Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[cherry_flamme]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, pokłóciłam się z facetem i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Wczoraj miałam późno wracać, a dzisiaj wcześnie jechać na uczelnię. Zwykle w takich sytuacjach śpię u niego (ode mnie do przystanku jest 20 minut na piechotę, od niego minutę). Tym razem też mi to zaproponował. Zostawiłam u niego rzeczy przed wyjazdem, pojechałam. Przypomniałam sobie, że nie wzięłam jednej bardzo bardzo bardzo ważnej rzeczy i poprosiłam, żeby skoczył do mnie do domu i mi ją przyniósł (moja mama by naszykowała). A on, że mu się nie chce. No to mówię, że w takim razie nie mogę u niego spać bo koniecznie muszę to mieć (praca zaliczeniowa rysowana, malowana, wyklejana). A on "a no to cię odprowadze". Przyjechałam, oddał mi rzeczy które przyniosłam (notatki i takie tam). Miałam jeszcze się uczyć, a on był w proszku więc stwierdziłam że nie będę czekać. Pożegnaliśmy się i poszłam. Od tej pory (czyli od 21) zero kontaktu. I teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam.

Mnie by było przykro, że jemu się nie chciało przynieść tej rzeczy, żebyśmy mogli spędzić razem noc. Ale jakiejś kłótni to tu nie widzę. Chłopak pewnie nawet nie wie, że coś jest nie tak

[imago84]

Napisane przez pffe

bardzo tanie. My z TŻ z okazji dnia kobiet lecimy z Wawy do Wrocławia za 9 zł taką sobie robimy wycieczkę z okazji przecen lotów. Miało być do Gdańska ale tam z lotniska do centrum się bardzo długo jedzie a we Wrocławiu praktycznie od razu jesteśmy w centrum. A ja kocham Wrocław, piękne miasto

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------


Ale nadal obraźliwe. Ja też bym się czuła urażona bo to jest jak by nie byhło wredne stwierdzenie. Jak byś potrzebowała coś od Pani z biura to już byś nie mówiła, że biurwa.

pewnie, że bym nie powiedziała "biurwo, chciałabym o coś zapytać", ale czemu mam od razu mówić o kimś że jestem pracownikiem biurowym lub administracyjnym? To jest forum wymieniania się informacjami i obowiązuje swobodny język

[Margot45]

Napisane przez imago84

pewnie, że bym nie powiedziała "biurwo, chciałabym o coś zapytać", ale czemu mam od razu mówić o kimś że jestem pracownikiem biurowym lub administracyjnym? To jest forum wymieniania się informacjami i obowiązuje swobodny język

I, jak na każdym forum, obowiązuje minimum szacunku wobec rozmówców.

Ale wiem z doświadczenia, ze to minimum kultury to dla niektórych niebotyczne wyżyny, nie do osiągnięcia.

[201604191001]

Napisane przez imago84

pewnie, że bym nie powiedziała "biurwo, chciałabym o coś zapytać", ale czemu mam od razu mówić o kimś że jestem pracownikiem biurowym lub administracyjnym? To jest forum wymieniania się informacjami i obowiązuje swobodny język

Ale masz świadomość, że słowo biurwa wzięło się od połączenia słów biuro i k*rwa?

[201611240917]

Byłam pracownikiem biurowym i do nikogo nie powiem biurwo.. .
Sorry, ale to jest obraźliwe i kropka.

[pffe]

Napisane przez imago84

pewnie, że bym nie powiedziała "biurwo, chciałabym o coś zapytać", ale czemu mam od razu mówić o kimś że jestem pracownikiem biurowym lub administracyjnym? To jest forum wymieniania się informacjami i obowiązuje swobodny język

A dlaczego nie można normalnie o kimś powiedzieć pracującym w biurze? Chociażby pani z biura. Nie widzę problemu a tak obrażasz drugą osobę bo to jest określenie obraźliwe a nie takie tam skrócenie nazwy.
Tak to się raczej nazywa panie z biura, które nie robią nic, nie pomagają, są wredne, udają, że pracują a nie normalnego pracownika.

[aKatia]

Napisane przez shantai

Byłam pracownikiem biurowym i do nikogo nie powiem biurwo.. .
Sorry, ale to jest obraźliwe i kropka.

Obraźliwe określenie ale nikt nikogo przecież tak nie nazwał. Imago powiedziała tak o leniwych pracownicach biur, ale sama z resztą napisała że ma biurową pracę. Margot poczuła się urażona a ja w sumie nie wiem o co. Też pracuję w biurze, nie czuję się biurwą i nie jestem obrażona użyciem takiego słowa.

[pffe]

Napisane przez aKatia

Obraźliwe określenie ale nikt nikogo przecież tak nie nazwał. Imago powiedziała tak o leniwych pracownicach biur, ale sama z resztą napisała że ma biurową pracę. Margot poczuła się urażona a ja w sumie nie wiem o co. Też pracuję w biurze, nie czuję się biurwą i nie jestem obrażona użyciem takiego słowa.

Przeczytaj ostatnią jej wypowiedź. Ona nazywa sobie tak po prostu ludzi pracujących w biurze.

