Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[karolkya]

Dla Kubulca 😊

Zosia zjadła 60ml kaszki na nocpopila cycem zobaczymy jak będzie spać

[zophiee]

Napisane przez Sola1

A gdzie je kupujesz?

W rossmanie- są teraz w promo z kartą

[alingles]

Dzień dobry.
Za chiny ludowe nie nadrobie Was.
U nas dobrze. Mały marudny. Gryzie wszystko ale zębów brak.
Ostatnio na noc je kasze o 18-18.30 i śpi do 3-4. Dostaje mleko i po 3 godzinach budzi się, kolejny raz mleko(jako śniadanie) i albo wstajemy albo jeszcze śpimy 1,5-2 godziny.

Mnie odwiedziła @...
Standardowo bez tabletek przeciwbólowych i podpasek nocnych z domu w dzień nie wychodzę. Biedny tż, musi wytrzymać 5 dni bez przytulasek..

Chyba się kimne. Mały śpi, cisza w domu...

[Bogini Bastet]

hej

osiwieje do reszty przez te domowe wypadki. dziś Jurek po przebudzeniu tak szalał w łóżeczku, że zarył o szczebelki i polała się krew widok krwi własnego dziecka jest przerażający

na dodatek nie wiem czy nie zmajstrowaliśmy kolejnego potomstwa, ech

[alingles]

Bogini tez tak myślałam, aż nawet test wczoraj robiłam

Jurek potrzebuje rodzeństwa!

[Ka rolina]

Bogini Wy to się od dawna prosicie o wpadkę,bo chyba zbyt ostrożni nie jesteście Ale Jureczek na pewno ucieszy się z siostrzyczki
Wypadki dzieci przykra sprawa,ale niestety sporo się ich zdarza
Alingles współczuje @

[__Sylwia__88]

Ale mam dziś lenia. Nic mi się nie chce.

Bogini- może los zadecyduje sam za Was co zrobisz po macierzyńskim
Jurek by się na pewno cieszył.

Miłosz dziś marudny strasznie. Widać że go zęby męczą bo ze straszna złoscia gryzie co popadnie łącznie z moimi nogami czy rękami. Nawet ze spaceru niosłam go na rękach do domu bo płakał z bolu w wózku. Teraz biedak zasnął.

A mi znów się zrobił zator w piersi, już drugi raz w tym tyg. A na dodatek Miłosz przy jedzeniu mi przygryza brodawki.

A wiecie że u mojej koleżanki córki w przedszkolu panie wiedzą że jestem w ciąży a ja nic jeszcze o tym nie wiem. I nawet termin znają że na połowę wakacji mam. Uwielbiam tą wieś.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Sylwia dobrze, że się w porę dowiedziałaś, bo jeszcze byś przeoczyła rosnący brzuch

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Pradip]

Napisane przez karolkya

Dla Kubulca 😊

Zosia zjadła 60ml kaszki na nocpopila cycem zobaczymy jak będzie spać

A dziękuję
I jak tam nocka? U nas kiepsko

Napisane przez alingles

Mnie odwiedziła @...
Standardowo bez tabletek przeciwbólowych i podpasek nocnych z domu w dzień nie wychodzę. Biedny tż, musi wytrzymać 5 dni bez przytulasek..

Chyba się kimne. Mały śpi, cisza w domu...

Czyli z @ po porodzie nic się nie zmieniło :9
Jak ja bym chciała umieć szybko zasypiać... Tyle razy chciałam się położyć w dzień to zanim pomału zaczęłam odpływać to młody już wyspany

Napisane przez Bogini Bastet

hej

osiwieje do reszty przez te domowe wypadki. dziś Jurek po przebudzeniu tak szalał w łóżeczku, że zarył o szczebelki i polała się krew widok krwi własnego dziecka jest przerażający

na dodatek nie wiem czy nie zmajstrowaliśmy kolejnego potomstwa, ech

hahaha który to już raz masz podejrzenie o wpadce :P
Oj to nie ciekawie było jak aż krew poszła

Napisane przez __Sylwia__88

A mi znów się zrobił zator w piersi, już drugi raz w tym tyg. A na dodatek Miłosz przy jedzeniu mi przygryza brodawki.

A wiecie że u mojej koleżanki córki w przedszkolu panie wiedzą że jestem w ciąży a ja nic jeszcze o tym nie wiem. I nawet termin znają że na połowę wakacji mam. Uwielbiam tą wieś.

Znów zator? Ty to biedna z tym jesteś
Dobrze że Ci łaskawe panie termin porodu zdradziły
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50568809]Sylwia dobrze, że się w porę dowiedziałaś, bo jeszcze byś przeoczyła rosnący brzuch

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
I co wózek wysłano?

Myślałam że na trochę będzie spokój z zębami ale dziś znów kupa śliny i rzucanie się na wszystko z zębami

Jak teraz ubieracie maluchy na spacer?

[Ka rolina]

Sylwia widać te panie mają usg w oczach ale Berenika dobrze pisze- gdybys się od nich nie dowiedziała to dopiero poród by Cię zaskoczył

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Pradip ja do tej pory ubieralam po zimowemu,bo jakiegoś szału z temperatura u nas nie ma.Ale jutro ma być ponad 10 st,wiec będę musiała wymyślić coś innego do ubrania

[alingles]

My ubieramy się tak:
To co w domu: body kr, bluzka, spodnie/rajstopy lub body dl, kamizelka, spodnie/rajstopy.
Jeśli mamy spodnie to wciągamy kombinezon, jeśli rajtuzy to spodnie i kurtka. Wiadomo czapka, szalik rękawice, do wózka i tylko osłonka na nogi. Jak mróz to dodatkowo szedł koc

[__Sylwia__88]

Napisane przez Ka rolina

Sylwia widać te panie mają usg w oczach ale Berenika dobrze pisze- gdybys się od nich nie dowiedziała to dopiero poród by Cię zaskoczył

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Pradip ja do tej pory ubieralam po zimowemu,bo jakiegoś szału z temperatura u nas nie ma.Ale jutro ma być ponad 10 st,wiec będę musiała wymyślić coś innego do ubrania

A najśmieszniejsze jest to że ta co to powiedziała od długiego czasu mnie nawet nie widziała.


