Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[PaulinciaKWC]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88465632]Też tak uważam. Bardzo drażni mnie te hipokryzja - ciąży przerwać nie, eutanazja nie, bo to zabawa w Boga, ale po prostu odłączyć aparaturę, która sztucznie podtrzymuje procesy życiowe absolutnie nie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja tez tego nie ogarniam

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Mada

nie no spoko. tylko że 'pies' ma już swój żeński odpowiednik

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------



domyśliłam się, niemniej jednak rozbawiło mnie to

No ale to tak przecież żartem, nie mówię tak „oficjalnie”. Błagam niech to nie będzie wstęp do słynnej guanoburzy o feminatywach, bo dopiero co się niedawno skończyła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88465567]piesa, kota ewentualnie kocórka, jeśli dziewczynka i piesynek, jeśli chłopiec [/QUOTE]


O kota tez mówię. Ale kocórki jako kociej córki nie znałam, zapożyczam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez chimay

U mnie nie licząc kebabowni to też dużo azjatyckich i greckich. Kojarzę jedną perską, ale nigdy nie byłam.

Z Niemiec kojarzę też bałkańskie, byłam w jednej chorwackiej i całkiem niezła. Ale też najwięcej widziałam greckich, poza tym tureckich i włoskich, włoskich to zresztą mam wrażenie wszędzie jest sporo.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88465632]Też tak uważam. Bardzo drażni mnie te hipokryzja - ciąży przerwać nie, eutanazja nie, bo to zabawa w Boga, ale po prostu odłączyć aparaturę, która sztucznie podtrzymuje procesy życiowe absolutnie nie! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dokładnie, moim zdaniem stwierdzenie "do naturalnej śmierci" raczej wyklucza bajpasy, chemioterapię oraz wycięcie wyrostka robaczkowego .... antybiotyki, reanimację .... Wyklucza wszelkie czynności medyczne w sposób NIENATURALNY ratujące i przedłużające życie.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Finlora

Mnie te węgierskie bardzo smakują. Jak już minął pierwszy szok co do konsystencji Bo pamiętam to uczucie - widzę coś ma kształt kiełbaski, więc (nie wiem dlaczego) spodziewałam się mniej więcej konsystencji kiełbasy - a tu zdziwko

Mnie i te węgierskie, i te drugie. Tylko trochę mi po nich ciężko.
Mięsa wegańskiego też próbowałam i może być, chociaż pod względem zdrowotnym nie wiem, czy takie super.
Z takich rzeczy, które zastąpią smakowo mięso, jadłam też pasztet z soczewicy z przepisu z Jadłonomii i dla mnie był pyszny. Raz zrobiłam też jakąś pastę z czerwonej fasoli i nie byłam w stanie zjeść, wyglądała i smakowała jaj mielonka (edycja: nie jak mielonka, jak metka). Ale "smalczyk" z fasoli już lubię - i tylko z fasoli, zwierzęcego nie tknę.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88465753]Dokładnie, moim zdaniem stwierdzenie "do naturalnej śmierci" raczej wyklucza bajpasy, chemioterapię oraz wycięcie wyrostka robaczkowego .... antybiotyki, reanimację .... Wyklucza wszelkie czynności medyczne w sposób NIENATURALNY ratujące i przedłużające życie.[/QUOTE]Ja taka radykalna nie jestem. Ale uporczywe podtrzymywanie życia aparaturą wyklucza zdecydowanie...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88465755]Ja taka radykalna nie jestem. Ale uporczywe podtrzymywanie życia aparaturą wyklucza zdecydowanie...
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
może radykalna jestem ale jak ktoś preferuje naturę to niech będzie konsekwentny. Aż do samego końca

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88465599]https://www.onet.pl/informacje/onetw...nsddf,79cfc278



R.S. - mieszkający od kilkunastu lat w Wielkiej Brytanii obywatel Polski - trafił do szpitala w Plymouth po ataku serca w dniu 6 listopada 2020 r., w wyniku którego doszło do zatrzymania akcji serca, a jego mózg był pozbawiony tlenu przez co najmniej 45 minut. (...)

