Storczyk (Orchidea) - część II

[norka27]

Juz 2 tygodnie czekam na zamowiony oprysk, dobrze ze sie zgodzili mi to sprowadzic bez ekstra kosztow. W polsce bede dopiero w kwietniu a do tego czasu bidaki moga nie wytrzymac. Wczesniej nie mialam takich problemow, dopiero od poznego listopada - pierwszy zarazony dostalam od TZ, potem kupilam 3 nastepne i jak sie okazalo tez byly porazone swinstwem. Teraz juz wiem wszelakie grudkowatosci na lisciach, zolte plamki - rowniez na korzonkach, dziurki, suche koncowki lisci i ciemne plamki na platkach - chorobska ktore w krotkim czasie sie rozwina do mega rozmiarow. A potem to juz wystarczy wspolna kapiel i w ciagu doby wszystkie to maja. Pozostaje mi tylko tego co podgnil podsuszyc - reszta kozeni jest piekna, jedrna i zielona, tylko te nad podlozem takie fuj. Miniaturka po obcieciu czarnej plamy z liscia - kupiona juz z tym paskudem - trzyma sie dobrze, przedluza ped i nic nie opadlo. Mega bialas z byczymi kwiatami - cos atakuje mu kwiaty i dostaje na nich zgnite plamki Te zgnite plamki od dzisiaj sa juz na moim weteranie Ciapaty - opadlo mu 1 pak, drugi chyba wytrzyma ale zobaczymy. Boczne pedy stanely, jeden kwiatek juz zwiedl. I u wszystkich - ze spiacych oczek co juz wystawalo i w ogole mialo ruszyc - ta skorka zaczela sie starzec i jakby caly zaczatek galazki zamiera Juz sama nie wiem czy nie wyprobowac tego oprysku z proszku do pieczenia - moze tak bardziej rozwodnie - podobno zabija wiekszosc grzybow. A potem dorobie opryskiem.

[cypressangel]

Trzymam za Twoje storczyki Przykro czytać, że tak chorują

[norka27]

Dzieki dziewczynki. Czasem trzeba troche otuchy. Bede walczyc i mam nadzieje ze zwycieze. A wy uwazajcie na swoje pociechy - nie kupujcie podejrzanych zdechlakow zeby i wam sie takie przykrosci nie zdazyly. Buziaki

[Isis23]

alle mnie dawno nie było...

dziewczyny mam problem... zauwazyłam na lisciu takie coś (foto w załączniku)... i nie wiem .. uciąc kawałek, czy usunąc cały liśc... nawet nie wiem od czego to ....

a z moimi storczysławami dobrze jest . ciapatek przedłuzyl pęd i lada dzien mam nadzieje otworzy kwiatuszki, jeden z uciętych pedów tez chyba oczko przedłuża drugi na razie stoi jak stał... ale liscie rosna nowe takze spoko.... jeden z moich kuracjuszy niestety nie wychodzi ze stanu letargu... liscie dalej pomarszczone i ciemnozielone...korzonki ma AŻ 2 zielone nie wiem co z nim robic już.. moze w kerazmyt wsadzic?? potem wrzuce fotki,( na razie nie ma jak bo siedzi w kapieli ) to mi moze cos doradzicie...

i najwieksza niespodzianka: drugi z moich kuracjuszy chyba wypuscil pęd międzi liśćmi... nareszcie się dowiem jakiego koloru ma kwiaty

[kliwia]

isis mi to wygląda na plamistośc liści.
http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6

Gratuluję nowych pędów. Moje stoją w miejscu

[frida110]

Wg mnie u Isis występuje zwykłe poparzenie słoneczne. Ale jeżeli plamy pojawiają się nadal to lepiej uciąć chorą część a zostawić tam gdzie jest już sama zdrowa tkanka.

[Isis23]

kliwia- tez myślałam ze to to na poczatku, ale potem zaczełam miec watpliwosci

Napisane przez frida110

Wg mnie u Isis występuje zwykłe poparzenie słoneczne. Ale jeżeli plamy pojawiają się nadal to lepiej uciąć chorą część a zostawić tam gdzie jest już sama zdrowa tkanka.

no własnie sęk w tym ze na razie to jest tylko ta duza plama i malutka, i to tylko na 1 lisciu tak sie dzieje i raczej nie pojawia sie nic wiecej... poobserwuje go baczniej przez najblizszy czas ... jeśli pojawi sie tego wiecej to bede ciąc

[kliwia]

isis no ale jesli to sie pojaiwlo teraz w dobie zimy i braku ostrego slonca- no to to nie moze byc spalenie sloncem. Nio nie wiem.

