i w pachwinie cos tak uciska, że ja to odczuwam jak ból w pachwinie...dziwne uczucie i raczej z tych mniej przyjemnych

cały czas myślę sobie, że jeszcze mam wysoko brzuch skoro ja czuję koło żeber...zrobię sobie fotkę dla porównania (ostatnio robiłam w 35 tyg chyba) wrzucę to pomożecie mi ocenic czy cos sie obniżył ten brzuchol czy nic..

[h4linka]

Napisane przez patrycja19894

No wiec wizyta w szpitalu ok,poza tym ze mam niegrzecznego chłopca i dalej siedzi na tyleczku.
Na 14.08 mam ustalony termin cc.
Xs tydzień jeszcze raz usg,bo pani doktor ma jeszcze nadzieję na obrót. Chociaż ja w to nie wierze.

Za dwa tygodnie poznasz swojego kawalera.

Napisane przez Aisog1987

Dzięki dziewczyny! Ja też akt urodzenia do pracy zanosze i to oświadczenie ze decyduje sie na roczny urlop. A z tym ubezpieczeniem to dopytam jeszcze w płacach, coś mi kobitki na pewno załatwią. Gorzej z lekarzem, ale chyba zdecyduję się na takiego dziadeczka co przyjmuje w miejscowości obok - koleżanka z córką do niego chodzi i jest zadowolona wiec pewno nie bede szukać, tylko jak to sie robi - idę do tej przychodni i mówię, ze chciałam zapisać dziecko????? A o PESEL samemu trzeba się starać czy to szpital jakos załatwia????

Jak pójdziesz do urzędu stanu cywilnego wyrobić akt urodzenia to od razu załatwiasz pesel, nie wiem czy tak jest wszędzie ale u mnie nie wypełnia się nawet żadnych wniosków, tylko oni to sobie załatwiają sami.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Wrocilismy ze spacerku, pozdrawiamy z Olivka wszystkie mamusie i dzieciaczki

czeeeeeeeść

Napisane przez pati1078

a my wlasnie ubralysmy koncik dla malej mam nadzieje ze amelka się skusi i wkoncu wyjdzie z brzuszka, wiem ze nie jest taki cudny jak dziewczyn ale może za rok uda nam się zrobić pokoik z prawdziwego zdarzenia

Może nie jest taki cudny jak dziewczyn, ale jest duuuużo lepszy od mojego. Ładny, na miejscu Amelki mogłabym w nim zamieszkać.

[mamuska11]

Napisane przez nagiAkt

Bedziemy wtedy piekne, gładkie i pachnace na pewno swoja droga zastanawialam sie, z jakiego moczu firmy pozyskuja czysty mocznik, np ten na biochemii urody. Mam go w szafce i wciaz mam watpliwosci



Ja po wizycie. Usg nie mialam, muszę przyjechac do drugiego gabinetu doktora i tam mi zrobi. Dopiero 8 sierpnia. Wedlug wagi w gabinecie przytylam 6 kg od poczatku ciazy. Waze teraz 64,4. Dos5alam skierowanie na rozne badania.



Po porodzie niezbedna bedzie diagnostyka, rezonans magnetyczny i prawdopodobnie rehabilitacje. Podobna sytuacja jak u mamuski. Nie wiem dokladnie co lekarze mowiki o jej przypadku, bo za pozno dolaczylam do wątku, ale widzialam, ze wspominala o poszerzonych komorach (jak u nas). Mam nadzieje, ze wystarczy mi sil na to wszystko. Mamuska daje mi wiarę

A jak bardzo sa komory poszerzone u twojego malenstwa? Pierwszy raz widzę twój wpis dzisiaj i wybacz ale tez nie wiem co pisalas wcześniej bo niestety bie czytałam przez jakiś czas forum ale nie martw sie na zapas bo mnie tez straszyli ze z tak rozszerzonymi komorami to dziecko bedzie upośledzone ruchowo i umysłowo, ze nie bedzie oddychać jak sie urodzi ze nie bedzie samo jesc ze grozi mu padaczka itp nagadali sie tyle a mała wyglada i zachowuje sie jak zdrowy noworodek chociaz w główce dalej jest nieciekawie- skrzepy krwi zajmują tył glowki uciskajac móżdżek małej i blokując odpływ płynu przez co sa rozszerzone komory (prawa 22mm lewa 18mm) takze nie bierz sobie do serca to co mówią lekarze i nie martw sie na zapas bo oni traktują każdy "płód" przedmiotowo a natura jednak jest silniejsza i taki mały organizm potrafi zadziwić nawet lekarzy





