Czy kąpiecie się codziennie ? Ale szczerze..... :)

[Maripossa]

Napisane przez Laity

No to pozostaje tylko pogratulować jej podejścia do sprawy. Dziewczyna, dwadzieściaparę lat i do tego jeszcze przyszła kosmetyczka

jej nawet teraz mi za nia wstyd... pomyslcie jak sie czulam przy moich kolezankach jak ona stala obok
kurcze ogolnie ja lubie, jednak pod tym wzgledem jest odpychajaca.. .

[Afra86]

Napisane przez Maripossa

no ale jak mozna nazwac stylem nie pranie ciuchow? nie mycie makijazu przez 3 dni? to juz nie jest "styl" tylko zaniedbanie!!
rowniez wspolczuj klientkom...jednak czuje ze dlugo miejsca w zadnym zakladzie nie zagrzeje, bo albo klientki zobacza jakim jest brudasem albo szef ja wywali za brak higieny... nawet jak swoj zaklad otworzy to pewnie sanepid ja kiedys odwiedzi albo ktoras z klientek go na nią nasle... Glupio mi tak przebywac z nia i udawac ze jest kolorowo do brudu sie nie przyzwyczaje...

no styl w cudzyslowie

no ale co innego mozna zrobic? przeciez nikt jej nie bedzie kazal sie zmieniac.

[jaga_2001]

Porzadna kapiel raz w tygoniu, po ktorej oczywiscie sie plucze, tez porzadnie A codziennie biore prysznic.

[dysia]

Ja zdecydownie wolę prysznic niż wannę.Dlatego prysznic biorę codziennie i zawsze wtedy myję włosy.A kapiel zwykle raz w tygodniu,czasem rzadziej.

[kiniaczeq]

Napisane przez Maripossa

Moze was nieco zniesmacze, ale musze sie tym podzielic i moze dostac rade bo sama chyba zaraz zwymiotuje...
Jestem na 3 roku kosmetologii, raz w tyg.mamy pracownie. Mamy jedna kolezanke - kurde jest b.fajna ogolnie ale tutaj przegina pale po calosci - ktora przychodzi w pon.do szkoly z...sobotnim makijazem z imprezy!! tak jest juz od 3 lat... staralysmy sie jej sugerowac jak tak moze itp. a ona mowi "nie zmylam, nie mialam kiedy" i sie smieje, mysli ze to smieszne! i tak jest prawie co kazdy poniedzialek!!!!
poza tym: kolniez kurtki bialej uwalony podkladem i samoopalaczem zacieki na calym ciele od balsamu brazujacego (ostatnio bylysmy na imprezie w sobote, po kilku dniach w czwartek jechalam z nia pociagiem a ta mi pokazuje brudny jak cap lokiec na kurtce i mowi ze ktos jej na imprezie musial ubrudzici ze w domu musi wyprac!! to kurde w akademikach wody nie ma?!...)
wlosy to juz nie mowie (czyste, owszem) nie uczesane - oczywiscie twierdzi ze czesane tylko taki "tapir" zrobila reka...caly czas siedzi i majta palcami w tych wlosach i sa jeszcze gorsze kiedys mi bylo wstyd bo szlam z nia i spotkalam moje kolezanki ktorych ona nie zna, przedstawilam je sobie a pozniej na gg czytalam od kolezanek co to za laska byla, ze taka zaniedbana itd...
Boze! i ona za kilka m-cy bedzie kosmetyczka!!

Przepraszam, ze czestuje Was takimi opowiesciami, ale kurcze moze wy poradzicie jak inaczej zasugeorwac kolezance dbanie o siebie??

Pierwszy raz słyszę o Pani kosmetyczce która o siebie nie dba. Przecież to będzie odstraszać jej klientów, więc istnieje maleńka szansa, że się zmieni. Może.

[Cześka]

Napisane przez syntagma

z facetem to inna sprawa

No własnie, inna sprawa Chociaż mi z TŻ w jednej wannie jest niewygodnie. Wolę jednak brac z nim prysznic.. Ach te krople spływajace po mokrym ciele...

[Afra86]

kiniaczeq widze barwy reggae <zolwik>
mocarny zolwik

[kiniaczeq]

Napisane przez Afra86

kiniaczeq widze barwy reggae <zolwik>
mocarny zolwik

żółwik

[effcia82]

ja musze sie przyznac ze nie mylam sie przez cale 2 dni (lezalam zagrypiala w luzku). o dziwo nie zasmierdlam sie jakos strasznie ale wlosy - istny szmalec! za to dzis rano wypucowalam sie porzadnie zeby do roboty isc

[sloncet]

ja też dwa razy dziennie nie mogłabym sobie wyobrazić że idę gdzieś nie umyta

[Vivienne]

