Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[kjd3]

Napisane przez nursii

Witam Wszystkie Oszczędne Kobietki Czy mogę się dołączyć do Waszego wątku? Też zależy mi na oszczędzaniu, a w grupie zawsze raźniej i można się wspierać wzajemnie

Witaj!
Czeka Cię chyba poważna rozmowa i ustalenie reguł gry. Powodzenie i konsekwencji!

[I ona]

Napisane przez nursii

Witam Wszystkie Oszczędne Kobietki Czy mogę się dołączyć do Waszego wątku? Też zależy mi na oszczędzaniu, a w grupie zawsze raźniej i można się wspierać wzajemnie

Wynajmujemy z Tż kawalerkę chcielibyśmy odłożyć możliwie jak najwięcej pieniędzy na wkład własny pod kredyt na własne mieszkanko i ewentualne urządzenie go... o ile ze mną sprawa jest dość prosta, bo od zawsze jeśli się uprę to potrafię oszczędzać, gorzej z moim facetem- mnóstwo pieniędzy traci na papierosy( 300- 400 zł miesięcznie) i na pierdoły typu słodycze, kebaby na mieście itp., wyniósł z domu takie podejście, że nie liczy się za bardzo z pieniędzmi. Często mamy o to różne spięcia. W dodatku ma długi- jeden mały kredyt+ kredyt studencki... dla mnie to jest po prostu jakiś koszmar, ale Tż idzie od początku lutego do nowej pracy i mam zamiar go " przycisnąć" do oszczędzania tak, żeby spłacił ten swój jeden kredyt i odkładał na spłatę studenckiego, a ja będę odkładała kasę na mieszkanko. Czarno to wszystko widzę, czasami mam już myśli, że nigdy nie wygrzebiemy się z finansowej ruiny i nigdy nie dorobimy się własnego M... Dlatego między innymi jestem na tym forum, mam nadzieję, że trochę mi ono pomoże w trzymaniu się oszczędnościowych postanowień

Witaj
masz o tyle niefajną sytuację, że z TŻ różnicie się bardzo w kwestii pieniędzy i ich wydawania ale nie jest to syuacja bez wyjścia, musisz wziąść sprawy we własne ręce, usiąść z TŻ i mu przedawić sprawę jasno, argumentować, że jeśli nie zmieni podejścia do kasy nigdy nie dorobicie się nic własnego. Musisz go przycisnąć i mam nadzieję, że to pomoże!
I wiesz nie czekaj z taką rozmową do momentu aż on sobie prace zmieni tylko potrząśnij go teraz, im wcześniej tym lepiej.

[tassia]

Ja polecam w takich sytuacjach w przyszłości pomyśleć o rozdzielności majatkowej

[nursii]

Napisane przez I ona

Witaj
masz o tyle niefajną sytuację, że z TŻ różnicie się bardzo w kwestii pieniędzy i ich wydawania ale nie jest to syuacja bez wyjścia, musisz wziąść sprawy we własne ręce, usiąść z TŻ i mu przedawić sprawę jasno, argumentować, że jeśli nie zmieni podejścia do kasy nigdy nie dorobicie się nic własnego. Musisz go przycisnąć i mam nadzieję, że to pomoże!
I wiesz nie czekaj z taką rozmową do momentu aż on sobie prace zmieni tylko potrząśnij go teraz, im wcześniej tym lepiej.

Już kilka razy próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale przeważnie takie rozmowy kończą się awanturą, on się obraża itp. Po prostu wyniósł z domu brak szacunku do pracy, pieniędzy, jego rodzice żyją do dziś na zasadzie, że kupują sobie ciągle to na co mają ochotę, jak ich nie stać to siup- kredyt albo raty, i tak kredyt kredytem poganiany. Mnie wychowano zupełnie inaczej...

Ale pogadam z nim poważnie i nie mam zamiaru odpuszczać, trudno, najwyżej wyjdę na gderliwą babę, ale jeśli on nie zmieni postępowania, to nigdy niczego nie będziemy mieć...

