Efekty biegania

[suzana]

Gosia!!!! Udało mi się dzisiaj zejść do 1:21s. Cieszyłam się jak dziecko Co sądzisz?

[inch]

Co sądze? Gratuluję!! Zresztą powtórzę za Halamą: "ja wiedziałam że tak będzie.."

Czekam na 1:18

[suzana]

dziękuję jak to wciąga ! Tomek mówi, że dałabym radę osiągnąć lepszy wynik, ale zwolniłam na końcu - organizm nie wytrzymał. Ale wszystko w swoim czasie ...

[Ewka86]

Czesc dziewczynki! Zglasza sie nastepna milosniczka biegania
Wczesniej biegałam tylko ze sobie zrobilam przerwe i znowu zaczelam biegac od 2 tygodni. Biegam 4 razy w tygodniu z kumpela tzn. ja biegam a kumpela obok mnie na rowerze jezdzi. gdyby nie ona nie chcialo by mi sie biegac a tak dotrzymuje mi towarzystwa. Bieganie jest fajne chyba jestem od tego troszke uzalezniona :P. I wyraznie po bieganiu jest cialo bardziej jedrniejsze. Mam jeden problem mysle ze mi pomozecie jak zaczelam biegac strasznie mnie piszczel boli ;( nawet jak szybko ide. Z czego moze to wynikac. Pozdrowka

[orisha]

Mnie się troche nudzi jak beigne. Najgorsze jest to, ze dostaje zadyszki, Staram sie oddychac równo, ale na razie mam kiepska kondycje, to pewnie dlatego.

Postanowiłam zapisywac ile biegne, zeby sprawdzic czy moja wydolnosc sie zwieksza.

Przyłącza sie do biegania - chociaż miłośnioczka nie moge siebie nazwać

[obsesyjna]

Dziewczyny a ile właściwie można spalić podczas joggingu?Czy można schudnąć czy raczej wyrobić sobie mięśnie i kondycję?

[orisha]

Napisane przez obsesyjna

Dziewczyny a ile właściwie można spalić podczas joggingu?Czy można schudnąć czy raczej wyrobić sobie mięśnie i kondycję?

Oczywiście ze mozna schudnąć Wystarczy popatrzeć na biegaczy Mozna wyrzezbic sobie nogi, wyrobić kondycję. wzmocnic mięsnie brzucha...

[suzana]

Dziś postanowiłam się iść pobiegać wieczorem - rano naczczo wyniki mam strasznie kiepskie - takie bieganie chyba nie dla mnie. To chyba kwestia indywidualna prawda?

Orisha czemu nie miłośniczka?

[orisha]

Napisane przez suzana

Dziś postanowiłam się iść pobiegać wieczorem - rano naczczo wyniki mam strasznie kiepskie - takie bieganie chyba nie dla mnie. To chyba kwestia indywidualna prawda?

Orisha czemu nie miłośniczka?

Jeszcze nie miłośniczka. Na razie jestem początkująca i strasznie się męczę. Ale mam wielka ochote poprawiać swoje wyniki Dlatego... chyba jestem na najlepszej drodze do zostania miłośniczka

Ja też wolę biegac wieczorem. Jest wtedy mniej ludzi (biegam po osiedlowych uliczkach) i mniej samochodów. A za to rano czuje sie wtedy znakomicie.

[myszeczka00]

zgłasza sie kolejna milosniczka hih

4 dni juz za mną.
Suz, podziwiam Cie tak że hoho

Ja musze biegac rano na czczo zeby zapasy spalic
Wieczorkiem ide na stadion na lekki truchcik 35 minutowy
Niewiem co bedzie w roku akademickim o ktorej bede musiala wstawac, chyba o 4tej

3majta sie dziewczyny

[inch]

Napisane przez suzana

Dziś postanowiłam się iść pobiegać wieczorem - rano naczczo wyniki mam strasznie kiepskie - takie bieganie chyba nie dla mnie. To chyba kwestia indywidualna prawda?

