Serwery się przeciążają, PM 2011 tyle gadają! :)

[butterfly20]

Kaśka osobno powinno spędzić się wieczór przed ślubem. A co do wieczorów panieńskich/kawalerskich to jest to kolejna moda z Hameryki. Nie widzę sensu wprowadzać ją w życie w każdym detalu
W każdym razie w Pl na szczęście nie robi się takich imprez w wieczór poprzedzający dzień ślubu,a tydzień lub nawet jeszcze więcej przed.

Co do welonów i kwiatków to ja chcę to i to.Zadnych diademów,opasek świecących,sztucznych kwiatków i spineczek

[lusesita23]

Wrocilam zkosciola...ale wymarzlam.brrr

karolunusienka w tych szpilkach bylam jego wzrostu;p bo miedzy nami jest gdzies 7 cm.ale na slub zaloze nizsze,zeby bylo wygodniej tanczyc

T'ai ale ja tez czasem mojemu smece,ze rodzice sami zostana...sa we dwojke,ale co z tego jak mam ze mna bardziej niz ojcem zwiazana

a co do wieczorow-wczoraj pytam sie M. czy chcialby miec striptizerke na swoim,on:nie zalezy mi ja do niego:zla odpowiedz;p i w sumie smiechem sie skonczylo ale oboje stwierdzilismy,ze gdyby ktos nam zrobil taka niepsodziewajke to bysmy sobie powiedzili otym no i...czulibysmy sie "niezrecznie";p

nie chcialabym polacznego wieczoru, bo z moimi kumeplami chcemy sie zabawic;p tzn wiecie posmiac,opowiadac sprosne dowcipy i na pewno beda sprosne prezenty...to musi byc babski wieczor a faceci twego nie zrozumieja;p
zreszta lubie czasem wyjsc do klubu z samymi dziewczynami a TŻ nie przpada za imprezami w klubach czy dyskotekach, wiec by sie tylko meczyl;p

aha a u mnie to by byly 3 kumepele, sis TŻeta i moja sis...tak akurat a sis mnie bedzie pilnowac co bym sie nie napila;p (bo ona niepijaca hehe;p)

[Madzik08]

Dzień dobry
Wczorajszy egzamin poszedł mi chyba dobrze

Ja na dzień dzisiejszy nie planuje żadnych wieczorów, ja w ogóle jeszcze nic nie planuje, w ogóle ostatnio chodzi mi po głowie pomysł żeby odłożyć ten ślub.
Też bym chciała mieć kwiatka we włosach, zawsze mi się marzył

[lusesita23]

butterfly tez bym chciala i welon i kwiata...ale wszyscy mi mowia,ze to za duzoze albo welon,albo kwiat...i nie wiem...

ide pakowac prezenty dla mikolajka

[MiciaKicia]

a ja ide sie szykowac bo za godzinke jedziemy
Milego dnia Będę jutro dopiero

[kaska87]

Napisane przez Madzik08

Ja na dzień dzisiejszy nie planuje żadnych wieczorów, ja w ogóle jeszcze nic nie planuje, w ogóle ostatnio chodzi mi po głowie pomysł żeby odłożyć ten ślub.

dlaczego

[Kasiulenkowo]

ehhhh

[goosia207]

Napisane przez lusesita23

a co do wieczorow-wczoraj pytam sie M. czy chcialby miec striptizerke na swoim,on:nie zalezy mi ja do niego:zla odpowiedz;p i w sumie smiechem sie skonczylo ale oboje stwierdzilismy,ze gdyby ktos nam zrobil taka niepsodziewajke to bysmy sobie powiedzili otym no i...czulibysmy sie "niezrecznie";p

nie chcialabym polacznego wieczoru, bo z moimi kumeplami chcemy sie zabawic;p tzn wiecie posmiac,opowiadac sprosne dowcipy i na pewno beda sprosne prezenty...to musi byc babski wieczor a faceci twego nie zrozumieja;p
zreszta lubie czasem wyjsc do klubu z samymi dziewczynami a TŻ nie przpada za imprezami w klubach czy dyskotekach, wiec by sie tylko meczyl;p

aha a u mnie to by byly 3 kumepele, sis TŻeta i moja sis...tak akurat a sis mnie bedzie pilnowac co bym sie nie napila;p (bo ona niepijaca hehe;p)

No właśnie jestem takiego samego zdania

Napisane przez Kasiulenkowo

ehhhh

Co się stało?

