Niemcy V

[Bysanda]

Napisane przez emenyx

W kiel pada śnieg ale sie zdziwiłam. Co do pralki, ja mam whirpool i jest bardzo dobra, służy nam juz 8 lat. Nic jej nie jest

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

P.s. Niestety dzisiejsze sprzęty sa tak skonstruowane, ze po ilus tam latach maja sie psuć i nieważne czy to bedzie dobra marka, czy jakas zwykła. Gdybym miała teraz jakas kupic, bardziej bym patrzyła na moje wymagania tj. Parametry pralki, i na cenę. Marka gra tutaj najmniejsza role. Czasami chcemy kupic cos "lepszej" firmy, a to taki sam bubel ....

Zgadzam sie. Ale w niektórych modelach ewidentnie zawsze sie cos psuje po czasie dobrze będzie jak 5 lat pochodzi

[201608040942]

Napisane przez emenyx

P.s. Niestety dzisiejsze sprzęty sa tak skonstruowane, ze po ilus tam latach maja sie psuć i nieważne czy to bedzie dobra marka, czy jakas zwykła. Gdybym miała teraz jakas kupic, bardziej bym patrzyła na moje wymagania tj. Parametry pralki, i na cenę. Marka gra tutaj najmniejsza role. Czasami chcemy kupic cos "lepszej" firmy, a to taki sam bubel ....

Ja i moj mamy takie samo zdanie. No i te wszystkie test Warentest to potwierdzaja. Czesto wbudowane sa specjalne cos tam, co po gwarancji ma sprzet popsuc,a jak nie to, niestety ale to widac jak kiedys byly budowane maszyny a jak sa teraz. teraz czesto to co kiedys bylo z porzadnego matalu, teraz jest z plastiku .
U mnie to wlasnie cena i te inne parametry ktore wymienilam byly wazne. Moja poprzednia pralka kosztowala 180 euro jako B Ware, dlatego taniej niz normalnie( miala kraze na drzwiach ale malusia zauwazylam ja po jakims czasie ) i prawie 10 lat miala. Chodzila, to nie tak ze nagle ciach i prac nie moglam. Prala, ale juz nie tak dobrze. Ok 1,5 roku temu zaczela niewyplukiwac dobrze na krotkim programie. W tej starej trwal on 45 czy 50min, byly dwa plukania, nie bylo mozliwosci wlaczenie dodatkowego. Pralam juz ponad rok w orzechach i tak sobie myslalam, ze pewnie sie te mydliny od nich osadzily. Regularnie czyscze pralke od srodka, ale u mnie ma byc trwarda woda, wiec pomyslalam, ze pewnie musze nawet przy orzechach uzywac Kalkbinder. Zaczelam ustawiac pranie na bawelne, a ten program szedl cos kolo 2h i mial mozliwosc ustawienia trzeciego plukania. Czy z tych trzecim czy bez, pranie bylo ok. Kupilam sobie tez proszek

http://www.violey.com/de/sodasan-com...iv_p_8815.html

jedyny ktory nie jest perfumowany i nadaje sie do kolorow i bialego. Do bialego trzeba jak przy orzechach dodac Bleichmittel i wzielam tez z tej samej marki Enthärter

http://www.violey.com/de/sodasan-enthaerter_p_8823.html
http://www.violey.com/de/sodasan-ble...lz_p_8821.html