[Ilsa Lund]

Dzieciate dziewczyny, kojarzycie ile niemowlę chodziło w niemowlęcych pieluchach ? Ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i jest trochę przestraszona kosztami pieluch, mówi że jej koleżanki płaciły 500 zł miesięcznie. Dlatego pomyślałam że mogłabym jej kupić zamiast śpioszków pudło pieluch tylko nie wiem czy lepiej wziąć niemowlęce czy jedynki bo może starczy jej jedno własne pudło niemowlęcych

[I ona]

Napisane przez nursii

Już kilka razy próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale przeważnie takie rozmowy kończą się awanturą, on się obraża itp. Po prostu wyniósł z domu brak szacunku do pracy, pieniędzy, jego rodzice żyją do dziś na zasadzie, że kupują sobie ciągle to na co mają ochotę, jak ich nie stać to siup- kredyt albo raty, i tak kredyt kredytem poganiany. Mnie wychowano zupełnie inaczej...

Ale pogadam z nim poważnie i nie mam zamiaru odpuszczać, trudno, najwyżej wyjdę na gderliwą babę, ale jeśli on nie zmieni postępowania, to nigdy niczego nie będziemy mieć...

Przepraszam, że to powiem, ale trochę dziwie się, że przy tak odmiennych poglądach dotyczących jakby nie było najważniejszych kwesti jesteście razem. Mi się wydaje, że nie ma co zwalać na to że on się w takiej rodzienie wychowywał, bo gdyby chciał żyć inaczej teraz to by żył - jemu się po prostu podoba takie LEKKIE ŻYCIE (oczywiście pozorne, bo kredyt podpierany kredytem zbyt dobrze nie wróży)
Jeśli już macie awanture o kase to strach pomysleć co będzie potem.
To sa straszne różnice, ja np nie mogłabym być z kimś kto ma tak lekkie podejście do kredytów czy rat, oczywiście nie jestem przeciwnikiem kredytów, ale uważam że kredyty bierze się kiedy to jest konieczne, a nie wtedy kiedy chce się mieć coś nowego i lepszego. No i dlatego ja z takim partnerem nie zgodziłabym się po prostu. Dla mnie to straszna przepaść.

Cóż można radzić, jedynie to próbować się dogadać, ROZMAWIAĆ i coś ustalić poważnie. Dojść do jakiś kompromisów - musicie koniecznie, bo jak nie to będzie kiepsko w życiu.

[xxxescapismxxx]

Napisane przez Ilsa Lund

Dzieciate dziewczyny, kojarzycie ile niemowlę chodziło w niemowlęcych pieluchach ? Ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i jest trochę przestraszona kosztami pieluch, mówi że jej koleżanki płaciły 500 zł miesięcznie. Dlatego pomyślałam że mogłabym jej kupić zamiast śpioszków pudło pieluch tylko nie wiem czy lepiej wziąć niemowlęce czy jedynki bo może starczy jej jedno własne pudło niemowlęcych

Moja mala od urodzenia nosila 1 , niemowlece byly za male
Po miesiacu juz 2 a kolo 2-3 mc juz 3 nosi ale moja bestyjka duza ma 4 mc 69 cm i 8 kg wagi no i nosi ubranka juz na 9 mc bo te na 6 mc juz za male :p

I u mnie na pieluchy i to pampersa szlo mniej niz 100 zl/mc bo obkupilam sie w lidlu byly po 30 zl za paczke.

[sylvi_86]

hej hej mogę dołączyć?


ja z mężem oszczędzamy od jakiegoś czasu. chcemy odłożyć trochę kaski na zakup mieszkania, ale najpierw musimy się pozbyć kredytu męża zaciągniętego na auto.. nie jest łatwo, nie jest mimo, że nie wynajmujemy mieszkania a mieszkamy z moją mamą

co do pieluch to ja jestem mamą 2 miesięcznej dziewczynki, kupuję pieluchy Dada (biedronkowe) i wcale nie wychodzi to 500zł miesięcznie. dajmy na to że takiemu maluszkowi zmienia się pieluchę 7-8 razy na dobę to miesięcznie wychodzi ok 240 pieluch. opakowanie jedno 2jek kosztuje 29,99 czyli na miesiąc 3 sztuki co się równa 92zł. chyba że dzidzia będzie ubierana w pampers premium care, wtedy te koszta oczywiście rosną
1nki są do 4kg więc lepiej zaopatrzyć koleżankę w 2jki, takie jest moje zdanie

