![]() |
#961 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
i jak wam idzie dziewczyny??
u mnie lipka lekka. ale zabieram się za robotę. do końca tygodnia muszę skończyc projekt i nie ma bata aby sie nie udało!!!!!!!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#962 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Wracam po weekendowych szaleństwach w babskim gronie
![]() ![]() Sporo zrobiłam do tej pory, sporo zostało. A do wylotu niecałe 3 tygodnie. Jutro wrzucę rozpiskę co jeszcze muszę wykonać. Aaa - co do filmiku 8 cech etc. wytrwałam dokładnie półtorej minuty i ani chwili dłużej ![]() Ale jeśli się jej hajs zgadza, a kogoś porusza to, o czym mówi - to Bóg z Narwią i nimi ![]() Póki co uciekam spać, chociaż pełnia nie sprzyja ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#963 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Oczywiście, że pamiętałam o 5-leciu wątku od jakiegoś pół roku...
No i co z tego, kiedy ten dzień przegapiłam. ![]() 20 listopada ![]() Życzę Wam Wątkowiczki Kochane, żeby prokrastynacja była jedynie jednym z tematów do pogadania i żeby nie uprzykrzała życia ![]() Życzę Wam - Nam! - zadowolenia, sukcesów, spełnienia, radości i wszystkiego co piękne oraz zdrowia, miłości i dobrobytu. ![]() ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#964 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Dzień dobry tudzież dobry wieczór - melduję się ja i moje refleksje
![]() Jako, że miesiąc chyli się ku końcowi postanowiłam dziś się chwilę zastanowić nad tym, co i jak było w nim ok, a co zupełnie nie i stwierdzam następująco : - ogólnie jest jakiś progres, co prawda nie za wielki, ale ruszenie d**y to zawsze jakiś początek ![]() - najważniejsze że czuję jakąś wewnętrzną chęć do działania, teraz tylko przekuć to w działanie, bo już naprawdę dawno nie czułam, że po prostu mam ochotę coś zrobić - najgorszą moją zmorą jest internet, dlatego dałam sobie ultimatum max 1h w internecie, na ważne sprawy powinno starczyć na duperele nie musi ![]() - trochę powspominałam siebie z lat wcześniejszych, nie w sposób że byłam lepsza czy coś takiego, teraz jestem inna, jednak uzależnienie od neta to moja zmora, pochłaniająca czas, pieniądze (zawsze coś tam do kupienia bezcelowego się znajdzie), relacje z bliskimi i zaczynająca olewczy stosunek nie tylko do obowiązków ale i siebie samej. Ale już koniec z tym, powiedziałam sobie stanowcze dość i mam determinację by o to zawalczyć, trzymajcie kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#965 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#966 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
U mnie na razie 2/7, miałam nawał pracy i jakoś zwolniłam tempo, ale z drugiej strony wiem, że np. jedno z moich zadań zajęłoby z 15 minut, a mi się po prostu nie chciało... Wiecie co, jednak deadliny działają ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#967 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() (to co teraz napiszę może być długie i nudne, ostrzegam) Jestem na siebie zła dziś, że nie opisałam tego tu czy gdziekolwiek indziej na gorąco, bo wczoraj się czułam jakby spłynęła na mnie prawda objawiona i chodziłam olśniona mnogością tropów interpretacyjnych, za którymi jednak nie podążyłam ![]() ![]() ![]() No a wtedy (mam nadzieję że nie mitologizuję teraz) było inaczej. pewnie że fajnie było czuć się atrakcyjną fizycznie, ale generalnie chodziło o imponowanie wiedzą i inteligencją, wiecie, jak chciałam się "wylansować" to tak kierowałam konwersacją żeby ta druga osoba dostała - subtelny! - komunikat, że czytam dobre książki, odróżniam Mozarta od Beethovena i generalnie wiem co się dzieje na świecie, a nie wydymałam usta żeby wydawały się większe. I, co najważniejsze, miałam niezachwianą pewność, że właśnie tego ta druga strona ode mnie oczekuje, że jeśli się mną zainteresuje, to nie dlatego że mam odpowiedni ałtfit i lubię sushi, tylko dlatego, że mam coś ciekawego i oryginalnego do powiedzenia. Lepiej się w takim układzie odnajdowałam i ta wczorajsza konwersacja wybitnie mi o tym przypomniała, bo nagle weszłam w tamten tryb myślenia, nie umiem tego oddać słowami, ale to było niezwykłe doświadczenie. Konwersacja raczej nie będzie już miała kontynuacji, ale to osobna historia. Trochę szkoda, bo chciałabym się znów poczuć jak wczoraj, a sama tego nie wywołam. Koniec nudzenia. Wam też nie działał dziś pół dnia wizaż? ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- Cytat:
