Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[sanetka]

a co do nieprzespanych nocy to ja jeszcze ich nie mialam. zawsze po prostu zawsze jak czuje ze jestem zmeczona np o 21-22 to ide spac. i mam w nosie to ze nie douczylam sie do egzaminu, wole sie wyspac

[Madzialenka12344321]

ja to nie. dlatego czuje, ze teraz czeka mnie tydzien nieprzespanych nocy

[L_V]

Cześć Dziewczyny!

[ButterBear]

Cześć Dziewczyny
Jak tak czytam o Waszych sesjach...to nie zazdroszczę. Ja się obroniłam w zeszłym roku... to był horror jakiś normalnie,szczególnie pisanie pracy mgr...
ale na pewno Wam wszystkim dobrze pójdzie i już za niedługo się będziecie wakacjować

[Madzialenka12344321]

witam

a ja własnie posmarowałam sobie nogę tym polecanm antybiotykiem, wypiłam wapno i czekam... kurde jak to mnie swędzi. głupia mucha , głupia,. aby w męczarniach zdechła
noga juz tak spuchła, ze nawet nie wiedzialam w którym miejscu mnie dokladnie ciapnęła

[miskowa]

cześć dziewczyny!

Napisane przez pzs1

W temacie dzieci to mi jeszcze do tego daleko. Jestem chyba typem osoby dla której nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko. Chciałabym się ustatkować, usamodzielnić robić karierę zawodową. Przede wszystkim nacieszyć się jeszcze TŻtem.

ja tak samo myślę a im starsza jestem, tym bardziej się boję mieć dzieci i myślę, że nigdy nie będzie dobrego momentu. Czasem sobie myślę, że jakbyśmy kiedyś wpadli, to by po prostu było i dalibyśmy radę, ale samemu się zdecydować świadomie to nie wiem...

Napisane przez et-ka

tralalala. zgadnijcie kto złożył dziś swe wielkie księgi i już tylko czeka na obronę?
śmiali się ze mnie w punkcie opraw, oj śmiali

Napisane przez Madzialenka12344321

etko ja tez dzis zlozyzlam juz prace w dziekanacie jestem padnieta. 6 godzin drogi autobusem az mi sie slabo zrobiło
a zaraz musze isc do nauki
nie mam zadnych zagadnien, a na obornie poza pyt z pracy, beda też pyt z poza pracy (5 lat studiów) buuu aaaa a obrone dzis mi wyznaczyli na 17 czerwca czyli praktycznie za tydzien. masakra

gratuluję dziewczyny i trzymam kciuki, ale obrona to już tylko formalność, będzie git

Napisane przez Madzialenka12344321

ps. dziewczyny masakra. ugryzła mnie wczoraj ta mucha końska a dzis mi tak noga spuchła, ze chodzic nie moge (na kostce mnie ugryzla). zrobiłam sobie jakies okłady, zawinełam nogę i leźe.. buuu a na dodatek swędzi i boli co jest dobrego na takie przypadek??

pij sobie wapno ze trzy razy dziennie i zrób sobie okłady np. z altacetu

Napisane przez Poemi

Proszę o kciuki jutro o 9. Zdaję francuski

trzymam kciuki

Napisane przez Poemi

Dziewczyny, a gdzie gwiazdki dla wątku?

jakie gwiazdki, bo nie wiem, o co chodzi

[Madzialenka12344321]

niech mnie ktoś dobije buuu
jak mnie swędzi ta noga zaraz sie chyba zaczne drapac po niej bo nie wytrzymam

[sanetka]

a my nie mamy kasy a TZ sie upiera ze zabiera mnie dzis na zakupy. jakies bluzki, spodnie i bielizne do spania upatrzyl

w sobote wesele- nie chce nam sie jak nie wiem co. a na to nastepne to juz w ogole...
moze sie rozwieje impreza...i tak jeszcze zaproszeni nie jestesmy

[L_V]

Napisane przez Madzialenka12344321

niech mnie ktoś dobije buuu
jak mnie swędzi ta noga zaraz sie chyba zaczne drapac po niej bo nie wytrzymam

Fenistilem sobie posmaruj, rób okłady z lodu. Możesz ostatecznie łyknąc allertec - zminimlizuje objawy reakcji alergicznej.