mialam tez produkty od sonett, ale Bleichmittel od nich od 50°C, a ja potrzebowalam i na 40°C. Do tego Sodasan mam na miejscu, nie musze zamawiac, to uzywam pasujace do proszku. Poza tym do tkanim z membrana tez wzielam sobie ich plynny proszek( w proszku nie maja takich rzeczy, teraz chcialabym jeszcze wyporbowac plyn do welny, bo sie zastanawiam czy bedzie lepszy od orzechow. Poki co welne pralam w orzechach).
I i patrzac na naturalne produkty tego typu, wielu bym eco nie nazwala. Enzymy itp, nie maja co szukac w takich rzeczych. Rzeki sa juz dosc zapaprane takimi skladnikami.
I wszystko bylo ok, az tu nagle widze ze i na tej bawelnie czyli prawie 1,5 roku pozniej zaczyna dziac sie to samo. Przyuwazylam, ze na tym krotkim to przy plukaniu maszyna obrocila sie dwa razy w jedna i druga strone i reszta stala, wiec nic dziwnego ze pranie nie bylo dobrze wyplukane, ale na bawelnie to nadal sie krecila, czy taka sama ilosc obrotow byla? Nie wiem, przeciez nigdy tego nie liczylam, ale tak wizualnie mi sie nic nie rzucilo w oczy jak przy tych szybkim programie. Jedno co mi sie nasuwalo, to chyba programato musi zaczynac szwankowac, bo inaczej nie bylo by tak na tym krotkim programie. A przy okazji i cos musialo zaczac sie dziac na bawelnie. Z kim bym nie gadala, kazdy mial to samo zdanie co ja, ze programator juz siada. Jak po wypraniu i zobaczeniu tych zlogow brudu na praniu , wsadzeniu prania spowrotem i nastawieniu tylko na plukanie i wirowanie, nadal zlogi brudu byly na ubraniu, chlop i ja bylismy juz pewni, ze pralka ma dosc. Lepiej nie bedzie, a moze byc gorzej. Przy jej cenie nie ma sensu jej reperowac. Programatory tanie nie sa .
Mielismy taka a nie inna sume, ja mialam takie a nie inne wymagania ( mnie niepotrzebne jest 1400 obrotow, chyba ze przy poscieli i recznikach, ale przy normalnych ciuchach to wiekszosc jest tak wymieta, ze trzeba by bylo prasowac, nawet te rzeczy, ktore pzy nizszych obrotach spokojnie wiszac i sie suszac jakos sie tak prostuja i mozna sobie prasowanie darowac. NIE NAWIDZE PRASOWAC , dlatego chcialam regulowanie obrotow samemu). Wybor w Media byl duzy, rajki gdzie spaly pralki od 600 w gore sobie darowalismy i patrzylismy na pozostale. POzniej 8kg sobie darowalam, 6kg chyba byla jedna a tak to tylko 7kg( nawet 5 kg nie widzialam, robia jeszcze te klasyczne na 5kg? ), pozniej obsluga zeby byla w miare latwa do kapniecia i drzwi, zeby sie otwieraly na wiecej niz kat 90°, bo niestety ta ostatnia miala takie drzwi, ze ja ich nie urwalam to cud .
No i tak sobie po cichu licze ze na te ok 10 lat starczy, choc kolezanka mnie juz pocieszyla, ze jej drozsza, ma ja niedlugo, moze 3-4 lata i tez cos zaczyna jej dolegac, tez nie zawsze dobrze pranie wyplucze. A ze kolezanka pierze na programach ktore nie leca dlugo i przerzucila sie na plynny, a nie proszki, bo plynny maja sie lepiej wyplukiwac( fakt maja zwlaszcza przy niskich temperaturach sa zalecane, proszek jest lepszy od 40°C w gore) i widzi, ze tez nie zawsze jest ok.
Mam nadzieje, ze poprostu troche gorzej trafila, albo akurat ta sztuka troche nie teges, a nie ogolem, ze wszystkie maszyny takie sa. Nie wymagac 20 lat, ale tak kolo 10 to bym prosila

edit:
zapomnialam dodac, ze do plukania uzywam octu, ktory dziala zmiekczajaco i tez ma pomagac w usuwaniu resztek proszku. Eco produkty tego typu sa tez wlasnie na occie, kwasie cytrynowym, kwasie mlecznym (mlekowym? ), wiec tym bardziej mnie zdziwily te zlogi brudu. czasami po wyschnieciu na ciemnych rzeczych widac bylo jasniejszy marmurek, a czasami norlanie takie zlogi szlamu. Brrrr, paskuctwo i nie bylo znaczenia czy orzechy czy produkty o klasycznej konsystencji, dlatego stawiam na programator, ktory sie pewnie wysluzyl i pranie nie lecialo jak nalezy :-(

[Bysanda]

Mam pytanie chce kupić cos na wagę, mówi sie ile dag? czy na plasterki? :P

[Luba]

Napisane przez Bysanda

Mam pytanie chce kupić cos na wagę, mówi sie ile dag? czy na plasterki? :P

U mnie sie mowi ile gram.