Ja zwykle ubieram body krótki rękaw, sweterek lub cienka koszulka z długim, dresy lub jak jeansy to rajtuzki, skarpetky i adidaski i kurteczke raczej cienka. Wiadomo czapka plus apaszka pod szyję. jak jest niewiele na plusie lub minus to do spiworka jak więcej jak jest plus 5 to kocyk na nóżki.

[karolkya]

Pradip nocka kiepska była co godzina pobudka... Od. 3 już nie mogłam i zbudziłam męża.... Normalnie mam dość... Najgorzej ze denerwuje się na Z. A potem mam wyrzuty sumienia

[alingles]

U nas mały przed chwilą się obudził i krzyczał chyba świadomie mama.
Dostał milch (znaczy mleko ale się tak śmiejemy) i śpi dalej
My z mężem winkujemy i gapimy się w tv.

[Pradip]

Napisane przez karolkya

Pradip nocka kiepska była co godzina pobudka... Od. 3 już nie mogłam i zbudziłam męża.... Normalnie mam dość... Najgorzej ze denerwuje się na Z. A potem mam wyrzuty sumienia

Rozumiem Cię nie wiem już co jest... Kuba w dzień wesoły choć próbuje histeryzować i wymuszać a w nocy krzyk jakby go ze skóry obdzierali miałam nadzieje że zęby trochę odpuszczą a tu chyba znów jakaś cholera lezie do tego ledwo co skończył antybiotyk a znowu flikać zaczyna no i jestem wykończona przez noce i brak snu u nas to mąż chyba traci cierpliwość a przynajmniej uważa że młodemu nic nie jest i trzeba to przeczekać i nie reagować więc nawet go nie budzę...

[pater86]

Hej przepraszam, że mnie chwile nie było, ale po postu nie miałam czasu Rodzina pojechała, mąż wrócił do pracy, a dziecię śpi więc w końcu mam czas coś napisać Lubię jak jest dom pełen ludzi, ale czasami ciężko to ogarnąć Nie wiedziałam, że to napiszę, ale cieszę się, że przyjechała też teściowa bo pomogła w gotowaniu no i porozpieszczała wnusia... Do tego małemu idą 3 zęby z góry na raz jeden się przebił i jest w około niego normalnie rana, a dwa są na wylocie... Nocki tak jak u Was kiepskie, ale w weekend podałam małemu butlę w nocy i spał do rana, chyba się poddam i będę go karmić piersią tylko na noc, a jak się obudzi to dam butelkę, bo nie mam już siły stawać co chwilkę, ewidentnie nie mam już tyle mleka na raz żeby on się najadł... Poza tym co chwilę słyszę, że K. już w ogóle nie powinien jeść w nocy bo jest już duży... Jest u nas na forum jakiś maluch, który już przesypia nocki bez jedzenia?
Jutro przyjeżdża moja mama, to też trochę mnie odciąży, będziemy mogli spokojnie pojeździć po sklepach, powybierać rzeczy do mieszkania itd, bo do tej pory K. nam to skutecznie utrudniał
Lecę Was nadrobić

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Bogini Bastet współczuję, że mały już zaliczył taki "wypadek". Niestety tego nie unikniemy. Kacperek ostatnio w kuchni przewrócił się na płytki i uderzył buzią, tak że przy oku miał pół dnia czerwone, byłam pewna że będzie pierwsze limo, ale jakoś zeszło no i co będzie drugi dzidziuś?
__Sylwia__88 ale masz skłonności do zatorów, współczuję... Musisz uważać żeby Ci się jakaś torbiel nie zrobiła... Hehehe a te panie znają już płeć dziecka?
alingles współczuję @, moja się właśnie kończy i o dziwo była bardzo lekka, mam nadzieję, że tak zostanie. K. też zaczął wołać mama, ale chyba jeszcze nie robi tego świadomie, chodź czasami wydaje mi się, że jednak wie o co chodzi Też w weekend powinkowałam i powiem Ci że tego mi trzeba było
Pradip faceci zawsze mają mniejszą cierpliwość do płaczącego dziecka. Gdzieś czytałam, że robiono takie badania i wyszło, że mężczyznom wydawało się, że dziecko płacze o wiele dłużej niż było na prawdę. Też wydaje mi się, że przy takim maluchu przeczekanie nic nie da, przecież on nie wymyślił sobie, że na złość będzie płakał w nocy, tylko coś mu po prostu jest... Tylko, że to się tak łatwo mówi, ale ja też nie raz już byłam w nocy na małego zła, a rano miałam wyrzuty sumienia...

[zophiee]

Dzień dobry
Coś wizaż wczoraj szalał
Pater też mnie to zastanawia- Borys skończył 9 miesięcy, a jeszcze dostaje butle w nocy, albo nawet 2
I też mam zagwostkę, czy nie zacząć go odzwyczajać od jedzenia w nocy. I podpinam się pod pytanie twoje, czy któreś dziecko przesypia całą noc bez karmienia??
Boginie- współczuję wypadków. Borys też często się wywraca- na szczęście na razie ląduje na tyłku, albo opiera się na rękach. Ale to nieuchronne
I teraz nie wiem, czy trzymać kciuki za II?
Pater- kciuki na wyprawie do sklepów- obyście znaleźli wszystko czego szukacie

Pradip- ja też jak nie mam siły budzę tż- w końcu tatuś!
Co do ubierania to mamy kurteczkę zimową, i do tego cieplejsze spodenki, lżejsza czapeczki ( bo zimą była taka bardzo ciepła z polarkiem od środka), chusteczka pod szyją i bawełniane rękawiczki( zimą miał takie ciepłe z kombinezonu).
Będę polowała na wiosenną kurteczkę, bo ta przy tych +10 zaraz będzie za ciepła.
No i ostatnio jezdzimy tylko z kocykiem pod pupą, i delikatnie osłaniam nogi, bo inaczej wierci się w wózku jak szalony.

My z katarem Na szczęście Borys w miarę dobrze sypia. Wstaje już bardzo sprawnie przy wszystkim co się da. Nawet zrobił sobie pchacz z dużej zabawki i stawia pierwsze kroki
Wczoraj zjedlismy na podwieczorek talerz owoców: melon, granat, jabłko, pomarańcz, mandarynka. Zajadał się jak szalony

Wiosna wraca

[Bogini Bastet]

uffffff, mały nareszcie zasnął w weekend mieliśmy gości, sami byliśmy w gościach, rutyna wzięła w łeb, masa wrażeń i syn kompletnie mi się rozregulował!