Żona R.S. uważała, że nie chciałby on być podtrzymywany przy życiu w obecnym stanie, a druga część rodziny argumentowała, że jako praktykujący katolik opowiadał się za prawem do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zatem nie chciałby, aby jego życie zakończyło się w ten sposób.


To jest k. dramat.[/QUOTE]W takim razie powinni go nie reanimować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88465766]może radykalna jestem ale jak ktoś preferuje naturę to niech będzie konsekwentny. Aż do samego końca[/QUOTE]Wtedy już by tacy do przodu nie byli


Ja w Niemczech uwielbiam te chińskie knajpy, że płacisz flat fee i jesz co chcesz, ile chcesz. Tylko za alko się oddzielnie płaciło.
W Polsce jeszcze się nigdzie nie spotkałam, a to mega fajne jest.

Nawet ośmiornice mieli, robili je na życzenie, tylko mi ona śmierdziała, kolega próbował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88465755]Ja taka radykalna nie jestem. Ale uporczywe podtrzymywanie życia aparaturą wyklucza zdecydowanie...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dokladnie tak. Aborcja w przypadku wad płodu nie, bo przeciez Bog tak chcial i to dar, ale jak im bliski umiera to sztuczne podtrzymywanie zycia tak. To co? Bog tak chcial czy nie chcial?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

POLAK UMIERA W ANGLII: Paszport dyplomatyczny, komunikat MSZ, ekspresowa zgoda Sądu Okręgowego w Warszawie, list marszałek Sejmu, helikopter.
POLAK UMIERA W POLSCE: Niestety nie ma wolnych miejsc.

Tygodnik NIE.
Polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88465780]POLAK UMIERA W ANGLII: Paszport dyplomatyczny, komunikat MSZ, ekspresowa zgoda Sądu Okręgowego w Warszawie, list marszałek Sejmu, helikopter.
POLAK UMIERA W POLSCE: Niestety nie ma wolnych miejsc.

Tygodnik NIE.
Polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Niestety mam taki przykład właśnie.
Pomagam pani z Alzheimerem umieścić konkubenta w szpitalu, po prostu dramat.

Mam takie same refleksje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez wika82

Nie spotykam karagenu w śmietanach, ale nie kupuję piątnicy ani zott.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakie kupujesz?
Ja mam na myśli śmietany 30%, takie które możesz dodać do kawy, nie do zupy. Kupiłam kiedyś taką przez pomyłkę i to nie było to samo, mimo że obie 30%.
Takich jak te z linka bez karagenu nigdy nie widziałam.
https://kuchniamagdy.pl/przepisy/por...anek-kremowek/

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Lottie69

Wtedy już by tacy do przodu nie byli

jak natura to natura. I brak reanimacji.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Finlora

A jakie kupujesz?
Ja mam na myśli śmietany 30%, takie które możesz dodać do kawy, nie do zupy. Kupiłam kiedyś taką przez pomyłkę i to nie było to samo, mimo że obie 30%.
Takich jak te z linka bez karagenu nigdy nie widziałam.
https://kuchniamagdy.pl/przepisy/por...anek-kremowek/

śmietana tesco nie ma karagenu, jogo też nie ma. Jogo jest gęsta, ale pyszna, zjadam łyżką z butelki :

[Trzepotka]

Treść usunięta

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

w netto zakupów nie robie, to nie wiem

[Ifinick]

Napisane przez Finlora

A jakie kupujesz?
Ja mam na myśli śmietany 30%, takie które możesz dodać do kawy, nie do zupy. Kupiłam kiedyś taką przez pomyłkę i to nie było to samo, mimo że obie 30%.
Takich jak te z linka bez karagenu nigdy nie widziałam.
https://kuchniamagdy.pl/przepisy/por...anek-kremowek/

Śmietanki 30% Kryterium: brak karagenu


https://czytajsklad.com/smietanki-kremowki/

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Lottie69

Wtedy już by tacy do przodu nie byli


Ja w Niemczech uwielbiam te chińskie knajpy, że płacisz flat fee i jesz co chcesz, ile chcesz. Tylko za alko się oddzielnie płaciło.
W Polsce jeszcze się nigdzie nie spotkałam, a to mega fajne jest.

