A co z Warszawa?

[Shemreolin]

Napisane przez rachela

Shem, jak to jutro??
To jak ja Ci w niedzielę szczura podrzucę?

EDIT: Mam jeszcze jednych szczurzych znajomych, więc muszę się ich spytać.

Ale nic mi nie mówiłas, że w końcu bys chciała podrzucic, tylko, że sie jeszcze zastanowisz, no i sie nie odezwałąś od tamtej pory... Myślałam, że w takim razie zrezygnowałaś z podrzucenia mi Kluski.

w niedzielę wracam, ale nie wiem o której, bo nie jedziemy naszym autem tylko ze znajomymi, a nie wiem o której oni będa chcieli wyruszyć...

[demonik]

Napisane przez nekome

bawcie sie dobrze

Nekome, jak się bawiliście na Rodos? Wypoczęci? Opaleni? Opowiadaj! .

[et-ka]

Nekome, nie tylko mów jak się bawiliście, ale też czt masz dla nas ten piasek obiecany, bo bez niego to się nie pokazuj na oczy

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

Ale nic mi nie mówiłas, że w końcu bys chciała podrzucic, tylko, że sie jeszcze zastanowisz, no i sie nie odezwałąś od tamtej pory... Myślałam, że w takim razie zrezygnowałaś z podrzucenia mi Kluski.

Bo napisałam, że jeszcze wybadam sytuację
Ale okazało się, że nasi znajomi od szczurków wyjechali na dwa tygodnie, więc lipa i dupa zbita.

Shem, teraz mam wrażenie, że Cię stawiam przed faktem dokonanym, pod ścianą i w ogóle Ja już nie wiem, co mam z Kluską zrobić...

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lexie

Strachulcu, wpadnij, bo masz niepowtarzalną szansę odzyskać swoją Rodzinę Soprano

A mógłby ktoś odebrać za mnie? Bo ja na 99% nie dam rady
Poza tym juz 3 razy mi ten post wcieło jak go pisałam, grrr...

Mam tyle do zrobienia dzisiaj ze nie wiem jak z tym wszystkim zdaze

[Shemreolin]

Napisane przez rachela

Bo napisałam, że jeszcze wybadam sytuację
Ale okazało się, że nasi znajomi od szczurków wyjechali na dwa tygodnie, więc lipa i dupa zbita.

Shem, teraz mam wrażenie, że Cię stawiam przed faktem dokonanym, pod ścianą i w ogóle Ja już nie wiem, co mam z Kluską zrobić...

Dajesz ją mnie do domu, jak sobie sama posiedzi w klatce to jej sie wielka krzywda nie stanie i tak my pojedziemy tylko na 4 dni a w tym czasie zayontz będzie dawał żarcie zwierzakom.

Masz jak ją do mnie przewieźć? I czy tak około 20-21 by ci pasowało? Bo wtedy na pewno będę już w domu.

[rachela]

Shem, kitek, odpisałam Ci na blogu!

Kluska przechowa się u znajomego mojego ojca, od którego dostaliśmy naszego pierwszego szczurka



Dziewczyny, do zobaczenia dzisiaj!

[Shemreolin]

OKI DOKI Cieszę się, że ogon będzie miał gdzie wypoczynkować.

Na blogu odpiszę później, bo właśnie sie wynoszę z pracy.

[sarenka]

Napisane przez demonik

Nic mi o tym nie wiadomo .

Ja jutro nie mogę . Uściski Sarenko , będę miała do Ciebie "interes" .

I wzajemnie
Jaki interes?

[nekome]

odpoczelismy, ja zlapalam nieco slonca, Tygrys duzo wiecej, dwa tygodnie relaksu
piasku nie ma, ale sa kamyczki. piach byscie dostaly wymieszany z greckimi petami bo straszny syf byl

[rachela]

Moje drogie
W poniedziałek wyjeżdżam, a już złapałam mega-nerwicę.
Zdążyłam też zarwać noc (mam nadzieję, że przestawię się dzięki temu na bardziej cywilizowane godziny), stacić doszczętnie głos (bulgoczę i chrząkam na zmianę ) i znaleźć cudem całą serię Pratchetta w wersji komputerowej
Nie wiem, czy w Juracie będę miała jakikolwiek dostęp do Internetu.
Przede mną pakowanie, sprzątanie i zawożenie Kluski, więc oficjalnie żegnam się już dzisiaj (nieoficjalnie wpadnę pewnie jeszcze na phi).

