Rozłąka z ukochanym - 2012

[mart989]

Napisane przez booombelek

ciezko nas odroznic? myslalam ze to tylko ja mam z tym problem
oj skoro bedziesz mieszkala u rodzicow to napewno jeszcze szybciej minie, bo ja to sama caly czas w obcym kraju i czasami mnie krew zalewa. mowie Ci, szybko minie te 2 miesiace!

a poszlo nam o to, ze sobie wymarzylam zeby do mnie w lutym przyjechal, ale on nie chce (urlopu ma 2 tygodnie), bo bedzie chcial jechac z kumplami do Zakopanego, myslalam ze mnie tam rozniesie.. szczegolnie ze u nas do tej pory tez sielanka, prawie zero klotni, a tu teraz... ehh... zazdroszcze.

O kurcze, ale bym sie wkurzyła i chyba bym zrobiła mega awanture :/ A jak często się widujecie w ogóle?

[Pia Gizela]

Dziewczynki moje kochane! Blog jest ale póki co nie mam czasu na notkę! Tzn. pomysł jest ale z wykonaniem kiepsko bo nie mam zbyt wiele czasu narazie ale obiecuję że dam Wam znać

Powiedzcie mi, czy octem da radę odtłuścić płytki? Chcemy z chłopem w łazience przyczepić takie 'półki' na przyssawki i zastanawiam się czym te płytki odtłuścić. Da radę?

PS: właśnie jestem w trakcie ustalania sobie co i kiedy sprzątamy

[booombelek]

Napisane przez mary_poppins

O rany, ciężka sytuacja... Chyba wyszłabym z siebie na Twoim miejscu Ale może spróbujcie porozmawiać na spokojnie - on Ci powie dlaczego mu tak na tym zależy, Ty mu powiesz dlaczego chciałabyś żeby jednak przyjechał... Pogadajcie szczerze o swoich uczuciach, byle na spokojnie - tak zawsze dojdziecie do jakiegoś porozumienia Może na przykład zaproponuj mu, że na tydzień pojedzie z kolegami, wróci wcześniej, a na drugi przyjedzie do Ciebie?

zaproponowałam, niestety póki co pisemnie, ale bardzo chciałabym żeby mnie w końcu odwiedził też byłam lekko wściekła wczoraj i mało co z siebie nie wyszła.. niestety, pokłóciliśmy się, może dzisiaj porozmawiamy na ten temat.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

o cholera

a jak czesto sie widujecie ?

widujemy się średnio co 1,5/2 miesiące.. wróciłam we wrześniu z Polski, później w październiku poleciałam, wróciłam w niedzielę a teraz wybieram się niestety na święta, później chciałam w lutym ale nie wiem jak to będzie. chciałabym mieć go na codzień.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Pia Gizela

Dziewczynki moje kochane! Blog jest ale póki co nie mam czasu na notkę! Tzn. pomysł jest ale z wykonaniem kiepsko bo nie mam zbyt wiele czasu narazie ale obiecuję że dam Wam znać

Powiedzcie mi, czy octem da radę odtłuścić płytki? Chcemy z chłopem w łazience przyczepić takie 'półki' na przyssawki i zastanawiam się czym te płytki odtłuścić. Da radę?

PS: właśnie jestem w trakcie ustalania sobie co i kiedy sprzątamy

też bym chciała się z nim o takie rzeczy kłócić..
a co do octu to powinnaś odtłuścić, ale lepsza byłaby chyba pasta z sody.

[Pia Gizela]

Bąbelku Myślę, że nie chciałabyś się kłócić o te rzeczy, o które my się ciągle sprzeczamy Staram się mu wybaczyć pewne sprawy ale ostatnio kiepsko mi szło i ZNOWU wyciągałam brudy. Ale spoko, poszorowałam podłogi, sanitariaty, upiekłam ciasto i idę zmywać gary - mam zajęcie to się nie czepiam tej paskudnej mordy mojej

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

Bąbelku Myślę, że nie chciałabyś się kłócić o te rzeczy, o które my się ciągle sprzeczamy Staram się mu wybaczyć pewne sprawy ale ostatnio kiepsko mi szło i ZNOWU wyciągałam brudy. Ale spoko, poszorowałam podłogi, sanitariaty, upiekłam ciasto i idę zmywać gary - mam zajęcie to się nie czepiam tej paskudnej mordy mojej

oj uwierz mi kochana że my też się sprzeczamy o takie rzeczy, że głowa mała, i gdyby ktoś inny mi powiedział, że sprzecza się z kimś z tego powodu to bym go wyśmiała masz rację, zajęcie.. to najbardziej pomaga.

