Louis Vuitton część III

[Fixi_Pixi]

kleo111 - jeśli Ci naprawdę zależy to śpiesz się z zakupem... przeczytałam właśnie na insta, że metis jest tak ciężko osiągalny bo ponoć przestali go już produkować a na wiosnę ma go zastąpić inny model jeśli bedzie tak jak z ulepszoną wersją neverfulla to prawdopodobnie cena też dużo wzrośnie... Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe ale ponoć tak dzisiaj powiedzieli w butiku jednej dziewczynie.

[OnaZakupoholik]

Napisane przez Fixi_Pixi

kleo111 - jeśli Ci naprawdę zależy to śpiesz się z zakupem... przeczytałam właśnie na insta, że metis jest tak ciężko osiągalny bo ponoć przestali go już produkować a na wiosnę ma go zastąpić inny model jeśli bedzie tak jak z ulepszoną wersją neverfulla to prawdopodobnie cena też dużo wzrośnie... Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe ale ponoć tak dzisiaj powiedzieli w butiku jednej dziewczynie.

są już gdzieś fotki?

[Fixi_Pixi]

Chyba jeszcze nic nie wiadomo podejrzewam, że to tajne info i ktoś z obsługi się wygadał

[Star90]

Napisane przez Fixi_Pixi

kleo111 - jeśli Ci naprawdę zależy to śpiesz się z zakupem... przeczytałam właśnie na insta, że metis jest tak ciężko osiągalny bo ponoć przestali go już produkować a na wiosnę ma go zastąpić inny model jeśli bedzie tak jak z ulepszoną wersją neverfulla to prawdopodobnie cena też dużo wzrośnie... Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe ale ponoć tak dzisiaj powiedzieli w butiku jednej dziewczynie.

Tez to przeczytałam dzisiaj

[kleo111]

Napisane przez Fixi_Pixi

kleo111 - jeśli Ci naprawdę zależy to śpiesz się z zakupem... przeczytałam właśnie na insta, że metis jest tak ciężko osiągalny bo ponoć przestali go już produkować a na wiosnę ma go zastąpić inny model jeśli bedzie tak jak z ulepszoną wersją neverfulla to prawdopodobnie cena też dużo wzrośnie... Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe ale ponoć tak dzisiaj powiedzieli w butiku jednej dziewczynie.

O nie, nie zartujcie😯 😯😯😯

[kleo111]

Podjelam decyzje i nie kupuje Metis. Aktualnie brak funduszy, widocznie nie jest mi pisana 😅 Moze innym razem, jak juz wybuduje ogromna i przestronna garderobe, sprawie sobie nowego Louiska☺

[FFashionistkAA]

Napisane przez kleo111

Gratuluję cacuszka:love :



Monia, dobra deczyja

Dziewczyny skoro sobie już tak rozmawiamy o tym zdrowym rozsadku to potrzebuję porady (haha, zakupoholiczka pyta zakupoholiczek). Ale do rzeczy: przeogromnie podoba mi się Metis Pochette, ale obecna cena powala (5400 zł). Nie ukrywam, że to bardzo dużo dla mnie. Czy wg Was jest warta tej ceny? TŻ zgodził się na nią, już jako moją ostatnią torebkę na XXX lat, bo w przyszłym roku ruszamy z budową domu. I teraz serce w rozterce, bo mamy ważniejsze cele, a ja mam takiego ceratowego muszmiecia. Mam już Almę LV w monogramie. Metis wydaje mi się mała i wygodna- lubię takie fasony. Jak nie kupię teraz, to nigdy Doradzicie? Może mi wlejecie oleju do głowy i zrezygnuję

Jak masz pieniądze odłożone, to kupuj teraz, bo później kasy będzie Ci szkoda. Będziesz wolała inwestować w dom niż w torebki a jakby nie patrzeć za te pieniądze do domu można fajne rzeczy kupić.