[miskowa]

Napisane przez L_V

Fenistilem sobie posmaruj, rób okłady z lodu. Możesz ostatecznie łyknąc allertec - zminimlizuje objawy reakcji alergicznej.

racja

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

racja

Z braku altacetu, możesz też robić okłady z octu rozcieńczonego z wodą...też wyciąga opuchliznę. Ale wapno przede wszystkim

[dorinka30]

[quote=caperucitaroja;7824 238]U nas to chyba rodzinne. Wszyscy faceci sie zbiesili (moj ojciec, TZta ojciec, brat, dalej nie wiem) i powiedzieli, ze nie beda pierscionkow nosic, ze przeszkadza w pracy i w ogole na palcu. Poniewaz jestem z domu przyzwyczajona to nie zalalam sie lzami, ale moj TZ mi tez nie chcial kupic! Powiedzial, ze woli pierscionek, bo to przynajmiej ladne, a obraczki nic nie maja w sobie ciekawego, a te co maja, to nas na nie nie stac.
Ale ja sie uparlam, bo ja chce miec i kupilismy w sobote jaka chcialam. Juz ja sobie nosze, ale cos mi pecha przynosi, bo co ja zaloze to humor trace, doslownie. Uderze sie, z rak mi cos wypadnie i juz mi sie cisnienie podnosi.[/quote]

Nie no, nie wierzę, czyli nawet nie kupił dla siebie tej obrączki ?
Ja rozumiem, że nosić na codzień nie będzie ale przecież w urzędzie musicie sobie założyć obrączki, ja to chcecie rozwiązać
Mój Tż na szczęscie strasznie napalony na tę obrączkę i zamierza ją nosić z dumą , jak powiedział

Napisane przez hania811

I wlasnie tu pojawia się największy problem..on tego wszystkego nie zauwarza...tzn dla niego ten egoizm i skapstwo to normalne, a dziwne jest zaangarzowanie mojej rodziny. Własnie mielismy mega wymianę zdan bo do kumpla powiedział ze moi rodzice robią niepotrzebne ciśninie i tą cała akcją przeprowadzki. No zagotowało się we mnie. Warknęłam ze lepiej jak jego rodzice siedziec w fotelu pierdzieć i czekać az sie samo zrobi. Oj wkurzył mnie jak nigdy w zyciu.

Ma mega minusa i doskonale o tym wie.
Zresztą największa jego wadą jest jego egoizm i skąpstwo. Wlczę z tym od 3 lat i jeszcze trochę powalczę- jak nie całe życie...aj nikt nie jest idealny.
Ja za to jestem furiatka i TZ musi jakoś z tym zyć

Haniu Ty wymieniłaś wady Twojego Tża ? Egozim i sąpstwo ? Pracież on dla Ciebie zawsze gwiazdkę z nieba, zakupy, kosmetyki, itp. ? To ja nie kumam ?
Ty chyba pisałaś o moim narzeczonym, we wczesnym stadium naszego związku bo teraz jest już inaczej.....I niech mi ktoś powie, że faceta po 30-tce nie można zmienić, ja jestem zaprzeczeniem tej tezy
To nie końca tak że ja, ale wspólna nasza praca pozwoliła osiągnąć kompromis


Dzień dobry dziewczyny

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Dzień dobry dziewczyny

cześć

[asiuk]

Witam!

Napisane przez sanetka

a co do nieprzespanych nocy to ja jeszcze ich nie mialam. zawsze po prostu zawsze jak czuje ze jestem zmeczona np o 21-22 to ide spac. i mam w nosie to ze nie douczylam sie do egzaminu, wole sie wyspac

Tylko że u mnie to najczęściej nie dotyczyło egzaminów, ale projektów. Zdarzało mi się płakać z wycieńczenia, wtedy człowiek nie myśli racjonalnie i włączają mu się podstawowe instynkty. Tylko jak na egzamin można jeszcze pójść niedouczonym i liczyć na "dobre pytania", tak oddając projekt trzeba mieć złożone plansze i koniec. Jeśli się nie ma jakiegoś ważnego elementu, to się oblewa. Jeśli ma się wszystko, ale plansze są brzydkie kolorystycznie, to ma się obniżoną ocenę U mnie nie ma obiektywnych ocen za wiedzę i umiejętności.