![]() ![]() Dla mnie też liczyła się i nadal, mam nadzieję, liczy się klasa i szacunek, ale tak jak pisałam powyżej: z jakiegoś powodu, niezauważalnie dla siebie samej, zaczęłąm przejmować te płytkie "wartości" - nie do końca, bo nie staram się w żaden sposób lansować, ale zaczęłąm czuć wobec nich....sama nie wiem, respekt? Zaczęłam dopatrywać się głębszego sensu w ludziach którzy są w stanie sprzedać swoją prywatność dla podziwu i fejmu "gawiedzi', sama się przez to tą gawiedzią stając? Najwyższy czas się ogarnąć. Idę spać, bo jutro pobudka tradycyjnie przed szóstą (a potem, drzemka, potem fejsbuk, a potem szaleńczy bieg na autobus żeby zdążyć na siódmą, dzień jak codzień ![]()
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#968 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Cytat:
Wieczorem mi też w ogóle nie działał. Cytat:
![]() ![]() Wiesz co, wielokrotnie w tym poście i poprzednich piszesz o tym, czym zapełniasz sobie czas, nie wiem, może w ramach relaksu. I jak dużo z tego, to właśnie takie zupełnie nieistotne treści płytkich ludzi. A pamiętasz na pewno to powiedzenie: z kim przestajesz, takim się stajesz? Tzn. w Twoim przypadku, jeśli czujesz, że teraz masz zupełnie inne wartości niż kiedyś, że stało się to jakby obok Ciebie, poza Twoją kontrolą i chęcią, to czy nie nasuwa się wniosek, że po prostu nasiąkamy tym, czym karmimy swój umysł? Może poszukaj innego sposobu na tzw. odmóżdżenie się, relaks dla głowy. Bo czasem coś robimy i wręcz nie zauważamy wpływu jaki to na nas ma. Mnie akurat dużo dał minimalizm i to jak czytałam, żebym nie zaśmiecała swego czasu, bo mimo wielu potknięć po drodze (typu maniakalne granie w jakąś prosta grę na komórce godzinami, za dużo netu, za dużo seriali), to i tak widzę progres. Np. teraz gram na telefonie tylko w jedną rzecz - obrazki logiczne i jak sobie pogram z 15 minut, to jakoś nie mam poczucia zmarnowanego czasu, uważam to za dobry relaks, bo nie dość, że od lat jestem fanką tej zabawy, to mam też uczucie, że mój mózg jakoś tam działa jakbym np. krzyżówki rozwiązywała ![]() Mam nadzieję, że nie weźmiesz tego za mądrzenie się. Po prostu uderzyło mnie to, że widzisz taką różnicę w hierarchii swoich wartości po latach, a jednocześnie zadziało się to poza Twoją kontrolą. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 295
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
ratunku ! dolączam do Was. Czy ktos zniszczyl prokastynacje chociaz troche?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#970 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Tigrinhu ja też czuję że się zmieniłam - i chyba nie do końca tak jakbym chciała... Tj w wielu aspektach jestem dojrzalsza, lepiej wiem czego chcę, doceniam to co mam ... Ale jednak w kontekście intelektualnym to trochę marazm (co nie do końca jest obiektywne bo np sporo czytam, lepszej literatury niż kiedyś, interesuję się światem itd) - ale tak to czuję. Może z wiekiem po prostu dociera do nas bardziej sens stwierdzenia "wiem że nic nie wiem"
![]() ![]() ![]() I (niestety) też dostrzegam że z wiekiem sporą uwagę zaczynam zwracać na powierzchowność . U mnie to jest akurat zafiksowanie na punkcie wagi - ale je w sumie nigdy nie byłam szczupła a jakoś mi to snu z powiek nie spędzało (no właśnie bo bardziej skupiałam się na tym co mam do powiedzenia, co mam w głowie)... Ech ... Co do Internetu - potwierdzam to moja zmora... Ostatnio do nerwowego przeglądania stron doszło mi Quizwanie - idea jest słuszna bo można się sporo dowiedzieć , przypomnieć sobie itd (np to lepsze niż jakieś proste gierki) plus mam sporo czasu w czasie którego trudno byłoby robić coś wymagającego skupienia. Ale oczywiście jak to u osoby ze skłonnością do uzależnień poszło to w złą stronę ![]() Minimalizm - to też hasło które