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[White Cafe]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Wrocilismy ze spacerku, pozdrawiamy z Olivka wszystkie mamusie i dzieciaczki

Jaki slodki widok

Napisane przez pati1078

a my wlasnie ubralysmy koncik dla malej mam nadzieje ze amelka się skusi i wkoncu wyjdzie z brzuszka, wiem ze nie jest taki cudny jak dziewczyn ale może za rok uda nam się zrobić pokoik z prawdziwego zdarzenia
Załącznik 5750151

Załącznik 5750152

Załącznik 5750153

Załącznik 5750154

Załącznik 5750155

Piekny kacik, co Ty opowiadasz

[Moni 26]

Napisane przez pati1078

a my wlasnie ubralysmy koncik dla malej mam nadzieje ze amelka się skusi i wkoncu wyjdzie z brzuszka, wiem ze nie jest taki cudny jak dziewczyn ale może za rok uda nam się zrobić pokoik z prawdziwego zdarzenia
Załącznik 5750151

Załącznik 5750152

Załącznik 5750153

Załącznik 5750154

Załącznik 5750155

pati, bardzo ładny kacik

wiadomo, ze pokoik dla dziecka a kacik to jest różnica, dlatego nie ma co porównywać....One maja piekne pokoiki! A ty masz śliczny kącik
Mam nadzieje, że mała jednak sie skusi

Tak mnie dzis naszło na poród,że nie mogę...
A w końcu pewnie bedzie tak że urodze po terminie mój gin chyba tak myśli skoro chce mnie we wtorek zobaczyć z badaniami....Mówił z takim przekonaniem że zdąże zrobić badania, ze zaczęłam mysleć że urodze po czasie

[pati1078]

dzięki dziewczyny
ale mam takiego dola dzisiaj ze siedze i rycze i jakos mnie nawet ubieranie luzeczka mnie nie cieszy a jak patrze na te wszystkie wizazowe slodziaki to dopiero mi lzy leca ze moja mala jeszcze nie chce wyjść, a jeszcze jutro ten pierunski masaz tak się boje ze będzie bolało a jeszcze musze tam sama jechać, mój chłopak powiedział ze jak się boje to mam go nie robic ale cos musze prubowac żeby wywolac tan porod, masakra.

[zuken]

Moni spoko ja też mam przeczucie, że się przeterminuję a termin mamy ten sam
Jutro o 14:15 mam wizytę u gina, może coś tam się ruszyło

Pati piękny masz kącik tylko ten przewijak chyba musisz trochę przesunąć nie? Bo nie wchodzi w te szczebelki Żeby Ci mała fikołka nie zrobiła hehe

Zaczarowana promieniejesz kochana Olivka jest mega śliczna Co tam ma za zabaweczkę?
A tż jak tam w roli taty? Do kiedy ma urlop?

[justa_1978]

Zaczarowana super wygladacie! Szybko wracasz do formy!!!

Ja dzisiaj umylam plytki w lazience i toalecie, wyszorowalam sanitariaty, lustra etc. i padam na nos... jutro chce poodkurzac i umyc podlogi, a w sobote przetrzec okna, bo chce wrocic z malym ze szpitala do czystego domu..
U mnie synek bedzie z nami w pokoju... maz zlozyl lozeczko i poklocilam sie z nim, bo ustawil przy naszym lozku i zrobila sie ciasnota... no nic za rok przeniesiemy go do najmniejszego pokoju, ktory teraz zajmuje ze sprzetem komputerowym maz... tzw jego kwatera glowna...

[lilka_vanilka]

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

[zuken]

Napisane przez pati1078

dzięki dziewczyny
ale mam takiego dola dzisiaj ze siedze i rycze i jakos mnie nawet ubieranie luzeczka mnie nie cieszy a jak patrze na te wszystkie wizazowe slodziaki to dopiero mi lzy leca ze moja mala jeszcze nie chce wyjść, a jeszcze jutro ten pierunski masaz tak się boje ze będzie bolało a jeszcze musze tam sama jechać, mój chłopak powiedział ze jak się boje to mam go nie robic ale cos musze prubowac żeby wywolac tan porod, masakra.

