American & Polish Girl cz. XII

[9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4]

Napisane przez neheszta

Hahahaha i co?
Znowu zadziałała ta oschłość w stosunku do Tz, ta coldbitch jak ooodeta mówi


Cały dzień się do niego nie odzywałam, pisał mi smsy a ja nic


Aż w końcu pod wieczór "kochanie chciałbym Ciebie dzisiaj zaprosić na piwko. Pójdziesz ze mną?"
Ja mu na to- idź ratuj świat batmanie
a on tam, zaczął wymyślać że batman miał zawsze kobietę, sratatata i chce ratować świat dziś ze mną

No więc po tam kilku zdaniach się zgodziłam i wkrótce do mnie przyjdzie i sobie wyjdziemy na to piwko. Ale będzie wiało chłodem bo jestem wciąż na niego zła, będę dla niego oziębła, nie będzie miał tak łatwo.


A na dodatek oczywiście zrobiłam się na ślicznotkę

Dzięki dziewuchy, właśnie o takie coś mi chodziło, pewnie sama to bym nie wytrzymała i bym do niego dzwoniła itd. a to się by tylko mijało z celem

No i gratuluję. Powodzenia w wytrwałości w swoim celu. Ja niestety nie mam tak dobrzę i nie widzę się z TŻ tylko w weekend, ale do tego czasu to ja mu pokażę (choć on kurde też taki charakterek ma, że lata mu to, że mało się odzywam, ale może na dłuższy czas zacznie mu coś bić do świadomości). W sobotę też się tak odstawię.

Wgl chciałam Wam wkleić kiedyś fotkę paznokci jakie sobie zrobiłam (nie tipsy, po prostu takie fajne malowanie), ale mi umknęło, może w sobotę wrzucę. Muszę tylko kupic lakier, bo aktualny sie trochę gęsty zrobił.

[marlenkarr]

Napisane przez neheszta

Hahahaha i co?
Znowu zadziałała ta oschłość w stosunku do Tz, ta coldbitch jak ooodeta mówi


Cały dzień się do niego nie odzywałam, pisał mi smsy a ja nic


Aż w końcu pod wieczór "kochanie chciałbym Ciebie dzisiaj zaprosić na piwko. Pójdziesz ze mną?"
Ja mu na to- idź ratuj świat batmanie
a on tam, zaczął wymyślać że batman miał zawsze kobietę, sratatata i chce ratować świat dziś ze mną

No więc po tam kilku zdaniach się zgodziłam i wkrótce do mnie przyjdzie i sobie wyjdziemy na to piwko. Ale będzie wiało chłodem bo jestem wciąż na niego zła, będę dla niego oziębła, nie będzie miał tak łatwo.


A na dodatek oczywiście zrobiłam się na ślicznotkę

Dzięki dziewuchy, właśnie o takie coś mi chodziło, pewnie sama to bym nie wytrzymała i bym do niego dzwoniła itd. a to się by tylko mijało z celem

na takie teksty też bym poleciała ah to miłego wieczorku i gratuluje wytrwałości słonce i podjecia ryzyka

[kamciurka]

miucci2 slicznie Ci bez grzywki

[ooodeta]

mimo wszystko to przykre ze musimy robic takie podchody i wojny , tak jakby Tzci byli obozem wroga ktory trzeba zniszczyc , no ale jak widac jedyny sposob by wygrac z facetem to traktowac go naprawde paskudnie
neheszta dobra robota oplacalo sie go przetrzymac , teraz bedzie sie przymilal i plaszczyl ale nie daj sie zmiekczyc zbyt szybko , wtedy zrozumie ze ma tak wiecej nie robic inaczej sie wsciekniesz i ci tak szybko nie minie
miucii a co u ciebie ? caly czas stan wojenny ?

[ToTyLkoJa2]

aaaaaaaaaaaaaaaaa JESTEM W CIĄZY

[Gwiazdeczka90]

Napisane przez ToTyLkoJa2

aaaaaaaaaaaaaaaaa JESTEM W CIĄZY

co???????? chcialas?

[marlenkarr]

Napisane przez ToTyLkoJa2

aaaaaaaaaaaaaaaaa JESTEM W CIĄZY

aaaaaa - to radosc czy przerazenie?

[ToTyLkoJa2]

przerazenie przeciez ja mam 18 lat!
jutro zrobie drugi test dla pewności

[ooodeta]

to tylko ja wpadlas w histerie bo spoznia ci sie okres czy zrobilas juz test ??

o . o o . czyli juz po tescie . nieciekawie , domyslam sie ze to wpadka , ale nie panikuj
jestes pewna ze zrobilas test wlasciwie , nasikalas sporo na ta paleczke ?