Orisha czemu nie miłośniczka?

bieganie "szybkościowe" na czczo traci swój sens. zapasy glikogenu sa wtedy własciwie nijakie. chyba, że rano nie robisz tych 400m.

[Juncia]

Hej Dziewczyny! A ja jakoś też chciałabym biegać.. podziwiam Was bardzo za wytrwałość. Ostatnio poszlam pobiegać, szybko sie zmęczyłam i jakoś już mi się nie chce.. Nie wiem jak mam sie jakoś zachęcić do tego..
Też chcę być miłośniczką hehe
Pozdrawiam ciepło..

[Nati02]

W końcu! Wczoraj pobiegalam i czuje się jak nowonarodzona

[suzana]

Napisane przez orisha

Jeszcze nie miłośniczka. Na razie jestem początkująca i strasznie się męczę. Ale mam wielka ochote poprawiać swoje wyniki Dlatego... chyba jestem na najlepszej drodze do zostania miłośniczka

Ja też wolę biegac wieczorem. Jest wtedy mniej ludzi (biegam po osiedlowych uliczkach) i mniej samochodów. A za to rano czuje sie wtedy znakomicie.

Nic się nie martw tym zmęczeniem - z czasem powinno przejść. Moje pierwsze biegi po długiej przerwie kończyły się gignatyczną zadyszką.

Napisane przez myszeczka00

zgłasza sie kolejna milosniczka hih

4 dni juz za mną.
Suz, podziwiam Cie tak że hoho

Ja musze biegac rano na czczo zeby zapasy spalic
Wieczorkiem ide na stadion na lekki truchcik 35 minutowy
Niewiem co bedzie w roku akademickim o ktorej bede musiala wstawac, chyba o 4tej

3majta sie dziewczyny

Wiedziałam, że się do nas przyłączysz. Jestem z Ciebie dumna! I odezwij się do mnie czasem na gg

Napisane przez inch

bieganie "szybkościowe" na czczo traci swój sens. zapasy glikogenu sa wtedy własciwie nijakie. chyba, że rano nie robisz tych 400m.

Właśnie tak myślałam, postaram się aby to juz się nie powtarzało. Tylko czasem jest to niezalezne ode mnie - dzieciaki potrafią siedzieć na boisku cały dzień, a tak szybko się juz ściemnia.

Juncia, Nati buziaki

[Kateanna]

czesc
moge się podpiąć? brakuje mi troche motywacji do biegania ostatnio, wczesniej jezdzilam na rowerze ale mialam nieprzyjemna wywrotke i nie chce na razie 2 kolek widziec na oczy
Chcialam spalic troche tluszczyku, z kondycha u mnie troche marnie, wczoraj jak poszlam pobiegac to przy samym marszu juz mialam 70%max tetna ... ehhh troche czasu zleci zanim sie cos poprawi, mam nadzieje tylko ze zdaze przed wielkimi sniegami Chociaz po sniegu tez mozna biegac, tylko w jakich butach Ale do zimy jeszcze daleko

Pozdrawiam, milego dnia

[Nati02]

Kateanna witamy na pokladzie

Wczoraj znów pobiegałam. Mimo, ze katarek mialam to związałam buty, wzięłam dobermana i poszłam w las. Cudownie! Mimo, że tylko pół godzinki bo później oddychać nie umiałam, a to przez to że nosek cały zapchany. Ach, chętnie bym to dziś powtórzyła, ale ledwo mówię bo tak gardło mnie boli.

Mimo wszystko, warto było!

