Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

[martaakow]

Ja mam 2 dość głębokie zmarszczki na czole. Ewidentnie mimiczne, idealnie w miejscach marszczenia czoła.
A co do makijażu to ja na co dzień używam podkładu (paluchami nakładam), pudru (takim puszkowym płatkiem), cienia brązowego (pędzelkiem) i tuszu. Dodatkowo cieniem maluję brwi.
Makijaż na wyjścia nie różni się prawie niczym, tylko mocniej maluję oczy - więcej cienia, czarna kredka lub eyeliner. Nigdy w życiu nie miałam ani różu (nie podoba mi się), ani bronzera.
No i kilka pomadek mam, ale nie używam jakoś specjalnie często.

[handzia600]

To lepiej dla Ciebie bo nie kuszą Ciebie kosmetyki z działu kolorowego a ja uwielbiam mejkap , najbardziej ten w stylu pin-up i w stylu glamour

[Klaudenc]

Do makijażu mam malutko, ale lubię się malować i kombinować. Ostatnio wyczaiłam piękny zielony cień, tani nie jest ale muuuszę go mieć bo jest tak piękny tylko nie pamiętam jakiej firmy. Chcę mieć taki jeden wyjściowy
Mnie podkłady nie przekonują, czy dam mało czy dużo to skóra wygląda sztucznie i płasko.. tak samo jak oglądam te filmiki o makijażu, nałożą tego podkładu i jak duch a potem fotka bez makijażu i straszy bo twarz jest całkowicie inna. Mimo braku ładnej skóry to wolę mieć tylko przypudrowaną by się nie świecić niż podkład.

[handzia600]

Nooo mi się nie podoba podkład na twarzy który tworzy maskę , wygląda jak ciastko , jak widać za bardzo go na twarzy. Dlatego nie zakldam podkładu prawie w ogóle , ostatnio raz na miesiąc właśnie bo mam zimowe zluszczanie kwasami i jak nalożę podkład to widać duże placki zluszczonej skory -bardzo drastycznie to wygląda :P ale widzę że Ty tez lubisz kreski jak ja uwielbiam kreski z jaskółką !
Pędzle dostałam w prezencie choinkowym 2 lata temu , mam tez paletę sephory która tez w prezencie dostałam (inaczej sama bym nie kupiła) , nie mam tego dużo ale makijaż na każdą okazje da się zrobic . dla mnie najważniejsze w makijażu to nawilzona i zmatowiona skóra + wyregulowane i podkreślone brwi + tusz do rzęs i to u mnie najprostszy makijaż

[201605161428]

Ja mam zwykle tusz do rzes i szminka. Na randki daje tez kreske cieniami i nieco podkladu. Na wielkie wyjscia dodaje powieke na kolorowo, czerwona szminke i eyeliner.

[Doe]

Napisane przez handzia600

Większość hakuro 2 jakieś noname i jeden maestro . myślę teraz jeszcze nad dokupieniem niestandardowych modeli z glamshop

- Ha! Uwielbiam Hakuro. Kupiłam do minerałów, ale teraz używam i do podkładu w kremie czy kremu BB. Różnica między nakładaniem podkładu palcami/gąbką a pędzlem jest ogromna! I teraz tak się zastanawiam, bo chciałabym dokupić trochę pędzli i nie wiem czy zamawiać pojedynczo, czy wykosztować się na cały zestaw...

Dziewczynom, które czują się źle w podkładzie, polecam podkłady mineralne. Nie są super kryjące, chociaż można nałożyć kilka warstw, wówczas krycie jest dużo większe, ale fajnie wyrównują koloryt i super się łączą ze skórą. Latem omiatam twarz minerałami, spryskuję hydrolatem i jest super. Lekko i mega naturalnie.

Ja kolorówki mam baaardzo mało. Ale mam plan trochę urozmaicić i wzbogacić moją kosmetyczkę.

[Klaudenc]

Właśnie sobie znalazłam podkład z the body shopu i go kupię bo jest lekki, idealny odcień i tylko wyrównuje koloryt Mam jeden z rimmel podkład ale on ma zimny odcień (w ciemno kupiłam), a ja mam jasny i ciepły kolor, taki żółtawy podkład muszę mieć. Latem to ja nic nie nakładam bo mi spływa, taki mam tłusty paszczak. Świecę się wtedy niczym Edzio ze Zmierzchu.