[ToTyLkoJa2]

prosto na pałeczke.. co dziwne odrazu mi niedobrze

[ooodeta]

ale jak to ? ile ci sie spoznia okres ?
jak to ci niedobrze ? ponoc ciaze wyczuwa sie od razu , zlym samopoczuciem , ogolnie czuc ze cos jest nie tak jak zwykle .
i wyszly dwie kreski ? powinny wyjsc dwie , nie jedna, jedna to znak ze test dziala .

[marlenkarr]

wiem ze trudno powiedziec ale postaraj sie uspokoic, jestes w domu? rodzice są?

[ToTyLkoJa2]

4 dni sie spoznia, nie podejrzewałam ze jestem bo ostatnio nie współzyłam z Tz do wytrysku przynajmniej nie doszlo, ale w tym preejakulacie tez podobno są plemniki.. nie wiem kurcze co myslec, test zrobilam bo on mi kazał. jutro zrobie drugi chociaz nie moge uwierzyć w to,
tak dwie kreski jak byk, jedna moze troche bledsza

[Gwiazdeczka90]

Napisane przez ToTyLkoJa2

przerazenie przeciez ja mam 18 lat!
jutro zrobie drugi test dla pewności

wspolczuje Ci... ja zaszlam w ciaze jak mialam 17 lat- pękła nam..
od tego czasu zazywam tabletki antykoncepcyjne jak w zegarku, czyli juz 2 lata

[ToTyLkoJa2]

Gwiazdka masz dziecko ? bedziemy sie dzielic doswiadczeniem

[LilyHoney]

Napisane przez 1985SiWA

Własnie czytajac twoje pierwsze zdanie wywnoskowałam odrazu że nie masz faceta uwierz mi ze po ponad 4 latach zwiazku sposób myslenia sie zmienia i inaczej sie podchodzi do pewnych kwesti.

No nie mam taka prawda ale prosze Cie daruj sobie tego typu przytyki.

Napisane przez Gwiazdeczka90

wspolczuje Ci... ja zaszlam w ciaze jak mialam 17 lat- pękła nam..
od tego czasu zazywam tabletki antykoncepcyjne jak w zegarku, czyli juz 2 lata

Ale usunelas ciaze czy poronilas?
Od razu zebys nie myslala nie pytam zeby Cie krytykowac, sama jestem za legalizacja aborcji

[ooodeta]

to tylko ja domyslam sie ze jestes przerazona , no ale .. nie uzywasz zadnego zabezpieczenia i on sie nie kontroluje ? zamiast robic testy , idz jak najszybciej do ginekologa , tylko tak bedziesz miec 100% pewnosci . i tak ja wyjdzie poztywny jutro ,bedziesz musiala isc do lekarza , wiec lepiej od razu . powiedzialas chlopakowi o tym ? albo mamie ? .. kurde nie martw sie
gwiazdeczka .. sory za glupie pytanie , ale usunelas ???????? to z tym Tz z ktorym teraz jestes ?????? jeszcze nie slyszalam od znajomych zeby komus pekla gumka , tzn to mozliwe ale zawsze sie mysli ze jednak nie .

[Poison27]

Napisane przez 1985SiWA

Zbyt smiało wysuniete wnioski Poison, nie mozesz osądzac bo nie znasz naszego zycia prywatnego, uczuciowego ... facetem trzeba czasami wstrzasnąć, ja jestem babą z jajami (sory za wyrażenie) i nie dam sobie na głowe wejsc zadnemu samcowi, miłość miłością ale to ja jestem kobieta i on ma za mna biegac, zabiegac, przepraszac a nie na odwrót Jak by chciał odejsc to nie bede błagała go na kolanach, widocznie by mnie juz nie kochał, nie da sie nikogo do uczucia zmusic. Dla mnie było by to upokorzeniem skamlec o miłość choc by mi serce krwawiło.
Ja widziałam miliony par, takich tiu tiu tiu słodziaki w towarzystwie, jak to oni do siebie słodko mówią, w kłotni ich nie ponosi i co? wszystkie juz nie istnieją. Dlatego nie dziwi mnie jak ktos powie w nerwach, mój facet to dupek, niech spada na drzewo bo jestesmy tylko ludzmi i to sa emocje, lepiej sobie naugac nawzajem niz sztucznie i fałszywie tiutiać bo przyszłosci zadnej wtedy nie ma. Bliskośc blikścia ale niuniac sobie słodycze 24h na dobe to mozna sie od nadmiaru.

