ciąża mimo tabletek anty? - wątek zbiorczy

[anus19]

Napisane przez _Emi_

Jeśli to jedno z pierwszych opakowan to plamienia są normalne. Ja przy tych tabletkach plamiłam cały czas i dlatego zmieniłam.




Jeśli nie współżyłas z chłopakiem to z czego ta ciąża? Plamienie może byc winą wymiotów i biegunki i co za tym idzie osłabienia skuteczności antykoncepcji.

Właśnie zastanawiam się czy wcześniej nie zdarzyła nam sie WPADKA?! Mimo regularnego stosowania.. Ale ok,poczekam na @ i sie zobaczy;]

[_Emi_]

Napisane przez anus19

Właśnie zastanawiam się czy wcześniej nie zdarzyła nam sie WPADKA?! Mimo regularnego stosowania.. Ale ok,poczekam na @ i sie zobaczy;]

Jeśli było regularne stosowanie bez żadnych leków podejrzanych po drodze to wszystko gra

[Neciak89]

Napisane przez truskawkowawiosna

nie rozumiem chyba dobrze, ze o tym pisze, nie kazdy sobie zdaje sprawy, ze tam jest dziurawiec, a potem bedzie wielkie zdziwienie, ze ciaza

chodzi mi o to, ze zawsze jak mnie boli zoladek to biore krople zoladkowe. bez sensu byloby wpasc przez taka mala ilosc tego. no ale wlasciwie gdyby dziurawiec z tych kropli wplywal na anty to juz bylabym w ciazy dawno

[Karolajna1_9_8_9]

Podbudowała mnie Twoja wypowiedź, bo już zaczęłam kombinować, że coś piersi mnie bolą i jakoś tak mi niedobrze Siła perswazji Oby tak mała ilość dziurawca nie przyczyniła się do niczego nieplanowanego

[Neciak89]

Napisane przez Karolajna1_9_8_9

Podbudowała mnie Twoja wypowiedź, bo już zaczęłam kombinować, że coś piersi mnie bolą i jakoś tak mi niedobrze Siła perswazji Oby tak mała ilość dziurawca nie przyczyniła się do niczego nieplanowanego

mysle ze to trzeba miec porzadnego pecha wtedy ;p

[Karolajna1_9_8_9]

Czyli może być niefajnie, bo ja dość pechową osóbką jestem Szczególnie ostatnio mnie jakieś niemiłe sytuacje spotykają...Nie no, tfu, tfu, musi być dobrze!

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Neciak89

chodzi mi o to, ze zawsze jak mnie boli zoladek to biore krople zoladkowe. bez sensu byloby wpasc przez taka mala ilosc tego. no ale wlasciwie gdyby dziurawiec z tych kropli wplywal na anty to juz bylabym w ciazy dawno

mozna byc bezplodnym i o tym nawet nie wiedziec (oczywiscie nie zycze)

dziurawiec moze zmniejszyc skutecznosc anty i tym sposobem przyczynic sie do owulacji, ale nie jest powiedziane, ze tak bedzie na pewno.

to, ze nie zaszlas, to zaden dowod, w koncu specjalisci sobie nie wyssali informacji o dziurawcu z palca, inaczej by o tym w ulotce nie pisali, prawda? nie jest tez napisane jaka ilosc dziurawca moze miec znaczenie.

mysle, ze spora czesc kobiet, ktora zachodzi w ciaze mimo regularnego brania tabletek, po prostu nie czyta dokladnie ulotek lekow, a potem mowi, ze tabletki nie sa skuteczne.

skoro wolisz to ostrzezenie bagatelizowac, Twoja sprawa, ja mimo wszystko wole ostrzegac inne dziewczyny

dla mnie przesada nie jest scisłe stosowanie sie do ulotki pigulek antykoncepcyjnych, a raczej zwyklym rozsadkiem. totalnym przewrazliwieniem jest polaczenie pigulki+prezerwatywa+stos unek przerywany