Napisane przez Maripossa

Moze was nieco zniesmacze, ale musze sie tym podzielic i moze dostac rade bo sama chyba zaraz zwymiotuje...
Jestem na 3 roku kosmetologii, raz w tyg.mamy pracownie. Mamy jedna kolezanke - kurde jest b.fajna ogolnie ale tutaj przegina pale po calosci - ktora przychodzi w pon.do szkoly z...sobotnim makijazem z imprezy!! tak jest juz od 3 lat... staralysmy sie jej sugerowac jak tak moze itp. a ona mowi "nie zmylam, nie mialam kiedy" i sie smieje, mysli ze to smieszne! i tak jest prawie co kazdy poniedzialek!!!!
poza tym: kolniez kurtki bialej uwalony podkladem i samoopalaczem zacieki na calym ciele od balsamu brazujacego (ostatnio bylysmy na imprezie w sobote, po kilku dniach w czwartek jechalam z nia pociagiem a ta mi pokazuje brudny jak cap lokiec na kurtce i mowi ze ktos jej na imprezie musial ubrudzici ze w domu musi wyprac!! to kurde w akademikach wody nie ma?!...)
wlosy to juz nie mowie (czyste, owszem) nie uczesane - oczywiscie twierdzi ze czesane tylko taki "tapir" zrobila reka...caly czas siedzi i majta palcami w tych wlosach i sa jeszcze gorsze kiedys mi bylo wstyd bo szlam z nia i spotkalam moje kolezanki ktorych ona nie zna, przedstawilam je sobie a pozniej na gg czytalam od kolezanek co to za laska byla, ze taka zaniedbana itd...
Boze! i ona za kilka m-cy bedzie kosmetyczka!!

Przepraszam, ze czestuje Was takimi opowiesciami, ale kurcze moze wy poradzicie jak inaczej zasugeorwac kolezance dbanie o siebie??

Może ona tak żartowała z tym, że makijaż od soboty? W głowie mi się nie mieści by mieć mazidła przez ileś dni na twarzy... Przyszła pani kosmetolog... No nie do wiary

[Cześka]

Przecież przez te trzy dni wszystko by jej z twarzy zeszło... Na pewno nie miała makijażu od soboty do poniedziałku. Przecież spała i twarz ocierała się o poduszkę... Ja jakoś w ten trzydniowy makijaż nie wierzę

[syntagma]

tusz do rzes mysle, ze sam by tak nie zszedl do zera..

[Cześka]

Napisane przez syntagma

tusz do rzes mysle, ze sam by tak nie zszedl do zera..

Zszedł by wykruszył by się i wytarł w tą nieszczęsną poduszkę

[Maripossa]

Napisane przez syntagma

tusz do rzes mysle, ze sam by tak nie zszedl do zera..

jakbyscie widzialy przez 3 lata to co ja widze to byscie uwierzyly ona tuszuje rzesy z 15 razy!! tak, dopoki sie nie pokryja cale gruuuubo tuszem i nie posklejaja razem po kilka rzes tego jest tak nawalone (do tego tusz wodoodporny) ze nie widziwie sie ze nic sie z tuszem nie dzialo...
Poza tym tydzien temu bylam z nia i kol.na imprezie, tez byla wymalowana. Zostalam u nich w akademiku, nie zmyla makijazu, poszla spac, rano patrze a tu tusz nie tkniety cienie sie tylko troche roztarly to ich nie zmyla tylko chusteczkami poprawiala rozmazanie (cieni, nie tuszu...) i zostawila
Poza tym jak ona lezy ponad 5min. z platkami i mleczkiem na oczach i ten tusz sie nie chce zmyc to jestem sklonna uwierzyc ze ma go od sobotniej imprezy...

Cześka: widocznie nie wszyscy ocieraja sie oczami o pduszke:| poza tym czym jest potarcie troche oczami o poduszke do dlugiego nieskutecznego demakijazu ...

[dimiti]

ja biore szybki prysznic a kapiel tak raz w tyg moze dwa ale wtedy siedze do oporu z babelkami itp

[00aga00]

Napisane przez Maripossa

jakbyscie widzialy przez 3 lata to co ja widze to byscie uwierzyly ona tuszuje rzesy z 15 razy!! tak, dopoki sie nie pokryja cale gruuuubo tuszem i nie posklejaja razem po kilka rzes tego jest tak nawalone (do tego tusz wodoodporny) ze nie widziwie sie ze nic sie z tuszem nie dzialo...
Poza tym tydzien temu bylam z nia i kol.na imprezie, tez byla wymalowana. Zostalam u nich w akademiku, nie zmyla makijazu, poszla spac, rano patrze a tu tusz nie tkniety cienie sie tylko troche roztarly to ich nie zmyla tylko chusteczkami poprawiala rozmazanie (cieni, nie tuszu...) i zostawila
Poza tym jak ona lezy ponad 5min. z platkami i mleczkiem na oczach i ten tusz sie nie chce zmyc to jestem sklonna uwierzyc ze ma go od sobotniej imprezy...

Cześka: widocznie nie wszyscy ocieraja sie oczami o pduszke:| poza tym czym jest potarcie troche oczami o poduszke do dlugiego nieskutecznego demakijazu ...

pytanie tylko PO CO? Zaoszczędzić na płynie do demakijażu? Lenistwo? W ogóle jak to możliwe, że te rzęsy się jej jeszcze trzymają?