Na co dzień robię jakieś lekkie miedziane smokey bo najszybciej, do tego brwi i tyle. Coś takiego:
http://bridalclarity.com/images/uploads/makeup8.jpg
W weekend jak nie wychodzę to się nie maluję, żeby twarz odpoczęła a jeśli już to robię coś takiego:
http://dolusozluk.com/dosya/4a1af4c3...3d55133e6c.jpg
albo taki bardziej arabski makijaż jak mam więcej chęci na malowanie.

Lubię lekkie smokey z dolną powieką bo mam szeroko rozstawione oczy i kreski często jeszcze bardziej mi oddalają, więc krechy zazwyczaj tylko razem z dolną powieką. Jakieś makijaże pin up to nie dla mnie, nie podoba mi się to u mnie ^^

[handzia600]

Napisane przez Doe

- Ha! Uwielbiam Hakuro. Kupiłam do minerałów, ale teraz używam i do podkładu w kremie czy kremu BB. Różnica między nakładaniem podkładu palcami/gąbką a pędzlem jest ogromna! I teraz tak się zastanawiam, bo chciałabym dokupić trochę pędzli i nie wiem czy zamawiać pojedynczo, czy wykosztować się na cały zestaw...

Dziewczynom, które czują się źle w podkładzie, polecam podkłady mineralne. Nie są super kryjące, chociaż można nałożyć kilka warstw, wówczas krycie jest dużo większe, ale fajnie wyrównują koloryt i super się łączą ze skórą. Latem omiatam twarz minerałami, spryskuję hydrolatem i jest super. Lekko i mega naturalnie.

Ja kolorówki mam baaardzo mało. Ale mam plan trochę urozmaicić i wzbogacić moją kosmetyczkę.

Wiesz w zestawie masz to co Ci sprzedawca narzuci , a jak sama wybierasz to konkretnie pod siebie ja bym wybierała sama pod siebie. Ja lubię rozprowadzać podkład palcyyyyyyma xD dla mnie to mniej bolesne niż pędzel (skóra wrażliwa) a pędzlem zupełnie inne krycie się wydobywa.
Ja tam próbowałam wiele podkładów i dla mnie ideałem prawie idealnym jest revlon colorstay. Jedyny minus to to że mi wysusza skórę jak za często stosuje.

Napisane przez Klaudenc

Właśnie sobie znalazłam podkład z the body shopu i go kupię bo jest lekki, idealny odcień i tylko wyrównuje koloryt Mam jeden z rimmel podkład ale on ma zimny odcień (w ciemno kupiłam), a ja mam jasny i ciepły kolor, taki żółtawy podkład muszę mieć. Latem to ja nic nie nakładam bo mi spływa, taki mam tłusty paszczak. Świecę się wtedy niczym Edzio ze Zmierzchu.

Na co dzień robię jakieś lekkie miedziane smokey bo najszybciej, do tego brwi i tyle. Coś takiego:
http://bridalclarity.com/images/uploads/makeup8.jpg
W weekend jak nie wychodzę to się nie maluję, żeby twarz odpoczęła a jeśli już to robię coś takiego:
http://dolusozluk.com/dosya/4a1af4c3...3d55133e6c.jpg
albo taki bardziej arabski makijaż jak mam więcej chęci na malowanie.

Lubię lekkie smokey z dolną powieką bo mam szeroko rozstawione oczy i kreski często jeszcze bardziej mi oddalają, więc krechy zazwyczaj tylko razem z dolną powieką. Jakieś makijaże pin up to nie dla mnie, nie podoba mi się to u mnie ^^

No właśnie każda dobiera mejkap pod siebie. Ja mam urodę taką ... Nie wiem jak to nazwać ale pasuje do kresek w tym stylu.

Makijaż sylwestrowy , w Realu bardziej kolorowy i błyszczący jednak aparat psuje jakość :P

[martaakow]

No ja własnie próbowałam kiedyś nakładać podkład pędzlem, co prawda pewnie średnio się do tego nadającym, ale to, co mi najbardziej nie odpowiadało to to, że czułam sie jak w masce po tym. I na dodatek rozdrapywał mi pędzel te wrażliwe i suchutkie miejsca, przez co wyłaziło mi pełno suchych skórek i wyglądało to niezbyt. A normalnie palcami sobie wklepuję podkład i nic mi się nie psuje.

