Zaczynamy ćwiczyć z Nowym Rokiem!

[brazowooka26]

Damy rade! Damy rade!

[DzieckoWeMgle]

Ja dzisiaj po basenie Dowiedziałam się od TŻ, że wyszczuplałam (zaczęłam walczyć już dłuższy czas przed Nowym Rokiem aczkolwiek mniej zawzięcie ). Ja mu na to: "Wciągałam brzuch" :P Zapytał mnie czy nogi też wciągnęłam To mnie uradowało - efekty są Teraz tylko czas ruszyć pośladki...przede wszystkim pośladki...

[Quadesha]

Napisane przez himbeertee

heeej, można się dołączyć? Mam nadzieję, że tak
generalnie to zabrałam się ponownie za ćwiczenia od 1 stycznia i mam za sobą 8 dni ćwiczeń już.
Wynajduję sobie jakieś filmiki na YT, głównie Fitnessblender - jakieś cardio, dance workouty, a tak to jeszcze rowerek stacjonarny i codziennie (kiedy nie jestem na uczelni - wtedy mieszkam w innym mieście) to hula-hop 40-60 min Ale te hula hop to bardziej rekreacyjnie, wiem, że nie zdzialam nim cudów, chociaż w wakacje z pasa zeszło mi w ciągu 2 tygodni -1,5 cm.
od 1 stycznia się jeszcze nie ważyłam, bo po świętach doznałam szoku xD najgorsze jest to, że będąc studentką, mam rozwalone te godziny zajęć i nie daję rady jeść tych 5 posiłków, zazwyczaj 3, ew 4....

Jakie masz hula-hop? Jeżeli takie z wupustkami, dość ciężkie to zdzialasz cuda

[brazowooka26]

[brazowooka26]

[Amebr]

Ja sie melduje

Nie pisalam nic przez kilka dni przez sprawy sluzbowe, ale juz moge wrocic do gry.
Trzymalam diete w miare przez miniony tydzien, wiec teraz bedzie mi latwiej jesc czysto
I oczywiscie sport regularnie od jutra

Napisane przez Quadesha

Jakie masz hula-hop? Jeżeli takie z wupustkami, dość ciężkie to zdzialasz cuda

Przypomnialas mi o hula-hop. Mam takie ciezkie z wypustkami, czas je odkurzyc

[Quadesha]

Napisane przez Amebr

Ja sie melduje

Nie pisalam nic przez kilka dni przez sprawy sluzbowe, ale juz moge wrocic do gry.
Trzymalam diete w miare przez miniony tydzien, wiec teraz bedzie mi latwiej jesc czysto
I oczywiscie sport regularnie od jutra


Przypomnialas mi o hula-hop. Mam takie ciezkie z wypustkami, czas je odkurzyc

Genialny pomysł Ja swoje wyciągnęłam tydzień temu, leżało rok... Ach jaki mogłabym mieć brzuch w tym czasie *.* Jednak mam nadzieję, ze do czerwca po codziennym kręceniu będzie idealny

[himbeertee]

No moje ma 1,2 kg i to nie sa wypustki, tylko takie pofalowanie od wewnatrz i cale jest obite gąbką :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anczysko1]

Napisane przez sunny0

!

Nie daj się, zjedz najwyżej coś małego Wczoraj mama TŻa częstowała faworkami, a ja nawet nie miałam na nie ochoty Już trzy dni wytrzymałam bez słodyczy i powiem Wam, że fizycznie nie odczuwam ochoty na nie To siedzi tylko w mojej głowie, bo czasem jeszcze myślę, żeby sięgnąć po coś, ale się trzymam

Trzymam kciuki

Zjadłam jednego pączka średniej wielkości i kilka faworków. Stwierdziłam, że faworki są raz w roku, poza tym robione przez rodziców dlatego się skusiłam, bez słodyczy wytrzymałam 13 dni więc i tak dobrze może jeszcze dziś się skuszę na kilka do kawy lub herbaty i od jutra znów bez słodyczy
Nie chcę się też katować.
Wczoraj niestety znów nie poćwiczyłam, uczelnia, powrót do domu itd byłam trochę zalatana.
Ale od dziś znów wracam na dobre tory