Pozdrawiam ciepło,
zestresowana Rachel

P.S. Lexie, jakby były jakieś fajne wątki, to napisz mi czasem PW, żebym miała co czytać po powrocie, bo się niechybnie zgubię

[et-ka]

Rachela, że Ty niby wytrzymasz do poniedziałku bez wizażu ?
a tak na poważnie to dobrej zabawy, udanego odpoczynku i blabla. zazdroszczę Ci tego morza teraz

i gdzie wywaliłaś avatar?

[rachela]

Napisane przez et-ka

Rachela, że Ty niby wytrzymasz do poniedziałku bez wizażu ?

W myślach mi czytasz, czy co?
Nie no, wytrzymam Mam nadzieję. Załóżmy, że trenuję silną wolę, o

Napisane przez et-ka

i gdzie wywaliłaś avatar?

W cholerę

[demonik]

Napisane przez sarenka

I wzajemnie
Jaki interes?

Przepraszam za zastój . Interes związany z Twoim wyjazdem do Turcji. Napiszę maila .

Napisane przez rachela

Moje drogie
W poniedziałek wyjeżdżam, a już złapałam mega-nerwicę.

Rachela, słoneczko, a czemu Ty się denerwujesz? Kluska na pewno będzie mieć dobrą opiekę , a pogoda raczej nie spłata Ci figla .

Wypoczywaj i nie stresuj się (rodzicami też ).

[Lexie]

Rachel, ja cię zamorduję, ze się na gg nie odezwałaś, no

Oddawaj avatar Jakoś dziwnie bez avatara.
I jakie wątki są dla ciebie ciekawe?
I dlaczego do licha zarwałaś noc, co? Spać miałaś kobieto iść jak się żegnałyśmy!
W Juracie na bank są kafejki
Po co ci pratchett w wersji komputerowej, jak nie będziesz miała ze sobą komputera?

I przestań się skarbie denerwować, bo nie ma po co . Wszystko będzie fajnie, Kluska będzie miała wakacje bo już na pewno ma dość ciągłego męczenia , a nad morzem się opalisz . Możesz wyjechać ze świadomością, że ja za tobą tęsknię . Mam nadzieję, że to cię pocieszy

[et-ka]

przez te wakacje wpadłam w jakąś dziurę czasową..i dzis się obudziłam z mysla, że TŻ ma urodziny za tydzień, a ja nie mam żadnej koncepcji. a przez te upały wcale nie da się myśleć.
poza tym jakoś za dużo mam zmartwień na głowie. głupie są te wakacje, wiecie? i niepewnośc też jest głupia.
wiem, że ni z gruchy ni z pietruchy, ale jakoś tak musiałam.

[Lexie]

Et-ka
Nie wiem co to za kłopoty, ale jestem pewna, że je pokonasz

Moje wakacje też są głupie
Nie podobają mi się wcale
I dziura czasowa też mnie dopadła :/

[Nefretete]

Cześć Czarnulo co powiesz na wylegiwanie się na polach ?

[czarna.noc]

Przy takiej temperaturze? Jesli juz, to na górce kolo mnie

[Shemreolin]

A ja wróciłam wczoraj z działeczki opalona i szczęśliwa. Co prawda z TŻ sie pożarłam i jeden dzień sie do siebie nie odzywaliśmy, ale juz jest ok. Po prostu my jesteśmy tak samo fochowaci i jak sie na siebie obrazimy to koniec. A potem nagle nam przechodzi i nie ma problemu.

Było bardzo miło i fajnie i nie mogę sie doczekać urlopu, bo wtedy tam wrócę i będe siedzieć prawie tydzień.

[et-ka]

Napisane przez lexie

Et-ka
Nie wiem co to za kłopoty, ale jestem pewna, że je pokonasz

etam, martwię sie tylko na wyrost.. bo TŻ wynajmuje mieszkanie w wawie, teraz musi się z niego wynieść i boję się, że nie znajdzie. tzn niby znalazł, ale boję się, by pani go nie zrobiła w balona..bo już taką sytuacje mieliśmy w zeszłym roku. panikuję sobie. bo ja nie mogę żyć bez paniki

[Lexie]

Ojoj, Etuś, to nie panikuj, kochana
Życie bez paniki całkiem w porządku jest, naprawdę