zgłębiam - podoba mi się (na razie platonicznie) na wielu płaszczyznach - oczywistej mieszkaniowo-odzieżowej poprzez jedzeniową (prostota, dobra jakość, ograniczenie przetworzonych rzeczy i skupienie się na "pierwotnych"smakach, wsłuchanie w organizm) aż po pewien minimalizm w zarządzaniu czasem, oczyszczenie umysłu itd ... No więc zgłębiam - wertując Internet ![]() W sumie standardowa ucieczka od ogromu pracy za którą się zabrałam (poki co nieśmiało ale jednak). No właśnie do pracy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#971 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() Co do fb to kiedyś mógł dla mnie nie istnieć, ale odkąd założyłam stronkę, żyjąc złudną nadzieją, że przysporzy mi potencjalnych klientów (nie stało się tak, z różnych powodów, ale nie o tym teraz), to jakoś wsiąkłam i w kółko przewijałam stronę na fb, właściwie bezmyślnie, bo nie do końca pasuje mi założenie tej strony o obnażaniu swego życia publicznie. Właściwie nie wrzucam zbytnio swoich zdjęć, czasem coś udostępnię, korzystam jednak z tzw. grup głównie z materiałami do szycia, bo oferują dobry asortyment, którego sklepy internetowe czasem nie mają. Ale jednak samo odpalanie fb wciągnęło mnie tak, że tak jak Ty codziennie po wstaniu włączałam choć na chwilę (czytaj spędzałam tam godziny zaniedbując wiele mniej lub bardziej istotnych rzeczy). Dlatego też zaczęłam z tym walkę. Szkoda mi życia i tłumaczeń, że tylko tak mogę się skontaktować ze znajomymi/matką (tak moja własna matka jest już tak uzależniona od fb, że nawet do mnie nie dzwoni, tylko pisze na fb, życzenia urodzinowe złożyła mi przez fb, uważam że to coś strasznego, serio) W kwestii zmian, myślę o sobie i uważam, że mogę sobie zarzucić bardzo poważną rzecz, czyli gonitwa za konsumpcjonizmem i jakaś głupia chęć porównywania siebie do innych, ale tylko pod względem posiadania. Jak patrzę na siebie np. ze 3 lata wstecz, to uważam że byłam hmm w tym aspekcie jakaś lepsza? Umiałam docenić co mam, zapracować lub odłożyć pieniądze na różne rzeczy, nie musiałam mieć na już bo inni mają. A teraz często mam to poczucie że muszę mieć różne rzeczy na już teraz, zaraz, bo jak nie to co ja zrobię jak mi wykupią, jak się skończą, no istna psychiczna tragedia, jakby od posiadania danych przedmiotów zależało moje życie i szczęście, co jest oczywistą bzdurą. Być może to właśnie przez internet? Albo przez to że wielu ludzi ocenia przez to co posiadasz? A ja nie chcę być źle oceniona? Sama w sumie nie wiem. Jednak wiem, że nie chcę się w tym zatracić, dlatego wyznaczyłam sobie różne cele, finansowe, zachciankowe na dłuższy czas i zaczynam powoli się ich trzymać. Nie chodzi tu o jakiś minimalizm, czy o to żeby sobie nic nie kupić, ale mam mnóstwo rzeczy zbędnych, dopiero co odgraciłam dom, albo rzeczy których nie potrzebuję ale kupowałam bo ktoś mnie namówił, lub miał i też chciałam. Zaczęłam analizować zakupy na chłodno, choć potknięcia zdarzają się jeszcze, więc na razie zwycięstwo połowiczne, ale walczę ![]() Myślę sobie jeszcze ostatnio, że w swoim towarzystwie nie mam w sumie kogoś, kto motywowałby mnie swoim zachowaniem do działania, zwykle są to osoby obce (blog, ten wątek). Od znajomych, rodziców często słyszę, ale po co chcesz się czegoś uczyć/coś osiągnąć/coś robić, albo taka praca nie da Ci szczęścia ja to wiem. I nie rozumieją że nawet jakbym chciała być piekarzem, bo da mi to szczęście to nie jest to hańbą bo nie zarobię 7 tys. złotych. Okropne jest to, że wielu ludzi w tym moi rodzice oceniają innych za pomocą tego ile zarabiają. Czy nie mogę być szczęśliwa z mniejszą pensją? Obecnie jestem. Jednak ważną kwestią jest dla mnie to że wspiera mnie mój mąż, nawet w najbardziej absurdalnych założeniach czy chęciach do zrobienia czegoś. Mimo, iż sam jest jednak trochę prokrastynatorem ![]() Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale czuję się jakbym mogła z Wami pogadać jak przy kawce stąd ten potok ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#972 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Oj dawno tu nie zaglądałam. Ale życie nie pieści i mam coraz mniej czasu na wizaż.