Albo Pfund
Bawaria sie klania

[Bysanda]

Napisane przez Luba

U mnie sie mowi ile gram.


Albo Pfund
Bawaria sie klania

Dzięki

[freude]

Napisane przez Bysanda

Mam pytanie chce kupić cos na wagę, mówi sie ile dag? czy na plasterki? :P

Tu chyba nie funkcjonuje jednostka dag Z tego co zauważyłam

[Bysanda]

Napisane przez freude

Tu chyba nie funkcjonuje jednostka dag Z tego co zauważyłam

Dobrze, ze zapytałam

[201608040942]

Napisane przez Bysanda

Mam pytanie chce kupić cos na wagę, mówi sie ile dag? czy na plasterki? :P

u mnie gramy i plasterki, zalezy co kupujesz. np mozesz spokojnie poprosic 5 plasterkow sera Gouda

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez freude

Tu chyba nie funkcjonuje jednostka dag Z tego co zauważyłam

malo kto bedzie wiedzisz ile to jest 25dag
za to nie ma problemu z 1 pfund

[Bysanda]

Dzięki dziewczyny za wszystko

[Marei]

Ile to jest pfund?

[201608040942]

500g

[Bysanda]

Napisane przez Marei

Ile to jest pfund?

Pół kilo, 0,4kg

[Marei]

Aaaa ok teraz rozumiem. Dzieki

[emenyx]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja i moj mamy takie samo zdanie. No i te wszystkie test Warentest to potwierdzaja. Czesto wbudowane sa specjalne cos tam, co po gwarancji ma sprzet popsuc,a jak nie to, niestety ale to widac jak kiedys byly budowane maszyny a jak sa teraz. teraz czesto to co kiedys bylo z porzadnego matalu, teraz jest z plastiku .
U mnie to wlasnie cena i te inne parametry ktore wymienilam byly wazne. Moja poprzednia pralka kosztowala 180 euro jako B Ware, dlatego taniej niz normalnie( miala kraze na drzwiach ale malusia zauwazylam ja po jakims czasie ) i prawie 10 lat miala. Chodzila, to nie tak ze nagle ciach i prac nie moglam. Prala, ale juz nie tak dobrze. Ok 1,5 roku temu zaczela niewyplukiwac dobrze na krotkim programie. W tej starej trwal on 45 czy 50min, byly dwa plukania, nie bylo mozliwosci wlaczenie dodatkowego. Pralam juz ponad rok w orzechach i tak sobie myslalam, ze pewnie sie te mydliny od nich osadzily. Regularnie czyscze pralke od srodka, ale u mnie ma byc trwarda woda, wiec pomyslalam, ze pewnie musze nawet przy orzechach uzywac Kalkbinder. Zaczelam ustawiac pranie na bawelne, a ten program szedl cos kolo 2h i mial mozliwosc ustawienia trzeciego plukania. Czy z tych trzecim czy bez, pranie bylo ok. Kupilam sobie tez proszek

http://www.violey.com/de/sodasan-com...iv_p_8815.html

jedyny ktory nie jest perfumowany i nadaje sie do kolorow i bialego. Do bialego trzeba jak przy orzechach dodac Bleichmittel i wzielam tez z tej samej marki Enthärter

http://www.violey.com/de/sodasan-enthaerter_p_8823.html
http://www.violey.com/de/sodasan-ble...lz_p_8821.html

