Luteina - wątek zbiorczy!

[Iwoncia81]

Aaaah, ja już serio nie wiem co robić - przeczytałam cały ten wątek z luteiną i mogę powiedzieć, że popieram nagaLy, która powiedziała że jest przeciwniczką przepisywania luteiny bez wcześniejszych badań.
Mnie przepisał luteinę od tak, żeby wyregulować miesiączkę, ale żeby on chociaż wiedział kiedy ja mam owulację...??? On mi to tak przepisał, żeby tylko coś przepisać, a może u mnie luteina działa jak tabletka anty??
A mówiłam mu na wstępie że staram się o dziecko. To tylko miałam USG dopochwowe robione Niby wszystko w porządku i dupa blada - czas pokaże
mezaga, czytałam że też masz problemy z zajściem w ciążę - szacunek dla Ciebie, że jesteś taka wytrwała bo dość długo już sie starasz.
Ja dopiero w tym "raczkuję" a już mnie bierze nie powiem co.

am_z - gratuluję, że w końcu się doczekałaś tych upragnionych dwóch kreseczek

[mezaga]

Napisane przez Iwoncia81

mezaga, czytałam że też masz problemy z zajściem w ciążę - szacunek dla Ciebie, że jesteś taka wytrwała bo dość długo już sie starasz.
Ja dopiero w tym "raczkuję" a już mnie bierze nie powiem co.

To przechodzi z czasem. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała przechodzić przez to przez co ja przeszłam. Teraz może i się wydawać, ze jestem twardziel ale wcale tak nie było. Po prostu w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że takie nakręcanie się, myślenie non stop o jednym tylko pogarsza sprawę.

[Iwoncia81]

W tym właśnie cały szkopuł, że sie nakręcam, a jak nie wychodzi to szybko sie poddaje, ale w tym się nie mam zamiaru poddawać
Życzę Ci żeby ta passa się już skończyła i przyszło wreszcie to na co każda pragnąca kobieta tak czeka

A ja sie znowu przed chwilą zestresowałam bo dzisiaj jest 19ty dzień mojego cyklu i 4 dzień biorę luteinę (2x1 pod język).
Było że tak powiem przytulanko dzisiaj a teraz widzę lekkie plamienie
Czym to może być spowodowane??????
Przypomne że ja luteine mam przepisaną dla wyregulowania cyklu i mam ją stosować od 16 dc przez 10 dni.

[_vixen_]

Napisane przez Iwoncia81

Przypomne że ja luteine mam przepisaną dla wyregulowania cyklu i mam ją stosować od 16 dc przez 10 dni.

To dokładnie tak samo jak ja
Poproś następnym razem o luteinę dopochwową i nie katuj się tą pod język.

Może masz plamienia okołoowulacyjne, kto to wie...

[Iwoncia81]

Napisane przez _vixen_

To dokładnie tak samo jak ja
Poproś następnym razem o luteinę dopochwową i nie katuj się tą pod język.

Może masz plamienia okołoowulacyjne, kto to wie...

Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam a biorę luteinę drugi cykl.
Wolę doustną bo lepiej sie rozpuszcza a przy dopochwowej problemy są potem z higieną itp.

[klaudia77]

Ja dostałam od ginekologa luteinę na wywołanie miesiączki, żeby móc zacząć brać tabl anty bo mam PCO. Ale muszę przyznać, że się czuję fatalnie po tej luteinie Na szczęście jeszcze tylko jutro będę brać..

[_vixen_]

Napisane przez Iwoncia81

Wolę doustną bo lepiej sie rozpuszcza a przy dopochwowej problemy są potem z higieną itp.

Można "brać" dwie tabletki na raz, na noc, zaraz przed zaśnięciem.

[flybird]

Napisane przez Iwoncia81

Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam a biorę luteinę drugi cykl.
Wolę doustną bo lepiej sie rozpuszcza a przy dopochwowej problemy są potem z higieną itp.

a wcześniej miałaś krwawienie po luteinie po jej odstawieniu czy wcześniej? bo jak wcześniej to może skurcze macicy podczas stosunku wywołały lekkie już złuszczanie się błony? bo nadżerki nie masz, prawda?