Napisane przez pater86

Hej przepraszam, że mnie chwile nie było, ale po postu nie miałam czasu


tak myślałam, że jesteś pochłonięta zakupami do nowego m stęskniłam się za Tobą!super, że teściowa Cię odciążyła. też lubię mieć gości


w weekend podałam małemu butlę w nocy i spał do rana, chyba się poddam i będę go karmić piersią tylko na noc, a jak się obudzi to dam butelkę, bo nie mam już siły stawać co chwilkę, ewidentnie nie mam już tyle mleka na raz żeby on się najadł

też zaczynam zastanawiać się czy nie spróbować z butlą w nocy. Mały potrafi budzić się co godzinę! nie wiem czy z głodu czy z jakiegoś innego powodu


no i co będzie drugi dzidziuś?


nie wiem. chciałabym mieć drugie, ale jak pomyślę, że byłabym w ciąży to jestem przerażona. nie wiem czy jestem gotowa na drugie dziecko

Napisane przez zophiee

I teraz nie wiem, czy trzymać kciuki za II?

nie trzymaj

Napisane przez zophiee

Wczoraj zjedlismy na podwieczorek talerz owoców: melon, granat, jabłko, pomarańcz, mandarynka. Zajadał się jak szalony

smakowicie u nas też owoce to danie nr 1.

Napisane przez zophiee

Wiosna wraca

nie mogę doczekać się aż zrzucimy z siebie kurtki zimowe. przydałoby się też zrzucić zbędne kg

Napisane przez Pradip

Rozumiem Cię nie wiem już co jest... Kuba w dzień wesoły choć próbuje histeryzować i wymuszać a w nocy krzyk jakby go ze skóry obdzierali miałam nadzieje że zęby trochę odpuszczą a tu chyba znów jakaś cholera lezie do tego ledwo co skończył antybiotyk a znowu flikać zaczyna no i jestem wykończona przez noce i brak snu u nas to mąż chyba traci cierpliwość a przynajmniej uważa że młodemu nic nie jest i trzeba to przeczekać i nie reagować więc nawet go nie budzę...

może dzieciaki mają taki okres? u nas też Jurek w dzień jest super, pogodny, wesoły a w nocy płacze. czasami trudno ten płacz ukoić. muszę zapalić lampkę i pokazać jakiś przedmiot i wtedy jest ok. Małemu humor wraca i zaczyna się bawić. a ja jestem załamana, bo zasypiam na siedząco na szczęście empatia (tylko do Jurka) to moje drugie imię i nie tracę cierpliwości, wręcz przeciwnie, jestem spokojna, ciepła i opanowana. Za to tżet traci fason i wścieka się na małego, więc ja się wściekam na tżeta, zaczynamy dyskutować i wymieniać poglądy rodzicielskie. w międzyczasie Jurek pada i zasypia, więc my zakopuje,my topór wojenny i szczęśliwi, że możemy iść spać zasypiamy w sekundę. Po czym za ok godzinę mamy powtórkę z rozrywki

Napisane przez alingles

U nas mały przed chwilą się obudził i krzyczał chyba świadomie mama.

zazdroszczę!
czekam z utęsknieniem na pierwsze słowo. mam nadzieję, że nie będzie to tata

[karolkya]

Hej

Coś forum nie działało dziś rano jeszcze problem był z wejściem...

U nas piękna pogoda wiec byłyśmy na długim spacerze teraz mała śpi wiec mam chwilkę 😊

Dziś ciepło wiec na spacer były rajstopy i spodnie body i 2 bluzy i czapka... Oby już coraz cieplej było...

Parter super ze teściowa pomogła

U nas dziś noc kiepska do 3 dwie pobudki a potem nie spala do 5.... Jak chciałam pójść do WC 🚽 to płacz jak ja oddałam mężowi.... W dzień nie chce jeść a w nocy 3 razy.... Nie wiem o co chodzi....

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

A słów nie ma u nas świadomych... Jest mam i bam jak cos chce albo jak jej coś nie pasuje... No i cale zlepki typu babej tatada i lalala

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Aaaa i Zosia złapała picie z bidonu ze słomka 😁

[__Sylwia__88]

Młodzian śpi, ja delektuje się kawą.

Przy okazji korzystania ze świeżego powietrza trochę pograbiłam trawę koło domu, Miłosz w tym czasie siedział w wózku i się śmiał ze mnie- matka wariata kijem zamiata.

Dołączam do grona mam zauroczonych poczynaniami swojego dziecka. Boże jaki on jest kochany. Co wieczór udaje że śpi jak jest mu śpiewam i glaszcze a jak przestaje to otwiera oczy i się szyderczo śmieje że mu się udaje mnie w konia zrobić.
Rano mnie budzi tak- dotyka twarzy ręką, ja udaje że śpię. Później łapie za nos. Jak nie ma reakcji kopie jedną nogą, jeśli dalej ją nic to ładuje serie kopniaków dwoma nogami. Urocze.

Ciągle powtarza a da, da, da. I tak śmiesznie buzia przy tym mlaska. Dziś sam stanął w łóżeczku. Wspina się po mnie i po czym tylko się da.

Żeby tylko jeszcze noce całe zaczął przesypiac.

[simka234]

Hej zgDzM się pogoda dziś sliczna
Tez byliśmy na dłuższym spacerze i młody spitez dolacze do mamuś zakochanych w dzieciach
I jak tak was czytam to zastanawiam się ,,kiedy nam te baki urosły?,,
Mój tez wstaje przy wszystkim i najgorsze jest to ze jak juz stanie to chce iść bez trzymania i puszcza SIS a wiadomo jak to się kończy! ,,zero instynktu samo zachowawczego,,
Poza tym próbuje raczkowac , pelza jak szalony
No i ślicznie mówi ,,mama,, ,,baba,, ,,am,, ,,nie,,
Robi ,,brawo,, ,,papa,, ,,piątkę przybija,, ,,cześć,,
Także do przodu idzie jak burza

Muszę chyba go cieniem zacząć ubierac
Nocki tez nie sa rewelacyjne, chociaż się poprawiły w stosunku do tego co było.. Teraz ok 2 pobudek na mm i gdyby nie wybudzal się z innych powodow

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Mnie się nawet nic nie chce pisać... był dziś facet od Internetu, coś tam sprawdzał i wg pisma Internet miał być dzisiaj włączony. Tymczasem facet poszedł A internetu nie ma.