[Kateanna]

Nati02 dzieki
kiedys tez biegalam z psem a raczej probowalam bo jak to pies -ciągnie i musi obwachac wszystkie krzaczki :/ Jakbym teraz sprobowala z nim pobiegac to mysle ze musialabym go ciagnac po 5 min bo juz stary jest Ale z psem bezpieczniej

[Nati02]

Wczoraj biegałam w okolicach 19, a w lesie jednak zbyt bezpiecznie nie jest Wole jednak biegać sama, ale uznałam, ze przyda się mojemu trochę więcej ruchu
I moj tez staruch- ok 8-9 lat, dokladnie nie wiem, ale kondyche ma

[Kateanna]

twoj pies staruch? jest w kwiecie wieku moj ma 14 i na starosc robi sie upierdliwy
rano mi sie najlepiej biega ale wstac z wyrka jest mi baaardzo trudno

[andzya]

podnosze

dzisiaj ide biegac,po miesiacu ponad przerwy.cos mi sie nie chcialo zmotywowac,wiele problemow w zyciu prywatnym i troche sie zapuscilam,ale czas sie zabrac znowu za siebie jak powroce z bieganka to napisze
a Wy dziewczynki juz nie biegacie ?

[Nati02]

Biegamy, biegamy

Wczoraj gdzieś przed 22 miałam ochote pobiegac... ubrałam się i poszłam. Przebiegłam zaledwie jakieś 25 minut ale dla mnie to niezły wyczyn zwałszcza, że mój organizm nie przyzwyczaił się do 11 stopni i mgły Zero zmęczenia jednak gardło bolało... Porobiłam nieco spintów (dokładnie 3 ale nie wiem na jakiej odległośc- tzn od bramki do bramki na stadionie piłkarskim) i czułam jak źle z moją kondycją. Postanowiłam naprawić to wszystko i częsciej wychodzić na stadion niż biegać po lasach i jeziorach w czysto rekreacyjnym celu

[andzya]

no tez mam problemy z gardlem jak juz sie pazdziernik zaczyna.
ja pobiegalam dzisiaj 30 minutek,troche mi kondycja padla,za duzo papierosow ale szybko sie nad tym popracuje
do tego po bieganiu zafundowalam sobie 45 minutowy trening silowy na brzuszek,posladki i ramiona. Juz nie moge sie doczekac zakwasow

[Nati02]

Ja tez myslalam ze bede meic zakwasy bo wczorajszym biegu a tu nic. Normalnie aż smutna jestem z tego powodu o tak dawno nie miałam zakwasów... chyba muszę poćwiczyć tyłeczek (dawno tego nie robiłam) i może uda się poczuć ten przyjemny ból

Andzya! za palenie

[andzya]

Napisane przez Nati02

Andzya! za palenie

tak,tak wiem,nalezy mi sie ... w ogole prowadzilam do niedawna troche niehigieniczny tryb zycia,ale to sie zmieni.
a z tym paleniem to tak ciezko zerwac .. no ale,albo bieganie i bycie FIT albo palenie

[andzya]

poszlam dzisiaj biegac,15 minut bo zlapal mnie tak przeokrutny bol lewego jajnika ,ze nie moglam wytrzymac.moze ktoras z Was wie,co to takiego moze byc?

teraz ide sobie zrobic cwiczonka na brzuch i posladki,bo czas odkurzyc moje miesnie z tluszczu

[suzana]

Ania u mnie też coś takiego sporadycznie występowało. Ból był tak silny, że rozwalał cały trening. Nie wiem co to jest
Ja wczoraj biegałam po raz ostatni - robię przerwę (nieokreślona), bo nie pamiętam kiedy ostatnio ją miałam.


Ania, świetny avatar!