Napisane przez kootekk

Kleo ja bym taka kasę wolała w coś ze skóry zainwestować w podobnym fasonie, bo torebki takich rozmiarów są super z długim paskiem, może zobacz Saint Laurent SAC de jour rozmiar baby , dla mnie piękna i klasyczna i nie znowu kolejna ceratka z logiem

Oooo tak albo Saint Laurent, ale Monogram medium leather shoulder bag piękna jest

Napisane przez Konsti5

Hej, moim zdaniem jeśli masz teraz na nią fundusze to sobie kup. Na pewno ci posłuży dłużej niż nie jedna skórzana torebka nawet markowa. Skóra również nie jest wiecznym materiałem. Ja mam swoje LV krótko więc o nich się nie wypowiem pod względem starzenia ale mam inne skórzane torebki widzę jak tracą urok: flaczeją, ciemnieją,przecierają sie, na deszcz się nie nadają za bardzo (no chyba że nasprejowane tym srodkiem do skór to wtedy tak. Jedyna jak na ten moment super skórzana torebka to dla mnie torebka ze skóry saffiano. taką polecam i to bardzo.
Wróciwszy do tematu Metis to jak masz odłożoną gotówkę to kup, bo jak piszesz masz na przyszłość budowę domu to sobie potem jej nie kupisz. Będziesz przeliczała, "co ja bym do domu za taką kasę kupiła" -a można kupić lodówkę,meble itp. I tak ją sobie będziesz odmawiała bo będą ważniejsze wydatki. Wież mi tak by było.
Jak ci się podoba to kup,jeszcze tym bardziej że można oddać jakbyś jednak się rozmyślała. A nie myślałaś nad sprzedażą Almy?

Napisane przez kleo111

Podjelam decyzje i nie kupuje Metis. Aktualnie brak funduszy, widocznie nie jest mi pisana 😅 Moze innym razem, jak juz wybuduje ogromna i przestronna garderobe, sprawie sobie nowego Louiska☺

Edit: Jednak się rozmyśliłaś Nie ma tego złego... Ja ostatnio pisałam, że po Neverfullu Mono kupię Metis, bo baaardzo mi się podoba, no ale skoro teraz kupuję Monogram, to kurde nie chcę kolejnego Mono w tak krótkim odstępie czasu i wybiorę coś innego, albo Saint Laurent albo nie wiem co. Jakie jeszcze są ładne torebki?

[kleo111]

Ja kasy na Metis teraz nie mam, musialabym zbierac. A skoro juz jej nie produkuja, to watpie ze np.w marcu kiedy mialabym kaske jeszcze bedzie😑

[FFashionistkAA]

Napisane przez kleo111

Ja kasy na Metis teraz nie mam, musialabym zbierac. A skoro juz jej nie produkuja, to watpie ze np.w marcu kiedy mialabym kaske jeszcze bedzie��

Nie doczytałam o kasie
Jeśli to faktycznie prawda, to Aż jestem ciekawa, czy ją jakoś ulepszą, czy co? Może saszetkę dołożą

[kleo111]

Niech ulepszaja, to moze kiedys kupie😆

[kootekk]

a ja zaszalałam i kupiłam bilety na koncert Biebera
raz się żyje chyba tam będziemy z kuzynką najstarsze

[OnaZakupoholik]

Napisane przez kootekk

a ja zaszalałam i kupiłam bilety na koncert Biebera
raz się żyje chyba tam będziemy z kuzynką najstarsze

[porndoll00]

ma któraś kod na luisaviaroma, na nieprzecenione rzeczy

/na mytheresa znalazłam przecenione��

[red-witch]

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

[Rena]

Napisane przez red-witch

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

apetyt rosnie wraz jedzeniem

[cremova]

Napisane przez red-witch

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy
zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

wrzuc lepiej zdjecie tej torebki

[monimyszek]

Napisane przez red-witch

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

mnie Chanel kompletnie sie nie podoba
jedyny model który jest ładny dla mnie to ta malutka portfelikowa
tyle
jestem happy))

[kaledonia]

Napisane przez red-witch

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

Chanel to swego rodzaju inwestycja, LV też (choć zależy od modelu).
Wg mnie ta zabawa z kolekcjonowaniem drogich torebek nie jest dla każdego, niektórym się torebki szybko nudzą, innym nie. Nie dla ludzi nastawionych na szybki zysk, inwestycja jest długoterminowa.