Karolajna, nie stresuj sie
to, ze dziurawiec obniza skutecznosc anty, nie znaczy, ze hamuje ją calkowicie do zera. wierze, ze w ciazy nie bedziesz ryzyko wielkie nie jest, ale na przyszlosc bym nie radzila ryzykowac, swiezy napar z miety, waleriana czy Bioprazol tez moga pomoc przy bolu zoladka, a nie wplywaja na skutecznosc anty

[Neciak89]

Napisane przez truskawkowawiosna

mozna byc bezplodnym i o tym nawet nie wiedziec (oczywiscie nie zycze)

dziurawiec moze zmniejszyc skutecznosc anty i tym sposobem przyczynic sie do owulacji, ale nie jest powiedziane, ze tak bedzie na pewno.

to, ze nie zaszlas, to zaden dowod, w koncu specjalisci sobie nie wyssali informacji o dziurawcu z palca, inaczej by o tym w ulotce nie pisali, prawda? nie jest tez napisane jaka ilosc dziurawca moze miec znaczenie.

mysle, ze spora czesc kobiet, ktora zachodzi w ciaze mimo regularnego brania tabletek, po prostu nie czyta dokladnie ulotek lekow, a potem mowi, ze tabletki nie sa skuteczne.

skoro wolisz to ostrzezenie bagatelizowac, Twoja sprawa, ja mimo wszystko wole ostrzegac inne dziewczyny

dla mnie przesada nie jest scisłe stosowanie sie do ulotki pigulek antykoncepcyjnych, a raczej zwyklym rozsadkiem. totalnym przewrazliwieniem jest polaczenie pigulki+prezerwatywa+stos unek przerywany

Karolajna, nie stresuj sie
to, ze dziurawiec obniza skutecznosc anty, nie znaczy, ze hamuje ją calkowicie do zera. wierze, ze w ciazy nie bedziesz ryzyko wielkie nie jest, ale na przyszlosc bym nie radzila ryzykowac, swiezy napar z miety, waleriana czy Bioprazol tez moga pomoc przy bolu zoladka, a nie wplywaja na skutecznosc anty

geez, poczulam sie zjechana. nie bagatelizuje. nie jestem glupia jak te kobiety o ktorych napisalas :|

[Karolajna1_9_8_9]

Napisane przez truskawkowawiosna

Karolajna, nie stresuj sie
to, ze dziurawiec obniza skutecznosc anty, nie znaczy, ze hamuje ją calkowicie do zera. wierze, ze w ciazy nie bedziesz ryzyko wielkie nie jest, ale na przyszlosc bym nie radzila ryzykowac, swiezy napar z miety, waleriana czy Bioprazol tez moga pomoc przy bolu zoladka, a nie wplywaja na skutecznosc anty

Na pewno już nigdy nie sięgnę po krople żołądkowe, bo po co się stresować Cóż, a teraz pozostaje tylko czekać na 7-dniową przerwę...

[naughtyy]

Witam, biorę właśnie 3 opakowanie tabletek anty. Dwa pierwsze opakowania brałam bez zarzutu. Natomiast po skończeniu drugiego opakowania zamiast 7 dni przerwy, zrobiłam (+4 dni) ich 11 [ nie będę się rozpisywać dlaczego]. Podczas tych 11 dni kochałam się "do końca". Zastanawiam się, czy są jakieś 'szanse' na zajście w ciążę? Tj. wydaje mi się, że hormony zawarte w tabletkach przed przerwą zabezpieczają Nas jeszcze przez pewien okres?! Wizytę u gin mam dopiero za 3miesiące, a testy wiem, że są zawodne, zresztą na razie chciałabym poznać wasze zdanie, czy mam się w ogóle czym martwić?!

[Sarrai]

Napisane przez naughtyy

Witam, biorę właśnie 3 opakowanie tabletek anty. Dwa pierwsze opakowania brałam bez zarzutu. Natomiast po skończeniu drugiego opakowania zamiast 7 dni przerwy, zrobiłam (+4 dni) ich 11 [ nie będę się rozpisywać dlaczego]. Podczas tych 11 dni kochałam się "do końca". Zastanawiam się, czy są jakieś 'szanse' na zajście w ciążę? Tj. wydaje mi się, że hormony zawarte w tabletkach przed przerwą zabezpieczają Nas jeszcze przez pewien okres?! Wizytę u gin mam dopiero za 3miesiące, a testy wiem, że są zawodne, zresztą na razie chciałabym poznać wasze zdanie, czy mam się w ogóle czym martwić?!