Wiedziałam, że zaraz to będzie tak odebrane i zaraz podane przykłady przesady w drugą strone - przesłodzone pary Ale ja tylko mówię o znalezieniu równowagi w związku i ja rozumiem, że równouprawnienie jakie to kobiety silne, pewne siebie ale faceci chcą czuć się potrzebni, czasem możemy okazać jakąś słabość.. Takie zimne, ostre kobiety w ich mniemaniu (moim w sumie tez) nie nadają się na cieply, stabilny związek, myśleniu o dzieciach, ale wiele tu zależy od tego czego oczekujemy od związku. Ja na mojego TŻta potrafię huknąć, ale też potrafię powiedziec, że mnie zranił i wierze że więcej nie popełni tego samego blędu. Udawanie księżniczki na nic się nie zda, za miesiąc, pól roku on powtórzy ten bląd i gdzie tu jakaś praca nad związkiem? Dlatego też podkreślam NIE PISZĘ O SLODKICH SLOWKACH I AH OH, tylko o pracy nad sobą i wzajemnych relacjach. A text o braku miłości był uogólnieniem, gdyż taka złość bije z tych Waszych postów..

Napisane przez ooodeta

mimo wszystko to przykre ze musimy robic takie podchody i wojny , tak jakby Tzci byli obozem wroga ktory trzeba zniszczyc , no ale jak widac jedyny sposob by wygrac z facetem to traktowac go naprawde paskudnie
neheszta dobra robota oplacalo sie go przetrzymac , teraz bedzie sie przymilal i plaszczyl ale nie daj sie zmiekczyc zbyt szybko , wtedy zrozumie ze ma tak wiecej nie robic inaczej sie wsciekniesz i ci tak szybko nie minie
miucii a co u ciebie ? caly czas stan wojenny ?

No właśnie to przykre moze jestem wyjątkiem, ale no ile można tak się przezywac i kłocic? 5, 10lat? A co z dziećmi? Będą mieli obraz takiej zaciekłości, złość i zemsty w rodzinnym domu

[Gwiazdeczka90]

wziełam tabletki które wywołują poronienie, mozna je brac do max 10 tyg.
tez jestem za aborcją ale wlasnie tylko taką ktora wywoluja tabletki a nie taką gdzie sciskają dziecku główkę szczypcami.. itp.
Zaszlam w ciaze dowiedzialam sie o tym po miesiacu zdecydowalam z moim eks Tż ze usuwamy tabletki zalatwiamy i koniec.
A nie jak niektore kobiety usuwaja dopiero w 4-5-6- miesiacu- paranoja.
No chyba ze usuwaja dla wlasnego zdrowia lub zdrowia dziecka.

Oddeta kochanie nie to nie ten Tż, dlatego ciesze sie ze usunelam i nie zaluje. tamten Tż odzedl ode mnie po miesiacu od poronienia.. fajnie co?

Mozecie pytac smialo dla mnie to nie temat tabu, przykry bo przykry ale najgorsze za mną

[anusiuniaa]

Napisane przez ToTyLkoJa2

przerazenie przeciez ja mam 18 lat!
jutro zrobie drugi test dla pewności

spokojnie, bedzie dobrze

[marlenkarr]

gwiazdeczko masz dzieciaczka ? dziewczynke? małą AG?
ToTylkoJa o ktorej robiłas test? istnieje takie prawdopodobienstwo jednak małe a ze tylko 4 dni to staraj sie uspokoić, zrób test z samego rana tak jak należy siusiajac do pojemniczka poczekaj az ewentualnie jakis osad osiądzie. To Twoj pierwszy test w życiu jaki robiłas? może zrobiłaś coś nie tak może za dużo kropelek wpuściłas??? nie wiem czy to moze miec jakies znaczenie ,

[ooodeta]

mmm gwiazdeczka nie wiedzialam ze sa tabletki do 10 tygodnia , slyszalam (i sama wzielam ) te do 3 dni , skad mialas te tabletki ? chyba nie przepisuje ich ginekolog jak cukierkow ?

[anusiuniaa]

te tabletki chyba teraz juz sa nawet nielegalne w Polsce ale nie jestem pewna;/

[ToTyLkoJa2]

Nie pierwszy test Odetka zabezpieczamy się, oczywiście ale no nie wiem w ostatnim czasie nie było potrzeby bo seksu nie bylo tylko takie tam zabawy i sie teraz glupio tlumacze.
Gwiazdka rodzice wiedza?