Chanel to moje marzenie, ale pewnie marzeniem pozostanie.
"Ceratowe" LV mają przewagę, bo cena niższa i są lekkie w porównaniu do większości skórzanych torebek.

[FFashionistkAA]

Napisane przez red-witch

Hej dziewczyny, totalnie mnie nie kojarzycie - byłam na tym wątku pod innym nickiem. Lubię LV, sama mam 2 Speedy w Monogramie i DE, Neverfulla w Monogramie, portfel Insolite w Monogramie i chustę, do tego dochodzi kilka innych markowych torebek. Ostatnio postanowiłam przystopować z LV, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować czwartej torebki z tej samej firmy i oszczędzałam... Tak się złożyło, że przed samą podwyżką w Chanel odłożyłam na Jumbo Flapa - marzenie pewnie większości miłośniczek markowych torebek, w tym również moje. Ku mojej radości dorwałam w Berlinie jedną na 2 dni przed podwyżką i zapłaciłam 3950euro, w tej chwili ta torebka kosztuje 4750euro. Nie piszę tego, by się chwalić, przyszłam tutaj z pewną refleksją. Byłam pewna, że jak już będę miała swojego ukochanego, wymarzonego flapa - inne torebki przestaną mnie interesować, no bo co może dorównać Chanel? Obiecywałam sobie, że już nigdy żadnej markowej torebki i co ? I d... Właśnie spędziłam 2h czytając ten wątek i myśląc o kolejnym zakupie LV i tak się zastanawiam czy to się kiedyś skończy? Czy ja jestem nienormalna? Policzyłam i wydałam na wszystkie swoje torebki łącznie już 44 000zł, żadnej nie sprzedałam i czasem nachodzi mnie taka myśl, że jestem głupia, jasne flap Chanela jest ładny, ale czy wart aż takich pieniędzy? Według mnie nie. Ciekawi mnie czy macie podobne refleksje? Piszę też posta ku przestrodze innych czytających ten wątek osób, którym może się wydawać, że jak już zrealizują największe torebkowe marzenie to nagle, magicznie głód torebkowy zostanie zaspokojony. Niestety tak się nie dzieje...

Z jednej strony masz rację, bo to są tylko torebki, jakby nie patrzeć 20 000 zł za torebkę dla osoby, która nie jest milionerem to trochę absurd (nie chodzi mi tu konkretnie o Ciebie, bo może jesteś milionerką ), ale sporo dziewczyn np. na swoje LV i inne odkłada. Jak już kupiły, to marzenie się spełniło i czas na realizację następnych. Z drugiej zaś strony życie jest tylko jedno i jeśli nie chodzisz głodna, brudna, w tych samych ciuchach xxx lat, aby uzbierać na markową torebkę, tylko żyjesz na jakimś tam normalnym lub wyższym poziomie, to uważam, że warto. Marki luksusowe nie są dostępne dla wszystkich, dobrze o tym wiecie. Ktoś, kto zarabia 2000zł nie sądzę, żeby odkładał na Chanel czy inne drogie dodatki. Sporo dziewczyn ma LV, Prady, Chanele i inne, ale jeśli chodzi o ciuchy to górują Zara, Massimo, generalnie sieciówki tańsze lub droższe. Rzadko kto kupuje co sezon nowe kolekcje ciuchów Chanel, Prady, LV itp., ale na torebkę uzbiera. To tak samo, jak z wakacjami. Po co lecieć na Dominikanę czy do Dubaju, skoro za tysiąc parę można lecieć po raz enty do Egiptu albo Tunezji.
Kiedyś u mnie w mieście spotkałam przy bankomacie dziewczynę z Boyem, podeszłam, zagadałam, pochwaliłam torebkę. Mówię, że też mi się marzy, ale jest cholernie droga a ona do mnie, że wzięła kredyt na nią ÂŁ4000 i rozłożyła na 1.5 roku, że szkoda było jej wydać taką kasę a tak, to nawet nie odczuje Jakby nie patrzeć, to jest jakieś rozwiązanie, nieraz czytałam, że laski biorą kredyty na Hermes czy właśnie Chanel.
Mnie Chanel również się marzy i mogłabym ją sobie teraz kupić, ale nie chcę, bo raz, najzwyczajniej w świecie po prostu szkoda mi kasy a dwa chcę najpierw kupić kilka tańszych modeli. Mam upatrzone i co jakiś czas realizuję moje małe marzenia. Jeśli wygram kiedyś w totka, to kupię od razu dwie Flap i Boya
Reasumując, wg mnie jesteś jak najbardziej normalna i jeśli nie cierpisz Ty ani Twoi bliscy poprzez Twoje zachcianki, to realizuj je. Żyje się tylko raz.