Napisane przez yessabell

bolą po bokach kręgosłupa, to chyba prostowniki grzbietu, tak? Bolą zwłaszcza jak leżę i siedzę. W listopadzie miałam takie bóle, że musiałam iść dwa razy do fizjoterapeuty na masaże, pomogło po tych dwóch wizytach, fizjoterapeuta zalecił mi spacery i ruch, No to się zaczęłam ruszać, ćwiczyć, znów zaczęło napierniczać, więc ćwiczyć nie mogę, łzy mi się cisną do oczu jak pomyślę że nie mogę ćwiczyć, że boli (ból jest do wytrzymania, ale jestem wściekła, że boli). Nie wiem czy mogę ćwiczyć, co mogę ćwiczyć, czego nie mogę ćwiczyć i jakie ćwiczenia dodatkowo pomogą na ten ból. Na kolejną wizytę u fizjoterapeuty nie mam już za bardzo pieniędzy, poza tym on sam powiedział, że takie bóle mogą wracać, ale ja głupia i naiwna myślałam, że jak już nie boli to jest i będzie ok...

Na kręgosłup dobry jest basen. Sama mam skoliozę, od dziecka chodziłam na nkorekcyjną, masaże, basen, sanatorium. Trochę tego było, ale z tego co się dowiedziałam to basen jest bardzo dobry na problemy z kręgosłupem.

Napisane przez czekoladowoo

Puk puk, można się przyłączyć ?

Od Nowego Roku wróciłam do ćwiczeń. Nie chce specjalnie chudnąć, jak troszke mi zejdzie to zejdzie a jak nie to nie. Głównie ćwicze bo lubie, i chce się ujędrnić, no i dla zdrowia po prostu
Po tygodniu już widze efekty na brzuchu - zmalał. Dlatego teraz zmniejszam ilość cardio i dołączam ćwiczenia siłowe. Cel - 3/4 treningi w tygodniu

Rok temu sporo chodziłam na siłownie ale musiałam z pewnych względów zrezygnować.

Bilans tego tygodnia - 40 km na orbitreku

cześć
Ile Ci to zajmuje czasu - 40km?

Napisane przez ewwwa

Wpadłam się tylko przywitać
Dziś miałam cheat day, ale jutro juz wracam na właściwe tory : sałatka z awkado i fetą już przygotowana, orzechy włoskie i jogurt + musli do zabrania do pracy

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Jasne, cześć



Przeczytałam Zaginioną dziewczynę i właśnie oglądam ekranizację przy winku

też mam dziś sałatkę z awokado + papryka zielona i mix sałat
i jak wrażenia po Zaginionej dziewczynie? Książki nie czytałam, ale film całkiem niezły

Napisane przez himbeertee

heeej, można się dołączyć? Mam nadzieję, że tak
generalnie to zabrałam się ponownie za ćwiczenia od 1 stycznia i mam za sobą 8 dni ćwiczeń już.
Wynajduję sobie jakieś filmiki na YT, głównie Fitnessblender - jakieś cardio, dance workouty, a tak to jeszcze rowerek stacjonarny i codziennie (kiedy nie jestem na uczelni - wtedy mieszkam w innym mieście) to hula-hop 40-60 min Ale te hula hop to bardziej rekreacyjnie, wiem, że nie zdzialam nim cudów, chociaż w wakacje z pasa zeszło mi w ciągu 2 tygodni -1,5 cm.
od 1 stycznia się jeszcze nie ważyłam, bo po świętach doznałam szoku xD najgorsze jest to, że będąc studentką, mam rozwalone te godziny zajęć i nie daję rady jeść tych 5 posiłków, zazwyczaj 3, ew 4....

cześć
może na uczelnię dobrym rozwiązaniem byłyby pojemniki z jedzeniem, sałatki różnego rodzaju, ryż lub makaron z mięsem i warzywami, jogurty z orzechami i owocami?

[sunny0]

Hej

Napisane przez himbeertee

heeej, można się dołączyć? Mam nadzieję, że tak
generalnie to zabrałam się ponownie za ćwiczenia od 1 stycznia i mam za sobą 8 dni ćwiczeń już.
Wynajduję sobie jakieś filmiki na YT, głównie Fitnessblender - jakieś cardio, dance workouty, a tak to jeszcze rowerek stacjonarny i codziennie (kiedy nie jestem na uczelni - wtedy mieszkam w innym mieście) to hula-hop 40-60 min Ale te hula hop to bardziej rekreacyjnie, wiem, że nie zdzialam nim cudów, chociaż w wakacje z pasa zeszło mi w ciągu 2 tygodni -1,5 cm.
od 1 stycznia się jeszcze nie ważyłam, bo po świętach doznałam szoku xD najgorsze jest to, że będąc studentką, mam rozwalone te godziny zajęć i nie daję rady jeść tych 5 posiłków, zazwyczaj 3, ew 4....