[201711281320]

Napisane przez Ilsa Lund

Dzieciate dziewczyny, kojarzycie ile niemowlę chodziło w niemowlęcych pieluchach ? Ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i jest trochę przestraszona kosztami pieluch, mówi że jej koleżanki płaciły 500 zł miesięcznie. Dlatego pomyślałam że mogłabym jej kupić zamiast śpioszków pudło pieluch tylko nie wiem czy lepiej wziąć niemowlęce czy jedynki bo może starczy jej jedno własne pudło niemowlęcych

500 zł Ja przy dwójce pieluchowych dzieci nigdy tyle na miesiąc nie wydałam!
Te najmniejsze pieluchy to raczej zwykle zostają niewykorzystane, no chyba ,że ktoś urodzi wcześniaka albo malutkie dziecko. Lepiej kupić od razu dwójki. Ja jechałam na biedronkowych Dadach.

[I ona]

Nie mam jeszcze dzieci i jak zobaczyłam 500 zł za pieluchy to się przestraszyłam, dobrze, że dziewczyny to wyjaśniły i obaliły tę teorie

[tassia]

Napisane przez I ona

Nie mam jeszcze dzieci i jak zobaczyłam 500 zł za pieluchy to się przestraszyłam, dobrze, że dziewczyny to wyjaśniły i obaliły tę teorie

Wg mnie do 200 zł miesięcznie każdy się z pueluchami zmieści choćby dziecko duzo ich z używało i choćby używało dobrych pieluch.
Większe rozmiary wychodzą trochę drozej.

[scarlett26]

Napisane przez Ilsa Lund

Dzieciate dziewczyny, kojarzycie ile niemowlę chodziło w niemowlęcych pieluchach ? Ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i jest trochę przestraszona kosztami pieluch, mówi że jej koleżanki płaciły 500 zł miesięcznie. Dlatego pomyślałam że mogłabym jej kupić zamiast śpioszków pudło pieluch tylko nie wiem czy lepiej wziąć niemowlęce czy jedynki bo może starczy jej jedno własne pudło niemowlęcych

Napisane przez xxxescapismxxx

Moja mala od urodzenia nosila 1 , niemowlece byly za male
Po miesiacu juz 2 a kolo 2-3 mc juz 3 nosi ale moja bestyjka duza ma 4 mc 69 cm i 8 kg wagi no i nosi ubranka juz na 9 mc bo te na 6 mc juz za male :p

I u mnie na pieluchy i to pampersa szlo mniej niz 100 zl/mc bo obkupilam sie w lidlu byly po 30 zl za paczke.

też polecam lidla w tej kwestii
ja mam małodupne stworzenie i te newborn pampki nosiła tak do 3 iesiąca, a jedynki (chyba do 4 kg) to nosiła aż miała 6kg chyba - ale ja mam długiego szczypiorka, jak próbowałam większego rozmiaru to nogawkami wylatywało, a rzepy musiałam jeden na drugi przyklejać teraz ma prawie 2 lata i od niedawna chodzi w piątkach

[201606270916]

Co do rozbieżnego podejścia pary do oszczędzania, to znam małżeństwo gdzie jedna strona była bardziej rozrzutna z przyzwyczajeń z domu, druga z kolei ze swojego (może co istotne) mniej zamożnego domu wyniosła umiejętność oszczędzania. Jakoś żyją i koniec końców się dogadali Ta bardziej rozrzutna osoba trochę się ocknęła, gdy przyszło żyć w całości na własny rachunek. Oszczędzania można się nauczyć, jeśli ktoś chce zmienić podejście. Że nie zawsze się wpada na to samemu - trudno. Liczy się efekt

[I ona]