[Margot45]

Napisane przez pffe

Przeczytaj ostatnią jej wypowiedź. Ona nazywa sobie tak po prostu ludzi pracujących w biurze.

...nie biorąc pod uwagę, ze ktoś może się tym określeniem poczuć urażony.
I tak, ja się czuję.

Niektórym się wydaje, że po drugiej stronie ekranu nie siedzą żywi ludzie, tylko jakieś wirtualne byty i w związku z tym w rozmowie z nimi można "używać swobodnego języka" - czyli obrażać wszystkich na prawo i lewo.

[aKatia]

Napisane przez pffe

Przeczytaj ostatnią jej wypowiedź. Ona nazywa sobie tak po prostu ludzi pracujących w biurze.

No i? Na mnie mówią gorzej i to prosto w oczy bo pracuję w biurze pożyczkowym. Złodziej to chyba najlżejsze określenie jakie słyszałam. Nadal nie czuję się urażona i mam w czterech literach to jak ktoś nazywa pracowników biurowych. Dawno chyba nie było gównoburzy.

[pffe]

Napisane przez aKatia

No i? Na mnie mówią gorzej i to prosto w oczy bo pracuję w biurze pożyczkowym. Złodziej to chyba najlżejsze określenie jakie słyszałam. Nadal nie czuję się urażona i mam w czterech literach to jak ktoś nazywa pracowników biurowych. Dawno chyba nie było gównoburzy.

No nie wiem, dla mnie jeśli jestem dobrym pracownikiem, wypełniam swoje obowiązki i nie ma się do mnie o co przyczepić, takie słowa są obraźliwe.
Jasne, nie przejęłabym się nimi zbytnio ale jednak obraźliwe są.

[Margot45]

Napisane przez aKatia

No i? Na mnie mówią gorzej i to prosto w oczy bo pracuję w biurze pożyczkowym. Złodziej to chyba najlżejsze określenie jakie słyszałam. Nadal nie czuję się urażona i mam w czterech literach to jak ktoś nazywa pracowników biurowych. Dawno chyba nie było gównoburzy.

Nie widzę powodu do gównoburzy.
Mnie to określenie obraża (jak widać, nie tylko mnie), Ciebie nie.
To jest Twoje indywidualne nastawienie, czy robi na Tobie wrażenie obrzucanie wyzwiskami, czy zwyczajnie po Tobie spływa.

Ja to rozumiem, po mnie spływa darcie mordy przez moją szefową, podczas, gdy każdemu narażonemu na podobne teksty powiedziałabym już dawano "spadaj z tej roboty w ch.olerę". Do niej nijakie uwagi nie trafiają, ale jeśli obcej osobie na forum można napisać, ze czuję się urażona danym określeniem, to w czym problem?

[201611240917]

Napisane przez aKatia

Obraźliwe określenie ale nikt nikogo przecież tak nie nazwał. Imago powiedziała tak o leniwych pracownicach biur, ale sama z resztą napisała że ma biurową pracę. Margot poczuła się urażona a ja w sumie nie wiem o co. Też pracuję w biurze, nie czuję się biurwą i nie jestem obrażona użyciem takiego słowa.

Mi to brzmi negatywnie i tyle.
Każdy ma prawo skomentować jak mu coś nie pasuje.
Nie chodzi o obrażanie się.

[liselotta]

Napisane przez aKatia

No i? Na mnie mówią gorzej i to prosto w oczy bo pracuję w biurze pożyczkowym. Złodziej to chyba najlżejsze określenie jakie słyszałam. Nadal nie czuję się urażona i mam w czterech literach to jak ktoś nazywa pracowników biurowych. Dawno chyba nie było gównoburzy.

A ty ogarniasz że każdy ma inaczej? Czemu Margot ma nie zwrócić uwagi jeśli jej to przeszkadza? Nie róbmy z tego normy tylko i wyłącznie dlatego że TOBIE nie przeszkadza jak ktoś osobiście wyzywa cię od biurw.

[aKatia]

Napisane przez Margot45

Nie widzę powodu do gównoburzy.
Mnie to określenie obraża (jak widać, nie tylko mnie), Ciebie nie.
To jest Twoje indywidualne nastawienie, czy robi na Tobie wrażenie obrzucanie wyzwiskami, czy zwyczajnie po Tobie spływa.

Ja to rozumiem, po mnie spływa darcie mordy przez moją szefową, podczas, gdy każdemu narażonemu na podobne teksty powiedziałabym już dawano "spadaj z tej roboty w ch.olerę". Do niej nijakie uwagi nie trafiają, ale jeśli obcej osobie na forum można napisać, ze czuję się urażona danym określeniem, to w czym problem?

Nie widzisz powodu do gównoburzy ale ją zaczęłaś. Ja nie zamierzam kontynuować, obrażaj się za co chcesz, ja cię nie muszę rozumieć.