Jasne, witaj

Napisane przez anczysko1

Zjadłam jednego pączka średniej wielkości i kilka faworków. Stwierdziłam, że faworki są raz w roku, poza tym robione przez rodziców dlatego się skusiłam, bez słodyczy wytrzymałam 13 dni więc i tak dobrze może jeszcze dziś się skuszę na kilka do kawy lub herbaty i od jutra znów bez słodyczy
Nie chcę się też katować.

Ja też. Zawsze, kiedy próbowałam trzymać drastyczną dietę, prędzej czy później źle się kończyło. Rzucałam się na słodycze albo chipsy i koniec Wczoraj pozwoliłam sobie na ciastko i kinder country, ale od dzisiaj znowu będę się starać

[Mya_93]

Ja od piątku do niedzieli nic nie zrobiłam przez egzaminy i wczoraj zjadłam pizzę
Ale dziś jak wrócę z pracy mam zamiar dać sobie sobie wycisk na treningu. Dziewczyny, czy w internecie są jakies interesujące strony z akcesoriami sportowymi w przystępnych cenach?

[Orunga]

Napisane przez yessabell

może makaron ciemny z tuńczykiem, suszonymi pomidorami, cukinią i pieczarkami? Meeega pyszne!

Szaaaaleję za tym daniem!!!!!!!!! Czasami jeszcze posypuję natką pietruchy.

Oj to był ciężki weekend bo stary w pracy, wiec tak biegałam w te i wewte za dziećmi.
W piątek pękło 8km na rowerku, a wczoraj 9,6 km (nigdy w życiu nie byłam tak głodna jak zeszłam wczoraj z tego roweru).
W sobotę robiłam brzuszki , pompki, pupę ćwiczyłam.

Mały sukces bo udało mi sie dzis rano zjeść większe śniadanie, więc dopiero zaczynam sie robić głodna, o 11 mam przerwę... jeszcze muszę wymyślić żeby dobić do obiadu. nie wiem gdzie ja mam choć coś małego wcisnąć

Aaaaaaa i news dnia - mój stary zamówił sobie hantle na allegro

[brazowooka26]

Hej!
Planowałam dziś z samego rana robić trening. Jednak coś się wydarzyło- zadzwonił do mnie telefon, że od jutra zaczynam pracę. Tak mnie to zahamowało psychicznie do ćwiczeń, że nie mogę się zabrać. Straciłam siłę do ćwiczeń, bo myślę o pracy.
POMOCY!
Ps- ale ładnie dietetycznie jem. Jakiś plus.

[czekoladowoo]

Napisane przez anczysko1

Zjadłam jednego pączka średniej wielkości i kilka faworków. Stwierdziłam, że faworki są raz w roku, poza tym robione przez rodziców dlatego się skusiłam, bez słodyczy wytrzymałam 13 dni więc i tak dobrze może jeszcze dziś się skuszę na kilka do kawy lub herbaty i od jutra znów bez słodyczy
Nie chcę się też katować.
Wczoraj niestety znów nie poćwiczyłam, uczelnia, powrót do domu itd byłam trochę zalatana.
Ale od dziś znów wracam na dobre tory



Na kręgosłup dobry jest basen. Sama mam skoliozę, od dziecka chodziłam na nkorekcyjną, masaże, basen, sanatorium. Trochę tego było, ale z tego co się dowiedziałam to basen jest bardzo dobry na problemy z kręgosłupem.



cześć
Ile Ci to zajmuje czasu - 40km?



też mam dziś sałatkę z awokado + papryka zielona i mix sałat
i jak wrażenia po Zaginionej dziewczynie? Książki nie czytałam, ale film całkiem niezły



cześć
może na uczelnię dobrym rozwiązaniem byłyby pojemniki z jedzeniem, sałatki różnego rodzaju, ryż lub makaron z mięsem i warzywami, jogurty z orzechami i owocami?