Napisane przez Krolowa Julianna

Co do rozbieżnego podejścia pary do oszczędzania, to znam małżeństwo gdzie jedna strona była bardziej rozrzutna z przyzwyczajeń z domu, druga z kolei ze swojego (może co istotne) mniej zamożnego domu wyniosła umiejętność oszczędzania. Jakoś żyją i koniec końców się dogadali Ta bardziej rozrzutna osoba trochę się ocknęła, gdy przyszło żyć w całości na własny rachunek. Oszczędzania można się nauczyć, jeśli ktoś chce zmienić podejście. Że nie zawsze się wpada na to samemu - trudno. Liczy się efekt

Zgadza się, że często kiedy zaczyna się własne życie to oczy się otwierają. Takie zderzenie z rzeczywistością. Tylko tutaj nursii opisała, że oni wynajmują kawalerkę, czyli jej TŻ już wyfrunął z domu i żyje na własny rachunek - jego podejście się nie zmieniło pomimo tego.
Wiesz osoba która ma olewcze podejście do kasy i pracy w dzisiejszych czasach może sobie niezłe bagno zgotować, i w sumie nie tylko sobie jak żyje z parterem.
Młody człowiek na starcie żyjący bez oszczędzania jakiegokolwiek i jeszcze z kredytami na głupoty no to wiesz.. życia w bajce nie wróże.

[201608171256]

Napisane przez Ilsa Lund

Dzieciate dziewczyny, kojarzycie ile niemowlę chodziło w niemowlęcych pieluchach ? Ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się, że koleżanka jest w ciąży i jest trochę przestraszona kosztami pieluch, mówi że jej koleżanki płaciły 500 zł miesięcznie. Dlatego pomyślałam że mogłabym jej kupić zamiast śpioszków pudło pieluch tylko nie wiem czy lepiej wziąć niemowlęce czy jedynki bo może starczy jej jedno własne pudło niemowlęcych

Moje dziecko w ,,jedynkach" chodziło bardzo krótko. Również polecam pieluchy dada z Biedronki. Kosztują kolo 28 zł. Moim zdaniem nie są gorsze od tych markowych Pampersow. Nie miałam problemu z odparzeniami, są chłonne itp. Na miesiąc na pieluchy wydajemy na pewno mniej niż 100 zł także nie jest źle

.....
Dodam, że zdarzają się promocje na te pieluchy. Można zaoszczędzić kupując dwie wielkie paki za 50 zł. Jak zdarzy się taka okazja to kupujemy od razu większą ilość.

[Antii89]

Dziś zrobiłam ogórkową pierwszy raz w życiu. Przy okazji ugotowałam więcej wywaru i będzie na kolejne zupy.
Zainspirowana przepisami, kupiłam kulkę szynki i robię dziś wędlinę gotowaną 2x5 minut. Wieczorem jeszcze raz ją ugotuję, wystygnie i zobaczymy.
1 kg mięsa kupiłam za 18 zł, za tę cenę ciężko kupić jakąś przyzwoitą szynkę, więc będzie oszczędniej!

[I ona]

Napisane przez Antii89

Dziś zrobiłam ogórkową pierwszy raz w życiu. Przy okazji ugotowałam więcej wywaru i będzie na kolejne zupy.
Zainspirowana przepisami, kupiłam kulkę szynki i robię dziś wędlinę gotowaną 2x5 minut. Wieczorem jeszcze raz ją ugotuję, wystygnie i zobaczymy.
1 kg mięsa kupiłam za 18 zł, za tę cenę ciężko kupić jakąś przyzwoitą szynkę, więc będzie oszczędniej!

hmm możesz to rozwinąć? Czym jest szynka gotowana 2 razy 5 minut?

[ineska86]

Napisane przez I ona

Zgadza się, że często kiedy zaczyna się własne życie to oczy się otwierają. Takie zderzenie z rzeczywistością. Tylko tutaj nursii opisała, że oni wynajmują kawalerkę, czyli jej TŻ już wyfrunął z domu i żyje na własny rachunek - jego podejście się nie zmieniło pomimo tego.
Wiesz osoba która ma olewcze podejście do kasy i pracy w dzisiejszych czasach może sobie niezłe bagno zgotować, i w sumie nie tylko sobie jak żyje z parterem.
Młody człowiek na starcie żyjący bez oszczędzania jakiegokolwiek i jeszcze z kredytami na głupoty no to wiesz.. życia w bajce nie wróże.