mialam tez produkty od sonett, ale Bleichmittel od nich od 50°C, a ja potrzebowalam i na 40°C. Do tego Sodasan mam na miejscu, nie musze zamawiac, to uzywam pasujace do proszku. Poza tym do tkanim z membrana tez wzielam sobie ich plynny proszek( w proszku nie maja takich rzeczy, teraz chcialabym jeszcze wyporbowac plyn do welny, bo sie zastanawiam czy bedzie lepszy od orzechow. Poki co welne pralam w orzechach).
I i patrzac na naturalne produkty tego typu, wielu bym eco nie nazwala. Enzymy itp, nie maja co szukac w takich rzeczych. Rzeki sa juz dosc zapaprane takimi skladnikami.
I wszystko bylo ok, az tu nagle widze ze i na tej bawelnie czyli prawie 1,5 roku pozniej zaczyna dziac sie to samo. Przyuwazylam, ze na tym krotkim to przy plukaniu maszyna obrocila sie dwa razy w jedna i druga strone i reszta stala, wiec nic dziwnego ze pranie nie bylo dobrze wyplukane, ale na bawelnie to nadal sie krecila, czy taka sama ilosc obrotow byla? Nie wiem, przeciez nigdy tego nie liczylam, ale tak wizualnie mi sie nic nie rzucilo w oczy jak przy tych szybkim programie. Jedno co mi sie nasuwalo, to chyba programato musi zaczynac szwankowac, bo inaczej nie bylo by tak na tym krotkim programie. A przy okazji i cos musialo zaczac sie dziac na bawelnie. Z kim bym nie gadala, kazdy mial to samo zdanie co ja, ze programator juz siada. Jak po wypraniu i zobaczeniu tych zlogow brudu na praniu , wsadzeniu prania spowrotem i nastawieniu tylko na plukanie i wirowanie, nadal zlogi brudu byly na ubraniu, chlop i ja bylismy juz pewni, ze pralka ma dosc. Lepiej nie bedzie, a moze byc gorzej. Przy jej cenie nie ma sensu jej reperowac. Programatory tanie nie sa .
Mielismy taka a nie inna sume, ja mialam takie a nie inne wymagania ( mnie niepotrzebne jest 1400 obrotow, chyba ze przy poscieli i recznikach, ale przy normalnych ciuchach to wiekszosc jest tak wymieta, ze trzeba by bylo prasowac, nawet te rzeczy, ktore pzy nizszych obrotach spokojnie wiszac i sie suszac jakos sie tak prostuja i mozna sobie prasowanie darowac. NIE NAWIDZE PRASOWAC , dlatego chcialam regulowanie obrotow samemu). Wybor w Media byl duzy, rajki gdzie spaly pralki od 600 w gore sobie darowalismy i patrzylismy na pozostale. POzniej 8kg sobie darowalam, 6kg chyba byla jedna a tak to tylko 7kg( nawet 5 kg nie widzialam, robia jeszcze te klasyczne na 5kg? ), pozniej obsluga zeby byla w miare latwa do kapniecia i drzwi, zeby sie otwieraly na wiecej niz kat 90°, bo niestety ta ostatnia miala takie drzwi, ze ja ich nie urwalam to cud .
No i tak sobie po cichu licze ze na te ok 10 lat starczy, choc kolezanka mnie juz pocieszyla, ze jej drozsza, ma ja niedlugo, moze 3-4 lata i tez cos zaczyna jej dolegac, tez nie zawsze dobrze pranie wyplucze. A ze kolezanka pierze na programach ktore nie leca dlugo i przerzucila sie na plynny, a nie proszki, bo plynny maja sie lepiej wyplukiwac( fakt maja zwlaszcza przy niskich temperaturach sa zalecane, proszek jest lepszy od 40°C w gore) i widzi, ze tez nie zawsze jest ok.
Mam nadzieje, ze poprostu troche gorzej trafila, albo akurat ta sztuka troche nie teges, a nie ogolem, ze wszystkie maszyny takie sa. Nie wymagac 20 lat, ale tak kolo 10 to bym prosila

edit:
zapomnialam dodac, ze do plukania uzywam octu, ktory dziala zmiekczajaco i tez ma pomagac w usuwaniu resztek proszku. Eco produkty tego typu sa tez wlasnie na occie, kwasie cytrynowym, kwasie mlecznym (mlekowym? ), wiec tym bardziej mnie zdziwily te zlogi brudu. czasami po wyschnieciu na ciemnych rzeczych widac bylo jasniejszy marmurek, a czasami norlanie takie zlogi szlamu. Brrrr, paskuctwo i nie bylo znaczenia czy orzechy czy produkty o klasycznej konsystencji, dlatego stawiam na programator, ktory sie pewnie wysluzyl i pranie nie lecialo jak nalezy :-(