[handzia600]

Niektórych rzeczy nie da się zrobić pędzlem tak , jak to robią nasze paluszki ja np. palców używam do podkładu i do korekty okolic wokół oczu , zawsze palami nakładam również cienie brokatowe.
mi to ogólnie mizianie się pędzlami troszeczkę dyskomfortu powoduje , skóra mi się czerwieni bo nie dośc że pędzel kłuje mimo delikatnych włosków to jeszcze rozgrzewa skórą , która i tak już sama z siebie u mnie jest rozpalona

[Doe]

Ja tam używam pędzla, ewentualnie beauty blendera - nakładanie palcami nie dla mnie, bo rano zwykle się spieszę i zawsze się irytowałam, kiedy musiałam czekać aż mi ręce wyschną. W pędzlach się zakochałam od pierwszego użycia, ale właśnie szczęśliwie dostałam Hakuro

[krolewna_smieszka]

Napisane przez TheUnlike

O skad one? Sa przesliczne! Moze chociaz codziennego uzytku bym tam zmiescila ;p

Fakt, wygląda to bardzo ładnie. Ale ja nie lubię mieć dużo rzeczy na wierzchu, bo się kurzą.

Napisane przez Klaudenc

Marzą mi się pędzle, mam jakieś dwa funciakowe ale tym to sobie można oko wydłubać prędzej. Niestety pędzle kosztują dużo, ale trochę kasy mam odłożone to pewnie kupię jeden do blendowania i jeden do nakładania cieni, więcej mi nie potrzeba. Taki do robienia kresek mogę kupić z tanich
Lubię robić makijaże, szkoda że moja skóra jest mega piegowata i w kiepskiej kondycji więc do smokey by trzeba podkład, w podkładzie wyglądam źle i się świecę po pół godziny, jak korektor to zaraz zmarszczki pod oczami mi widać i brrr. Ogarniacie 18 lat mieć i zmarszczki pod oczami ^^' Moja mama używa jakiegoś serum z peptydami i jej ładnie powygładzało, ale drogie jest.

To nie są zmarszczki, tylko zagięcia skóry. Człowiek nie ma twardej maski, ruchome elementy muszą mieć jakieś pole manewru. :P A to że niektóre kosmetyki podkreślają wszelkie szczelinki, to już inna sprawa.

Napisane przez TheUnlike

Ja mam zwykle tusz do rzes i szminka. Na randki daje tez kreske cieniami i nieco podkladu. Na wielkie wyjscia dodaje powieke na kolorowo, czerwona szminke i eyeliner.

A ja albo robię full make-up, albo nie robię w ogóle. Gdy mam sam tusz do rzęs, zawsze po kilku godzinach mi się osypuje na dolną powiekę i wyglądam tragicznie albo muszę poprawiać co chwila.

Napisane przez handzia600

No właśnie każda dobiera mejkap pod siebie. Ja mam urodę taką ... Nie wiem jak to nazwać ale pasuje do kresek w tym stylu.

Makijaż sylwestrowy , w Realu bardziej kolorowy i błyszczący jednak aparat psuje jakość :P

Masz piękny kszatłt oczu. Powieki idealne do malowania. Oj szalałabym, gdybym takie miała. Ja mam głeboko osadzone oczy i bruzdy brwiowe nachodzące na ruchomą część powieki, większość makijaży niestety wygląda u mnie źle. Eyeliner wygląda u mnie bardzo kiepsko, bo zupełnie mi się chowają kreski. Nawet profesjonalna wizażystka nie umiała mnie pomalować i po jej wyjściu poprawiałam po swojemu.
W załączniku moje oko ze zrobionym przeze mnie mejkapem.

---------- Dopisano o 04:47 ---------- Poprzedni post napisano o 04:43 ----------

Ja sobie kupiłam jakieś najtańsze pędzle z włosia naturalnego na Allegro i bardzo dobrze się sprawują. Zazwyczaj przy jednym makijażu cienie nakładam i palcami, i pędzlami - w zależności od efektu, jaki chcę osiągnąć i intensywności koloru cienia.