Średnio w 35 minut robię 10 km i to zazwyczaj jest mój 1 trening. Od tego tygodnia chce wprowadzić ćwiczenia siłowe wiec orbitrek będzie tylko 1-2 razy w tygodniu.

Dzisiaj dzień przerwy w ćwiczeniach, jutro coś pomyślę z rana, będzie improwizacja

Poki co czas do pracy. Zabralam ze soba jogurt - zjem z granola i kanapke z wedlina i serkiem twarogowym

A co do diety to moja to po prostu MŻ. U mnie w domu gdzieś tam już od dawna jemy raczej zdrowo, nietłusto. Mnie trochę gubi słodkie i fast foody. Ale ograniczam słodkie tylko do weekendu, a fast foody do 2x max w miesiącu. I w sumie mnie nie ciągnie jak narazie

[brazowooka26]

STRASZNIE MI SIĘ NIE CHCE! TRAGICZNIE MI SIĘ NIE CHCE! ALE IDĘ TRENOWAĆ.
Trzymajcie kciuki

[Lady eSs]

Znowu mam zaległości, witam po przerwie

Miałam jakiś kryzys, ćwiczyłam mniej i obżerałam się . Na szczęście już mi przeszło, wzięłam się do roboty.

Wczoraj poćwiczyłam 15 min na orbitreku (chciałabym więcej, nawet godzinę ale mój sprzęt powoli się wykańcza, lada dzień pójdzie na złom ). Do tego rozciąganie i 3 filmiki na brzuch (mel B abs, mel B brzuch i 10 min z Gym Break). Ten ostatni ćwiczyłam pierwszy i ostatni raz, za słabe te ćwiczenia, jednak Mel daje mi największy wycisk.
Nie wiem, czy to dobrze, że tak często ćwiczę brzuch. Uparłam się strasznie na niego. Lubię te ćwiczenia, widzę duże efekty (mimo żarcia). Powinnam bardziej skupić się na całym ciele.

Ćwiczenia z Mel B na pośladki odpuszczam sobie, stały się dla mnie za słabe. Na nogi też już z nią nie ćwiczę, nienawidzę tego treningu i nie chcę się zmuszać .

Muszę poszukać czegoś na całe ciało (zamiast orbitreka).

Tęsknie za hula hopem... Będę musiała przejść się w końcu do sklepu po rurę do nawadniania i zrobić idealne kółko.

Zabieram się do czytania zaległości, Wasze wpisy to najlepsza motywacja .

Mam nadzieję, że wieczorem tu wrócę i pochwalę się porządnym treningiem.

[brazowooka26]

Napisane przez Lady eSs

Nie wiem, czy to dobrze, że tak często ćwiczę brzuch. Uparłam się strasznie na niego. Lubię te ćwiczenia, widzę duże efekty (mimo żarcia). Powinnam bardziej skupić się na całym ciele.

Ćwiczeń na jakiś konkretny odcinek nigdy za wiele Więc nie zastanawiaj się, czy to dobrze BARDZO DOBRZE! a tym bardziej, że widzisz efekty. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !

A ja zrobiłam 40 minut mocnego treningu! Z tragicznym nastawieniem, ale zrobiłam!!!! Hura hura hura!!! Dodatkowo do każdego ćwiczenia dodałam po dwa powtórzenia więcej
YES!!!

[yessabell]

Napisane przez Orunga

Szaaaaleję za tym daniem!!!!!!!!! Czasami jeszcze posypuję natką pietruchy.

ja też je uwielbiam

Napisane przez brazowooka26

Hej!
Planowałam dziś z samego rana robić trening. Jednak coś się wydarzyło- zadzwonił do mnie telefon, że od jutra zaczynam pracę. Tak mnie to zahamowało psychicznie do ćwiczeń, że nie mogę się zabrać. Straciłam siłę do ćwiczeń, bo myślę o pracy.
POMOCY!
Ps- ale ładnie dietetycznie jem. Jakiś plus.