[Rena]

Napisane przez kaledonia

Chanel to moje marzenie, ale pewnie marzeniem pozostanie.
"Ceratowe" LV mają przewagę, bo cena niższa i są lekkie w porównaniu do większości skórzanych torebek.

dokladnie, one sa po prostu praktyczniejsze na codzien. Chanel faktycznie sa ciezkie i ten lancuch uwiera w ramie i za wiele tam sie nie wrzuci.

[monimyszek]

Ja chyba szal odpuszczam laseczki. Kupiłam parke z lisem i jenotem, wszystkiego miec nie moge. Jakosc kurteczki - rewelacja. Kołnierz i kaptur mega. Nie wiem nadal się miotam, ale coraz mniej. tyle co szal dałam za kurtke. Nie moge wszystkiego posiasc.

[kleo111]

Monimyszek dobra decyzja! A poka, poka parke?? 😆

[Star90]

Napisane przez monimyszek

Ja chyba szal odpuszczam laseczki. Kupiłam parke z lisem i jenotem, wszystkiego miec nie moge. Jakosc kurteczki - rewelacja. Kołnierz i kaptur mega. Nie wiem nadal się miotam, ale coraz mniej. tyle co szal dałam za kurtke. Nie moge wszystkiego posiasc.

Ta Parka jest boska, jak rozpakowałam paczkę to wiedziałam ze to jest to

[OnaZakupoholik]

Napisane przez Star90

Ta Parka jest boska, jak rozpakowałam paczkę to wiedziałam ze to jest to

od kogo parka?

[monimyszek]

Napisane przez Star90

Ta Parka jest boska, jak rozpakowałam paczkę to wiedziałam ze to jest to

Napisane przez kleo111

Monimyszek dobra decyzja! A poka, poka parke?? ��

Jest super.

pokaze na insta w wolnym czasie, bo teraz ciastka ciagle robie i sprzatac trzeba

[Star90]

Napisane przez OnaZakupoholik

od kogo parka?

ImageUploadedByWizaz Forum1450520620.685220.jpg

Modoxmodox na Insta :p

[monimyszek]

Napisane przez Star90

Załącznik 6107257

Modoxmodox na Insta :p

ten kaptur

[OnaZakupoholik]

Napisane przez Star90

Załącznik 6107257

Modoxmodox na Insta :p

oni handlują podróbkami?

[Star90]

Napisane przez OnaZakupoholik

oni handlują podróbkami?

Ta widziałam ostatnio :/

Na szczęście parka jest boska znalazłam ją u @juliadybowska i od razu zamówiłam :p

[monimyszek]

Napisane przez Star90

Ta widziałam ostatnio :/

Na szczęście parka jest boska znalazłam ją u @juliadybowska i od razu zamówiłam :p

Dokładnie parka jest boska, a reszta asortymentu mnie mało interesuje.
Nie mam zamiaru śledzic kazdego na insta kto co robi i czym handluje. Mam co innego do roboty

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez OnaZakupoholik

oni handlują podróbkami?

A gdyby nawet handlowali to co w związku z tym? Zapytaj może samej sprzedajacej czym handluje.
Zapewniam Cie, ze parka jest na wypasie