[Klaudenc]

Handzia, masz szałowy kolor oczu

U mnie na makijaż dzienny zazwyczaj coś takiego jak na zdjęciach niżej. Oczywiście na obydwóch fotkach pięknie się świecę

[martaakow]

Mój arcyskomplikowany makijaż oka na co dzień
Tam jest cień brązowy, ale tak mało, że prawie nie widać. Ale to jest tak, że niby nie widać, a różnica przed i po nałożeniu jest bardzo duża.

[handzia600]

Dziękuje śmieszko
Ja mam tak że jak IDE na rano do pracy to lubię tylko korektor , pomade do brwi , puder i tusz a jak mam na 2gą zmianę to lubię mocniejszy makijaż.
Wczoraj poszłam na miasto w pomalowanych kredką ustach , z essence taki kolor fuksji ale w kierunku fioletu - ciemna. Zwracało to na siebie uwagę , nie wiem tylko czemu jak kobieta ma zaakcentowane usta mocniej to to wzbudza różne komentarze i spojrzenia....

[wicherek1989]

A mój codzienny makijaż to krem na mróz choć w sumie ciepło jest i pomadka ochronna.
A oto locze w nowej pracy spod kasku się wychyla

[Cukiiereczek]

U mnie na codzień podkład, puder (bo strasznie się świecę ) pomadka ochronna i tusz do rzęs W sumie do szkoły za bardzo szaleć nie można. Chociaż ostatnio dziewczyny, które przyszły do pierwszych klas już za bardzo się nie stosują do regulaminu i chodzą z różowymi, czerwonymi ustami, na oczach grube krechy eyelinerem. Dla mnie to nie bardzo wypada

Na spotkania z tżtem czy przyjaciółmi za to lubię się pobawić cieniami, podkreślić brwi, nałożyć jakąś ładną pomadkę U mnie jeśli kreska to tylko brązowa, czerń mi jakoś nie pasuje.

Wizażanko- opowiadaj jak tam w nowej pracy! Loczki pięknie się prezentują pod kaskiem

[wicherek1989]

Napisane przez Cukiiereczek

Wizażanko- opowiadaj jak tam w nowej pracy! Loczki pięknie się prezentują pod kaskiem

Chyba Wicherku a dobrze, wpadłam w wir i mało czasu na wizaż ale świetnie, ciągle się coś nowego uczę. Początki trudne, ale dam radę

[Klaudenc]

O kurka to nawet w szkole średniej makijażu nie można? U mnie w gimbazie można było, ale generalnie tam żadne dziewczyny nie przesadzały z niczym, więc nawet taki podpunkt w regulaminie nie był uwzględniony. Osobiście robię lekko cieniem albo chociaż kreskę i tylko grubszą ale wygląda to naturalnie
U mnie w collegu to i nawet w ubraniach typu gorset, miniówka i pończochy ze sklepu erotycznego, makijaze tak ekstrawaganckie że szok, ale tu niestety można tak.

Nie podoba mi się to bo mam wrażenie że zamiast do szkoły idę na jakiś pokaz pajacowania no ale xD Uważam, że są jakieś normy i kurka, w szkole czy w pracy powinien być jakiś określony wygląd... a nie że widzisz w szkole dziewczynę 16tkę w spódniczce i erotycznej bieliźnie albo poodkrywana jak się tylko da. Dla mnie to bardzo zniesmaczające. Raz tżta zabrałam do collegu bo miałam wywiad to powiedział, że po tym co zobaczył już więcej tam nie wejdzie.
Mnie już kilka razy nauczyciele zwracali pozytywną uwagę, że się ubieram tak bardziej elegancko i stosownie (bo lubię ) bo tu nawet na egzaminy się tak nie ubiera.

[Chatul]

Napisane przez wicherek1989

A oto locze w nowej pracy spod kasku się wychyla

Ładnie

Napisane przez Klaudenc

O kurka to nawet w szkole średniej makijażu nie można?

Zależy od szkoły. Są takie, w których nawet w regulaminie jest zakaz noszenia makijażu czy farbowania włosów. Ja zawsze ignorowałam takie zakazy To znaczy, makijażu nigdy nie lubiłam, za to – jak wiadomo – włosy farbowałam nie raz

U mnie w collegu to i nawet w ubraniach typu gorset, miniówka i pończochy ze sklepu erotycznego, makijaze tak ekstrawaganckie że szok, ale tu niestety można tak.