Wózek w ciągu dalszym nawet nie wysłany.

Olkowi znów idą zęby i mi co chwilę wyje. Adaś zresztą dzisiaj też cały dzień wył bo nic jeść nie chce i w końcu to brzuch z głodu zaczął boleć. Poważnie, na siłę mu wciskałam do buzi kaszke i przeszło.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Pradip]

Napisane przez pater86

Hej przepraszam, że mnie chwile nie było, ale po postu nie miałam czasu Rodzina pojechała, mąż wrócił do pracy, a dziecię śpi więc w końcu mam czas coś napisać Lubię jak jest dom pełen ludzi, ale czasami ciężko to ogarnąć Nie wiedziałam, że to napiszę, ale cieszę się, że przyjechała też teściowa bo pomogła w gotowaniu no i porozpieszczała wnusia... Do tego małemu idą 3 zęby z góry na raz jeden się przebił i jest w około niego normalnie rana, a dwa są na wylocie... Nocki tak jak u Was kiepskie, ale w weekend podałam małemu butlę w nocy i spał do rana, chyba się poddam i będę go karmić piersią tylko na noc, a jak się obudzi to dam butelkę, bo nie mam już siły stawać co chwilkę, ewidentnie nie mam już tyle mleka na raz żeby on się najadł... Poza tym co chwilę słyszę, że K. już w ogóle nie powinien jeść w nocy bo jest już duży... Jest u nas na forum jakiś maluch, który już przesypia nocki bez jedzenia?
Jutro przyjeżdża moja mama, to też trochę mnie odciąży, będziemy mogli spokojnie pojeździć po sklepach, powybierać rzeczy do mieszkania itd, bo do tej pory K. nam to skutecznie utrudniał
Lecę Was nadrobić

Pradip faceci zawsze mają mniejszą cierpliwość do płaczącego dziecka. Gdzieś czytałam, że robiono takie badania i wyszło, że mężczyznom wydawało się, że dziecko płacze o wiele dłużej niż było na prawdę. Też wydaje mi się, że przy takim maluchu przeczekanie nic nie da, przecież on nie wymyślił sobie, że na złość będzie płakał w nocy, tylko coś mu po prostu jest... Tylko, że to się tak łatwo mówi, ale ja też nie raz już byłam w nocy na małego zła, a rano miałam wyrzuty sumienia...

Dobrze że wizytacja udana
Ja to wiem tylko jak wytłumaczyć to facetowi

Napisane przez zophiee

I też mam zagwostkę, czy nie zacząć go odzwyczajać od jedzenia w nocy. I podpinam się pod pytanie twoje, czy któreś dziecko przesypia całą noc bez karmienia??

Pradip- ja też jak nie mam siły budzę tż- w końcu tatuś!
Co do ubierania to mamy kurteczkę zimową, i do tego cieplejsze spodenki, lżejsza czapeczki ( bo zimą była taka bardzo ciepła z polarkiem od środka), chusteczka pod szyją i bawełniane rękawiczki( zimą miał takie ciepłe z kombinezonu).
Będę polowała na wiosenną kurteczkę, bo ta przy tych +10 zaraz będzie za ciepła.
No i ostatnio jezdzimy tylko z kocykiem pod pupą, i delikatnie osłaniam nogi, bo inaczej wierci się w wózku jak szalony.

My z katarem Na szczęście Borys w miarę dobrze sypia. Wstaje już bardzo sprawnie przy wszystkim co się da. Nawet zrobił sobie pchacz z dużej zabawki i stawia pierwsze kroki
Wczoraj zjedlismy na podwieczorek talerz owoców: melon, granat, jabłko, pomarańcz, mandarynka. Zajadał się jak szalony

2 razy przed spaniem dałam Kubie mm i spał krócej niż po cycu jakis czas temu zaczęłam odzwyczajać małego od jedzenia w nocy i opornie ale szło ale potem coś się stało i ssak jeśli w ogóle daje się odkleić to budzi się maksymalnie co 1,5h
Ja mam problem teraz z ubiorem na dwór bo odkąd przesiedliśmy się do spacerówki Kuba non stop jest pociągający. Ubieram go na długi rękaw i długie spodnie i na to cienki misiowy kombinezon i wkładam w śpiworek. Łapy ma odkryte bo nie toleruje rękawiczek i nie wiem czy go wychładzam czy przegrzewam Do tego ostatnio zaczął sobie ściągać czapki
A jak sobie radzisz z katarem? Kuba jak zaczyna kichać to serią po kilkanaście razy pod rząd aż gile do pasa mu sięgają
Miałam sie Ciebie zapytać jak robisz Borysowi kukurydzę? (wrzucałaś kiedyś jego zdjęcie jak pałaszuje kolbę) nie zakrztusił się ziarenkami?
Mmmm ale mieliście pyszną wyżerkę dajesz małemu owoce bez ograniczeń?
Brawo za pomysłowość i pierwsze kroczki

Napisane przez Bogini Bastet

może dzieciaki mają taki okres? u nas też Jurek w dzień jest super, pogodny, wesoły a w nocy płacze. czasami trudno ten płacz ukoić. muszę zapalić lampkę i pokazać jakiś przedmiot i wtedy jest ok. Małemu humor wraca i zaczyna się bawić. a ja jestem załamana, bo zasypiam na siedząco na szczęście empatia (tylko do Jurka) to moje drugie imię i nie tracę cierpliwości, wręcz przeciwnie, jestem spokojna, ciepła i opanowana. Za to tżet traci fason i wścieka się na małego, więc ja się wściekam na tżeta, zaczynamy dyskutować i wymieniać poglądy rodzicielskie. w międzyczasie Jurek pada i zasypia, więc my zakopuje,my topór wojenny i szczęśliwi, że możemy iść spać zasypiamy w sekundę. Po czym za ok godzinę mamy powtórkę z rozrywki

A po tym zakopywaniu toporu jest stresik :P
Może i to jest taki okres tylko czemu on u nas trwa już ze 2 miesiące i ile jeszcze ma trwać

Napisane przez karolkya

Hej
U nas dziś noc kiepska do 3 dwie pobudki a potem nie spala do 5.... Jak chciałam pójść do WC 🚽 to płacz jak ja oddałam mężowi.... W dzień nie chce jeść a w nocy 3 razy.... Nie wiem o co chodzi....