[Płazik]

Przepraszam, ze ja sie tu tak wtrącę... ale mam pewne pytanie... Chociaz może zacznę tak... Parę lat temu ćwiczyłam w miarę systematycznie na wf'ie... i byłam całkiem niezła w bieganiu. Jeździłam na zawody i zawsze znajdowalam się w pierwszej trójce, ale to było kiedyś... teraz od dwóch lat w ogóle nie ćwiczyłam na wf'ie[ dopiero od niedawna zaczelam], siedzę tylko przed komputerem i w ogóle na dwór nie wychodzę.... [...]
Byłam wczoraj na zawodach [ bo pani mnie wysłała, gdyż na lekcji wfu miałam 3,30min na km] Jednak ja nie wierzyłam, że ten czas powtórzę , gdyż mam kondycję komputerowca...... ;/;/ [żałuję, ze kiedykolwiek sie wciagnęłam w taki tryb zycia i zaprezestalam cwiczenia na wf'ie] ale cieszę się, ze nie pale, do tego doszłaby jecsze kondycja palacza i już w ogóle bym się załamała Na zawodach, ku mojemu zdziwieniu, zajęłam 2 miejsce. Normalnie nie mogłam uwierzyć.. po tylu latach przerwy... ale teraz dostałam sie do dalszego etapu... gdzie sa najlepsi z najlepszych wybrani... z całej warszawy okolo 120-150 osob chyba... i teraz juz nie bedzie tak fajnie... zawody juz we wtorek... a ja chciałam sie spytać... co zrobić by osiągnąc jak najlepszy wynik? Wie ktos może jak się do tego psychicznie przygotować? Co pić, co jesc? Może jakaś dieta? Teraz kiedy po wczorajszym zwycięstwie uwierzyłam, ze naprawde potrafię i mogę to zrobić.. chce sie postarać, by w tych zawodach zdobyc jakies dobre miejsce.. wiadomo, nie tak dobre jak to... bo tutaj juz sa najlepsi z najlepszych..ale zalezy mi na tym by dobrze wypasc..

Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za jakieś rady , wizażanki już niejednokrotnie mi pomogły
ps na początek mam zamiar biegac wieczorami z kolezanką

[andzya]

Napisane przez suzana

Ania u mnie też coś takiego sporadycznie występowało. Ból był tak silny, że rozwalał cały trening. Nie wiem co to jest
Ja wczoraj biegałam po raz ostatni - robię przerwę (nieokreślona), bo nie pamiętam kiedy ostatnio ją miałam.


Ania, świetny avatar!

dziekuje Suz na zdjeciu jestem z moja przyjaciolka opryszczka,ktora mi sie czasami uporczywie robi.

co do tego bolu,nie mam pojecia co to moze byc,ale nie moge przez to normalnie biegac.

[annLee]

ja również jeszcze biegam-mimo buchającej rano pary z pyska
co prawda nie za często,bo tylko 1-2xtydz. ale zawsze

nie wiecie co się dzieje z inch?
dawno jej nie było
ostatnio to chyba przed maratonem pisała

pozdrawiam wszystkie biegowe maniaczki
suz -odpocznij należy Ci się od dawna
jakieś egzaminy zdawałaś sprawnościowe czy mi się pozajączkowało?

[suzana]

Napisane przez abdzya

dziekuje Suz na zdjeciu jestem z moja przyjaciolka opryszczka,ktora mi sie czasami uporczywie robi.

co do tego bolu,nie mam pojecia co to moze byc,ale nie moge przez to normalnie biegac.

Ania nic nie widać, pięknie wyglądasz. Masz długie włosy?

Napisane przez annLee

ja również jeszcze biegam-mimo buchającej rano pary z pyska
co prawda nie za często,bo tylko 1-2xtydz. ale zawsze

nie wiecie co się dzieje z inch?
dawno jej nie było
ostatnio to chyba przed maratonem pisała

pozdrawiam wszystkie biegowe maniaczki
suz -odpocznij należy Ci się od dawna
jakieś egzaminy zdawałaś sprawnościowe czy mi się pozajączkowało?

Zamierzasz biegać zimą? Jeszcze prawdziwa jesień nie przyszła więc można potruchtać z rana, ale późniejszych biegów nie mogę sobie wyobrazić. Straciłabym chyba płuca. Nigdy nie biegałam zimą.
Inch nie zagląda już chyba od dwóch tygodni, może jest zapracowana. A ja egzamin mam w sobotę.