Napisane przez brazowooka26

A ja zrobiłam 40 minut mocnego treningu! Z tragicznym nastawieniem, ale zrobiłam!!!! Hura hura hura!!! Dodatkowo do każdego ćwiczenia dodałam po dwa powtórzenia więcej
YES!!!

widzisz, dałaś radę
gratuluję pracy! ja szukam od trzech miesięcy i nic a nic nie ma, mam z tego powodu depresję, a z drugiej strony jakbym pracowała, to pewnie bym nie miała sił zdrowiej jeść i ćwiczyć :P

Dziś (mimo bólu pleców, który nieco już się zmniejszył), poćwiczyłam:
cardio z Mel B
https://www.youtube.com/watch?v=u-4A_Ki7us8 casey ho na inner thighs
https://www.youtube.com/watch?v=ZdlSogLKDdU cardio spalanie, ale takie łatwiutkie i leciutkie, cobym się nie nadwyrężyła
do tego kilka lekkich ćwiczen na mięśnie brzucha i rozciąganie.
Myślicie, że nawet jeśli będę ćwiczyć bardzo lekkie rzeczy, to cos schudnę? Kiedyś nawet jak ostro ćwiczyłam, to miałam powolne efekty, głównie chyba od tabsów anty

ide pod prysznic i na obiad

[Orunga]

Napisane przez yessabell

ja też je uwielbiam





ja szukam od trzech miesięcy i nic a nic nie ma, mam z tego powodu depresję, a z drugiej strony jakbym pracowała, to pewnie bym nie miała sił zdrowiej jeść i ćwiczyć :P

Heh z doświadczenia wiem że im więcej człowiek ma na głowie tym lepiej się organizuje
Ja mam czas wolny gdzieś od 21:30 - 22, wtedy ćwiczę i szykuję żarełko na następny dzień dopiero.

[daydreaming_]

Witam nowe dziewczyny

Wczoraj oprócz kręcenia hula hopem dwa razy po 10 minut nie zrobiłam nic Plusem jest to, że jak wstałam dzisiaj to przestały mnie boleć łydki

Zaraz zabieram się za kręcenie, a wieczorem reszta ćwiczeń

I zapomniałam dopisać: byłam wczoraj w L. Były jeszcze sportowe sprzęty, kilka par butów, dwa biustonosze, opaski i dużo par legginsów. Podobały mi się buty, ale 38 za ciasne, a 39 luźne. 38,5 były by perfekcyjne

[brazowooka26]

Napisane przez yessabell

bolą po bokach kręgosłupa, to chyba prostowniki grzbietu, tak? Bolą zwłaszcza jak leżę i siedzę. W listopadzie miałam takie bóle, że musiałam iść dwa razy do fizjoterapeuty na masaże, pomogło po tych dwóch wizytach, fizjoterapeuta zalecił mi spacery i ruch, No to się zaczęłam ruszać, ćwiczyć, znów zaczęło napierniczać, więc ćwiczyć nie mogę, łzy mi się cisną do oczu jak pomyślę że nie mogę ćwiczyć, że boli (ból jest do wytrzymania, ale jestem wściekła, że boli). Nie wiem czy mogę ćwiczyć, co mogę ćwiczyć, czego nie mogę ćwiczyć i jakie ćwiczenia dodatkowo pomogą na ten ból. Na kolejną wizytę u fizjoterapeuty nie mam już za bardzo pieniędzy, poza tym on sam powiedział, że takie bóle mogą wracać, ale ja głupia i naiwna myślałam, że jak już nie boli to jest i będzie ok...

Być może to jakiś nerwoból. Wiesz, rtg nic nie wykazało, więc zmian kostnych nie ma. Dobrze jakbyś zrobiła rezonans magnetyczny. Z tego co mówisz (o bólu po bokach) to rzeczywiście sprawa mięśniowa. Masz te okolice napięte?? Ciężko powiedzieć co to może być bez dodatkowych badań specjalistycznych....Możn a tylko podejrzewać. Zmiany zwyrodnieniowe to na pewno nie są, bo by to wyszło w RTG. Albo to jest zwykły zakwas potreningowy, albo przeciążenie....wiele tego, naprawdę. Mówisz masaże pomogły. Poproś kogoś z bliskich, aby przynajmniej raz dziennie rozcierał Tobie boki kręgosłupa po 10 minut.
Być może masz skrzywienie kręgosłupa. Wtedy by można było zalecić Ci odpowiednie ćwiczenia (jakby było wiadomo jaka to wada dokładnie).
Jak długo narzekasz na kręgosłup? I ile masz lat?

[czekoladowoo]

Napisane przez brazowooka26

Ćwiczeń na jakiś konkretny odcinek nigdy za wiele Więc nie zastanawiaj się, czy to dobrze BARDZO DOBRZE! a tym bardziej, że widzisz efekty. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !

A ja zrobiłam 40 minut mocnego treningu! Z tragicznym nastawieniem, ale zrobiłam!!!! Hura hura hura!!! Dodatkowo do każdego ćwiczenia dodałam po dwa powtórzenia więcej
YES!!!

Brawo

Napisane przez yessabell

ja też je uwielbiam





widzisz, dałaś radę
gratuluję pracy! ja szukam od trzech miesięcy i nic a nic nie ma, mam z tego powodu depresję, a z drugiej strony jakbym pracowała, to pewnie bym nie miała sił zdrowiej jeść i ćwiczyć :P

Dziś (mimo bólu pleców, który nieco już się zmniejszył), poćwiczyłam:
cardio z Mel B
https://www.youtube.com/watch?v=u-4A_Ki7us8 casey ho na inner thighs
https://www.youtube.com/watch?v=ZdlSogLKDdU cardio spalanie, ale takie łatwiutkie i leciutkie, cobym się nie nadwyrężyła
do tego kilka lekkich ćwiczen na mięśnie brzucha i rozciąganie.
Myślicie, że nawet jeśli będę ćwiczyć bardzo lekkie rzeczy, to cos schudnę? Kiedyś nawet jak ostro ćwiczyłam, to miałam powolne efekty, głównie chyba od tabsów anty

ide pod prysznic i na obiad

Trudno powiedzieć, organizm musi mieć jakieś tam wyzwanie żeby chudnąć. Na pewno ciało się ujędrni i będzie wyglądało lepiej.
A jeśli chodzi o chudnięcie - 70 % efektu to kwestia jedzenia

Napisane przez Orunga

Heh z doświadczenia wiem że im więcej człowiek ma na głowie tym lepiej się organizuje
Ja mam czas wolny gdzieś od 21:30 - 22, wtedy ćwiczę i szykuję żarełko na następny dzień dopiero.

To prawda. Ja jak chodziłam na siłownie to też o wiele łatwiej było mi się zorganizować. O 5 pobudka, na 7 do pracy, po pracy siłownia i o 19 byłam w domu

[brazowooka26]

Napisane przez yessabell

widzisz, dałaś radę
gratuluję pracy! ja szukam od trzech miesięcy i nic a nic nie ma, mam z tego powodu depresję, a z drugiej strony jakbym pracowała, to pewnie bym nie miała sił zdrowiej jeść i ćwiczyć :P

Dziękuję Znam ból szukania pracy, łatwo się zniechęcić, nic mi łatwiej nie przyszło....miałam w życiu 5 prac i nigdzie nie było dobrze...i nigdzie nie udało mi się zostać....eh.
A więc korzystaj Jedz zdrowo, ćwicz, nie poddawaj się
Mi teraz troszkę się zmieni tryb dnia, bo na 10tą do pracy, a zawsze o tej godzinie ćwiczyłam, potem jadłam śniadanie. Coś trzeba pomyśleć, aby nie stracić tego co zyskałam dla swojego zdrowia przez ostatnie dni.
Pozdrawiam

[Quadesha]

Dziewczyny jakby któraś kupić ciężarki :

U mnie w realu (Auchan pewnie też), 0,5 kg są po 3,95 zł :p Wiem, że to mało, ale i ich rozmiar jest mały, więc spokojnie można trzymać dwie naraz :p W porównaniu : tu 1kg wychodzi 7,90, a najtańsze jakie znalazłam w innych sklepach 14 zł :p Ja kupiłam i poćwicze z tymi bo jednak wygodniejsze dla mnie to niż woda :p Może za miesiąc, dwa kupię już całe, ale 1,5 kg.

[anczysko1]

Napisane przez sunny0

Hej


Jasne, witaj


Ja też. Zawsze, kiedy próbowałam trzymać drastyczną dietę, prędzej czy później źle się kończyło. Rzucałam się na słodycze albo chipsy i koniec Wczoraj pozwoliłam sobie na ciastko i kinder country, ale od dzisiaj znowu będę się starać

tak jak pisałam wcześniej zjadłam dziś parę faworków,
już je wykończyliśmy z Tż także od jutra na nowo czysta miska
dostałam @, więc wiadomo że ma się wtedy większą ochotę na słodkie.