Napisane przez Madzialenka12344321

ja to nie. dlatego czuje, ze teraz czeka mnie tydzien nieprzespanych nocy

Będę trzymać kciuki

Napisane przez L_V

Cześć Dziewczyny!

Cześć, L_V

Napisane przez ButterBear

Cześć Dziewczyny
Jak tak czytam o Waszych sesjach...to nie zazdroszczę. Ja się obroniłam w zeszłym roku... to był horror jakiś normalnie,szczególnie pisanie pracy mgr...
ale na pewno Wam wszystkim dobrze pójdzie i już za niedługo się będziecie wakacjować

Witaj, mam nadzieję, że zrobię ten dyplom do września i będę miała spokój

Napisane przez Madzialenka12344321

głupia mucha , głupia,. aby w męczarniach zdechła

Napisane przez dorinka30

Dzień dobry dziewczyny

Dzień dobry, Dorinko

Chyba czas na kawkę i ostrą pracę (tia, jasne ). Miałam iść dziś do promotora, ale wydział jest zamknięty z powodu egzaminów wstępnych Już jutro wracam do domu, bo w czwartek idziemy do poradni i musiałabym jechać autobusem, a mam trochę rzeczy do wzięcia.

[sanetka]

mialam sie dzis poopalac ale jakos nie chce mi sie siedziec i pocic na tym sloncu. i jeszcze @ sie zapowiada...

i tak wszyscy mowia ze sie mocno opalilam, szczegolnie na twarzy

[Madzialenka12344321]

Napisane przez L_V

Fenistilem sobie posmaruj, rób okłady z lodu. Możesz ostatecznie łyknąc allertec - zminimlizuje objawy reakcji alergicznej.

wypiłam kolejne wapno, pismarowąłam resztką fenistilu i czekam
na noc zrobiłam okłady z kwasy bornego podobno też jest dobry na opuchlizną

Napisane przez asiuk

Będę trzymać kciuki
.

nie dziekuję w takim razie
kurcze, gdyby nam choc zagadnienia dała a tu nie. powiedziała, ze trzeba sie uczyc dzien i noc, odciąć sie od wszytskich to sie uda super... ja tam sie odcinac nie bede oj nie

[Ines1985]

Napisane przez sanetka

mialam sie dzis poopalac ale jakos nie chce mi sie siedziec i pocic na tym sloncu. i jeszcze @ sie zapowiada...

i tak wszyscy mowia ze sie mocno opalilam, szczegolnie na twarzy

Ja już zapomniałam jak to jest być opaloną na twarzy już od kilku lat w ogóle nie wystawiam buzi do słońca i juz nawet nie wiem jak wygladam w wersji opalonej

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Ines1985

Ja już zapomniałam jak to jest być opaloną na twarzy już od kilku lat w ogóle nie wystawiam buzi do słońca i juz nawet nie wiem jak wygladam w wersji opalonej

a dlaczego?? nie lubisz byc opalona, czy jakis inny powód??

[sanetka]

Napisane przez Ines1985

Ja już zapomniałam jak to jest być opaloną na twarzy już od kilku lat w ogóle nie wystawiam buzi do słońca i juz nawet nie wiem jak wygladam w wersji opalonej

nawet specjalnie nie opalalam- ot pare dni na dworzu

inna sprawa ze do filtrow sie nie przekonalam, oddalam krem mamie a sama "gola" chodze

i tak niedlugo zaczniemy na dzialke jezdzic to jeszcze zdaze zbrazowiec

[ButterBear]

Napisane przez Ines1985

Ja już zapomniałam jak to jest być opaloną na twarzy już od kilku lat w ogóle nie wystawiam buzi do słońca i juz nawet nie wiem jak wygladam w wersji opalonej

W końcu ktoś, kto będzie w stanie mnie zrozumieć
Ja też w ogóle się nie opalam, co wzbudza niemałą sensację.
W szkole średniej nawet mi babka na w-fie powiedziała, że powinnam iść na solarium, bo jestem nieapetyczna

[Ines1985]

Lubię być opalona, ale...

Zdrowo filtry muszą być, na twarz 50 lub 45. Powód - problemy z cerą.

Butter, są osoby, które znacznie bardziej apetycznie wyglądają blade a nie opalone . Ty zapewne sie do takich zaliczasz, wiec nie przejmuj sie jakimis głupimi komentarzami.