Napisane przez klaudia77

Ja dostałam od ginekologa luteinę na wywołanie miesiączki, żeby móc zacząć brać tabl anty bo mam PCO. Ale muszę przyznać, że się czuję fatalnie po tej luteinie Na szczęście jeszcze tylko jutro będę brać..

a ja się bardzo dobrze po progesteronie czuję z kolei. jak sobie myślę, że tak miałbym się czuć w ciąży, to byłoby wspaniale

[kenio26]

Dziewczyny mam pytanie luteinę(pod język 2 razy dziennie) biorę od roku.Na początku jak ją brałam byłam senna,ale uważałam,że to dlatego,że nowy lek itp.Z czasem gdzieś po 2 miesiącach to minęło,brałam przez 1 miesiąc tabletki,potem wróciłam do luteiny(sierpień) i tak ją biorę i biorę.W styczniu gdy brałam była sesja,czułam się normalnie,za to teraz w lutym dzieje się coś dziwnego odkąd zaczęłam ją brać ciągle bym spała i spała....Owszem moja ginekolog mówiła,żebym się wysypiała i odpoczywała,ale ja już o 20 śpię,wstaję po 8,a w środku dnia jestem jakbym w ogóle nie spała.Wczoraj miałam dodatkowo godzinę drzemki,dzisiaj 2 godziny.A szok,bo czuję,że to nie koniec i nie wytrzymam do końca dnia i pójdę spać Co ciekawe zawsze jak kładę się wcześniej np.21 to zdarza się,że 2 godziny rozmyślam i nie mogę usnąć,a do tego budzę się w środku nocy.Teraz jest tak,że jak się położę to od razu usypiam,po 5 minutach,w środku nocy kompletnie nic mnie nie budzi(mimo że zawsze spałam czuwając).
Wiem to się wyda dziwne co panikuję,ale naprawdę zaczęłam się tym martwić... Dlaczego teraz luteina powoduje u mnie taką senność? Czy Wy też tak macie?|

[mezaga]

A może to nie ma związku z luteiną?
Badałaś sobie tarczycę?

[kenio26]

Nie,ale nic poza tym mi nie dolega.

[mezaga]

Ja też nie mam żadnych objawów niedoczynności poza sennością

[kenio26]

O nawet nie strasz....weszłam właśnie poczytać i jak tak widzę to wiele kryteriów spełniam,ale aż strach się badać...Poczekam jak przerwę luteinę teraz to może minie
A czy cierpiałaś na bóle głowy?

[mezaga]

Miałam migrenowe bóle głowy ale na długo zanim zachorowałam na niedoczynność.

[kenio26]

Właśnie ja cierpię na migreny już od dawna,a ostatnio dzień w dzień boli mnie głowa,ale nie jak przy migrenie tylko tak ogolnie.
Dzięki za odpowiedzi,pozostaje tylko obserwować siebie,a jak nie to będzie trzeba jednak chyba się zbadać....

[malina885]

Hej dziewczyny !
Czasami udzielam sie w tym wątku i tym razem też do Was piszę Brałam luteinę na wywołanie @ mialam brać ją przez 3 cykle i zawsze dostawałam @ po odstawieniu. Ale jak przestaję brać luteinę to @ się spoźnia, albo jej nie ma ;/ Czy też macie coś takiego?

[mezaga]

Napisane przez malina885

Hej dziewczyny !
Czasami udzielam sie w tym wątku i tym razem też do Was piszę Brałam luteinę na wywołanie @ mialam brać ją przez 3 cykle i zawsze dostawałam @ po odstawieniu. Ale jak przestaję brać luteinę to @ się spoźnia, albo jej nie ma ;/ Czy też macie coś takiego?

Nawet po dwóch tygodniach od odstawienia się nie pojawiła?

[malina885]

Napisane przez mezaga

Nawet po dwóch tygodniach od odstawienia się nie pojawiła?