Ja na początku byłam zachwycona proszkami w płynie, ale z czasem stwierdziłam, ze sa bardzo nieekologiczne, z racji z tego ze sa w butelkach plastikowych i starczają tylko na kilkanaście pran. Natomiast proszki sypkie sa bardzo często pakowane w kartony i starczają na 80-100 pran, wiec przynajmniej nie marnujemy opakowań. Ja kupuje xxl opakowania i mi starczają na bardzo długo. Stosuje tez odtwardzacze w proszku, bo u nas w kiel woda jest bardzo twarda.

[201608040942]

Napisane przez emenyx

Ja na początku byłam zachwycona proszkami w płynie, ale z czasem stwierdziłam, ze sa bardzo nieekologiczne, z racji z tego ze sa w butelkach plastikowych i starczają tylko na kilkanaście pran. Natomiast proszki sypkie sa bardzo często pakowane w kartony i starczają na 80-100 pran, wiec przynajmniej nie marnujemy opakowań. Ja kupuje xxl opakowania i mi starczają na bardzo długo. Stosuje tez odtwardzacze w proszku, bo u nas w kiel woda jest bardzo twarda.

Jesli chodzi o klasyczne produkty, to tak te w proszku mniej obciazaja srodowisko, a te w plynie podobno wiecej. Z tymi eco, ale prawdziwymi eco, to nawet te w plynie sa calkiem i szybko biodegradalne.
Uzywajac klysykow tez kupowalam te duze proszki i ja z reguly niedawalam tyle proszku co zalecaja. Do tej pory tak robie. Daje jak na lekko brudne. Producenci w moim przypadku Sodasan nawet zaleca takie cos jak sie doda tego odkamieniacza to wtedy proszek juz w mniejszej ilosci ma lepiej dzialac. Ja to potwierdzam. Zreszta jakas jedna mocniejsza plama, ktora mialaby problemy nawet z zalecana iloscia proszku to ja traktuje Gallseife , teraz w ten sposob zuzywam mydlo, a dokladniej syndet Avonu. Idealnie nadaje sie w tym celu
Od kiedy popsulam kilka wodoodpornych kurtek, fakt tanich, wiec pewnie membrana i tak za dobra nie byla, to kupilam wkoncu specjalny produkt, a te sa w plynie, a ze taka kurtke piore raz/dwa razy do roku ( meza z pracy troche czesciej) to mi butelka tego plynu starcza na dlugo. Poza tym eco rzeczy zadko kiedy robia w wielgasnych opakowaniach, a i tak na wydajnosc nie narzekam. 1kg orzechow mialam rok czasu gdzie uzywalam tylko orzechow, to chyba najwydajniejszy produkt jest
Kiedys korcilo mnie zrobic samemu taki eco proszek

[emenyx]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Jesli chodzi o klasyczne produkty, to tak te w proszku mniej obciazaja srodowisko, a te w plynie podobno wiecej. Z tymi eco, ale prawdziwymi eco, to nawet te w plynie sa calkiem i szybko biodegradalne.
Uzywajac klysykow tez kupowalam te duze proszki i ja z reguly niedawalam tyle proszku co zalecaja. Do tej pory tak robie. Daje jak na lekko brudne. Producenci w moim przypadku Sodasan nawet zaleca takie cos jak sie doda tego odkamieniacza to wtedy proszek juz w mniejszej ilosci ma lepiej dzialac. Ja to potwierdzam. Zreszta jakas jedna mocniejsza plama, ktora mialaby problemy nawet z zalecana iloscia proszku to ja traktuje Gallseife , teraz w ten sposob zuzywam mydlo, a dokladniej syndet Avonu. Idealnie nadaje sie w tym celu
Od kiedy popsulam kilka wodoodpornych kurtek, fakt tanich, wiec pewnie membrana i tak za dobra nie byla, to kupilam wkoncu specjalny produkt, a te sa w plynie, a ze taka kurtke piore raz/dwa razy do roku ( meza z pracy troche czesciej) to mi butelka tego plynu starcza na dlugo. Poza tym eco rzeczy zadko kiedy robia w wielgasnych opakowaniach, a i tak na wydajnosc nie narzekam. 1kg orzechow mialam rok czasu gdzie uzywalam tylko orzechow, to chyba najwydajniejszy produkt jest
Kiedys korcilo mnie zrobic samemu taki eco proszek