[frida110]

U mnie spalenie słońcem wyszło dopiero jesienią, chociaż przez całe lato starałam się zacieniać storczykowy parapet. A plama wygląda tak samo jak ta większa. Na początku zrobił się tak jakby ubytek w liściu, potem ta plama zblakła, zaczęła żółknąć aż w końcu zrobiła się taka brązowo-czarna. Wielkościowo ta plama jest cały czas taka sama, nie pojawiają się nowe. Więc nie obcinam.

Isis masz rację poobserwuj i wrazie czego obcinaj.

[norka27]

To i moze ja sie wypowiem skoro u mnie wszystkie choruja Wedlug mojego oczka ta plamka na zadne poparzenie mi nie wyglada - jesli sie nie myle to na liscie sa takze takie grudki, zgrubienia? W takim razie to paskudna infekcja i ja bym ten kawalek uciela. U mnie 2 maja takie grudki i na kazdym z nich znalazlo sie po 1 zainfekowanym lisciu z taka bee plama. Plama sie nie rozprzestrzenila bo ja ucielam - obserwowala i nic sie niby nie dzialo ale te grudki a potem jakos inny lisc zzolk i poczytalam sobie i to infekcja grzybicza chyba jest albo tez plesniowa. Tu dziewczyna przedstawila podobny problem z bardzo podobna plama http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=16323 zajrzyj i poczytaj

Mam kilka fotek moic ostatnich nieszczesc - robione telefonem wiec ostrosc szalona U bialego sa te plamki gnilne na platkach, moje zgnite przez dobe korzonki i wycinanki

[adela17]

a ja mam dobre i złe wiadomości chcecie posłuchać? chcemy! no to zaczynam od złych

norka27 - mam bardzo podobne te wycięcia na kilku bo to ten coś tam miał i tak wyszło teraz chcę najgorsze nieszczęścia potraktować ASAHI SL czy jak mu tam mam zamiar min 4 tym podlać jeśli mi się go uda dostać raczej nic nie ryzykuje podając w małych ilościach - jeśli się nie uda zrezygnuję z kolejnego storczyka czy też nowych stempli jako zakupy scrapowe ( moja druga pasja ) i zainwestuje w mikroryzę - zależy mi na tych choraskach

a wiadomości dobre to takie i na szczęście jest ich dość dużo:

1. Ten różowy już ma ok 3-4 cm łodyżkę nową)
2. Okazało się, że ten biały z ciemnym środkiem co już kwitł w wigilię ma kolejną łodygę) raczej mi to wygląda na łodygę) Myślę że kluczem do sukcesu w tym że już puszcza drugą łodyżkę jest to że stoi w przezroczystym szklanym pojemniku w którym ma dość wilgotno, bo tam wlewam wodę, a po za tym zauważyłam na na jego ściankach nawet są zielone glony, ale widać że to jest to
3. Keiki puszcza 3 liść i dwa korzonki
4. Torebka nasienna żółknie - niedługo będą nasionka ( postanowiłam te pierwsze wsypać do kory koło mamusi - podobno tak też może wyjść a jesli nie to przecież nic nie tracę ten storczyk mamusiowaty i tak wypuszcza kolejnego listka więc ma się ku dobremu)

ochh dumna jestem

[norka27]

Adelcio same wspaniale wiesci A u mnie paradoksalnie te po wycinankach maja sie najlepiej i sa po calej operacji zdrowe jak byk - 1 nawet mi liscia puszcza Te grzybowe tez sie trzymaja, kwitna i wogole tyle ze co chwila cosik im wyskakuje i sie denerwuje, i te dziurki i inne ah... Przezyjemy. A to Asahi to po co to?

[adela17]

to jest biostymulator wzrostu - podobno ładnie korzonki po nim się mają a ja mam właśnie takie co mają te pomarszczone liście przez małą ilość korzeni więc myślę że warto byłoby spróbować
ja z tymi wycinankami to też właśnie niedawno robiłam bo jednego przez własną głupotę - nie podlewałam co tydzień jak powinnam bo zauważyłam że chcą częściej a te w orchi to rzadziej niż na parapecie podlewam przez to że muszę przynosić miskę w wodą z łazienki a to jest yhm kawałek i później kąpać je i przekładać a to ciężko jest bo zwykle po 2 dnia wyciągałam tak sobie stały w tej wodzie no i gdy mają tak sucho to jeden zaczął po prostu zamias najstarszego się pozbyć top chciał najmłodszego a później następnego pod nim musiałam więc uciąć by dalej nie postępowało ;/ myślę by zainwestować w te szklane osłonki drogie są, ale postaram się gdzieś taniej załatwić i kupić bo widze że to dobrze wpływa na te dwa do mam tak jednego ten co puszcza właśnie łodygi, a drugi to sabotek

[Isis23]

norka rzeczywiscie ma grudki- teraz dopiero zwróciłam na to uwagę.. ehh.. no nic... poobserwuje go jeszcze troszke i jak cos to utne lisc.... a trzeba takiego delikwenta potem jeszcze czym sspryskać..?? czy wystarczy cynamon na rane...