Ja jak tylko zaczęłam regularnie zarabiać to starałam się bardzo rozsądnie wydawać kasę, część oszczędzać, ale i inwestować w siebie, w konkretne rzeczy. Pamiętam jak moja koleżanka, która wie, że nie miałam specjalnie kasy "w domu", zawsze było skromnie i rozsądnie zaczęła i mówić, że teraz jak zarabiam to powinnam "pożyć", spełniać wszystkie swoje zachcianki itp. Pomijając to, że nie zarabiam jakiejś zawrotnej sumy, to takie podejście pewnie ma wiele osób. Gdybym wydawała WSZYSTKO to faktycznie ciuszki, jedzenie na mieście, kosmetyki, wyjazdy bez przeszukania tańszych ofert itp, i wychodziłabym na zero - czy to znaczy "pożyć"??? Do kredytów mam takie podejście, że biorę pod uwagę TYLKO mieszkaniowy, na inne rzeczy wolę przyoszczędzić Oczywiście jeśli mieszkaniowe będą bardziej korzystne dla kupujących. Z moim TŻ też wynajmujemy kawalerkę i też chciałabym odłożyć jak najwięcej na mieszkanko i też mamy trochę rozbieżności jeśli chodzi o przeznaczenie pieniędzy, ale na szczęście oboje dość racjonalnie podchodzimy do finansów i nie wydajemy na niepotrzebne głupoty


A z dobrych wieści - mam wrażenie że Allegro jakoś "ruszyło" - jak parę miesięcy temu chciałam coś sprzedać to NIC nie szło, w tym tygodniu poszły 3 książki w pierwszym wystawieniu

[kjd3]

Napisane przez sylvi_86

hej hej mogę dołączyć?

Witaj!

[Antii89]

Napisane przez I ona

hmm możesz to rozwinąć? Czym jest szynka gotowana 2 razy 5 minut?

https://www.youtube.com/watch?v=FdMW6v-YDgk
Przyprawiamy, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy jeszcze 5 minut, zostawiamy w tej wodzie.
Na drugi dzień znów doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 5 minut i zostawiamy w wodzie do ostygnięcia.

[201608171256]

Dziewczyny, mam do Was pytanie - macie konto na szafie? Niedawno założyłam tam konto. Zależało mi bo na wizażu można wymieniać niepotrzebne rzeczy ale nie można sprzedać, na Allegro można sprzedawać ale nie można wymieniać. A na szafie można sprzedawać lub wymieniać . Nazbierało mi się trochę ubrań, dodatków itp. Założyłam profil, wysłałam przelewem bankowym 9 zł żeby zweryfikować konto. Niestety, po kilku dniach dostałam maila, że dane które wpisałam nie zgadzają się z danymi z przelewu bankowego . Powiedzieli, że mam im wysłać skan dowodu osobistego żeby sprawdzić dane . Szczerze? Zdenerwowali mnie tym. Nie wyślę im skanu dowodu. Zwłaszcza, że jestem pewna że dane się zgadzają wiec nie rozumiem w czym problem. Mialyscie podobną sytuację? Wyslalybyscie ten skan? Może ja juz przesadzam z tą nieufnośćią? Jak myślicie?

[ineska86]

Napisane przez Wooden_Pints

Dziewczyny, mam do Was pytanie - macie konto na szafie? Niedawno założyłam tam konto. Zależało mi bo na wizażu można wymieniać niepotrzebne rzeczy ale nie można sprzedać, na Allegro można sprzedawać ale nie można wymieniać. A na szafie można sprzedawać lub wymieniać . Nazbierało mi się trochę ubrań, dodatków itp. Założyłam profil, wysłałam przelewem bankowym 9 zł żeby zweryfikować konto. Niestety, po kilku dniach dostałam maila, że dane które wpisałam nie zgadzają się z danymi z przelewu bankowego . Powiedzieli, że mam im wysłać skan dowodu osobistego żeby sprawdzić dane . Szczerze? Zdenerwowali mnie tym. Nie wyślę im skanu dowodu. Zwłaszcza, że jestem pewna że dane się zgadzają wiec nie rozumiem w czym problem. Mialyscie podobną sytuację? Wyslalybyscie ten skan? Może ja juz przesadzam z tą nieufnośćią? Jak myślicie?