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

A słów nie ma u nas świadomych... Jest mam i bam jak cos chce albo jak jej coś nie pasuje... No i cale zlepki typu babej tatada i lalala

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Aaaa i Zosia złapała picie z bidonu ze słomka 😁

Ja też już nie mam pomysłu na te nocki
Brawo dla Zosi za picie z bidonu
U nas mama jest już świadome ale zdarza się tylko w kryzysowych sytuacjach tzn jak gdzieś wlezie i nie może się wydostać

Napisane przez simka234

I jak tak was czytam to zastanawiam się ,,kiedy nam te baki urosły?,,
Mój tez wstaje przy wszystkim i najgorsze jest to ze jak juz stanie to chce iść bez trzymania i puszcza SIS a wiadomo jak to się kończy! ,,zero instynktu samo zachowawczego,,
Poza tym próbuje raczkowac , pelza jak szalony
No i ślicznie mówi ,,mama,, ,,baba,, ,,am,, ,,nie,,
Robi ,,brawo,, ,,papa,, ,,piątkę przybija,, ,,cześć,,
Także do przodu idzie jak burza

Ojej jaki zdolniacha z Natana brawo

To i ja się pochwalę ze Kuba w końcu robi papa (przemilczę fakt ze od kilku tygodni uparcie go tego uczyłam i za każdym razem otrzymywałam uśmiech od ucha do ucha pod tytułem zdurniałaś matka a w niedzielę mąż wziął go na ręce powiedział Kubus zrób papa a ten gad z uśmiechem na ustach pomachał do cioci )

[majkela12]

Hej dziewuszki

Ale tu cicho nie dziwię się, u nas dzisiaj było 15C i piękne słońce Więc witam Was w nieco lepszym humorze
Zanim rutynowo Was przelecę kilka słów co u nas, może ktoś przeczyta

Żyjemy, nie chorujemy, mamy się dobrze, zębów dalej szt.2. W środę byłyśmy na szczepieniu, 10,8kg i 73cm aż nam siatki zabrakło
Gdzieś ze 2 dni później jak Wam zdążyłam napisać, że młoda nie raczkuje, jednak załapała temat i ruszyła z kopyta. Teraz zamiata po całym domu. Oka spuścić nie można, bo ucieka do np. mebli i wstaje o nie. Ostatnio upodobała sobie dekoder i kino domowe, które włącza-radio i robi głośnie i ciszej, a do tego macha pupą w rytm muzyki. Boki zrywać taka z niej tancerka
Co raz ładniej chodzi i dzisiaj kupiliśmy jej pierwsze buty, które podobno są rewelka do nauki chodzenia. Pochodzimy zobaczymy o takie:
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/.../elefanten&s=1
I kupiliśmy znowu wózek to już 6. Ledwo zdążyłam jeden sprzedać, a tu znowu mam do sprzedania dwa. Tż mówi, że nienormalna jestem, dwójka dzieci a my sześć wózków przerobiliśmy. Co ja poradzę, jak ja kocham wózki teraz mogę się wozić po mieście
W domu żyjemy na kartonach, paczkach bo porządki wiosenne robię i to co nie potrzebne hoop na sprzedaż, więc roboty kupa. W między czasie, co chwila nas ktoś odwiedza i przynosi dobre wiadomości. Koleżanka jest w ciąży, w przyszłym roku wesele itp. więc znowu jakoś optymistycznie jestem nastawiona do życia.

To teraz co tam u Was mamuśki najmilsze

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Pradip

To i ja się pochwalę ze Kuba w końcu robi papa (przemilczę fakt ze od kilku tygodni uparcie go tego uczyłam i za każdym razem otrzymywałam uśmiech od ucha do ucha pod tytułem zdurniałaś matka a w niedzielę mąż wziął go na ręce powiedział Kubus zrób papa a ten gad z uśmiechem na ustach pomachał do cioci

Super u nas papa, brawo i nie nie nie, ale oczywiście nie na zawołanie

Napisane przez simka234

I jak tak was czytam to zastanawiam się ,,kiedy nam te baki urosły?,,
Mój tez wstaje przy wszystkim i najgorsze jest to ze jak juz stanie to chce iść bez trzymania i puszcza SIS a wiadomo jak to się kończy! ,,zero instynktu samo zachowawczego,,
Poza tym próbuje raczkowac , pelza jak szalony
No i ślicznie mówi ,,mama,, ,,baba,, ,,am,, ,,nie,,
Robi ,,brawo,, ,,papa,, ,,piątkę przybija,, ,,cześć,,
Także do przodu idzie jak burza

Dokładnie ale ten czas zapitala. Nasz bąki zaraz roczek będą miały, a tu nie dawno torby na porodówkę szykowałyśmy
, aż miło się czyta jak te nasze maluch tak szybko się uczą.

Napisane przez __Sylwia__88

Przy okazji korzystania ze świeżego powietrza trochę pograbiłam trawę koło domu, Miłosz w tym czasie siedział w wózku i się śmiał ze mnie- matka wariata kijem zamiata.

Dołączam do grona mam zauroczonych poczynaniami swojego dziecka. Boże jaki on jest kochany. Co wieczór udaje że śpi jak jest mu śpiewam i glaszcze a jak przestaje to otwiera oczy i się szyderczo śmieje że mu się udaje mnie w konia zrobić.
Rano mnie budzi tak- dotyka twarzy ręką, ja udaje że śpię. Później łapie za nos. Jak nie ma reakcji kopie jedną nogą, jeśli dalej ją nic to ładuje serie kopniaków dwoma nogami. Urocze.