Mi jeszcze daleko do takiego eko- poziomu,,ale kto wie moze kiedyś o orzechach tylko słyszałam, nigdy nie miałam. Ja daje tez zazwyczaj mniej proszku. Ubrania sa co najwyżej przepocone, a nie ubrudzone., wiec nie szkodzi
Ale sobie uciekłyśmy pogawędkę o praniu, heheh u nas ciagle leje, wiec ńie ma nawet jak wysuszyć prania na balkonie ( wirówki nie mam)

[21kasia21]

Dziewczyny wiecie może, gdzie kupię modelinę Fimo?
Chodzi mi tylko o sklepy stacjonarne.
W DM nie ma, zobaczę jeszcze na dniach w Müller.

[201608040942]

Napisane przez emenyx

Mi jeszcze daleko do takiego eko- poziomu,,ale kto wie moze kiedyś o orzechach tylko słyszałam, nigdy nie miałam. Ja daje tez zazwyczaj mniej proszku. Ubrania sa co najwyżej przepocone, a nie ubrudzone., wiec nie szkodzi
Ale sobie uciekłyśmy pogawędkę o praniu, heheh u nas ciagle leje, wiec ńie ma nawet jak wysuszyć prania na balkonie ( wirówki nie mam)

No, ucielysmy sobie ale pociesze cie, ze ja nawet balkonu nie mam, wiec caly rok musze suszyc w mieszkaniu po tych 14 latach juz przywyklam, ale te pierwsze lata...

[slomka]

Napisane przez windowS17

Cześć dziewczyny. Bardzo dawno tu nie zagladalam i pewnie żadna mnie już nie pamięta ale mam do was małe pytanie. Robiła którąś tu Umschulung? Baba w urzedzie mi poradzila zmiane zawodu bo Moj nie jest zbyt rozchwytywany. Chciałabym się dowiedzieć jak ten Umschulung w praktyce wygląda.
Pozdrawiam

Pamięta pamięta tyle, że nie pomogę bo się nie znam

Monia dziękuję za info i vit D, kupiłam bez recepty ale zapomniałam paragonu, żeby KK mi kasiorkę zwróciła no ale kupiłam

[emenyx]

Napisane przez slomka

Pamięta pamięta tyle, że nie pomogę bo się nie znam



Monia dziękuję za info i vit D, kupiłam bez recepty ale zapomniałam paragonu, żeby KK mi kasiorkę zwróciła no ale kupiłam

Za witaminę D zwracają pieniadze?

[slomka]

Napisane przez emenyx

Za witaminę D zwracają pieniadze?

Za leki dla dzieci tak

[201608040942]

Napisane przez slomka

Za leki dla dzieci tak

Ale to chyba nie jest jako lek, bo inaczej bys miala recepte od lekarza, albo?

Mnie zeszlej zimy lekarka polecila kupic wit. D bo maly blady i wybrzydza z jedzeniem. Ale wlasnie bez recepty bo i tak bym musiala za nia zaplacic, wiec recepty nie daja. Kupic, kupilam, ale regularnie malemu nie dawalam.