Ja też mam jutro wizytę i na masaż się chyba nie zdecyduję Jak się nie czujesz to nie rób, po co się męczyć I tak czy siak będą musieli wywołać poród jak nic się nie ruszy więc ten masaż może się okazać zbędny Głowa do góry! Jakbyś jeszcze miała czekać miesiąc czy dwa to można się wkurzyć ale pomyśl o tym tak, że jeszcze kilka dni i na pewno malutka będzie przy Tobie

Damy radę dziewczyny Ta końcówka wszystkim daje się w kość ale zobaczcie ile każda z nas zniosła i przeżyła w ciąży 9 miesięcy za nami, nie było lekko, teraz ten tydzień czy dwa to naprawdę niewiele

Musimy myśleć pozytywnie i z takim nastawieniem rodzić

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Lilka no to trzymamy kciuki Może już jutro będziesz tulić swoje maleństwo
Dobrze, że miałaś tą wizytę jeszcze i Twój gin ma wszystko pod kontrolą

Co do pogody to nie pocieszę Cię, przed chwilą oglądałam, cały weekend ma być ponad 30 stopni a następny tydzień jeszcze większy skwar

[justa_1978]

Od niedzieli znowu maja wrocic upaly, a ja w niedziele bede miec cc.... matko na tych salach mozna ducha wyzionac.... nie wiem jak ja tam wytrzymam 5-6 dni...

Dziewczyny, ktore mialy zzo, czy wy po tym mialyscie skutek uboczny w postaci silego odczucia zimna??? Ja tak mialam przy corce... dzwonilam zebami i myslalam ze sie wychlodze na smierc...

[Moni 26]

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

Miałam przeczucie, że coś u ciebie zacznie sie dziać w kwesti porodu, a że na jutro masz termin(dolne masz podwyższone, wiec mogą ci wywołać poród) myślę, ze pewnie porobia ci badania i jak beda w miarę to urodzisz naturalnie.... Będzie kochana dobrze!Bedziemy trzymały za ciebie i maleństwo kciuki!Daj znać malutkiej, co u ciebie...No chyba że bedziesz miała dostęp do wizażu
Sciskam

[TheFall]

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

Lilka no to powodzenia w szpitalu, mam nadzieję, że Cię pięknie rozpakują. Rozumiem, że wolałabyś sn urodzić, tak?

U mnie jak się nie ruszy akcja do 8.08 (mój TP), to mam 11.08 zgłosić się do szpitala i nie wiem czy na wywołanie czy tak o po prostu. Gin to określił jako "najpóźniej do 11.08 ma się Pani zgłosić na oddział ze skierowaniem" i tyle.

[Moni 26]

Napisane przez zuken

Ja też mam jutro wizytę i na masaż się chyba nie zdecyduję Jak się nie czujesz to nie rób, po co się męczyć I tak czy siak będą musieli wywołać poród jak nic się nie ruszy więc ten masaż może się okazać zbędny Głowa do góry! Jakbyś jeszcze miała czekać miesiąc czy dwa to można się wkurzyć ale pomyśl o tym tak, że jeszcze kilka dni i na pewno malutka będzie przy Tobie

Damy radę dziewczyny Ta końcówka wszystkim daje się w kość ale zobaczcie ile każda z nas zniosła i przeżyła w ciąży 9 miesięcy za nami, nie było lekko, teraz ten tydzień czy dwa to naprawdę niewiele

Musimy myśleć pozytywnie i z takim nastawieniem rodzić

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Lilka no to trzymamy kciuki Może już jutro będziesz tulić swoje maleństwo
Dobrze, że miałaś tą wizytę jeszcze i Twój gin ma wszystko pod kontrolą

Co do pogody to nie pocieszę Cię, przed chwilą oglądałam, cały weekend ma być ponad 30 stopni a następny tydzień jeszcze większy skwar

Masz rację! Kurczę, ale jak by chociaż mnie tak skóra nie swędziała, to zawsze było by mi troszkę lepiej.....Upał znose ale ten piekielny swąd , coraz gorszy

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Zaczarowana promieniejesz kochana Olivka jest mega śliczna Co tam ma za zabaweczkę?
A tż jak tam w roli taty? Do kiedy ma urlop?

