Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

"Asshole cat" to tez u nas standard, ale na nasze usprawiedliwienie dodam, ze Bowie to naprawde wredne stworzenie jest. Raz lezalam na kanapie, ulozyl mi sie przy czubku glowy, zrobilam zdjecie (mam wlosy mniej wiecej w kolorze kota) i sie smialam z kolezankami ze "my hair extension is cute, but very uncomfortable - it bites"

To nie, mój młody jest największym słodziakiem jakiego kiedykolwiek widziałam. No nie spotkałam psa, który by mnie tak rozkładał na łopatki swoim zachowaniem. Wystarczy, że się na mnie spojrzy, a ja już się rozpływam Ale przez to rozpieściłam gnoja do granic możliwości i czasami mnie wkurza

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

To nie, mój młody jest największym słodziakiem jakiego kiedykolwiek widziałam. No nie spotkałam psa, który by mnie tak rozkładał na łopatki swoim zachowaniem. Wystarczy, że się na mnie spojrzy, a ja już się rozpływam Ale przez to rozpieściłam gnoja do granic możliwości i czasami mnie wkurza

Co ja bym dala za przytulasnego zwierzaka slodziaka

[Lottie69]

Napisane przez Finlora

Ja na młodego mówię często mały gnojek albo gadzina, gnida albo - i tu nie wiem jak napisać, bo brzydkie słowo i mi wizaż wyczaszkuje - zdrobnienie od słowa potocznie używanego na określenie męskiego przyrodzenia, zaczynajągo się na ch... Ale to wszystko jest pieszczotliwie

Tż mówi do naszej kociej księżniczki "ty kocikłaku piczykłaku".

Mieliśmy na trochę też kotke od mojej mamy to była "czarnym ujem"

Wszystko z miłością. Kota nie chciał, a teraz kocha z całego serca. Ona jego zresztą też, w oknie wyczekuje, jak powinien już z pracy wracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Lottie69

Kota nie chciał, a teraz kocha z całego serca. Ona jego zresztą też, w oknie wyczekuje, jak powinien już z pracy wracać

U nas to samo, przez kilka lat sluchalam ciagle od meza o tym, ze w zyciu nie bedziemy miec kota, koty sa wredne (z tym to trafil akurat ), niszcza meble i on ma alergie i w ogole nie chce kota. A potem przynioslam do domu kota i jest kurde milosc miedzy nimi, a mnie kot ma w tylku, chyba, ze trzymam zarcie Ostatnio koledze pokazalam zdjecie, jak maz z kotem razem spia, to podsumowal, ze mina kota mowi mi jasno "fuck you"

[Rysia16]

Śmiechłam z tych wszystkim ujków, assholi i gnojków
Mnie rozbraja jak koleżanki kocur jest nazywany 'chłopczykiem' a jej rodziców kotka 'dziewczynką'. Razem mają chłopczyka i dziewczynkę
Moja jest tylko kluchą. Chociaż to jej totalnie nie pasuje, bo waży niecałe 3 kg, ale z zachowania to taka ciepła klucha własnie

[Finlora]

Napisane przez Lottie69

Tż mówi do naszej kociej księżniczki "ty kocikłaku piczykłaku".

Mieliśmy na trochę też kotke od mojej mamy to była "czarnym ujem"

Wszystko z miłością. Kota nie chciał, a teraz kocha z całego serca. Ona jego zresztą też, w oknie wyczekuje, jak powinien już z pracy wracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no tak, mogłam napisać, że nazywam go "ujkiem" i wiadomo o co chodzi

Napisane przez kasztanka3

U nas to samo, przez kilka lat sluchalam ciagle od meza o tym, ze w zyciu nie bedziemy miec kota, koty sa wredne (z tym to trafil akurat ), niszcza meble i on ma alergie i w ogole nie chce kota. A potem przynioslam do domu kota i jest kurde milosc miedzy nimi, a mnie kot ma w tylku, chyba, ze trzymam zarcie Ostatnio koledze pokazalam zdjecie, jak maz z kotem razem spia, to podsumowal, ze mina kota mowi mi jasno "fuck you"