T'ai dziękuję

[Madzik08]

Np. dlatego że na razie nas na nie nie stać, on zarabia tak w miare, ale co z tego jak rodzice mu 3/4 wypłaty zabierają i nic nie ma zaoszczędzone, nie mamy mieszkania, jego rodzina już się nastawiła na wesele a ja nie chciałam wesela, nie umiem sobie siebie wyobrazić bawiącą się i tańczącą z ludzmi których nie znam. I w sumie nie mam ochoty na dzień dzisiejszy na ślub... ale pewnie to chwilowe.

[lusesita23]

mam nowy plan-pon i sr wolna,a pt wyklad na 18:30...no i znow nie bede chodzic

kasiulenkowo co sie stalo?

goosia

Madzik czemu???

[kaska87]

Napisane przez Madzik08

Np. dlatego że na razie nas na nie nie stać, on zarabia tak w miare, ale co z tego jak rodzice mu 3/4 wypłaty zabierają i nic nie ma zaoszczędzone, nie mamy mieszkania, jego rodzina już się nastawiła na wesele a ja nie chciałam wesela, nie umiem sobie siebie wyobrazić bawiącą się i tańczącą z ludzmi których nie znam. I w sumie nie mam ochoty na dzień dzisiejszy na ślub... ale pewnie to chwilowe.

trochę dziwnie to brzmi

[lusesita23]

troszke Cie rozumiem...bo moj m. tez dobrze zarabia,ale nie mzoe oszczedzic i z mieskznaiem podobnie...ale pofcieszam sie,ze pozniej bedziemy juz razem no i kiedys T'ai napisala,ze tak na prawde to nigdy nie byloby nas stac

[87_meg]

Napisane przez Madzik08

Dzień dobry
Wczorajszy egzamin poszedł mi chyba dobrze

Ja na dzień dzisiejszy nie planuje żadnych wieczorów, ja w ogóle jeszcze nic nie planuje, w ogóle ostatnio chodzi mi po głowie pomysł żeby odłożyć ten ślub.
Też bym chciała mieć kwiatka we włosach, zawsze mi się marzył

DLACZEMU?

co do wieczorów kawalerskich- oczywiecie osobno

pije kawusie i lenie dupe

[Kasiulenkowo]

albo mam angine albo coś z krtanią bo normalnie boli jak cholera TŻ wysyła do lekarza a ja na NIE bo chcę do niego jechać w środę... grrr

[87_meg]

Napisane przez Kasiulenkowo

ehhhh

czo jest?

ejj za tydzień targi w k-ce... nasza jedyna nadzieja na znalezzienie dj'a albo orkiestry...

[Madzik08]

Napisane przez kaska87

trochę dziwnie to brzmi

Co masz na myśli?

[Aniusia1984]

Holinko wszystkiego naj.. naj.. najlepszego na nowej drodze życia!!!!: roza:

A ja nadal zasmarkana...
Wczoraj wieczorem byliśmy ze znajomymi w knajpie. Nawet fajnie się siedziało. I mogłam pobyć chwilę kierowcą A wcześniej leżałam sobie z Tż-tem i ogladaliśmy tv i on położył mi się na cycku i zasnął, a jak się obudził, to miałam taaaaką plamę na bluzce!!! Biedny się poślinił

Szkoda, że nie byłam przy łapaniu welonu, bo może bym wreszcie złapała.. Jakoś nigdy mi się to nie udaje :/

My jeszcze nie rozmawialiśmy na temat naszych wieczorów, ale myślę, że mamy w porządku znajomych i będzie to dla nas dobra zabawa.

I nie widzę problemu, żebyśmy osobno wychodzili się pobawić. Może dlatego, że z racji większej ilości wolnego czasu to ja częściej wychodzę
On w każdą środę idzie z kolegami na siatkę, a ja we wtorki na fitnes, ale zawsze staramy się spotkać choć na chwilkę.

Już wam kiedyś pokazywałam moją wypatrzoną fryzurkę i jest właśnie z kwiatkiem i sama nie wiem co będzie z welonem
Wszystko się okaże jak już będę mieć suknię

[kaska87]

Napisane przez Madzik08

Co masz na myśli?

no, że daje kasę rodzicom zamiast odkładać na np mieszkanie, którego nie macie

[Aniusia1984]

Napisane przez kaska87

no, że daje kasę rodzicom zamiast odkładać na np mieszkanie, którego nie macie

Może oni tego wymagają??
Ja jak jeszcze pracowałam, to też chciałam dokładać jakąś niewielką kwotę do życia. Ale rodzice grzecznie podziękowali i odmówili. Ale widać było, że im się miło zrobilo, że pomyślałam
Za to więcej zaoszczędziłam.