Skanu dowodu bym nie wysyłała, może jakiegoś innego dokumentu np legitymacji, prawa jazdy? JEśli nie da się tej sytuacji jakoś wyjaśnić inaczej.

[beatiska]

Napisane przez Antii89

https://www.youtube.com/watch?v=FdMW6v-YDgk
Przyprawiamy, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy jeszcze 5 minut, zostawiamy w tej wodzie.
Na drugi dzień znów doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 5 minut i zostawiamy w wodzie do ostygnięcia.

Ooo, fajny przepis, bez pieczenia. Spróbuję następnym razem.

Do 18 zł za 1 kg, musisz doliczyć jeszcze koszt przypraw, wody, gazu i wody do mycia garnka. Jednak to i tak dalej będzie mało jak za wędlinę ze 100% mięsa

[I ona]

Napisane przez Antii89

https://www.youtube.com/watch?v=FdMW6v-YDgk
Przyprawiamy, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy jeszcze 5 minut, zostawiamy w tej wodzie.
Na drugi dzień znów doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 5 minut i zostawiamy w wodzie do ostygnięcia.

dziękuje, spróbuje kiedys upichcić

Napisane przez Wooden_Pints

Dziewczyny, mam do Was pytanie - macie konto na szafie? Niedawno założyłam tam konto. Zależało mi bo na wizażu można wymieniać niepotrzebne rzeczy ale nie można sprzedać, na Allegro można sprzedawać ale nie można wymieniać. A na szafie można sprzedawać lub wymieniać . Nazbierało mi się trochę ubrań, dodatków itp. Założyłam profil, wysłałam przelewem bankowym 9 zł żeby zweryfikować konto. Niestety, po kilku dniach dostałam maila, że dane które wpisałam nie zgadzają się z danymi z przelewu bankowego . Powiedzieli, że mam im wysłać skan dowodu osobistego żeby sprawdzić dane . Szczerze? Zdenerwowali mnie tym. Nie wyślę im skanu dowodu. Zwłaszcza, że jestem pewna że dane się zgadzają wiec nie rozumiem w czym problem. Mialyscie podobną sytuację? Wyslalybyscie ten skan? Może ja juz przesadzam z tą nieufnośćią? Jak myślicie?

Wiesz co ja się na tym nie znam, ale jednego jestem pewna - nie wysyłaj skanu dowodu ani żadnego dokumentu..

[_agg_]

ja kiedyś wysyłąłam zdjęcie dowodu, ale... wszystko było zasłonięte, widać było tylko imiona, nazwisko i moje zdjęcie

[nelyen]

Sprzedaż i wymiana to jeszcze na vinted funkcjonuje z tego co wiem, ale jakie wymagania/warunki są to nie wiem

[Haggat]

Napisane przez Wooden_Pints

Dziewczyny, mam do Was pytanie - macie konto na szafie? Niedawno założyłam tam konto. Zależało mi bo na wizażu można wymieniać niepotrzebne rzeczy ale nie można sprzedać, na Allegro można sprzedawać ale nie można wymieniać. A na szafie można sprzedawać lub wymieniać . Nazbierało mi się trochę ubrań, dodatków itp. Założyłam profil, wysłałam przelewem bankowym 9 zł żeby zweryfikować konto. Niestety, po kilku dniach dostałam maila, że dane które wpisałam nie zgadzają się z danymi z przelewu bankowego . Powiedzieli, że mam im wysłać skan dowodu osobistego żeby sprawdzić dane . Szczerze? Zdenerwowali mnie tym. Nie wyślę im skanu dowodu. Zwłaszcza, że jestem pewna że dane się zgadzają wiec nie rozumiem w czym problem. Mialyscie podobną sytuację? Wyslalybyscie ten skan? Może ja juz przesadzam z tą nieufnośćią? Jak myślicie?