Cudo

Napisane przez kasztanka3

Co ja bym dala za przytulasnego zwierzaka slodziaka

Starsza psica nie jest tak przytulaśna jak młody. Lubi się przytulać, ale na swoich warunkach, czyli jak ma już dosyć to daje nam znać. Z kolei młody to największy przytulas świata. Mój mąż mówi nieraz do mnie "No, takiego chciałaś, nie?" A jak wraca z pracy to jest już codzienna tradycja - musi się położyć na łóżku i wtedy oba wskakują, jeden po jednej stronie, drugi po drugiej a on je mizia

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

My mówimy na nasze kocie dupki. Zwłaszcza kocur jest niemożliwy, ale wczoraj się zemściliśmy i ucięliśmy mu jaja Już wieczorem latał, jakby nic absolutnie się nie wydarzyło. Za to kotka biedna męczy się w kubraczku, chodzi z kąta w kąt i jojczy.

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

A no tak, mogłam napisać, że nazywam go "ujkiem" i wiadomo o co chodzi



Cudo



Starsza psica nie jest tak przytulaśna jak młody. Lubi się przytulać, ale na swoich warunkach, czyli jak ma już dosyć to daje nam znać. Z kolei młody to największy przytulas świata. Mój mąż mówi nieraz do mnie "No, takiego chciałaś, nie?" A jak wraca z pracy to jest już codzienna tradycja - musi się położyć na łóżku i wtedy oba wskakują, jeden po jednej stronie, drugi po drugiej a on je mizia

Ale super

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88466719]My mówimy na nasze kocie dupki. Zwłaszcza kocur jest niemożliwy, ale wczoraj się zemściliśmy i ucięliśmy mu jaja Już wieczorem latał, jakby nic absolutnie się nie wydarzyło. Za to kotka biedna męczy się w kubraczku, chodzi z kąta w kąt i jojczy.[/QUOTE]

U kotki to o wiele bardziej inwazyjny zabieg, trzymam kciuki za szybkie zagojenie i brak infekcji

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez kasztanka3

Ale super

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



U kotki to o wiele bardziej inwazyjny zabieg, trzymam kciuki za szybkie zagojenie i brak infekcji

Byliśmy na to przygotowani, chociaż ja oczywiście panikowała i rano ryczałam zanim je zawieźliśmy.

Na ten moment jest wszystko ok, apetyt ma, z raną nic się nie dzieje i już by chciała skakać po szafach. Tylko ten przeklęty kubraczek.

Dziękujemy

[kasztanka3]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88466736]Byliśmy na to przygotowani, chociaż ja oczywiście panikowała i rano ryczałam zanim je zawieźliśmy.

Na ten moment jest wszystko ok, apetyt ma, z raną nic się nie dzieje i już by chciała skakać po szafach. Tylko ten przeklęty kubraczek.

Dziękujemy[/QUOTE]

Nie pozwalajcie na skakanie, bo rana moze sie otworzyc.
Najbezpieczniej kotke po sterylizacji trzymac w kojcu.

[Ava_]

Napisane przez Lottie69

Nie no, jedzenie na wagę to co innego. Ja zapłaciłam chyba 15-20 Euro i mogłam jeść co chce, ile chce, bez ograniczeń czasowych.

Na wagę jednak jak chcesz zjeść DUŻO to cie to dużo wyjdzie.
Zresztą w prawie każdej galerii jest jedzenie na wagę i jakoś to nie jest super opłacalne. A my policzyliśmy i jak się wyszło na takie spotkanie ze znajomymi na kilka h, to spokojnie sie było do przodu niż zamawiać to wszystko pojedynczo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo w sensie mozliwosci probowania roznych potraw i mieszania wszystkiego na talerzu. Forma platnosci rozna.

Jesli ktos bardzo duzo je to jasne, ze jedno miejsce wyjdzie drozej niz drugie. Dla mnie wychodzi tak samo, bo ile mozna zjesc? Poltorej, dwa talerze i czlowiek miejsca nie ma.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez kasztanka3

Nie pozwalajcie na skakanie, bo rana moze sie otworzyc.
Najbezpieczniej kotke po sterylizacji trzymac w kojcu.