[kaska87]

Napisane przez Aniusia1984

Może oni tego wymagają??
Ja jak jeszcze pracowałam, to też chciałam dokładać jakąś niewielką kwotę do życia. Ale rodzice grzecznie podziękowali i odmówili. Ale widać było, że im się miło zrobilo, że pomyślałam
Za to więcej zaoszczędziłam.

dokładać się a oddawać niemal całą wypłatę nie mają dla siebie na start to delikatna różnica

[Madzik08]

Ja tego też nie rozumiem i strasznie się o to złoszcze, on kilka razy mówił, że to już ostatni miesiąc, ale jakoś się tego nie trzyma, ale w sumie tez tak głupio rodzicom odmówić, oni powinni pomyśleć żeby od niego nie brać skoro oczekują wesela itp., poza tym z tego co wiem biorą tylko od niego a nie od jego brata który zarabia 4 razy więcej (tyle że on mieszka w Wawie)

[Aniusia1984]

Napisane przez kaska87

dokładać się a oddawać niemal całą wypłatę nie mają dla siebie na start to delikatna różnica

No to racja. Ciekawe, czy to jego dobra wola, czy wymysł rodziców

Opowiem Wam coś.
Wczoraj była u nas kuzynka z narzeczonym prosić nas na wesele. Pomijam fakt, że przyszli ponad godzinę wcześniej i nie zdążyłam z mamą nic przyszykować
Zaproszenia dla młodych nawet fajne, coś podobnego jak pokazywała kiedyś Tai, ale rodzice dostali okropne!! :/ Takie wiecie, jak za dawnych czasów białe z gołąbkami i takimi tam..
No nic. Jak sobie już poszli, to mama mi opowiada, że jak byłam w kuchni kończyć karpatkę, to tż kuzynki zapytał mojego ojca, czy będziemy mieć czym dojechać spod kościoła na salę, a potem z wesela do domu, bo słyszał, że mój Ł, ma samochód, bo oni NIC nie organizują
Ojciec mój zmieszany powiedział, że jakoś sobie damy radę..
A mnie zamurowało.. To mój Ł. ma jechać autem i siedzieć jak ten kołek, bo oni nie organizują transportu??
A przepraszam, a co z naszymi dziadkami??
A zaznaczam, że nie opcji, żeby z Kościoła móc pójść na salę na nogach..Hehh...
Wzburzona jestem jak nie wiem.. Ten ślub ma córka siostry mojej mamy, więc może jej jeszcze jakoś zwróci uwagę jak ona sobie to wyobraża, ale nie wiem czy będzie chciała się wtrącać.
Jak powiem to babci, to padnie Niech z prezentu, co miała dać wnusi odłoży sobie na dwa kursy taxi

[goosia207]

Napisane przez 87_meg

pije kawusie i lenie dupe

Ja też

Napisane przez Kasiulenkowo

albo mam angine albo coś z krtanią bo normalnie boli jak cholera TŻ wysyła do lekarza a ja na NIE bo chcę do niego jechać w środę... grrr

oj

Napisane przez Madzik08

Ja tego też nie rozumiem i strasznie się o to złoszcze, on kilka razy mówił, że to już ostatni miesiąc, ale jakoś się tego nie trzyma, ale w sumie tez tak głupio rodzicom odmówić, oni powinni pomyśleć żeby od niego nie brać skoro oczekują wesela itp., poza tym z tego co wiem biorą tylko od niego a nie od jego brata który zarabia 4 razy więcej (tyle że on mieszka w Wawie)

Tżowi pewnie głupio teraz im odmówić, ale że rodzice tak ciągną od niego to jest nie fair sumienia chyba nie mają

[T'ai]

Napisane przez lusesita23

T'ai ale ja tez czasem mojemu smece,ze rodzice sami zostana...sa we dwojke,ale co z tego jak mam ze mna bardziej niz ojcem zwiazana

a moi chcą być sami
a jego mama jakby miała faceta to też by chciała, a że nie ma to smęci
czasem mnie to drażni...ma jeszcze dwójkę dzieci, może niech z nimi sobie zamieszka
szczęście P jest tego zdania co ja, choć jakieś 2-3 lata temu chciał mieszkać z mamusią