Nawet ośmiornice mieli, robili je na życzenie, tylko mi ona śmierdziała, kolega próbował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tak, fajne to jest, mozna posmakowac wszystkiego. Osmiorniczki lubie jesc grillowane, nie ma nic pyszniejszego jak grillowana noga osmiornicy chociaz ja nie jestem milosnikiem owocow morza. Kiedys w hiszpanskiej restauracji tez jadlam osmiornice, ale gotowana i to smakowalo jak fujka.

Ja lubie restauracje autentyczne, takie ze naprawde ktos pielegnuje prawdziwe kulinarne tradycje swojego kraju, a nie imitacje. Np. u Wlocha, pizza w ktorej ciasto jest na zakwasie, dojrzewa kilka dni, pieczona w prawdziwym piecu, a na gorze niewiele ale za to dobrej jakosci skladnikow. Mniam. No a tureckie restauracje to tez nie mam na mysli kebabowni tylko takie tradycyjne tureckie.

[Finlora]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88465910]śmietana tesco nie ma karagenu, jogo też nie ma. Jogo jest gęsta, ale pyszna, zjadam łyżką z butelki :[/QUOTE]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No właśnie z tych bez karagenu tylko z Wielunia widziałam, a to i tak już dawno. Obecnie nie kupuję żadnych, bo w tych co są u mnie jest karagen.

[wika82]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Miletto najlepsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez Lottie69

Ja w Niemczech uwielbiam te chińskie knajpy, że płacisz flat fee i jesz co chcesz, ile chcesz. Tylko za alko się oddzielnie płaciło.
W Polsce jeszcze się nigdzie nie spotkałam, a to mega fajne jest.

Nawet ośmiornice mieli, robili je na życzenie, tylko mi ona śmierdziała, kolega próbował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzialam we Wroclawiu dobre 10 lat temu jedzenie na wage. W restauracji wlasnie takie pojemniki z roznymi potrawami, gdzie mozna nalozyc co sie chce, a potem talerz jest wazony. Ta sama koncepcja, mozna probowac roznych rzeczy.

To o czym piszesz jest dobre jako wstep do konkretnej kuchni. Pozniej wiadomo co zamawiac w innych restauracjach, bo jakosc tych buffetow jest zwykle kiepska. Tzn mowie oczywiscie o wlasnych doswiadczeniach. Akurat w Niemczech nie probowalam.

[czekooczekolada]

Napisane przez Ava_

Widzialam we Wroclawiu dobre 10 lat temu jedzenie na wage. W restauracji wlasnie takie pojemniki z roznymi potrawami, gdzie mozna nalozyc co sie chce, a potem talerz jest wazony. Ta sama koncepcja, mozna probowac roznych rzeczy.



To o czym piszesz jest dobre jako wstep do konkretnej kuchni. Pozniej wiadomo co zamawiac w innych restauracjach, bo jakosc tych buffetow jest zwykle kiepska. Tzn mowie oczywiscie o wlasnych doswiadczeniach. Akurat w Niemczech nie probowalam.

U mnie jedzenie na wagę jest w kazdej galerii.Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to tak mało spotykane

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez czekooczekolada

U mnie jedzenie na wagę jest w kazdej galerii.Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to tak mało spotykane

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

U mnie też i też od wielu, wielu lat.

[Lottie69]

Napisane przez Ava_

Widzialam we Wroclawiu dobre 10 lat temu jedzenie na wage. W restauracji wlasnie takie pojemniki z roznymi potrawami, gdzie mozna nalozyc co sie chce, a potem talerz jest wazony. Ta sama koncepcja, mozna probowac roznych rzeczy.

To o czym piszesz jest dobre jako wstep do konkretnej kuchni. Pozniej wiadomo co zamawiac w innych restauracjach, bo jakosc tych buffetow jest zwykle kiepska. Tzn mowie oczywiscie o wlasnych doswiadczeniach. Akurat w Niemczech nie probowalam.

Nie no, jedzenie na wagę to co innego. Ja zapłaciłam chyba 15-20 Euro i mogłam jeść co chce, ile chce, bez ograniczeń czasowych.

Na wagę jednak jak chcesz zjeść DUŻO to cie to dużo wyjdzie.
Zresztą w prawie każdej galerii jest jedzenie na wagę i jakoś to nie jest super opłacalne. A my policzyliśmy i jak się wyszło na takie spotkanie ze znajomymi na kilka h, to spokojnie sie było do przodu niż zamawiać to wszystko pojedynczo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Lottie69

Nie no, jedzenie na wagę to co innego. Ja zapłaciłam chyba 15-20 Euro i mogłam jeść co chce, ile chce, bez ograniczeń czasowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mi teraz przypomniałaś. Raz trafiliśmy w Barcelonie na taką knajpę All You Can Eat, zupełny przypadek, ale jaka tam była wyżerka. Owoce morza, różnego rodzaju mięsa, makarony, sushi, sałatki, ślimaki, desery, ostrygi! Pierwszy raz ostryg wtedy spróbowałam, ale to było przeżycie dla mnie. Na początku nie mogłam się przemóc, ale jakoś poszło i od tego czasu już sięâ˜☠ostryg nie boję.

Część dań była gotowa, część produktów można było zanieśćâ˜☠kucharzowi, żeby przyrządził. 10 euro od osoby chyba tylko płaciliśmy. Chińczycy to prowadzili, więc wszystko raczej w stylu azjatyckim.

Najlepsze było to, że my się tam trochę czailiśmy, tu skubnęliśmy, tam skubnęliśmy. Żeby nie było, że jakieś ludzie bez kultury przyszły, a lokalsi tam normalnie z pojemnikami przychodzili i wynosili do domów


A najlepszą ośmiornicę jadłam na kanarach.

[j_fly]

Napisane przez Ava_

Widzialam we Wroclawiu dobre 10 lat temu jedzenie na wage. W restauracji wlasnie takie pojemniki z roznymi potrawami, gdzie mozna nalozyc co sie chce, a potem talerz jest wazony. Ta sama koncepcja, mozna probowac roznych rzeczy.

To o czym piszesz jest dobre jako wstep do konkretnej kuchni. Pozniej wiadomo co zamawiac w innych restauracjach, bo jakosc tych buffetow jest zwykle kiepska. Tzn mowie oczywiscie o wlasnych doswiadczeniach. Akurat w Niemczech nie probowalam.

We Wrocławiu w galerii, w której pracowałam, jest jedzenie na wagę. Często tam się stołowałam, mieli/mają pyszne, domowe jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88465009]Jesteś jak mój mąż. Nie ma takiej siły na świecie, która skłoniłaby go do rezygnacji z serów. Nie wiem, chyba tylko pistolet przy skroni. Zreszta z mięsa tak samo. Nie przeszkadza mu ograniczanie, potrawy wege i Wega chętnie zje, ale mięso i ser to produkty, które uwielbia. Jakby nie mógł ich jeść z jakichś mega poważnych względów zdrowotnych to byłby straszliwie nieszczęśliwy. [/QUOTE]

Z miesem tez w sumie mam tak, jak Twoj maz - nie ukrywam, ze lubie i nie chcialabym z niego rezygnowac (chociaz jako nastolatka w latach 2002-2006 bylam wegetarianka), ale nie mam problemu z potrawami wege i weganskimi, o ile poza tym moge sobie zjesc ser i mieso kiedy mam na to ochote. Lubie pizze z pepperoni, owoce morza, koreanskiego smazonego kurczaka, krwiste steki, makaron z klopsami i bekon do jajecznicy i nie chcialabym na stale z tych rzeczy rezygnowac. No i oczywiscie dobry plesniowy ser do krakersow i lampki wina

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie "moja piesa"
nigdy w życiu się z takim określeniem nie spotkałam

Urocze

Napisane przez Finlora

Ja tak mowię żartobliwie na moją psicę Tak, określenie psica zamierzone

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Mój mąż tak samo

Ja na mojego kota mowie little shit

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88465567]piesa, kota ewentualnie kocórka, jeśli dziewczynka i piesynek, jeśli chłopiec [/QUOTE]

A jak na kociego syna?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88465599]https://www.onet.pl/informacje/onetw...nsddf,79cfc278



R.S. - mieszkający od kilkunastu lat w Wielkiej Brytanii obywatel Polski - trafił do szpitala w Plymouth po ataku serca w dniu 6 listopada 2020 r., w wyniku którego doszło do zatrzymania akcji serca, a jego mózg był pozbawiony tlenu przez co najmniej 45 minut. (...)