Lilith, nie wiem czy doradzać zawód piekarza, ale w pracy człowiek spędza 1/4 życia, więc warto wybrać taką pracę, którą się lubi, która ma dla nas sens. Nigdy nie rozumiałam oceniania ludzi przez pryzmat zawartości portfela. U mnie w rodzinie zawsze kładło się nacisk na to jakim ktoś jest człowiekiem, na takt, wartości, charakter, a nie na kasę. No, ale może to kwestia klasowa? Problemów z biedą nigdy w rodzinie nie było. Dawna szlachta, potem typowa inteligencja, klasa średnia. Wszystkie kobiety w rodzinie zawsze pracowały, same na siebie zarabiały, wszyscy studiowali i to często nauki tzw. podstawowe czy ścisłe. Może stąd taki a nie inny stosunek do pieniędzy? Zawsze były środkiem do celu a nie celem samym w sobie. A tzw. ostentacyjna konsumpcja była po prostu widziana jako oznaka złego smaku, braku gustu. Mnie osobiście ostatnio bardzo inspiruje minimalizm. Sama ideałem nie jestem, mam tendencje do bycia chomikiem, ale walczę z tym. Na pewno teraz jest lepiej niż rok temu. Z pro można wygrać. Mnie idzie nieźle. Małymi krokami, byle do przodu. Rany, czeka mnie weekend ciężkiego kucia prawa administracyjnego. Średnio mnie to bawi, ale też muszę małymi krokami zjeść tę żabę. Chciałabym jeszcze mieszkanie ogarnąć. Staram się zmniejszyć ilość rzeczy, które mam w mieszkaniu. Szczególnie książek. Ale idzie mi to powoli bo w tygodniu nie mam za bardzo czasu by np. wybrać się do antykwariatu albo wystawiać coś na jakimś portalu aukcyjnym. ---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ---------- Lilith, ja tam Facebook mam bo muszę. Studenci na prawie głównie tam ze sobą współpracują i chcąc nie chcąc muszę mieć. Ale nie lubię. Nie siedzę tam non stop. Mnie życia i czasu na to szkoda. No i prywatność oddawać jakiejś firmie za bezcen to też dla mnie głupota. A wysłanie komuś życzeń przez Fb to dla mnie szczyt obciachu. Serio. Już lepiej do kogoś choćby zadzwonić. No, ale Polacy pokochali cały ten szmelc typu blogi, vlogi, życzenia przez sms z generatorów życzeń, walle na FB. Co robić, takie czasy. Ja tam raczej tego unikam. Nie moja bajka. Może to staroświeckie, ale inaczej mnie wychowano.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#973 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Lilith, przeczytałam co napisałaś w odpowiedzi Tygrysowi i wiele w tym znajduję siebie. Mnie też nie do końca podoba sie założenie działania facebooka...a jednak ciągle na niego wchodzę i to zupełnie bezcelowo. Przewijam, nie myśląc...później nagle przystaję, bo jakaś znajoma chwali się sukcesem w swojej dziedzinie (dlaczego ja nie mam się czym chwalić??), a znajomy chwali się wycieczką do dalekiego kraju (dlaczego tak mało podróżuję??), a ktoś inny pokazuje jakie ma ciekawe hobby lub talent (czemu ja nie zajmuję się czymś takim??). Psychicznie mnie to męczy...a jednak wchodzę tam, by się zniszczyć. Jak alkoholik do knajpy
![]() Z tym, że ja jakby mniej patrzę na stan posiadania, a bardziej na prestiż tego co robią inni ludzie...i zielenieję z zazdrości, jak jakaś durna. Mam przecież naprawdę spoko życie, ale jakoś nie potrafię tego docenić przez to w jaki sposób patrzę na innych (bo nie przez nich samych, w końcu to nie ich wina, że odnieśli sukces, który mnie kłuje po oczach ![]() ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ---------- Cytat:
![]() ![]() A co do określenia moich pasji..gdyby to byla fotografia, robiłabym ciągle zdjęcia i biegała z aparatem...poza tym pewnie zgłębiłabym tą dziedzine dostatecznie, żeby umieć sobie lepiej ustawić niektóre funkcje w aparacie. Ale tego nie robię... Podróże? Pewnie bym ciągle gdzieś jeździła...Ty ruszasz sama w podróż do Londynu czy do Lizbony, a ja w tym czasie siedzę w domu i dumam, że może fajno by było gdzieś pojechać, ale planowanie tego to już dla mnie za wiele ![]() Rysowanie? No fajnie, tylko od dobrych 2 miesięcy nie narysowałam nic, nawet kurde stickmana dlugopisem. A przepraszam, przemalowałam drzwi od szafy, ale nie liczy się to do pasji artystycznych ![]() Nie mam do siebie siły, serio... A co do Twojego poczucia, że kiedyś byłaś inna i inne miałas podejście do życia...no to wiesz, mnie się wydaje, że to się dorosłość nazywa i niestety jest ponura i zombiasta - wiem, bo też na to cierpię ![]() ---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ---------- Ah, Lilith...jeszcze a propos Twojego wpisu. Ja też nie mam wokół siebie (w bezpośrednim, życzliwym mi otoczeniu) ludzi nardzo motywujących niczym z lifestajlowego bloga. Ale szczerze? Jakbym miała takiego TŻ (moj też troszkę prokrastynator ![]() W sumie nie wiem czy nie wolę sobie poleżeć...a jak już to chociaż, żeby nikt nie patrzył na to zgorszony i nie wytykał mnie palcami. Kiedyś w końcu wstanę i coś zrobię. Nikt za mnie pracy nie odbębni, ani obiadu nie zrobi, ani nie posprząta (chociaż tu akurat częściej TŻ lata ze ścierą ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#974 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
gówno dziś zrobiłam
sobota zmarnowana
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#975 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#976 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
U mnie z przymusu leniwa sobota bo wygląda na to, że się przeziębiłam. Obudziłam się z bólem gardła. Pół dnia mam dreszcze. A miałam się uczyć.Nic to, dziś muszę się podleczyć a nauka od jutra.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#977 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
No to się odmeldowuję:
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#978 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#979 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
co tydzień postanawiam sobie, że stworzę listę rzeczy do zrobienia na najbliższy tydzień i tu wrzucę, i co tydzień kicha totalna ![]() 1) umówić się na przegląd do dentysty 2) załatwić nowy dowód rejestracyjny do samochodu 3) dowiedzieć się o możliwe terminy zleconych mi badań i umówić się do lekarza 4) kupić małe lego 5) zamówić 2 zabawki dla dziecka na gwiazdkę na allegro 6) zrobić i zamówić fotokalendarze na prezenty 7) wyczyścić do zera inbox 8) wyprasować straszącą hałdę 9) posprzątać szafki w łazience 10) posprzątać szafki w kuchni 11) przeczytać 2 książki 12) wymyślić i ew kupić brakujące prezenty świąteczne
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#980 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
1) umówić się na przegląd do dentysty