Napisane przez Madzik08

Np. dlatego że na razie nas na nie nie stać, on zarabia tak w miare, ale co z tego jak rodzice mu 3/4 wypłaty zabierają i nic nie ma zaoszczędzone, nie mamy mieszkania, jego rodzina już się nastawiła na wesele a ja nie chciałam wesela, nie umiem sobie siebie wyobrazić bawiącą się i tańczącą z ludzmi których nie znam. I w sumie nie mam ochoty na dzień dzisiejszy na ślub... ale pewnie to chwilowe.

jakby tak głębiej pomysleć to nas też średnio stać
nie zarabiamy za dużo i nie mamy jeszcze mieszkania ale cóż....to się przecież może zmienić i nie powiedziane że za 3 czy 4 lata nie będę miała lepszej pracy

co do rodziców, moi faktycznie super się zachowują, nie chcą bym dokładała coś na mieszkanie
powiedzieli wprost że wesele wyprawią a ja mam sobie odkładać na swoje mieszkanie czy inne rzeczy bo w tym mi nie pomogą

[bambusiek]

Ostatnio jak już tu jestem to gł. z doskoku

Zaraz przychodzi B. i idziemy na lodowisko silną ekipą Trzymajcie kciuki, żebym tym razem nic sobie nie zrobiła, bo moje kolanko jest w stadium fioletu

Do spisania zapewne pod wieczór

[T'ai]

Napisane przez bambusiek

Ostatnio jak już tu jestem to gł. z doskoku

Zaraz przychodzi B. i idziemy na lodowisko silną ekipą Trzymajcie kciuki, żebym tym razem nic sobie nie zrobiła, bo moje kolanko jest w stadium fioletu

Do spisania zapewne pod wieczór

[lusesita23]

Madzik ojc...niefajna sytuacjahm...mo j TŻ daje mamie kase,ale to 1/4 jego wyplaty np.a to dlatego,ze tylko on i tata pracuje, wiec nie maja na utrzymanie za bardzo.i uwazam,ze akurat to jest w porzadku i sie na niego nie zloszczetylko popieram jego mam nie chciala z poczatku brac,ale teraz nie ma wyjscia dobrze,ze brat M. zaczal pracowac

bambusiek milej - i bezpiecznej-zabawy

Aniusia ale przeginka!!!!1

dobra lece sie szykowac, do wieczorka

a glodna jestem ja wilk!!!ale nie jem nic bo sis mowila,ze mnostwo smakowitosci szykuja;p

[87_meg]

Napisane przez bambusiek

Ostatnio jak już tu jestem to gł. z doskoku

Zaraz przychodzi B. i idziemy na lodowisko silną ekipą Trzymajcie kciuki, żebym tym razem nic sobie nie zrobiła, bo moje kolanko jest w stadium fioletu

Do spisania zapewne pod wieczór

udanego śmigania

a u mnie czas na drugie sniadanie

[goosia207]

Napisane przez bambusiek

Ostatnio jak już tu jestem to gł. z doskoku

Zaraz przychodzi B. i idziemy na lodowisko silną ekipą Trzymajcie kciuki, żebym tym razem nic sobie nie zrobiła, bo moje kolanko jest w stadium fioletu

Do spisania zapewne pod wieczór

[Aniusia1984]

c.d do poprzedniego postu.

Nasi goście w większości będą nocować w hotelu, w którym mamy wesele, ale to raczej rodzina Ł. ale ja nie wyobrażam sobie, żeby zostawić kogoś pod kościołem i kazać mu sobie samemu dojechać
Na pewno wynajmiemy jakiś autobus, żeby zawiózł wszystkich na salę, a potem jakiś dwóch, może trzech kolegów będzie rozwozić gości do domów.
Myślę, że tak będzie ok, a i my będziemy mieli czyste sumienia, że goście dotarli do domów.

A tak w ogóle, to śmieszny jest ten Tż kuzynki. Powiedział nam, że jego rodzina będzie samochodami, więc nie opłaca się nic wynajmować, a kiedyś oznajmił, że on nie widzi potrzeby robienia paczek gościom, bo jak się najedzą ciasta na weselu, to po co im jeszcze do domu
Sknera, czy co??
A kuzynka chyba tak w niego zapatrzona, że w ogóle nie myśli o swojej rodzinie, a dobrze wie, że my W OGÓLE nie jesteśmy zmotoryzowani i ja jestem pierwsza co w ogóle ma prawo jazdy, ale samochodu niet
A nawet jakbym miała, to mnie nic nie obchodzi. Jak już idę na weselicho, to chcę się dobrze bawić i choć toast za parę młodą wypić