[Pia Gizela]

A ja odskoczę od tematu rozłąki

Wiecie co, ostatnio wychwalam pod niebiosa takie sklepiki, które zawsze ale to absolutnie zawsze omijałam szerokim łukiem bo kojarzyły mi się ze śmierdzącą taniochą a mianowicie - sklepiki typu "wszystko po 5 zł". Ostatnio upolowałam prze-świetne świeczki o zapachu takim, że aż ślinka cieknie

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

A ja odskoczę od tematu rozłąki

Wiecie co, ostatnio wychwalam pod niebiosa takie sklepiki, które zawsze ale to absolutnie zawsze omijałam szerokim łukiem bo kojarzyły mi się ze śmierdzącą taniochą a mianowicie - sklepiki typu "wszystko po 5 zł". Ostatnio upolowałam prze-świetne świeczki o zapachu takim, że aż ślinka cieknie

a ja Cię zaskoczę! ostatnio weszłam do sklepiku "wszystko po 2.99" i tam dopiero zaczęło się buszowanko mam manię kupowania różnych lakierów do paznokci, cieni do powiek czy innych świecidełek, a jak sobie kupiłam 5 lakierów za 10 zł i 3 cienie do powiek za 8 zł to taka uśmiechnięta z tego sklepu wyszłam świeczki też są super, ogólnie dużo ciekawych dupereli a no i kupiałam sobie właśnie w takim sklepiku kubek trzymający ciepło, wychwalam go, bo jest mega

[Pia Gizela]

Ano właśnie Bąbelku, buzia się cieszy (i portfel też )! A ja wcześniej naprawdę taką kasę przewalałam na omijaniu takich sklepików i targu. No szok po prostu. A znalazłam też taki fajny sklepik w którym są takie czadowe puszki metalowe z babeczkami w stylu pin-up! Po 4 zł. Są 4 rodzaje i jutro kupię wszystkie Nie są te puszki zbyt duże ale będą na herbatki i jedna na 'zaskórniaki"

Ja to w ogóle zmieniłam się pod wpływem chłopa. Bardziej zwracam uwagę na szczegóły i takie drobnostki. Kiedyś by mi nawet do głowy nie przyszło żeby sobie kupić jakąś pierdółkę aby ozdobić pokój czy świeczki zapalić bez okazji specjalnej No i chcę być bardziej kobieca i taka.. ciepła. Niestety, mama za wcześnie zmarła i nie miałam wzorca w domu ale chyba powoli dojrzewam w sobie do tego no i mam więcej babskiego grona niż zazwyczaj I jak komuś mówię, że idę z teściową na piwko i pizzę czy z flaszką na ploteczki to się puka w głowę - a my razem po sklepach też latamy

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

Ano właśnie Bąbelku, buzia się cieszy (i portfel też )! A ja wcześniej naprawdę taką kasę przewalałam na omijaniu takich sklepików i targu. No szok po prostu. A znalazłam też taki fajny sklepik w którym są takie czadowe puszki metalowe z babeczkami w stylu pin-up! Po 4 zł. Są 4 rodzaje i jutro kupię wszystkie Nie są te puszki zbyt duże ale będą na herbatki i jedna na 'zaskórniaki"

Ja to w ogóle zmieniłam się pod wpływem chłopa. Bardziej zwracam uwagę na szczegóły i takie drobnostki. Kiedyś by mi nawet do głowy nie przyszło żeby sobie kupić jakąś pierdółkę aby ozdobić pokój czy świeczki zapalić bez okazji specjalnej No i chcę być bardziej kobieca i taka.. ciepła. Niestety, mama za wcześnie zmarła i nie miałam wzorca w domu ale chyba powoli dojrzewam w sobie do tego no i mam więcej babskiego grona niż zazwyczaj I jak komuś mówię, że idę z teściową na piwko i pizzę czy z flaszką na ploteczki to się puka w głowę - a my razem po sklepach też latamy

fajny bajer z tymi puszkami! i jaka fajna cena!
powiem Ci, że ja dopóki nie poznałam tż'ta też zupełnie inaczej patrzyłam na takie różne pierdółki, wcześniej też nie pomyślałabym o takim chodzeniu po sklepikach, i że takie bajery mogą mnie ucieszyć no i stanowczo więcej zaczęłam o siebie dbać, bo wcześniej potrafiłam przesiedzieć cały dzień w dresach bez zrobienia czego kolwiek przy sobie a no i zazdroszczę Ci takich relacji z teściową, też bym chciała takie mieć, chociaż chyba moja przyszła teściowa też mnie lubi, napewno ułatwieniem tutaj jest to, że od dziecka ją znam, no i z tżtem mamy taką samą rodzinkę, więc powinno być z górki ;-)