Nie jakieś. Ale bardzo duże.. Przedłużyłaś przerwę o 11 dni! Tak kategorycznie nie można! Przerwę możesz skrócić, ale NIGDY nie wydłużać.. ojj.. ja na Twoim miejscu od razu poleciałabym po test

[naughtyy]

A i jeszcze jedno, jeśli radzicie już test, to kiedy powinnam go zrobić? Jakieś 2 lata temu miałam schizę że mogę być w ciąży i pamiętam, że na teście było napisane, żeby zrobić go chyba w 1-2 dzień planowanej miesiączki. Czyli powinnam zaczekać do kolejnej przerwy i jeśli okresu nie dostanę dopiero zrobić test? A póki co czekać na upragnioną miesiączkę?

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Sarrai

Nie jakieś. Ale bardzo duże.. Przedłużyłaś przerwę o 11 dni! Tak kategorycznie nie można! Przerwę możesz skrócić, ale NIGDY nie wydłużać.. ojj.. ja na Twoim miejscu od razu poleciałabym po test

Przedłużyłam przerwę o 4 dni, nie o 11 (11 dni było łącznie 7+4) zresztą to nie były moje dni płodne)...
Aha i czy teraz, kiedy już od 2 dni przyjmuje z powrotem przyjmuje regularnie powinnam się dodatkowo zabezpieczać?

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez naughtyy

A i jeszcze jedno, jeśli radzicie już test, to kiedy powinnam go zrobić? Jakieś 2 lata temu miałam schizę że mogę być w ciąży i pamiętam, że na teście było napisane, żeby zrobić go chyba w 1-2 dzień planowanej miesiączki. Czyli powinnam zaczekać do kolejnej przerwy i jeśli okresu nie dostanę dopiero zrobić test? A póki co czekać na upragnioną miesiączkę?

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


Przedłużyłam przerwę o 4 dni, nie o 11...

4 to tak czy siak wystarczająco dużo by odblokować owulację.. niestety
na Twoim miejscu zrobiłabym tak jak napisałaś : poczekać do przerwy i mimo wszystko czy się krwawienie pojawi czy nie : zrobić test dla świętego spokoju

[shockwaves]

Napisane przez naughtyy

Witam, biorę właśnie 3 opakowanie tabletek anty. Dwa pierwsze opakowania brałam bez zarzutu. Natomiast po skończeniu drugiego opakowania zamiast 7 dni przerwy, zrobiłam (+4 dni) ich 11 [ nie będę się rozpisywać dlaczego]. Podczas tych 11 dni kochałam się "do końca". Zastanawiam się, czy są jakieś 'szanse' na zajście w ciążę? Tj. wydaje mi się, że hormony zawarte w tabletkach przed przerwą zabezpieczają Nas jeszcze przez pewien okres?! Wizytę u gin mam dopiero za 3miesiące, a testy wiem, że są zawodne, zresztą na razie chciałabym poznać wasze zdanie, czy mam się w ogóle czym martwić?!

Oczywiście, że masz się czym martwić. Choćby tym, że bierzesz lek nie czytając ulotki.
Istnieje bardzo duża szansa na ciążę.

[naughtyy]

Tak też zrobię. Bo wynik zrobionego teraz testu może mnie okłamać. Poczekam jeszcze te nieszczęsne 20 dnie i postaram się jakoś o tym nie myśleć...

[souvenir]

bardzo nierozważnie. biorąc tabletki nie masz swojego naturalnego cyklu więc na nic Twoje przekonania, że kiedyś w tym czasie miałaś dni niepłodne. Już po przedłużeniu przerwy o 1 dzień może zostać odblokowana owulacja, a po 4... No ale jako że każda kobieta jest inna to może jakoś uda Ci się wyjść z tego cało. Nie będziesz żyła w stresie czekając miesiąc? może lepiej zrobic badania krwi?