2) załatwić nowy dowód rejestracyjny do samochodu 3) dowiedzieć się o możliwe terminy zleconych mi badań i umówić się do lekarza 4) kupić małe lego 5) zamówić 2 zabawki dla dziecka na gwiazdkę na allegro 6) zrobić i zamówić fotokalendarze na prezenty 7) wyczyścić do zera inbox 8) wyprasować straszącą hałdę 9) posprzątać szafki w łazience 10) posprzątać szafki w kuchni 11) przeczytać 2 książki 12) wymyślić i ew kupić brakujące prezenty świąteczne zielone załatwiłam, punkt 3 mnie wkurzył, po 200 telefonach (dokładnie, bo komóra zlicza) nie udało mi się dodzwonić na szanowny uniwersytet medyczny, ledwo chodzę, muszę wywlec dziecko w wichurę i deszcz, spalić paliwo, wybulić za parkowanie na ogromnym terenie horrendalną kwotę i iść do jakiejś paniusi co układa pasjansa na kompie, a telefony rozłącza ![]() ![]() ![]() a chciałam się dzisiaj zająć porządkami i polowaniem na zakupy z okazji ddd
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#981 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Obiecałam rozpiskę tydzień temu
![]() Stworzyłam ją 24.11 i od tamtego czasu udało mi się ogarnąć to, co na różowo. Na szaro sprawy, których nie dam rady zrealizować z różnych przyczyn. 18 dni, żeby : - zamówić perfumy dla O., - zamówić odżywkę, - przekazać karmę dla fryzjerki i odebrać kesh, - dowiedzieć się gdzie są moje wygrane legginsy ![]() - odebrać kasę od O., - przejrzeć ciuszki, spakować i oddać O., - uaktualnić listę, - przypomnieć O. o moim wyniku [odebrany, wszystko ok ![]() - nadać paczkę z prezentem dla N., - zamówić perf na sklep, - zamówić Flavo i kwas HA dla fryzjerki, - zamówić witaminy, - kupić kolorowanki i kredki/cienkopisy, - odebrać kasę od A. [10.12], - kupić opłatek i świecę, znaleźć śpiewnik [!!!], - przekazać w ten pt [4.12] worki, - dokończyć zakupy, - dowiedzieć się o drabinkę/bal dla kotów [ tartak, brat O.], - przejrzeć pozew, - fryzjer [11.12 : godz. 13:00], - spr połączenie na lotnisko [A.z P.chcą mnie zawieźć : potwierdzić lub znaleźć alternatywę] : zarezerwować bilet i ogarnąć podwózkę do Swd lub ogarnąć nocleg w Ksh i zarezerwować bilet na busa, - zmiana licznika prądu [??], - pismo w sprawie łazienki, - ubezpieczenie mieszkania [spr gdzie najkorzystniej], - zostawić upoważnienie dla mamy, - naprawić telefon, - drewno, - wypier.dolić WSZYSTKIE słoiki z piwnicy ![]() - zabezpieczyć rowery na zimę, - wyniki : 3!!!, - wizyta ze wszystkimi wynikami u rodzinnego, - na wszelki wypadek: *wypisać i wykupić Nolicin, *wypisać i wykupić antybiotyk x2/3,na który dobrze reaguję [penicylina], *wykupić Clotrimazolum, *wykupić Pimafucin, - upłynnić odłożone rzeczy na allegro/olx [1/1000 ... ![]() !!! foty + wystawić : * kosmetyki 1/2, * biżu, * buty, * torebki, * szale i nakrycia głowy, * okrycia wierzchnie, * bieliznę, * swetry, * sukienki, * spodnie, * bluzki, * perukę, * flakony 2/2, * okulary, * transporter - sprzedany! ![]() * ekspres, * książki, * hantle i matę, * gitarę, * kijki do nordic - 3 komplety; - wyrejestrować się z up [tel lub scedować na mamę], - wykorzystać darmowy bilet do kina [?Bond/Listy do M/Igrzyska śmierci?], - ogarnąć i dać prezenty świąteczne [M., P., E., Mr., Tż, N., A., Md., O. : 8/9], - Ksh: Andrzejki ==> 28.11 [??], - zadzwonić na Dln Śląsk, - znaleźć karton na rower, - zapakować rower i nadać, - uprać : różowy płaszczyk, - zapakować rzeczy, zrobić przymiarkę kg, - wysłać część rzeczy w paczce [sprawdzić najkorzystniejszego kuriera], - oddać/wywieźć adapter [poprosić K.??], - spotkać się z O. i K., - koty : * M. mocz [???], * M. morfologia <30zł> [10.12], * M. kupić Urinovet x2 <110zł> * B. morfologia <30zł> [10.12] * F. morfologia <30zł>[10.12] * S. morfologia <30> [10.12] ??