[Pia Gizela]

no akurat moja to super babka i czuję się u nich już jak w rodzinie

co do dbania - większą uwagę przywiązuję do dodatków i bielizny. częściej sobie coś kupuję bo wcześniej mi wystarczało żeby było czyste i schludne (nie to, że straszyłam wyglądem - po prostu nie przejmowałam się tym zbytnio. no i nie ukrywam że za czasów licealnych i początków studiów - większość kasy się przepijało i przewalało w kinach a nie na siebie ).

chciałabym nauczyć się malować paznokcie ale kiepsko mi idzie

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

no akurat moja to super babka i czuję się u nich już jak w rodzinie

co do dbania - większą uwagę przywiązuję do dodatków i bielizny. częściej sobie coś kupuję bo wcześniej mi wystarczało żeby było czyste i schludne (nie to, że straszyłam wyglądem - po prostu nie przejmowałam się tym zbytnio. no i nie ukrywam że za czasów licealnych i początków studiów - większość kasy się przepijało i przewalało w kinach a nie na siebie ).

chciałabym nauczyć się malować paznokcie ale kiepsko mi idzie

strasznie Ci zazdroszczę z tą teściową, oj zazdroszczę :P
wiesz, ja to chyba większą uwagę przywiązuję do wszystkiego, lubię się ładnie ubrać, dobrze dobrać dodatki i powiem Ci nawet, że kolor paznokci też prawie codziennie zmieniam do koloru ubioru na następny dzień, i to już taki nawyk ja też kiedyś jak miałam naście lat miałam z tym problemy, jak malowałam lewą rękę było ok, ale jak prawą to często wyglądało tak jakby dziecko mi ją pomalowało

[Pia Gizela]

Błagam, powiedz że to kwestia wprawy bo nie sądzę że byłoby mnie stać latać do kosmetyczki 2 razy w tygodniu

[booombelek]

no to mówię, że to kwestia wprawy, bo tak jak napisałam kiedyś to u mnie wyglądało kiepsko, a teraz to ciężko o jakie kolwiek wyciągnięcie poza paznokieć

[mart989]

Napisane przez Pia Gizela

A ja odskoczę od tematu rozłąki

Wiecie co, ostatnio wychwalam pod niebiosa takie sklepiki, które zawsze ale to absolutnie zawsze omijałam szerokim łukiem bo kojarzyły mi się ze śmierdzącą taniochą a mianowicie - sklepiki typu "wszystko po 5 zł". Ostatnio upolowałam prze-świetne świeczki o zapachu takim, że aż ślinka cieknie

Takie sklepiki sa super!! U mnie jest jeszcze jeden taki gdzie do kuchni rzeczy jest pełno. Słoiczki itp. Ale staram się omijać te sklepy bo za dużo kasy tam przepuszczam mimow szystko

Napisane przez Pia Gizela

Ano właśnie Bąbelku, buzia się cieszy (i portfel też )! A ja wcześniej naprawdę taką kasę przewalałam na omijaniu takich sklepików i targu. No szok po prostu. A znalazłam też taki fajny sklepik w którym są takie czadowe puszki metalowe z babeczkami w stylu pin-up! Po 4 zł. Są 4 rodzaje i jutro kupię wszystkie Nie są te puszki zbyt duże ale będą na herbatki i jedna na 'zaskórniaki"

Ja to w ogóle zmieniłam się pod wpływem chłopa. Bardziej zwracam uwagę na szczegóły i takie drobnostki. Kiedyś by mi nawet do głowy nie przyszło żeby sobie kupić jakąś pierdółkę aby ozdobić pokój czy świeczki zapalić bez okazji specjalnej No i chcę być bardziej kobieca i taka.. ciepła. Niestety, mama za wcześnie zmarła i nie miałam wzorca w domu ale chyba powoli dojrzewam w sobie do tego no i mam więcej babskiego grona niż zazwyczaj I jak komuś mówię, że idę z teściową na piwko i pizzę czy z flaszką na ploteczki to się puka w głowę - a my razem po sklepach też latamy