Żona R.S. uważała, że nie chciałby on być podtrzymywany przy życiu w obecnym stanie, a druga część rodziny argumentowała, że jako praktykujący katolik opowiadał się za prawem do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zatem nie chciałby, aby jego życie zakończyło się w ten sposób.


To jest k. dramat.[/QUOTE]

To jest dramat, uwazam wszystkie religie za szkodliwe i to jest tego piekny przyklad.
Mam nadzieje, ze zona tego faceta ma tam decydujacy glos.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88465647]Prawdę mówiąc mnie gruzińska restauracja nie zachwyca.
Greckie (i inne bałkańskie), tureckie, hinduskie uwielbiam.
Dalekowschodnie zupełnie mnie nie kręcą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To ja mam na odwrot. Nie znosze, ale to naprawde NIENAWIDZE z pasja hinduskiego jedzenia. Tureckie, perskie, greckie i gruzinskie potrawy ujda, ale nigdy nie bylyby moim pierwszym wyborem.
Uwielbiam chinszczyzne, kuchnie koreanska, japonska, wietnamska, troche mniej tajska, za malezyjska nie przepadam. No i europejska - wloska, francuska, portugalska, hiszpanska.

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Ja na mojego kota mowie little shit

Ja na młodego mówię często mały gnojek albo gadzina, gnida albo - i tu nie wiem jak napisać, bo brzydkie słowo i mi wizaż wyczaszkuje - zdrobnienie od słowa potocznie używanego na określenie męskiego przyrodzenia, zaczynajągo się na ch... Ale to wszystko jest pieszczotliwie

[Keket]

Napisane przez Lumimi

Ja jestem za tym aby bylo ubezpieczenie, a jak nie to płacisz za akcje GOPR i nie ma zmiłuj.

Nieważne czy byłeś jakimś doświadczonym spacerowiczem górskim czy idiotą co idzie w góry w samych gaciach.

Teraz to jest tak że ludzie mają wywalone, bo jak coś to przecież GOPR przyleci i ściągnie, nie? Przecież to ich zakichany obowiązek. A niektórzy to GOPR traktują jak taksówke. To nic że oni w takich sytuacjach zwłaszcza w zimie ryzykują zyciem aby ratować idiotów.

Ludzie serio nie potrafią docenić gór. Swietnym przykładem jest burza w Tatrach z 2019. Pamiętam wypowiedz jednego ratownika, który widząc nadchodzącą burze i schodząc z gór ostrzegał turystów, ze bedzie burza i trzeba schodzić. Niektórzy turyści mieli to gdzieś i szli dalej. A kto potem ich ratował?



Skoro do samego TPN jest rocznie 3mln wejść, to gdyby za kazde wejście było doliczane tylko 5zł na GOPR to rocznie byłoby 15mln. Skoro stać cie na wyjazd w góry to i na ratowników powinno cie stać. A wyszłoby to na dobre dla wszystkich. Dla GOPR bo miałby jeszcze wieksze możliwości i lepsze pensje by ratownicy mieli i dla nas bo byłoby ich np więcej albo by mieli więcej sprzetu.

15% z biletów do TPN idzie na TOPR. Z każdego kupionego biletu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

Ja na młodego mówię często mały gnojek albo gadzina, gnida albo - i tu nie wiem jak napisać, bo brzydkie słowo i mi wizaż wyczaszkuje - zdrobnienie od słowa potocznie używanego na określenie męskiego przyrodzenia, zaczynajągo się na ch... Ale to wszystko jest pieszczotliwie

"Asshole cat" to tez u nas standard, ale na nasze usprawiedliwienie dodam, ze Bowie to naprawde wredne stworzenie jest. Raz lezalam na kanapie, ulozyl mi sie przy czubku glowy, zrobilam zdjecie (mam wlosy mniej wiecej w kolorze kota) i sie smialam z kolezankami ze "my hair extension is cute, but very uncomfortable - it bites"