Nie pozwalamy, zlikwidowaliśmy dojścia na wyższe meble, chodzimy za nią i pilnujemy.

Kojca brak, ale mamy dość przestronny, porządny transporter i chcieliśmy ją w nim wczoraj przetrzymać, ale ona nawet będąc zaraz po zabiegu - zaspana i ledwo trzymająca się na nogach, prawie wywaliła w nim drzwiczki. Uparta jest strasznie.

[Lottie69]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88466719]My mówimy na nasze kocie dupki. Zwłaszcza kocur jest niemożliwy, ale wczoraj się zemściliśmy i ucięliśmy mu jaja Już wieczorem latał, jakby nic absolutnie się nie wydarzyło. Za to kotka biedna męczy się w kubraczku, chodzi z kąta w kąt i jojczy.[/QUOTE]Dużo cierpliwości życzę, ja pamiętam jak moją Miśkę sterylizowaliśmy. Spałam na podłodze, z ręką w transporterku. Co godzinę pobudka, bo wyje, wyciągałam, chodziłam za nią, żeby nie skakała, żeby zjadła.

Jeszcze mi tyłem chodziła... W końcu zdjęłam kubraczek i się skończyło cudowanie, tylko pilnowałam, żeby nie skakała, miała porobione wszędzie podesty z czego się tylko dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Lottie69

Dużo cierpliwości życzę, ja pamiętam jak moją Miśkę sterylizowaliśmy. Spałam na podłodze, z ręką w transporterku. Co godzinę pobudka, bo wyje, wyciągałam, chodziłam za nią, żeby nie skakała, żeby zjadła.

Jeszcze mi tyłem chodziła... W końcu zdjęłam kubraczek i się skończyło cudowanie, tylko pilnowałam, żeby nie skakała, miała porobione wszędzie podesty z czego się tylko dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamiast kubraczka lepszy jest kolnierz chyba.
Przynajmniej nasz wet tak mowil, ze lepiej, jesli rana nie jest przykryta, szybciej sie wtedy goi.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Lottie69

Dużo cierpliwości życzę, ja pamiętam jak moją Miśkę sterylizowaliśmy. Spałam na podłodze, z ręką w transporterku. Co godzinę pobudka, bo wyje, wyciągałam, chodziłam za nią, żeby nie skakała, żeby zjadła.

Jeszcze mi tyłem chodziła... W końcu zdjęłam kubraczek i się skończyło cudowanie, tylko pilnowałam, żeby nie skakała, miała porobione wszędzie podesty z czego się tylko dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mi też się wydaje, że to przez kubraczek. Apetyt ma, jest dość żwawa, więc mam nadzieję, że to oznaka, że nic ją nie boli. Musimy ją za to stopować i jeszcze pilnować kocurka, bo on ma już energię do zabawy i chciałby z nią biegać i bić się, jak zawsze.

[Snowdrop_]

Napisane przez Ava_

Mi krowie mleko kompletnie nie smakuje. Czasami w kawiarni barista się pomyli i poda mi kawę ze zwykłym mlekiem. Po zapachu poznaje, ze cos nie gra. Dla mnie ble.

Kupuje tez wegańskie sery i tu zgodzę się, ze to są smaki dla wybranych Chociaż mówiąc szczerze smakuje mi a la Philadelphia z migdałów. Z serem w plasterkach gorzej, jeszcze nie trafiłam na naprawdę pyszne. W najlepszym razie są okej. Zjem, bo co mam zrobić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo, nie lubię nawet zapachu krowiego mleka a odkąd dowiedziałam się, że są tam jakieś ciałka ropne czy inne cholerstwa, to mam totalną awersję do mleka, już pomijając jak działa przemysł mleczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez kasztanka3

U nas to samo, przez kilka lat sluchalam ciagle od meza o tym, ze w zyciu nie bedziemy miec kota, koty sa wredne (z tym to trafil akurat ), niszcza meble i on ma alergie i w ogole nie chce kota. A potem przynioslam do domu kota i jest kurde milosc miedzy nimi, a mnie kot ma w tylku, chyba, ze trzymam zarcie Ostatnio koledze pokazalam zdjecie, jak maz z kotem razem spia, to podsumowal, ze mina kota mowi mi jasno "fuck you"

ale cudny!