Też się zmieniłam pod wpływem Tżta Wcześniej założyć kiecke czy dekold albo rozpuścić włosy to w ogóle nie wchodziło w gre. A przy nim poczułam się kobietą

[booombelek]

Napisane przez mart989

Takie sklepiki sa super!! U mnie jest jeszcze jeden taki gdzie do kuchni rzeczy jest pełno. Słoiczki itp. Ale staram się omijać te sklepy bo za dużo kasy tam przepuszczam mimow szystko

Też się zmieniłam pod wpływem Tżta Wcześniej założyć kiecke czy dekold albo rozpuścić włosy to w ogóle nie wchodziło w gre. A przy nim poczułam się kobietą

oj tam za dużo, od czasu do czasu można poszaleć ale z umiarem ja też sobie non stop zarządzam oszczędzanie ale mi nie wychodzi
mnie też mój tż zmienił, namówił do zmiany fryzury, do zmiany stylu ubioru... ehh co oni z nami robią.

[Rareza]

Haha ja też się trochę zmieniłam pod jego wpływem,ale w zupełnie innym sensie. Zawsze byłam taką trochę dziunią w obcasach itp. <ale znowu bez przesady> . Przy nim nauczyłam się, że nie muszę latać w szpilkach żeby ładnie wyglądać i porzuciłam taką oto stylówę na trampeczki czy workery. Makijaż i sukienki pozostały ciągle, do dzisiaj nie wyjdę niepomalowana z domu. Często on mi nawet mówi, że bardziej mu się podobam jak nie maluję tak mocno oczu (to moja mała obsesja czarna kredka/eyeliner),ale nie daję się przekbacić, o wiele lepiej się czuję jak mam podkreślone oczy. Generalnie to mój były też mi mówił, że woli mnie jak mam tylko wytuszowane rzęsy.

[Czarnooka_Paula]

wróciłam od dentystki

mialam 2 zabki robione i w jednym teraz dziwnie mi, mialam robione plomby takie swiatloutwardzane i mi przeszkadza jedna, tak jak by jej za duzo bylo.. moze sie zetrze z czasem ?

[booombelek]

Napisane przez Czarnooka_Paula

wróciłam od dentystki

mialam 2 zabki robione i w jednym teraz dziwnie mi, mialam robione plomby takie swiatloutwardzane i mi przeszkadza jedna, tak jak by jej za duzo bylo.. moze sie zetrze z czasem ?

powinno, jeśli nie to wybierz się znów do dentysty..
brrr, aż mnie ciary przeszły, jak ja nie lubię dentystów

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez booombelek

powinno, jeśli nie to wybierz się znów do dentysty..
brrr, aż mnie ciary przeszły, jak ja nie lubię dentystów

oj ja tez nie, długo nie chodziłam i teraz mam za swoje

9 zabkow do zrobienia

zrobilam juz 4 ( w tym jednego - dolną 6 wyrwana)

durna bylam ze wczesniej nie chodziłam
ale panicznie sie boje dentystów, teraz poszłam prywatnie i jak z jajkiem sie obchodza

zbieram kase i co miesiac sie zapisuje do nich teraz 200zł poszło mi

wlasnie w tym zebie ktory mi zrobila to mialam juz taki dosc gleboki czarny dół, wywiercila go, i te wypelnienie zrobila. Teraz górny zab nad nim tam nie wchodzi w ta dziure - bo juz jej nie ma ( jest modelowy zabek trzonowy) i dlatego mi dziwnie i tak nie pasuje. Chyba juz mocniej nie może tego wypełnienia spiłowac bo znowu dziura bedzie....

w grudniu ide robic nastepnego zabka to jej zapytam jak sie nic nie zmieni do tej pory

[Pia Gizela]

Ja też muszę zrobić porządek z zębami i to jeden z moich głównych celów jak dostanę pracę

[booombelek]

ja to pamiętam jak miałam wyrwać jednego to był tydzień płaczu, a jak mi już wyrwał to było rzucanie talerzami z bólu i to mnie tak zniechęciło. Chodzę mniej więcej co 3 miesiące, do zaufanego i całkiem miłego dentysty, i to pewnie jest jedyny powód dla którego się przełamałam.

[mart989]

Napisane przez booombelek

powinno, jeśli nie to wybierz się znów do dentysty..
brrr, aż mnie ciary przeszły, jak ja nie lubię dentystów

A ja nie mam problemu z denystami Pomimo że troche z nimi przeszłam... Fakt nie byłam już dwa lata ale najpier ciąża nie miałam jakoś weny a później dziecko i jakoś mi się czasu nie było.. Teraz muszę iść bo zaczynają mi dokuczać ale poczekam aż Tż wróci to na spokojnie pójde a nie latać kombinować z dzieckiem.