Ja ciało opalam, wysmarowana, ale opalam... Bo lubie spedzac czas na sloncu, to mi laduje akumulatory. Ale podchodze do tego juz znacznie rozsadniej niz kilka lat temu. Opalam sie znacznie wolniej, ale dzieki temu bezpieczniej.

[ButterBear]

Ja też lubię się wylegiwać
Ale stosuje bardzo wysokie filtry, żeby się nie spalić, bo tak zazwyczaj kończy się moje opalanie. Mam bardzo,ale to bardzo jasną karnację, więc jak się opalę, to jestem czerwona jak burak, a po jakimś czasie wracam do bladości....
A szkoda, bo chciałabym się choć troszkę zbrązowić

[sanetka]

ja to okropna jestem.
wyszlam wczoraj z kolezanka- myslalam ze zdaze przed powrotem TZa z pracy ale tak nam sie dobrze gadalo. najpierw przy piwku, potem poszlysmy na kebaba, lody a na koniec rundka po sklepach

wrocilam przed 19 a TZ siedzi glodny bo lodowka pusta (mielismy isc na zakupy zapasy zrobic). i mi jeczy to mu powiedzialam w zartach zeby spadal, z glodu nie umrze.
jakos w sobote sie nie przejmowal tylko na wies pojechal ja sobie musialam sama robic. w niedziele tez, wrocilam glodna jak wilk i nic nie dostalam bo chorowal


ale fajnie tak gdzies wyjsc .a w lipcu mam ognisko ze studiow. w sumie to z checia bym pojechala na cala noc. tylko jak TZ to uslyszal to juz nosem kreci


ja do opalania nic nie stosuje...nie krzyczec

[Ines1985]

Napisane przez sanetka

ja do opalania nic nie stosuje...nie krzyczec

Krzyczeć nie będziemy bo to nie nasz problem sama kiedyś pewnie pożałujesz .

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

Lubię być opalona, ale...

Zdrowo filtry muszą być, na twarz 50 lub 45. Powód - problemy z cerą.

Butter, są osoby, które znacznie bardziej apetycznie wyglądają blade a nie opalone . Ty zapewne sie do takich zaliczasz, wiec nie przejmuj sie jakimis głupimi komentarzami.

Ja ciało opalam, wysmarowana, ale opalam... Bo lubie spedzac czas na sloncu, to mi laduje akumulatory. Ale podchodze do tego juz znacznie rozsadniej niz kilka lat temu. Opalam sie znacznie wolniej, ale dzieki temu bezpieczniej.

Ja identycznie jak Ty

Nawet ostatnio stwierdzam, że nie lubię siebie opalonej, tylko taką leciutko dosłownie muśnięta śłońcem (tzn. balsamem brązującym)

Słońce sieje spustoszenie na mojej twarzy, a nie po to wydałam tyle kasy na doprowadzenie jej do w miarę idealnego wyglądu aby wystawić twarz na słońce i znowu mieć problemy Już wiem, że nigdy nie będę opalać swojej twarzy , zresztą nie jest mi to do niczego potrzebne, jak patrzę na zdjęcia siebie opalonej to wyglądałam 10 lat starzej
Co do ciała to też nie będę przesadzać z eksponowaniem na słońcu(maksymalny filtr) widzę że dekold się szybciej starzeje, spójrzcie na kobiety, które przesiadują w solarium jakie mają ciała

zastanawiam się co robić przed ślubem, zostaje nałożenie samoopalacza u kosmetyczki albo air brush - bo chciałam iść jako bladolica- ale świadkowa mnie namawia na delikatne zbrązowienie, że będę wyglądała bardziej promiennie, zdrowiej....chyba jej posłucham, bo wiem że chce dla mnie jak najlepiej

[niuniuniau]

Hej dziewczyny
Wy tu o opalaniu a ja cierpię z tego powodu. Wczoaj poszłam na solarium i naprawdę z tym nie przesadzam bo dopiero co zaczęłam chodzić najpierw poszłam na 5 min i prawie znaku nie było więc teraz wskoczyłam na 7 i masakra "idzie rak nieborak" :P Dobrze że chociaż noc przespana. Ja dużo lepiej wyglądam w wersji opalonej ale też nie przesadzam, zazwyczaj chodzę kilka razy na solarium przed sezonem upałów, żeby skóra mi lepiej przyjęła naturalne opalanie (szybciej wtedy brązowieje) a potem długo nic. Teraz chcę na ślub się troszkę zbrązowić ale też bez przesady, nie chcę wyglądać jak murzynka blondynka
Co do egzaminów to ja nie wiem kiedy się z nich wykaraskam. W najbliższy weekend mam 7 a potem jeszcze PNJ całoroczny Coś czuje że czeka mnie kampania wrześniowa