[Shar14]

Reign of light: Co do ślubu - ja ostatnio byłam chrzestną, dodam, że bierzmowania nie mam, do kościoła nie chodzę. Poszłam do komunii i spowiedzi, bo nie chciałam awantury na rodzinnej uroczystości, pośmialiśmy się potem z Tżem z tego no i tyle. Podeszłam do tego na zasadzie: skoro trzeba. Proponuje zrobić podobnie, o ile będzie taki wymóg. Najlepiej dowiedzieć się w parafii, bo słyszałam o różnych dziwactwach.

Tinker wg mnie zrobiłaś dobrze. Co, miałaś iść do siebie, a później wracać, bo jemu się nie chciało. Nie to nie, choć on pewnie nawet nie ogarnął, że coś źle zrobił, jak dziewczyny zresztą pisały. Ale czy to była kłótnia? Nie sądzę.

A sporu o biurwe (wtf?) nie czaje i chyba nie chcę

[pffe]

Napisane przez Shar14

Reign of light: Co do ślubu - ja ostatnio byłam chrzestną, dodam, że bierzmowania nie mam, do kościoła nie chodzę. Poszłam do komunii i spowiedzi, bo nie chciałam awantury na rodzinnej uroczystości, pośmialiśmy się potem z Tżem z tego no i tyle. Podeszłam do tego na zasadzie: skoro trzeba. Proponuje zrobić podobnie, o ile będzie taki wymóg. Najlepiej dowiedzieć się w parafii, bo słyszałam o różnych dziwactwach.

Ciekawa sprawa, że nie wołali aktu chrztu i bierzmowania co kościół to inne metody.

[Shar14]

Napisane przez pffe

Ciekawa sprawa, że nie wołali aktu chrztu i bierzmowania co kościół to inne metody.

Oczywiście, że wołali. Matce udało się jakoś załatwić lewy z parafii. Nie chcę wiedzieć jak.

[201604191001]

Dziewczyny, nie dawajcie się robić w jajo. Jeśli ślub jest konkordatowy to świadek musi spełnić jedno wymaganie - móc potwierdzić zawarcie małżeństwa. Czyli nie może być głuchy i niewidomy jednocześnie, nie może być niepoczytalny. Koniec. Nie trzeba mieć chrztu, bierzmowania, być jakiejkolwiek wiary, nie trzeba się spowiadać, przyjmować komunii, klękać, robić znaku krzyża, całować papieża w buty i kij wie co jeszcze. No, musi być pełnoletni, chyba. Ślub to nie chrzest, to jest zawarcie małżeństwa, które ma skutki prawne, a nie kościelny obrządek.

[favianna]

Musiałam

[201604191001]

Za☠☠☠iste

[GrumpyCat]

hahahahahahaha

[liselotta]

Napisane przez favianna

musiałam :d

: D

[faeria]

Napisane przez favianna

Musiałam

Świetne!

[Maja102]

Napisane przez favianna

Musiałam

[201803090921]

Tak bardzo prawda

[favianna]

Ale powiem wam że ja to chyba mam normalnych znajomych bo wrzucają tylko 1 (słownie JEDNO) zdjęcie po urodzeniu dziecka i tyle. Tylko jedna koleżanka spamuje, ale u niej sprawdza się w 100 % bo innych osiągnięć nie ma, poza rozwodem, emigracja i zrobieniem sobie dziecka że starszym anglikiem. I teraz spamuje dzieckiem non stop

[NiebieskaKoszula]

Dałabym "lubię to", ale nigdzie nie widzę

[Maja102]

Ja miałam jedną koleżankę równie antydzieciowa jak ja. Ale wpadla i się teraz meczy z ciążą. Współczuję.

Oby mi się nigdy nie zdarzyło

[Reign of light]

Napisane przez Shar14

Reign of light: Co do ślubu - ja ostatnio byłam chrzestną, dodam, że bierzmowania nie mam, do kościoła nie chodzę. Poszłam do komunii i spowiedzi, bo nie chciałam awantury na rodzinnej uroczystości, pośmialiśmy się potem z Tżem z tego no i tyle. Podeszłam do tego na zasadzie: skoro trzeba. Proponuje zrobić podobnie, o ile będzie taki wymóg. Najlepiej dowiedzieć się w parafii, bo słyszałam o różnych dziwactwach.

Dzieki, ale ja nie pojde do spowiedzi. W moim przypadku to bezsensu. Mysle, ze sie obejdzie.

Napisane przez _Judith_

Dziewczyny, nie dawajcie się robić w jajo. Jeśli ślub jest konkordatowy to świadek musi spełnić jedno wymaganie - móc potwierdzić zawarcie małżeństwa. Czyli nie może być głuchy i niewidomy jednocześnie, nie może być niepoczytalny. Koniec. Nie trzeba mieć chrztu, bierzmowania, być jakiejkolwiek wiary, nie trzeba się spowiadać, przyjmować komunii, klękać, robić znaku krzyża, całować papieża w buty i kij wie co jeszcze. No, musi być pełnoletni, chyba. Ślub to nie chrzest, to jest zawarcie małżeństwa, które ma skutki prawne, a nie kościelny obrządek.

Dzieki wielkie


wlasnie dziewczyny, jeszcze raz bardzo Wam dziekuje, ze chcialo Wam sie odpisac, pozdrawiam