Napisane przez brazowooka26

Hej!
Planowałam dziś z samego rana robić trening. Jednak coś się wydarzyło- zadzwonił do mnie telefon, że od jutra zaczynam pracę. Tak mnie to zahamowało psychicznie do ćwiczeń, że nie mogę się zabrać. Straciłam siłę do ćwiczeń, bo myślę o pracy.
POMOCY!
Ps- ale ładnie dietetycznie jem. Jakiś plus.

na zmotywowanie do działania

Napisane przez Lady eSs

Znowu mam zaległości, witam po przerwie

Miałam jakiś kryzys, ćwiczyłam mniej i obżerałam się . Na szczęście już mi przeszło, wzięłam się do roboty.

Wczoraj poćwiczyłam 15 min na orbitreku (chciałabym więcej, nawet godzinę ale mój sprzęt powoli się wykańcza, lada dzień pójdzie na złom ). Do tego rozciąganie i 3 filmiki na brzuch (mel B abs, mel B brzuch i 10 min z Gym Break). Ten ostatni ćwiczyłam pierwszy i ostatni raz, za słabe te ćwiczenia, jednak Mel daje mi największy wycisk.
Nie wiem, czy to dobrze, że tak często ćwiczę brzuch. Uparłam się strasznie na niego. Lubię te ćwiczenia, widzę duże efekty (mimo żarcia). Powinnam bardziej skupić się na całym ciele.

Ćwiczenia z Mel B na pośladki odpuszczam sobie, stały się dla mnie za słabe. Na nogi też już z nią nie ćwiczę, nienawidzę tego treningu i nie chcę się zmuszać .

Muszę poszukać czegoś na całe ciało (zamiast orbitreka).

Tęsknie za hula hopem... Będę musiała przejść się w końcu do sklepu po rurę do nawadniania i zrobić idealne kółko.

Zabieram się do czytania zaległości, Wasze wpisy to najlepsza motywacja .

Mam nadzieję, że wieczorem tu wrócę i pochwalę się porządnym treningiem.

też bardzo nie lubię Mel B na nogi, ale "jeśli z czymś sobie nie radzisz uczyń z tego priorytet"

Napisane przez brazowooka26

Ćwiczeń na jakiś konkretny odcinek nigdy za wiele Więc nie zastanawiaj się, czy to dobrze BARDZO DOBRZE! a tym bardziej, że widzisz efekty. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !

A ja zrobiłam 40 minut mocnego treningu! Z tragicznym nastawieniem, ale zrobiłam!!!! Hura hura hura!!! Dodatkowo do każdego ćwiczenia dodałam po dwa powtórzenia więcej
YES!!!

Napisane przez czekoladowoo

To prawda. Ja jak chodziłam na siłownie to też o wiele łatwiej było mi się zorganizować. O 5 pobudka, na 7 do pracy, po pracy siłownia i o 19 byłam w domu

To jest super jak się ma pracę cały czas w takich samych godzinach.
Ja pracuję w systemie 2 zmianowym, 6 - 14 i 14 - 23 przy czym nie mam tak że np jeden tydzień na rano kolejny na II zmianę tylko np dziś byłam rano, jutro idę na popołudnie środę mam wolną i przez to ciężko mi złapać dobry rytm jeśli chodzi o sen, posiłki, ćwiczenia. Ale walczę!

Napisane przez brazowooka26

Dziękuję Znam ból szukania pracy, łatwo się zniechęcić, nic mi łatwiej nie przyszło....miałam w życiu 5 prac i nigdzie nie było dobrze...i nigdzie nie udało mi się zostać....eh.
A więc korzystaj Jedz zdrowo, ćwicz, nie poddawaj się
Mi teraz troszkę się zmieni tryb dnia, bo na 10tą do pracy, a zawsze o tej godzinie ćwiczyłam, potem jadłam śniadanie. Coś trzeba pomyśleć, aby nie stracić tego co zyskałam dla swojego zdrowia przez ostatnie dni.
Pozdrawiam

dasz radę, trzymamy kciuki

Mnie się dziś udało 25minut na steperze pochodzić i 18minut na rowerku

[yessabell]