[kamciurka]

Napisane przez Gwiazdeczka90

wziełam tabletki które wywołują poronienie, mozna je brac do max 10 tyg.
tez jestem za aborcją ale wlasnie tylko taką ktora wywoluja tabletki a nie taką gdzie sciskają dziecku główkę szczypcami.. itp.
Zaszlam w ciaze dowiedzialam sie o tym po miesiacu zdecydowalam z moim eks Tż ze usuwamy tabletki zalatwiamy i koniec.
A nie jak niektore kobiety usuwaja dopiero w 4-5-6- miesiacu- paranoja.
No chyba ze usuwaja dla wlasnego zdrowia lub zdrowia dziecka.

Oddeta kochanie nie to nie ten Tż, dlatego ciesze sie ze usunelam i nie zaluje. tamten Tż odzedl ode mnie po miesiacu od poronienia.. fajnie co?

Mozecie pytac smialo dla mnie to nie temat tabu, przykry bo przykry ale najgorsze za mną

w 4-5-6 miesiacu to juz raczej nie mozna usunac, ja zaszlam w ciaze w wieku 19 lat i zyje, malo tego mamy sie ja i moja cora bardzo dobrze mozecie ja zobaczyc w moim albumie na zdjeciu rodzinnym stoi ze mna, to moj najcenniejszy skarb, dzieki niej nic mnie nie zlamie, bo wiem ze ona potrzebuje mnie i mojego usmiechu na codzien

[Gwiazdeczka90]

Napisane przez ooodeta

mmm gwiazdeczka nie wiedzialam ze sa tabletki do 10 tygodnia , slyszalam (i sama wzielam ) te do 3 dni , skad mialas te tabletki ? chyba nie przepisuje ich ginekolog jak cukierkow ?

tak sa nazywają się Ru486 i misoproston. sa nielegalne w PL. ale w wiekszosci krajow sa legalne Polska to Polska wiadomo tu nic nie mozna.
Kupilam je za 400 zł. ,podzialały jak widac tylko byl efekt uboczny- torbiel na jajniku.

[marlenkarr]

Napisane przez Gwiazdeczka90

wziełam tabletki które wywołują poronienie, mozna je brac do max 10 tyg.
tez jestem za aborcją ale wlasnie tylko taką ktora wywoluja tabletki a nie taką gdzie sciskają dziecku główkę szczypcami.. itp.
Zaszlam w ciaze dowiedzialam sie o tym po miesiacu zdecydowalam z moim eks Tż ze usuwamy tabletki zalatwiamy i koniec.
A nie jak niektore kobiety usuwaja dopiero w 4-5-6- miesiacu- paranoja.
No chyba ze usuwaja dla wlasnego zdrowia lub zdrowia dziecka.

Oddeta kochanie nie to nie ten Tż, dlatego ciesze sie ze usunelam i nie zaluje. tamten Tż odzedl ode mnie po miesiacu od poronienia.. fajnie co?

Mozecie pytac smialo dla mnie to nie temat tabu, przykry bo przykry ale najgorsze za mną

a moge spytac o cos? rodzice wiedzieli? miałaś łyżeczkowanie?

[Gwiazdeczka90]

Można usunac w tych miesiacach ciaze, rozmawialam o tym z moja ginekolog.
Tak te tabletki sa nielegalne.
Nie mialam łyżeczkowania wszystko samo sie wyczysciło, mialam tylko torbiela ktorego szybko wyleczylam.Oczywiscie po poronieniu trzeba miec caly czas kontakt z ginekologiem usg i te sprawy czy nie zostaly resztki po plodzie albo czy poronienie przebieglo poprawnie,wzystko wiaze sie z ryzykiem niestety
Rodzicie nie wiedzą.

[anusiuniaa]

ja też nie wiem czy powiedziałabym rodzicom...
Oni sa tak konserwatywni, że masakra...

[Gwiazdeczka90]

Napisane przez anusiuniaa

ja też nie wiem czy powiedziałabym rodzicom...
Oni sa tak konserwatywni, że masakra...

Ja uważam ,że im mniej wiedzą to lepiej śpią.. zwlaszcza ze wszystko skonczylo sie dobrze!

ale nie moge przezyc jednego, że moj eks..odszedł miesiac po poronieniu.. jak bylam jeszcze w kiepskim stanie, masakra co? bylam z nim 2 lata