A ja byłam wczoraj na zakupach. Rodzice wywlekli mnie z domu na jakiś obiad, bo u nas nie było co jeść, a obiad zmienił się nagle w zakupy
A najfajniejsze jest to, że ja w zasadzie nie chciałam nic kupować tylko, że tata szukał butów. Kto kupił buty? Ja
Mama szukała spódnicy. Kupiła, ja przy okazji też kupiłam spódnicę (długa brązowa ), tunikę (biało turkusowa) i bluzeczkę (taki śmieszny jagodowy róż ).
W tej długiej spódnicy i tunice, z długimi włosami, wyglądam, przysięgam, - jak dziecko-kwiat

No i SEGREGATORY.
Segregatory są mi niezbędne do egzystencji, bo jestem zasypana papierami, a dotychczas posiadane 2 segregatory pękają w szwach

[tygrysiatko18]

tak wyjazd byl fajny

[Nefretete]

Napisane przez czarna.noc

Przy takiej temperaturze? Jesli juz, to na górce kolo mnie

Ciorne taka temperatura mi nie straszna a tak serio najpierw muszę znaleźć połączenia do Ciebie od siebie bo się troszkę pozmieniało-wiesz, że pokochałam brudnowskie górki szczególnie taka jedną 'Naszą" górkę

[pluszynka]

Lexie, jestem potworem, dziękuję że napisałaś smsa o spotkaniu, a ja nawet nie odpisałam , przepraszam mam urwanie głowy - mnóstwo pracy, nauki, ciągle nowe miejsca, ale jest fajnie - tylko to zmęczenie jestem świniak że nie odpisałam, ale obiecuję poprawę

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lexie

Kto kupił buty? Ja

A kto ma na oku 3 pary i chce je kupić po wypłacie? Ja
Doszłam do wniosku że jestem chora na punkcie butów (niektórych par jeszcze nawet nie nosiłam), jeansów (kolejna para w drodze) i perfum (to najbardziej pod kontrolą jak na razie)

P.S. A tak w ogóle to tęsknię za Wami...
P.S.2 Lexie, masz "wiesz co" dla mnie

[Lexie]

Tak kochanie, jesteś chora na punkcie butów Nie mogę zaprzeczyć

Mam Twoją 'Rodzinę Soprano' więc teraz musisz się ze mną spokać, bo inaczej zrobię z nich zakładników i będę ci przysyłać w kawałkach

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lexie

Tak kochanie, jesteś chora na punkcie butów Nie mogę zaprzeczyć

Mam to po mamie (na przyjazd do Warszawy kupiła sobie takie bossskie czerwne buty że padłam )

Mam Twoją 'Rodzinę Soprano' więc teraz musisz się ze mną spokać, bo inaczej zrobię z nich zakładników i będę ci przysyłać w kawałkach

Ja tak tajnie o tym napisałam a Ty tak otwarcie że zakładników z nich zrobisz? Teraz w razie czego mam dowody Ha

[Lexie]

To widać przechodzi z pokolenia na pokolenie
Ale na pewno nie jest zaraźliwe...?

I jak tam wizyta mamy? Nic się nie popsuło? Wszystko było idealnie? Kota nie broiła za bardzo? Nie gwizdnęłaś mamie nowych butów? (przyznaj się! ) Co powiedziała na włosy?


Możesz sobie mieć dowody . Ja jestem przekonana, że wszyscy tu obecni są po mojej stronie, też chcą cię zaciągnąć na spotkanie i w razie czego napiszą, że nic takiego nie czytali
Ja jako mod usunę swojego posta i powiem, że ten cytat jest po prostu spreparowany

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lexie

To widać przechodzi z pokolenia na pokolenie
Ale na pewno nie jest zaraźliwe...?

Nie wiem

I jak tam wizyta mamy? Nic się nie popsuło? Wszystko było idealnie? Kota nie broiła za bardzo? Nie gwizdnęłaś mamie nowych butów? (przyznaj się! ) Co powiedziała na włosy?

Kota grzeczna, włosy ok, butów nie gwizdnęłam, kurczak się udał i tiramisu też Było ok

Możesz sobie mieć dowody . Ja jestem przekonana, że wszyscy tu obecni są po mojej stronie, też chcą cię zaciągnąć na spotkanie i w razie czego napiszą, że nic takiego nie czytali
Ja jako mod usunę swojego posta i powiem, że ten cytat jest po prostu spreparowany

Co to ma być za zbiorowy spisek i w dodatku grożenie wykorzystywaniem uprawnień?