źle się wyraziłam, pojawiła się, pojawiła Chodzi mi o to, ze miałam brać przez 3 cykle luteinę Ostatnio wziełam ją i po odstawieniu @ dostałam. Teraz mam cykl bez luteiny i żadnych objawów zbliżania się @

[mezaga]

Napisane przez malina885

źle się wyraziłam, pojawiła się, pojawiła Chodzi mi o to, ze miałam brać przez 3 cykle luteinę Ostatnio wziełam ją i po odstawieniu @ dostałam. Teraz mam cykl bez luteiny i żadnych objawów zbliżania się @

Może powinnaś zrobić badania hormonalne.

[malina885]

Napisane przez mezaga

Może powinnaś zrobić badania hormonalne.

w sierpniu odstawiłam plastry antykoncepcyjne, wczesniej nie miałam regularnych miesiączek. Do tego stres w jakim żyję ostatnio przekracza wszelkie granice Byłam u ginekologa, zbadał mnie - nie mam żadnych torbieli ani nic. Ale denerwuję się brakiem tej @ Powinnam na nią spokojnie poczekać, a ja jak zwykle panikuje

[Iwoncia81]

Napisane przez _vixen_

Można "brać" dwie tabletki na raz, na noc, zaraz przed zaśnięciem.

Ja wolę doustną

Napisane przez flybird

a wcześniej miałaś krwawienie po luteinie po jej odstawieniu czy wcześniej? bo jak wcześniej to może skurcze macicy podczas stosunku wywołały lekkie już złuszczanie się błony? bo nadżerki nie masz, prawda?

W pierwszym cyklu krwawienie miałam po skończeniu brania luteiny, a teraz miałam lekkie plamienie w trakcie jej brania, a na drugi dzień już nic nie było. Nadżerki nie mam i nie miałam.
Może to faktycznie owulacja, nie mam pojęcia

W ogóle w drugim dniu brania luteiny miałam bóle podbrzusza, takie jak przy @, które trwały 4 dni. Teraz jest ok - nic nie boli.

[dariast]

Proszę o pomoc, 29 stycznia kochałam się z chłopakiem i niestety pękła prezerwatywa (był to 5 dzień cyklu, od razu po zakończeniu miesiączki) wiem, że to dni niepłodne, jednak dla pewności zażyłam Escapelle (lek po stosunku). Następną miesiączkę miałam dostać 21 lutego, jednak do tej pory brak. Dziś byłam u ginekologa i nakazał brać mi Luteinę przez 2 dni 3razy dziennie po 2 tabletki. I w ciągu 3 dni powinna się pojawić miesiączka. Czy oby to dobra dawka? Czytam, że każda z Was przyjmuje max 3 tabletki dziennie. z góry dziękuję za pomoc

[_vixen_]

My jesteśmy laikami, wiec powinnaś zaufać ginekologowi.
Luteina to nie jest żaden wielce poważny lek o straszliwych skutkach ubocznych, wiec nie panikuj

[dariast]

czy was też po zażyciu luteiny boli brzuch? od razu wspomnę, że ból ten nie przypomina tego przedmiesiączkowego.

[kasiekasiek]

Proszę o radę,

Jak już wczesniej pisałam, brałam luteinę 3 razy dziennie przez 5 dni (do tego potem miałam włączyć duphaston) Miała wywołać miesiączkę, która nie pojawiła się po odstawieniu tabl. antykoncepcyjnych (przed braniem tabletek miałam też problemy z cyklami, na czas brania było niby okej, ale miałam skutki uboczne i kiepsko się czułam biorąc tabletki). Luteina jednak nie wywołała @. Byłam u ginekologa, który polecił mi wrócenie do tabletek anty. (Qlaira)

I teraz moje pytanie - czy jeśli "na własną rękę" spróbowała bym jeszcze raz przyjąć luteinę, żeby wywołać okres, to mogłoby to mieć na mnie jakiś szkodliwy wpływ? Po prostu nie chciałabym wracać do tabletek anty. Wiem, że to może mało odpowiedzialne i że po to są lekarze, żeby ich się radzić, niemniej jednak chciałabym spróbować jeszcze z tą luteiną. Czy to ma w ogóle jakiś sens?