[miskowa]

Napisane przez niuniuniau

Hej dziewczyny
Wy tu o opalaniu a ja cierpię z tego powodu. Wczoaj poszłam na solarium i naprawdę z tym nie przesadzam bo dopiero co zaczęłam chodzić najpierw poszłam na 5 min i prawie znaku nie było więc teraz wskoczyłam na 7 i masakra "idzie rak nieborak" :P Dobrze że chociaż noc przespana. Ja dużo lepiej wyglądam w wersji opalonej ale też nie przesadzam, zazwyczaj chodzę kilka razy na solarium przed sezonem upałów, żeby skóra mi lepiej przyjęła naturalne opalanie (szybciej wtedy brązowieje) a potem długo nic. Teraz chcę na ślub się troszkę zbrązowić ale też bez przesady, nie chcę wyglądać jak murzynka blondynka
Co do egzaminów to ja nie wiem kiedy się z nich wykaraskam. W najbliższy weekend mam 7 a potem jeszcze PNJ całoroczny Coś czuje że czeka mnie kampania wrześniowa

współczuję raka.


Znam ból PNJ - miałam z tego powodu 3 razy kampanię wrześniową kiedyś

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

zastanawiam się co robić przed ślubem, zostaje nałożenie samoopalacza u kosmetyczki albo air brush - bo chciałam iść jako bladolica- ale świadkowa mnie namawia na delikatne zbrązowienie, że będę wyglądała bardziej promiennie, zdrowiej....chyba jej posłucham, bo wiem że chce dla mnie jak najlepiej

Ja też myślę, że delikatne zbrązowienie będzie wyglądało najlepiej, więc air brush to chyba dobry pomysł
Ale najważniejsze jest to, żebys Ty się czuła komfortowa, w końcu to Twój wielki dzień

[gold-fish]

Napisane przez dorinka30

I niech mi ktoś powie, że faceta po 30-tce nie można zmienić, ja jestem zaprzeczeniem tej tezy
To nie końca tak że ja, ale wspólna nasza praca pozwoliła osiągnąć kompromis

Cześć wszystkim a szczególnie Tobie Dorinko za te słowa powyzej... kurcze...też w to wierzę i mam nadzieję, że kiedyś i mój przypadek będzie potwierdzał Twoją tezę. Od razu mi lepiej...

Napisane przez niuniuniau

Ja dużo lepiej wyglądam w wersji opalonej ale też nie przesadzam, zazwyczaj chodzę kilka razy na solarium przed sezonem upałów, żeby skóra mi lepiej przyjęła naturalne opalanie (szybciej wtedy brązowieje) a potem długo nic. Teraz chcę na ślub się troszkę zbrązowić ale też bez przesady, nie chcę wyglądać jak murzynka blondynka

Ja też lepiej wyglądam lekko opalona, niesty mam sińce pod oczami i jak jestem blada to one wyglądają strasznie (konieczny korektor).
P.S. Co poleccie na takie sińce (mam delikatną skórę pod oczami i małe żyłki mi prześwitują...) ????? Active rozjaśnia cienie?

[czarna.noc]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam

a ja własnie posmarowałam sobie nogę tym polecanm antybiotykiem, wypiłam wapno i czekam... kurde jak to mnie swędzi. głupia mucha , głupia,. aby w męczarniach zdechła
noga juz tak spuchła, ze nawet nie wiedzialam w którym miejscu mnie dokladnie ciapnęła

Biedna. Niestety jak juz cos ugryzie to trzeba sie przemeczyc, wapno teraz jest najwazniejsze. I nie drap przypadkiem

A ja opalam sie z filtrem. Zawsze bylam ta biala, najjasniejsza w towarzystwie a teraz lubie sie opalic bo lepiej wygaldam. Oczywiscie nie mocno, to co ja uwazam za opalenizne inni by pewnie nazwali "musnieciem slonca"