Adela- świetne wieści.. gratuluje

[adela17]

Isis dziękuję
a co do twojego - nie wiem jak się ten storczyk ogólnie trzyma, ile ma korzeni ale z własnego doświadczenia - poparzenia miałam dwa i nie wyszło to storczykom na dobre
po 1. ten biały nie ma prawie wcale korzeni, ma listki zmarszczone i często musi być przez to wystawiany do wody, przez to też najmłodszy liść chciał uschnąć, ale ucięłam i doszłam do wniosku że miejsce poparzenia też utnę, na razie jest dobrze choć te liście sa nie za bardzo, ale ja obiektywnie radziła bym uciąć i zasypać cynamonem miejsce przecięcia by się o to nie martwić
po 2. biały miniaturką ten mój pierwszy ma 2 listki tak jakby, korzonki jeśli są takie jak były też nie najgorzej nie wiem teraz czy miał 2 czy jednego keiki bo już nie pamietam szczerze mówiąc, ale też był delikatnie poparzony no i jakoś nic się u niego nie dzieje co mnie nie zachwyca ale jest w lepszym stanie niż reszta bo ten liść jest w miarę twardy jeśli uda mi się kupić asahi to potraktuje te biedaki pierw a jeśli coś to da poczęstuje i tego miniaturowego bo chciałabym żeby miał jakiegoś liścia czy coś - on ma też taką dziwną sytuację że miał między liśćmi łodygę na której rośnie mały listek więc tym bardziej nie wiem czy wyjdą nowe

[jodie]

mój nowy nabytek

[cypressangel]

Jaki piękny! Gratuluję nowego nabytku

[jodie]

Napisane przez cypressangel

Jaki piękny! Gratuluję nowego nabytku

[norka27]

Jodi takie wlasnie lubie najbardziej, wspanialy, tez takiego mam - moja gwiazdka Zebi ci tylko dobrze sie chowal.

Opryski - w polskich srodkach sie nie orientuje ale podobno ten topsin jest dobry - lasencje go chwala. Mysle ze kazdy srodek na grzybki i inne chorobstwa bedzie dobry

[adela17]

norka27 u mnie topsin nie pomógł - próbowałam nim ratować miltonie ale bez skutku

[jodie]

Napisane przez norka27

Jodi takie wlasnie lubie najbardziej, wspanialy, tez takiego mam - moja gwiazdka Zebi ci tylko dobrze sie chowal.

ja też a jak storczyk zaczyna chorować lub przestaje kwitnać wywoże do mamci - u niej warunki do hodowli są dużo lepsze - chociaz w tym roku przemroziła mi 12 ciągle męczę tatka aby wybudował mi szklarnię - wtedy to już będę mega szczęśliwa i moje storczyki też - ale tatko jest oporny jakoś na moje prośby

[norka27]

No dobrze dziewczynki - idac za profesjonalnymiporadami na wszelkie syfy z tej o to strony http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6 trzeba poczytac o Biosept, Score, Sarfun i Bravo - dla wiekszosci sa polecane ale w mieszaniu kilku na raz Teraz patrzmy na zdjecia i o to ich metody - mysle ze u nas moze pomoc leczenie jak dla plamisotosci lisci i dziurkowatosci

Cytuje : Dziurkowatość liści (choroba grzybowa). Zwalczać można podobnie jak plamistość liści, środkami: Score 0,05%, Biosept 0,1%, Sarfun ( lub Topsin) 0,07% + Bravo 0,15%,Plamistość liści (Phoma lub Cercopsora) i problemy z nawożeniem azotowym. Leczenie jak wyżej.szara pleśń to być może za mało światła a za dużo wody. Zwalczanie- Sumilex 500 SC 0,2% lub Gwarant 500 SC 0,2%. Dodanie do oprysku Gwarantem, Sarfunu 500 SC 0,1% uchroni storczyki jednocześnie przed innymi infekcjami grzybowymi. przypadek antraknozy - rzypadek wirusa (przebarwienia) jest nieuleczalny, ale można próbować leczenia stosując opryski: Biochikol 2,5% i Biosept 33 SL 0,1%. Z antraknozą można walczyć środkami Score 250 EC- 0,05%, Discus 500 WG- 0,03%. Porażoną część liścia najlepiej usunąć. plamistość bakteryjna Zwalczanie przemiennie: Funguran OH 50 WP(środek miedziowy) 0,75g./1litr wody, Miedzian 50 WG 1,5g./1litr wody, Biochikol-K AL- 3% ,