Wolę to niż przestrzeganie zakazu robienia jakiegokolwiek makijażu czy farbowania włosów.

Nie podoba mi się to bo mam wrażenie że zamiast do szkoły idę na jakiś pokaz pajacowania no ale xD Uważam, że są jakieś normy i kurka, w szkole czy w pracy powinien być jakiś określony wygląd... a nie że widzisz w szkole dziewczynę 16tkę w spódniczce i erotycznej bieliźnie albo poodkrywana jak się tylko da.

Mnie by to pewnie nie przeszkadzało.

[Klaudenc]

Z tymi włosami to głupie, ja farbowałam się na takie rudawe kolory bo źle się czułam w swoich czarnych włosach. Poza tym kolor może wyglądać tak naturalnie że nikt się nie skapnie, że to farba. Kiedyś byłam w takiej szkole to zachowanie obniżali za makijaż, nieodpowiedni ubiór itd. Byłam tam pół roku, w tej mojej szkole już tak nie było.
Chodziłam wiecznie na czarno z rudymi włosami i makijażu i z wisiorkiem w czachę, udzielałam się w różnych szkolnych sprawach, zachowywałam się dobrze i spokojnie to mi bardzo dobre zachowanie wyszło Chcieli mi tylko obniżyć zachowanie za to że na głupi bal nie chciałam przyjsć (bo nikt mnie tam nie chciał to co się miałam pchać) ale tego nie zrobili

Wiem Chatulu, niektórym to nie przeszkadza, ale ja jestem dosć mocno wyczulona na takie rzeczy i nie lubię gdy mnie to otacza. Jak ktoś lubi to niech tak chodzi, żadna krzywda dla mnie ale wolałabym nie patrzeć na to. Już tak mam jakoś.

[Immoral]

Ja to niemieckie szkoły za to kocham - pełen freestyle, nosisz co chcesz, jak chcesz, ile chcesz... Pelna swoboda ekspresji siebie i kształtowania swojego individuum

[201605161428]

Ja mam silnie wpojone co i gdzie wypada Nie wyobrażam sobie przyjść na egzamin w byle jakim swetrze jak poniektóre moje koleżanki czy bluzce ala moi koledzy. Mocny makijaż to tylko wieczorami, albo w swoim towarzystwie. Nie rozumiem potrzeby robienia 3tonowego makijażu do szkoły/na studia.

[Cukiiereczek]

Wicherku o matko! Przepraszam, ale wtopa Nie wiem czemu, ale zawsze mi się mylicie

Klaudenc w statucie szkoły jest taki podpunkt w obowiązkach ucznia:6) dbałość o czystość i higienę osobistą oraz estetykę swojego wyglądu i ubioru odpowiedniego do szkoły, . Tyczy się to w pewien sposób makijażu. Niby nie ma zakazu, można mieć ale delikatny Ale nauczyciele już zwracają inną uwagę na uczennice, które mają wymalowane usta na krwistą czerwień, albo fuksję Mi osobiście się to nie podoba, gdy ktoś chodzi tak po szkole. Sama lubię podkreślić usta wyrazistym kolorem, ale wiadomo trzeba się też dostosować do sytuacji, zarówno makijażem jak i ubiorem.

Akurat u nas włosy można malować jak się komu podoba, żadne zielone, ani różowe się jeszcze nie zdarzyły, najmniej naturalny kolor to chyba ktoś tam miał czerwony

[Klaudenc]

Napisane przez TheUnlike

Ja mam silnie wpojone co i gdzie wypada Nie wyobrażam sobie przyjść na egzamin w byle jakim swetrze jak poniektóre moje koleżanki czy bluzce ala moi koledzy. Mocny makijaż to tylko wieczorami, albo w swoim towarzystwie. Nie rozumiem potrzeby robienia 3tonowego makijażu do szkoły/na studia.

O, mam to samo. Kiedyś lubiłam wyglądać inaczej i nietypowo, nie p oto by zwrócili uwagę, po prostu czułam się jakaś inna i tak to się objawiało. Obecnie jest zupełnie inaczej i nie odczuwam potrzeby pokazywana osobowości przez wygląd. Lubię ładnie i schludnie wyglądać (jak taka przeciętna większość), czuć się wygodnie a moją osobowość pozostawić dla tych co mnie znają Dla mnie to co robię jest ważniejsze w określaniu mnie niż ubrania albo makijaż, ale lubię się schować, nie zwracać na siebie uwagi itd.