[Czarnooka_Paula]

ja bylam w szoku bo moje rwanie trwalo 2 minuty i nic nie bolalo, na 2 dzien juz jadlam normalnie - zero bólu było

[booombelek]

a ja jakoś bardzo na tym zawsze cierpię, niestety...

[Czarnooka_Paula]

ja mialam rwany pierwszy zab - pierwszy raz ;D

a tak panikowalam ze wzielam caly tydzien wolny z pracy ;D

hahahah ;D

jutro mam wolne mam w planach upiec jabłecznik i zrobic na kolacyjke rybke

chyba zmykam do łożka, tz jakis film oglada w tv

do jutra dziewczynki i fajnie ze jestescie

[Pia Gizela]

Martuś, powiedz mi, nie masz wsparcia w rodzinie odnośnie opieki nad Młodym? Ja rozumiem, że to Wasze dziecko i to nie fair zrzucać opiekę na kogoś innego, ale jak to wygląda? Bo mam wrażenie, że jesteś całkiem sama

[booombelek]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja mialam rwany pierwszy zab - pierwszy raz ;D

a tak panikowalam ze wzielam caly tydzien wolny z pracy ;D

hahahah ;D

jutro mam wolne mam w planach upiec jabłecznik i zrobic na kolacyjke rybke

chyba zmykam do łożka, tz jakis film oglada w tv

do jutra dziewczynki i fajnie ze jestescie

tydzień wolny bo wyrywałaś zęba? o hahahaha
ja jutro też wolne, w planach jeszcze nie mam nic,ale coś się znajdzie

[mart989]

A mi kanałowe robili bez znieczulenia

Napisane przez Pia Gizela

Martuś, powiedz mi, nie masz wsparcia w rodzinie odnośnie opieki nad Młodym? Ja rozumiem, że to Wasze dziecko i to nie fair zrzucać opiekę na kogoś innego, ale jak to wygląda? Bo mam wrażenie, że jesteś całkiem sama

Wiesz liczyć mogę tylko na swoją rodzine. 3 bloki dalej mam babcię i choć chciałaby mi pomóc bardzo nie jest w stanie bo nie dość że sama opiekuje się swoją mamą - moją prababcią - to pochorowała się - najprawdopodobniej ma raka i nie jest to łatwa sytuacja. A moi rodzice sami pracują tata na zmiany, mama dorabia po godzinach, mam małą 7letnią siostre no i to też są obowiązki bo do szkoły ma kawałek bo nauka itd . Mam jeszcze jedną siotre i fakt jak może pomaga ale to z nią też nie jest taka prosta sprawa. Jak mogą tak pomagają. Czy to jak leje i nie mam jak iść do sklepu to po drodze do pracy zrobi mi mama zakupy i podrzuci czy to coś załatwią jak tylko mogą. Ale też nie chce ich bardzo obciążać bo sami łątwo nie mają. A ja ani prawka nie mam więc muszę się tłuc tramwajami i autobusami a niestety ale moje miasto za bardzo przyjazne matkom nie jest.

[booombelek]

ale ważne jest to, że sobie z tym wszystkim radzisz, bo dzielna z Ciebie kobieta!

ja właśnie rozmawiałam z tż'tem.. powiedział mi, że w czerwcu do mnie dołączy i zostanie do czasu aż nie skończę szkoły i nie wrócę do Polski ale jestem szczęśliwa

[mart989]

Napisane przez booombelek

ale ważne jest to, że sobie z tym wszystkim radzisz, bo dzielna z Ciebie kobieta!

ja właśnie rozmawiałam z tż'tem.. powiedział mi, że w czerwcu do mnie dołączy i zostanie do czasu aż nie skończę szkoły i nie wrócę do Polski ale jestem szczęśliwa

Muszę sobie radzić. Zresztą taka jestem, że staram sie być na maxa samodzielna. Nie zawsze mi to na dobrze wychodzi, ale wiem przynajmniej, że w razie czego dam rade.

Super!! Widzisz a tak się martwiłaś Byle do czerwca!

A ja zmykam spać bo rano pobudka po 6 bo musze jechać z małym do przychodni... Dostał gorączki i zaczyna chrypieć #majcie tylko kciuki żeby nie padało bo zmoknę...


Buziaki