To nie zabaweczka tylko smycz od smoczka wzięliśmy zapobiegawczo na spacer mała trochę possala ale ona nie lubi z czego się cieszę

Tz jest zakochany i by tylko chuchal i dmuchal na małą wiec musze go pilnować bo czasami przesądza

Urlop ma do końca następnego tygodnia

[Moni 26]

Napisane przez justa_1978

Od niedzieli znowu maja wrocic upaly, a ja w niedziele bede miec cc.... matko na tych salach mozna ducha wyzionac.... nie wiem jak ja tam wytrzymam 5-6 dni...

Dziewczyny, ktore mialy zzo, czy wy po tym mialyscie skutek uboczny w postaci silego odczucia zimna??? Ja tak mialam przy corce... dzwonilam zebami i myslalam ze sie wychlodze na smierc...

kurcze, to aż tyle czasu bedziesz????Czemu tak długo?

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Wrocilismy ze spacerku, pozdrawiamy z Olivka wszystkie mamusie i dzieciaczki

Ale słodziutka Grzeczna na spacerku?

Napisane przez pati1078

a my wlasnie ubralysmy koncik dla malej mam nadzieje ze amelka się skusi i wkoncu wyjdzie z brzuszka, wiem ze nie jest taki cudny jak dziewczyn ale może za rok uda nam się zrobić pokoik z prawdziwego zdarzenia
Załącznik 5750151

Załącznik 5750152

Załącznik 5750153

Załącznik 5750154

Załącznik 5750155

Super

Napisane przez pati1078

dzięki dziewczyny
ale mam takiego dola dzisiaj ze siedze i rycze i jakos mnie nawet ubieranie luzeczka mnie nie cieszy a jak patrze na te wszystkie wizazowe slodziaki to dopiero mi lzy leca ze moja mala jeszcze nie chce wyjść, a jeszcze jutro ten pierunski masaz tak się boje ze będzie bolało a jeszcze musze tam sama jechać, mój chłopak powiedział ze jak się boje to mam go nie robic ale cos musze prubowac żeby wywolac tan porod, masakra.

E tam, nie martw się. I tak wiadomo, że zostało Ci już nie wiele i Amelka będzie z wami Ten masaż ma robić midwife normalnie w przychodni czy jak to wygląda?

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

No Lilka, mocne kciuki

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

Ale słodziutka Grzeczna na spacerku?

Oj tak cały przespała

[kasia_ruda]

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

Bardzo możliwe, że obejdzie się bez cc, wszystko zależy od wyników na oddziale. Zrobią ci mocz na obecność białka i jak nie będzie go dużo, to być może nawet będą czekać na naturalne rozpoczęcie akcji. Kropka miała cc, bo miała bardzo złe wyniki. Nie każde podejrzenie zatrucia się tak kończy.

[zuken]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Oj tak cały przespała

A wózek się sprawdził?

Super, że tż może mieć wolne i jesteście razem Teściowa już Was odwiedziła?? Brakuje nam tutaj Ciebie gaduło jedna

[kasia_ruda]

Napisane przez Moni 26

kurcze, to aż tyle czasu bedziesz????Czemu tak długo?

Po cc najwcześniej w 5 dobie się powinno wypuszczać (nie chcę wymyślać, ale chyba takie są zalecenia ministerstwa zdrowia).

Napisane przez justa_1978

Od niedzieli znowu maja wrocic upaly, a ja w niedziele bede miec cc.... matko na tych salach mozna ducha wyzionac.... nie wiem jak ja tam wytrzymam 5-6 dni...

Dziewczyny, ktore mialy zzo, czy wy po tym mialyscie skutek uboczny w postaci silego odczucia zimna??? Ja tak mialam przy corce... dzwonilam zebami i myslalam ze sie wychlodze na smierc...

Justa, ale skąd mają te upały wrócić, jak one sobie nigdzie nie poszły???


Robię z tżtem mega porządki w mojej szafie. Mam tyle ciuchów, że to się w głowie nie mieści, a chodzę może w 1/4 z tego. I stwierdziłam, że koniec. Mam dość zapchanych szaf, więc wielkie czystki u mnie. Mam duużo ubrań do oddania.