O przypomniałaś mi o ogródku ale kurka najpierw dom muszę odgruzować:brzyd al: a u Was jak remont? ku końcowi?
Miłoszek niezły jest, moja to rano jak śpię, a nie chce z nią gadać pierze mnie po buzi i ciągnie za włosy. Nie ma opcji na spanie wtedy

Napisane przez karolkya

[/COLOR]Aaaa i Zosia złapała picie z bidonu ze słomka 😁

[kamilla123]

Witam się i ja wieczorową porą! Pogoda od wczoraj cudna, tylko spacerować Wczorajszy Dzień Kobiet bardzo udany - tż wstał rano (Helen obudziła się o 6) i pojechał z dziećmi po kwiatki dla mnie

Sylwia normalnie jak z Discovery "ciąża z zaskoczenia"

Majkela znowu 100 lat Cię nie było Fajnie, że wszyscy zdrowi, u nas też na razie spokój. Butki super i ja muszę o czymś pomyśleć, bo Młoda również wspina się szalona Co do pozbywania się zbędnych rzeczy to proponuję Allegro - do 22 marca jest darmowe wystawianie. Dzisiaj udało mi się sprzedać kombinezon A co z wózkiem? Mieliście x-landera? Jego się pozbywacie. Mój obecnie nie ma hamulca, ale jakoś dajemy radę No i brawo za Zośkowe wymiary

Do do ubioru na spacer to u nas dzisiaj było tak: body z długim, bluzka z długim, kurteczka, rajty, spodnie i czapa dresowa+kocyk na nogi. Jak spała na tarasie to przykryłam ocieplanym minky. Ale na przyszłość na taką pogodę to jednak lepsze będzie body z krótkim. No i ja muszę jakąś wiosenną garderobę sobie przyszykować, bo tradycyjnie nie mam co ubrać. Zimą nie było tak źle, bo kozaki miałam do kolan, kurtkę do kolan i było mi wszystko jedno co mam pod spodem, byle ciepło było. A teraz trzeba więcej odsłonić i już jest problem

I odnośnie tego zimnego chowu to dzisiaj wychodzimy, w sumie wyjeżdzamy ze sklepu i akurat minęłam się z babką, która wjeżdzała (na moje oko) z 2 letnią córką i nie miała czapki

Co do przesypiania nocy to było kilka fajnych (11 h bez jedzenia), ale teraz znowu jest mleko ok.3. W sumie u nas karmienie powoli z przyjemności staje się irytującym obowiązkiem - Mała nie chce siedzieć w foteliku, nie chce żadnych papek ani niczego łyżeczką, muszę ją karmić rękoma A tak pięknie było na poczatku

Upadki - u nas na porządku dziennym... Jakiejś nerwicy się nabawię niedługo A ręce i rajty wiecznie czarne

Dzisiejszy dzień jutro nadrobię, bo już mi się oczy zamykają

[majkela12]

Napisane przez pater86

Rodzina pojechała, mąż wrócił do pracy, a dziecię śpi więc w końcu mam czas coś napisać Lubię jak jest dom pełen ludzi, ale czasami ciężko to ogarnąć Nie wiedziałam, że to napiszę, ale cieszę się, że przyjechała też teściowa bo pomogła w gotowaniu no i porozpieszczała wnusia... Do tego małemu idą 3 zęby z góry na raz jeden się przebił i jest w około niego normalnie rana, a dwa są na wylocie... Nocki tak jak u Was kiepskie, ale w weekend podałam małemu butlę w nocy i spał do rana, chyba się poddam i będę go karmić piersią tylko na noc, a jak się obudzi to dam butelkę, bo nie mam już siły stawać co chwilkę, ewidentnie nie mam już tyle mleka na raz żeby on się najadł... Poza tym co chwilę słyszę, że K. już w ogóle nie powinien jeść w nocy bo jest już duży... Jest u nas na forum jakiś maluch, który już przesypia nocki bez jedzenia?
Jutro przyjeżdża moja mama, to też trochę mnie odciąży, będziemy mogli spokojnie pojeździć po sklepach, powybierać rzeczy do mieszkania itd, bo do tej pory K. nam to skutecznie utrudniał

Oj ja też lubię jak ktoś moje dzieci zabawi, ale niestety robią to za rzadko Ale Wam zazdroszczę tego urządzania, zakupów itp. Ciekawe, czy kiedyś my się doczekamy O butelce to i ja nie raz myślę, ale na razie walczę oczywiście ja dołączam do mam, ale tych dzieci co w nocy lubują się w jedzeniu

Napisane przez Pradip

Rozumiem Cię nie wiem już co jest... Kuba w dzień wesoły choć próbuje histeryzować i wymuszać a w nocy krzyk jakby go ze skóry obdzierali ] miałam nadzieje że zęby trochę odpuszczą a tu chyba znów jakaś cholera lezie do tego ledwo co skończył antybiotyk a znowu flikać zaczyna no i jestem wykończona przez noce i brak snu u nas to mąż chyba traci cierpliwość a przynajmniej uważa że młodemu nic nie jest i trzeba to przeczekać i nie reagować więc nawet go nie budzę...

Wpółczuję a jak teraz Kubek się czuje?

Napisane przez alingles

U nas mały przed chwilą się obudził i krzyczał chyba świadomie mama.

u nas dalej króluje tatatatata, bababa i ada

Napisane przez karolkya

Pradip nocka kiepska była co godzina pobudka... Od. 3 już nie mogłam i zbudziłam męża.... Normalnie mam dość... Najgorzej ze denerwuje się na Z. A potem mam wyrzuty sumienia

niestety trzeba to przeczekać, ja takie "super" noce miałam przy pierworodnym

Napisane przez Pradip

Jak teraz ubieracie maluchy na spacer?

A że nadrabiam Was od tyłu, to widzę, że ja moją pannę chyba za grubo ubierałam bo np. ja było u nas ok 5C to rajty, body dł, cienki sweterek, kombinezon i śpiworek ale nigdy nie była spocona i nie miała ani jednej potówki, za to dzisiaj kurtka zimowa, body dł, cienka bluzka dł, rajty, spodnie i do snu okrycie na nóżki.

Napisane przez __Sylwia__88

A mi znów się zrobił zator w piersi, już drugi raz w tym tyg. A na dodatek Miłosz przy jedzeniu mi przygryza brodawki.

A wiecie że u mojej koleżanki córki w przedszkolu panie wiedzą że jestem w ciąży a ja nic jeszcze o tym nie wiem. I nawet termin znają że na połowę wakacji mam. Uwielbiam tą wieś.

Biedna Ty jesteś z tymi zatorami, chyba gdybym miała co chwila takie loty to już dawno bym odpuściła kp. Więc szacun
Uwielbiam takie ploty

Napisane przez Bogini Bastet

hej

osiwieje do reszty przez te domowe wypadki. dziś Jurek po przebudzeniu tak szalał w łóżeczku, że zarył o szczebelki i polała się krew widok krwi własnego dziecka jest przerażający
na dodatek nie wiem czy nie zmajstrowaliśmy kolejnego potomstwa, ech

OMG, współczuję, pewnie wara przycięta
Oj lubicie kusić los testowałaś już?