[naughtyy]

Napisane przez shockwaves

Oczywiście, że masz się czym martwić. Choćby tym, że bierzesz lek nie czytając ulotki.
Istnieje bardzo duża szansa na ciążę.

Po czym wnioskujesz, że nie czytam ulotki?
Czytałam i odblokowanie owulacji może nastąpić przy kolejnym lub nawet po kilku kolejnych miesiącach.
Nie atakujcie mnie, proszę.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez souvenir

bardzo nierozważnie. biorąc tabletki nie masz swojego naturalnego cyklu więc na nic Twoje przekonania, że kiedyś w tym czasie miałaś dni niepłodne. Już po przedłużeniu przerwy o 1 dzień może zostać odblokowana owulacja, a po 4... No ale jako że każda kobieta jest inna to może jakoś uda Ci się wyjść z tego cało. Nie będziesz żyła w stresie czekając miesiąc? może lepiej zrobic badania krwi?

Owszem będę żyła w stresie. Jestem palaczką i nie chciałabym truć dziecka. Czy na takie badania powinnam skierować się do swojego lekarza pierwszego kontaktu? On da mi jakieś skierowanie? Czy do szpitala??
Proszę nie róbcie mi teraz wyrzutów, na prawdę nie jestem w najlepszej sytuacji, jestem w chwili rozstawania się z chłopakiem i nie jest mi z tym wszystkim łatwo samej

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez naughtyy

Po czym wnioskujesz, że nie czytam ulotki?
Czytałam i odblokowanie owulacji może nastąpić przy kolejnym lub nawet po kilku kolejnych miesiącach.
Nie atakujcie mnie, proszę.

odblokowanie owulacji może wystąpić nawet po JEDNEJ zapomnianej tabletce- w przeciwnym razie nie byłoby wpadek przy pominięciach/wymiotach/biegunkach..
kobiety zachodzą w ciążę nawet w pierwszym cyklu po odstawieniu hormonów - to też o czymś świadczy

a niestety najwięcej wpadek jakich znam to właśnie takich z opóźnienia rozpoczęcia blistra to bardzo niebezpieczne

mimo wszystko życzę powodzenia!!


edit: nie trzeba mieć skierowania na test z krwi (beta hcg), idziesz do najbliższego laboratorium/przychodni i mówisz, że chciałabyś wykonać test z krwi, koszt to około 20zł (ale nie jestem pewna bo nie robiłam nigdy, czytałam tylko), a wyniki są zazwyczaj tego samego dnia jeszcze - taki test jest wiarygodny po około 10-12 dniach od stosunku

[naughtyy]

Dziękuję za odpowiedź, także wybiorę się na to badanie w tym czasie...

[shockwaves]

Napisane przez naughtyy

Po czym wnioskujesz, że nie czytam ulotki?
Czytałam i odblokowanie owulacji może nastąpić przy kolejnym lub nawet po kilku kolejnych miesiącach.
Nie atakujcie mnie, proszę.

W każdej ulotce jest zaznaczone, że przerwę między blistrami można skrócić, ale nigdy przedłużyć. Gdybyś to przeczytała, wiedziałabyś, że istnieje ryzyko ciąży w takim przypadku i nie musiałabyś o to pytać na forum.

A zdanie "Tj. wydaje mi się, że hormony zawarte w tabletkach przed przerwą zabezpieczają Nas jeszcze przez pewien okres?" utwierdziło mnie w moim przekonaniu.

To nie jest żaden atak na Ciebie, bo guzik mnie obchodzi czy będziesz w tej ciąży. Ale jeśli Ciebie to obchodzi, to zanim zabierzesz się za seks upewnij się, że nie popełniłaś żadnego błędu odnośnie antykoncepcji.