U mnie pojawia sie glownie dziurkowatosc, plamistosc i szara plesn jak i jeden mial Bakteryjna plamistość na liściu co polecaja zwalczac Funguran OH 50 WP(środek miedziowy) 0,75g./1litr wody. Miedzian 50 WG 1,5g./1litr wody. Biochikol-K AL- 3% - u mnie to wygladalo dokladnie w 100% jak na tym zdjeciu z dolu strony w Infekcjach Storczykow - punkt 2

[adela17]

norka pryskaj jeśli tylko to ma pomóc ja się nie znam na opryskach, z ręką na sercu przyznaję że jak mam odmierzyć ile odżywki czasem mam wlać do wody się gubię

[norka27]

To tak dla zainteresowanych co im Topsin nie pomogl Ja sama zamierzam sie w Polandii zaopatrzyc w kilka z tych srodkow bo mialam dokladnie takie paskudne przypadki - a moja niezawodna metoda na porazone liscie - usunac jak najszybciej I oni tez tak radza Ja tez nie mam pojecia o opryskach ale do odwaznych swiat nalezy a odzywke wlewam na oko

[adela17]

norko mi ta miltonia po prostu zaczeła brązowieć i nic nie pomogło może nie było jej dobrze u mnie
za to dziś wzięłam i jak zwykle wlałam temu co sie pokazała kolejna łodyżka wody i troche odżywki a niech ma

[norka27]

Musze sie wam przyznac ze dzisiaj nie wytrzymalam i ruszylam na polowanie storczykowe - i widzialam mojego ideala Milosc od pierwszego, cena mnie troche zmrozila ale postanowilam tak - ze jak do jutro nikt go nie wezmie znaczy ze czeka na mnie wlasnie Wiec jesli ta slicznotka jutro bedzie na mnie czekac chyba sobie odrobie tego co przeszedl w zaswiaty w zeszlym tygodniu Wiem wiem mam chorubsko w doma ale te chore sa izolowane i nie sa kapane razem ze zdrowymi, maja osobne parapety i wogole wiec moze warto zaryzykowac

[cypressangel]

A jak Twoja akcja pod kryptonimem zaplecze kwiaciarni?

[norka27]

Nawet sie odwazylam tam wejsc Se pogadalysmy od serca i jak uslyszalam caly wyiwad na temat po co ratowac kwiaty kiedy mozna kupic nowe, przeciez nie sa drogie i tak dalej to wycofujaco kupilam podloze dla storczykow i nawialam Nie chce byc lokalnym dziwadlem - chociaz i tak moi znajomi sobie kiepkuja z tyc moich zamilowan - na moja grupe wiekowa to chyba nie jest normalne zajmowac sie roslinkami Tak wiec postanowilam nie zagladac do umieralni bo i tak dostane 2 do ratowania od kolezanki

[cypressangel]

Napisane przez norka27

Nawet sie odwazylam tam wejsc Se pogadalysmy od serca i jak uslyszalam caly wyiwad na temat po co ratowac kwiaty kiedy mozna kupic nowe, przeciez nie sa drogie i tak dalej to wycofujaco kupilam podloze dla storczykow i nawialam Nie chce byc lokalnym dziwadlem - chociaz i tak moi znajomi sobie kiepkuja z tyc moich zamilowan - na moja grupe wiekowa to chyba nie jest normalne zajmowac sie roslinkami Tak wiec postanowilam nie zagladac do umieralni bo i tak dostane 2 do ratowania od kolezanki

Hmmm... ale z drugiej strony: po co wyrzucać kwiatki, które można uratować? Dziwne podejście ma ta kobieta

[przedziorek]

Witam.Moje kwiatuchy nadal odpoczywają.Norka27 jak to w tej Norwegii jest raz ceny kwiatów są niskie raz mrożą w żyłach krew U nas też za darmo nie są ale zarobkami sie różnimy No ale jak kwiatuszek fajny to sie skusic zawsze można.No a na wyprzedaży to są same korzenie jak sie juz nic z tym zrobic nie da norka27 temu kto sprzedał takie zainfekowane kwiatki Zrób oprysk szarym mydłem ale czy w Norwegii luksusowe sklepy widziały szare mydło