[Cukiiereczek]

Napisane przez Klaudenc

O, mam to samo. Kiedyś lubiłam wyglądać inaczej i nietypowo, nie p oto by zwrócili uwagę, po prostu czułam się jakaś inna i tak to się objawiało. Obecnie jest zupełnie inaczej i nie odczuwam potrzeby pokazywana osobowości przez wygląd. Lubię ładnie i schludnie wyglądać (jak taka przeciętna większość), czuć się wygodnie a moją osobowość pozostawić dla tych co mnie znają Dla mnie to co robię jest ważniejsze w określaniu mnie niż ubrania albo makijaż, ale lubię się schować, nie zwracać na siebie uwagi itd.

Jakbym czytała o sobie

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Klaudenc

O kurka to nawet w szkole średniej makijażu nie można? U mnie w gimbazie można było, ale generalnie tam żadne dziewczyny nie przesadzały z niczym, więc nawet taki podpunkt w regulaminie nie był uwzględniony. Osobiście robię lekko cieniem albo chociaż kreskę i tylko grubszą ale wygląda to naturalnie
U mnie w collegu to i nawet w ubraniach typu gorset, miniówka i pończochy ze sklepu erotycznego, makijaze tak ekstrawaganckie że szok, ale tu niestety można tak.

Nie podoba mi się to bo mam wrażenie że zamiast do szkoły idę na jakiś pokaz pajacowania no ale xD Uważam, że są jakieś normy i kurka, w szkole czy w pracy powinien być jakiś określony wygląd... a nie że widzisz w szkole dziewczynę 16tkę w spódniczce i erotycznej bieliźnie albo poodkrywana jak się tylko da. Dla mnie to bardzo zniesmaczające. Raz tżta zabrałam do collegu bo miałam wywiad to powiedział, że po tym co zobaczył już więcej tam nie wejdzie.
Mnie już kilka razy nauczyciele zwracali pozytywną uwagę, że się ubieram tak bardziej elegancko i stosownie (bo lubię ) bo tu nawet na egzaminy się tak nie ubiera.

Czyli mówisz, że stroje Effy w serialu Skins mają sporo wspólnego z prawdą? Klik Chociaż oni chyba młodsi niż college. :P

[sandra1515]

Napisane przez handzia600

Wiesz w zestawie masz to co Ci sprzedawca narzuci , a jak sama wybierasz to konkretnie pod siebie ja bym wybierała sama pod siebie. Ja lubię rozprowadzać podkład palcyyyyyyma xD dla mnie to mniej bolesne niż pędzel (skóra wrażliwa) a pędzlem zupełnie inne krycie się wydobywa.
Ja tam próbowałam wiele podkładów i dla mnie ideałem prawie idealnym jest revlon colorstay. Jedyny minus to to że mi wysusza skórę jak za często stosuje.



No właśnie każda dobiera mejkap pod siebie. Ja mam urodę taką ... Nie wiem jak to nazwać ale pasuje do kresek w tym stylu.

Makijaż sylwestrowy , w Realu bardziej kolorowy i błyszczący jednak aparat psuje jakość :P

Piękny kolor oczka masz, zazdroszczę

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Klaudenc

Handzia, masz szałowy kolor oczu

U mnie na makijaż dzienny zazwyczaj coś takiego jak na zdjęciach niżej. Oczywiście na obydwóch fotkach pięknie się świecę

Po czym Ci takie maleństwa rosną nad czołem? też by mi się tyle takich przydało

[Klaudenc]

Sandra - po niczym, one od zawsze tam są. U mnie to są wieczne bejbiki, nie dorastają że tak powiem, część z nich tak ale część nie i przy czole zawsze mam w tym samym miejscu te delikatne włoski.

krolewna_smieszka - no coś w ten deseń, czasami bardzo nietypowe ubiory się spotyka.

[201605161428]

Hej, ho Jestem dzis z siebie mega dumna: zaliczylam wiekszosc egzaminow i pierwsze zajecia tanca na rurze. I zyje choc mam cale nogi i rece w siniakach :p