[dariast]

myślę, że wypadałoby posłuchać lekarza. mówiłaś mu o tym, że nie chcesz wracać do antykoncepcyjnych?

[kasiekasiek]

Napisane przez dariast

myślę, że wypadałoby posłuchać lekarza. mówiłaś mu o tym, że nie chcesz wracać do antykoncepcyjnych?

mówiłam, ale jednak pani doktor mnie bardzo namawiała na tabletki. poprzednim razem też (bo przecież to nowoczesna formuła tabletek, żadnych skutków ubocznych, ładna cera, a jeśli nie współżyję, to przecież kiedyś zacznę, więc antykoncepcja się przyda...). odniosłam wrażenie że jest ogromną zwolenniczką tabletek. sama nie wiem co myśleć. boję się brać znów anty bo na poprzednich czułam się naprawdę źle, o czym pani doktor oczywiscie wiedziała.

[kenio26]

Napisane przez kasiekasiek

Proszę o radę,

Jak już wczesniej pisałam, brałam luteinę 3 razy dziennie przez 5 dni (do tego potem miałam włączyć duphaston) Miała wywołać miesiączkę, która nie pojawiła się po odstawieniu tabl. antykoncepcyjnych (przed braniem tabletek miałam też problemy z cyklami, na czas brania było niby okej, ale miałam skutki uboczne i kiepsko się czułam biorąc tabletki). Luteina jednak nie wywołała @. Byłam u ginekologa, który polecił mi wrócenie do tabletek anty. (Qlaira)

I teraz moje pytanie - czy jeśli "na własną rękę" spróbowała bym jeszcze raz przyjąć luteinę, żeby wywołać okres, to mogłoby to mieć na mnie jakiś szkodliwy wpływ? Po prostu nie chciałabym wracać do tabletek anty. Wiem, że to może mało odpowiedzialne i że po to są lekarze, żeby ich się radzić, niemniej jednak chciałabym spróbować jeszcze z tą luteiną. Czy to ma w ogóle jakiś sens?

Zmieniłabym przede wszystkim lekarza.
Byłam u ginekologa i przepisał mi tabletki,cos mnie podkusiło zmienić,ponieważ kręciło mi się w głowie,głowa bolała,źle się czułam.Co z tego że miałam ładną cerę,jak czułam się napuchnięta.Każdy mówił że nic się w moim wyglądzie nie zmieniło,ale ja się czułam jak balon.Zresztą co to za przyjemnośc iść miastem i nagle cały świat Ci wiruje?
Zmieniłam ginekologa i pani ginekolog złapała się za głowę,że przepisała mi poprzednia ginekolog tabletki.Powiedziała,że po co w tak mlodym wieku przepisywać tabletki(mam24l.).
Tabletek bym nie brała,bo wiem,jak się po nich czułam,zresztą takie branie tabletek dla mnie nic nie wyjaśnia.Zmieniłabym ginekologa.
A w jakich dniach cyklu bierzesz luteinę?
Ile brałaś czasu poprzednie tabletki?

[princessskaa]

Droga Kasiekasiek
Popieram radę, żeby zmienić ginekologa. Jeżeli nie chcesz brać tabl anty to po co lekarz Cię na nie namawia? nie rozumiem...
Ja też miałam epizod z luteinką i to nie krótki. Przez długi czas brałam ją dwa razy dziennie dopochwowo 10 dni przed miesiączką. Zawsze się pojawiała Ale jak nie brałam luteiny to okresu nie było 2 m-ce. Lekarz doradził cierpliwość. Zlecił badania na hormony i inne, usg. Wszystko wyszło ok. Pobrałam jeszcze luteinę przez 3 cykle i lekarz doradził odstawienie luteiny. I ku mojemu zdziwieniu dostałam okres Od 4 m-cy mam okres regularnie, bez luteiny
Lekarz zalecił branie kwasu foliowego - w razie gdybym chciała się starać o Maluszka za pare m-cy.
Dobry lekarz to podstawa powodzonka

[kenio26]

A długo brałaś luteinę?Bo tak mnie pozytywnie nastawiłaś z tym okresem regularnym bez luteiny