Napisane przez alingles

Mnie odwiedziła @...
Standardowo bez tabletek przeciwbólowych i podpasek nocnych z domu w dzień nie wychodzę. Biedny tż, musi wytrzymać 5 dni bez przytulasek..

To ja na razie tfu tfu odpukać lajt mam, wię wspóczuje

[majkela12]

Napisane przez Pradip

Kubulec dziś dwa razy stanął sam przy szczebelkach kojca jestem z niego dumna ale czuję że zaczyna się dla mnie jeszcze cięższy czas...

no przekichane dzisiaj np. po karmieniu odkładałam młodą do łóżeczka 3 razy, a ona za każdym razem wstawała na równe nogi. Dobrze, że tż wczoraj opuścił łóżeczko, bo to cud że nam jeszcze nie wypadła

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50554934]Karolina mój Oljek też tak,wstaje na kolana tylko. Dalej nawet nie próbuje co do czapki to ja się nie boję że znacznie mi dziecko, tylko że dostanie zapalenia ucha [/QUOTE]
Zapalenie podobno od bakterii, a nie od przewiania

Napisane przez Ka rolina

Dzieci to są niemożliwe - ten mój kurdupel jeszcze nie raczkuje, ledwo się trzyma na czworakach a już próbuje wstawać oczywiście mu to jeszcze nie wychodzi, tzn na razie jest w stanie klęknąć i sobie tak podskakiwać na kolanach Wczoraj nie wiedziałam, czy rzucać mu się na ratunek, czy się śmiać jak próbował wgramolić się na samochodzik- jeździk i zawisł na brzuchu na nim nie mógł się ruszyć ani do przodu, ani do tyłu

Simka mam pytanie odnośnie kończenia kp. Jak to u Ciebie wyglądało? Stopniowo zmniejszałaś liczbę karmień? Czy od razu przeszłaś na mm i brałaś tabletki na zakończenie laktacji? Bo kurczę ja staram się zmniejszyć liczbę karmień, ale wieczorem już mnie bolą piersi od przepełnienia i albo muszę małego obudzić i nakarmić, albo odciągnąć , a to w ogóle mija się z celem, bo i tak napędza mi laktację
Dobrze kojarzę, że szałwia działa hamująco na laktację?

dla Radka i dla dzielnej mamy też i tak pięknie mimo bólu dałaś rade, ja już dawno bym rzuciła kp w cholele
Mnie młoda nie gryzie, a po tym jak się naje łapie mnie swoimi paluszkami za sutki i rozciąga jak gumę do żucia równie boli

Napisane przez Ka rolina

Dzięki za podrzucenie pomysłu z zakupem bezrękawnika Kupiłam małemu taką fajną grubszą bluzę bejsbolówkę, ale na wczesną wiosnę sama nie wystarczy, a pod kurtkę i do domu jest zdecydowanie za ciepła, a do bezrękawnika będzie idealna
Gdybym zastosowała taki zimny chów to teściowa w ciągu minuty dostałaby zawału :P Nawet jak dzieciaki mają rękawiczki i wracamy do domu to ona od razu sprawdza, czy mają ciepłe rączki A w ogóle my z domu wychodzimy bez kurtek, czapek itd, bo ubieramy się w piwnicy, bo tam też trzymamy wózek i jak teściowa to widzi to dziesięć razy pyta gdzie Izunia ma czapkę, bo trzeba jej już założyć - tak jakby miała na klatce zamarznąć Zresztą u nas to jest bardzo popularny sposób myślenia wśród starszego pokolenia. I nie powiem, ale mi też gdzieś w głowie siedzi przez to, że jak nie założę dziecku czapki to zmarznie A przez całą jesień Iza była jedynym dzieckiem na osiedlu, które nie nosiło czapki i widziałam te miażdżące spojrzenia starszych pań (niekiedy też uwagi

U takich małych dzieci odwrócenie uwagi to chyba najlepszy sposób na histerie - przynajmniej ma szansę zadziałać U Izy już to się nie udaje

O to tak jak u nas, moja babcia nadal przeżywa, że na pewno dzieci za lekko ubieram. Już nie piszę o wścibskich sąsiadkach, które nie raz mi uwagę zwracały

Napisane przez simka234

Pytanko do podwójnych mam
Mój N od kilku dni zaczyna ,,histerię,,urządzać i to przez duże H!
Jak mu cos nie pasuje czy nie chce dac lub nie po jego myśli to zaczyna ryczec a raczej wyc ! I rzuca się przy tym do tylu i łzy jak groch i tak potrafi pol godz
I wszystko jest wtedy ,,be,, nikomu oprócz mnie nie chceeda się wziąć na ręce!
I tak ze 3 razy dziennie
Jakaś rada?

Poza tym teraz faza ze muszę być ciągle ja np bawi się to muszę na dywanie obok być bo jak wstaje cos robić to juz ryk!
Albo bawi się z kimś ładnie z tylko mnie usłyszy to tez juz jest koniec zabawy i do mamusi
Strasznie mnidto męczy
Bo jeszcze marudzi przy tym!

Chyba nic nowego i mądrego nie napiszę, w tym wieku to tylko odwrócenie uwagi może podziałać, bo niestety nasze maluchy są za mało kumate. Musimy zacisnąć zęby i tyle i kochać dalej te nasze urwisy

Napisane przez __Sylwia__88

W tamtym tyg zamontowalismy w domu Miłoszkowi huśtawke. Tyle radości na niej że aż serce rośnie.

Milosza ciuchy też co chwilę odkładam bo za małe. Trochę go obkupiłam na lumpeksach w tamtym tyg a wczoraj na strychu znalazłam jeszcze reklamowe jego ubrań na 9-12 mcy które jeszcze w ciąży kupiłam a o nich zapomniałam.

Rozliczalyscie się już że skarbowka? Wiecie że można odliczyć za poprzedni rok kasę na dziecko? U nas około 600 zł.