Nie wysyłaj żadnego skanu!

[201608171256]

Dzięki dziewczyny. Faktycznie, lepiej dmuchać na zimne. Tego typu portale nie powinny wymagać takich rzeczy. Przelew bankowy to już wystarczający dowód żeby uwiarygodnic użytkownika.

[Ojoanna29]

Witam!
Czy mogę dołączyć i ja?
W mojej małej, 2-osobowej "rodzinie" szykują się ciężkie czasy
Trochę opiszę swoją sytuację: wynajmuję z tż 2-pokojowe mieszkanie, w Warszawie, koszt to 1400/msc, do tego dochodzą opłaty za media ok. 200zł co 2msc. Ja pracuję w sklepie, więc wypłata marna. Tż jest informatykiem, zarabiał nieźle. Właśnie, zarabiał, bo miał projekt do końca zeszłego roku. Grudzień się skończył, pracy nie ma. Tż chodził na rozmowy i wychodził, tyle że nowy projekt zaczyna się od lutego, więc cały styczeń spędza w domu, nie zarabiając ani grosza.. A że zarabiał jakieś 4 razy więcej niż ja, to nie wiem jak przeżyjemy do następnej wypłaty, którą (o ile dobrze pójdzie) dostanie w połowie marca. Nie chodzi mi o wydawanie pieniędzy na jakieś rzeczy materialne, tylko o kredyty (tż, w tym mieszkaniowy, to dłuższa historia..), kredytówki i tego typu zobowiązania. Niedługo ma przyjść rozliczenie za ostatnie półrocze wody - jak trzeba będzie coś dopłacić to leżymy Największym problemem jest to, że do tż to wszystko jakby nie dociera - nie zrezygnuje z diety, która jest dosyć kosztowna (40! jajek tygodniowo, 4 kilo mięsa itp), nie zrezygnuje z treningów (karta benefit + siłownia).. Rozumiem, że to dla niego ważne, ale nie rozumiem jak może być ważniejsze od narobienia sobie długów Ja jestem w stanie zrezygnować z wielu rzeczy - na początku mojej "kariery" zarabiałam 900zł, z czego musiałam opłacić 700 czesnego za szkołę i kupić kartę miejską, wtedy jakieś 60zł.. Co prawda nie musiałam się martwić o żadne inne opłaty ani jedzenie, ale rodzice nie dawali mi na żadne rozrywki/książki/wyjścia. Jak potrzeba to zaciskam pasa i teraz, kiedy wydam swoją wypłatę, od tż nie lubię brać Przez całą tę sytuację chodzimy poddenerwowani oboje, on jest zły, że nie rozumiem jak ważny jest dla niego powrót do idealnej sylwetki, ja na niego, bo moim zdaniem istnieją ważniejsze rzeczy niż płaski brzuch Do tej pory wyglądał nasz miesiąc tak, że opłacamy po równo mieszkanie i rachunki, każdy płaci za swoją kartę miejską, kredytówkę i telefon. Tż płacił za internet i duże zakupy raz na tydzień (ok.200zł), ja kupowałam wszystko co nam się pokończyło lub o czym zapomnieliśmy, poza tym kupuję kosmetyki i chemię. Może mało sprawiedliwy podział, ale biorąc pod uwagę nasze zarobki.. Poza tym ja i tak wydaję całą wypłatę na nas, nie mam odłożonego ani grosza. Muszę to wszystko jakoś ogarnąć, potrzebuję pomocy

[Ilsa Lund]

Ojoanna, ale chyba Twój TŻ ma odłożoną poduszkę finansową żeby nie martwić się zaledwie dwoma miesiącami braku pracy kiedy wie że od lutego na pewno do tej pracy wraca ? Skoro zarabia więcej to pewnie odłożył coś na boku i dzięki temu nie musi zmieniać swojej diety i nawyków