POza tym nie kazdy "lek" dla dziecka jest za darmo. za niektore placi sie i tak 100% np za homeopatie, a za niektore trzeba doplacic np spraj do oczu i nosa przy alergi na pylki. Chyba jeszcze 5 lat temu byl za darmo, a teraz musze doplacic pare centow, bo kasa calej sumy juz nie pokrywa.
Wszelkie ibuprofeny, antybiotyki itp sa do 14 rz za darmo. potem trzeba cos placic przy niektorych, ale niepytajcie sie mnie, bo juz nie pamietam ktore rzeczy to sa

[awgusta]

Dziewczyny, czy w De płaci się podatek od bezdzietnosci?

[freude]

Mam do Was pytanie dotyczące prądu.
Zmieniam mieszkanie i muszę wybrać sobie dostawcę wg własnego upodobania. Polecacie jakąś firmę? Na co zwrócić uwagę wybierając i jak to zrobić? (online, czy są jakieś placówki)?

[201608040942]

Napisane przez awgusta

Dziewczyny, czy w De płaci się podatek od bezdzietnosci?

Podobno tak

[windowS17]

Napisane przez slomka

Pamięta pamięta tyle, że nie pomogę bo się nie znam

Eh szkoda bo myslalam że którąś z takiej opcji tutaj korzystała i będzie mogła podzielić się doświadczeniem.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Takiego podatku nie ma póki co ale nad tym ciągle pracują i chcą wprowadzic

[201608040942]

Napisane przez windowS17

Takiego podatku nie ma póki co ale nad tym ciągle pracują i chcą wprowadzic

Ale cos juz jest. Byla tu kiedys taka MOnika i opowiadala mnie i Majce, jak to byla chora i na zwolnieniu i wlasnie wtedy sie dowiedziala ze jej cos tam potracaja za to, ze jest bezdzietna

[201701091517]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Podobno tak

Wydaje mi się, że płacisz tylko jak jestes singlem/singielką.. jak w PL kiedyś "Bykowe" xD Bo my po ślubie tylko zgłosiliśmy się do Finanzamtu i już pensja u męża wzrosła.. No ale co do dziecka to jeszcze nie wiem, dowiem się w przyszłym roku ^^

[windowS17]

Monika ja się pytalam chłopa to mi tak powiedział.
Ale taki podatek to bez sensu. Przecież wystarczy że są klasy podatkowe to takie osoby wystarczający wkład maja.

[emenyx]

Napisane przez windowS17

Eh szkoda bo myslalam że którąś z takiej opcji tutaj korzystała i będzie mogła podzielić się doświadczeniem.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Takiego podatku nie ma póki co ale nad tym ciągle pracują i chcą wprowadzic

Niech lepiej wprowadza podatek od głupoty to merkelowa by zbankrutowała. Ja jako bezdzietna mam przy klasie podatkowej minusy. Wiec w sumie taki tajny podatek.
Nie chce narzekać, ale czy to w Polsce czy w Niemczech czy w bumbaso polityka jest zawsze porąbana. I uważam ze jak ma sie dzieci to powinny jakies tam przywileje być. Ale osoby bezdzietne nie powinny być karane. Może nie każdy jest gotowy, albo ma odpowiedniego partnera, albo związek sie rozpada, albo bezpłodni sa. Przyczyn jest wiele i nie mozna nikogo za to karać.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez freude

Mam do Was pytanie dotyczące prądu.

Zmieniam mieszkanie i muszę wybrać sobie dostawcę wg własnego upodobania. Polecacie jakąś firmę? Na co zwrócić uwagę wybierając i jak to zrobić? (online, czy są jakieś placówki)?

Online sa porównywarki - musisz sprawdzić jakie sa warunki w firmach. Czasami jest tak, ze mało używasz i drogo płacisz, bo masz za kilowat duża stawka. Sa tez pulapy, np do których jest tanio, a jeśli bedziesz wiecej używać go ci potrójnie liczą. Lub na odwrót. Chyba kiepsko wytłumaczyłem, ale wybranie odpowiedniej umowy to cały dzień albo nawet kilka aby przedrzeć sie przez AGB umowy. Jedno jest pewne w Stadtwerke jedt najdrożej. Dostawców prądu i gazu mozna zmieniać jak operatorów sieci komórkowych - i sprawdzać na ile jest umowa- rok czy dwa