Fajnie, u nas też huśtawka w użyciu, z resztą jak wszystkie zabawki brata.'Młoda nie lubi swoich zabawek, bo brat ma oczywiście fajniejszee
Lumpy to i ja nawet ostatnio napadłam
Dzięki za info

[majkela12]

A już miała skończyć swój monolog, bo oczy me już ledwo widzą, a tu też ktoś nie spał hihi

Napisane przez kamilla123

Witam się i ja wieczorową porą! Pogoda od wczoraj cudna, tylko spacerować Wczorajszy Dzień Kobiet bardzo udany - tż wstał rano (Helen obudziła się o 6) i pojechał z dziećmi po kwiatki dla mnie


Majkela znowu 100 lat Cię nie było Fajnie, że wszyscy zdrowi, u nas też na razie spokój. Butki super i ja muszę o czymś pomyśleć, bo Młoda również wspina się szalona Co do pozbywania się zbędnych rzeczy to proponuję Allegro - do 22 marca jest darmowe wystawianie. Dzisiaj udało mi się sprzedać kombinezon A co z wózkiem? Mieliście x-landera? Jego się pozbywacie. Mój obecnie nie ma hamulca, ale jakoś dajemy radę No i brawo za Zośkowe wymiary

Do do ubioru na spacer to u nas dzisiaj było tak: body z długim, bluzka z długim, kurteczka, rajty, spodnie i czapa dresowa+kocyk na nogi. Jak spała na tarasie to przykryłam ocieplanym minky. Ale na przyszłość na taką pogodę to jednak lepsze będzie body z krótkim. No i ja muszę jakąś wiosenną garderobę sobie przyszykować, bo tradycyjnie nie mam co ubrać. Zimą nie było tak źle, bo kozaki miałam do kolan, kurtkę do kolan i było mi wszystko jedno co mam pod spodem, byle ciepło było. A teraz trzeba więcej odsłonić i już jest problem

Co do przesypiania nocy to było kilka fajnych (11 h bez jedzenia), ale teraz znowu jest mleko ok.3. W sumie u nas karmienie powoli z przyjemności staje się irytującym obowiązkiem - Mała nie chce siedzieć w foteliku, nie chce żadnych papek ani niczego łyżeczką, muszę ją karmić rękoma A tak pięknie było na poczatku

Upadki - u nas na porządku dziennym... Jakiejś nerwicy się nabawię niedługo A ręce i rajty wiecznie czarne

Dzisiejszy dzień jutro nadrobię, bo już mi się oczy zamykają

a no wieki
dla Twojego tż-ta, chyba podeślę swojego na nauki do Was, jak ma się zachowywać wzorowy mąż
Super, że w końcu wyszliście z chorób Co do allegro no właśnie wiem, że za darmo, więc teraz ostro spinam poślady, ale to dopiero od jutra, bo dzisiaj musiałam do Was zajrzeć
Tak x-landera, teraz kupiłam używkę bumbleride indie trójkołowy i jest, prawie mój idealny, bo chyba wolałabym jednak cztero
Co do ciuchów, też u mnie w szafie bryndza, ale przyrzekłam sobie, że dopóki nie schudnę to szkoda kasy
11h wow, to mój starszak tyle nie śpi
Co do karmienia to u nas też był bunt, ale odkąd bawimy się po trochu w blw, a młoda dostaje to co my na talerzu, mamy chociaż spokój w trakcie posiłków. Dzisiaj wcinała razem z bratem kluski leniwe

Ja też dzisiaj już mówię pas i uciekam palulu, bo ostatnio za krótko sypiam. Kolorowych snoof kobitki

[zophiee]

Pradip- u nas tylko katarek do odkurzacza. Dziś była rano teściowa, bo calą noc się bidulek męczył, oddychał przez usta, ale spał. I nic nie ma. Albo zatoki, albo od zebów. Bo kataru tylko trochę, ale nosek zatkany
Kolbę dostał do pogryzienia po nas, także ziarenek było niewiele, a to był okres wychodzenia jedynki górne, i tak sobie nią drapał dziąsła. Kupuję pakowane po 3 na tacce i gotuję w garnku z wodą jakieś 20 mintu- i są mieciutkie. Polecam, duża frajda
Owoce daję na podwieczorek do pociumkania. Niestety większość jest śliska, i niewiele stafia do buzi, ale ma dużą przyjemność z tego

Majkela- elaborat jak zwykle To jesteśmy na tym samym etapie, wszędzie pełno dziecka, wstaje o wszystko, z oka spuścić nie można, bo zaraz jakaś akcja!


My wczoraj pół dnia na podwódku- pogoda cudowna! Najpeirw spacer, potem troszkę sprzątliśmy w ogródku, potem znowu dłuższy spacer, który zakończył się drzemką- i ja kawę wypiłam sobie na tarasie
No cudownie!
Noc średnia, bo młody człowiek kręcił się bardzo przez ten katar, spał suma sumarum z nami, więc obyło się bez płaczu. Ale bło cięzko.
Położyłam go na poduszce, i to chyba bardziej pomogło niż inne specyfiki...
Ja wczoraj na spacerze rozbierałam młodego. Z kurteczki zimowej został w zestawie : body długi rękaw, cienka bluza i polarek, szaliczek i czapeczka. Siedział w otulaczu zimowym. a jak drzemał na słoneczku, to go jeszcze kocykiem okryłam.

[Bogini Bastet]

czołem

pisałam Wam, że mały przeżywa fascynację ojcem ostatnio gdy tżet wraca do domu przestaje istnieć no i dzisiaj w nocy Jurek jak zwykle obudził się na zabawę i za swój cel obrał sobie tżeta skakał po nim, całował, plaskał, kopał, gryzł, robił pierdzioszki aż wreszcie zasnął na nim w pozycji do kangurowania tżet rano jojczył, że wymęczony jest po nocy a tymczasem ja się nawet wyspałam, bo odwróciłam się "po męsku" do moich panów plecami i miałam wszystko w nosie

u nas pogoda też przepiękna ale jestem uziemiona w domu, bo czekam na kuriera ech, zachciało mi się odświeżyć garderobę na wiosnę, przyszła paczka i wszystko zaciasne nie wiem kiedy przestanę żyć fantazjami, że xs to nadal mój rozmiar na szczęście nie płace za przesyłkę i zwrot. to ogromny plus zalando.

udało mi się uśpić małego, znów miał wypadek w łóżeczku, znów polała się krew chyba zacznę przywiązywać go do szczebelków

Zophieee jejku jak Ci zazdroszczę ogródka i domku jednorodzinnego szczęściara z Ciebie. ja biorę się za balkon i przygotowanie donic na zioła i kwiaty a co!