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
Edytowane przez Cindy28 Czas edycji: 2015-12-01 o 20:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#982 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
jak tak dalej będę "pracować" w pracy i zbijać bąki to jak nic zniszczę swoja karierę i jakiekolwiek szanse na dobrą pracę
shiny super to co napisałaś o karmieniu mózgu. masz rację odmóżdżanie jest bez sensu dlatego obejrze top model.................... .... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#983 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() W niedzielę też gówno zrobiłam. Film obejrzałam. A tv puls Muppet show. Wczoraj wklejałam luźne przepisy do mojego zeszytu kulinarnego, zeszło mi do północy... Już jest wtorek, miałam się zająć kroniką przez chwilę, tymczasem ugrzęzłam w kuchni robiąc wypieki z ciasta drożdżowego - bułki cynamonowe i kapuściaki curry. Tyle godzin mi z tym zeszło! A teraz jest najedzona jak bąk i chcę się położyć już do łóżka. O. Jutro angielski z młodą - szansa na poczytanie czegoś z rachunkowości - zawsze na jej angielskim robię coś z rachunkowości. Za mało mam czasu, oj za mało. ![]() Idę sprzątać kuchnię ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-12-01 o 20:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#984 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
1) umówić się na przegląd do dentysty
2) załatwić nowy dowód rejestracyjny do samochodu 3) dowiedzieć się o możliwe terminy zleconych mi badań i umówić się do lekarza 4) kupić małe lego 5) zamówić 2 zabawki dla dziecka na gwiazdkę na allegro 6) zrobić i zamówić fotokalendarze na prezenty 7) wyczyścić do zera inbox 8) wyprasować straszącą hałdę 9) posprzątać szafki w łazience 10) posprzątać szafki w kuchni 11) przeczytać 2 książki 12) wymyślić i ew kupić brakujące prezenty świąteczne dzisiaj miałam jechać załatwiać dowód rejestracyjny, ale strasznie mi się nie chce - generalnie wczoraj miałam bardzo nieprzyjemne przejścia i widzę, że takie sytuacje zniechęcają mnie na maxa do czegokolwiek lista Cindy mnie powaliła - nie mogę mieć takich długich, nawet jak wiem, że mam tyle do roboty (jakbym spisała wszystko to pewnie wyszłoby podobnie) - bo wtedy to bym tylko siedziała i płakała, i nie robiła nic strasznie ciekawie piszecie i widać, że fajne z Was babki, szkoda, że nadrobienie wątku trwałoby wieki...
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#985 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() ![]() Mnie beznadziejnie idzie z moją listą, po prostu porażka. Czuję się jak leniwiec. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#986 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]()
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#987 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#988 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Napisałam dziś, żeby się dowiedzieć o bezpłatną sterylizację mojej kotki. W odpowiedzi:
"Niestety akcja sterylizacji finansowana przez U.M. zakończyła się 30.11.2015" Rozumiecie to? PROKRASTYNACJA... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-12-02 o 20:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#989 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
![]() To chyba jest czas na pytanie do nich, czy wiedzą coś o następnej akcji. Bo w samorządach często jest tak, że przed końcem zimy nie ma kasy na odśnieżanie, w połowie jesieni brakuje funduszy na sprzątanie liści, ale w grudniu sadzi się bratki na kwietnikach i maluje płoty farbą, która na mrozie nie schnie, żeby roczny budżet ogrodniczy i na upiększanie na siłę zrealizować. Więc może ogłoszą następną od stycznia?
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#990 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
1) umówić się na przegląd do dentysty
2) załatwić nowy dowód rejestracyjny do samochodu 3) dowiedzieć się o możliwe terminy zleconych mi badań i umówić się do lekarza 4) kupić małe lego 5) zamówić 2 zabawki dla dziecka na gwiazdkę na allegro 6) zrobić i zamówić fotokalendarze na prezenty 7) wyczyścić do zera inbox 8) wyprasować straszącą hałdę 9) posprzątać szafki w łazience 10) posprzątać szafki w kuchni 11) przeczytać 2 książki 12) wymyślić i ew kupić brakujące prezenty świąteczne Odwaliłam to czego najbardziej nie lubię - sprawy urzędowe i jakieś umawianie wizyt itp.... Dzisiaj miałam mieć wyjście z dzieckiem, które okazało się nieaktualne, wczoraj też zrobiłam obiad na dzisiaj, więc powinnam być teraz mistrzynię produktywności, skoro mam nagle tyyyyyle czasu - ale mi się nie chce.... Cieplutko pod kołderką....
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:57.