Napisane przez brazowooka26

Być może to jakiś nerwoból. Wiesz, rtg nic nie wykazało, więc zmian kostnych nie ma. Dobrze jakbyś zrobiła rezonans magnetyczny. Z tego co mówisz (o bólu po bokach) to rzeczywiście sprawa mięśniowa. Masz te okolice napięte?? Ciężko powiedzieć co to może być bez dodatkowych badań specjalistycznych....Możn a tylko podejrzewać. Zmiany zwyrodnieniowe to na pewno nie są, bo by to wyszło w RTG. Albo to jest zwykły zakwas potreningowy, albo przeciążenie....wiele tego, naprawdę. Mówisz masaże pomogły. Poproś kogoś z bliskich, aby przynajmniej raz dziennie rozcierał Tobie boki kręgosłupa po 10 minut.
Być może masz skrzywienie kręgosłupa. Wtedy by można było zalecić Ci odpowiednie ćwiczenia (jakby było wiadomo jaka to wada dokładnie).
Jak długo narzekasz na kręgosłup? I ile masz lat?

ale ja nie miałam robionego rtg.
mam napięte te okolice, fizjoterapeuta powiedział, ze nawet jak leżę, to one sa napięte, a powinny byc rozluźnione.
Raczej to nie jest zwykły zakwas, bo trwa już 6 dzień.
Mam lordozę i delikatną skoliozę, 24 lata.
Narzekam na kręgosłup ogólnie od dawna, ale zwykle to było tak, ze np. jak dłuuugo stałam albo chodziła to wtedy delikatnie bolało i na drugi dzien przechodziło, a teraz ból utrzymuje się kilka dni, a nawet dłużej. PO delikatnych ćwiczeniach na kręgosłup ból przechodzi na pół godziny, a potem wraca...

[czekoladowoo]

Napisane przez anczysko1

tak jak pisałam wcześniej zjadłam dziś parę faworków,
już je wykończyliśmy z Tż także od jutra na nowo czysta miska
dostałam @, więc wiadomo że ma się wtedy większą ochotę na słodkie.



na zmotywowanie do działania



też bardzo nie lubię Mel B na nogi, ale "jeśli z czymś sobie nie radzisz uczyń z tego priorytet"







To jest super jak się ma pracę cały czas w takich samych godzinach.
Ja pracuję w systemie 2 zmianowym, 6 - 14 i 14 - 23 przy czym nie mam tak że np jeden tydzień na rano kolejny na II zmianę tylko np dziś byłam rano, jutro idę na popołudnie środę mam wolną i przez to ciężko mi złapać dobry rytm jeśli chodzi o sen, posiłki, ćwiczenia. Ale walczę!




dasz radę, trzymamy kciuki

Mnie się dziś udało 25minut na steperze pochodzić i 18minut na rowerku

Ja jednej zmiany też niestety nie mam. Mam 2 - albo na całkiem rano albo na 12. No i też się zdarza tak jak ty mówisz, jeden dzień na rano później popołudniu, potem znowu na rano. Ciężko o regularność i dobry rytm. Ale damy radę

[Quadesha]

Dziewczyny, ale jestem szczęśliwa! Od jutra mam karnet na siłownie :O

Jakieś rady? Będzie to mój pierwszy raz i już mam stresa :p Nie wiem co i jak :p M

[czekoladowoo]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny, ale jestem szczęśliwa! Od jutra mam karnet na siłownie :O

Jakieś rady? Będzie to mój pierwszy raz i już mam stresa :p Nie wiem co i jak :p M

Najlepiej zacząć od rozmowy z trenerem Nie wiem na jakiej będziesz siłowni, ale na mojej było tak, że pierwszy trening robiło się z trenerem. Później zawsze też służył pomocą, czy z wykonywaniem ćwiczeń czy z ułożeniem nowego, dietą Oczywiście bez dodatkowych opłat bo to nie było traktowane jako trening personalny

[Quadesha]

Napisane przez czekoladowoo

Najlepiej zacząć od rozmowy z trenerem Nie wiem na jakiej będziesz siłowni, ale na mojej było tak, że pierwszy trening robiło się z trenerem. Później zawsze też służył pomocą, czy z wykonywaniem ćwiczeń czy z ułożeniem nowego, dietą Oczywiście bez dodatkowych opłat bo to nie było traktowane jako trening personalny

To jest jakas nowa siłownia, 5 min ode mnie :p Więc też nie wiem co i jak. Mi szczerze najbardziej zależy na bieżni Chciałbym biegać, tak do lata żeby spokojniej 5 km przebiec. Będę chodziła z multisportu taty :p Dogadal się z szefem, choć większość siłowni się nie zgadzam, żeby chodził ktoś inny niż właściciel.