[Neciak89]

a pozniej wychodza plotki "bralam tabletki anty i zaszlam w ciaze. to przereklamowane, tabletki nie dzialaja" :|

[naughtyy]

Nie wydaje mi sie. Jesli nie bralam regularnie tabl to sama sobie jestem winna, takze nie wymyslalabym takich teorii. I wiem, ze jestem sobie sama winna - byc moze.

[Neciak89]

Napisane przez naughtyy

Nie wydaje mi sie. Jesli nie bralam regularnie tabl to sama sobie jestem winna, takze nie wymyslalabym takich teorii. I wiem, ze jestem sobie sama winna - byc moze.

co nie wydaje Ci sie?

no jestes sama sobie winna. gdybys znala ulotke i wiedziala wystarczajaco duzo nt tabletek, to nie przyszloby Ci do glowy przedluzac przerwy

[naughtyy]

a myślisz, że przedłużyłam ją bo taki miałam kaprys?!
NIE! i każdego dnia chodziłam wkurzona i liczyłam się z konsekwencjami. niestety byłam w chorym związku i do chłopaka nie docierało, że nie może we mnie skończyć, bo nie kupiliśmy tabletek!!! niestety miłość jest ślepa. ja też byłam!

[shockwaves]

Napisane przez naughtyy

a myślisz, że przedłużyłam ją bo taki miałam kaprys?!
NIE! i każdego dnia chodziłam wkurzona i liczyłam się z konsekwencjami. niestety byłam w chorym związku i do chłopaka nie docierało, że nie może we mnie skończyć, bo nie kupiliśmy tabletek!!! niestety miłość jest ślepa. ja też byłam!

Rozumiem, że siłą Cię do seksu zmuszał. Trzeba było to zgłosić na policję, jako przestępstwo.

[Neciak89]

Napisane przez shockwaves

Rozumiem, że siłą Cię do seksu zmuszał. Trzeba było to zgłosić na policję, jako przestępstwo.

no na to wychodzi.

ale skoro wiedzialas ze nie moze w Tobie skonczyc, a on nie rozumial, to po co w ogole seks?

[shockwaves]

Napisane przez Neciak89

no na to wychodzi.

ale skoro wiedzialas ze nie moze w Tobie skonczyc, a on nie rozumial, to po co w ogole seks?

Tym bardziej, że nawet jeśli by nie kończył, istniałoby ryzyko ciąży. Stosunek przerywany to żadne zabezpieczenie.

[nynka87]

Napisane przez naughtyy

a myślisz, że przedłużyłam ją bo taki miałam kaprys?!
NIE! i każdego dnia chodziłam wkurzona i liczyłam się z konsekwencjami. niestety byłam w chorym związku i do chłopaka nie docierało, że nie może we mnie skończyć, bo nie kupiliśmy tabletek!!! niestety miłość jest ślepa. ja też byłam!

jest się w związku tylko po to żeby uprawiać seks?? w takim razie to rzeczywiście chore... mój facet w takiej sytuacji nawet by nie inicjował seksu...

[P-o-n-y]

Rany, jaka sytuacja, brzmi bardzo prowokacyjnie. naughtyy, proponuje najpierw zastanowic sie nad zwiazkiem, relacjami (nie chce byc wredna, niemila czy cokolwiek, po prostu) a pozniej martwic sie seksem. a to, ze nie zna sie zasady dzialania tabletek antykoncepcyjnych, to juz calkiem inna sprawa. i jak ktos tam wczesniej napisal, jakbys przeczytala ulotke, to nie pytalabys sie glupio, czy 11 dni przerwy jest w porzadku czy nie...

[katosuu]

W niedziele 30 sierpnia zapomniałam wziac tabletki ktora normalnie biore ok 18, tego samego dnia kochalam sie z moim chłopakiem ale niestety prezerwatywa zawiodła nasienie na pewno dostalo sie do pochwy. O tabletce przypomnialam sobie nasteopnego dnia czyli 31 sierpia ok 17.40 wiec wzielam ta "zapomniana" a o 18 wzielam tabletke przypadajaca na ten dzien. Jakie jest ryzyko zajscia w ciaze ? Prosze pomozcie, z gory dziekuje