[Paati89]

Biore codziennie prysznic

[Coventina]

Kąpiel, raz, dwa razy w tygodniu, a tak to codzienny prysznic

[Maripossa]

Napisane przez 00aga00

pytanie tylko PO CO? Zaoszczędzić na płynie do demakijażu? Lenistwo? W ogóle jak to możliwe, że te rzęsy się jej jeszcze trzymają?

nie spytalam bym PO CO a raczej DLACZEGO... rodzicie nie wpoili jej zasad higieny?? a nawet jesli by tak bylo to u licha powinna sie przez te 3 lata nauczyc jej w tej szkole, gdzie o higiene TRZEB dbac...nie ma bata...
Ja mysle, ze jak na pracowni mialybysmy druga babke, to sytuacja inaczej by wygladala a ze nasza to tez niechluj straszny i 3/4 zajec siedzi na fotelu w kacie zamiast spacerowac i patrzec co kto robi, to wiecie...

Ok. skonczmy moze lepiej ten temat... moj M.poradzil abym albo z cala powaga i prosto z mostu powiedziala jej w danej chwili co mysle np.o niezmywaniu tuszu przez 3 dni - jak sie obrazi to trudno, moze zacznie cos zmieniac - stwierdzil. nie wiem czy to lepsze czy ciagle milczenie i mdlosci co poniedzialek (i nie tylko...).

[nutka85]

Zgadzam się z "Twoim M"

To jest niehigieniczne, nieestetyczne i szkodliwe dla zdrowia chyba też, prawda? (cera, oczy itd.)

Gdybym sobaczyła kosmetyczke z tak grubo polozonym tuszem na rzesach,to bym chyba z gabinetu z krzykiem uciekla...

[hostess]

Napisane przez nutka85

Zgadzam się z "Twoim M"

To jest niehigieniczne, nieestetyczne i szkodliwe dla zdrowia chyba też, prawda? (cera, oczy itd.)

Gdybym sobaczyła kosmetyczke z tak grubo polozonym tuszem na rzesach,to bym chyba z gabinetu z krzykiem uciekla...

o fuuu , kiedy cztam ten watek przypominam mi sie pewna kolezanaka z gimnazjum miala duzo super ciuchow stac ja bylo na wszystko ak na prawde...ale higieny osobistej eeeeh brak mylsa tylko wlosy a reszte nawet nie chce wiedziec i tak pod oslona pieknych i drogich ubranek kryl sie maly brudasek

[kiniaczeq]

Dobra.. zdobyłam się na "odwagę" - założyłam nowy numer gg i napisze do tej koleżanki, żeby... 'dbała o siebie' nie chce jej narobić przykrości w twarz jej tego nie powiem

edit: Przeprowadziłam z nią rozmowę z innego numeru.. i tak mam wrażenie, że odniesie to skutek.
Lepiej żebym ja to powiedziała, niż ktoś złośliwy. Bo w klasie mamy takie osoby..

[Vivienne]

Napisane przez kiniaczeq

Dobra.. zdobyłam się na "odwagę" - założyłam nowy numer gg i napisze do tej koleżanki, żeby... 'dbała o siebie' nie chce jej narobić przykrości w twarz jej tego nie powiem

edit: Przeprowadziłam z nią rozmowę z innego numeru.. i tak mam wrażenie, że odniesie to skutek.
Lepiej żebym ja to powiedziała, niż ktoś złośliwy. Bo w klasie mamy takie osoby..

Cóż, w takim razie pozostaje czekać na efekty...

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

miejmy nadzieje ze przyniesie to skutek

[kiniaczeq]

Nie miałam pomysłu jak jej to powiedzieć, podałam się za jakiegoś tam chłopaka z jej szkoły. Co najważniejsze nie uraziłam jej chyba, bo ze mną pisała normalnie na gg - miałam dwa gadu gadu włączone.

Jutro Wam napiszę, czy dało to skutek, powącham ją

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

ehh czasem trudne sytuacje z takimi osobami. u mnie w klasie jest chlopak jezdzacy na wozku i czasem trzeba go zlapac, pomoc przesiasc sie na krzeslo czy cos, tylko mnie jego zapach odstrasza ;|

[Vivienne]

Napisane przez kiniaczeq

Jutro Wam napiszę, czy dało to skutek, powącham ją

Tylko niezbyt "wymownie", bo się domyśli

[kiniaczeq]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;7075926]ehh czasem trudne sytuacje z takimi osobami. u mnie w klasie jest chlopak jezdzacy na wozku i czasem trzeba go zlapac, pomoc przesiasc sie na krzeslo czy cos, tylko mnie jego zapach odstrasza ;|[/quote]

o to już przykra sytuacja.. takiej osobie nie powiedziałabym

Napisane przez Vivienne

Tylko niezbyt "wymownie", bo się domyśli

hehe postaram się

[Vivienne]

I módl sie by Wizażu nie czytała...