[zuken]

Kasia u mnie po cc jest się 3 doby więc to chyba nie wszędzie tak jest
Co do ciuchów to mam tak samo z tym, że mi się jest ciężko pożegnać z czymkolwiek i tak sobie wszystko leży w szafach, dużo rzeczy już dawno jest za małe a ja cały czas czekam aż w nie wejdę

Może wystaw na allegro jako mega paka albo załóż sobie wątek wymiankowy na wizażu

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

No to kochana będziemy trzymać kciuki za Ciebie!

Napisane przez kasia_ruda

Po cc najwcześniej w 5 dobie się powinno wypuszczać (nie chcę wymyślać, ale chyba takie są zalecenia ministerstwa zdrowia).

Justa, ale skąd mają te upały wrócić, jak one sobie nigdzie nie poszły???


Robię z tżtem mega porządki w mojej szafie. Mam tyle ciuchów, że to się w głowie nie mieści, a chodzę może w 1/4 z tego. I stwierdziłam, że koniec. Mam dość zapchanych szaf, więc wielkie czystki u mnie. Mam duużo ubrań do oddania.

To daj jakieś 'zwiewne sukienki', bo ja po przeglądzie szafy niewiele znalazłam ;-)

[malutka100]

cześć dziewczyny
U mnie dzisiaj deszczowo, ale powiem wam, że jak nigdy nie lubiłam takiej pogody, bo wpływała na mnie jakoś dołująco, tak dzisiaj była dla mnie prawdziwym wybawieniem...
Trochę już mam dość upałów ( od jakiś dwóch tygodni jak nie dłużej u nas nieustannie żar lał się z nieba), więc taki dzień bardzo się przydał. Zwłaszcza, że od jutra ponoć znów duchota i skwar

Zabrałam się dzisiaj za pakowanie torby Odwlekałam to jak mogłam, ale pomyślałam, że dłużej już chyba nie mogę tego robić
Brakuje mi jednak podkładów na łóżko, muszę jeszcze kupić i dopakować do torby.

Kasia_ruda i Anius- a Wy dziewczyny macie już spakowane torby? pytam akurat was, bo wiem że reszta to pewnie już dawno, a my mamy najpóźniejsze terminy

Zaczarowana- super wyglądasz zazdroszczę, że już możesz chodzić z córeczką na spacery

Lilka_vanilka- trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze Jak coś to pisz

Sara- urocze masz dzieciaczki, a Franio jaki zapatrzony w starszą siostrę

[nagiAkt]

Napisane przez lilka_vanilka

Zaczarowana jaka maleńka Twoja Olivka!

Pati super to urządziłaś!!

--------------------

Wracam od gina. Rozwarcie na palec. Przybrałam w tydzień 3 kg, mam obrzęki, podwyższone ciśnienie 139/94 i lekarz dał mi skierowanie na patologię ciąży. Jutro jadę na 9:00. Możliwe, że mam zatrucie tak jak Kroopka i będą mi wywoływac poród. Myślicie, że obejdzie się bez cc?

Generalnie to się cieszę, bo odejdzie stres z wyczekiwaniem na odejście wód w domu A w szpitalu na lizie sobie poczekam. Tylko najgorsze jest to, że 3 raz musze przepakowac torbę.. No i zabieram szlafrok :P
Na szczęście spadł deszcz, zaczyna się burza. OIby jutro taka pogoda się jeszcze utrzymała TŻ jutro do pracy już nie idzie (wcale się nie cieszy, łzy ma w oczach ze strachu )

Jakby któraś rodziła, to proszę pisać teraz do Malutkiej

Trzymam kciuki zeby badania wyszly dobrze ;* nie zasiedz sie w tym szpitalu plus jest taki ze niedlugo mozesz miec swoja dziecinke przy sobie

A nasi faceci niby tacy twardziele, jednak gdy chodzi o sytuacje na ktore nie maja wplywu i kontroli to panikuja bardziej niz my

[pati1078]

Napisane przez zuken

Ja też mam jutro wizytę i na masaż się chyba nie zdecyduję Jak się nie czujesz to nie rób, po co się męczyć I tak czy siak będą musieli wywołać poród jak nic się nie ruszy więc ten masaż może się okazać zbędny Głowa do góry! Jakbyś jeszcze miała czekać miesiąc czy dwa to można się wkurzyć ale pomyśl o tym tak, że jeszcze kilka dni i na pewno malutka będzie przy Tobie

Damy radę dziewczyny Ta końcówka wszystkim daje się w kość ale zobaczcie ile każda z nas zniosła i przeżyła w ciąży 9 miesięcy za nami, nie było lekko, teraz ten tydzień czy dwa to naprawdę niewiele

Musimy myśleć pozytywnie i z takim nastawieniem rodzić[COLOR="Silver

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

[/COLOR]Lilka no to trzymamy kciuki Może już jutro będziesz tulić swoje maleństwo
Dobrze, że miałaś tą wizytę jeszcze i Twój gin ma wszystko pod kontrolą

Co do pogody to nie pocieszę Cię, przed chwilą oglądałam, cały weekend ma być ponad 30 stopni a następny tydzień jeszcze większy skwar

Masz racja muszę wziaść się w garść

Napisane przez justa_1978

Od niedzieli znowu maja wrocic upaly, a ja w niedziele bede miec cc.... matko na tych salach mozna ducha wyzionac.... nie wiem jak ja tam wytrzymam 5-6 dni...

Dziewczyny, ktore mialy zzo, czy wy po tym mialyscie skutek uboczny w postaci silego odczucia zimna??? Ja tak mialam przy corce... dzwonilam zebami i myslalam ze sie wychlodze na smierc...

Trzymam kciuki za cc

Napisane przez karoseria

Ale słodziutka Grzeczna na spacerku?





Super




E tam, nie martw się. I tak wiadomo, że zostało Ci już nie wiele i Amelka będzie z wami Ten masaż ma robić midwife normalnie w przychodni czy jak to wygląda?




No Lilka, mocne kciuki

Tak niby midwife w przychodni

Lilka trzymam kciuki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ButterBear]

Hej Dziewczyny. Czytam Was na biezaco, ale nie mam weny do odzywania sie.
Hania walczy z zoltaczka, znowu skoczyla bilirubina, nie jest juz ze mna, tylko na noworodkach, na fototerapii i pod kroplowka. Widok wenflonu w tej malej lapce lamie serce, naprawde!
Na wadze dalej nie przybiera. Wec siedzimy w szpitalu i czekamy na poprawe. Ja odciagam mleko i nosze jej, zeby jadla moje.
Caly dZien dzis przeplakalam, wyslalam meza, zeby pogadal z lekarka, bo ja nie bylam w stanie. Powiedziala,ze ogolnie jest ok, wyniki ma dobre, tylko ta zoltaczka i masa ciala. Usg, crp i uklad oddechowy, krazenia itp ma super, zadnych nieprawidlowosci, wiec super. Zostaje kwestia bilirubiny i jedzenia. Oby było tylko lepiej!

Mamuska, wiadomosc od Ciebie bardzo mnie wzruszyla. Az nie wiem, co powiedziec. Wspaniale, gratuluje! Mala jest silna i waleczna po swojej dzielnej mamie! CUDOWNIE!!!!!!

Sara, wspaniale rodzenstwo. Twoja cora to wykapana mama a Franio slodki!

Zaczarowana, jak Ty wspaniale wygladasz... Wiek robi swoje! Na pewno. Ja wygladam jakbym byla w 6 mcu ciazy i dodatkowo jakby po mnie przebieglo stado nosorozcow...

Wszystkie maluszki sa przesliczne!

Za dziewczyny szykujace sie do porodow mocno trzymam kciuki

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

No to kochana będziemy trzymać kciuki za Ciebie!

To daj jakieś 'zwiewne sukienki', bo ja po przeglądzie szafy niewiele znalazłam ;-)

Gosia, sesja była spustem do tych porządków, ale bida z nędzą pod tym kątem straszna.

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
U mnie dzisiaj deszczowo, ale powiem wam, że jak nigdy nie lubiłam takiej pogody, bo wpływała na mnie jakoś dołująco, tak dzisiaj była dla mnie prawdziwym wybawieniem...
Trochę już mam dość upałów ( od jakiś dwóch tygodni jak nie dłużej u nas nieustannie żar lał się z nieba), więc taki dzień bardzo się przydał. Zwłaszcza, że od jutra ponoć znów duchota i skwar

Zabrałam się dzisiaj za pakowanie torby Odwlekałam to jak mogłam, ale pomyślałam, że dłużej już chyba nie mogę tego robić
Brakuje mi jednak podkładów na łóżko, muszę jeszcze kupić i dopakować do torby.

Kasia_ruda i Anius- a Wy dziewczyny macie już spakowane torby? pytam akurat was, bo wiem że reszta to pewnie już dawno, a my mamy najpóźniejsze terminy

Zaczarowana- super wyglądasz zazdroszczę, że już możesz chodzić z córeczką na spacery

Lilka_vanilka- trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze Jak coś to pisz

Sara- urocze masz dzieciaczki, a Franio jaki zapatrzony w starszą siostrę

Oczywiście, ja od grudnia mam w gotowości.

[gosia3103]

Napisane przez ButterBear

Hej Dziewczyny. Czytam Was na biezaco, ale nie mam weny do odzywania sie.
Hania walczy z zoltaczka, znowu skoczyla bilirubina, nie jest juz ze mna, tylko na noworodkach, na fototerapii i pod kroplowka. Widok wenflonu w tej malej lapce lamie serce, naprawde!
Na wadze dalej nie przybiera. Wec siedzimy w szpitalu i czekamy na poprawe. Ja odciagam mleko i nosze jej, zeby jadla moje.
Caly dZien dzis przeplakalam, wyslalam meza, zeby pogadal z lekarka, bo ja nie bylam w stanie. Powiedziala,ze ogolnie jest ok, wyniki ma dobre, tylko ta zoltaczka i masa ciala. Usg, crp i uklad oddechowy, krazenia itp ma super, zadnych nieprawidlowosci, wiec super. Zostaje kwestia bilirubiny i jedzenia. Oby było tylko lepiej!

Mamuska, wiadomosc od Ciebie bardzo mnie wzruszyla. Az nie wiem, co powiedziec. Wspaniale, gratuluje! Mala jest silna i waleczna po swojej dzielnej mamie! CUDOWNIE!!!!!!

Sara, wspaniale rodzenstwo. Twoja cora to wykapana mama a Franio slodki!

Zaczarowana, jak Ty wspaniale wygladasz... Wiek robi swoje! Na pewno. Ja wygladam jakbym byla w 6 mcu ciazy i dodatkowo jakby po mnie przebieglo stado nosorozcow...

Wszystkie maluszki sa przesliczne!

Za dziewczyny szykujace sie do porodow mocno trzymam kciuki

A my trzymamy kciuki za Was żebyście jak najszybciej wyszły do domu!

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Gosia, sesja była spustem do tych porządków, ale bida z nędzą pod tym kątem straszna.

Oczywiście, ja od grudnia mam w gotowości.

Daj spokój, nie mieszczę się w połowę rzeczy, które zostawiłam w szafie robiąc przegląd jakieś półtora miesiąca temu ;-)

[Moni 26]

Napisane przez ButterBear

Hej Dziewczyny. Czytam Was na biezaco, ale nie mam weny do odzywania sie.
Hania walczy z zoltaczka, znowu skoczyla bilirubina, nie jest juz ze mna, tylko na noworodkach, na fototerapii i pod kroplowka. Widok wenflonu w tej malej lapce lamie serce, naprawde!
Na wadze dalej nie przybiera. Wec siedzimy w szpitalu i czekamy na poprawe. Ja odciagam mleko i nosze jej, zeby jadla moje.
Caly dZien dzis przeplakalam, wyslalam meza, zeby pogadal z lekarka, bo ja nie bylam w stanie. Powiedziala,ze ogolnie jest ok, wyniki ma dobre, tylko ta zoltaczka i masa ciala. Usg, crp i uklad oddechowy, krazenia itp ma super, zadnych nieprawidlowosci, wiec super. Zostaje kwestia bilirubiny i jedzenia. Oby było tylko lepiej!

Mamuska, wiadomosc od Ciebie bardzo mnie wzruszyla. Az nie wiem, co powiedziec. Wspaniale, gratuluje! Mala jest silna i waleczna po swojej dzielnej mamie! CUDOWNIE!!!!!!

Sara, wspaniale rodzenstwo. Twoja cora to wykapana mama a Franio slodki!

Zaczarowana, jak Ty wspaniale wygladasz... Wiek robi swoje! Na pewno. Ja wygladam jakbym byla w 6 mcu ciazy i dodatkowo jakby po mnie przebieglo stado nosorozcow...

Wszystkie maluszki sa przesliczne!

Za dziewczyny szykujace sie do porodow mocno trzymam kciuki

3maj sie kochana! Musisz być silna dla swojej ksieżniczki! Na pewno sytuacja sie unormuje