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

U nas to samo, przez kilka lat sluchalam ciagle od meza o tym, ze w zyciu nie bedziemy miec kota, koty sa wredne (z tym to trafil akurat ), niszcza meble i on ma alergie i w ogole nie chce kota. A potem przynioslam do domu kota i jest kurde milosc miedzy nimi, a mnie kot ma w tylku, chyba, ze trzymam zarcie Ostatnio koledze pokazalam zdjecie, jak maz z kotem razem spia, to podsumowal, ze mina kota mowi mi jasno "fuck you"

Nigdy nie wiem, jak to działa, ale to to samo co memy z ojcem i psem. (https://www.sadanduseless.com/anti-dog-dads-gallery/)



U mnie w domu też tak było, nie chciał, nie chciał, ale najlepsi przyjaciele i latami nierozłączni, a ja zostałam bez psa.



Co jest z tymi facetami, że do nich zwierzęta tak strasznie lgną?

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Limonka2738

Co jest z tymi facetami, że do nich zwierzęta tak strasznie lgną?

Mniej się narzucają ze swoimi uczuciami

Ja się zachowuję w stosunku do futer, jak szalona Elwirka (pamiętacie Looney Tunes?) i niektóre zwierzęta to trochę przeraża. Zwłaszcza, jak są mniej ufne.

[Finlora]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88467618]Mniej się narzucają ze swoimi uczuciami

Ja się zachowuję w stosunku do futer, jak szalona Elwirka (pamiętacie Looney Tunes?) i niektóre zwierzęta to trochę przeraża. Zwłaszcza, jak są mniej ufne.[/QUOTE]

O tak, Elmirka to ja

[Snowdrop_]

Napisane przez Finlora

O tak, Elmirka to ja

I ja nasza piątka psów też łazi za tatą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kala713]

Napisane przez Finlora

O tak, Elmirka to ja

Bosze a ja całe życie myślałam,że to była EMILKA

jak byłam mała to tata tak na mnie mówił bo wsadzałam swojego psa do koszyczka i paradowałam z nim po osiedlu a ,że był malutki i słodziutki to kręciłam lody na tym bo kiedy inne dzieci chciały go wziąć na ręce czy pogłaskać to mówiłam,że dobraaaa,ale nie za darmo

*spokojnie mój ukochany piesek na tym nie ucierpiał,żył z nami radośnie 17lat

[chimay]

Napisane przez Kala713

Bosze a ja całe życie myślałam,że to była EMILKA

A to nie była Elwirka?

[Kala713]

Napisane przez chimay

A to nie była Elwirka?

Elmirka Duff (ang. Elmyra Duff)

[chimay]

Napisane przez Kala713

Elmirka Duff (ang. Elmyra Duff)

Rzeczywiście, dzięki

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Bardzo mnie dziwi, że wczoraj opublikowano umowę między PRL a Republiką Birmańską. Dziwi mnie to, bo została podpisana 44 lata temu, i w międzyczasie oba państwa przestały istnieć, a teraz to niby to weszło w życie
Zgubili tę umowę i zapomnieli wprowadzić ją w życie, czy ki czort? Po co to teraz zrobili?

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88468695]Bardzo mnie dziwi, że wczoraj opublikowano umowę między PRL a Republiką Birmańską. Dziwi mnie to, bo została podpisana 44 lata temu, i w międzyczasie oba państwa przestały istnieć, a teraz to niby to weszło w życie
Zgubili tę umowę i zapomnieli wprowadzić ją w życie, czy ki czort? Po co to teraz zrobili? [/QUOTE]

może się przypomniało przy okazji wyroku TK

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88468715]może się przypomniało przy okazji wyroku TK[/QUOTE]Jakiś wątpię, dwa różne tematy.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta